- 
				Zawartość8,154
- 
				Rejestracja
- 
				Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Tomasz N
- 
	  Czy bogowie Greccy i Egipscy, jako ludzie żyli na ziemi?Tomasz N odpowiedział mironi → temat → Starożytny Egipt Mironi tego nie da się uogólnić. W takim Dekameronie jest opis jak jeden pustelnik wygania szatana do piekła, czyni to z wyjątkowym poszanowaniem życia i to całkiem nowocześnie (a zarazem z głębokim poszanowaniem tradycji).
- 
	  Czy bogowie Greccy i Egipscy, jako ludzie żyli na ziemi?Tomasz N odpowiedział mironi → temat → Starożytny Egipt I słusznie, bo to było retoryczne. (ale pocztę mogłabyś sobie wyczyścić)
- 
	  Czy bogowie Greccy i Egipscy, jako ludzie żyli na ziemi?Tomasz N odpowiedział mironi → temat → Starożytny Egipt No właśnie. Więc czemu takież postawy w chrześcijaństwie uchodzą za zacofanie ?
- 
	  Czy bogowie Greccy i Egipscy, jako ludzie żyli na ziemi?Tomasz N odpowiedział mironi → temat → Starożytny Egipt Ale taki wymóg dziewictwa u kapłanek Westy można ponad wszystko uznać za objaw zacofania ze względów religijnych.
- 
	Może tutaj znajdziesz odpowiedzi ? https://forum.historia.org.pl/topic/7931-roman-dmowski-kontra-jozef-pilsudski/ https://forum.historia.org.pl/topic/1043-jozef-pilsudski-ocena/ https://forum.historia.org.pl/topic/13397-czerwony-kat/page__view__findpost__p__192073__hl__czerwony+kat__fromsearch__1
- 
	  Czy bogowie Greccy i Egipscy, jako ludzie żyli na ziemi?Tomasz N odpowiedział mironi → temat → Starożytny Egipt A dlaczego ? Jeżeli uznał, że syn zbytnio uprawiając kult Bachusa, psuje resztę rodziny, więc kęsim, to nie jest to związane z religią ? I nie wygląda jak w Afryce ?
- 
	  Czy bogowie Greccy i Egipscy, jako ludzie żyli na ziemi?Tomasz N odpowiedział mironi → temat → Starożytny Egipt Co tam Polacy. W takim Rzymie taki np. tatuś miał prawo miecza.
- 
	Bo skąd te uwielbienie do R. Dmowskiego ? Czy on zrobił coś wielkiego dla Polski ? Pojechał do Japonii i nadał na tow. Ziuka. Niektórym to wystarcza. Zadałem pytanie, powiadasz. Przeczytałem. Kończyło się jak pamiętam: Ale kto pyta, nie błądzi. Poza tym ja też zadałem pytanie: Poza tym co rozumiesz przez skrajną prawicę ? Odpowiedź jest istotna by przybliżyć poniższe "mniej więcej" Może i nie można rzetelnie ocenić, ale może przybliżyć, jakie dana osoba ma poglądy. Mniej więcej.
- 
	Jeszcze niedawno staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy duży krok naprzód W. Gomułka Robert Korzeniowski. Najlepszy piechur polskiej husarii! Komentator radiowy po zwycięstwie na olimpiadzie.
- 
	  I wojna światowa przyczyny klęski państw centralnychTomasz N odpowiedział predator → temat → Archiwum No to tylko rozpisać szerzej i może być (choć nie wiem jak masz wymagającego nauczyciela)
- 
	Przy okazji "Liczebności" mały przyczyneczek do tematu wyszkolenie a morale (dla poprawy humoru Ciekawego):
- 
	  Liczebność Wojska PolskiegoTomasz N odpowiedział Roman Różyński → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne Mam propozycję. Ciekawy to Twój teren, więc może określisz odcinek czasoprzestrzenny nas interesujący, czyli na jakim obszarze w jakim czasie.
- 
	  I wojna światowa przyczyny klęski państw centralnychTomasz N odpowiedział predator → temat → Archiwum Jak dla mnie mieszasz skutki z przyczynami
- 
	  I wojna światowa przyczyny klęski państw centralnychTomasz N odpowiedział predator → temat → Archiwum A coś od siebie ?
- 
	  Liczebność Wojska PolskiegoTomasz N odpowiedział Roman Różyński → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne - nie było dowództwa, które by koordynowało ruchy tak dużej masy wojsk; - wojsko to nie stanowiło żadnej zdyscyplinowanej i wyposażonej armii (wielkich jednostek), tylko było porozrzucane po znacznym obszarze setek kilometrów kwadratowych, i poruszające się w różnych kierunkach. Racja którą przyznałem Ci już wcześniej. Ale pytanie tyczy liczebności, nie wartości bojowej. Idąc tą drogą można uznać, np że pod Grunwaldem było tylko 2000 polskiego wojska, bo reszta nie miała wartości bojowej. Dla mnie ciekawsza jest strona aprowizacyjna. Jeżeli ich tam tyle było, to co jedli. Kuchnia jest najlepszym sposobem weryfikacji ilości.
- 
	Ooo kropeczki. Miło. Ale do rzeczy. Zadałeś pytanie: Piłsudski jest wręcz potępiany przez grono skrajnej prawicy, natomiast Hitler i jego narodowy-socjalizm wręcz przeciwnie. które ja odwróciłem, pytając czy z faktu pochwalania czy potępiania można wnioskować o poglądach wyrażającego zdanie. Mnie nie interesuje Dzierżyński, a ci którzy go oceniają. A metafory zostawmy sobie na boku.
- 
	  Liczebność Wojska PolskiegoTomasz N odpowiedział Roman Różyński → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne Akurat Pszczyny też miały bronić tylko dwa bataliony a było ich 1 września z pięć, więc też proporcja 2,5 raza. Oficerowie potrafią być bardzo oszczędni w szacunkach, jeżeli mają ku temu interes. Oczywiście uważam jak Ty te "górne" stany za nierealne "bojowo", choć fizycznie pewnie istniały.
- 
	W takim razie mimo mordowania Czerwonych przez Czerwonego, jest dalej Czerwony. pytałem nie o niego a ich: Zaliczysz ich do prawicy czy lewicy ? A czerwony tramwaj do dość oczywista metafora, niewarta rozwijania.
- 
	  Liczebność Wojska PolskiegoTomasz N odpowiedział Roman Różyński → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne Ja akurat tę dyskusję, ze względu na Domena, czytam z zainteresowaniem. Nie jesteś ciekaw Ciekawy "górnych" wyszacowań ?
- 
	Hitler, podobnie jak Piłsudski byli socjalistami, tak ? Obydwoje byli nacjonalistami, tak ? Piłsudski jest wręcz potępiany przez grono skrajnej prawicy, natomiast Hitler i jego narodowy-socjalizm wręcz przeciwnie. Skąd to się wzięło ? Może o to, że jeden wysiadł z czerwonego tramwaju, a drugi dla niepoznaki jedynie przemalował go na brązowo ? Poza tym co rozumiesz przez skrajną prawicę ? Niektórzy uważają Feliksa Dzierżyńskiego za polskiego patriotę, bo żadnemu innemu z Polaków nie udało się załatwić tylu czerwonych. Zaliczysz ich do prawicy czy lewicy ?
- 
	a kiedy ta piękna dziewoja polazła do niego (czy tam wniesiona została)? Według naszej Przyjaciółki w 50 B.C.
- 
	  Zamieszki w stolicy na Święto Niepodległości 2011 i 2012Tomasz N odpowiedział Jaś Puchatek → temat → Hyde park Harry napisał: bo chyba, ktoś tu się mija z prawdą. Harry y ich nie tłumacz. W końcu to powód do dumy gdy 100 niemieckich antyfaszystów boi się jednego polskiego rekonstruktora. P.S. A nie mógłbyś go wypytać dyskretnie gdzie walnął tą kolbą, że z niemieckiego antyfaszysty wyszła niemiecka antyfaszystka ?
- 
	  Zamieszki w stolicy na Święto Niepodległości 2011 i 2012Tomasz N odpowiedział Jaś Puchatek → temat → Hyde park Skoro o 12 aresztowano pierwszych, którzy napadli na rekonstruktorów, bo myśleli, że to faszyści, to chyba wiadomo. A napadli? Tak też uczynili goście z Niemiec. Jednak bardzo szybko natknęli się na jedną z wielu krążących po centrum miasta grup skrajnie prawicowych. Zostali przez nich zaatakowani, najpierw werbalnie, chwilę potem fizycznie. W pobliżu było tylko kilku policjantów, więc byli oni zmuszeni do samoobrony. Doszło do zamieszania, w czasie którego do agresywnych nacjonalistów przyłączył się starszy pan z grupy rekonstrukcyjnej, który wykrzykując ksenofobiczne hasła (m.in: „Won szkopy!”) zaczął okładać kolbą jedną z niemieckich antyfaszystek. Po kilkunastu sekundach zainterweniowała policja i aresztowała kilku z najbardziej agresywnych nacjonalistów. http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=porozumienie%2011%20listopada&source=web&cd=2&sqi=2&ved=0CCoQFjAB&url=http%3A%2F%2F11listopada.org%2F&ei=4RvATofkL8LE4gSjv4GYBA&usg=AFQjCNGBt0n8V8n0S0J5GEQTNUglbrEd4w
- 
	Oglądając zdjęcie tego garnka dochodzę do wniosku, że po prostu źle to opisano. To jest zwykły brzuchaty garnek, do którego garncarz w najgrubszym miejscu dokleił taki rozszerzający się w dół fartuch z gliny, wystający w dół poza dno garnka. Jest to tak zrobione, że gdy go postawimy na czymś, to całość stoi na tym szerokim fartuchu (garnku zewnętrznym), a sam garnek (wewnętrzny) wisi w powietrzu. Jeżeli takie ustrojstwo postawimy na kupce żaru, to oczywiście zaraz on zgaśnie z braku tlenu, stąd te otwory - dwa z dołu którymi wchodzi powietrze do spalania i cztery wylotowe, którymi wychodzą spaliny. Ale z współczesnym szybkowarem to ma niewiele wspólnego, to złe porównanie, choć było szybkowarem dosłownie, bo przyspieszało gotowanie. Fartuch zewnętrzny odcinał straty od radiacji, a cała komora między garnkiem właściwym a fartuchem była pełna nagrzanych spalin, zwiększając intensywność nagrzewania zawartości garnka. Ale istotą tego garnka była oszczędność paliwa - węgla drzewnego. W porównaniu z pitosem grzanym w otwartym ogniu, zysk na paliwie musiał być kilkakrotny. Jeżeli miałbym go do czegoś w miarę współczesnego porównać, to do fajerek. Ich istota była podobna, garnek dnem nie stał na piecu, a był bezpośrednio w ogniu.
- 
	A ja sobie od trzech dni podczytuję "Żuk w pudelku oraz 99 innych eksperymentów myślowych" Juliana Bagginiego.
