-
Zawartość
8,075 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Tomasz N
-
Dziś osiągnęliśmy poziom XI wg metodyki Janceta.
-
Dzisiaj tylko na "Pniówku" przybyło 341 zarażonych, a na Śląsku tylko 275. Nic z tego nie rozumiem
-
Coś te meldunki dzienne zaczynają się rozjeżdżać. Według ministerstwa dziś na Śląsku były 263 nowe przypadki (rano 150). Ale JSW rano podała, że na samym "Pniówku" przybyło od wczoraj 306 nowych przypadków. Czyżby dowozili pracowników z Małopolski ? Nowe przypadki koronawirusa na Śląsku we wtorek 306 nowych przypadków zakażenia koronawirusem w kopalni Pniówek
-
Dlaczego niby biedni ? Nic takiego. Wiadomo było, że jak tam się zacznie, to na dużą skalę. A skala badań nie ta. Szpitale są rozproszone i związana z ich personelem populacja lokalna to wąski wycinek. W skali takich pobliskich mnie Pawłowic to przebadanie na raz kilkudziesięciu procent lokalnej populacji. Ciekawsza jest ta "ciemna materia" i o to mi chodzi. Jeżeli skala bezobjawowców sięga 80 %, to pisanie o pacjencie zero nie ma sensu. Statystycznie pacjent zero mógł mieć przed sobą kilku bezobjawowców.
-
Skalę. Badań i wynikającą stąd skalę bezobjawowców.
-
Na decyzję zarządów kopalń wskazywały pierwsze sygnały, otrzymywane od znajomych. Chłodne myślenie wskazuje raczej na drugą opcję, jako efekt odkrycia tej sporo niedoszacowanej "czarnej materii". Na Twoją uwagę poszperałem i widać, że wielu sobie przypisuje decyzję o poszerzeniu obszaru badań. Sięga to nawet Warszawy, bo taki wiceminister zdrowia W. Kraska oświadczył, że "od środy rozpoczęliśmy również badanie ich rodzin." Co do metodyki, to jest różnica czy łowisz ryby wędką czy siecią.
-
Na jakiej podstawie te Zarządy prosiły/ domagały się badań na członkach rodziny i jak daleko traktowano formę: "członkowie rodziny"? A tego nie wiem. Ale takie rozszerzenie nie jest raczej związane z decyzją zarządów kopalń, a wojewódzkiej administracji sanitarnej. Jak chcą to wyłapać i wygasić, muszą poszerzyć krąg badanych.
-
W tej chwili wszyscy podniecają się Górnym Śląskiem, tymczasem to co się tu dzieje jest bardziej złożone. Tak duży wzrost wykrytych przypadków jest związany z decyzją zarządów kopalń, by przebadać na raz całe załogi z rodzinami. I co się okazało, że chorych jest mnóstwo, ale objawy ma niewielu. Czyli zmiana metodyki badań dała inne wyniki.
-
Aluzje do wojny secesyjnej zapewne dotyczą miniaturowych morskich jednostek szturmowych A nie. Południowcy z kotłów parowozów napełnionych materiałem wybuchowym robili stałe miny odpalane elektrycznie kablem, zatapiane na redzie portów dla zwalczania okrętów prowadzących ich ostrzał z morza.
-
Czyli coś wielkości wiadra powiedzmy. Betonowe "pudło" służące zarazem minie za kotwicę. Podłączone kablem albo po prostu linką, by zdalnie uruchomić mechanizm np. zrzucenia pokrywy, przez co mina wypłynie z pudła. A może zamiast wiadra z betonu kocioł parowozu ? I tak wracamy do czasów wojny secesyjnej.
-
Porównywalna może byłaby operacja "Łupina orzecha" czyli atak komandosów na łamacze blokady we Bordeaux. Choć tam były dwuosobowe kajaki.
-
Ciężko przymocować minę magnetyczną do dna statku obrośniętego czym się da. A skrobanie kadłuba z tego jest dość akustyczne.
-
Dziś weszliśmy w poziom XII
-
Jak kogoś interesuje: bit.ly/koronawirus-mapa-powiatow
-
Wpadła mi w ręce taka książka: Poświęcona wprawdzie sterowcom, ale najciekawsza jest ta otoczka w postaci ogłoszeń reklamowych. Jak widać około 1909 r. walczyły ze sobą różne systemy transportu powietrznego, całość zaczynając od automobilizmu śmiało zmierzała do jakiejś powszechności. Dla ciekawych daję spis treści (są obrazki, zdjęcia i schematy jak też i kosztorysy):
-
Ale wymazobus raczej tam do Was nie zajedzie. Ot jak język polski zyskuje na epidemii.
-
Jakoś tak, ale nie jedzeniem na wierzchu.
-
Albo schowki, albo znakowanie. Jedno wyklucza drugie.
-
Nie mógł wziąć od Eskimosów, bo to było do użycia tylko tam gdzie nie ma życia, czyli w głębi Antarktydy. W Arktyce zabrały by się za nie niedźwiedzie.
-
Mnie się najbardziej w jego (Amundsena) wyprawie na biegun południowy podobało znakowanie szlaku. Oni podczas wypadów rozpoznawczych znakowali trasę wbitymi mrożonymi (suszonymi ?) rybami, jako przyszłą karmą dla psów wyprawy głównej.
-
Czy takie przypadki też podchodzą pod pandemię ? Dzisiaj około godziny 16:39 do służb ratunkowych wpłynęło zgłoszenie o zdarzeniu na DK-1 w Goczałkowicach-Zdroju w pobliżu skrzyżowania z ulicą Główną i Szkolną. U kierowcy samochodu ciężarowego doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Niestety ratownicy przegrali walkę o życie mężczyzny. "Świadkowie nie rozpoczęli reanimacji z obawy przed zakażeniem koronawirusem" - Goczałkowice-Zdrój: przegrana walka o życie kierowcy ciężarówki
-
No to mamy próg IX.
-
Pomyliłem się z tym typowaniem zwiększenia osób objętych kwarantanną z powodu objęcia nią i domowników. Ilość zarówno miejsc jak i osób objętych kwarantanną w moim powiecie stale spada, a proporcja ok. 1,25 osoby na miejsce kwarantanny się utrzymuje. Z tego wynikałoby, że ich również od razu objęto kwarantanną.
-
Mnie województwo mniej interesuje, bardziej to: 229 osób w kwarantannie w powiecie pszczyńskim
-
Jutro powinniśmy osiągnąć poziom VIII. Co do oceny mojego otoczenia, to w powiecie było max 280 kwarantannowców, a od kilku dni spadło do ok. 240 i tak się trzyma. Ale w związku ze zmianą kwalifikacji do kwarantanny będę musiał zmienić metodę, bo ilość drastycznie skoczy po automatycznym zaliczeniu wszystkich domowników kwarantannowca. Teraz miarodajna będzie ilość miejsc kwarantanny w powiecie (teraz ok 170).