-
Zawartość
8,116 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Tomasz N
-
Ale zrabowane, czyli to czego chciałby Tybcio. Pierwsze niby oczywiste, ale pozostaje mieć nadzieję, że co innego będą mówić, co innego robić. Co do gruntów, to w miastach chyba nie ma z tym problemu. Problem jest w gminach, gdzie na 3 klasie jest trudniej.
-
Nie ma sensu. Polsce potrzebny jest wolny rynek mieszkań czynszowych, a to wymaga prawa eksmisji na bruk.
-
Normalnie. Wystawia się na aukcji i sprzedaje. Wiele domów aukcyjnych byłoby dumnych mogąc taką sprzedaż uskutecznić. Drogi Tyberiuszu przebiłem Cię w lewicowej wrażliwości i musisz się lepiej wysilić by coś sensownego napisać.
-
Jak bez sensu, jeżeli po odsprzedaży tylko jednego jej elementu można mieć więcej na obiadki dla głodujących (i mieć resztę) ?
-
Czy ja wyciągnąłem argument głodujących dzieci czy krzywdy chłopów pańszczyźnianych ? Jeżeli bezcenna to przy sprzedaży na wolnym rynku będzie trochę więcej niż uszczuplono budżet państwa i będzie można pełniej zaspokoić te potrzeby i pretensje.
-
A dlaczego niby mielibyśmy nie sprzedać choćby części by zadowolić Twą lewicową wrażliwość?
-
Tak, szkoda, że były normalnie dostępne, a teraz po prostu zmienią muzeum. Za 500 mln zł!. Za pieniądze podatników, kupuje się zbiory muzealne, które były w Polsce, nie mogły wyjechać, nie mogły być sprzedane ani nic się z nimi złego nie działo. Już nie mówiąc, że państwo kupuje(!!!) kolekcję, która została nabyta przez Czartoryskich za krew pot i łzy chłopów pańszczyźnianych, a my im dajemy 500 mln. Właśnie. Potomkowie twórców kolekcji nie mogli jej normalnie sprzedać. Ale państwo po jej zakupie już tak. Wystarczy drobna poprawka w ustawie. Bo po sugerowanemu przez Ciebie aktowi sprawiedliwości dziejowej czyli nacjonalizacji tego by się nie dało. I tak za pół dużej bańki państwo nabyło prawo sprzedaży tego na wolnym rynku. Pomyśl za wielokrotnie większe pieniądze z tego uzyskane można będzie ulżyć ciężkiej doli potomków chłopów pańszczyźnianych, a i na głodujących w Afryce wystarczy. Wot sprawiedliwość dziejowa.
-
O ile wiem "Damy" sprzedać się nie da i nie po to była kupowana. Nie rozumiem jak można było ją kupić jak jest "nie do sprzedania". Jeżeli ktoś kupił, to ktoś sprzedał. Elementarna logika
-
Ano tak, bo 50 mln nie da się w nic pożytecznego zainwestować, tylko trzeba Czartoryskich kupować... Ale przecież to jest inwestycja, taka z co najmniej pięciokrotnym przebiciem ! Kupujemy tanio, sprzedajemy drogo bo na wolnym rynku i mamy o wiele więcej pieniędzy na głodujące dzieci. Jak sprzedasz tego da Vinci I Rembrandta to dostaniesz o wiele więcej na "coś pożytecznego" do zainwestowania. Czy to nie jest mądrzejsze. Zawsze możesz sobie obrazy pooglądać w albumie.
-
Spuścizna Piłsudskiego. Czy udało mu się rozwiązać ważne problemy krajowe?
Tomasz N odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Biografie
Jeden sukces strategiczny jego polityki bym uznał. To program prometejski. Patrząc na wschodnią flankę i te resztki CCCP trzeba przyznać że w długim terminie mu się udało. -
Tyberiuszu myśl kategoriami interesu. Teraz sprzedają "Młodzieńca z gronostajem" i będą mieć resztę za friko, a jeszcze i na głodujących Murzynków wystarczy.
-
Spuścizna Piłsudskiego. Czy udało mu się rozwiązać ważne problemy krajowe?
Tomasz N odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Biografie
Ale co ma marzec '39 do stanu z 1935 ? -
Osoba pisząc blog "historyczny" a pisząca zarazem, że Rembrandt, Da Vinci, Długosz - nie wzbogacają nas naukowo, powinna zmienić atrybucję swego blogu, na: "historyczny à la Facebook". Aleś się podłożył Tyberiuszu.
-
Spuścizna Piłsudskiego. Czy udało mu się rozwiązać ważne problemy krajowe?
Tomasz N odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Biografie
Jedne usunął, drugie wywołał. Zwalczał wszystko co równie wybitne w swoim otoczeniu i po śmierci mieliśmy co mieliśmy. Patrząc na czasy obecne można doznać déjà vu. -
Niemiecki S 98/05 przerobiony przez obcięcie jelca do bagnetu S 14. Okładziny nieoryginalne. Przydałaby się długość i bicia u nasady głowni.
-
Bo zawsze wychodziło im, że x=10 Może to będzie w Twojej książce (w mojej jest)
-
Bavarczyku czy wiesz dlaczego Rzymianie nie wynaleźli algebry ?
-
Carton de Wart skończony, na wieczór "Simpsonowie i ich matematyczne sekrety" S. Singha
-
Broń chemiczna w I wojnie światowej
Tomasz N odpowiedział redbaron → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
We wspomnieniach A. Carton de Wiart ("Moja odyseja Awanturnik, który pokochał Polskę") opisuje brytyjskie środki zabezpieczenia podczas pierwszej bitwy pod Ypres: Gaz to broń wyjątkowo parszywa, lecz nie na każdego działała identycznie. Rozdano nam skrawki bawełny i gazę, którą uprzednio należało zwilżyć w jakiejś podejrzanej cieczy, najwyraźniej naprędce przygotowanej, a potem zasłonić sobie takim kompresem szczelnie nos i usta. Odkryłem, że gaz w moim przypadku nie jest zbyt groźny, za to nawała artyleryjska zrobiła na mnie oszałamiające wrażenie. -
A. Carton de Wiart "Moja odyseja Awanturnik, który pokochał Polskę" Coś się Bellonie udało.
-
Jest też "lakier", którym się maluje natryskowo.
-
Bo teraz niekoniecznie się wędzi. Teraz często się moczy w brei zapachowej.
-
Żeby skończyć z tą polityką przed Wigilią. Śląsk się zmienia, nie myśli już węglem. Przykładem niech będzie miasto Żory, druga "sypialnia" Śląska. Buzek zlikwidował tam gotowiótką kopalnię Żory tuż przed uruchomieniem. To był szok. Na jej miejscu powstała strefa ekonomiczna, teraz mają dwa węzły na A1 i władze miasta już nie życzą sobie kopania pod miastem, nawet przez sąsiednie kopalnie. A bogaci są tak, że komunikacja miejska jest darmowa. (Coś na ten temat z mojej strony było w innych tematach "śląskich" przy okazji dyskusji z Ślązakiem vN.)
-
Nie mam aż takiej wiedzy. Na pewno część kopalń po reorganizacji (przez prywatyzację?) mogłaby wyjść na plus, więc nie trzeba by ich likwidować. Inne z kolei, ze względu na charakter złoża, choć prawie nowe, będą przynosić straty i trzeba je likwidować. Taka JSW chce w ogóle przejść na węgiel koksujący, gdzie są perspektywy.
-
Węgla są dwa rodzaje, koksujący i energetyczny. Pierwszego niezbędnie potrzebuje hutnictwo, drugi jest do zastąpienia i na nim kopalnie tracą. Nie wszystkie. Bo taka Bogdanka 4 tysiącami załogi wydobywa tyle co Kompania 20 tysiącami. Stąd jest na plusie, a Kompania nie. Jeżeli rząd kupuje sobie spokój, jak Kopacz, każąc Bogdance zmniejszyć wydobycie, by cena węgla energetycznego wzrosła i opłacalność kompanii lepiej wyglądała, lub każe będącej do przodu na węglu koksującym JSW kupić zdychającą kopalnię, to tak się dorzyna to co jest dobre i przyszłościowe w górnictwie. Obecna władza każąc zyskownemu Tauronowi kupić KWK Brzeszcze dorzyna tę firmę, zabierając jej kasę na rozwój. Inną patologią są normy jakościowe węgla, ewidentnie zaniżane dla utrzymania bytu niektórych kopalń. Ale opowieści, że górnikom nie podoba się każda likwidacja kopalń w ramach obecnego programu są przesadzone. W górnictwie brakuje górników, stąd mają pracę zapewnioną. Krąży opowieść jak to na Makoszowach strajkujący na dole w obronie kopalni prawie dostali wp... od tych przenoszących się, stąd szybkie zamknięcie strajku. Najdłużej podobno siedzieli związkowcy, dla których manna z nieba się kończy.