Skocz do zawartości

atrix

Użytkownicy
  • Zawartość

    2,410
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez atrix

  1. No to po staremu - https://mojelipsko.info/86-obchody-mordu-jencow-wojennych-zolnierzy-74-gpp-z-lublinca/
  2. Oczywiście że nie ma to żadnego związku z Ciepielowem. Powstanie Bundeswehry tak samo jak powstanie NV w NRD nie ma nic do sprawy Ciepielowa. Nie ma tu żadnej podstawy logicznej. Bardziej bym się doszukiwał związku ze sprawą Katynia. Moim zdaniem Ciepielów miał stanowić coś co opinia publiczna ma zapamietać.
  3. Cyt: "O zmierzchu od strony Lipska nadciągneła piechota, zmotoryzowani i artyleria 29 dywizji erfurckiej. generał Joachim Lemmelsen, dowódca dywizji, zarządał złożenia broni" O zmierzchu to było już pozamiatane. A nie jak pisze T. Musioł że dopiero o zmierzchu zaczął się szturm. Takie bajki już na wstepie dyskwalifikują go jako świadka. Wcześniej pisze T. Musioł cyt: w Dabrowie gdzie pobieraliśmy wodę i żywność ". Tylko że w Dabrowie znaleźli się żołnierze ze 154 pp z Kielc. I obroną tej części lasu od strony wsi Dabrowa dowodził kpt L. Cholewa. Tak wynika z przesłuchań żołnierzy ze 154 pp. Znam treść książki od wielu lat. Nic nie wynika w sprawie Dabrowy.
  4. Szkoda czasu na czytanie. To tylko powielanie znanych rozważań.
  5. W okolicy wsi Dziurków był punkt rozpoznawczy z WBP-M. Nie chodzi tu o czołgi w dosłownym znaczeniu, lecz o rozpoznanie Niemieckie ( wozy pancerne ). Miało to miejsce bardzo rano 8 września. Punkt rozpoznawczy raportował o tym zdarzeniu. Podobny raport jest z rozpoznania lotniczego dla Armii Kraków z dnia 7 września. Tylko że jest tam mowa o kolumnie która porusza się w kierunku Lipska od strony Ożarowa.
  6. Trwa budowa obwodnicy Lipska. Trasa przebiega w okolicy grobów w Cukrówce. Groby nie zostały ekschumowane po 1945 roku. Miały być to groby niemieckie. A konkretnie mieli tam być pogrzebani " Ślązacy" Dwa groby oficerów. Jeden major a drugi porucznik. I 12 mogił w szeregu. Czyli zgodnie z opisem świadka M. Chmielowca. Prawdopodobnie mogiły będą ekschumowane przez IPN.
  7. kapitan von Lewiński 8 09.1939 Wszystkie mogiły znajdowały się obok siebie. W tle Polska mogiła zbiorowa. Została przeniesiona i znajduje się przy szosie do wsi Dabrowa ( z krzyżem ). Pierwotnie znajdowała się w osi szosy do wsi. Mogiły Niemieckie zostały częściowo ekshumowane. Wszystkie zdjęcia zostały poddane przeze mnie cyfrowemu retuszowi. https://zapodaj.net/plik-TGSqz4c1Hq
  8. Jest kolejne zdjęcie 8.09.1939 https://zapodaj.net/plik-78Heb7uxb6
  9. 8.09.1939 https://zapodaj.net/plik-klhNpgXBem
  10. Pamiętasz tzw listę Ciszka? Listę której nikt nie widział ,a nazwiska poległych były znane. I zamieszczone w pewnej pracy. Wiekszość nazwisk z tej listy to polegli pod Iłżą.
  11. Watek jak każdy inny dotyczący wydarzeń. No właśnie. I tak powinno się pisać. Szacunek należy się każdemu żołnierzowi który walczył o Polskę. Tak żywemu jak i poległemu. I nie ma znaczenia czy był to szeregowy czy oficer.
  12. Teraz jest urzędowy awans na ppłk. A kto awansował majora wcześniej? Skoro na tablicy kilka lat wczesniej pojawił się mjr-ppłk.
  13. Taaaaa. Niespodzianka - https://mojelipsko.info/posmiertny-awans-majora-jozefa-pelca/
  14. Kiedy to mjr J. Pelc awansował na ppłk?
  15. J. Zuba z innymi chłopami z Anusina grzebał poległych i nie ma tutaj wątpliwości. Jakiego oficera bądź oficerów mółg grzebać, i czyje nazwisko było krótkie i nie polsko brzmiące? Miejsce śmierci i samej mogiły i krótkie nazwisko wskazuje na rtm Podreza. Trudno powiedzieć czy J. Zuba pamiętał dokładnie to nazwisko rozmawiając z J.P-P. Ogólnie rzecz biorąc nazwiska są bardzo podobne. Bradzo możliwe że mógł potwierdzić nazwisko Pelc, kiedy J.P-P to nazwisko wymienił.O pomyłkę było łatwo, a tym bardziej po latach. Jest dokument że rzeczy po poległych znalazły się w gminie w Ciepielowie. Co się z nimi stało to wielka niewiadoma. Miałem gdzieś ale muszę poszukać. Powinno być w Świętokrzyskiej bibliotece cyfrowej. Stamtąd ściagałem ten nr Słowa Ludu.
  16. Czyli jedno zeznanie jest dla Ciebie wiarygodne a inne już nie. To ja Ci zacytuję pewien fragmęnt z zeznania świadka przed sądem we Wrocławiu: " We wrzesniu 1939 roku mieszkałem we wsi Anusin, obecnie powiat Lipsko. Miałem wtedy 18 lat. Po zapoznnaniu się z zeznaniami mojego ojca Jana Zuby w protokole przesłuchania go z dnia 20 czerwca 1969 roku zeznaję." Czyli świadek co ma zeznawać, wpierw musi się zapoznać się z innym zeznaniem co ma zeznawać? Wracając do dr. Bardzika. Otóż nie jest prawdą że obawiał się tego że był lekarzem 74pp, jak podaje autor Piechurów. Zachowała się korespodencja dr Bardzika z płk Steblikiem. Listy są datowane na rok 1965. Dr. Bardzik opisuje wydarzenia z września, i widać tam żadnych obaw. Wyraża też zgodę na przekazanie posiadanych informacji do KBZHwP. Dlaczego po roku 1961 ( załóżmy że to był ten rok ) pojawia się opis dr Bardzika jako by pod Ciepielowem dowodził mjr. Pelc? Chodziło o wniosek o nadanie VM mjr Pelcowi i mjr Cesarzowi. W końcu nawet płk Steblik przychyla się do wniosku. Mimo że wcześniej daje ogłoszenie o poszukiwaniu świadków śmierci mjr Pelca. Sam autor Piechurów sprytnie przybliża majora Pelca w okolice Ciepielowa - patrz watek z listem wysłanym do rodziny niby z Radomia. Gdy w korespodencji z płk Steblikiem podaje że list został wysłany w Kielcach. I morał z tego można wyciągnąć jeden - można wierzyć, a można też mieć wątpliwości
  17. Oczywiście jest dla Ciebie wiarygodne zeznanie Bardzika przed sądem kto dowodził pod Ciepielowem. A czy jest dla Ciebie wiarygodne zeznanie przed sądem plut. Garncarka który podaje miejsce śmierci majora Pelca w czasie walk na lini Ryki - Lublin? Idziemy dalej: Cyt " Tutaj mamy kwestie spotkania. Czyli do spokania nie doszło a tylko do wymiany korespodencji. To jest najciekawszy fragment Nie opisał w liście wydarzeń tylko do listu dołaczył opis. 1945 - dr. Bardzik składając zeznania nie wie kto dowodził pod Ciepielowem. Nic o tym nie wspomina 1961 - dochodzi do spotkania czy wymiany korespodencji pomiędzy dr Bradzik - J.Pelc Piastowski 1969 - w tym roku jest już przekonany kto dowodził. Przejżymy pewną korespodencje to może coś się wyjaśni.
  18. Tylko jest jeden warunek, że musi być to zwarta grupa żołnierzy gdzie dowodzi najstarszy stopniem. W przypadku Ciepielowa nic takiego nie zaistniało. Z zeznań żołnierzy 154pp wynika że nawet nie wiedzieli kto jest w lesie od strony południowej. Pod Ciepielów grupy żołnierzy docierały falami. I to czasami już w trakcie walk. Co za tym idzie nie było czasu i środków by utworzyć batalion w pełnym tego słowa znaczeniu. A jak ma się do tego pluton rozpoznawczy rtm Podreza? Ten miał swoje rozkazy do wykonania. Co się tyczy samego mjr Pelca jest zbyt wiele niejasności gdzie właściwie poległ. Wskarz mi zeznanie świadka który potwierdza że pod Ciepielowem dowodził mjr Pelc. Ostatnie znane miejsce pobytu majora to Kielce. List który miał być wysłany z Radomia i na który powołuje się syn majora jako by był pod Ciepielowem. Właściwie był wysłany z Kielc. A to już w pewnym sensie dyskryminuje wiarygodność autora - Piechórów Apokalipsy i innych tytułów.
  19. Bardzik to nie mieszkał przypadkiem w Gdyni? Zeznawał w 1945 roku w sądzie grodzkim w sprawie śmierci Cesarza. No chyba że nie chciał poddać się presjji, kto dowodził pod Ciepielowem? A wychodzi z dokumentów na to, że nie było jednego dowodzącego.
  20. Zeznania tez można odwołać jak i udowodnić że świadek konfabuluje. Odpowiedź masz od samego Pelca- Piastowskiego. O ile mnie pamięć nie myli pisał coś w tym stylu - " dowiedział się po wojnie." Jest zeznanie Bardzika z 1945 roku gdzie nie mam nic a nic kto dowodził.
  21. No właśnie nie tak do końca skutecznie. Skutecznie jest, jak nie ma się materiałów porównawczych. A ogólnie wychodzi mitomania. Chociaż osobiście się nie dziwię. To był jednak jego ojciec.
  22. Może kto inny wpadł na to wcześniej.
  23. Podałem prawie całość pisma. Nie chodziło mi tak bardzo o wielkie bitwy, tylko o to że mord w Lipsku jest w spisie a o Ciepielowie cisza. Co wskazuje że nie było o Ciepielowie nic wiadomo. "tego samego" to znaczy 8 września. A następnego to znaczy 9 września. Kiedy w 2010 roku rozmawiałem ze świadkami wydarzeń wrześniowych 1939 roku, nigdy nie mówili że Niemcy się pojawili w okolicy Lipska w dniu 8 września. Tylko określali datę jako święto " siewny". Łopatologicznie - " w tym dniu kiedy pojawili się Niemcy to było święto", lub "było to w dniu Matki Boskiej siewnej". Siewny wypadał w 1939 roku w piątek 8 września. Jeżeli chodzi o Cukrówkę to świadkowi słyszeli strzelaninę prawie o zmierzchu w dniu 8 września i rano 9 września. Z relacji i zeznań świadków wynika że 8 września o zmierzchu doszło do ostrzelania kolumny jeńców i mamy tych 12 zabitych. A rano 9 września zastrzelono te trzy cywilne osoby w pobliżu zastrzelonych jeńców.
  24. Nie bardzo kojarzę co masz na myśli? Ta baju baju będziem w raju. Mundurowy to mundurowy. Podaje kiedy się dowiedział o wydarzeniu pod Cukrówką. Jest jeszcze inne zeznanie w którym świadek podaje że strzelano 9 września rano. Co wskazuje że rozstrzelano właśnie osoby cywilne w pobliżu jeńców. Moim zdaniem Thiele i Przepiórka opisują to samo wydarzenie. Tylko Thiele pomija że widział jeńców w rowie. A twierdzi że to tylko byli Żydzi. Robi to celowo.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.