Skocz do zawartości

Tomasz N

Użytkownicy
  • Zawartość

    8,067
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tomasz N

  1. Kosa

    Capricornus napisał: Tylko trzonek miotły jest wykonywany inaczej niż nawet dzisiejsze (te nie fabryczne) kosiska (trzonki do kos) No to opisz jak jest wykonywane jedno i drugie i czym się różni od ówczesnego wykonania ?
  2. Ak-2107 napisał: Poczatkowo byly to zwykle muszkiety - jednak juz w XVIII wieku zaczeto te bron modyfikowac - na zyczenie odbiorcow zreszta - Indian. Dla tej broni powstalo nawet specjalne okreslenie - "Tradegun". Byla ona lzejsza i miala prostsza - prymitwna mozna powiedziec konstrukcje zamka i spustu. Indianie przykladali tez duza wage do lekiej - filigranowej kolby. Mam pytanie czy "lżejszość" polegała na pocienieniu ścianki lufy ?
  3. Kosa

    Capricornus napisał: Wybacz, ale co ma wspólnego brzeszczot i trzonek do miotły z kosą? Ot taki McGywer czyli kosa z tego co łatwo dostępne potrzebne: brzeszczot do metalu dwustronny trzonek do miotły dwa wkręty śruby lub gwoździe 3 mm wiertło do metalu z resztą (czyli wiertarką) Brzeszczotem nacinamy koniec trzonka na długości ok 6 cm wkładamy brzeszczot w nacięcie wiercimy dwa otwory przez całość w rozstawie mniej więcej 4 cm w otwory wkładamy to co mamy z śrub, gwoździ, wkrętów. takim ustrojstwem walimy jak kosą w cokolwiek obserwując pęknie czy nie pęknie. jak pęknie to odkręcamy śruby, wkręty (lub wyciągamy gwoździe) bierzemy drugi koniec trzonka i powtarzmy powyższe czynności dokładając jedną: koniec trzonka obwiązujemy drutem. takim ustrojstwem walimy jak kosą w cokolwiek obserwując pęknie czy nie pęknie. i tym prostym przykładem możemy się przekonać co daje drut lub tuleja czy pierścień
  4. Kosa

    Pancerny napisał: Hmm, mieszkam na wsi, mam oryginał... . Na sztorc ? A na jakie to okazje ?
  5. Kosa

    Komendancie. Wybacz, ale zgadzam się z Harrym. Aigner się nie zna. Zrób sobie taką miniaturkę z brzeszczota i trzonka do miotły, a zobaczysz o co chodzi.
  6. Kolczuga

    U Sapkowskiego przez kolczugę przecedzili zupę rybną. Może o to chodziło ? Takie dwa w jednym.
  7. Kosa

    Harry napisał: Nie wydaje mi się, aby była to broń sieczna. No cóż ja nie jestem purystą i jak tnie bokiem to siecze, jak dziubie czubkiem to kłuje (vide grzebień w "Trzech muszkieterach"). Pancerny napisał: Gdy brakowało tulei, ratowano się drutem, którym owijano drzewce. I z czytanych mi opisów kosy, był to zabieg raczej konieczny. Owijanie drutem zapobiega głównie rozszczepianiu trzonka.
  8. Kosa

    Capricornus napisał: A przyjrzyj się dokładnie na ten pierwszy trzonek i zobaczysz na nim piękne nacięcie, w które wchodziła ta ?tuleja?. Jak w niektórych dzisiejszych nożach, płaska część wchodzi pomiędzy fragment trzonka i przymocowana jest na stałe do niego dwoma nitami. Capricornusie. Jeżeli są nity, to tuleja musi być. Nie musi tworzyć jednej całości z ostrzem, ale musi scalić drzewce. Drzewce jest, jak sama nazwa wskazuje, z drewna. Drewno ma budowę włóknistą, a wytrzymałość w poprzek włókien jest dużo mniejsza od tej wzdłuż. Broń sieczna jaką jest kosa przy uderzeniu generuje moment siły w nitach, a ze względu na mniejsze ramię, parę sił w nitach wielokrotnie większą od siły cięcia końca ostrza. To rozszczepi każdy trzonek bez tulejki scalającej koniec drzewca. Stąd ta tulejka, wąziutka bo wąziutka, ale tam jest.
  9. Kosa

    Ależ Capricornusie na podanym rysunku jest tuleja. Bez niej żelazko odzieliłoby się od drewna po pierwszym uderzeniu
  10. Kosa

    wprowadżcie sobie Lhermitte, Léon Augustin tam są kosy !
  11. Fajnie to wklejasz. Pomijając pierwsze (niemonachijskie) to przy tej kolejności on mimo wyrośnięcia mu przed obiektywem motocyklisty poszedł w jego stronę z 30 m i dopiero zrobił drugą fotę. W Unsere ... jest odwrotnie: Zaryzykowałem zrobienie dwóch zdjęć, a wtedy stanął dumnie przed obiektywem jeden z tych zmotoryzowanych strzelców
  12. Ak_2107 napisał: A zycie toczylo sie dalej. I tak było. Front przeszedł dwa razy. Trzeba było odbudować co zniszczone. Odtworzyć inwentarz żywy przetrzebiony przez wojsko. I szukanie krewnych, znajomych, narzeczonych. Radość z odnalezienia, smutek, a raczej niewiara, w przypadku śmierci. No i to oczekiwanie na powroty. Polityka gdzieś tam była, ale gdzieś w tyle. Nadzieja na lepsze była potężniejsza. Dobrym przykładem są andersowcy, którzy już raz z większego piekła uciekli, a mimo to wracali.
  13. Nie trzeba numerować są tylko dwa zdjęcia z ciałami w rowie Dwaj żołnierze niemieccy nad rowem: Również jeden z sanitariuszy brał udział w akcji mordowania, bo w przeciwnym razie nie ma okazji do strzelania więc które było wcześniej, bo z Unsere wynika, że zrobił je jedno po drugim.
  14. No to kiedy zostało zrobione to drugie zdjęcie. Wcześniej czy później ?
  15. Pomijając te PM uważacie, że się dumnie wypręża ? Według mnie stoi znudzony.
  16. Błędy zawodowych historyków

    A ilu stąd kombatantów !
  17. według "Unsere ..." rozstrzelano ich za pomocą 12 pistoletów maszynowych
  18. No cóż według mnie po prostu zrobienie zdjęć w tym miejscu wbrew autorowi "Unsere ..." nie było wyjątkiem. Mamy w końcu jeszcze jedno, kiedy stoją w dwuszeregu. ale ciekawsze są te dwa nad rowem. np to. według podpisu to jest ten groźny motocyklista który uniemożliwił wykonanie kolejnych zdjęć. Więc gdzie ten PM ?
  19. Renesans w Polsce

    Tofik napisał: sztuka ma wg mnie dla kraju znaczenie najwyżej czwartorzędne Ja nie piszę o sztuce, tylko o budowlach. Budynkach, miastach. Attyki w krainie bez śniegu jaką była Italia sprawdzały się poprawnie. U nas sprawiały ogromny kłopot, bo śnieg nie miał jak schodzić z dachu. W miejscu okapów (i między budynkami w mieście) pojawiły się kosze wykładane blachą, którą gnijące mokre liście, nieznane w ciepłym klimacie, "przegryzały" w krótkim czasie. Krużganki w Polsce były świetne, ale latem. Zimą wyjść w gaciach za potrzebą zaliczywszy dziesiątki metrów na otwartej przestrzeni, to była pewna choroba. A mimo to przetrwały, co świadczy o determinacji je stosujących (czyli typowe nowobogactwo). Zastosowano natomiast ciekawe sposoby eliminacji niekorzystnych zjawisk nieznane gdzie indziej.
  20. Ślicznie, ale to nie jest zdjęcie monachijskie tylko znalezione gdzieś w sieci przez Ciekawego. Pozostałe mają tworzyć całość z tekstem, stąd pytanie o spójność opisu, podpisu i obrazka.
  21. Państwa, które graniczyły ale nie graniczą z Polską

    a unie (personalne czy inne) coś tu wprowadzają ? np Sasi
  22. Renesans w Polsce

    Nie widziałbym tu wpływu Jagiellonów. Inni rządziliby byłoby tak samo.. Była wtedy w Polsce kasa, to się wszystko do niej pchało. Z Italii też. Stąd na pewno to było takie nowobogackie. Zachowywaliśmy się jak ówcześni nowi ruscy małpując wszystko co nowoczesne. I taki też był nasz renesans.
  23. Państwa, które graniczyły ale nie graniczą z Polską

    Czyżby S. nad Wisłą ? (znowu się atrix zezłości) ale nie wiem jak traktować państwa niemieckie, czyli Prusy, Saksonię, Brandenburgię no i Wolne Miasto Gdańsk
  24. Otrzymałem podpisy pod zdjęciami, niestety tłumaczenia, ale ciekawe jak się one mają do tekstu monachijskiego. 1. Wiadome Dwóch maruderów przed pułkownikiem Weselem. Jeden opowiada błagalnym głosem, że chciał tylko bronić swoich czterech dzieci. Pułkownik z monoklem daje ruchem kciukiem rozkaz do rozstrzelania. 2. Jeńcy bez koszul idący z podniesionymi rękami (bez przodu ciężarówki) Polscy żołnierze którzy w lesie koło Ciepielowa wstrzymali posuwanie się naprzód zmotoryzowanej jednostki piechoty (zmot III/ IR 15) są odprowadzeni i natychmiast rozstrzelani 3. Pojedynczy żołnierz niemiecki nad rowem: Rozstrzelano 300 jeńców żołnierzy polskich strzelec jednostki zmotoryzowanej (motocyklista) który brał udział w rozstrzelaniu z dumą staje przed obiektywem. 4. Dwaj żołnierze niemieccy nad rowem: Również jeden z sanitariuszy brał udział w akcji mordowania, bo w przeciwnym razie nie ma okazji do strzelania 5. Jeńcy bez koszul idący z podniesionymi rękami (bez przodu ciężarówki) Bez podpisu Kto tak podpisuje zdjęcia. Pza tym jak on może stawać z dumą. Jak z dumą to niech chłop robi i 20 zdjęć. Dla mnie podpisy absolutnie nie pasują pod tekst monachijski, choć w nim słowo "dumnie" też się pojawia Zaryzykowałem zrobienie dwóch zdjęć, a wtedy stanął dumnie przed obiektywem jeden z tych zmotoryzowanych strzelców Czy on stoi dumnie ? A co z sanitariuszem ?
  25. Dalej na Śląsku uroczystości związane z Marszem Śmierci prowadzi Jednostka Strzelecka 2031, która 24 stycznia organizuje marsz od Pawłowic do Wodzisławia.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.