-
Zawartość
8,067 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Tomasz N
-
Edward Gierek - zastał Polskę drewnianą, zostawił murowaną
Tomasz N odpowiedział atrix → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Bruno Wątpliwy napisał: Cytat Bo jak nie można żądać (od państwa), to trzeba sobie radzić. A jak ktoś sobie nie radzi, to znaczy, że niezaradny biedak, lub dysfunkcjonalny jest. To już przerobiliśmy. Już wielokrotnie pisałem, że dzisiejszy system jest o wiele bardziej skuteczny, a przy tym wygodny dla rządzących. Nie tylko rządzący ale i sądy to zauważają. Ze strony lewica.pl: W uzasadnieniu wyroku sąd napisał, że przy dołożeniu minimum wysiłku i staranności (państwo Milewscy - red.) są w stanie zapewnić sobie inny lokal mieszkalny oraz, że przyznanie im uprawnienia do lokalu socjalnego, w sytuacji gdy realizacja przyznania tego prawa jest odległa w czasie, oznaczałoby że ochrona prawa do własności przysługującego powódce, prawa do spokoju we własnym domu, była iluzoryczna. -
No cóż nie będę się odnosił do numeracji oddziałów ACz. przez Perreta, bo to jego notacja. Ale ciekawi mnie coś innego i chciałem o to zapytać już wcześniej. Czyli jak to wyglądało w świetle złamania szyfrów ACz. przez naszych kryptologów. Bavarsky napisał: ”Oddziały otrzymały rozkaz wykąpania się, przeprowadzenia szczepień ochronnych, doprowadzenia do porządku broń i rozpoczęcia ćwiczeń” [w:] Ibidem, Tłumaczenie szyfrogramu, Nr 15950/II, z 18 IV 1920 r. Czyli oni wiedzieli, że z dużym prawdopodobieństwem złapią ich z tymi gaciami w rękach, co usprawiedliwiało ryzyko rozczłonkowania oddziału. Ale ja w jeszcze innej sprawie. Coś podobnego zrobiono pod Arnheim, i tam się nie udało.
-
GP_Mars napisał: Historycy są jak najbardziej kompetentni do polemiki. Polemika musi jednak być pod względem metody typowa dla historyków. I wtedy nie będzie widać ani śladu antysemityzmu. No to jak Kolega ocenia "Po zagładzie" M. J. Chodakiewicza ?
-
Ale czy moje porównanie Gorssa do Prousta czy Boga nie jest zbyt górnolotne ?
-
Secesjonisto. FSO ma nad Tobą tą przewagę, że nie czytał Grossa, a na resztę da Ci uroczyste słowo honoru.
-
Kiedy pomyślałem, że sowietolog miałby być radziologiem, to przypomniał mi się kolega z woja technik radiolog. Zgodnie z zawodem trafił do łączności. Oni pewnie też by tam trafili (zamiast do Orzysza).
-
Nazwę mej miejscowości - Pszczyny - wywodzi się albo od wody, która błyszczy - Blyszczyna albo od błota - staropolskie pleso. W sumie jakby nie patrzeć jest to coś grząskiego podmokłego. W swoim czasie udało mi się w tej teorii namieszać, ale jak to bywa, choć opisane, nie przebija się do powszechnej wiadomości. Na jednej z moich budów zachował się bowiem w bramie wjazdowej do podwórza kamienicy kompletny historyczny profil geologiczny. Wyglądał on tak: Od góry mamy płytki betonowe podwórza, potem nasypy z gruzu i popiołu. najciekawszy jest ten styk żółtego z szarym: Widać tu po bokach dwa ślady po słupkach drewnianych. Ale najciekawsza jest ta jednolita szaro brązowa warstwa tuż nad żółtym. To gleba pierwotnego terenu na którym założono miasto. Ponieważ są to okolice rynku to gdzieś na niej może usiadł około roku 1280-go pierwszy Pszczyniak. Dlaczego to takie ważne ? Bo poniżej mamy nienaruszony grunt żółtych osadów polodowcowych, gliny, piaski bez śladu torfów czy namułów. Czyli nie powstała na bagnach, tylko na twardej wyspie, wzgórzu wśród bagien.
-
Polacy w Rosji i na Syberii
Tomasz N odpowiedział yuchyo → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Tego Secesjonista ni mo: Parę obrazków: szczegóły fryzury: i wszystko legalne: -
Stosunki Polski z Czechosłowacją i Litwą
Tomasz N odpowiedział Forrest → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
FSO napisał: kiedy granice na Śląsku zostały wywalczone - przecież nie w '20 roku, ale rok później ! Po kolejnym powstaniu. Nigdy. I plebiscyt i powstania przerżnęliśmy. -
Czyli dobrze mi się zdawało, że go widziałem na jakiejś starej mapie.
-
Samuel Łaszcz napisał: Proponuję zajrzeć do postu 22. Ukraińcy, Łotysze, Estowie, Finowie i Litwini (Lietuvos Tarybų Socialistinė Respublika) też przetłumaczyli A ja do postu nr 23 (a jak nie wiadomo o co chodzi, to i do 31).
-
Duch Gór napisał: Dawniej, tzn. w czasach panowania pruskiego, to co teraz nazywamy Śląskiem Opolskim należało niemal w całości do Dolnego Śląska. A ja myślałem, że Górny się kończył na Nysie (Kłodzkiej). P.S. Ten avatar z Munstera ?
-
Wojna Obronna 1939r. w/g ciebie
Tomasz N odpowiedział ciekawy → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Mój niedawny post w temacie: https://forum.historia.org.pl/topic/12471-iwaniska-wrzesien-1939-r/ 5 DPanc była w tamtej okolicy ok. 9 września. Tego dnia jej sztab z jedną z grup marszowych przeniósł się po tej drodze do Opatowa (dotarł o 23.30 i raczej bez walk). Ale w Sadowicach był sztab XV Korpusu, więc trudno powiedzieć, że to akurat piąta była tam pierwsza. To z mapy. Z treści wynika, że 5 DPanc szła forsownym marszem i o 14.00 15 PPanc z 8 DRozp dotarły do Staszowa. Tam dostali rozkaz z XV KA dotrzeć do Opatowa. 15 PPanc nie miał paliwa bo dostał tylko lotniczo 3800 l i nie mógł iść. Dalej więc poszła kolumna Degener (wzmocniony 14 PStrz) ze sztabem i 77 BŁączn. Doszli do Opatowa o 23.30. -
On tak naprawdę Polakom zazdrościł: Naród ... nie ma świętszego obowiązku do wypełnienia niż przestrzeganie wyższego prawa, że plama na honorze spowodowana tchórzliwym poddaniem się nigdy nie zostanie zmazana, że honor można stracić tylko raz, że honor władzy jest również honorem narodu ..., że nawet utrata wolności po krwawej honorowej walce gwarantuje ponowne narodziny narodu i jest zarodkiem nowego życia, z którego później nowe drzewo zapuści korzenie.
-
W słownikach słowo "sowiet" należy tłumaczyć jak najbardziej na "rada", jest ono w końcu starsze niż CCCP. Ale "obsesja" w tytule tyczy "sowietów" za sowietów w Sowietach (jaka śliczna jedność i jednoznaczność czasoprzestrzenna).
-
Capricornus napisał: Gdybyśmy mówili po rosyjsku mielibyśmy księgi (knigi) sowieckie. Znaczenie jest to samo. Akurat nie to samo. Bo te księgi to faktycznie księgi rad jako kolegialnych samorządnych organów władzy. Natomiast Kolega twierdzi jak rozumiem, że w CCCP organy te były im równorzędne. Ja natomiast twierdzę że sowiety w CCCP to wydmuszki tak rozumianych rad. Stąd określenie sowiecki niesie w sobie dodatkową istotną informację.
-
Caricornus napisał: Nie tylko w Twoim mieście i nie tylko jedna, tylko co z tego wynika? Ano to, że radzieckość jest u nas szerszym pojęciem niż sowieckość.
-
To jest Sforza, rozdział o Kemalu. Czyli nas interesuje to co się działo tuż przed latem 1921 r.. Czyli czy ktoś wie jaki przebieg granicy turecko greckiej ustalili wiosną (latem) 1921 r. "niezależni eksperci" ?
-
już jest
-
Przyganiał kocioł garnkowi.
-
Capricornus napisał: Wytykanie komuś błędu gdy nie użyje słowa rosyjskiego tylko polskiego jest, moim zdaniem, nie na miejscu, równa się nieco z fanatyzmem. A skąd Kolega wziął to z tej strony. W temacie znalazłem to jedynie na odwrót: "Ktoś mi niedawno zarzucił, że z powodów politycznych używam rusycyzmu „sowiecki”, zamiast „radziecki”. Istotnie: motyw polityczny też w tym jest (acz „londyński ” beton używał raczej określenia „sowdepia”) - ale nie tylko.
-
Ciekawi mnie co innego. Między tymi cytatami Sforza napisał: Jednakże trzy miesiące później horyzont znów był zaciemniony. Grecy odrzucili decyzje komisji ekspertów i chwycili za broń. Wiadomo jakie były propozycje komisji ekspertów ?
-
Stosunki Polski z Czechosłowacją i Litwą
Tomasz N odpowiedział Forrest → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Tak się zastanawiam w aspekcie totalnej wpadki polskiej dyplomacji z tym spóźnieniem się, czy to nie było celowe z naszej strony. Czy przypadkiem nie było szantażu (pod stołem) ze strony Francji: Odwalcie się od zagłębia karwińskiego, to dostaniecie górnośląskie (pruskie). Jeżeli nie, to wam nie pomożemy z tym drugim. -
C. Sforza był na tyle próżny, że puścił w tej sprawie czytelną aluzję w swej książce "Twórcy nowej Europy" jak podczas konferencji paryskiej ograł z Briandem Anglików. "W tym punkcie konferencji Briand i ja usiłowaliśmy zużytkować nasz wpływ na Turków w tym kierunku, by zajęli bardziej umiarkowane stanowisko. Bekir [przedstawiciel Ataturka TN] zrozumiał od razu, że mógł jedynie zyskać na tem, o ile okaże się powolniejszym niż Grecy i zgodzi się oddać sprawę w ręce bezpartyjnego rozjemcy. (...) Kemal miał odwagę czekać, odwagę rzadszą niż odwaga ataku - i zmusił innych, by wraz z nim czekali. Wreszcie czując się przygotowanym, wymierzył decydujący cios. 26 sierpnia 1922 uderzył na południe od Afium-Karahissar; następnego dnia front grecki był przełamany."
-
Poza tym zatytułowanie "Radziecki - Sowiecki, o językowej obsesji" świadczy, że to kogoś uwiera. A dlaczego Samuelu ?