Skocz do zawartości

Tomasz N

Użytkownicy
  • Zawartość

    8,154
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tomasz N

  1. Autonomia w międzywojniu została udzielona jako hołd za 3 powstania śląskie. A nie było tak,że ustawa o autonomii była wcześniejsza niż powstania ? I tak cały pogrzeb, tfu wywód na nic.
  2. Humor

    Coś na czasie: Student weterynarii idzie na egzamin gdzie profesor mu zadaje jedno jedyne pytanie: -czy kozie można przeprowadzić aborcję? student nie bardzo wie i coś mruczy pod nosem po czym profesor oblewa studenta. Student zalamany idzie do baru i zamawia jedna 50tke potem następna i kolejna. W pewnym momencie barman zauważa, że młody czlowiek jakis smutny siedzi, wiec mówi mu: - młody człowieku ja już tyle problemów wysłuchałem, to może i Tobie pomogę tylko powiedz mi co się stało na co student: -panie czy kozie można przeprowadzić aborcje barman zniesmaczony: - o no to młody człowieku żeś se nagrabił
  3. Władza (realna) na pewno Cię poprze Jarpenie. Ilu urzędników trzeba będzie zatrudnić do kontroli nowej ulgi ?
  4. Mamy jeszcze przypadek J. Pawłowskiego.
  5. Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie

    Oświadczenie redakcji „44 / Czterdzieści i Cztery” w sprawie Euro 2012 Redakcja 44 wyraża radość z powodu porażki polskiej drużyny na mistrzostwach EURO 2012. Naszym przeznaczeniem jest cierpienie, katastrofa, męczeństwo i nieustanna masakra. Grzegorz Lato, Franciszek Smuda i Jakub Błaszczykowski chcieli oszukać polskie przeznaczenie, ale przeznaczenia nie da się oszukać. W przeszłości klęski przychodziły do nas z Zachodu i Wschodu, miały twarz Hitlera i Stalina, tym razem klęska przyszła do nas z Południa i miała twarz Petra Jiracka. Strzelona przez niego bramka była znakiem opatrzności. Przywróciła nas wreszcie Realnemu. Przypomniała, że naszym stanem naturalnym jest klęska i beznadzieja. Po „zwycięskim remisie” z Rosją przez chwilę wydawało nam się, że sięgniemy po ćwierćfinał. Jakaż krótkowzroczność! Jakaż nieznajomość polskiej historii! Zwycięstwa przeznaczone są Niemcom, Anglikom i Francuzom, nam zaś przewidziano co innego: traumatyczne wydarzenia, które przypominają, kim naprawdę jesteśmy. Dzięki dotkliwej porażce polska drużyna mogła odnieść wielkie zwycięstwo moralne. Po raz kolejny pokazaliśmy, że nie chodzi o rywalizację, ale o coś znacznie większego. O solidarność, o dobro wspólne, które hartują się tylko w cierpieniu. Żeby być sobą, nie możemy zatrzymać się na jednej porażce. Nie wystarczą nawet porażki w nadchodzących Mistrzostwach Świata. Nawet porażki z Andorą i Wyspami Owczymi. Musimy nasze porażki zwielokrotnić i zradykalizować. I na szczęście to się właśnie dzieje! Zielona wyspa, która miała być wzorem dla całej Europy, niepostrzeżenie przepoczwarzyła się w wymierający kraj zombie, zmuszanych do pracy na śmieciowych umowach, pracy, po której zamiast rajskich plaż czeka już tylko głód i śmierć. EURO, które miało być ostatecznym triumfem, zapowiada ostateczną przegraną. Budowa stadionów i autostrad, która miała stać się kołem zamachowym gospodarki, doprowadziła do bankructw polskich przedsiębiorstw na niespotykaną dotąd skalę. Polskie miasta i polskie państwo weszły w spiralę długów, z której nie ma wyjścia. Stadiony, które miały być naszą wizytówką, stały się kamieniem młyńskim dla miejskich budżetów. Już wkrótce pójdziemy śladem Portugalii i w apokaliptycznym szale spuścimy na nie niemieckie buldożery. W ’44 niemiecka technika – przez nasz ślepy upór – zrównała lewy brzeg Warszawy, a teraz – na nasze własne życzenie – zrówna brzeg prawy. Powoli z tysiąca budów, które nigdy nie zostaną ukończone, opada kurz. Coraz lepiej widać znaki nadchodzącego Końca. Krzyk kibicowskich gardeł przeistacza się w krzyk bezrobotnych, starych i biednych. Znów przypominamy sobie o naszych przodkach, którym nie pozostawało nic innego niż kontemplowanie ruin i zniszczenia. Żaden udany mecz nie może przekreślić – i nigdy nie przekreśli – naszej wielowiekowej tożsamości opartej na paśmie klęsk. Jeśli zaczniemy wygrywać, przestaniemy być Polakami.
  6. No ale przetłumaczył to L. Staff
  7. A czemu nie Strindberg ? Napisał coś takiego (już tu to dawałem jako zagadkę): „Parjas nie żył – aryjczyk zwyciężył zwyciężył dzięki swej wiedzy i swej duchowej wyższości, zwyciężył nad rasą niższą. Lecz mogło ,się łatwo zdarzyć, że byłby sam został na placu, gdyby nie był posiadał siły popełnienia zbrodni. Gdy nieprzyjaciel został pobity, mógł widzieć go w pojednawczym świetle; i gdy później siedział w książnicy uniwersytetu i czytał prawa mądrego Manu, pojął nienawiść której był przedmiotem; ten cały łańcuch podłości człowieka któremu świadczył tylko dobro, podał rękę, jednak powalił go na ziemię i śmiał się radośnie ze szkody. Teraz zrozumiał to zamiłowanie do brudu i zbrodni, tę skłonność do wszelkiej zgnilizny, tę sympatię dla nieczystych zwierząt. Tak pisał mądry Manu, by przez poniżenie stworzyć rasę poniżonych, którzy powinni leżeć w dole jako grzejący i użyźniający gnój, by szczep szlachetny Aryi mógł strzelić i co sto lat wydać kwiat, jak aloes. Czandala jako owoc wiarołomstwa, kazirodztwa i zbrodni powinien jadać tylko czosnek i cebulę, które mają smak zgnilizny i nikt nie powinien mu dać zboża i owoców lub wody i ognia. Czandala nie powinien czerpać wody z rzek, źródeł i studzien, lecz bagien i kałuż, co powstają poi śladach bydlęcych. Czandala nie powinien się myć, boć woda jest mu użyczona jeno by gasił pragnienie. Nie powinien mieć gospodarstwa; powinien wdziewać jeno szaty, które nosiły trupy; powinien tylko rozbitych naczyń używać do jedzenia; powinien stare żelaziwo brać jako ozdobę; powinien tylko złym mocom cześć oddawać boską. Tak pisał mądry Manu.”
  8. Tytuł PRL-owskiej książki o Katyniu

    Raczej czego - książki duńskiego autora.
  9. Humor

    W dzisiejszym klimacie
  10. Tytuł PRL-owskiej książki o Katyniu

    Jej efekt propagandowy był żaden skoro nikt o niej nie pamięta.
  11. Książka, którą właśnie czytam to...

    porwanie podpada pod kk
  12. Internowanie obywateli japońskich było posunięciem słusznym, a co najmniej uzasadnionym. Obywateli Japonii jak najbardziej "w prawie", ale co z obywatelami USA japońskiego pochodzenia ?
  13. Znalazłem na strychu...

    O to jest to !! A ZAB to zapalająca ?
  14. Znalazłem na strychu...

    to byl pewnie jeden robaczek щ. A ma ktoś zdjęcie lub rysunek takiej FAB-100scz
  15. Antoni Czubiński, Jerzy Topolski

    Kolega Narya założył tu co najmniej dwa tematy o Topolskim, może poszukasz ?
  16. Edward Śmigły-Rydz i ocena jego poczynań w II RP

    Rozkaz Śmigłego był kuriozalny, bo wymuszał nijako poddanie się sowietom, a potem wiadomo jak Sowieci traktowali jeńców. Typowe jajo Kolumba w całej krasie (co nie oznacza że rozkaz mi się podoba). Ocena powinna wychodzić ze stanu wiedzy w chwili podejmowania decyzji. Lepiej było walczyć z karabinem w ręku z wrogiem niż mieć niezłego zgryza przez ten tchórzowski rozkaz. A dlaczego ? przynajmniej by się im zadało jakieś straty. Czy to myślenie na poziomie strategii ?
  17. Wino

    Chiałbym zwrócić uwagę na trudności w tłumaczeniu poszczególnych nazw oraz na swoiste znaczenie poszczególnych wyrazów. Takie słowa jak "aszú", "puttony" czy "putno" spotyka się w dzisiejszym węgierskim czy słowackim tylko w odniesieniu do win tokajskich, poza tym słownikowo są martwe. Z kolei zapewne w czasie, gdy ta terminologia się kształtowała, węgierski wyraz "kád", słowacki "kaď" i polski "kadź" znaczyły jedno i to samo, dziś "kád" to przede wszystkim wanna, "kaď" to duża beczka, a "kadź" to wielki zbiornik na ciecz, raczej w jakimś zakładzie przetwórczym, niż w łazience. Świadczyć to może o faktycznej odwieczności tej terminologii, a zatem także technologii. Na Śląsku putnia to była beczka lub grubo baba.
  18. Koreańska Republika Ludowo Demokratyczna (KRLD)

    No to może mały klimacik: ani słowa o Chińczykach
  19. Edward Śmigły-Rydz i ocena jego poczynań w II RP

    Rydz nie zasługuje na taki tekst. Mnie nie przeszkadza to jego "ani guzika", bo takie gadanie było jego psim obowiązkiem. Może inny fragment jego tyczący. Kuropieska o polskiej doktrynie wojennej : "Cokolwiek by było, z amunicją lub bez, bić się musimy i bić się będziemy". Piękne słowa.
  20. Edward Śmigły-Rydz i ocena jego poczynań w II RP

    Nie mówiąc o Romeyce.
  21. Artyleria Rosyjska vs Polska, w roku 1831

    A ten aspekt ilościowy faktycznie był jak u Mickiewicza: "Artyleryi ruskiej ciągną się szeregi prosto, długo, daleko, jako morza brzegi" ?
  22. Zeznań Kowalskiego nie ma u Kutery.
  23. Kuchnia chłopska w XX w.

    Ja chciałbym od siebie podnieść jeden temat. Czyli jaką rolę w żywieniu wsi odgrywały wesela, komunie itd. Ich terminy zazwyczaj przypadały akurat na przednówek, a że spraszano całą wieś i lub co najmniej rozdawano coś przed, to tym uboższym na pewno pomagało to przeżyć ten trudny okres. Może to ktoś rozszerzy ?
  24. O "dobrych" gadach w wierzeniach ludowych

    W ten sposób jesteś ostatnio monotematyczny. Jak nie serpentyny to węże, wołki i woły czy insza gadzina.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.