Skocz do zawartości

Tomasz N

Użytkownicy
  • Zawartość

    8,154
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tomasz N

  1. Kryzys wywołali fizycy

    Vissegerd jakieś 2,5 roku temu napisał: Ja przypuszczam, że najcięższy okres kryzysu potrwa gdzieś dwa i pół roku, potem zacznie się odbijać. Połowa 2011 roku powinna przynieść odwrócenie trendów. po czym się poprawił: Kryzys szykuje się większy niż myślałem i dłuższy, 5-7 lat. Ile potrwa naprawdę ?
  2. Czy w czasach PRL był lepiej?

    Z ostatniej kroniki policyjnej w lokalnej gazecie:
  3. Feliks Dzierżyński - czerwony kat?

    Czyli jednak nie kłamał Miłość i tylko miłość kierowała moimi krokami.
  4. ZSRR i pomysły zmian w języku polskim

    Ruskiej? Jeżeli się orientuję w czasach Rusi Kijowskiej nie było akademii wojskowych, natomiast radzieckie ewentualnie rosyjskie wyższe szkolnictwo wojskowe istniało/istnieje. Pierogów radzieckich jednak nie było w PRL-u. Akurat z relacji moich kolegów, którzy zaliczyli zasadniczą służbę wojskową, czy studium wojskowe jeszcze w czasach PRL wynika, że w latach 80. zwrot "per Pan" w mniej formalnych relacjach z oficerami był dosyć powszechnie stosowany i akceptowany. Chyba, że trafiło się na jakiegoś szczególnie zawziętego absolwenta "szkoły elewów ckm" z wczesnych lat 50., albo chodziło już o bardziej formalne, publiczne meldowanie, odmeldowanie się itp. Oficerowie często też przechodzili na nieformalne "ty", co - mimo wszystko - bardziej się wojakom podobało niż egzotyczne "wy". Zgadza się, była to kwestia zaufania, bo delatorstwo było dość powszechne i mogło zawodowemu zachwiać karierę. Stąd doświadczenia ze studium wojskowego są, jakby to powiedzieć, niemiarodajne. Tam trafiali na szkoleniowców ci którzy osiągnęli już poziom marzeń i mieli karierę w ... A ja stałem wyższe i wyszło tak, że byłem ostatnim żołnierzem PRL-u. Dostałem mobkę i trwałem w gotowości aż do końca UW. Wypisali mnie do rezerwy dopiero w dniu wstąpienia do NATO. No i cały czas awansowałem. Stąd może bogatsze doświadczenia. Na tym kończę ten pół-OT.
  5. Literatura - Wrzesień 1939 r.

    Dzięki za link Tomaszu N. Wersja "papierowa" nie była chyba ogólnodostępna, a teraz każdy posiadacz netu może mieć doń dostęp. Ależ była i nadal jest. Wydawca za zgodą Starostwa wykonał dodruk kolejnej partii, już "komercyjnej", co biorąc wcześniejsze darmowe rozdawnictwo było wysoce ryzykownym przedsięwzięciem. Stąd od 2008 r. była ona w ciągłej sprzedaży, w tym wysyłkowo, powolutku schodząc. Stąd też tak późne danie jej do sieci. Moja zgoda na digitalizację byłaby nielojalnością wobec niego, tym bardziej, że nadal mu psułem interes, rozdając egzemplarze autorskie. Ale teraz większość już mu zeszła i mogłem dać zgodę bibliotece. Z tego co wiem kilkadziesiąt egzemplarzy na sprzedaż wydawca (Infopress) jeszcze posiada.
  6. ZSRR i pomysły zmian w języku polskim

    Doczytaj Tomaszu, zanim skomentujesz. Nikt tu nie polemizuje z tym, że takie formy były używane w PRL. Ale ja nie komentuję tylko rozwijam wątek. I doceniam żarcik z towarzyszami (pancernymi). Dalej rozwijając, osobiście dostrzegałem związek między "towarzyszowaniem" a zaliczeniem ruskiej akademii wojennej lub kursu, więc dla mnie to był ewidentny wpływ sąsiada na nasz język.
  7. ZSRR i pomysły zmian w języku polskim

    Akurat ja się z tą formą spotkałem dość często, zwłaszcza w wojsku. Tam zwrot - Panie pułkowniku, kapitanie - spotykał się z natychmiastową ripostą: - w Polsce nie ma już panów! Natomiast wyżsi rangą zawodowi niejako automatycznie zwracali się do mnie - towarzyszu ... - (pewnie zakładali że kadra rezerwowa jest też upartyjniona) i trwało to praktycznie do końca lat osiemdziesiątych. Już nie mówiąc o zagajaniu na naradach. "Towarzysze" było obowiązkowe.
  8. ZSRR i pomysły zmian w języku polskim

    Jedyne co mi się "trwale" kojarzy to forma "Obywatelu", "Towarzyszu"
  9. Literatura - Wrzesień 1939 r.

    Dla interesujących się bitwą pod Pszczyną jest już dostępna w wersji elektronicznej w Śląskiej Bibliotece Cyfrowej "Bitwa Pszczyńska 1939": http://www.sbc.org.pl/dlibra/docmetadata?id=26899&from=pubindex&dirids=19&lp=208
  10. Kazimierz Mijal

    Z tej listy na bieżąco do czynienia miałem tylko z As Sadaką. Bratuńcio napisał kiedyś do ambasady Libii i co miesiąc mu ją przysyłali. Prawda była w cenie za papier (ale do "tych" celów się nie nadawał).
  11. Zamykanie stadionów - czy to coś da?

    Zamykanie stadionów to nie jest dobra metoda walki z bandytyzmem na stadionach Dlaczego ? W 100 % efektywna ! (tylko po co nam zamknięte stadiony)
  12. Napęd parowy okrętów / statków

    Przeliczywszy, czyste spalanie dla węglowodorów łańcuchowych daje jakieś 4,4 raza większy ciężar produktów spalania od paliwa. Można więc przyjąć że przy niezupełnym spalaniu (sadza itd) byłoby to jakieś 4 x więcej. Dla 240 ton dziennie daje to 1000 ton. Do spalin należałoby też doliczyć azot atmosferyczny i niezużyty w reakcji spalania tlen. Czyli pomnożyć minimum przez 3 (ja mnożyłbym jeszcze przez 2 ze względu na ten "niedopalony" tlen). Czyli przez komin przechodzi co najmniej 3000 ton (6 000 ton) spalin dziennie.
  13. Bruno Wątpliwy napisał: Oczywiście, a kolejne pokolenia (polityków) zadłużają się jeszcze bardziej. Przy okazji sprzedając to, co poprzednie zbudowały i jednocześnie psiocząc na to, że budowały źle. I tak toczy się koło historii. No i opisany przeze mnie proces trwa i wszyscy są zadowoleni. To z najnowszej gazety lokalnej:
  14. Legalność stanu wojennego

    Bruno Wątpliwy napisał: Forma uchwały Rady Państwa dla samego wprowadzenia stanu wojennego była jak najbardziej poprawna, z punktu widzenia ówczesnego prawa. Czym innym jest decyzja, czym innym akt normatywny. Zgadza się. Byłoby tak jednak, gdyby istniały wcześniej ustawy sejmowe definiujące pojęcie stanu wojennego. Wtedy uchwała RP i jasno określona maszynka prawna rusza. Ale jak wiadomo takich ustaw nie było i RP weszła w tym momencie w kompetencje obradującego Sejmu wpierw ogłaszając decyzję o SW, a następnie dekretując jego detale. Do pierwszego miała kompetencje podczas sesji Sejmu, na drugie już nie. Stąd wybieg w postaci połączenia obu operacji byłby solidniej umocowany prawnie w konstytucji.
  15. Prosze o pomoc . Szukam odpowiedzi?

    Zostało ich więcej. Mój znajomy kilkanaście lat temu widział cały ciąg wzdłuż Piotrówki, ale teraz już je podobno "zagospodarowano". http://eksploratorzy.com.pl/viewtopic.php?f=20&t=835 Wola jest najbardziej znana z brodu, a kiedyś mostu na Wiśle, w Harmężach. To po nim uciekał z Polski Walezy. Ale Harmęże to wcale nie Jawiszowice. Jawiszowice graniczą przez Wisłę z Górą.
  16. Legalność stanu wojennego

    Bruno Wątpliwy napisał: Raczej nie byłoby prawnie. Czyli uchwała nie ma jednak "wartości" ustawy czy dekretu. W tym momencie uważam, że sposób wprowadzenia stanu (uchwała + dekrety "wykonawcze") był jednak znaczącym bublem prawnym, skutkującym nielegalnością. Gdyby zamiast trzypunktowej uchwały był czteropunktowy (lub więcej) dekret o stanie wojennym, w punkcie 4 zawieszający prawa z art. 87, byłoby wszystko w porządku. A tak uchwała o wprowadzeniu stanu wojennego mieściła się w kompetencji RP wynikającej z art.31, pozwalającej jej to zrobić i podczas sesji Sejmu, ale pozostałe dekrety już nie, (w tym ten zawieszający prawa z art. 87), bo powinien je uchwalić Sejm.
  17. Legalność stanu wojennego

    Czyli mógł. Ale nadal pozostaję przy tej uchwale i art. 87. W końcu, jak sam piszę, jest to (już niestety tylko w części) moje, więc czuję sentyment. Mam pytanie. Jak byłoby "prawnie" gdyby ówczesny Sejm zawiesił uchwałą prawa obywatelskie z art 87 ?
  18. Legalność stanu wojennego

    Bruno Wątpliwy napisał: Uchwała Rady Państwa tylko wprowadzała stan wojenny. Uchwała nie mogła sama w sobie naruszać art. 87, bo była po prostu decyzją, właściwie bez treści normatywnej. Realizacją tzw. uprawnienia dyskrecjonalnego. Zawierała raptem trzy paragrafy. Uchwałą ? Pozwolisz że pociągnę ten wątek. Czy przypadkiem TK nie ma uprawnień do odnoszenia się do uchwał (jedynie do ustaw) ?
  19. Krasnale to za mało

    Może coś takiego ?
  20. Legalność stanu wojennego

    Czyli jak rozumiem stan wojenny wprowadzono uchwałą RP, a ta nie ma mocy ustawy i nie wzrusza praw z art 87 ? Czyli trochę poprzestawiać w moim wywodzie i jest OK ? No naprawdę robi się ciekawie ! Jaka szkoda, że będę miał kilkudniową przerwę z forum.
  21. Legalność stanu wojennego

    Nic z tego Ciekawy. Prawa nie tworzono ad hoc, bo nowelizacja konstytucji jest sprzed 4 lat. A z niej wynika, że każdy dekret ma moc ustawy, zatem wzrusza prawa z art 87. O ile w stosunku do dekretów tyczących się innych spraw można mieć wątpliwości czy wolno było Radzie Państwa wydawać je podczas sesji Sejmu, to w przypadku tego jednego - o stanie wojennym - był on wyłączną kompetencją RP, zatem mogła go wydać kiedy chce. Zatem w tym Bruno ma rację. Trwająca sesja Sejmu nie może być powodem nielegalności stanu wojennego.
  22. Legalność stanu wojennego

    Ależ biję się w piersi i przyuważywszy po Twej uwadze, że dekret z mocą ustawy aż w dwóch artykułach w konstytucji się pojawia, muszę stwierdzić, że Bruno ma rację i ZOMO-wcy od pierwszej chwili wprowadzenia stanu wojennego mogli gonić staruszki pałeczkami po pasach, a do mniej żwawo poruszających nawet urządzać strzelanki. W ten sposób niestety przyłączam się do Bruna i niech ktoś inny wytłumaczy dlaczego on był nielegalny.
  23. Cudzoziemcy w Wojsku Polskim 1920

    Dużo tego nie ma, wrzucę całość, bo treściwa
  24. Flagi i bandery

    Czołgi mnie jakoś nie biorą, ja jednak "morjak", a co do książki, to zapytaj się p. Murawskiego z wydawnictwa mazowieckiego, może będzie reflektował, skoro już w gotyk wszedł, a ja chętne bym coś znowu przyrobił "Schwadron jest już przetłumaczony przez płk Horaka, ale ja szukam oryginału.
  25. Flagi i bandery

    a mam: Ale gdyby ci się trafiło: Rotkirh "Schwadron marsch" Potsdam 1940 to się polecam pamięci. a tu Meyers. jak się okazuje wcale nie gotykiem Ale samo hasło już tak
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.