Skocz do zawartości

atrix

Użytkownicy
  • Zawartość

    2,405
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez atrix

  1. Opis wydarzeń w/g innego forum historycznego cyt - Jan Przemsza-Zieliński, Księga Wrześniowej Chwały Pułków Śląskich, tom II, Sowa-Press, Katowice-Sosnowiec 1993 Rozdział: 74 Górnośląski Pułk Piechoty z Lublińca Autor na podstawie listu Jerzego Pelc-Piastowskiego "Uwagi o przebiegu walk 74 pp we wrześniu 1939 roku w kontekście pracy dr Jana Zielńskiego na ten sam temat" opisuje zbrodnię pod Ciepielowem. "W lasach pod Suchedniowem 74 pp pod dowództwem mjr Jóżefa Pelca, dokończył czynności organizacyjne, tworząc prawdopodobnie (wg kilku świadków) dwa bataliony po trzy kompanie o zmniejszonych znacznie stanach, kompanię ckm rozdzieloną na oba bataliony, pluton rozpoznawczy, pluton pionierów, pluton artylerii bez armat (jedno działko ppanc.): razem około 1000 oficerów i żołnierzy w pierwszej linii oraz około 200 w służbach tyłowych i taborach." Tak naprawdę to był oddział zbiorczy 7DP, ponieważ mjr Pelc włączał wszystkich rozbitków do swojego oddziału. I dalej: "Kompanie znajdujące się we wschodniej części lasu zdołały się wycofać plutonami w stronę Wisły, albowiem Niemcy w ogóle tej części lasu nie otoczyli. Liczyła ona ok. 8 km2 powierzchni. Prawdopodobnie nie chcieli rozpraszać sił potrzebnych gdzie indziej. Natomiast zachodnia część lasu, licząca cztery razy mniej powierzchni, została otoczona. Oto polskie straty: oficerów i żołnierzy poległych w boju oraz rannych, dostrzelonych w lesie i poza nim: od 180 do 250 (źródła niemieckie: 250), w tym kilkunastu woźniców. Spośród jeńców rozstrzelanych grupami, w lesie wzdłuż drogi i pod lasem, około 250. Do niewoli wzięto od 160 do 200 lub nawet więcej żołnierzy i oficerów. Z większości jeńców uformowano kolumnę i pędzono szosą w stronę Lipska. W pewnej chwili z jadącego za kolumną samochodu oddano do żołnierzy kilka serii z karabinu maszynowego. Bez żadnego powodu. Zginął wtedy lekarz 74 gpp mjr dr Józef Cesarz oraz prawdopodobnie lekarz 27 pp mjr dr Adam Ajzyk Wolberg. Reszta żołnierzy, w sile kilkuset ludzi ocalała, przedostając się za Wisłę a lbo w kierunku północnym. Rozstrzeliwania przerwał w pewnej chwili dowódca 29 Dywizji Zmotoryzowanej gen. Joachim Lemelsen." Autor podaje również, że dwóch świadków zbrodni, Jan Skoczylas z Dąbrowy i Władysław Sajnog oceniło, że wymordowano ok. 400 jeńców. (wg artykułu Jana Gumkowskiego pt. Hitlerowska "rycerskośc" wobec jeńców, Za Wolność i Lud, 1956, 3/96). Istnieje również relacja dr Franciszka Bardzika, lekarza I batalionu 74 gpp, który ocalał z tej masakry - "Polegli w latach okupacji", Służba Zdrowia nr 47 z 24 XI 1963 roku. W bitwie i masakrze ze strony polskiej poległo prawdopodobnie znanych z nazwiska 12 oficerów i 40 podoficerów i żołnierzy. Wiadomo, że niemiecki III/15 IR (mot.) stracił 13-14 zabitych. Ale również w tym boju uczestniczyły pododdziały dywizyjnego oddziału rozpoznawczego, które również poniosły straty. Pelc-Piastowski odwiedził ponoć w 1948 roku miejsce walki i zastał tam cmentarz żołnierzy niemieckich, w którym złożono więcej niż 13 zabitych. Wielu żołnierzy 74 pp przedostało się za Wisłę i walczyło dalej. " koniec cyt.
  2. 1939 - Obrona mostu w Solcu n/w

    Mogło to wyglądać tak
  3. 1939 - Obrona mostu w Solcu n/w

    www.forum.echodnia.eu/Lipsko-Cukrowka-Dabrawa-wrzesień-1939-t20660.html zdjęcie TKS rozbitej pod domem sołtysa w Anusinie
  4. 1939 - Obrona mostu w Solcu n/w

    teoretycznie tak , ale coś mi świta w głowie że powiązanie obu tych spraw było by logiczne .Wydaje mi się że samotna walka mjr Pelca nie była do końca tak samotna . Możliwe że mógł to być zbieg okoliczności . Ale zasadzka w Dąbrowie zaczyna być częścią dobrze obmyślanego planu , zamknięcia niemców w pierścieniu . Skąd by się wzieła rozbita TKS -ka w Anusinie , to wyglądało na próbę okrążenia . Ale to tylko moje domysły. Walki zapewne trwały w okolicy Strugi i Anusina , początkowo nie wiązano tych wydarzeń . A to cytat z Lipskiego forum gdzie były mogiły żołnierzy , nikt nie umiejscawiał w tym miejscu .A to wygląda na bardzo realne . cyt "Rozstrzelani żołnierze z września 1939 r rozstrzelani pod Dąbrową początkowo zostali pochowani w okolicy stacji benzynowej w Gołębiowie a potem przeniesieni na cmentarz.. w Lipsku przynajmniej tyle zapamiętałem z relacji mojego ojca.Żołnierze niemieccy ,którzy zginęli w tym boju leżą pochowanipodobno w tej samej okolicy ...nieco dalej gdzieś na terenie byłego żwirowiska exploatowanego w latach 60-70.Sam widziałem jak chłopcy bawili się niemieckim hełmem wykopanym w tamtej okolicy w którym został jeszcze strzęp skóry z głowy.Brrrr...do tej pory pamiętam ten widok. " koniec cytatu.
  5. możemy to zrobić wspólnie.Już by nas było trzy osoby.
  6. nie nie . Opis jest troche chaotyczny. Po wejsciu do Lipska , polacy kieruja się w kierunku Anusina .Doganiaja spice płk Weslla , zaczyna się walka . Od Lipska kieruje sie 29 Dzm wermachtu doganiaja polaków . W Dąbrowie walczy mjr Pelc . Praktycznie na całym odcinku drogi trwa walka . Na kierunku Lipsko - Solec nic sie nie dzieje . Stąd relacje P. Zuby o zabitych w okolicy Anusin - Struga
  7. sprecyzuj [ Dodano: 2008-08-09, 22:35 ] tutaj znów sie pojawia sołtys Anusina cyt " : Witam odgrzewam temat . W ostatnim poście narobiłem sporo błędów pora na konkrety. 6.09 nasze rozpoznanie lotnicze ustaliło że drogą w kierunku Lipska porusza się niemiecka jednostka zmotoryzowana. 7.09 rankiem na rozpoznanie do Lipska rusza pluton motocyklistów ze szwadronu rotmistrza Podreza z dywizjonu rozpoznawczego mjr. Kułagowskiego. W lipsku stwierdzają brak śladów nieprzyjaciela ale drogą na Ciepielów porusza się niemiecki oddział zmotoryzowany. Gdzieś pod Ciepielowem a prawdopodobnie pod wsią Drezno motocykliści doganiają nieprzyjaciela i wdają się w walke. Po początkowym zaskoczeniu niemców sytuacja plutonu nagle staje się tragiczna od strony Lipska nadjeżdżają oddziały pancerne. Wzięty w kleszcze pluton zostaje rozbity, rotmistrz Podrez ginie trafiony serią pocisków a ocaleli żołnierze przedzierając się lasami docierają do Wisły na północ od Solca. Muszę poszukać jeszcze w temacie bo jest kilka nazwisk poległych wtedy żolnierzy. Mam jeszcze jedną wątpliwość spotkałem się z opinią że ten TKS http://www.odkrywca.pl/forum_pics/picsforum13/tkd.jpg stał koło domu sołtysa w Anusinie a więc w rejonie miejsca potyczki plutonu motocyklistów. " Czyli pod samą Dąbrowa w bitwie brały udział dwa walczace z niemcami grupy wojsk polskich .
  8. Wieksze zamieszanie w sprawie Dąbrowy wywoła ten post. Powoli zaczyna się wyłaniać obraz września 1939 r .Jak się okazuje w walkach w Dąbrowie brał jeszcze udział szwadron czołgów rozpoznawczych TKS kpt. Antoniego Czechowicza z Warszawskiej brygady pancerno - motorowej .miejsce śmierci kpt A.Czechowicza nie jest znane. Cyt. z Lipsko.blox.plW okresie okupacji hitlerowskiej Lipsko było bardzo aktywnym ośrodkiem konspiracji. Pierwsze oddziały niemieckie pojawiły się na tym terenie 07 września 1939 roku, a następnego dnia polskie rozpoznanie lotnicze ustaliło, że po szosie Ożarów-Lipsko-Zwoleń posuwa się na północ niemiecka kolumna pancerna. Kolumna ta odcięła od mostów na Wiśle oddział gen. Skwarczyńskiego. Tego samego dnia w lesie koło Dąbrowy między Ciepielowem a Lipskiem doszło do pierwszego starcia oddziałów polskich z niemieckimi. Szwadron polskich czołgów rotmistrza A. Czechowicza z warszawskiej brygady pancerno-motorowej natknął się wówczas na czołówki 29 zmotoryzowanej dywizji piechoty niemieckiej. W czasie bitwy szwadron zadał ciężkie ciosy nieprzyjacielowi, ale i sam z dużymi stratami wycofał się do Solca. Niemcy zamordowali wtedy w bestialski sposób 300 polskich żołnierzy. Fakt ten upamiętnia pomnik wzniesiony na skraju lasu przez społeczeństwo Ziemi lipskiej. W dziejach Polski i Lipska rozpoczął się ponad 5-letni tragiczny okres okupacji hitlerowskiej, okres terroru i hekatomby krwi społeczeństwa polskiego. Między innymi 11 września 1939 roku spalono w Solcu żywcem 40 Żydów oraz podpalono osadę, która praktycznie zniknęła z nadwiślańskiej skarpy. Również żywcem spalono grupę Żydów w synagodze w Lipsku. " drugi cyt z Odkrywcy - ": Odnośnie wypadu szwadronu kpt. Czechowicza do Lipska Tu jest kilka sprzecznych relacji Napewno kilka TKS-ów spotkało się 7 września z wkraczającymi do Lipska czołowkami 29-tej dywizji zmotoryzowanej. W tej potyczce przy wjeździe do Lipska od strony Opatowa na polach zostały dwa spalone TKS-y w pojazdach pozostały zwłoki jednego członka załogi(prawdopodobnie strzelca). Inna rerlacja mówi o samowolnym (bez rozkazu) wypadzie jakiejś grópy rozpoznawczej (motocykliści) z rejonu Solca w kierunku Ciepielowa ale już 8 września. Niestety żołnierze ci wpadli na niemieckie oddziały które kończyły bitwe z resztkami 74 pp majora Pelca. W starciu wszyscy polegli mogły się tam znajdować TKS-y ze szwadronu rozpoznawczego a prawdopodobnie jeden z NKM 20 mm" . Na początku września po wkroczeniu niemców do Lipska spalono żywcem 65 żydów w Lipskiej synagodze . Jedynymi oddziałami niemieckimi w LIpsku była 29 D zmot płk Weslla.
  9. Tomaszu N ale namieszałeś . Spiskowa teoria dziejów w roli głównej ZBOWiD . Musisz podejść do tego w sposób realny .Kończy się wojna , ludzie nie myślą o tym co było w 1939 r . Myślą jak żyć dalej .Zaczynają sie poszukiwania krewnych , jedyną instytucja jest wtedy Czerwony Krzyż .Ludzie mieli inne problemy na głowie niż dochodzenie prawdy . Nie sądzę że ktoś wtedy myślał o fałszowaniu wydarzeń jakie miały miejsce w Dąbrowie . Zbrodnie małe jakie popełnili faszyści zaczeły wychodzić na jaw po latach . Informacje jakie wtedy przepływały nie miały takiej szybkości jak obecnie .Zamieszanie jakie jest a Dąbrową wynika z braku świadków i jakich kolwiek dokumentów . Opisy wydarzeń z września 1939 są pośrednie . Ale do rzeczy , ja bym mordu pod Cukrówką nie wiązał z Dąbrową .To moga być dwa różne wydarzenia . Nikt nie wie skąd byli żołnierze zamordowani w Cukrówce . Iłża sie poddała skończyły się walki , możliwe że żołnierze ci uciekli spod Iłży . W okolicach Lipska niemcy ich złapali i rostrzelali . Pochowani są na cmentarzu w Lipsku . Niema żadnego oznaczenia skąd byli , brak nazwisk . Dąbrowa to moim zdaniem drugi mord na polskich żołnierzach . Dlaczego Dąbrowe okrywa tajemnica , nikt widocznie nie przeżył . W Iłży były spotkania żołnierzy którzy walczyli we wrześniu 1939 r . Część poprostu przeżyła wojnę i się spotykaja . Z Dąbrową nie kojarzy się żadne nazwisko , oprócz mjr Pelca i dr Cesarza .Widocznie niemcy zadbali o to byśmy się nie dowiedzieli niczego , co się działo we wrześniu 1939. Sołtys Anusina stwierdza że część dokumentów przekazuje do Lipska , nikt ich nie widział .Wójt Dziurkowa A. Kowaleczko potwierdza że zwłoki ekshumowano i przeniesiono do Solca . W archiwach w Radomiu nie ma na to żadnych dokumentów .I tu jest zagadka , w archiwum jest dokument w którym wymieniony przeze mnie wójt stara sie o remont młyna w Dziurkowie w 1945 r . Dziwne że dokument o remoncie jest a o ekshumacji nie ma . Nie ma tez żadnych informacji że P.Kowaleczko był wójtem Dziurkowa . Okoliczni mieszkańcy twierdzą że część żołnierzy spod Dąbrowy spoczywa , na cmentarzach w Lipsku , Kazanowie , możliwe że też w Ciepielowie. Pozostali niestety spoczywają do tej pory w tym lesie . Ale jeżeli we wrześniu 1939 do lasu w Dąbrowie dotarli żołnierze w liczbie 350 - 400 osób , w walkach musiała część z nich zginąć .Więc nie można mówić o takiej samej liczbie zamordowanych .
  10. Lipskie strony niewiele piszą na temat Dąbrowy , są to tylko wzmianki o wydarzeniach z 1939 " cyt. "I batalion 74 Pułku Piechoty ok. 300 żołnierzy dotarł w rejon Ciepielowa, gdzie wziął udział w walce z niemieckimi jednostkami zmotoryzowanymi. Oddział polski został tutaj okrążony i po śmierci dowódcy majora Józefa Pelca złożył broń. Po bitwie oddziały podpułkownika Wessel'a w lesie Dąbrowa dokonały mordu na ok. 150 polskich żołnierzach. ". Tutaj podaję się liczbe zamordowanych jako 150 osób . W pozostałych stronach liczbe powszechnie pisaną 300 osób . nie daje mi spokoju zdjęcie żołnierza zamordowanego w rowie ( osoba w oficerkach ) , nie wiem jak się ustosunkować do obu opisów przy grobach . Jeżeli mjr Pelc zginął na poczatku walk , to osobą w rowie może być Cesarz . Niesmiertelniki żołnierze w Dąbrowie prawdopodobnie mieli . Na jakiej podstawie zidentyfikowano Pelca i Cesarza ?
  11. przedwojenne zdjęcia satelitarne ??? :shock: www.gazetacz.com.pl/artykul.php?id=505&idm=37 orjentacyjnie je znam , jutro będę wiedział na 100% dokładnie ( mam spotkanie z gajowym z Cukrówki - Niedziela )
  12. proponuje rozwinąć wątek
  13. Chyba pora ułożyć łamigłówkę w całość . Prosze kto pierwszy ?
  14. szukałem czytałem wiele i mam mętlik w głowie . Ten pistolet maszynowy ( karabin ) ze zdjęcia na stronie którą podajesz jest wizualnie podobny do Thompsona . Ale jeśli AK 47 ma być zmałpowany niby z Thompsona , to ja z uporem twierdzę że ma więcej cech podobnych do MP 44 ( czy jak kto tam woli STG 44 ) . Pozdrawiam
  15. szkoda że tylko ta stronka przedstawia ten niby wynalazek Kałasznikowa . Czyli Thomson niby górą .Ale nic z tego , to dwie różne konstrukcje.
  16. Też sądziłem że AK 47 to kopia niemieckiego MP 44 . Oglądałem program na Discovery o AK 47 , fachowcy od broni orzekli że AK 47 nie jest kopią MP 44 .Są zasadnicze różnice w konstrukcji . Fakt jest że wizualnie przypomina " niemca " . Moje zainteresowanie MP 44 zaczeło się od któregoś odcinka Czterech Pancernych , gdzie zauważyłem żołnierza z takim karabinem . Pierwsze co pomyślałem , to co niemcy mają wspólnego z AK 47 , i skąd u niemców w 1945 r. Potem sie okazało że była taka broń.
  17. i bardzo dobrze , człowiek całe życie sie uczy .Przyznaje że troszeczkę się rozbrykałem , ale nie można twierdzić że wszystko co Rosyjskie jest do kitu .
  18. może napisze prościej .Wadą PPSz była jej celność , nie był zbyt celny .Zalętą MP 40 była celność , poprostu była celna .Dlaczego jedna broń jest celna a druga nie , lufa jest tu elementem która nadaje pociskowi odpowiednia trajektorie .To od niej zależy celność broni . Ma tu równiez znaczenie szybkostrzelność .Im mniejsza szybkostrzelność tym lepiej , ale są opinie przeciwne .Zeby zasypać wroga gradem kul , któraś z pewnością trafi. nabój Parabellum był powszechnie używany w Europie , był najłatwiejszy do zdobycia . W czasie okupacji Stena w podziemnych warunkach nie produkowano seryjnie .Były przypadki gdzie był robiony dla 100 szt amunicji , w książce o której wspominałem autor podaje taki przypadek w Starachowicach .Zastosowano nabój 6,65 ( kochochut i spółka ) , czy to działało nie wiem . Wykonano go z rur wodociągowych , autor podaje nawet sposób w jaki robiono lufy ( konkretnie gwint , a robiono go przebijakiem ).Autor książki to jakiś inż. pracujący w biurze konstrukcyjnym fabryki broni w Radomiu. w t-34 zastosowane po raz pierwszy obłe kształty pancerza , jak i duże pochylenie przedniej części czołgu .T-34 miał silnik wysokoprężny Diesla , niemieckie czołgi miały silniki benzynowe . Rosyjski czołg był lekki i lepiej sobie radził w trudnym terenie . Zaletą Tygrysa i Pantery było działo w jakie były wyposażone .Rosjanie bardzo szybko wyposażyli swoje czołgi w odpowiedniki niemieckich dział . I znowu sprawa kosztów wyprodukowania jednego i drugiego typu .Strata na polu bitwy jednego Tygrysa była porównywalna do straty 2 t-34 . Na koniec jeżeli chodzi o ocene uzbrojenia armi walczących w II wojnie moda na The Best by USA już przemineła .Sami amerykanie przyznają palme pierszeństwa Rosji . Nie wyrażam opini pisząc wten sposób że niemiecka machina wojenna była do tyłu .To niemcy wprowadzili do uzbrojenia pierwsi środki łączności ( radiostacje ) , pierwsi skonstruowali karabin szturmowy MP44 ( odprowadzenie gazów prochowych przez otwór w lufie ) nie wspominajac V 1 czy V2 . Ale wojny się nie wygrywa tylko nowinkami technicznymi .
  19. gdzie to wyczytałeś , szukam i nie moge znależć we własnym poście .Pisząc o PPSz podałem że zastosowana amunicja miała małą prędkość początkową , celność i siła rażenia były wadą a nie zaletą. - Discovery Civilization bardzo bobrze to wyjaśnia. jest taka książka " Podziemne wytwórnie broni " autora niestety nie pamiętam. a sa żródła przeczące temu faktowi. skopiowali - cyt."Używany przez armię Stanów Zjednoczonych pistolet maszynowy Thompsona, mimo wielu modyfikacji był ciągle bronią kosztowną i skomplikowaną. Potrzeba pilnego wyposażenia dużej ilości żołnierzy w tanią i łatwą w produkcji broń, doprowadziła do powstania pistoletu maszynowego M3. Działał on na zasadzie odrzutu zamka swobodnego. Nową broń opracowano w koncernie General Motors. Inspiracją dla niej były natomiast: Sten i MP40. Pistolet powstał w oparciu o technologię głebokiego tłoczenia i spawania blach. Przyjęty do uzbrojenia w 1942 roku, zdobył sobie przydomek Grease Gun, czyli smarownica, z racji wyglądu zbliżonego do tego urządzenia. Mimo łatwej produkcji, nie zdobył jednak takiego uznania wśród żołnierzy jak Thompson. W 1944 roku broń poddano modyfikacji, eliminując kłopotliwy w działniu mechanizm korbowy, służący do przeładowania broni. W modelu M3A1, czynność tą wykonywano palcem (!) bezpośrednio cofając zamek poprzez klapkę na zawiasie, służącą też jako wyrzutnik łusek. Wyprodukowano ok. 650 tyś. sztuk tej broni." żródło www.airborn.101.pl
  20. 1939 - Obrona mostu w Solcu n/w

    ciekawy, w latach 60/70 były prowadzone prace przygotowania przeprawy na Wiśle w Solcu. Most składany jest do dziś w Dziurkowie . Przyczółki zrobiono w okolicy Wisła/Raj .Jest to most wojskowy - pontonowy.Możliwe że tuż przed wojną powstał most w Solcu , na mapach jest nie zaznaczony .Opowieści o moście iż takowy był , pojawiały się w okolicy . Miał to być podobno most drewniany , powinno to być odnotowane w archiwach państwowych ( archiwum Radom )
  21. nie jest to prawdą .Duży kaliber broni to nie wszystko , nabój zastosowany w Thompsonie miał małą prędkość początkową czyli małego powera .Czyli sukces żaden .Nawet armia USA początkowo nie wyposarzyła swoich żołnierzy w to cudo .Zrobił to AL Capone ale to inna bajka .PPSz nie była bezpośrednio wzorowana na PM Suomi.Wzorem dla PPSZ był rosyjski PP- 40 , ten ostatni wzorowano na Suomi . Faktycznie niemiecki MP 40 jest konstrukcją inż H. Vollmera , potoczna nazwa to właśnie Schmeisser. Sten próbowano dostosować równiez do amunicji 7,62 ( makarow ) .Sama prostota konstrukcji Stena była celowa , by broń można było wykonać metodami chałupniczymi w okupowanych krajach .
  22. dowódcą 74 GPP z Lublińca był płk Wacław Wilniewczyc . Mjr Józef Pelc był dowódcą 1 batalionu piechoty 74 GPP , ale jeżeli garstka ludzi walcząca pod Dąbrową była resztkami tego pułku mozna by przyjąć że mjr Józef Pelc był jego ostatnim dowódcą .Gazeta Częstochowska podaje date walk jako 9 wrzesień 1939 , zarzuca synowi mjr Pelca przesade i błedy w opisie zdarzeń .Stwierdzenie że po bitwie niemcy roztrzelali 300 osób jest stwierdzeniem troche na wyrost .Druga tablica jest jakby wiarygodniejsza podaje liczbe zabitych i pomordowanych żołnierzy w liczbie 300 osób .
  23. PPSz - konstrukcja Szpagina , kal.7,62 , magazynek bębnowy 71 naboi ( makarowa ) , rogowy 30 naboi , zmodernizowany bo wersji PPS ( składana metalowa kolba ) . Pistolet maszynowy dzięki któremu rosjanie pokonali niemców ( nie wspomne T - 34 ) . Zalety broni PPSZ , prostota konstrukcji a co za tem idzie koszt , duża tolerancja mechanizmów broni , praktycznie się nie zacinał czego nie można powiedziec o MP 40 .To był sukces PPSz-y można było nią wiosłować , błoto rozgarnywać a ona była w stanie strzelać .Wady to mała skuteczność , celność ( ale to pistolet maszynowy ) , duża szybkostrzelność . Amunicja pistoletowa zastosowana w tym PM miała małą siłę detonacyjną , czyli mała prętkość początkowa pocisku .MP 40 potocznie zwany Schmaiser ( od nazwiska konstruktora ) kal 9 mm , zamek pół ryglowany , nabój pistoletowy Parabellum . Zalety - celność , mała szybkostrzelność , duża siła rażenia dzięki zastosowaniu naboju takiego jak Parabellum .Wady - skomplikowana konstrukcja , co za tym idzie koszt , częste przypadki zacięć .Sten to Angielska konstrukcja pistoletu maszynowego kal - jaki tylko kto chciał , w zależności jaka amunicją dysponował .Konstrukcja pistoletu była tak opracowana by ten PM można było wykonać metoda Made in Hause . Moim zdaniem to najlepsza konstrukcja II wojny światowej . W czasie wojny produkowano go potajemnie w Starachowicach .Tego typu broni używali też niemcy.
  24. widocznie satelita widzi las który wyrósł za mojego życia ( dajmy na to przez 30 lat ). Stary las rośnie po lewej stronie drogi jadąz w kierunku Zwolenia .Będąc w Cukrówce porównywałem teren do zdjęć zabitych w rowie , ale nic mi zbytnio nie pasowało . Na jednym ze zdjęć żołnierz niemiecki ( motocuklista) stoi między tymi nasypami . Poczatkowo sądziłem że ta przerwa to może była droga do wsi Cukrówka .Ale na zjęciach po obu stronach mamy las . Tak jak pisałem las był w 1939 po jednej stronie drogi . Znalazłem też stary słup telefoniczny , jest wycięty i w tym miejscu postawiono nowy ( różnica może wynosić 1m +/- od starego miejsca ) . Ten słup którego znalazłem z pewnością nie pochodzi z 1939r , ale jest dowód że słupy stawiano w miejsce starych . Wiele wspólnych cech wskazuje na to że zdjęcia były robione przy drodze w lesie k/Dąbrowy. myślę ale niewiele moge zdziałać , ludzie którzy mogli by cos wiedzieć nieży ją .Popytam znam człowieka który pracował jako drogowiec , ma 85 lat . Ale czy mógł coś wiedziec mając 15 czy 16 lat tródno powiedzieć . dlaczego akurat stopień ? a nie nazwisko bądż skąd był .
  25. tej wesji nie znam .Ale znam opis grzebania zabitych w Dąbrowie .Jakoby wśród roztrzelanych znaleziono ciężko rannego . Którego chłopi przewieżli w bezpieczne miejsce .Osoba ta miała przeżyć . Są tez opinie że roztrzelani w Cukrówce to jeńcy spod Dąbrowy , ale są i opinie przeciwne. Zę zostali schwytani i roztrzelani żołnierze spod Iłży . Ci z pod Iłży mieli jednak nieśmiertelniki .Pelc dotarł pod Dąbrowe też spod Iłży.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.