-
Zawartość
8,175 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Tomasz N
-
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
Tomasz N odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
Zdjęcie wiadome Dwóch maruderów przed pułkownikiem Weselem. Jeden opowiada błagalnym głosem, że chciał tylko bronić swoich czterech dzieci. Pułkownik z monoklem daje ruchem kciukiem rozkaz do rozstrzelania. Kiedy czytam ten podpis zastanawiał się jak on się ma do zbrodni ciepielowskiej. W sumie bardziej pasowałby do mojej najnowszej teorii, że rozstrzelano jedynie kilku kilkunastu niedomundurowanych. -
Program uroczystości 64. rocznicy wyzwolenia KL Auschwitz
Tomasz N odpowiedział Bryśka → temat → Historia lokalna
W sumie warto by było rozwinąć ten temat o to co to był ten Marsz Śmierci. Po śląskiej stronie opracowywał go Zygmunt Orlik, który kiedy jeszcze żyli, zbierał relacje świadków. -
Widiowy7 napisał: A mi się drodzy Panowie wydawało, że każdy drewniany pręt wykonany jest wzdłuż włókien. W pełni się zgadzam, ale kol. Capricornus ma niezrozumiałe dla mnie wątpliwości, stąd uściślam. Bo przebieg włókien w trzonku nie ma specjalnego znaczenia dla analizowanego sposobu zniszczenia, byle był z grubsza wzdłuż. Moment sił w nitach jest decydujący i dominujący. W każdym razie nie ulega żadnej wątpliwości, że eksperyment z podróbą kosy może sobie każdy wątpiący wykonać. Co najwyżej może dochować większej staranności w doborze trzonka. Jedno jest pewne. Po nawet lekkim uderzeniu w "coś" końcem brzeszczota, trzonek nie złamie się w poprzek czy na ukos, lecz rozdwoi się na linii nitów (śrub wkrętów gwoździ). Stąd by temu zapobiec jest ten drut, pierścień itd.
-
Capricornus napisał: Bardzo ciężko, bo trudno o idealne drzewo. ale powiedzmy,że taki półmetrowy zbliżony do ideału kawałek trzonka to miotły z grabu jest to kupienia ? Ewentualnie taki idealny kawałek można wyciąć z dłuższego całego sztila do miotły ?
-
Long rifle - czyli o długich flintach i stertach futer (skórek)
Tomasz N odpowiedział Tomasz N → temat → Historia ogólnie
Ak_2107 napisał: Cena za sztuke - okolo 20 futerek z bobra. No to klops. Chyba, że te skórki były z bobrem w środku, bo inaczej w życiu nie będzie z 20 skórek pryzmy na ponad 1,5 m. A może tu chodzi o inne sortymenty gatunkowe ? -
Capricornus napisał: Trzonek do miotły jest toczony i często nie za bardzo zwraca się uwagę na to by włókna nie były poprzecinane, z resztą w czasie toczenia nie bardzo się da na to patrzeć. Wykonane są z drewna sosnowego a ono dosyć łatwo łupie się na słojach. Gdy kosisko wykonuje się ręcznie zwraca się uwagę by włókien nie przecinać i bierze się drewno z drzew liściastych, które tak łatwo nie pęka. Ale przyznasz, że przy staranniejszym wyborze można wybrać wśród trzonków egzemplarz o niepoprzecinanych słojach ? Poza tym jakie drzewo proponujesz ? Może jesion ?
-
Capricornus napisał: Tylko trzonek miotły jest wykonywany inaczej niż nawet dzisiejsze (te nie fabryczne) kosiska (trzonki do kos) No to opisz jak jest wykonywane jedno i drugie i czym się różni od ówczesnego wykonania ?
-
Long rifle - czyli o długich flintach i stertach futer (skórek)
Tomasz N odpowiedział Tomasz N → temat → Historia ogólnie
Ak-2107 napisał: Poczatkowo byly to zwykle muszkiety - jednak juz w XVIII wieku zaczeto te bron modyfikowac - na zyczenie odbiorcow zreszta - Indian. Dla tej broni powstalo nawet specjalne okreslenie - "Tradegun". Byla ona lzejsza i miala prostsza - prymitwna mozna powiedziec konstrukcje zamka i spustu. Indianie przykladali tez duza wage do lekiej - filigranowej kolby. Mam pytanie czy "lżejszość" polegała na pocienieniu ścianki lufy ? -
Capricornus napisał: Wybacz, ale co ma wspólnego brzeszczot i trzonek do miotły z kosą? Ot taki McGywer czyli kosa z tego co łatwo dostępne potrzebne: brzeszczot do metalu dwustronny trzonek do miotły dwa wkręty śruby lub gwoździe 3 mm wiertło do metalu z resztą (czyli wiertarką) Brzeszczotem nacinamy koniec trzonka na długości ok 6 cm wkładamy brzeszczot w nacięcie wiercimy dwa otwory przez całość w rozstawie mniej więcej 4 cm w otwory wkładamy to co mamy z śrub, gwoździ, wkrętów. takim ustrojstwem walimy jak kosą w cokolwiek obserwując pęknie czy nie pęknie. jak pęknie to odkręcamy śruby, wkręty (lub wyciągamy gwoździe) bierzemy drugi koniec trzonka i powtarzmy powyższe czynności dokładając jedną: koniec trzonka obwiązujemy drutem. takim ustrojstwem walimy jak kosą w cokolwiek obserwując pęknie czy nie pęknie. i tym prostym przykładem możemy się przekonać co daje drut lub tuleja czy pierścień
-
Pancerny napisał: Hmm, mieszkam na wsi, mam oryginał... . Na sztorc ? A na jakie to okazje ?
-
Komendancie. Wybacz, ale zgadzam się z Harrym. Aigner się nie zna. Zrób sobie taką miniaturkę z brzeszczota i trzonka do miotły, a zobaczysz o co chodzi.
-
U Sapkowskiego przez kolczugę przecedzili zupę rybną. Może o to chodziło ? Takie dwa w jednym.
-
Harry napisał: Nie wydaje mi się, aby była to broń sieczna. No cóż ja nie jestem purystą i jak tnie bokiem to siecze, jak dziubie czubkiem to kłuje (vide grzebień w "Trzech muszkieterach"). Pancerny napisał: Gdy brakowało tulei, ratowano się drutem, którym owijano drzewce. I z czytanych mi opisów kosy, był to zabieg raczej konieczny. Owijanie drutem zapobiega głównie rozszczepianiu trzonka.
-
Capricornus napisał: A przyjrzyj się dokładnie na ten pierwszy trzonek i zobaczysz na nim piękne nacięcie, w które wchodziła ta ?tuleja?. Jak w niektórych dzisiejszych nożach, płaska część wchodzi pomiędzy fragment trzonka i przymocowana jest na stałe do niego dwoma nitami. Capricornusie. Jeżeli są nity, to tuleja musi być. Nie musi tworzyć jednej całości z ostrzem, ale musi scalić drzewce. Drzewce jest, jak sama nazwa wskazuje, z drewna. Drewno ma budowę włóknistą, a wytrzymałość w poprzek włókien jest dużo mniejsza od tej wzdłuż. Broń sieczna jaką jest kosa przy uderzeniu generuje moment siły w nitach, a ze względu na mniejsze ramię, parę sił w nitach wielokrotnie większą od siły cięcia końca ostrza. To rozszczepi każdy trzonek bez tulejki scalającej koniec drzewca. Stąd ta tulejka, wąziutka bo wąziutka, ale tam jest.
-
Ależ Capricornusie na podanym rysunku jest tuleja. Bez niej żelazko odzieliłoby się od drewna po pierwszym uderzeniu
-
wprowadżcie sobie Lhermitte, Léon Augustin tam są kosy !
-
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
Tomasz N odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
Fajnie to wklejasz. Pomijając pierwsze (niemonachijskie) to przy tej kolejności on mimo wyrośnięcia mu przed obiektywem motocyklisty poszedł w jego stronę z 30 m i dopiero zrobił drugą fotę. W Unsere ... jest odwrotnie: Zaryzykowałem zrobienie dwóch zdjęć, a wtedy stanął dumnie przed obiektywem jeden z tych zmotoryzowanych strzelców -
Postawy społeczne wobec końca wojny i nowego rządu
Tomasz N odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Ak_2107 napisał: A zycie toczylo sie dalej. I tak było. Front przeszedł dwa razy. Trzeba było odbudować co zniszczone. Odtworzyć inwentarz żywy przetrzebiony przez wojsko. I szukanie krewnych, znajomych, narzeczonych. Radość z odnalezienia, smutek, a raczej niewiara, w przypadku śmierci. No i to oczekiwanie na powroty. Polityka gdzieś tam była, ale gdzieś w tyle. Nadzieja na lepsze była potężniejsza. Dobrym przykładem są andersowcy, którzy już raz z większego piekła uciekli, a mimo to wracali. -
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
Tomasz N odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
Nie trzeba numerować są tylko dwa zdjęcia z ciałami w rowie Dwaj żołnierze niemieccy nad rowem: Również jeden z sanitariuszy brał udział w akcji mordowania, bo w przeciwnym razie nie ma okazji do strzelania więc które było wcześniej, bo z Unsere wynika, że zrobił je jedno po drugim. -
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
Tomasz N odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
No to kiedy zostało zrobione to drugie zdjęcie. Wcześniej czy później ? -
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
Tomasz N odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
Pomijając te PM uważacie, że się dumnie wypręża ? Według mnie stoi znudzony. -
A ilu stąd kombatantów !
-
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
Tomasz N odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
według "Unsere ..." rozstrzelano ich za pomocą 12 pistoletów maszynowych -
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
Tomasz N odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
No cóż według mnie po prostu zrobienie zdjęć w tym miejscu wbrew autorowi "Unsere ..." nie było wyjątkiem. Mamy w końcu jeszcze jedno, kiedy stoją w dwuszeregu. ale ciekawsze są te dwa nad rowem. np to. według podpisu to jest ten groźny motocyklista który uniemożliwił wykonanie kolejnych zdjęć. Więc gdzie ten PM ? -
Tofik napisał: sztuka ma wg mnie dla kraju znaczenie najwyżej czwartorzędne Ja nie piszę o sztuce, tylko o budowlach. Budynkach, miastach. Attyki w krainie bez śniegu jaką była Italia sprawdzały się poprawnie. U nas sprawiały ogromny kłopot, bo śnieg nie miał jak schodzić z dachu. W miejscu okapów (i między budynkami w mieście) pojawiły się kosze wykładane blachą, którą gnijące mokre liście, nieznane w ciepłym klimacie, "przegryzały" w krótkim czasie. Krużganki w Polsce były świetne, ale latem. Zimą wyjść w gaciach za potrzebą zaliczywszy dziesiątki metrów na otwartej przestrzeni, to była pewna choroba. A mimo to przetrwały, co świadczy o determinacji je stosujących (czyli typowe nowobogactwo). Zastosowano natomiast ciekawe sposoby eliminacji niekorzystnych zjawisk nieznane gdzie indziej.
