-
Zawartość
8,114 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Tomasz N
-
Cóż po twierdzach kiedy w nich głodno
-
Arek II napisał: broń biologiczna może mieć większy zasięg działania. Dla mnie najgroźniejsza jest tu jej odmiana czyli broń "genetyczna". Można powiązać defekt, truciznę z konkretnym genomem i dostajemy wyjątkową selektywność, na dodatek mogącą się ujawniać dopiero w kolejnych pokoleniach. Albo wprost przeciwnie, zdobywamy DNA konkretnej osoby, prokurujemy truciznę z nim powiązaną. Wlewamy probówkę tego świństwa do Wisły w Krakowie, a tu schodzi nam ze świata tenże mieszkaniec Warszawy.
-
Montezuma napisał: Mamy w kraju ogromną ilość fortyfikacji. O ile z przyczyn techniczno- organizacyjnych mogę wybaczyć zaniedbanie przykładowego schronu, stojącego w szczerym polu (choć też z ledwością) to widok niektórych twierdz woła o pomstę... A związek między jednym a drugim widzisz ?
-
Jak wyceniać sprzedany majątek PRL-owski?
Tomasz N odpowiedział Capricornus → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Największe emocje budzi sytuacja odwrotna niż u FSO, czyli gdy ktoś dostrzeże głęboko ukrytą wartość w jakimś "dziadostwie" pozornie bez wartości, kupi za tyle ile chcą i ją ujawni. Za komuny powstało wiele takich okazji, bo np. "coś" wybudowane kilkadziesiąt lat wcześniej na głębokich peryferiach, pod koniec komuny miało całkiem ciekawą lokalizację. Poza tym rozbuchanie inwestycyjne zakładów PRL-owskich, liczne rampy, magazyny, hale, nikomu nie potrzebne przy właściwej organizacji pracy, stanowiły obciążenie dla budżetu zakładu. Zmyślnie wydzielone z zakupionego zakładu pozwalały na rozwój i zysk, którego nikt wcześniej nie dostrzegał. A jak dostrzegł, wtedy na zasadzie jajka Kolumba nie pozostawało mu nic jak krzyczeć "złodzieje". To boli gdy się samemu nie wymyśli i samemu nie kupi. A przecież leżało pod nosem. A przecież to nie to "dziadostwo" było tyle warte, a ten pomysł. Bez tego pomysłu było tyle warte, ile zapłacił. -
Jak wyceniać sprzedany majątek PRL-owski?
Tomasz N odpowiedział Capricornus → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Capricornus na początku napisał: Natomiast niekoniecznie wartość czegoś wynosi tyle, ile ktoś za to chce dać. Ale teraz już doszedł do właściwych wniosków (czyli moich): Jak mu nie odpowiada to po prostu nie kupi, jak kupuje to płaci. Którą to Ty właśnie postawiłeś. Czy z tego zdania nie wynika, że "głupota przedsiębiorcy" w Twoim mniemaniu nie ma wpływu na obniżenie wartości, skoro to "inna bajka": A to już całkiem inna bajka, nie pisałem o głupocie przedsiębiorcy czy zjawiskach nieprzewidywalnych. -
Jak wyceniać sprzedany majątek PRL-owski?
Tomasz N odpowiedział Capricornus → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Capricornus napisał: A to już całkiem inna bajka, nie pisałem o głupocie przedsiębiorcy czy zjawiskach nieprzewidywalnych. Czyli głupota podwyższa wartość. Ciekawa teza. Jeżeli interesuje go ziemia to niech kupuje ziemię a nie fabrykę, proste. Jak z ziemią kupi fabrykę to rozbiórkę przeprowadza na własny koszt a za budynek i tak musi zapłacić. Nie musi. Może. Jak chce i cena łączna mu odpowiada. -
Jak wyceniać sprzedany majątek PRL-owski?
Tomasz N odpowiedział Capricornus → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
No i ładnie nam to wjechało w wytarte koleiny tematu. Capricornus napisał: Tomaszu, nie wiesz jak ustala się cenę produktu? Bierzesz wartość surowców, robocizny, energii elektrycznej itd. dodajesz i masz wartość tego co wyprodukowałeś. I zgadza się, producent bierze tyle ile może ale nie schodzi poniżej pewnej wartości, poniżej której, produkcja byłaby nieopłacalna albo, co gorsza, trzeba by do niej dopłacać. (Mówię tu oczywiście o normalnych warunkach a nie dumpingu i tym podobnych zabiegach.) A nawiązując teraz do Gierka i sprzedaży zakładów powstałych m. in. za jego czasów. Wartość takiego zakładu to wartość ziemi, na której zakład się znajduje, wartość budynków i wszystkich sprzętów. Jeżeli ktoś taki zakład sprzedaje nie uzyskując nawet ceny gruntów to jest to sprzedaż poniżej poniżej wartości zakładu. Akurat to jest nieprawda. To są nakłady a nie wartość. Jak się przeinwestujesz to nikt ci tego nie kupi po wartości księgowej. Bo w przypadku zakładów fabryk kupującego interesuje jaki ta fabryka wypracowuje zysk, a nie ile kosztowała budowa. Bo można kupić fabrykę o energochłonnej technologii i po zmianie cen energii produkcja będzie nieopłacalna, zatem wartość fabryki to wartość terenu minus koszty rozbiórki budynków a nie wartość tychże. Może się okazać jak za Gierka, że zaiwestuje się w kopalnie siarki, a tu jakiś (chyba) Francuz wymyśli odsiarczanie ropy, którego to procesu odpadem jest siarka w takich ilościach, że się jej spod ziemi nie opłaca wydobywać. Ile są wtedy warte polskie kopalnie siarki ? -
Jak wyceniać sprzedany majątek PRL-owski?
Tomasz N odpowiedział Capricornus → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Capricornus napisał: Ups, nie dopisałem słówka "raczej" i wyszło jak wyszło. Ile chce producent, oczywiście realnie wyliczając cenę a nie biorąc ją z własnego widzi mi się. Co to znaczy "realnie" ? Czy nie "raczej" to, że "chce" tyle ile "może" ? -
Jak wyceniać sprzedany majątek PRL-owski?
Tomasz N odpowiedział Capricornus → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Capricornus napisał: Tyle, ile może, albo chce, za to wziąć producent. Może czy chce ? -
a mnie się wyświetla znaczek pocztowy, 108 na 106 pixeli, ca 8 kb.
-
Jak wyceniać sprzedany majątek PRL-owski?
Tomasz N odpowiedział Capricornus → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Capricornus napisał: Natomiast niekoniecznie wartość czegoś wynosi tyle, ile ktoś za to chce dać. A ile wynosi (gdy płacisz kartą Mastercard)? -
Jak podniesiesz rozdzielczość to może da się odczytać.
-
Bruno Wątpliwy napisał: tych prof. Poznańskiego o sprzedaży majątku za 10% wartości, notabene - dlaczego za 10%, a nie 13,456%, czy 9,876%?. Coś jest warte tyle, ile chcą zań zapłacić, a nie tyle ile uważa np. sprzedający, osoba postronna, czy wynika z nakładów. Jeżeli prof. Poznański tak sądzi, to są dwie możliwości: - popełniono przestępstwo sprzedając za 10 % wartości "pod stołem" - naprawdę było warte 10 % Jeżeli pan prof. uważa za prawdziwe pierwsze, winien niezwłocznie zgłosić to prokuraturze. Inaczej to demagogia.
-
Nie, to pagon właściciela książeczki. W połączeniu z tym co wiem jeszcze z opowiadań, po wieczornych poszukiwaniach, mogę typować, że po okresie rekruckim w tym 190 p. panc. służył w 23 DP, a po jej przekształceniu w pancerną, w 26 DPanc. Trzeba to potwierdzić, ale na początek dobre i tyle.
-
A to dopiero !
-
Raczej nie propaganda tylko przekłamanie. Może te p. panc to nie pułk pancerny czy pułk grenadierów pancernych, a "przeciwpancerny" (Pz Jag Abt) ? W czołgu w końcu siedział dopiero w 1942, wpierw przy armacie. Będę to musiał sobie wyjaśnić.
-
Nigdy tego nie analizowałem. Tak wpisał. Pewnie to był raczej Pz Gr Reg, ale tak streszczono go w książeczce. W aktach może być to dokładniej rozwinięte.
-
190 p. panc
-
małe rozwinięcie do postu Harry'ego z wiadomego źródła:
-
Żebyś nie myślał, że żartuję. To książeczka wojskowa mojego wuja (przepraszam, że nie edytuję, ale w edycji nie da się wklejać):
-
Napisałbym do CAW-u, podał dokładnie dane dziadka (data miejsce urodzenia miejsce zamieszkania) i zapytałbym się czy coś mają o nim.
-
Produkty spożywcze, dania i ich nazwy
Tomasz N odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Historia ogólnie
No taka WZ-tka. (AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!) (daję wyraz jaka była dobra) -
No popatrz i do nich dotarło. Tu na forum było wcześniej: https://forum.historia.org.pl/index.php?sho...t=0#entry112935 Ale czy nie lepiej zamiast równać w dół, porównując Tuska z Gierkiem, znaleźć przykład kogoś co nie pożyczał ?
-
Ja bym sprawdził Rembertów. Jeżeli wrócił, to trafił do rezerwy, a wtedy w przebiegu służby w książeczce wojskowej i innych aktach wpisano mu dokładnie przebieg służby łącznie z PSZ i WH. Mam akurat taką polską powojenną książeczkę krewnego z takimi wpisami.
-
Chyba nie. Przyczynki są jak chociażby "Niemiecka broń pancerna" Lalaka i Jędrzejewskiego. Czy jest coś takiego o piechocie, nie wiem. A jakie jednostki Cię interesują ?