Skocz do zawartości

Tomasz N

Użytkownicy
  • Zawartość

    8,154
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tomasz N

  1. Traktat Ryski czy Linia Curzona? - granice RP

    Nie przeczę. Po prostu uważam temat za bardziej złożony. Dla przykładu pierwsze zdanie napisane po polsku wypowiedział podobno Czech. Weźmy pod uwagę znany obrazek: Jak widać funkcjonuje w obu językach, tylko dla Niemców był to "Cud pod Legnicą" (bo dalej nie poszli) a dla nas jest to "klęska pod Legnicą" (bo aż tam doszli).
  2. Polityka narodowościowa II R.P.

    Secesjonista napisał: Ano tak, że autonomia wzmacnia często ośrodki nacjonalistyczne i ułatwia im działanie. Dobrze że jest słowo "często". Bo np. województwo opolskie, załatwione sobie przez Niemców zdycha i już słychać głosy że ta autonomia od "Katowic" to był błąd.
  3. Traktat Ryski czy Linia Curzona? - granice RP

    Ciekawy napisał: Znowu jesteś w błędzie. "Protoplasta" książąt śląskich Władysław II Wygnaniec był synem Bolesława Krzywoustego. jego trzej synowie: Bolesław, Mieszko i Konrad rozpoczęli linie Piastów Śląskich. Książęta śląscy byli więc Polakami. Jakie to proste. Św. Jadwiga Śląska też ?
  4. Pochód pierwszomajowy

    Andreas napisał: Może dla uczczenia sowieckich rakiet ''Newa'' za zestrzelenie podłego, imperialistycznego szpiona... To były "Dźwiny" nie "Newy" Koniec ostatniego zdania (mogą zademonstrować niezadowolenie z polityki gospodarczej rządu) brzmi obiecująco. Ale ten początek ! Poza tym w moim przypadku przyjazd do W-wy oznacza wzbogacenie rządu o jakieś 200 zł w akcyzie lub wzbogacenie PKP o podobną kwotę, więc to raczej byłby akt poparcia a nie okazywanie niezadowolenia z. Więc pojadę na działkę, zapalę wielkie ognisko, naruszając znacząco nasz limit emisji CO2
  5. Pochód pierwszomajowy

    A ten pochód będzie z okazji święta św. Józefa Robotnika, czy masakry chicagowskiej ?
  6. Książka, którą właśnie czytam to...

    Ciekawy napisał: Ja z kolei dostałem od pracownika IPN-u guzik (replika wojskowego IIRP). Jest przypięty do mini ulotki, informującej o Katyniu. To trzeba dać do tematu o polityce historycznej. Ja przeglądam dostawy z Krakowa. Jakiś instytut politechniki wystawił co starsze pozycje na korytarz by studenci mogli sobie wybrać co lepsze. Ku memu zdziwieniu wystawili też "Termodynamikę stosowaną" prof. Ochęduszki. (Właśnie czytam o maszynach parowych.)
  7. Książka, którą właśnie czytam to...

    Namierzyłem "Naukowcy władzy ...". Okazuje się, że rozprowadza ją nawet KDC za jedyne 37,50 pln
  8. 20 lat minęło jak jeden dzień?

    Przeszukując "zasoby" natrafiłem na takie "coś". Wprawdzie sprzed 13 lat, ale samo w sobie jest jakimś komentarzem późniejszych przemian i do dzisiejszych czasów (zwłaszcza ilustracje).
  9. Książka, którą właśnie czytam to...

    Fajna pozycja. Jest tam artykuł o agenturze SB na Politechnice Śląskiej, a dość dokładnie nawet o moim wydziale. Secesjonisto kupiłeś przez Internet ?
  10. Wyspa Węży

    A mnie się nazwa wyspy podoba. Jak pomyślę, że trafił tam Grażyński, to uważam ją za adekwatną.
  11. Atrixie wiesz że mam opory wspierać Cię w tych porównaniach zdjęć zakrętów ówczesnych i współczesnych. Wprawdzie na "swym terenie" stosowałem podobną metodę, ale ona tyczyła bardziej podjazdów i zjazdów, a nie zakrętów, a u Ciebie teren jest jak stół. Chyba to już tu pisałem, ale powtórzę. "Wygląd" zakrętu na zdjęciu zależy od wysokości aparatu nad ziemią. Obniżając można łagodny zakręt przeobrazić w ostry, więc trudno takie porównania traktować jako dowód. Poza tym w latach gierkowskich tę drogę przebudowano na większą prędkość (z poszerzeniem) , co oznacza, że zmniejszono krzywiznę zakrętów, więc trudno o porównanie. To niewątpliwie ładnie wygląda na zdjęciach, ale ma znikomą moc dowodową.
  12. Secesjonista napisał: W lipcu w trakcie procesu członków organizacji Rzeczpospolita Polska Walcząca przewodniczący Wojskowego Sądu Rejonowego we Wrocławiu ppłk Włodzimierz Ostapowicz zarządza przerwę i informuje pracowników sądu o planowanej przez Amerykanów akcji wysadzenia desantu w okolicach sądu i zamiarze odbicia kierownictwa RPW. Ja to możliwe by ktokolwiek w to uwierzył? Myślę, że to zdarzenie wyrwane z kontekstu, z tła, wygląda absurdalnie. Ale tak nie było. Zachód faktycznie próbował lokować agenturę, bo po to miał służby, żeby to robiły. Była w końcu w 1950 r. sprawa polskiego pilota Władysława Śliwińskiego, agenta brytyjskiego (mam gdzieś publikację KiW opisującą proces). Jak pamiętam, czekano też aż Anders wjedzie na białym koniu (przynajmniej Gałczyński o tym pisał). Ślązacy byli tak zdesperowani, że jeden nawet napisał na ścianie sławny dwuwiersz zimnowojenny: Truman, Truman zrzuć ta bania, tu jest nie do wytrzimania. Były więc nadzieje i oczekiwania, wystarczyła plotka (może inspirowana), by się komuś udzieliło.
  13. I tak zejdzie na Nixona i ping pong, a może być tyle wątków np o koksie i NRD.
  14. Katyń w PRL

    No to może okienko Solidarności za PRL
  15. Jeżeli to jest mundur policjanta, to ja, pośrednio, mam pewność, że on przybył do mego miasta z SS "Germania". To zdjęcie zamieszczono na stronie z portretami samych żołnierzy WH, stąd moje przekonanie, że to mundur jakiejś formacji militarnej. Gdyby przybył z 5 DPanc, pewnie by zdjęcie w mundurze WH zamieścił, a że nie miał, pewnie wolał dać późniejsze policyjne. Nawiasem z tym feldgrau SS wyszła w Pszczynie ciekawa sprawa, bo pancerniacy WH mieli czarne mundury. Stąd ich w relacjach miejscowych określa się jako jednostkę SS, a SS "Germania" jako WH.
  16. "Krótki kurs WKPb"

    FSO. Towarowość gospodarstwa rolnego rośnie z wielkością. Małym ledwo starcza tylko na własne potrzeby. Średniacy coś tam sprzedają, lecz mało. Więc te brakujące mln pudów zboża to autarkia średniaków i biedaków.
  17. Niestety nie mój teren więc trudno byłoby mi Ci pomóc. Raczej ktoś z Warszawy. Na CAW wystarczą 2, 3 dni. Londyn. Sprawdź co o warszawskich dywizjach, jednostkach jest w "Materiałach do historii ..." Kryski Karskiego. Tam przy nazwiskach w OdB pułków jest czasem literka R, co oznacza, że zachowała się relacja. Byś miał poczucie jak takie jednostki wyglądały, daję relację z mojego terenu, czyli Krakusy 6. DP Oczywiście Twoja nie musi być tak dziadowska. Ja był sprawdził też jednostki (dywizje) drugiego rzutu.
  18. "Krótki kurs WKPb"

    Kolektywizacja miała wymiar nie tylko społeczny ale i ekonomiczny. Można to znaleźć nawet w Krótkim kursie. Na stronie 344 pisze, że jeszcze w 1927 kułacy produkowali 600 mln pudów zboża, a kołchozy i sowchozy 35 mln. Ale rolnictwo jest w znacznej mierze autarkiczne, po pochłania na siew i pasze i własne spożycie rolników znaczne ilości zboża. W Sowietach w 1927 było tego 78 %, bo jak pisze „Krótki Kurs” na tej stronie kułacy z 600 mln dawali tylko 130 mln towarowego, czyli mniej niż 22 %. Czyli zużywali 470 mln zboża w gospodarstwach a na zewnątrz produkowali 130 mln. Zatem całkowita produkcja w 1927 r. wynosiła 635 mln pudów zboża, z czego przyjmując, że kołchozy miały podobny procent towarowości co kułacy, jakieś 137 mln towarowego. W 1929 r. kołchozy wyprodukowały 400 mln pudów zboża z czego przeszło 130 mln towarowego, czyli wbrew temu co pisze KK, tyle samo co kułacy w 1927. W następnym roku 1930 kołchozy dały 400 mln zboża towarowego, czyli wzrost w stosunku do całkowitej produkcji z roku 1927 o 192 %. I tu jest zagwozdka jak tego dokonały, bo przyjmując te same proporcje, wyszłoby, że całkowita produkcja zboża przez kołchozy wynosiła: 400 / 0,22 = 1 800 mln pudów, czyli prawie 3 razy więcej. Odpowiedź jest prosta - Wielki Głód. Trzeba skądś wziąć co najmniej 400 – 137 = 263 mln pudów Kułakom zostawało 470 mln pudów. Jest z czego zabierać, ale to oznacza że 55 % musi umrzeć z głodu. Jak to zrobiono ? Trzeba się cofnąć na stronę 331. Wysłano aktywistów, obiecano biedocie 25 % z tego co znajdą. I się znalazło.
  19. W świetle tego co napisano może ale nie musi.
  20. Secesjonisto nie znam się na niemieckich mundurach. Dla mnie on może być nawet kolejarzem, bo z braku gapy na klapie przypuszczałem tylko, że to nie WH. Dla mnie było istotne że był w Pszczynie, szczegółów jego pobytu i tak się nie dowiem. Ale jaka to formacja mnie ciekawi.
  21. "Krótki kurs WKPb"

    FSO napisał: dla mnie ów fragment potwierdza mój tok rozumowania. Właśnie o to mi chodzi. Nie trzeba myśleć tylko przeczytać. .... A potem myśleć.
  22. Działa. Przypatrzyłem się i moim zdaniem on ma dłonie puste, a to co niby trzyma, to jest jakaś gałąź, liść z tyłu.
  23. Secesjonista napisał: Feldgrau w stroju galowym formacji SS? Nie wiem, przeczytałem: "Członków Allgemeine SS obowiązywały czarne mundury do 1945 r. Dla Verfuengungstruppen w 1939 r. wprowadzono mundury szarozielone." Jarosław Ruszczak "Mundury Niemieckie 1939-1945" s. 85 Zdjęcie pochodzi z powojennej publikacji ziomkostwa. Czyli zdjęcie może być z innego okresu, a on faktycznie mógł być w Pszczynie z SS "Germania". Einsatztruppen lub zarząd cywilny w skład których mogło wchodzić orpo i schupo pojawiły się 6-go i później.
  24. "Krótki kurs WKPb"

    FSO napisał: Wyobraź sobie sytuację, w której wszyscy za wykonywaną pracę dostają dokładnie to samo, wszyscy mają dokładnie to samo, nie ma bogatych i biednych... [Przy okazji przecież temu służyła kolektywizacja....], to powstaje pytanie: dlaczego pan dyrektor ma pracować wydajnie, dlaczego ma pracować ciężej niż cieć przy bramie? Widzę, że porównanie do Franza Fischera było na miejscu. Przeczytaj s. 358 (zamieściłem ją wcześniej, ale tu powtarzam):
  25. Andreasie to wygląda na mundur polowy. A mieli też galowe ? Secesjonisto z tego co wiem SS-VT miały mundury feldgrau a ten wygląda na czarny.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.