Skocz do zawartości

Tomasz N

Użytkownicy
  • Zawartość

    8,154
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tomasz N

  1. Capricornus napisał; I ten przewodnik to ma być źródło? Na bezrybiu ... Jeśli tak, to marne. Poszukaj czegoś innego. Choćby wspomniany przez Ciebie W. Cejrowski. Przyznam się, że liczyłem na Ciebie. w końcu tak obiecująco zacząłeś: Może to i śmieszne, ale przy okazji pokazuje jak mało wiecie na temat tych kultur.
  2. No to się wiele dowiedziałem. Czy dziwaczny w swej treści przewodnik to podstawa Twej wiedzy i opinii? Czy z tymi dziwacznymi opiniami się zgadzasz? Próbuję wprowadzić nową jakość. Źródła.
  3. A, cudzysłów przy słowie tradycyjny to Twój wynalazek czy zapis oryginalny? Oryginalny.
  4. Rok 1945 wyzwolenie czy zniewolenie?

    Na Śląsku też tak było. http://www.google.pl/url?sa=t&source=web&cd=4&ved=0CCgQFjAD&url=http%3A%2F%2Fwww.polskieradio.pl%2F39%2F245%2FArtykul%2F305551%2CTragedia-Gornoslaska&ei=1sFfTY-MG5Sw8QPg17Va&usg=AFQjCNF6rQpTQS2oZMsq5pI1_t3Ptk58pQ Mój dziadek został w Bielsku wciągnięty do kolumny przez jakiegoś sołdata, któremu brakowało sztuki, ale zdołał przekazać komuś adres rodziny by zawiadomili. Pojechali z wódką i go wykupili. Pewnie w kolejnej mieścinie jakiś nieszczęśnik został wciągnięty po drodze.
  5. Widiowy7 napisał: Tak właśnie uważam. Ten jeden przedmiot (nóż) był tym pierwszym kamyczkiem w lawinie, którą nazwać można końcem kultury. Trwało to pewnie jedno pokolenie, zanim zapomniano, jak ciosa się krzemień. A i chodzi mi o stałe już dostawy tych stalowych noży, niż jednostkowy przypadek. W tym przewodniku też jest takie coś: Uważa się powszechnie, że najbardziej "tradycyjny" tryb życia wiodą andyjscy górale. Do dziś uprawiają oni ziemniaki na niewielkich poletkach, a także pasą lamy i alpaki na górskich halach. W ciągu wieków, od pierwszych kontaktów z Europejczykami, chłopi przyswajali sobie zwyczaje europejskie. Nadwyżki żywności sprzedają na wiejskich i miejskich targowiskach, a wełnę wysyłają do Europy.
  6. I co z tego wynika? Według tego tekstu nie już kultur pierwotnych? Zgadnij.
  7. Zdrada aliantów (?)

    ... i nikt nie wiedział czym to się skończy Kto chciał wiedzieć to wiedział. Beck gdzieś w "Ostatnim raporcie" napisał: Nie miałem natomiast złudzeń, że ujęcie sprawy Gdańska i sprawy autostrady, postawione w mowie Hitlera nie tylko jako jednostronne żądanie, ale opatrzone jeszcze zastrzeżeniem, że chodzi tu o przeszłość, a nowe żądania mogą nastąpić, stworzyło sytuację prawie bez wyjścia. Alianci nasi, mimo swych sugestii i zwrócenia w naszym kierunku próśb negocjacyjnych, komunikowali nam ocenę raczej pesymistyczną, ze swej strony aktywując gorączkowo negocjacje z Moskwą.
  8. Paraliż senny

    Podobno to wynika z niedoboru magnezu.
  9. Zdrada aliantów (?)

    Ciekawy napisał: Cytat To, że nie podejrzewano, że Hitler tym razem bardzo na serio - to wiadomo Pełna zgoda. Sądzono, że po uzyskaniu jakiegoś ustepstwa sytuacja wróci do normy. Akurat z tym trudno się zgodzić. Po 15 marca nikt nie miał złudzeń co do Adolfa. Była to co najwyżej gra na czas.
  10. W przewodniku Pascala po Ameryce Południowej znalazłem taki passus: „w Amazonii – miejscowe plemiona, nawet żyjące w najbardziej niedostępnych zakątkach, korzystają z takich dóbr jak metalowe siekiery, haczyki na ryby czy maczety. Na wiele terenów, gdzie ludność żyje w sposób „tradycyjny”, turyści nie mają wstępu. Zakazu tego należy bezwzględnie przestrzegać, chroni bowiem tubylców przed niepożądaną ingerencją, a także przed chorobami, na które są mało odporni.” Czyli nie skansen, a laboratorium. Takie wyizolowane próbki w słoiczkach.
  11. Ubikacje

    Ciekawy napisał: Może chodziło o to, by muszla po wypróżnieniu się Helmuta lub Hansa nie wylała ? Taki patent ? Ta dolna 150-tka to w zupełności zapewnia. Może chodzi o wentylację ? Rura pionu jest wyprowadzona ponad dach i jak komin ciągnie powietrze z dołu. Przy zamkniętej klapie klozetu, w rurze pionu i w muszli panuje lekkie podciśnienie, nie pozwalające na migrację zapachów po budynku.
  12. Co ze sobą nosicie...

    ja noszę papier i długopis - bywam poetą No !
  13. Książki które trzeba przeczytać

    Nie dwie a jeszcze z trzy Balzaca akurat się zmieszczą do setki. Rozumiem powtórkę z Marqueza czy Stainbecka, ale dubel Poświatowskiej trąci sadyzmem.
  14. Capricornus napisał: Kolejny przykład do bani. Daj komputer czterdziestolatkowi, który w życiu komputera, telewizora, radia nie widział. Czyżby ? Jak rozumiem kultury pierwotne nie mają dzieci, od razu sami Karwowscy. Definicję znam, ale te z zamierzchłych dziejów nas tu nie interesują, tylko te odkrywane przez Cejrowskich, Pałkiewiczów, Malinowskich itd. Jest to jakoś na bieżąco opisywane i pozwala na jakieś syntetyczne dane i wnioski co do ilości wśród nich wspólnot (komun).
  15. Widzę, że trzeba się cofnąć. Napisałeś: Czy samo przebudowanie społeczeństwa wystarczy? Nie sama przebudowa nie starczy, nawet społeczeństwo myślące my będzie tkwić w sobie znanym i wypróbowanym systemie. Natomiast nagan nie jest potrzebny. W przypadku tak przebudowanego społeczeństwa nie potrzebny jest przymus bo u nich najbardziej liczy się dobro całej grupy a nie jednostki. I tu wchodzi człowiek z wizją. Pytanie: na czym polega tu wizja ?
  16. Capricornus napisał: Nie ma sprzeczności, jest idea, która nie ma racji bytu w rzeczywistości bo człowiek jest człowiekiem, istotą dosyć egoistyczną. Ładne wyjaśnienie. I spójne z moim: Gdyby po nim następowało rozwinięcie: "którego nie ma i nigdy nie będzie, bo to nieludzkie" to byłoby to spójne, Nawet bym napisał tożsame. Ale te zdania nadal kolą: Natomiast nagan nie jest potrzebny. W przypadku tak przebudowanego społeczeństwa nie potrzebny jest przymus bo u nich najbardziej liczy się dobro całej grupy a nie jednostki. I tu wchodzi człowiek z wizją. Czyli człowiek z wizją mógłby (a może powinien) spróbować ? Brrr.
  17. Capricornus napisał: Ergo, Twój przykład jest do bani. Jak widzę co wyprawia na komputerze dwuletni szkrab nie mam Twoich obaw. Boże, rozmawialiśmy o kontakcie fizycznym to pisałem o kontakcie fizycznym teraz wychodzą kontakty pośrednie to piszę o takich, tak trudno zrozumieć? Ja też w swoim czasie pisałem o tym w tym kontekście Jeśli, to może przyjmijmy roboczo , że z tymi kontaktami jest jak w ufologii, kontakt pierwszego stopnia, kontakt drugiego stopnia, kontakt trzeciego stopnia. I jeszcze pośredni. Jeżeli chcesz to tak dokładnie roztrząsać, proszę. Ale ja mam inne pytanie: Tu się pojawiają wymiennie pojęcia kultury pierwotne, wspólnoty pierwotne. Jako znawcę pytam ile procent kultur pierwotnych jest wspólnotami pierwotnymi (w sensie komuny).
  18. Ubikacje

    To może niemiecka (i angielska) technika XIX w. czyli klozet i waterklozet. a/ to miejska wersja wiejskiego kibelka (sławojki), w której wymienny kubełek jest "tuż pod". b/ to już klozet z którego rurą 150 mm "istota sprawy" przedostaje się do kubełka w piwnicy. Największy kłopot sprawia mi to dlaczego muszla klozetu podpięta jest do pionu dwoma rurami. W ramach tego rozwiązania mamy jeszcze na rysunku dwa warianty - z dołem gnilnym bezodpływowym czasowego opróżniania - z dołem gnilnym odpływowym (całkiem ekologicznym według współczesnych standardów, to co odpływa z osadnika przechodzi przez drugi ze złożem biologicznym. --------------------------------------------------------------------------------------------------- a/ to oczywiście poprzednio omawiany klozet, a raczej jego muszla (porcelanowa, fajansowa, marmurowa, emaliowana), ale kolejne to już klozet wodny czyli watercloset czyli funkcjonujące do dziś WC, w którym nie ma smrodu z rury, bo odprowadzenie z muszli jest przez syfon wodny. Oczywiście spłukiwany. Spłuczka wodna może być na dwóch poziomach, a przy dużym ciśnieniu w instalacji z zaworem czasowym zamiast zbiornika. --------------------------------------------------------------------------------------------------- A tu już szczyt luksusu czyli WC ze spłukiwaniem uruchamianym podniesieniem deski (jak wstaniemy).
  19. Capricornus napisał: Wyrwać zdania z kontekstu, z wypowiedzi dotyczących innej kwestii, zestawić je i pytać sie o co chodzi. Trochę bez sensu. Może trzeba przeczytać dokładniej. Jak coś jest niejasne to pytać a nie stosować głupie zabiegi z nadzieją, że kontrdyskutant da się złapać na niekonsekwencji bo nie będzie pamiętał co napisał, czyli mam przedmówcę za idiotę. Na niczym nie próbuję Cię złapać. I czepiam się bo właśnie czytam za dokładnie. Po prostu z komunistami nie ma żartów i lepiej jak jest wszystko dopowiedziane do końca. A czy wyrywam z kontekstu każdy może sprawdzić. W Twym zdaniu: komunizm to utopia niemożliwa do wprowadzenia w życie występuje prawidłowo aż podwójna totalna negacja ("utopia" "niemożliwa") W zdaniu: Człowieka. Człowieka z wizją, charyzmą, ideą... Mamy już tryb warunkowy. Gdyby po nim następowało rozwinięcie: "którego nie ma i nigdy nie będzie, bo to nieludzkie" to byłoby to spójne, a tak wpisuje się ono w czerwony samograj: idea jest dobra, tylko złe wykonanie, wypowiadane po odkryciu kolejnych massengrabów ofiar tej zbrodniczej utopii.
  20. Capricornus napisał już w tym temacie i to: I dlatego komunizm to utopia niemożliwa do wprowadzenia w życie. i to: [Do zrealizowania brakuje] Człowieka. Człowieka z wizją, charyzmą, ideą... Wybacz ale musi się Kolega zdecydować na jedno albo drugie. Na razie jest Kolega na etapie Naryi sprzed 3 lat.
  21. Capricornus napisał: Natomiast znowu mamy pytanie, czy taki kult cargo sprawia, że kultura przestaje być pierwotną? Jak im zrzucą laptopy czy komórki i się zalogują na Facebooku, to jest to niewątpliwie cofnięcie się w rozwoju. Lecz z drugiej strony postęp, bo w miarę siadania baterii rozbuduje się hierarchia społeczna. Co wyjdzie, nie wiem. Ale to jest kontakt, niestety. Ale nie, jak to powiem, osobisty. Zapominasz, że to wyszło z Twego tekstu: Jeśli misjonarze nie dotrą to kontakty ograniczają się do badaczy, jakichś kupców, podróżników i to owocuje posiadaniem pewnych sprzętów przez k. p. a nie jej zniszczeniem. ------------- nie zaowocuje zmianami społecznymi (np. rezygnacja z poligamii) To powinno zainteresować Naryę (jak nie zedytuje swego imidżu w HP)
  22. Sam z siebie? Nie. Świetnie. Z tego zdania to nie wynikało: Żeby komunizm zdał egzamin to myślenie trzeba by przestawić na odwrót, najpierw społeczeństwo, potem rodzina a na końcu ja. A czego brakuje ? Nagana czy pały ?
  23. pozostaje jeszcze moje pytanie: Czy wystarczy ? Czyli czy przewartościowanie pryncypiów wystarcza by zaistniał.
  24. Capricornus napisał: Żeby komunizm zdał egzamin to myślenie trzeba by przestawić na odwrót, najpierw społeczeństwo, potem rodzina a na końcu ja. Jakie wnioski ? I czy wystarczy ?
  25. I to zmieni ich kulturę? W jaki sposób? Jeżeli przybywają, jak piszesz, regularnie raz na rok, może się z tego zrobić stałe święto. Kult Cargo powstał bez wizyt ? Zależy gdzie. Większość wyszła z podglądactwa, co wymaga nie tylko wizyt, ale i współżycia, stąd nijak się ma do tematu. Ale ja tu mam na myśli przypadki kultur pierwotnych "obdarowanych" w czasie II wojny przypadkowymi zrzutami cywilizowanego dobra. Gdzieś czytałem o takich przypadkach.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.