-
Zawartość
8,067 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Tomasz N
-
Jarpen Zigrin napisał: Jednostka podziału terytorialnego II RP powołana do życia w 1920 r. Chyba tylko cieszyński bo pruski Śląsk wszedł w skład Polski w 1922 r.
-
XIX w? widzę tam Sedan więc i wojna 1870 r. Są tam też Ardeny czyli w 1940 r. rajd Guderiana w kierunku Atlantyku. To ostatnie może Francuzów załamać, ale można podać, że w okolicach Montcornet oddziały niejakiego de Gaulle'a z nim walczyły.
-
Bo mówiący po polsku wszyscy wcale nie tęsknili za Polską. Niektórzy marzyli o niezależnym Śląsku, inni za Śląskiem w ramach Czechosłowacji. Wcześniej, w ramach AustroWęgier, Krakusy ze szlacheckimi fumami dały bowiem popalić cieszyńskim polskojęzycznym Ślązakom, funkcjonującym w ramach kultury plebejskiej.
-
Ja tu już pisałem na ten temat dyskutując całkiem ostro z Ciekawym. I trudno mówić o zaprzepaszczeniu referendum (plebiscytu) jeżeli strona polska nie wierzyła w wygraną w nim.
-
Fakt, przejazd stamtąd zajmuje jakieś 10 godzin. ALE TO ZA DUŻO. Okręg przemysłowy kończył się na Olzie, Czesi doszli do Wisły pod Strumieniem. Pod naciskiem nowych sił cofnęliby się na Olzę i byłoby jak obecnie.
-
Wybory 1989 r. - wasze wspomienia
Tomasz N odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Ja wtedy byłem wciągnięty w wir gospodarki, jak podliczyłem potem, ciągnąłem na 2,5 etatu, a w soboty, niedziele dokształcałem się zaocznie w technikum 50 km od domu (a w 1989 r. akurat miałem dyplom). Nie licząc własnego geszeftu pracowałem w dwóch firmach, z których jedna była folwarkiem KM PZPR, a druga wprost przeciwnie, głęboko solidarnościowa, tam byli nawet byli internowani. Więc choć się nie angażowałem (lecz poglądy miałem wyraziste i jednoznaczne !!!) miałem dobry przegląd. I powiem tak. W rozmowach wcale nie czuło się pewności zwycięstwa nad nimi, bo nawet wśród mocno anty, pewnych jak będą głosować, nie było pewności jak będą głosować inni. Bo zawsze się słyszało w dyskusji, że ktoś głosował na władzę, bo nie dają mu paszportu itd., a wtedy reszta milkła, cichła. Nie było zaufania do innych, takiego wzajemnie. Dlatego uważam ten 4 czerwca za przełomowy. Po ogłoszeniu wyników wiedziało się, że człowiek nie jest sam. a ludzie się nie lękają o te durne paszporty. Poczuli siłę. Ja w tym młynie to nawet nie miałem czasu sprawdzać co i jak, ale nim doszedłem do lokalu, to otrzymałem od czatujących pod lokalem (jedna to była taka babcia teraz określana moherową) ze cztery instrukcje na piśmie co mam zrobić. I tak zrobiłem. -
Joanna Szczepkowska
Tomasz N odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Z przykładów dobra jest tylko Korea. Co do reszty, Chin czy Wietnamu, to została jedynie czerwona fasada, stąd czas jest istotny. Więc by nie zbaczać, niech stanie, że dla mnie ojcem reformy był Wilczek. No to wracajmy do Szczepkowskiej. Wczoraj słuchałem jej wersji AD 2009. Dłuższa i mniej wyrazista. -
Joanna Szczepkowska
Tomasz N odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Bruno Wątpliwy napisał: nawet po "komunizmie realnym" też jakiś dorobek zostaje (chociażby parę zbiorników wodnych i elektrowni). Jeszcze (taniejące) parowozy, czołgi, jakiś sputnik w kosmosie. A gwoździ i mięsa nie ma. dorobek przyszły jest z zasady nie znany, zatem trudno powiedzieć by mógł być "zeżarty". "Zeżarty" dorobek przyszły to kredyty. ZSRR (licząc z Rosją Radziecką) to 74 lata (bez Gorbaczowa - 68), Chiny Ludowe dobijają 60. A w momencie Wielkiego Skoku jak to się kształtowało ? Z jaką radością nomenklatura rzuciła się w objęcia Breżniewa-tradycjonalisty. Na czym polegał jego tradycjonalizm ? Komunizmu warstwowego nie przywrócił. -
Joanna Szczepkowska
Tomasz N odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Komunizm realny zżera dorobek bieżący zeszły i przyszły, wysysając jeszcze sąsiadów. Więc jest istotne jak długo trwa. W Rosji niewątpliwie trwał najdłużej. Przyjmując te kryteria to ojcem odnowy był XX Zjazd na którym nomenklatura zawarła układ, że nie będzie się eksterminować, co dało możność jej rozrostu. Twardogłowi u władzy musieliby przywrócić stare wspaniałe czasy, a toby się jej nie spodobało. -
A rozumiem, ale to by trwało i nie wiadomo czy byłoby ich dosyć. Ktoś wie jakie siły Czesi mogli rzucić do walki ?
-
Ja mogę się oprzeć na własnych doświadczeniach i stwierdzam, że amator bez problemów może uzyskać dostęp do archiwów, choć pułapki są. Najważniejszą rzeczą jest wymyślić sobie temat badawczy, odpowiednio szeroki, bo na wniosku o udostępnienie trzeba go podać. Jeżeli podamy wąski, to może się pojawić ciekawy wątek wykraczający poza i kicha. Drugą sprawą jest wyczuć rytm i styl pracy danego archiwum, inaczej można zejść na zawał. Do niektórych trzeba się bardziej wysilić i np. uzyskać z jakiejś gazety pismo polecające. Taki IPN udostępnia materiały na śledztwa dziennikarskie, bardzo wygodna furtka. Do CAW-u można załatwić sobie pismo polecające z jakiegoś urzędu gminnego czy starostwa. Czasami trzeba to wysłać wcześniej i poczekać na zgodę dyrektora czy komendanta.
-
Joanna Szczepkowska
Tomasz N odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
FSO napisał: tak na dobrą sprawę w ZSRR bo Breżniewie i jego "Starszawych i chorowitych" następcach powinien przyjść gość który by to wszystko zusamenn do k... zebrać i chwycić "za twarz" by uratował ZSRR. ZSRR jest ogromnym krajem który ma taki ogrom bogactw naturalnych i nie tylko, że jeszcze kilka lat by wytrzymał. Tymczasem Gorbi zrobilł to co mógł najgorszego - czyli rozsypującą się machinę próbował naprawiać częściowymi reformami, co oznaczało że owa machina się posypie co się stało ZSRR był nie do uratowania bo bankrutował. Łatwo dostępne złoża się wyczerpywały, środki na udostępnienie nowych pochłonął wyścig zbrojeń. Mój pryncypał w takim przypadku mawiał, że kraj w którym nie ma gwoździ, nie może być potęgą. Więc byłoby jak piszesz, potrwałoby to jeszcze tylko kilka lat. -
FSO napisał: próbować "przytrzymać" wojska niemieckie nieco dlużej, wojska rozdzielające obie armie i stanowiące pewien bufor. O co chodzi ?
-
O wagonach z bronią pisze Gawrych w "Hotel Lomnitz". On jako szef wywiadu powstańczego wystawiał je Francuzom. Ogółem przechwycono 1135 kmów, 16 622 kb, 2054 rewolwery i całe mnóstwo innej galanterii. A te oddziały które zapewniły początkowy sukces powstaniu wysadzając mosty to była grupa Wawelberga, czyli POW-iacy przysłani przez Piłsudskiego.
-
Joanna Szczepkowska
Tomasz N odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Bruno Wątpliwy napisał: Teza, że radziecka nomenklatura mniej popierała istnienie ZSRR, niż radzieckie społeczeństwo w swej masie - jest dla mnie nieco zbyt karkołomna. A jednak upadł i niewielu chciało umierać zań (nie to co teraz, ale to jest i u nas). Bo inaczej należałoby uznać, że zostało to zrobione na wniosek KC. Tomaszu N, azaliż każdy ustrój społeczno-gospodarczy, o ile nie przypomina organizacji gospodarczej w świecie pań lekkich obyczajów (vide - Twoja wypowiedź z dyskusji o liberalizmie), jest dla Ciebie komunizmem? Ależ ja mogę żyć w każdym ustroju. Pamiętam, że trzeba oddawać co cesarskie cesarzowi. I że nie da się zbudować raju na ziemi. Ale wolałbym żeby pomoc tym którzy mają gorzej była moim dobrowolnym dobrym uczynkiem, a nie facetów którzy są dobrzy za moje pieniądze i żyją z tego lepiej ode mnie. Co do postu, to lepiej byłoby mu wcześniej, gdy nie wydzielono tematu Liberalizmu z Komunizmu. Trzeba przeczytać cały artykuł w Wyborczej. Pojawiły się na forum hasła, że liberalizm jest obecnie nie do zrealizowania, a tu już "Wyborcza" przedstawia nawet nie liberalizm tylko anarchokapitalizm z sprywatyzowanym "bezpieczeństwem" w najczystszej postaci, ponoć obecnie nie do zrealizowania. Anarchokapitalizm w którym, jak można wnioskować z treści artykułu, wszyscy są zadowoleni, pracownicy, pracodawcy "policjanci". (Jedyne co mnie dziwi to to dlaczego ta branża pozbawiona "państwowych" hamulców nie rozwija się w tempie 20 % rocznie.) -
Joanna Szczepkowska
Tomasz N odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Bruno Wątpliwy napisał: Jakby w 1985 r. doszedł do władzy w ZSRR przywódca w stylu neo-breżniewowskim (np. jakiś Ligaczow), czy - co oczywiście byłoby per saldo lepsze - Denga Xiaopinga, to byś żył dziś w tym, co nazywasz komunizmem. Deng wprowadził wolność gospodarczą. Mnie by wystarczyła. Każdy rząd. Wyżywiłby się i w ZSRR, łącznie ze służbami. Służby wyżywiły się i za Lenina - i za Stalina, zatem bez problemu przetrwałyby i problemy ekonomiczne, związane z "wojnami gwiezdnymi" R. Reagana. Nie byłbym tego taki pewny. Jak napisał jeden filozof romantyczny von Baader: "Cóż po twierdzach kiedy w nich głodno." ZSRR to był to kraj o najdłuższym stażu, a co za tym idzie pomimo czystek o najbardziej rozbudowanej nomenklaturze. A nomenklatura jest liczniejsza niż rząd i może nawet się "wyżywiłaby" bez pomocy z zachodu, gdyby nie to, że była przyzwyczajona dostawać cokolwiek więcej od szarego obywatela. A wpierw sarkają (a w końcu buntują) się nie ci którzy mają mało, tylko ci którzy mieli, a im się zmniejszyło. Więc to, że 3/4 obywateli było za ZSRR o niczym nie świadczy, interesującym jest jaki procent nomenklatury popierał jego istnienie. "rząd się sam wyżywi" Lecz cieszę się z przywołania przez Ciebie słów Urbana, bo uważam, że on, zimny cynik, wprawdzie wygrywał dyskusje z dziennikarzami, ale czynił to w sposób tak arogancki wobec ogółu, że odebrał władzy możliwość identyfikacji z masami gdy był na to czas. Ja uważam go za głównego "winowajcę" przerżnięcia wyborów. to nie był komunizm. Twierdzisz to z ogniem ? Ale najbardziej cieszy mnie w Twoim rozbiorze zdania, iż zgadzamy się, że się nie skończył. -
Joanna Szczepkowska
Tomasz N odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Bruno Wątpliwy napisał: Wytrzymaliby i to Twoje "bankructwo"... Zwykli obywatele sowieccy może, ale czy nomenklatura i służby ? I tak zostaję przy Reaganie. A ten tekst o dobrym Gorbim przypomina mi ten o "dobrym" Leninie (tylko dał po gębie, a przecież mógł zabić). Więc wróćmy do Szczepkowskiej. -
Joanna Szczepkowska
Tomasz N odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
To co zachęciło Gorbiego do reform jak nie bankructwo ? -
Wolf napisał: Wyjechał bo wiedział(był poinformowany) o powstaniu.Chodziło mi o okres przed jego wyjazdem- masowy przerzut broni wówczas.Niemcy szmuglowali broń całymi wagonami i w pełni uzbroili swoje oddziały. Dokładnie. Ale co do tych wagonów broni skąd o tym wiadomo ? I jakim cudem zatem powstanie (z początku) się udało ?
-
Joanna Szczepkowska
Tomasz N odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Bruno Wątpliwy napisał: główną zasługę w rozmontowaniu "komuny" w świecie miał M.S. Gorbaczow A ja myślałem, że Reagan zagłodziwszy Sowiety programem Gwiezdnych Wojen i zbijaniem cen ropy. Bo komunizm nie umiera, on bankrutuje. Jak ich Reagan konsekwentnie nazywał ? -
Le Rond jak wiadomo przed III powstaniem (taktycznie) wyjechał do Francji i szefował na Śląsku Włoch.
-
To prawda z tą bronią w magazynach po drugiej stronie, ale też było ostrzeżenie Lloyd Georga, z którym Polska musiała się liczyć. W sprawie możliwości pomocy powstańcom ze strony Polski jest spore zamieszanie wynikłe z traktowania ówczesnego Górnego Śląska jako części Polski. Tymczasem to była część Niemiec w zarządzie międzynarodowym i Polsce nic było do niego. Możliwość włączenia się Polski, reprezentowania powstańców na arenie międzynarodowej, załatwił dopiero Korfanty po tygodniu III powstania, sprytnie prowokując Niemców.
-
Joanna Szczepkowska
Tomasz N odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
A może decydująca była wolta przystawek ZSL i SD ? -
Joanna Szczepkowska
Tomasz N odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Akurat nie zgadzam się, że Solidarność była na ostatnich nogach. Jeżeli nawet było takie uczucie u wierchuszki Solidarności, to partia była jeszcze bardziej zdołowana, tylko góra nie zdawała sobie z tego sprawy. W 1980 czuć było siłę opozycji, ale też po drugiej stronie był jakiś duch na dole, latali tacy różni nawiedzeni i z ogniem gadali o "wypaczeniach" (coś w stylu Naryi). W 1989 tego nie było, na dole partii była apatia. -
Brak zaangażowania Piłsudskiego na Górnym Śląsku to mit, budowany przez korfantystów. Tak naprawdę zaangażowanie było bardzo duże i gdyby nie ono II i III powstanie byłoby totalnym blamażem. On po prostu po cichu wysłał na Śląsk bojców z POW-u, którzy zrobili z tej śląskiej amatorszczyzny prawdziwą konspirację.