-
Zawartość
8,067 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Tomasz N
-
Średniowiecze i socrealizm-podobieństwa...
Tomasz N odpowiedział czika → temat → Nauka, kultura i sztuka
Gdyby nie renta pieniężna, jak nic pojęcie wieczystej dzierżawy wywodziłbym z feudalizmu A co do obrazów to czy przedstawienia Trójcy Świętej nie mają jakiegoś analogu w soc-realiźmie ? -
Epoka wirujących stolików - czyli o spirytyzmie (do 1939 r.)
Tomasz N odpowiedział secesjonista → temat → Nauka, kultura i sztuka
Ale cacko. Mnie się najbardziej podoba to zdanie z oślicą Balaama na końcu wstępu. Ale tak ogólnie to jakbym słuchał znanego mi odkrywcę bipiramidki. -
Średniowiecze i socrealizm-podobieństwa...
Tomasz N odpowiedział czika → temat → Nauka, kultura i sztuka
Z kolei w sztuce średniowiecznej - idealizowano rycerza, przedstawiano go jako najważniejszego członka społeczeństwa, itp. A można jakieś konkretne przykłady obrazów, rzeźb ? -
To wcale nie musiała być jakaś odrębna odmiana. Może raczej chodziło o wiek rębny. Drzewa iglaste rosnąc zaczynają zaklejać żywicą rdzeń pnia tak powyżej wieku 80 lat. O jako tako odpornym drewnie można mówić u drzewa 120- letniego. Jeżeli Grecy wyrżnęli u siebie starodrzew, byli skazani na import.
-
Czy w Holokauście, można dopatrzyć się pewnych względów religijnych?
Tomasz N odpowiedział mironi → temat → Holocaust
Nam łatwo jest teraz powiedzieć: "Mogli tego nie robić, mogli odmówić wykonania rozkazu". No tak, tylko co dalej by się z nimi stało, może sami zostaliby w obozie, ale jako więźniowie. Ja akurat pomijam wątek SS-manów, mnie chodzi o zwykłych Wehrmachtowców. Wrzesień 1939 jest akurat znakomitym wskaźnikiem stosunku prostego Niemca do Żydów. To było pierwsze zetknięcie porządnych Niemców z pejsatymi Żydami w chałatach i to co z własnej nieprzymuszonej woli potrafili z nimi wyczyniać, przekracza wszelkie wyobrażenia. -
Czy w Holokauście, można dopatrzyć się pewnych względów religijnych?
Tomasz N odpowiedział mironi → temat → Holocaust
Włączając się do tematu, chciałbym poruszyć jedną kwestię strat wśród ludności żydowskiej. Dane arytmetyczne mogą być nie do końca łatwe do obliczenia, gdyż wraz z początkiem wojny wielu Żydów po prostu wyjechało. Nie wiem, czy pamiętacie, ale nie planowano żydowskiej zagłady wraz z dniem rozpoczęcia wojny. Przez pierwszy rok Niemcy wręcz prosili zachodnie mocarstwa od finanse na wywóz Żydów z terenów Rzeszy. Jaki dało to rezultat, dobrze wiemy. A propos tematu, nie doszukiwałbym się podtekstów religijnych w Holokauście, choć pewnie odmiany fanatyzmu mogły odegrać jakąś (nie umiem określić jaką) rolę. Wiemy dobrze, że Himmler do normalnych ludzi nie należał. Reasumując mogę stwierdzić (tylko w swoim imieniu), że Holokaust był wydarzeniem nieco przypadkowym, który wyniknął z kolei historii. Nie udał się plan A (wywóz Żydów), wdrożono plan B (getta), a niepowodzenia na froncie doprowadziły do planu C (obozów zagłady). Oczywiście nie chce tłumaczyć Szkopów, bo nie taki jest mój cel. Staram się tylko zrozumieć, jak mogło dojść do czegoś, co dzisiaj znamy, jako Holokaust. W sumie ich tłumaczysz. Bo wychodzi, że wąska wierchuszka (nazistowska oczywiście) wymyślała jakieś plany, a biedni Niemcy musieli je realizować. Tymczasem już we wrześniu 1939 r. prości Niemcy potrafili z Żydami robić rzeczy nie mieszczące się w wyobraźni, i to wcale nie na rozkaz. -
Czy pomoc unijna naprawdę pomaga ?
Tomasz N odpowiedział Tomasz N → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Żadnych wniosków. Zaczyna Kolega przypominać tu jednego Kolegę który też "długie posty pisał" (nawet fraszkę o tym napisałem). Jego specyfiką było, że tak naprawdę nie miał poglądów, tylko poglądy dyżurne, przydatne na danym etapie dyskusji. W rezultacie jego posty były zgrabne, zawsze słuszne, cóż kiedy w całokształcie niespójne. Pomijając poprzedni przykład przejdźmy do "jabłonki": To trochę tak jak ze starą jabłonką w sadzie, która ma gałąź, wielką i pochyłą. Jak ma dużo jabłek, to grozi, że gałąź się załamie. Więc co roku od 10 lat podpieram tę gałąź na jesieni drągami, żeby się nie złamała. Jednak w tym roku byłem chory, gałęzi nie podparłem i trzask - złamała się. Przez te 10 lat jeszcze urosła, więc gdybym jej wcale nie podpierał, to katastrofa byłaby mniejsza. Można zatem twierdzić, że moja pomoc przyczyniła się do wzrostu rozmiarów katastrofy. Tyle że tak naprawdę katastrofę spowodowała nie moja pomoc, tylko jej nieudzielenie w pewnym momencie. Jak ma się ostatnie zdanie do tego z któregoś z poprzednich postów, (w którym Kolega nawet zgadza się z Secesjonistą) a który brzmi: Nie można opierać swej gospodarki na założeniu, że ktoś będzie do niej dokładał aż do końca świata W świetle tego poglądu jabłonka jest winna katastrofy, bo błędnie zakładała, że podpieranie będzie trwać do końca świata. Który pogląd Kolegi jest prawdziwy ? Ale i tak w długiej czasowej perspektywie dzięki niej zebrano więcej jabłek. To prawda, ale co będzie w przyszłym roku i kolejnych ? ------------------------------ Tomaszu N., nadal czekam na jakiekolwiek mierzalne argumenty, że spieprzenie pomocy UE jest integralnie wpisane w strukturę jej organizacji. A nie boi się Kolega, że Nobla dostanę ? Wymaganie argumentów (mierzalnych) na już jest okazywaniem braku cierpliwości. Można, jak z jabłonką, poczekać na nie te 11 lat. Bo podstawową wadą organizacji pomocy jest jej zbiurokratyzowanie, co powoduje, że pomoc niekoniecznie dostają maksymalnie służący rozwojowi społeczności a raczej ci potrafiący pisać wnioski. Biurokracja ma bowiem kłopot w ocenie jakości merytorycznej wniosku, stąd skupia się na tej formalnej. Rezultat znamy. Kiedy społeczność goni inne społeczności kierunek zmian jest jasny, mierzalny i biurokracja wyrabia. Kiedy społeczności się zrównają kierunek właściwych zmian jest nieznany i wtedy łatwo zabrnięcie w ślepą uliczkę. Weźmy chociażby przykład Japonii. Istniało tam coś takiego jak MITI, udzielające jak Unia pomocy rozwojowej. Póki Japonia goniła Amerykę w elektronice, było fajnie. Ale kiedy dogoniła, pojawiła się kwestia na jakich półprzewodnikach oprzeć dalszy rozwój. Japonia wybrała łatwiejszy german, Ameryka trudniejszy, ale bardziej rozwojowy krzem. Z początku było pięknie, prawie każde radyjko było japońskie, ale w dłuższej perspektywie i tak wygrała krzemowa dolina. -
Mapy i kartografia doby RON
Tomasz N odpowiedział Nabuchodonozor → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
To nie RON a Śląsk, ale w Pszczynie powstała w 1636 r. mapa gospodarcza ziemi pszczyńskiej Andreasa Hindenberga o skali mniejszej niż 1 : 20 000 -
Czy pomoc unijna naprawdę pomaga ?
Tomasz N odpowiedział Tomasz N → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Tomaszu N., twardo domagasz się ode mnie jasnej deklaracji, której nie złożę. Wg mnie, ktoś, kto jednoznacznie stwierdzi "pomoc unijna pomaga każdemu państwu i w każdym czasie", albo "pomoc unijna nie pomaga nikomu i nigdy", to albo jest jasnowidzem, albo idiotą. Staram się w miarę możliwości tych ról nie przyjmować. A w jakiej grupie mieści się to: Musimy pamiętać jeszcze o tym, że nawet najbardziej nietrafione unijne dotacje wspierają nasz popyt wewnętrzny, a więc naszą gospodarkę. Jak rozumiem mam uważać Kolegę za jasnowidza. -
Czy pomoc unijna naprawdę pomaga ?
Tomasz N odpowiedział Tomasz N → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Więc wniosek prosty - pomoc unijna pomaga, ale wszystko można spieprzyć. Zatem pomaga czy nie pomaga ? Bo trzeba by jeszcze wykazać, że spieprzenie nie jest integralnie wpisane w strukturę jej organizacji (pomocy). -
Czy pomoc unijna naprawdę pomaga ?
Tomasz N odpowiedział Tomasz N → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Ja odpowiem, ciekawe czy moja odpowiedź pokryje się z odpowiedzią tego, do którego było kierowane pytanie. Tak, pomogła. A można więcej szczegółów ? Bo ten do którego było skierowane pytanie przeszedł w kwestii pomocowości pomocy z poglądów absolutnych na warunkowe, zgadzając się nawet z Secesjonistą (o tempora ...). A jak u Ciebie ? -
Czy pomoc unijna naprawdę pomaga ?
Tomasz N odpowiedział Tomasz N → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
A tak krótko. Pomogła Grecji czy nie ? -
Może kogoś zaciekawią wspomnienia M. Heroda, wprawdzie nie tyczące wojny, ale ciekawe:
-
Naród Śląski, narodowość śląska, autonomia Śląska?
Tomasz N odpowiedział Wolf → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Różne mogą być wyobrażenia Śląska jak też i jego "oczekiwane" klimaty: http://forum.zapomniany.rybnik.pl/viewtopic.php?f=1&t=1623 -
Czy pomoc unijna naprawdę pomaga ?
Tomasz N odpowiedział Tomasz N → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Troszkę mnie dziwi domniemanie, iż widzimy problem Grecji w inny sposób. Bo mi się zdaje, że widzimy go tak samo. Napisałem: Nie można opierać swej gospodarki na założeniu, że ktoś będzie do niej dokładał aż do końca świata. Chodziło mi z grubsza o to samo, co sformułował Secesjonista. To czemu wnioski końcowe są inne ? -
Szczególnie znane są dyrektywy marszałka o traktowaniu Żydów i cywili przez Wehrmacht. A konkretniej ?
-
Wybacz ale ja jestem za Rybnikiem, więc Ci z tą Trzebnicą nie pomogę. Pod Rybnikiem to starcie miało się rozegrać na północ od miasta przy trakcie do Gliwic.
-
A wiki. Są dwa opisy źródłowe. XV wieczna Kronika Zygmunta Rosicza i Jan Długosz Długosz korzystał z Rosicza i opisał starcie pod ... Rybnikiem Kronika Rosicza zaginęła i znamy ją z odpisu, a tam jest Trzebnica. Więc jedni ją lokują pod Trzebnicą drudzy pod Rybnikiem. Ale wtedy nazwa Rybnik i Trzebnica różniły się jedną literką T (Trebnic, Tribnic- Rebnic, Ribnic) więc pomyłka kopisty jest całkiem możliwa. Lokowanie starcia pod Trzebnicą słabo wpisuje się w ciąg działań wojennych między Mikołajem V a Bolkiem Wołoszkiem wiosną 1433 r., które toczyły się na Górnym Śląsku (Wodzisław, Gliwice) z nagłym wypadem pod Trzebnicę i jeszcze szybszym powrotem na G. Śląsk. Ciekawe jak idąc tam oddziały Mikołaja V ominęły Głogówek ? Przemieszczanie się potyczek od Wodzisławia przez Rybnik do Gliwic i Bytomia jest sensowniejsze.
-
No to jesteś jedyny w tej pewności. Na jakich źródłach opierasz Swą pewność ?
-
A nie przypadkiem była to bitwa pod Rybnikiem nie Trzebnicą, na Górnym nie Dolnym Śląsku ?
-
Naród Śląski, narodowość śląska, autonomia Śląska?
Tomasz N odpowiedział Wolf → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
W połączeniu z drożeniem opłat za emisję CO2 trend jest jednoznaczny, w którym węgiel jako paliwo jest na straconej pozycji. -
A były one na terenie GG ?
-
O mój zwierzchnik. Cześć jego pamięci. Ale tego najnowocześniejszego sprzętu nie widziałem.
-
Czy pomoc unijna naprawdę pomaga ?
Tomasz N odpowiedział Tomasz N → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Ja tam go nie znam, nie wiem. Jak dajesz tę dychę, to pewnie wiesz, dlaczego. Szczerze podejrzewam, że jakbyś tej dychy nie dawał, albo dawał mu dwie dychy, nic by to nie zmieniło. Swemu koledze może pomagasz, może szkodzisz, a najpewniej jest to bez znaczenia. Ale na pewno pomagasz właścicielowi sklepu, w którym Twój kolega kupuje jabola. Zakładowi, który tego jabola produkuje, no i sadownikowi, gdzie te jabłka rosną. A jeżeli to nie byłby menel, a np Grek ? Taki porządny, a teraz bez pracy ? -
Czy pomoc unijna naprawdę pomaga ?
Tomasz N odpowiedział Tomasz N → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Musimy pamiętać jeszcze o tym, że nawet najbardziej nietrafione unijne dotacje wspierają nasz popyt wewnętrzny, a więc naszą gospodarkę. Weźmy, że kilkaset tysięcy złotych z unijnej dotacji zostało wydanych na kolejny kurs bukieciarstwa (te kursy to taki wygodny konik do bicia). Niby to kasa kompletnie zmarnowana, bo miejsc pracy w kwiaciarniach brak i tego kursy nijak nie zmienią. Ale te kilkaset tysięcy komuś zostało wypłacone. Ktoś tę kasę dostał. A jak dostał, to i wyda. Komuś za coś te pieniądze zapłaci. Ten ktoś na tym coś zarobi i znów wyda to, co zarobił, dając zarobić kolejnemu. I tak dalej. Mimo że żaden z kursantów nie znalazł zatrudnienia jako bukieciarz, jednak te dodatkowe kilkaset tysięcy złotych przyczyniło się do zachowania paru miejsc pracy. Bo stworzyło popyt - dokładniej przesunęło linię popytu na północny wschód. Mam kolegę z podstawówki - menela. Dostaje ode mnie z dychę tygodniowo, wiadomo na co. Jak rozumiem, dając mu tę dychę, pomagam mu ?