Skocz do zawartości

Tomasz N

Użytkownicy
  • Zawartość

    8,067
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tomasz N

  1. Ubikacje

    Ciekawy napisał: Może chodziło o to, by muszla po wypróżnieniu się Helmuta lub Hansa nie wylała ? Taki patent ? Ta dolna 150-tka to w zupełności zapewnia. Może chodzi o wentylację ? Rura pionu jest wyprowadzona ponad dach i jak komin ciągnie powietrze z dołu. Przy zamkniętej klapie klozetu, w rurze pionu i w muszli panuje lekkie podciśnienie, nie pozwalające na migrację zapachów po budynku.
  2. Co ze sobą nosicie...

    ja noszę papier i długopis - bywam poetą No !
  3. Książki które trzeba przeczytać

    Nie dwie a jeszcze z trzy Balzaca akurat się zmieszczą do setki. Rozumiem powtórkę z Marqueza czy Stainbecka, ale dubel Poświatowskiej trąci sadyzmem.
  4. Capricornus napisał: Kolejny przykład do bani. Daj komputer czterdziestolatkowi, który w życiu komputera, telewizora, radia nie widział. Czyżby ? Jak rozumiem kultury pierwotne nie mają dzieci, od razu sami Karwowscy. Definicję znam, ale te z zamierzchłych dziejów nas tu nie interesują, tylko te odkrywane przez Cejrowskich, Pałkiewiczów, Malinowskich itd. Jest to jakoś na bieżąco opisywane i pozwala na jakieś syntetyczne dane i wnioski co do ilości wśród nich wspólnot (komun).
  5. Widzę, że trzeba się cofnąć. Napisałeś: Czy samo przebudowanie społeczeństwa wystarczy? Nie sama przebudowa nie starczy, nawet społeczeństwo myślące my będzie tkwić w sobie znanym i wypróbowanym systemie. Natomiast nagan nie jest potrzebny. W przypadku tak przebudowanego społeczeństwa nie potrzebny jest przymus bo u nich najbardziej liczy się dobro całej grupy a nie jednostki. I tu wchodzi człowiek z wizją. Pytanie: na czym polega tu wizja ?
  6. Capricornus napisał: Nie ma sprzeczności, jest idea, która nie ma racji bytu w rzeczywistości bo człowiek jest człowiekiem, istotą dosyć egoistyczną. Ładne wyjaśnienie. I spójne z moim: Gdyby po nim następowało rozwinięcie: "którego nie ma i nigdy nie będzie, bo to nieludzkie" to byłoby to spójne, Nawet bym napisał tożsame. Ale te zdania nadal kolą: Natomiast nagan nie jest potrzebny. W przypadku tak przebudowanego społeczeństwa nie potrzebny jest przymus bo u nich najbardziej liczy się dobro całej grupy a nie jednostki. I tu wchodzi człowiek z wizją. Czyli człowiek z wizją mógłby (a może powinien) spróbować ? Brrr.
  7. Capricornus napisał: Ergo, Twój przykład jest do bani. Jak widzę co wyprawia na komputerze dwuletni szkrab nie mam Twoich obaw. Boże, rozmawialiśmy o kontakcie fizycznym to pisałem o kontakcie fizycznym teraz wychodzą kontakty pośrednie to piszę o takich, tak trudno zrozumieć? Ja też w swoim czasie pisałem o tym w tym kontekście Jeśli, to może przyjmijmy roboczo , że z tymi kontaktami jest jak w ufologii, kontakt pierwszego stopnia, kontakt drugiego stopnia, kontakt trzeciego stopnia. I jeszcze pośredni. Jeżeli chcesz to tak dokładnie roztrząsać, proszę. Ale ja mam inne pytanie: Tu się pojawiają wymiennie pojęcia kultury pierwotne, wspólnoty pierwotne. Jako znawcę pytam ile procent kultur pierwotnych jest wspólnotami pierwotnymi (w sensie komuny).
  8. Ubikacje

    To może niemiecka (i angielska) technika XIX w. czyli klozet i waterklozet. a/ to miejska wersja wiejskiego kibelka (sławojki), w której wymienny kubełek jest "tuż pod". b/ to już klozet z którego rurą 150 mm "istota sprawy" przedostaje się do kubełka w piwnicy. Największy kłopot sprawia mi to dlaczego muszla klozetu podpięta jest do pionu dwoma rurami. W ramach tego rozwiązania mamy jeszcze na rysunku dwa warianty - z dołem gnilnym bezodpływowym czasowego opróżniania - z dołem gnilnym odpływowym (całkiem ekologicznym według współczesnych standardów, to co odpływa z osadnika przechodzi przez drugi ze złożem biologicznym. --------------------------------------------------------------------------------------------------- a/ to oczywiście poprzednio omawiany klozet, a raczej jego muszla (porcelanowa, fajansowa, marmurowa, emaliowana), ale kolejne to już klozet wodny czyli watercloset czyli funkcjonujące do dziś WC, w którym nie ma smrodu z rury, bo odprowadzenie z muszli jest przez syfon wodny. Oczywiście spłukiwany. Spłuczka wodna może być na dwóch poziomach, a przy dużym ciśnieniu w instalacji z zaworem czasowym zamiast zbiornika. --------------------------------------------------------------------------------------------------- A tu już szczyt luksusu czyli WC ze spłukiwaniem uruchamianym podniesieniem deski (jak wstaniemy).
  9. Capricornus napisał: Wyrwać zdania z kontekstu, z wypowiedzi dotyczących innej kwestii, zestawić je i pytać sie o co chodzi. Trochę bez sensu. Może trzeba przeczytać dokładniej. Jak coś jest niejasne to pytać a nie stosować głupie zabiegi z nadzieją, że kontrdyskutant da się złapać na niekonsekwencji bo nie będzie pamiętał co napisał, czyli mam przedmówcę za idiotę. Na niczym nie próbuję Cię złapać. I czepiam się bo właśnie czytam za dokładnie. Po prostu z komunistami nie ma żartów i lepiej jak jest wszystko dopowiedziane do końca. A czy wyrywam z kontekstu każdy może sprawdzić. W Twym zdaniu: komunizm to utopia niemożliwa do wprowadzenia w życie występuje prawidłowo aż podwójna totalna negacja ("utopia" "niemożliwa") W zdaniu: Człowieka. Człowieka z wizją, charyzmą, ideą... Mamy już tryb warunkowy. Gdyby po nim następowało rozwinięcie: "którego nie ma i nigdy nie będzie, bo to nieludzkie" to byłoby to spójne, a tak wpisuje się ono w czerwony samograj: idea jest dobra, tylko złe wykonanie, wypowiadane po odkryciu kolejnych massengrabów ofiar tej zbrodniczej utopii.
  10. Capricornus napisał już w tym temacie i to: I dlatego komunizm to utopia niemożliwa do wprowadzenia w życie. i to: [Do zrealizowania brakuje] Człowieka. Człowieka z wizją, charyzmą, ideą... Wybacz ale musi się Kolega zdecydować na jedno albo drugie. Na razie jest Kolega na etapie Naryi sprzed 3 lat.
  11. Capricornus napisał: Natomiast znowu mamy pytanie, czy taki kult cargo sprawia, że kultura przestaje być pierwotną? Jak im zrzucą laptopy czy komórki i się zalogują na Facebooku, to jest to niewątpliwie cofnięcie się w rozwoju. Lecz z drugiej strony postęp, bo w miarę siadania baterii rozbuduje się hierarchia społeczna. Co wyjdzie, nie wiem. Ale to jest kontakt, niestety. Ale nie, jak to powiem, osobisty. Zapominasz, że to wyszło z Twego tekstu: Jeśli misjonarze nie dotrą to kontakty ograniczają się do badaczy, jakichś kupców, podróżników i to owocuje posiadaniem pewnych sprzętów przez k. p. a nie jej zniszczeniem. ------------- nie zaowocuje zmianami społecznymi (np. rezygnacja z poligamii) To powinno zainteresować Naryę (jak nie zedytuje swego imidżu w HP)
  12. Sam z siebie? Nie. Świetnie. Z tego zdania to nie wynikało: Żeby komunizm zdał egzamin to myślenie trzeba by przestawić na odwrót, najpierw społeczeństwo, potem rodzina a na końcu ja. A czego brakuje ? Nagana czy pały ?
  13. pozostaje jeszcze moje pytanie: Czy wystarczy ? Czyli czy przewartościowanie pryncypiów wystarcza by zaistniał.
  14. Capricornus napisał: Żeby komunizm zdał egzamin to myślenie trzeba by przestawić na odwrót, najpierw społeczeństwo, potem rodzina a na końcu ja. Jakie wnioski ? I czy wystarczy ?
  15. I to zmieni ich kulturę? W jaki sposób? Jeżeli przybywają, jak piszesz, regularnie raz na rok, może się z tego zrobić stałe święto. Kult Cargo powstał bez wizyt ? Zależy gdzie. Większość wyszła z podglądactwa, co wymaga nie tylko wizyt, ale i współżycia, stąd nijak się ma do tematu. Ale ja tu mam na myśli przypadki kultur pierwotnych "obdarowanych" w czasie II wojny przypadkowymi zrzutami cywilizowanego dobra. Gdzieś czytałem o takich przypadkach.
  16. Ubikacje

    Może tu: http://www.eksploratorzy.com.pl/viewtopic.php?f=31&t=4699
  17. Capricornus napisał: Zasady fizyki kwantowej chcesz stosować do antropologii? Zasada nieoznaczoności jest istotna głównie dla mikroświata, chcesz badać krasnoludki? I jeśli możesz, powiedz co oznacza badanie kultur? Jakie stałe chcesz mierzyć? Jakie wielkości chcesz mierzyć z zastosowaniem zasady nieoznaczoności? Doczytaj zdanie do końca : Ja: sam fakt badania zmienia wynik Ty: każdy impuls może doprowadzić do pewnych zmian. to samo, tylko innym językiem. Capricornus napisał: Co w kulturze pierwotnej może zmienić wizyta jednego podróżnika, badacza na rok? Np. podnieść ilość białka w diecie (u kanibali) P.S.Świat zewnętrzny może zmienić kulturę pierwotną bez wizyt np kult cargo.
  18. Capricornus napisał: Jeśli misjonarze nie dotrą to kontakty ograniczają się do badaczy, jakichś kupców, podróżników i to owocuje posiadaniem pewnych sprzętów przez k. p. a nie jej zniszczeniem. Przynajmniej nie tak szybko. No cóż jako ścisłowcowi znana mi jest zasada nieoznaczoności Heisenberga, której istotą jest fakt, że sam fakt badania zmienia wynik. W socjologii wydaje mi się też to zachodzi, więc nie tylko misjonarze. Lancaster napisał: już się zarejestrowałem Pozdrów Vissa
  19. FSO napisał: Tomasz N: swoboda kształtowania umów nie ma nic do związków zawodowych. Związki - to taka sama organizacja jak Związek Miłośników Kanarków, Związek Osób Pływających na Tankowcach i Związek Miłośników W 124... Każdy ma swoje cele, władze, składki, i wszystko co sprawia, że działa. Każdy z nich może protestować przeciw temu co z racji sfery działania uważa za niesłuszne lub popierać to co słuszne. Różnica jest jedna: kanarki, tankowce czy w 124 są poza zakładem pracy takiego działacza, a ZZ zwykle na terenie... A powinny być poza. A to ciekawe. A Związek Miłośników Kanarków wtrąca Ci się do tego co robisz ? Jeżeli swoboda kształtowania umów nie ma nic do ZZ, to czy mogę według Ciebie zawrzeć umowę, zastrzegając zakaz zrzeszania i przynależności ? P.S. Związek Osób Pływających na Tankowcach może być niebezpieczny. Oni używają brzydkich słów. Sam widziałem w jednym temacie.
  20. Capricornus napisał: Szoszoni i Arapaho to Ameryka Północna, my, na razie, siedzimy w Południowej. Jaka szkoda, miałem taki fajny link o legginsach: http://www.google.pl/url?sa=t&source=web&cd=6&ved=0CEAQFjAF&url=http%3A%2F%2Fwww.sweetbrokacik.pl%2Findex.php%3Ftopic%3D9097.0&ei=Aw5YTYbJLo-S4QaHj-XjBg&usg=AFQjCNGQai3B8HwxWxTAR6n_2OvmYLQGzw Temat jest dwuwątkowy, to powyżej jest o g.d. ----------------------------------------------------------------------------------------- Poniżej będzie o wspólnocie pierwotnej (dalej w.p.)( inni też tak mogą rozróżniać) Czy wspólnoty pierwotne jeszcze istnieją ? Tak. Czy jest to jakoś udokumentowane ? Nie. Bo po odkryciu wspólnota w szybkim tempie przestaje być pierwotna. Stąd pierwsze "tak" ma więcej z wiary niż z nauki.
  21. Capricornus napisał: Czyli, według Ciebie, Indianie mieli oryginalny zwyczaj wycinania materiału na czterech literach by pokazać wszystkim, że są komuną? Nie wiem. Po prostu moc dowodowa widoku z przodu jest w sprawie g. d. żadna (zaraz przychodzi na myśl Kalina Jędrusik, ale w górnych partiach). Tej dyskusji ten temat może jednak nie wytrzymać. Może go przenieść do: Wspólnoty pierwotne. Zachowały się, czy to już tylko skansen ?
  22. Capricornus napisał: Udowodnij, że to cepelia. Sam fakt ich zrobienia o tym świadczy. Poza tym są robione z przodu i nie mogą być dowodem w kwestii nas interesującej: Jakoś nie widzę gołych d...
  23. Jakoś nie widzę gołych d... Bo to cepelia nie komuna
  24. Nigdy. Tylko pokazuję, że można go osiągnąć tylko w kajeciku. Wygumujesz literkę i jest.
  25. Gregski napisał: No właśnie, komunizm zaistnieje jak wszyscy będziemy z gołymi dupami biegać. Popatrz jak niewiele brakuje do tego świetlanego ustroju. Bo obecnie jest "za" i starczy się tylko tego "a" pozbyć.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.