-
Zawartość
8,175 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Tomasz N
-
Lista wydarzeń w komunistycznej Europie, które doprowadziły do rozpadu związku radzieckiego
Tomasz N odpowiedział Radoslaw z Wroclawia → temat → Historia najnowsza (1945 r. -)
Dzieląc włos na czworo zgadzam się z Bruno, iż USA zazbroiło sowiety na śmierć. Ale równolegle istotna była zagrywka Reagana na rynku ropy, namówiwszy Arabów na obniżkę cen, pozbawił sowiety istotnego źródła dochodu. Czyli z jednej strony cięcie dochodów, z drugiej wypuszczenie w koszty wyścigu zbrojeń, blefem z programem gwiezdnych wojen. -
Internowani i straty osobowe mniejszości niemieckiej
Tomasz N odpowiedział Tomasz N → temat → Wrzesień 1939 r.
Nikt nie twierdzi, że to byli sami dywersanci. Po prostu wielu miało pecha. Specyfiką Września było parcie szybkich kolumn niemieckich do przodu, wyprzedzające wycofujące się wojsko polskie. W rezultacie do zajętych przez czołowe kolumny miejscowości, w których Niemcy z mniejszością zdążyli zaprowadzić już za dnia porządki, oflagować domy hakenkrojcami, najczęściej nocą wkraczały nagle polskie oddziały, przywracając status quo. Takie przekładańce mogły zdarzać się i dwa razy. Stąd ilość grobów, raz polskich raz niemieckich, przybywała. -
Internowani i straty osobowe mniejszości niemieckiej
Tomasz N odpowiedział Tomasz N → temat → Wrzesień 1939 r.
To są straty łącznie z dywersantami ? Bo skala dywersji, zorganizowanej czy samorzutnej, była wśród polskich Niemców bardzo poważna. -
Napęd parowy okrętów / statków
Tomasz N odpowiedział widiowy7 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
A co mam nie wierzyć ? Jeżeli dla Goebena skonfiskowano po portach zapasy wysokokalorycznego węgla, to musiał być tam i mniej kaloryczny. Żegluga nie stanęła. Zatem na krótszych trasach brano gorszy, na długie etapy lepszy. Kiedy ceny ropopochodnych stały się konkurencyjne, pewnie było jak piszesz. -
Napęd parowy okrętów / statków
Tomasz N odpowiedział widiowy7 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
A gdyby wojny nie było, to co by z tym węglem robiono? Działano by ekonomicznie, czyli palono gorszymi i tańszymi gatunkami węgla, tak planując trasy, by częściej zawijać do portów dla jego uzupełnienia. Ejjj; Tu się nie rozchodzi o efektywność spalania, tylko o bezpieczeństwo. Ten samozapłon pyłu węglowego. I tu był problem. Co do bezpieczeństwa wybuchowego, szuflując ciężko wzbudzić pył na tyle, by groził wybuchem. Natomiast na pewno nie jest zdolny do samozapłonu. Do samozapłonu zdolny jest węgiel w dużych zwałach czyli np w bunkrach i wtedy faktycznie się go zalewa wodą, by się nie grzał i ulegał samozapłonowi. Ale to ma się nijak do preparowania węgla na bieżąco przed wrzuceniem do kotła przez jego zwilżanie wodą. Takie coś stosowało się wobec miałów i mułów węglowych, które przed wrzuceniem do pieca faktycznie dla niektórych pieców bełtano wpierw z wodą. Pozwalało uzyskać spalanie dwustopniowe dziadowskich i małokalorycznych gatunków paliwa. Ale to było możliwe na lądzie, niedaleko od kopalni, gdzie to było opłacalne. -
Napęd parowy okrętów / statków
Tomasz N odpowiedział widiowy7 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Normalne działanie by podnieść kaloryczność paliwa. Podczas wojny jest problem z wysokokalorycznym węglem. Potrzebują go wszyscy, a zwłaszcza lokomotywy. Ale im można zwiększyć ilość składów po drodze i tyle. W przypadku kotłów na statkach trudniej o nie, a pojemność bunkrów na węgiel jest ograniczona. Stąd zasięg operacyjny okrętu wojennego związany jest nie tyle z masą co całkowitą energią cieplną zawartą w zabunkrowanym paliwie, więc warto zwiększać jego kaloryczność. Z tego co pamiętam, to pierwszą rzeczą jaką zrobili Niemcy na rzecz pozostawionego w Turcji "Goebena" było skonfiskowanie w Turcji wszystkich zapasów wysokokalorycznego węgla, a i tak było go mało jak na potrzeby jednego okrętu. Polewanie wodą węgla zmniejsza efektywność spalania, stąd wątpię, by tak postępowano. -
A to trzeba by udowodnić, nie słyszałem by Bank Szwajcarski zwracał szczególną uwagę przy swych decyzjach na poczynania NBP. Mnie się zdaje, że trochę konfabulujesz Tomaszu N dopasowując z perspektywy czasu zaistniałe fakty do swych teorii. Tak to jest jak się człek leni w pisaniu. No to się rozpiszę. Bank Szwajcarii ma NBP tam gdzie piszesz. Natomiast prowadził dotychczas taką politykę kursową, żeby 1 euro było warte 1,2 franka. A NBP prowadziło politykę utrzymywania kursu złotówki by jedno euro było warte ok. 4,2 złotego. Na skutek planów emisyjnych EBC Szwajcarzy ogłosili, że z tego rezygnują. Takiej deklaracji ze strony NBP nie słyszałem. Zatem decyzje Banku Szwajcarii względem euro przekładają się na złotówkę. I w tym sensie stawiam NBP na równi z EBC. Jeżeli plotka (?) nieoficjalna informacja (?) iż Szwajcarzy jednak będą bronić kursu na poziomie 1,05 - 1,1 franka za euro skutkuje obniżką franka względem złotego do górnej granicy tych widełek (4,16 / 1,05 = 3,96 zł za franka), to taki mechanizm zachodzi.
-
Mnie się Ciebie miło czyta, ale aktualnie kurs CHF spada. 0,91 euro to aktualnie 3,78 zł, 0,95 to 3,95 zł Pozostaje jeszcze liczyć frankowiczom, że się załapią, gdy rząd się ulituje nad ciężkim losem Kasi Cichopek
-
To chyba proste. Na syndyka Amber Gold nie mają co liczyć, więc jedyna szansa odzyskania kasy to skarb państwa za brak ostrzeżenia mimo wiedzy, co jest niewątpliwą przesłanką, że było to działanie organów państwa na ich niekorzyść. Frankowicze wobec banków są jak klienci Amber Gold wobec syndyka, więc i mechanizm roszczeń winien być podobny. Cokolwiek postanowiono "przy ośmiorniczkach", czy słusznym jest indeksowanie naszej waluty względem euro czy nie, "frankowicze" stracili wskutek decyzji banku szwajcarskiego. Raczej NBP i EBC. Decyzja banku szwajcarskiego związana jest z planowanym dodrukiem przez EBC ponad bln euro dla zapewnienia inflacji w strefie na poziomie 2 %. My drukujemy w tempie z 2,5 razy większym czyli na inflację tuż poniżej 5 %. Czyli bez względu na jakim poziomie Szwajcarzy ze względu na eksport będą bronić kursu względem euro, kurs franka względem złotego będzie rósł. Moim zdaniem nawet szybciej niż te ok. 3 % widełek. Po obronie kursu fr/euro na poziomie 0,91 przyjdzie czas na 0,95 potem 1,0, 1,05 itd. Jak pokazuje przykład USA większość zysków z dodruku pieniądza trafia do spekulantów, a ci lubią luksusowe towary, które akurat Szwajcarzy produkują. Więc ich eksport istotnie nie zmaleje a może nawet i wzrośnie.
-
Secesjonisto czy ja twierdzę,że im się należy ? Ja zauważam, że mają niewłaściwą taktykę. To tak jak z Amber Gold. Inwestowanie tam to frajerstwo do potęgi. Ale akcent na niewłaściwe funkcjonowanie instytucji państwa daje im moim zdaniem większe szanse. Przecież on już "zjechał" poniżej 4 PLN. Tylko przez plotki, że Szwajcarzy jednak na nowo powiążą kurs f. z euro, tylko na innym poziomie. Jak będzie ?
-
Blisko https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=9&ved=0CEMQFjAI&url=http%3A%2F%2Fwww.fakt.pl%2Fpolityka%2Fstenogram-z-podsluchu-belki-i-sienkiewicza%2Cartykuly%2C468599.html&ei=6l_SVIiCEoz9UO3-gvgO&usg=AFQjCNEyvrva13-PUo90NBX4UGo-GBx5Hw&sig2=frznLzt1wWmWNFiOBR-fQw
-
Akurat rozwinąłem to: Chyba że grasz z szulerem (i nie mam tu na myśli Szwajcarów). Świadomość ryzyka kursowego ? Szacując je masz prawo przyjąć iż działania instytucji będą zgodne z prawem. Jak to wygląda w świetle ośmiorniczek ?
-
Nie chodzi o tak radykalne działanie. Wystarczy deklaracja, że kreacja pln będzie powiązana z rozwojem gospodarczym Polski, a nie automatycznie indeksowana pod euro.
-
Jeżeli ktoś ryzykuje, to nie winien winić za swą porażkę własnego rządu. Dlaczego nie. W złotych też ryzykujesz. Hiperinflację. Dla mnie cała ta akcja - Modzelewski et consortes - ma na celu wyprowadzenie frankowiczów w pole, odwraca uwagę od istoty, czyli odpowiedzialności władz Polski za nadmierną kreację pieniądza, skutkującą takim to a nie innym realnym kursem franka wobec złotego. I tu nie można mówić o jakimś dokładaniu do interesu przez Polskę. Zyski z tytułu tej kreacji są wielokrotnie większe od strat frankowiczów, więc rząd nie zrobi specjalnej łaski dzieląc się nimi z nimi. Wobec ostatniego orzecznictwa na niekorzyść frankowiczów ja bym wystartował z pozwem zbiorowym wobec NBP i RPP za nadmierną kreację złotego. W świetle rozmowy Belki u Sowy (wspomniane ośmiorniczki) pozew ma całkiem, całkiem spore szanse. Wcześniej oczywiście jak najszybciej przewalutowałbym kredyt na złocisze, a o stratę z tym związaną złożyłbym powyższy pozew, bo na zmniejszenie kreacji pln w przewidywalnej przyszłości nie ma co liczyć.
-
Ten który drukuje pln jak najbardziej. Gdyby dbano o jego emisję, złoty powinien się umacniać. Po rozmowach przy ośmiorniczkach Twój wpis Równie dobrze to by władza musiała rekompensować straty poniesione na ruletce, albo grze w pokera. jest cokolwiek wieloznaczny.
-
Chyba że grasz z szulerem (i nie mam tu na myśli Szwajcarów).
-
Czy są jakieś badania frankowiczów pod względem (dotychczasowych) opcji wyborczych ?
-
W. Surmacz w "W Sieci" pisze, że kredytów frankowych długoterminowych jest ponad 920 tys. i podaje profil przeciętnego frankowicza: "Gdyby chcieć krótko scharakteryzować tę grupę, to stanowią ją ludzie w przedziale wiekowym 30-50 lat, z wyższym wykształceniem." Uwzględniając kończenie studiów około 25 lat, grupa ta to osoby które nie zaznały pracy za komuny. I jak to świadczy o wyższym wykształceniu ?
-
Pasterstwo i transhumancja
Tomasz N odpowiedział Furiusz → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
A nie mogli handlować również nieswoimi wytworami ? -
Matematyka w starożytności
Tomasz N odpowiedział TyberiusClaudius → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Babilończycy ? A ja myślałem, że to wkład Milera w matematykę. -
Znalazłem też ciekawy list Steblika do por. Gaconia (ale nie znam odpowiedzi) pokazujący zamęt jaki miał Steblik z tymi działami
-
No to pojawił się też wątek Bitwa Wiedeńska a Pszczyna: Będą kręcić film w Pszczynie 2011-06-14, 13:08 Na planie filmu "Bitwa pod Wiedniem" Aktualnie zdjęcia do filmu kręcone są w Rumunii W Rumunii rozpoczęto zdjęcia do filmu "Bitwa pod Wiedniem". W ostatnich dniach czerwca artyści powinni zagościć w Pszczynie. W filmie gra Alicja Bachleda-Curuś w roli księżnej Eleonory Lotaryńskiej, Daniel Olbrychski jako generał Marcin Kazimierz Kątski oraz Borys Szyc jako hetman Mikołaj Adam Sieniawski. Budżet filmu wynosi 50 mln złotych. W filmie wystąpi ponad 100 znakomitych aktorów, zaangażowanych zostanie 8 tys. statystów i 2 tys. koni. Zdjęcia w Pszczynie mają być kręcone na terenie parku zamkowego. W tej sprawie Dariusz Kubik, przedstawiciel Włoskiej Produkcji Filmowej Martinelli Film Company Int SRL Milano, spotkał się z burmistrzem Dariuszem Skrobolem. Premiera filmu planowana jest na drugą połowę 2012 roku.
-
Postanowiłem sprawdzić jak ppor. Robel opisuje dalsze swe dzieje po rozbiciu 2 baterii w Jankowicach: (...) Ostatecznie czołgi npla szarżują przez baterię [2-gą TN]. Jak mnie później poinformowano podobny los spotkał baterię 1szą i 3cią, które zajmowały stanowiska w tym samym rejonie. W efekcie końcowym I dywizjon przestał istnieć między 12 h a 13 h 2.IX.39 gdyż jedynie bateria 3-cia zdołała uratować dwa działa. Po rozbiciu baterii i po przejściu oddziałów pancernych npla wraz z nieznanym porucznikiem piechoty zorganizowałem oddział złożony częściowo z kanonierów 6 pal częściowo ze strzelców rozbitego 12 pp z zapadaniem zmroku ruszyliśmy przez lasy pszczyńskie w kierunku na Oświęcim. Za Oświęcimiem dowódca artylerii dywizyjnej płk Szechiński zreorganizował rozbite dywizjony w dwie baterie. Od tej chwili przydzielony jako drugi oficer zwiadowczy nowoutworzonego dywizjonu cofałem się wraz z 6 dywizją w kierunku Krakowa. O morale żołnierza trudno mówić gdyż go w ogóle nie było. 4go lub 5go zajęliśmy stanowiska na dalekich przedmieściach Krakowa by po oddaniu kilku serii wycofać się dalej na wschód. W czasie przemarszu przez Bochnię obie baterie poniosły ciężkie straty na skutek bombardowania. Dalszy odwrót na kierunku Tarnów-Rzeszów-Kolbuszowa-Rozwadów oraz ciągła walka z nacierającym od zachodu i południa nieprzyjacielem. Ostatecznie rozbicie obu baterii w rejonie Kolbuszowej. Ciekawe te dwa działa uratowane przez 3 baterię, czyżby to te, które wyszły z Adamczykiem ?
-
Lammers Hans Heinrich (1879-1962) Niemiecki polityk, z wykształcenia prawnik. W latach 1933-1945 pełnił funkcję szefa kancelarii III Rzeszy. Od 1943 roku przewodniczył posiedzeniom gabinetu pod nieobecność Hitlera. Jak sprawdziłem w internecie urodził się w Lublińcu (in Poland, jak piszą na jednej anglojęzycznej stronie). Czy wiemy coś więcej o Śląskim epizodzie w jego życiu, gdzie się uczył, gdzie zdał maturę ?
-
Coś o wizycie w Pszczynie: http://wiadomosci.pless.pl/37854-ratusz-w-girlandach-i-swastykach
