Skocz do zawartości

Tomasz N

Użytkownicy
  • Zawartość

    8,002
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tomasz N

  1. Polska z Hitlerem atakuje ZSRR

    Znalazłem następujący cytat u Becka w rozważaniach przed wyjazdem do Londynu wiosną 1939 r.: Miałem w pamięci rozmowę z Hitlerem z lata 1935 roku, w której on kilkakrotnie wracał do twierdzenia, że „naród niemiecki dla pomyślnego rozwoju potrzebuje na kontynencie dobrych stosunków z Polską, a w skali światowej z Anglią. Reszta to sprawy dodatkowe.” Ponieważ oświadczenie pochodziło jeszcze z czasów gdy Hitler mówił bardziej szczerze o celach swej polityki, musiałem sprawę brać bardziej poważniej. Dla mnie Beck jest tu wiarygodnym źródłem. W świetle tego czy posądzanie Hitlera o złe intencje (wobec Polski) jest zasadne (pomijam wiosnę 1939), czy raczej należy mówić o niekonsekwencji polskich polityków nie mogących się zdecydować na jasne określenie się (wiosną 1939) po stronie któregoś z sąsiadów ?
  2. Wojna austriacko-pruska 1866

    Jest to również sukces kolei jako środka szybkiej koncentracji wojsk w wykonaniu Prus.
  3. Jeżeli dobrze zrozumiałem, to "niewiedza" w sprawach "żydokomuny" polega na tym, iż dygnitarze ci nie byli komunistami. Ale czy samo zauważanie iż byli Żydami, nie dowodzi czasem ksenofobii u wygłaszających ?
  4. Friedrich von Paulus- ocena

    To był prosty Ślązak, którego los zetknął z dwoma znanymi osobami tamtego okresu. Krótko po przeszkoleniu i skierowaniu na front wschodni przeszedł linię frontu i miał szczęście bo go na miejscu nie zastrzelili, tylko skierowali do obozu jenieckiego. Tam trafił do obozu w którym był i Paulus. Zycie uratowała mu Wanda Wasilewska, do której napisał list, i wrócił do kraju z kościuszkowcami.
  5. A Robin Hood co zabierał bogatym, a rozdawał biednym to nie jst podobny do rasowego socjalisty ? A to, że gros szło na własną konsumpcję, to już czysty socrealizm.
  6. Friedrich von Paulus- ocena

    Mój znajomy siedział z Paulusem w obozie jenieckim. Wszyscy Niemcy pluli Paulusowi pod nogi. Chłop miał dwa wyjścia powiesić się, albo iść na pasku ruskich.
  7. Od kiedy można mówić o komunizmie w Rosji

    Jeżeli obraziłem, przepraszam. Nie było to moją intencją. Szkoda, myślałem, że wybierzesz czerwoną pigułkę.
  8. Od kiedy można mówić o komunizmie w Rosji

    Przepraszam, że nie rozpoznałem płci, stary jestem i nie wiem jeszcze gdzie w tych sprawach trzeba zaglądać. Twój post przeczytany wieczorem w Wielką Sobotę zmusił mnie do refleksji. Cały dzień siadał mi internet i kiedy przeczytałem jak w porze Rezurekcji nawet komuniści głoszą Jego chwałę, zrozumiałem, że to nie był przypadek. Alleluja. Co do Chrystusa - pierwszego komunisty, to zgadzam się. Bo tylko on potrafił zrobić coś z (nieograniczoną) podażą. W końcu potrafił rozmnożyć chleb dla pięciu tysięcy mężów, i to tak, że wszyscy mieli „według potrzeb” skoro zostało dwanaście koszy ułomków. Gdyby potrafił to Lenin - nie byłoby NEPu, gdyby Chruszczow - Wielkiego Głodu. Potrafił wodę zmienić w wino, a tego nie potrafił nawet Gruzin Stalin. Tylko ciekawe dlaczego mając realne możliwości wprowadzić ten wspaniały ustrój, nie zrobił tego ? Może wiesz ? Czytając twój post przez chwilę myślałem, że jesteś marksistą. Ale szybko zrozumiałem, że tak nie jest. Wiesz marksiści uważają „Kapitał” za dzieło naukowe. W rozmowie z nimi słyszysz: Marks to, „Kapitał” tamto, wiemy, wiemy, wiemy. A u Ciebie tylko: wierzę, wierzę i wierzę. Wybacz ale uważam, że nie jesteś żadnym marksistą czy komunistą, tylko zagubionym facetem nie mającym odwagi przemyśleć spraw do końca. Twój wyśniony obraz nowego świetlanego ładu, gdzie wszyscy są równi, jest piękny i nośny. U panienek pewnie wywołuje orgazm. Ale spróbuj w takim razie domyśleć go do końca i odpowiedzieć na pytania: 1. Co to znaczy równi ? 2. Kto to będzie ustalał ? 3. Co się stanie nierównymi ? o ideach w Kapitale może później i na innym forum ?
  9. Jak chronologia to chronologia bo ja mam dość słuchania o wrednych Czechach i biednych Polakach. I czytania pierdół jak Benesz posłał wojska podczas konferencji w Spa. Oba wydarzenia dzieli półtora roku !!! panie Ciekawy. A wojska polskie wróciły na Zaolzie !! Więc moja chronologia, proszę o uwagi: 05.11.1918 - Ugoda ostrawska – wstępny podział Księstwa Cieszyńskiego (K.C.) na linii Ostrawicy 28 11.1918 - Polacy włączają swoją połówkę do okręgów wyborczych do sejmu (mających się odbyć w dniu 26 01.1919) Styczeń 1919 – Płk Latinik śle do Warszawy meldunki o spodziewanym ataku, zlekceważone w Warszawie 23.01.1919 – Czesi atakują 30.01.1919 - Przeciwnatarcie pod Skoczowem 31.01.1919 - Zawieszenie broni 03.02.1919 - Polsko-czeska ugoda paryska 12.02.1919 – Przybycie do Cieszyna Komisji Międzysojuszniczej 25.02.1919 – Polsko-czeskie porozumienie wojskowe 26.02.1919 – Wojsko Polskie wkracza z powrotem do Cieszyna, Frysztatu i Jabłonkowa, Wojsko czeskie pozostaje w Okręgu Przemysłowym Marzec 1919 - Francuska propozycja (Pichona) podziału na linii Olzy 10.04.1919 – Tzw. propozycja amerykańska – podział okręgu przemysłowego między Polskę i Czechy (12 kopalń i Bogumin dla Polski, Czesi mają wybudować sobie nową linię kolejową). 14.04.1919 - Projekt komisji Cambona okręg i linia kolejowa dla Czech 20.04.1919 - Projekt Coulsona (poprawiony amerykański: 10 kopalń i Bogumin dla Polski, Czesi mają wybudować sobie nową linię kolejową). Koniec kwietnia 1919 - pierwsza propozycja plebiscytu, odrzucona przez Czechy 06.05.1919 - Decyzja Rady Pięciu o rozstrzygnięciu kwestii podziału w drodze dwustronnych rozmów polsko – czeskich. 22.07.1919 - Polsko - czeskie rozmowy rządowe w Krakowie 28.07.1919 - Zerwanie rozmów przez Czechów gdyż strona polska nie zgadza się na żadne ustępstwo od linii z 05.11.1919 05.08.1919 - Benesz (powołując się na powyższe) apeluje do konferencji pokojowej w Paryżu o ponowne rozstrzygnięcie sprawy podziału przez mocarstwa. 22.08.1919 - Komisja Cambona (USA +3 przy sprzeciwie Francji) zatwierdza propozycję amerykańską !!! Początek września 1919 - Polacy (napaleni na cały okręg przemysłowy) odrzucają projekt komisji Cambona !!! 10.09.1919 - Komisja Cambona w tej sytuacji wnioskuje o plebiscyt. 27.09.1919 - Rada Pięciu podejmuje decyzję o plebiscycie w K.C. 30.01.1920 - Przybycie Komisji Międzysojuszniczej i wojsk alianckich do Cieszyna, wojsko polskie i czeskie opuszcza obszar plebiscytowy 22.06.1920 - Rząd polski zwraca się do Konferencji Ambasadorów o arbitraż w sprawie granic zamiast plebiscytu. (10.06.1920 - odwrót spod Kijowa) 06.07.1920 - Premier Grabski przybywa na Konferencję w Spa 10.07.1920 - Grabski podpisuje zgodę na arbitraż (rozstrzygnięcie podziału przez Radę Najwyższą) 14.07.1920 - Rada Najwyższa kończy wysłuchanie stron i podejmuje decyzję o podziale, wysłuchawszy jedynie Czechów, gdyż polska delegacja spóźniła się, nie zdążyła przybyć !!! 20.07.1920 - Zatwierdzenie rozstrzygnięcia przez Radę Ambasadorów (próby uzyskania poparcia USA palą na panewce, gdyż ci są wkurzeni odrzuceniem ich wcześniejszej propozycji) 28.07.1920 - Ogłoszenie niekorzystnej dla Polski decyzji arbitrażowej o podziale Księstwa Cieszyńskiego 10.08.1920 – Polska i Czechy obejmują władanie na przyznanych obszarach Teraz dwie rzeczy na koniec. Grabski w „Wspomnieniach z Spa” pisze: „Układ z Czechami w Spa odprężył znacznie sytuację co do tranzytu przez Czechy” więc skąd to gadanie, że nie przepuszczali ? „Zasadniczo zawsze byłem zdania, że najwłaściwiej na Śląsku byłyby plebiscyt, jako, że sądziłem, że wyraźna większość polska jest elementem dominującym liczbowo na znacznym terytorium węglowym, o które głównie wówczas chodziło.” Jak widzimy polscy mieszkańcy Zaolzia zostali przez nasz rząd potraktowani instrumentalnie w walce o kopalnie i huty. W zestawieniu z odrzuceniem propozycji amerykańskiej trzeba jasno powiedzieć, że Warszawa miała Zaolzian w głębokim poważaniu. Gdyby im dali te kopalnie, to oni by dali Czechom nawet Bielsko, mając gdzieś los tamtejszej polskiej ludności. Więc nie szermujmy argumentem narodowym i nie próbujmy wygrywać u mnie litości dla ciężkiego losu polskiej ludności na Zaolziu bo to nie Czesi, tylko my im go zgotowaliśmy. Ma ktoś jakieś uwagi i uzupełnienia ? [ Dodano: 2008-09-13, 19:09 ] W najnowszej "Karcie" nr 55 jest obszerny artykuł o Zaolziu 1918-1920 autorstwa Grzegorza Gąsiora pt. "Stawianie granicy" 60 str. Jeszcze nie czytałem, ale są mapy, zdjęcia i fragmenty dokumentów.
  10. Polska z Hitlerem atakuje ZSRR

    Nie tak szybko z tym skutecznym atakiem Sowietów na Polskę. Za krótko po czystce w Armii Czerwonej i zapominasz o Japońcach w Mongolii na których w tym czasie szykuje się Żukow. Poza tym do wojny na wschodzie szykowaliśmy się 20 lat. Ale takie rozważania chyba nie w tym forum. To powyżej napisałem z czystego poczucia obowiązku (jako że sam tego chciałeś Tomaszu N.) Obaj wiemy, że czasami od tysięcy czołgów ważniejsza jest miesiączka czyjejś kochanki. Jak można było przewidzieć że solidarnościowy rząd Suchockiej upadnie, skoro upadł bo poseł Pietrzyk miał sraczkę ?
  11. Od kiedy można mówić o komunizmie w Rosji

    BY WIERZYĆ W DOBRO NIE TRZEBA WIERZYĆ TYLKO W KOMUNIZM Gdzie żeś Ty się uchowała i kto Cię uczył. Jeżeli mi nie wierzysz, to może uwierzysz Papieżowi, który powiedział, że nie da się zbudować raju na ziemi. Nie ma socjalizmu są tylko poziomy komunizmu. A gułag jest jedną z metod samoeksterminacji, wpisanej w istotę komunizmu. Widzisz kiedy żyłem w przaśnym PRL-owiskim socjaliźmie, to mnie uczyli go nagminnie i namiętnie. Na szczęście solidna podbudowa z domu pozwalała dać temu odpór. I tego: socjalizm (komunizm) tak - wypaczenia nie” to ja się nasłuchałem tyle razy, ale że to jeszcze usłyszę i to tak żarliwie po 1990 r., tego się nie spodziewałem. Widać nie urosła jeszcze osika na kołek dla tego wampira. O komuniźmie to nam mówiono tak: idee są jak horyzonty, ciągle się do nich zbliżamy, a one się ciągle oddalają ... itd. itp.,(Heliodor Muszyński) co miało tłumaczyć dlaczego żyjemy tak a nie inaczej i dlaczego warto. Czyli nie ma komunizmu, tylko jest jego osiąganie, a z czym się wiąże to osiąganie to trzeba już się zapoznać z praktyką komunizmu. Jeżeli nie chcesz czytać o Pol Pocie to może przeczytaj coś optymistycznego, czyli o kibucach. A dla rozrywki Lema, który opisał ten idealny ustrój jako NFR w "Bajkach Robotów".
  12. Polska z Hitlerem atakuje ZSRR

    Sorry, że tak na raty ale Internet mi siada. Co do dalszego rozwoju wypadków (po sojuszu P-N) to chyba nie liczysz na to, że dokonam tylko lekkiego liftingu dziejów (jak to praktykują spece od historii alternatywnej) i napiszę np. że Adolf w tym przypadku wygrałby operację „Cytadela” lub inne pierdoły. Sojusz wyznaczyłby nowe warunki i to w światowej !!! polityce zagranicznej. Gdyby Beck jeszcze 1938 r. powiedział (nawet nieoficjalnie) tak Adolfowi, to przecież to byłaby zupełnie inna sytuacja. Francja zostałby zaatakowana (i być może podbita) jeszcze latem 1939r., wtedy nie doszło jeszcze do Chałchyn Goł, Japonia nie zmieniła jeszcze kierunku ekspansji, USA nie weszłyby tak szybko do wojny. Atak Niemiec na Sowiety rozpocząłby się najprawdopodobniej również o rok wcześniej. Do czego by to doprowadziło (i czy Rosją rządziłby Stalin), kto to wie ? Oczywiście nie wierzę w zwycięstwo Niemiec, ale obie strony wyszłyby z tego konfliktu bardzo osłabione. Jest to istotne gdyż niewątpliwie Polska istnieje tylko wtedy gdy Rosja i Niemcy są słabe. W innej sytuacji nie istnieje lub jest wasalem jednego z nich. Jeżeli zatem napuszczenie ich na siebie było korzystne dla Polski, to po jaką ch... było przeszkadzać, gdy sami chcieli walczyć i się osłabiać ? Inna sprawa, że obrócenie sojuszy w środku wojny wymagałoby naprawdę zręcznego polityka, A nie wiem czy taki w II RP był. Poza tym nie wiadomo czy te wybudowane przez Niemców fabryki, autostrady i linie kolejowe utrzymalibyśmy. Sowiety jak wiadomo brały wszystko, więc pewnie po dojściu do Berlina i asfalt by zwinęli. A co do wykrwawiania pod Moskwą (czy to nie lekki lifting ?) to ja bym tam posłał tylko podhalańczyków (nie trzeba by zmieniać oznak pułkowych). Reszta pilnowałaby dróg i autostrad przez Polskę przed polską partyzantką (którą trzeba by również zorganizować).
  13. Polska z Hitlerem atakuje ZSRR

    Z tym absolutnym terrorem w III Rzeszy to przesada. To teraz tak się pisze, że był niewinny naród niemiecki i wredni naziści nieznanej narodowości. Co do Stalina to jest lepszy przykład niż Włochy Jest to Słowacja. Jak wiadomo nawet oddał im Spisz.
  14. Polska z Hitlerem atakuje ZSRR

    Tu pozwolę sobie pozostać przy swoim zdaniu Przeprowadzenie tej akcji wcale nie wymaga panowania nad mediami, lecz jedynie nad ich częścią. Temat po jakimś czasie robi się nośny i zajmują się nim wszystkie gazety czy radia, a nawet ich wzajemna walka jest korzystna dla akcji zwiększając dezorientację i niepewność w społeczeństwie. Weź pod uwagę, że PZPR nie miała wyłączności w mediach w latach 1980 -81, a się udało. Poza tym przykład III Rzeszy. A. Hitler miał to samo zadanie: przekonać Niemców do wolty w stosunkach zagranicznych czyli do zbliżenia z bękartem traktatu wersalskiego. Moim zdaniem zrobił to według powyższej recepty powolutku strasząc Niemców możliwą wojną z Polską (grożąca mu tzw. wojna prewencyjna to według mnie jego pomysł, a zaczął go przygotowywać jeszcze przed kanclerstwem, preludium to epizod z „Wichrem”). Potem podpisując deklarację wyszedł na obrońcę pokoju. Co do stwierdzeń, że dla Adolfa traktaty miały wartość papieru toaletowego. To prawda, ale w polityce zagranicznej papier jest papier, a żaden Adolf nie jest wieczny. Popatrz na obecne obawy wywoływane przez powiernictwo pruskie. Byłby papier, nikt by nawet nie próbował. Albo na podarowanie przez Stalina (myślącego ze CCCP będzie wieczne) Ukrainie Krymu. Rosja może gadać co chce, papier to papier.
  15. Polska z Hitlerem atakuje ZSRR

    Bez przesady z tym brakiem wpływu na ówczesne media. Przeczytaj sobie gazety przed akcją zaolziańską. [ Dodano: 2008-03-22, 12:14 ] Sanacja panowała nad pozornie niezależnymi prywatnymi mediami przez wpływ na zlecenia reklamowe (rady nadzorcze opanowane przez sanatorów) i kontrolę policyjną. [ Dodano: 2008-03-22, 12:39 ] Poza tym przeprowadzenie tej akcji wcale nie wymaga panowania nad mediami, lecz jedynie nad ich częścią. Temat po jakimś czasie robi się nośny i zajmują się nim wszystkie gazety czy stacje radiowe, a nawet ich wzajemna walka jest korzystna dla akcji zwiększając dezorientację i niepewność w społeczeństwie. Co do stwierdzeń, że dla Adolfa traktaty miały wartość papieru toaletowego. To prawda ale papier jest papier. Popatrz na obecne obawy wywoływane przez powiernictwo pruskie. Byłby papier, nikt by nawet nie próbował.
  16. Polska z Hitlerem atakuje ZSRR

    Ad 1. Może przesadziłem z tym żigolakiem, ale traktat który Hitler proponował Lipskiemu miał być bezterminowy i miał trwale uregulować zagadnienie graniczne. Deklaracja o niestosowaniu przemocy (bo tak ją nazwano ostatecznie) była zawarta na 10 lat. W tym okresie obie strony zobowiązywały się regulować wzajemne problemy wyłącznie za pomocą środków pokojowych. W tym momencie deklaracja niczego nie rozwiązywała, odkładając problemy na 10 lat. Co więcej propozycja „korytarza” przy tej definicji nie naruszała deklaracji. Co do formy to A. Hitler i Piłsudski byli za paktem, sprzeciw wniosło niemieckie MSZ, które chciało osłabić zobowiązania Berlina wobec Polski, stąd jedynie deklaracja. (Czyli dla MSZ to było coś gorszego, słabszego.) Co do „reakcji społeczeństwa” to moim zdaniem obawy są płonne. Popatrz na taki stan wojenny w Polsce. Nikt praktycznie go nie chciał ale udał się. Są bowiem proste techniki socjotechniczne pozwalające wcisnąć społeczeństwu wszystko. Z grubsza sprowadzają się do stopniowego wprowadzenia atmosfery zagrożenia i niepewności. Po kilku miesiącach stan ten jest tak uciążliwy dla większości, że każde rozstrzygnięcie, nawet niekorzystne, wbrew interesom, jest przyjmowane z zadowoleniem. (prześledź jak to zrobił gen. Jaruzelski). Wtedy wystarczało by Ekspozytura 2 sprowokowała jakieś drugorzędne tarcia przygraniczne z Sowietami. Odpowiednio rozdmuchane i pociągnięte przez parę miesięcy w prasie i radiu spowodowałyby, że porozumienie z Niemcami byłoby uważane za zbawienne.
  17. Wybacz ale dalej nie rozumiem tego wątku. Wszedłem na wiki i tam jest pod "Adam Wacław cieszyński": "W 1609 książę cieszyński wmieszał się w konflikt rodzinny pomiędzy Habsburgami – cesarzem Rudolfem II i arcyksięciem Maciejem, w którym stanął po stronie tego pierwszego. Do walk ostatecznie wtedy nie doszło, gdyż Rudolf II ustąpił i oddał bratu tron czeski, co postawiło w szczególnie niezręcznej sytuacji Adama Wacława, który musiał złożyć w 1611 nowemu królowi hołd lenny we Wrocławiu." Jeżeli dobrze zrozumiałem, to on był zawsze lennikiem Habsburgów, a ten hołd był formą ukorzenia go przez zwycięzcę sporu rodzinnego (standardowa procedura średniowieczna). Co do cytowanego opisu to (jeżeli tak to wyglądało. Stare powiedzenie mówi że każda wojna zaczyna się od naszych niemowląt na bagnetach wrażej soldateski, a pierwszą ofiarą wojny jest prawda) to była to niewątpliwie zbrodnia wojenna. Ale na wojnie jest różnie i nie znając okoliczności nie będę tego rozsądzał. Być może odbyło się to na rozkaz w ramach tzw. taktyki Hulagu, być może był to incydent niezrównoważonego osobnika (ów) Ale wybacz co to ma do prawa Polski do Zaolzia ? Gdyby zadźgali stu, to nasze prawa byłyby większe ? [ Dodano: 2008-03-22, 14:30 ] Czy nie chodzi tu o to, że Habsburgowie panowali nad Austrią ? Bo jeśli tak to niestety nie ma to nic do rzeczy. Hołd lenny został złożony Habsburgowi jako królowi Czech. Austria była księstwem (arcyksięstwem ?). Korona św. Wacława na mocy porozumienia z Jagiellonami w 1529 r. przeszła na Habsburgów. [ Dodano: 2008-03-22, 14:30 ] Czy nie chodzi tu o to, że Habsburgowie panowali nad Austrią ? Bo jeśli tak to niestety nie ma to nic do rzeczy. Hołd lenny został złożony Habsburgowi jako królowi Czech. Austria była księstwem (arcyksięstwem ?). Korona św. Wacława na mocy porozumienia z Jagiellonami w 1529 r. przeszła na Habsburgów.
  18. Za dużo wątków, może zajmiemy się nimi po kolei. A. Posiadała czy zarządzała Umowa z 5 listopada 1918 r. na którą się powołujesz nie była ostateczna. Wynikało to z preambuły: „Umowa niniejsza ma znaczenie prowizoryczne i niczym nie przesądza ostatecznego rozgraniczenia terytorialnego, które pozostawia się całkowicie kompetentnym czynnikom, tj. rządowi polskiemu w Warszawie i rządowi czeskiemu w Pradze. Jedynie w celu utrzymania spokoju i porządku w czasie przejściowym, aby nie rozpraszać sił na wzajemne spory w kwestiach lokalnych i małostkowych, wyznacza się zakres działalności obu wymienionych przedstawicielstw na Śląsk tj. „Narodniho Vyboru pro Slezko” i Rady Narodowej Księstwa Cieszyńskiego.” 1. Czy wiadomo Ci o jakimś późniejszym porozumieniu Pragi i Warszawy ? 2. Czy wiadomo kto pierwszy złamał ustalenia tej umowy dając drugiej stronie pretekst do uznania jej za niebyłą ? Z tego co mi wiadomo zrobiła to Polska, próbując bez porozumienia z Pragą zalegalizować status quo, włączając zarządzany przez siebie obszar do okręgów wyborczych do Sejmu (chyba w ustawie z 28 listopada 1918 r., czyli 3 tygodnie po umowie ostrawskiej). [ Dodano: 2008-03-20, 20:45 ] Czyli możemy uznać, że Polska jedynie zarządzała (próbując władać) Co do nazwy Zaolzie: Dziwiłbym się gdyby Czesi tej nazwy używali. Dla nich Zaolzie to Wisła, Ustroń, Goleszów, Strumień i ... Bielsko. Granica księstwa cieszyńskiego przebiegała przez środek obecnego Bielska Biała. (Biała była już w Galicji). B. Działania wojenne: Czesi załatwili sobie wcześniej u Francuzów całe księstwo cieszyńskie. Umowa ostrawska niemile zaskoczyła rząd czeski (i Francuzów), pozbawiając ich inicjatywy do czasu popełnienia błędu przez stronę przeciwną. Tym błędem była właśnie próba faktów dokonanych (przez włączenie zarządzanego obszaru w obszar wyborczy). Brak reakcji ze strony czeskiej oznaczał akceptację przebiegu rozgraniczenia. Stąd Czesi musieli podjąć działania wojenne przed datą wyborów do sejmu polskiego, czyli przed 26 stycznia 1919 r. Zaangażowanie Polski na wschodzie było dla nich w tej sprawie miłym handicapem. Wojska Czeskie doszły do Wisły, gdyż iść dalej nie było po co. Okręg ostrawski i węzeł kolejowy w Boguminie były wcześniej, a Polsce, dla otarcia łez, i tak trzeba było coś zostawić. C. Argument piastowski jest słaby. Piastowie Śląscy sami !! dobrowolnie !! przeszli pod koronę czeską, a Kazimierz Wielki ostatecznie sprzedał prawa korony polskiej do Śląska Luksemburgom (wtedy królom Czech). Pretensje więc możesz mieć co najwyżej do Jagiełły, który za cnotę Jadwigi zobowiązał się go odwojować, (a czego nie zrobił). D: "Co najważniejsze Czechosłowacja nie chciała całego terenu Zaolzia, tylko ziemi zamieszkałej przez Czechów". To nie jest argument. To samo możemy napisać jeszcze o Niemcach na Zaolziu. E: Statystyka "55 % to Polacy". Ślicznie tylko czy wszyscy chcieli do Polski ? Wiesz co to byli Ślązakowcy ? Nawiasem mówiąc spis ludności na Warmii i Górnym Śląsku był jeszcze lepszy dla Polski a co pokazał plebiscyt ? Nie rozumiem tego wątku o Habsburgach z tym hołdem
  19. Od kiedy można mówić o komunizmie w Rosji

    Jak chcesz. Komunizm mogę utożsamiać z czymkolwiek. Z Pol Potem, jezuitami w Pd. Ameryce, Chinami itd. Ale z CCCP jest najłatwiej, bo tam jego realia były najbardziej wyraziste. Twoje stwierdzenia: „Poprzez uchwały polityczne nie oznacza to, że już jest komunizm. Komunizm jest utopijnym ustrojem społecznym. To tak jak ja mogę sobie powiedzieć "mamy komunizm", ale czy faktycznie go w Polsce mamy? Uchwała Prezydium WKPb co do tego czy jest komunizm, a realia to dwie różne sprawy, całkowicie nie wiążące się ze sobą.” pokazują ,że tak naprawdę pojmujesz istotę komunizmu powierzchownie, nie wnikając w jego istotę. A istota jest następująca: w komuniźmie ma być: każdemu według potrzeb. W klasycznym podziale podaż – popyt oznacza to że popyt jest nieskończenie wielki, gdyż potrzeby ludzkie są nieskończone. I tu nie jest istotne czy zdefiniujemy, że socjalizm jest jak wszyscy jeżdżą maluchami, a komunizm jak Bentleyami. Jeżeli wszyscy będą mieć Bentleye, to ktoś zapragnie Rols Royce’a i spirala potrzeb znów się rozkręci. Bo potrzeby ludzkie są nieograniczone. Tymczasem podaż jest ograniczona z natury, bo ilość dóbr dostępnych jest skończona. (pomijam tu aspekt spadku produkcyjności z powodu spadku motywacji do pracy) Językiem cybernetycznym: komunizm jest układem z dodatnim sprzężeniem zwrotnym, który zawsze dąży do nieskończoności. Czyli w warunkach realnych zawsze kończy się awarią układu. Tak pomyślany komunizm jest zatem niemożliwy. Możliwy jest jedynie jako ustrój psychodeliczny czyli gdy całą społeczność poddamy działaniu psychotropów (lub lobotomii). Istnienie komunizmum jako ustroju jest możliwe po wprowadzeniu jakiegoś ogranicznika popytu, wprowadzającego ujemne sprzężenie zwrotne do układu, powodujące jego stabilność. Stąd głosiciele tej idei by zamknąć bilans podaż – popyt łączyli ideę komunizmu z wprowadzeniem ograniczenia popytu. Istnieją na to dwie metody: Pierwsza to samoograniczenie członków społeczności, czyli wspomniana przeze mnie „uświadomiona konieczność”. Samoograniczanie może występować na dowolnym poziomie ( Bentleye, maluchy, rowery) więc stwierdzanie że z Bentleyami jest komunizm, a z rowerami jeszcze nie, nie jest prawdziwe. (Stąd sowiety mogły uchwalić, że osiągnęły fazę komunizmu. My też sobie możemy to uznać) Drugim sposobem jest ograniczanie popytu metodą samoeksterminacji społeczności, chętnie i masowo stosowane przez wszelkiej maści komunistów. Dlatego wbrew różnym obrońcom tej zbrodniczej idei, trzeba jasno stwierdzić, że masowe groby nie są wypaczeniem komunizmu, tylko jego immanentną cechą. Stąd też moje pytanie o grób R. L. Jako rasowa komunistka winna leżeć w massengrabie, będącym jedynym realnym urzeczywistnieniem głoszonej przez nią idei, a nie w drobnomieszczańskiej mogile indywidualnej. Teraz mi odpowiesz na pytanie ?
  20. Od kiedy można mówić o komunizmie w Rosji

    A ty z czym utożsamiasz komunizm ? Z Kambodżą ?
  21. Od kiedy można mówić o komunizmie w Rosji

    Z marksizmu to ja tylko pamiętam: byt określa świadomość a z leninizmu, że: wolność to uświadomiona konieczność. Rozwijając te myśli mieli pewne prawo to uchwalić. Można uważać, że się żyje w komuniźmie (realnym), nawet żywiąc się g... i mieszkając pod mostem, pod warunkiem że się posada tego uświadomioną konieczność. A Róża L. naprawdę ma grób ?
  22. Afera Rywina

    A ludzie znudzeni ciągłym ich widokiem w TV przerzucili się na książki (lub czasopisma).
  23. Pytanie do Ciekawego: Jakie prawa miała Polska do (całości, części) Śląska Cieszyńskiego po 1918 r., że można pisać o jego zagrabieniu (Polsce).
  24. Decyzja Hahy z 15 marca 1939 r. - ocena

    Proponowałem to już wcześniej, ale mając prawo wyboru wybieram: Stosunki Polski z Czechosłowacją i Litwą
  25. Decyzja Hahy z 15 marca 1939 r. - ocena

    SORRY ale to nie są odpowiedzi na moje pytania prosiłbym o rozwinięcie (może na forum II RP ?) Poza tym: Konferencja monachijska była po żądaniach (i na wskutek) Adolfa w/s Sudetów, więc jak rozumiem przyznajesz mi rację. Co ma szkolenie Ukraińców do Zaolzia ? Korfanty też tam bywał i z tego powodu również trzeba było ? A co do wydarzeń z 1919 r. to nie rozumiem o co Ci chodzi. Piszesz, że Czesi zawsze dostawali w d... . Tymczasem elegancko przeprowadzona akcja militarna, z wykorzystaniem zasad sztuki wojennej, zaskoczenia, przewagi itd. wyraźnie temu przeczy. Kiedy mieli niby atakować jak nie wtedy gdy całe WP było zajęte na wschodzie ?
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.