- 
				Zawartość8,154
- 
				Rejestracja
- 
				Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Tomasz N
- 
	Z tego co wiadomo, analizowano również w WP wariant jednostki piechoty zmotoryzowanej. Miała być przewożona na półciężarówkach, chyba Ursusa.
- 
	  Polscy Żydzi mający udział w historii, kulturzeTomasz N odpowiedział theSHC → temat → Historia ogólnie Jenerał Bernard Mond - waleczny dowódca oddziałów ochotniczych w wojnie 1920, w kampanii 1939 dowodził 6 DP. http://pl.wikipedia....ki/Bernard_Mond Lubię Monda. Po wojnie klepał biedę pracując jako magazynier. Mimo tego z propozycji wyjazdu do Izraela nie skorzystał uważając się za Polaka.
- 
	Może małe OT epokowe, ale mańkutowi przy strzelaniu z kałacha suwadło może uszkodzić kciuk.
- 
	  Wyjazdy zagraniczne w czasach PRLTomasz N odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo Czy ten wzrost po październiku nie wynika z zwiększonej ilości powrotów na wschód ?
- 
	Kasy na rkmy nie było bo armia przejadała swój budżet. Na stopie pokojowej mieliśmy 30 dywizji czyli tyle co nieco bogatsza Francja. Tyle mieliśmy trzymać na podstawie porozumienia z Francją. Nie słyszałem żeby ta ilość była do renegocjacji. Poza tym łączność była ważniejsza, a na jej modernizację trzeba było raptem 80 mln.
- 
	  Henryk Sienkiewicz: czy epatował sadyzmem i był rasistą?Tomasz N odpowiedział carantuhill → temat → Biblioteka im. Józefa Ossolińskiego Boy chyba gdzieś odnotował, że Sienkiewicz napisał gdzieś na marginesie "Król Herod to był mądry król". Czyż to nie sadyzm ?
- 
	Nasza jedyna idzie szerzej: http://forum.zapomniany.rybnik.pl/viewtopic.php?t=1353 Jak to było z podpaskami, z pewną dozą nieśmiałości ... ?
- 
	Cd:
- 
	To może tak o czym gadamy w 1939: Jak widać 4 osoby w drużynie to obsługa rkm-u rkm waży ok 9 kg torba z magazynkami 5 kg
- 
	A jak z transportem tego idącego w dobrym kierunku dobra ? Na puklu jak dotychczas, czy też przewidziano jakieś biedki ?
- 
	Jak zwał tak zwał, ja to nazwałem pójściem na skróty Jedyną odpowiedzią na wzrost komplikacji urządzenia może być zwielokrotnienie ilości urządzeń łamiących bądź zwiększenie ich szybkości działania. Nam dołożenie dodatkowego wymiennego kółka (przy trzech w Enigmie) spowodowało,że nie było nas stać na rozbudowane urządzenie łamiące, Anglików było, stąd jakiś czas to szło do kolejnej komplikacji w budowie Enigmy. Tu jest fragment takich wielokrotnych szybkowirujących Enigm. Podobno były tego całe hale. Ponieważ osiągnięto już maksymalną wydajność "bomb", postęp to dopiero Turing. Do jego czasu "znajdka" pozwalała na wykorzystanie istniejącego systemu.
- 
	Zasługi Polaków są oczywiste i niepodważalne i sprowadzają się do pewnej idei, że szyfry mechaniczne łamie się mechanicznie. Drugą zasługą jest podjęcie tematu w ten sposób wcześnie, kiedy stopień komplikacji maszyny był niewielki. Poznanie zasady i wypracowanie procedur pozwoliły na dalsze rozwijanie systemu łamania kodów, który wpierw polegał na zwielokrotnieniu ilości "polskich" maszyn, dla zrównoważenia postępu w maszynach związanego z kolejnymi wirnikami, a następnie na stworzenie nowych, już czysto elektronicznych przez Turinga. Zdobycie jakiejś nowej maszyny przyspieszało proces łamania, bo było jak pójście na skróty, ale najważniejsza była pierwsza idea, bo ona pozwalała dłużej wykorzystywać fakt zdobycia takiej maszyny czy jej ustawień (do kolejnej zmiany w budowie).
- 
	To nie tak Mariuszu. Mnie chodzi o to po co nasycać kompanię bronią, która powinna być raczej w dyspozycji wyższego dowódcy, powiedzmy batalionu czy pułku. Poza tym dozbrajanie na tak niskim szczeblu nie tyka podstawowej bolączki piechoty jaką jest mała ruchliwość. Niemcy dla przykładu poszli w wersji minimalnej w stronę czegoś transportującego plecaki całej drużyny czy plutonu, co pozwalało być żołnierzowi mniej zmęczonym. A tu żołnierz niósłby jeszcze więcej na plecach. Jedyne co mi się tu podoba to łączność, tylko po co w pierwszym rzędzie ta na poziomie plutonu czy kompanii, skoro ta wyższego szczebla leżała i kwiczała ?
- 
	Hilary Minc, socjalista o którym zapomniał nawet Samuel, więc ja wypełniam tę lukę.
- 
	Znów te śląskie tradycje... Cóż, ja się spotkałem z pisownią: Adolf Gasch spod Czechowic, a ryba zwana była wtedy karpiem galicyjskim. Faktycznie Adi, a nie Adaś. Ale to wcale nie śląskie tradycje. Kaniów, choć pod Czechowicami, leży w Galicji.
- 
	A to z wywiadu z szanowną małżonką Julią w "Onych": Ciekawe jak to Samuel wyjaśni ? A co do karpia. Myślałem, że to zrobił Adam Gasch z Kaniowa za Wisłą.
- 
	A po co niby organiczny pluton ckm w kompanii ? Żeby elastyczność ich użycia spadła ? Bo przecież na kompanię "organizacyjnie" przypadały 4 ckmy.
- 
	Dlaczego Dzierżyński nie jest odpowiedzialny za ludobójcze zbrodnie kierowanej przezeń organizacji? Ależ Mariuszu Samuel już na to odpowiedział: Bo działał w trudnych warunkach !
- 
	Co za pierdoły. Typowe badanie rynku celem wyszukiwania osób podatnych na marketing. Coś jak wróżka Duwal itd. Jak napiszesz, zalogujesz się, dostaniesz pytania doprecyzowujące Twój profil osobowy, a następnie będziesz dostawać już konkretne propozycje handlowe, oferty, precyzyjnie trafiające w Twe słabe punkty.
- 
	  Traktat lizboński, czyli utrata suwerenności przez PolskęTomasz N odpowiedział intervojager → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja Red czy w Chinach ludowych nie rządzi partia komunistyczna ? U nas też tak było za komuny. Po zbudowaniu ci co zbudowali szli w zapomnienie, a całkiem inni wypinali piersi do orderów.
- 
	  Józef Hoene-WrońskiTomasz N odpowiedział Tomasz N → temat → Polska pod zaborami (1795 r. - 1918 r.) jak z tytułu wynika chodzi mi o "w kontekście filozofii". A tam pojawia się absolut, a ja go tak lubię.
- 
	  Józef Hoene-WrońskiTomasz N odpowiedział Tomasz N → temat → Polska pod zaborami (1795 r. - 1918 r.) Te fakty ogólne niewiele wnoszą. Ale w przyszłym tygodniu dopadnę broszurkę i spróbuję zrozumieć co jest nie tak z tym Einsteinem (bo co do Marksa wiem i bez tego).
- 
	Warto nadmienić, że do dziś w popularnym obiegu funkcjonuje i druga legenda, że został zamordowany dlatego, iż był przeszkodą na drodze destalinizacji. Nic dziwnego. Podobno nie tylko on wrócił z Moskwy w jesionowej jesionce.
- 
	Skończył marnie, bo u mnie za szafą. Znalazłem kiedyś w domu do rozbiórki obraz za szkłem, uszkodzony. Po wyciągnięciu z ramy okazało się że za białe tło, podobrazie, służyło obrócone zdjęcie Bieruta formatu A1 (takie z dziatwą). I teraz mam go za szafą, pająki go męczą.
- 
	ile osób niewinnych poddano represjom Jak ja to lubię. Reszta była winna ?
