Skocz do zawartości

atrix

Użytkownicy
  • Zawartość

    2,405
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez atrix

  1. Moim zdaniem godż. 9 -11 to czas wydarzeń , łącznie razem. To czy ostrzelano z lasu szwadron, to wątpie w to. Zapewne jakies znaki rozpoznawcze mieli polacy. Inaczej byśmy się w 1939r wystrzelali nawzajem.
  2. TomaszN napisał "A jak ze stroną czasową, te 3 x 1,5 h = 4,5 h ? " skąd takie czasy wytrzasnąłeś kolego Tomaszu? Atak ośmiu motocykli na tyły szpicy ( podejżewam że to była szpica 29 Dzmot ), jest realna. Jakie były siły tej szpicy, ile samochodów pancernych, ile motocykli. Moim zdaniem jest przesadne stwierdzenie " gros ".
  3. W okolicy Drezna rozbito osiem motocykli ( siedem przy zakręcie i jeden około 200 - 300m w strone Lipska ). Załogi trzy osobowe.
  4. Ja przypuszczam że to była szpica 29Dzmot . Jeżeli wracał z Lasu w Dąbrowie, mjr Pelc miał chwile zwłoki. Musiał słyszec odgłosy walki i strzelanine, dlatego szpica dostała bańki. Możliwe że mogło być też tak że Podrez wjechał w tył szpicy 29 Dzmot ( tutaj relacje Pawłowskiego i Kwiatka z Lipska ), i potem spotkanie z Pelcem. A w drodze powrotnej do Lipska , natrafil na 15 Inf . Warianty moga byc dwa.
  5. " Gros sił niemieckich" - moim zdaniem po przejściu dużych ( licznych ) sił niemieckich. Sądze że relacja jest oparta na podstawie świadków ( żołnierzy ), biorących w tej akcji udział. Wydaje mi się że jest troche wyolbrzymiona, jeżeli chodzi o sukcesy polskich żołnierzy. Bardziej jestem skłonny do domniemania iż rtm. L. Podrez dostał się pod ogień jednostek niemieckich jadących od strony Lipska. Wracał prawdopodobnie z Dąbrowy. W relacjach ( W.Zalewski) pojawia się wątek że po spotkaniu z Pelcem w drodze powrotnej do Lipska natknął się na tą Niemiecką jednostke w okolicy Drezna.
  6. Odnosnie ostatniej walki rtm Podreza i ppor Laskowskiego mam nadzieje ze koledzy wybacza ze podam w calosci krotka relacje Hudzickiego. Jako ze jest to relacja swiadka, mozna ja przyjac za autorytatywna. Dnia 8.9.39 pluton motocyklistow DR. Warsz. Br. P.Mot. byl na stanowiskach bojowych 1/2 klm. na wschod od m. Lipsko, obserwujac i ostrzeliwujac npla. W dniu tym , w godzinach miedzy 9-11 s.p. rtm. Podrez Leon (dca szwadronu strzelcow DR [moj przyp.]) wraz ze sp. ppor. Laskowskim Zdzislawem (dca plutonu pionierow DR [moj przyp]) dolaczyli do stanowisk bojowych plutonu celem przeprowdzenia osobistej obserwacji npla bedacego w marszu z m Ilza przez Lipsko na Zwolen. Po przejsciu gros oddzialow zmotoryzowanych i panc. niem. razem z plutonem mot. rtm. Podrez napadl z tylu na maszerujaca kolumne niemiecka pod Ciechanowem kolo Zwolenia, poczem zadawszy nplowi znaczne straty, po okola 1 1/2 godzinnej walce wycofal sie na m. Lipsko. W drodze powrotnej, z lasow otaczajacych Lipsko od polnocy najniespodziewaniej wyjechala na szose kompania niemieckich czolgow, zagradzajac droge powrotna. Zetkniecie sie z ta kompania nastapilo w momencie, gdy pluton byl w ruchu, na odleglosci okolo 200 mtr., przyczym czolgi niemieckie nagle ukazaly sie z za ostrego zakretu szosy. Oddzial rtm. Podreza znalazl sie w sytuacji b. przykrej - gdzyz w tym wlasnie miejscu las tworzyl polane o powierzchni okolo 1 1/2 klm. Po pierwszej serii strzalow z czolgow niemieckich z CKM i dzialek, motocykl rotmistrza zostaje rozbity, obsluga szczesliwie wychodzi calo. Po spieszeniu oddzialu, rozpoczyna sie krotka lecz gwaltowna walka, w ktorej s.p. rtm Podrez i ppor. Laskowski biorac kb.ppanc. od ciezko rannego strzelca zaczeli ostrzeliwanie czolgow. Po rozbiciu jednego czolga, sp rotmistrz Podrez zostaje smiertelnie trafiony odlamkiem pocisku. Naskutek braku amunicji ppanc. ppor Laskowski rozpoczal walke granatami recznymi na bardzo bliska odleglosc. Zmuszony do odwrotu - zdecydowal sie wskoczyc na jeden z motocykli stojacy na gazie na drodze. Niestety po przejechaniu okolo 300 mtr. zostal trafiony seria ckm. ponoszac smierc na miejscu. Oto zacytowana relacja Hudzickiego z forum Odkrywca. Byłem kolego Tomaszu na miejscu i miejsca wskazane mi przez pana Wrzochala , świadka który widział spalone motocykle, pasują do w/w opisu .
  7. TomaszN napisał - "rtm. Podrez napadl z tylu na maszerujaca kolumne niemiecka pod Ciechanowem kolo Zwolenia, Gdzie jest ten Ciechanów ? " - tu jest pomyłka w nazwie miejscowości chodzi o Ciepielów. W. Zalewski pisze o Ciepielowie, wyjaśniając że Ciechanów jest pomyłką nazwy miejscowości. Na forum Odkrywcy też wyjaśniano tę kwestię.
  8. TomaszN napisał - "Wychodzi na to że Saja pomieszał fakty. Może i tak, ale z tego nie wynika, że Zalewski napisał prawdę. Stąd wolałbym poczekać na materiały z CAW. Poza tym Czechowicz nie jest nam potrzebny do wyjaśnienia ewentualnej obecności TKS-a w Anusinie. Według Bardzika jednego miał Pelc . " Popytałem troszeczke o TKS w okolicy Drezna i Anusina, nikt nic nie widział. O motocyklach się wspomina o TKS nie. Ale darujmy sobie ten wątek bo nie ma on znaczenia w histori mordu pod Dabrową . Czyli mamy 150 jeńców , około 300 przedarło się za Wisłę . Pozostaje nam około 150 w tym zabici w walce.
  9. 3 Dlet operowała w okolicy Zwolenia, ale nie Lipska. TKS natkneły się na czołgi 3Dlet w okolicy właśnie Zwolenia. Wycofały się na Puławy. Ten epizod opisuje W. Zalewski, miało to miejsce nad ranem 08.09.1939r. Wychodzi na to że Saja pomieszał fakty.
  10. A świadkowie na co się powołują , twierdząc że TKS nie zostały rozbite w tym dniu co do Lipska weszli Niemcy. Tylko póżniej
  11. TomaszuN to jest realne, oni poprostu wpadli na Niemców . Od Dąbrowy to jakieś 3-5km, jeden TKS mógł sie dostać w okolice Anusina. Tam podobno został rozbity. W. Zalewski opiera sie o raporty z CAW
  12. Zalewski podaje że w dniu 08.09 szwadron rozpoznawczy TKS pod dowództwem kpt Czechowicza, starł się z Niemiecką kolumna na drodze Lipsko - Ciepielów około godziny 13,00. Zadał nplowi straty po czym wycował się do Solca. Stracił jeden TKS, dotarł do Anusina ( w/g zamieszczonych mapek). Moim zdaniem do drogi Lipsko-Ciepielów , mógł dotrzec na skróty prawdopodobnie przez Gołębiów. W Lipsku już byli Niemcy.
  13. Jak dla mnie bardziej wiarygodny jest Wacław Zalewski, który był żołnierzem WBP-M. Zalewski w książce wyjaśnia okoliczności śmierci Czechowicza, jak też wyjaśnia nieścisłości co do dnia jego śmierci w innych publikacjach. Bo spotkać można że podaje się date śmierci jako 08.09. 1939r. W książce W. Zalewski podaje raport Konstantego Kulagowskiego, jako podstawe ustalenia okoliczności śmierci Czechowicza. To samo potwierdzają świadkowie, że TKS były rozbite póżniej aniżeli wkroczyli do Lipska Niemcy. Niemcy weszli do Lipska 08.09.1939r. Jeszcze dla info jeden z TKS-ów rozbitych pod Lipskiem, został rozbity na działce pana Pawłowskiego. Pan Kwiatek mieszkał w 1939r we wsi Poręba, od rozbitych TKS to około 2 km.
  14. 08.09.1939 przed południem rtm L. Podrez , około godż 13.00 kpt. Czechowicz. Noc 09.09 i rano 10.09 kpt Czechowicz. Rano 10.09 ginie pod Lipskiem kpt. Czechowicz.
  15. Można przyjąć że działania WBP-M w rejonie Lipska, miały miejsce w dniu 08.09 i z 09 na 10 września.
  16. 11 kompania czołgów rozpoznawczych TKS ( WBP-M , skład Armia Lublin 1939r) Odnosnie ostatniej walki rtm Podreza i ppor Laskowskiego mam nadzieje ze koledzy wybacza ze podam w calosci krotka relacje Hudzickiego. Jako ze jest to relacja swiadka, mozna ja przyjac za autorytatywna. Dnia 8.9.39 pluton motocyklistow DR. Warsz. Br. P.Mot. byl na stanowiskach bojowych 1/2 klm. na wschod od m. Lipsko, obserwujac i ostrzeliwujac npla. W dniu tym , w godzinach miedzy 9-11 s.p. rtm. Podrez Leon (dca szwadronu strzelcow DR [moj przyp.]) wraz ze sp. ppor. Laskowskim Zdzislawem (dca plutonu pionierow DR [moj przyp]) dolaczyli do stanowisk bojowych plutonu celem przeprowdzenia osobistej obserwacji npla bedacego w marszu z m Ilza przez Lipsko na Zwolen. Po przejsciu gros oddzialow zmotoryzowanych i panc. niem. razem z plutonem mot. rtm. Podrez napadl z tylu na maszerujaca kolumne niemiecka pod Ciechanowem kolo Zwolenia, poczem zadawszy nplowi znaczne straty, po okola 1 1/2 godzinnej walce wycofal sie na m. Lipsko. W drodze powrotnej, z lasow otaczajacych Lipsko od polnocy najniespodziewaniej wyjechala na szose kompania niemieckich czolgow, zagradzajac droge powrotna. Zetkniecie sie z ta kompania nastapilo w momencie, gdy pluton byl w ruchu, na odleglosci okolo 200 mtr., przyczym czolgi niemieckie nagle ukazaly sie z za ostrego zakretu szosy. Oddzial rtm. Podreza znalazl sie w sytuacji b. przykrej - gdzyz w tym wlasnie miejscu las tworzyl polane o powierzchni okolo 1 1/2 klm. Po pierwszej serii strzalow z czolgow niemieckich z CKM i dzialek, motocykl rotmistrza zostaje rozbity, obsluga szczesliwie wychodzi calo. Po spieszeniu oddzialu, rozpoczyna sie krotka lecz gwaltowna walka, w ktorej s.p. rtm Podrez i ppor. Laskowski biorac kb.ppanc. od ciezko rannego strzelca zaczeli ostrzeliwanie czolgow. Po rozbiciu jednego czolga, sp rotmistrz Podrez zostaje smiertelnie trafiony odlamkiem pocisku. Naskutek braku amunicji ppanc. ppor Laskowski rozpoczal walke granatami recznymi na bardzo bliska odleglosc. Zmuszony do odwrotu - zdecydowal sie wskoczyc na jeden z motocykli stojacy na gazie na drodze. Niestety po przejechaniu okolo 300 mtr. zostal trafiony seria ckm. ponoszac smierc na miejscu. Relacja oficera sztabu WBP-M Dnia 9 wrzesnia (-) w wypadzie Dyonu Rozpozn. na Lipsk polegl kapitan Czechowicz oslaniajac powrot dywizjonu. Stracono dwa czolgi, 2 zas zostaly uszkodzone. Konstanty Kulagowski (Dca DR) W dniu - noc 9.IX.1939 r. poprowadzil d-ca Dyonu wypad w celu rozpoznania rej. Lipska, gdzie rysowala sie oslona grupy panc. niemiec. wykanczajacej resztki armii rezerwowej Prusy w rej. Ilza lasy Starachowickie. Powrot wypadu - (szyk pieszy) o swicie dn. 10.IX. miala oslaniac kompania Tks rtm. Czechowicza. A akcji tej kompania Tks zbyt smialo wysunela sie na przedpola Lipska i dostala sie pod masowy ogien wiekszej jednostki ppanc. nieprzyjaciela. Polegl rtm Czechowicz i spalil sie wraz z czolgiem (kierowca wrocil ranny na piechote). Nie wrocil jeszcze jeden czolg i jego obsada, dwa czolgi mialy przebicia - trafienia, w tym czolg chor. Gruchota.
  17. 11 kompania czołgów rozpoznawczych TKS ( WBP-M , skład Armia Lublin 1939r) Odnosnie ostatniej walki rtm Podreza i ppor Laskowskiego mam nadzieje ze koledzy wybacza ze podam w calosci krotka relacje Hudzickiego. Jako ze jest to relacja swiadka, mozna ja przyjac za autorytatywna. Dnia 8.9.39 pluton motocyklistow DR. Warsz. Br. P.Mot. byl na stanowiskach bojowych 1/2 klm. na wschod od m. Lipsko, obserwujac i ostrzeliwujac npla. W dniu tym , w godzinach miedzy 9-11 s.p. rtm. Podrez Leon (dca szwadronu strzelcow DR [moj przyp.]) wraz ze sp. ppor. Laskowskim Zdzislawem (dca plutonu pionierow DR [moj przyp]) dolaczyli do stanowisk bojowych plutonu celem przeprowdzenia osobistej obserwacji npla bedacego w marszu z m Ilza przez Lipsko na Zwolen. Po przejsciu gros oddzialow zmotoryzowanych i panc. niem. razem z plutonem mot. rtm. Podrez napadl z tylu na maszerujaca kolumne niemiecka pod Ciechanowem kolo Zwolenia, poczem zadawszy nplowi znaczne straty, po okola 1 1/2 godzinnej walce wycofal sie na m. Lipsko. W drodze powrotnej, z lasow otaczajacych Lipsko od polnocy najniespodziewaniej wyjechala na szose kompania niemieckich czolgow, zagradzajac droge powrotna. Zetkniecie sie z ta kompania nastapilo w momencie, gdy pluton byl w ruchu, na odleglosci okolo 200 mtr., przyczym czolgi niemieckie nagle ukazaly sie z za ostrego zakretu szosy. Oddzial rtm. Podreza znalazl sie w sytuacji b. przykrej - gdzyz w tym wlasnie miejscu las tworzyl polane o powierzchni okolo 1 1/2 klm. Po pierwszej serii strzalow z czolgow niemieckich z CKM i dzialek, motocykl rotmistrza zostaje rozbity, obsluga szczesliwie wychodzi calo. Po spieszeniu oddzialu, rozpoczyna sie krotka lecz gwaltowna walka, w ktorej s.p. rtm Podrez i ppor. Laskowski biorac kb.ppanc. od ciezko rannego strzelca zaczeli ostrzeliwanie czolgow. Po rozbiciu jednego czolga, sp rotmistrz Podrez zostaje smiertelnie trafiony odlamkiem pocisku. Naskutek braku amunicji ppanc. ppor Laskowski rozpoczal walke granatami recznymi na bardzo bliska odleglosc. Zmuszony do odwrotu - zdecydowal sie wskoczyc na jeden z motocykli stojacy na gazie na drodze. Niestety po przejechaniu okolo 300 mtr. zostal trafiony seria ckm. ponoszac smierc na miejscu. Relacja oficera sztabu WBP-M Dnia 9 wrzesnia (-) w wypadzie Dyonu Rozpozn. na Lipsk polegl kapitan Czechowicz oslaniajac powrot dywizjonu. Stracono dwa czolgi, 2 zas zostaly uszkodzone. Konstanty Kulagowski (Dca DR) W dniu - noc 9.IX.1939 r. poprowadzil d-ca Dyonu wypad w celu rozpoznania rej. Lipska, gdzie rysowala sie oslona grupy panc. niemiec. wykanczajacej resztki armii rezerwowej Prusy w rej. Ilza lasy Starachowickie. Powrot wypadu - (szyk pieszy) o swicie dn. 10.IX. miala oslaniac kompania Tks rtm. Czechowicza. A akcji tej kompania Tks zbyt smialo wysunela sie na przedpola Lipska i dostala sie pod masowy ogien wiekszej jednostki ppanc. nieprzyjaciela. Polegl rtm Czechowicz i spalil sie wraz z czolgiem (kierowca wrocil ranny na piechote). Nie wrocil jeszcze jeden czolg i jego obsada, dwa czolgi mialy przebicia - trafienia, w tym czolg chor. Gruchota.
  18. TomaszN napisał "A kto je wysłał 10-tego września i jaki to był oddział WBPM ? " nie wydaje mi się żeby ten wątek,miał coś wspólnego z wydarzeniami w lesie Dąbrowskim.
  19. TKS- y wjechały od Solca, miało ich być około 7. Rozdzieliły się na Papierni tuż przed wjechaniem do Lipska. Dwa które zostały rozbite jechały polami od strony południowej. Trzy wjechały do Lipska i zostały rozbite, przy czym jeden z trzech został pożucony.
  20. TomaszuN masz problemy z czytaniem?. A czytałeś gdzieś żeby mój ojciec wspominał o TKS-ach rozbitych w okolicy Lipska??? A skąd się wzieły TKS-sy to ja bardzo dobrze wiem , i ile ich było. Poszukaj sobie w Necie TKS w Lipsku. (ciach) - zwroty ad personam są zakazane //ciekawy.
  21. TomaszuN proponuje W.Zalewskiego - W Warszawskiej Brygadzie Pancerno - Motorowej strona 57( miejsce i czas śmierci kpt. Czechowicza ). Jest jeszcze coś takiego jak świadkowie , którzy pamiętają jeszcze tamte wydarzenia. I potwierdza się to z opisem z książki W. Zalewskiego. Są tam mapki sytuacyjne jak i opisy wypadów i potyczek. Poparte wyciągami z CAW. W/g mapki sytuacyjnej wypad kpt. Czechowicza w dniu 08.09 dotarł do Anusina. I opis lekarza Niemieckiego który zamieściłeś potwierdza że linia frontu miała by przebiegać gdzieś w okolicy Cukrówki bądż Gołębiowa.
  22. TomaszN napisał "Wybacz ale 10 września nie odnotowano żadnych akcji pancernych z naszej strony w kierunku Lipska. " kto nie odnotował?
  23. Układanka się układa, pan Kwiatek twierdził że było święto chyba niedziela. I istotnie 10 wrzesień to była niedziela. Dzień kiedy rozbite zostały TKS-sy. Nie był pewny po tylu latach który dzień był świąteczny,, czy dzień wkroczenia do Lipska Niemców czy dzień rozbicia TKS- ów. Ale jakie znaczenie miała środa to niewiem.
  24. TomaszN napisał "tak to mogło wyglądać . 7 bądź 8 września 1939 niemieckie oddziały idą od Tarłowa w kierunku Lipska . Prawie do Maruszowa stoją czołgi (relacja mojego ojca ).Z lasu Dziurków w lini Lipska od strony Śląska wyjeżdżają 2 TKS . Ze Śląska Niemcy ich ostrzeliwują . Oba TKS zostają rozbite. Dopiero wtedy czołgi niemieckie jadą na Lipsko." Zdarzenie które opisywałem o rozbitych TKS, które wyjechały z Dziurkowskiego lasu miały miejsce w dniu 10.09.1939r. Odnalazłem świadka pana Edwarda Kwiatka mieszkańca Lipska, który dokładnie mi opisał w którym miejscu zostały rozbite. Opisał mi to szczegółowo, nawet z czasem pochówku poległych pancerniaków. Kolumna 29 Dzmot przejeżdżała przez Lipsko prawie trzy dni, to jest od 08 do 11 września 1939r. Jest jeszcze jedna kwestia, jaki to był dzień 08 września. Wszyscy z którymi rozmawiałem twierdzą że wtedy było jakieś święto. Pan Kwiatek twierdzi że to była chyba niedziela bo TKS-y były rozbite we środe . Jeżeli 08.września to była by niedziela , wiele by dawało do zrozumienia ( rel. pani Gorczycy )
  25. Przebieg działań w dniu 08 września 1939r ( w/g Atrix ) Resztki 74 GPP wraz z żołnierzami z innych rozbitych jednostek, osiągaja wieś Dąbrowa wieczorem 07 września. Obozuja w lesie Dąbrowa po obu stronach ddrogi Lipskjo - Ciepielów . W cześci wschodniej znajduja się tabory wojskowe. W okolicznych wsiach uzupełniaja zapasy żywności dla siebie i dla koni. Są to wsie Dąbrowa i Kałkowy oraz Anusin. Około godziny 06 rano zwiad Niemiecki wjeżdża do Lipska od strony Iłży, po czym jedzie w kierunku Ciepielowa.Przejeżdża przez las w Dąbrowie. Po tym incydencie mjr wydaje rozkaz przygotowania obrony. Na drodze zostaja wykonane zapory z drzew. Od strony Anusina i części zachodniej znajdują się stanowiska strzeleckie. Niemiecki patrol przekazuje przez radio że droga w kierunku Ciepielow jest czysta. Celem Niemców jest Zwoleń i jej węzeł drogowy - Warszawa , Radom, Puławy. Około godziny 10,00 pojawia w Lipsku się szpica 29 Dzmot, jedzie w kierunku Ciepielowa. Chwile potem wjeżdża do miasteczka rtm Leon Podrez ze swoim szwadronem motocyklistów . Na wieść o Niemieckim patrolu jedzie za nim w kierunku Ciepielowa. Pare minut po godzinie 10 - tej szpica 29 Dzmot dostaje się w zasadzke w lesie Dąbrowa. Z tyłu zostaje zaatakowana przez ludzi rtm Podreza. Niemcy wzięci w zasadzke informują czoło 29 Dzmot, o walkach w lesie Dąbrowa. Czoło Niemieckiej 29 dywizji zmot. zajeło już Lipsko. Od Dąbrowy to około 12 kilometrów. Po walce ze szpicą Niemiecką, dochodzi do spotkania rtm Podreza z mjr Pelcem. Po tym spotkaniu rtm Podrez wraca w kierunku Lipska ( godzina około 11,30 ) i w okolicy Drezna od strony Anusina , dostaje się pod ostrzał Niemców nadciągających od Lipska. Jego szwadron zostaje rozbity. A sam rtm Podrez ginie w walce. Około godziny 12,00 następuje atak na żołnierzy broniących się w lesie w Dąbrowie. Podczas tego ataku ginie mjr Pelc. I tutaj pytanie kto dowodzi? W tym samym czasie kpt Czechowicz osiąga droge Lipsko - Ciepielów. Jego TKS-y znalazły się przypuszczalnie w okolicy Gołębiowa . Dochodzi do walki z niemcami. Wobec przewagi Niemców kpt Czechowicz wycofuje się w kierunku Solca, tracąc jeden czołg w okolicy Anusina. Około godziny 13,00 ( pora obiadowa ) dochodzi do decydującego natarcia na las w Dąbrowie. Od strony południowej atakuje 15 PPW, a od strony północnej oddział 2 Dywizji letkiej werhmachtu. Częśc zachodnia zostaje odcięta od drogi na Solec, czyli jedynej drogi ewakuacji. Polscy żołnierze ze wschodniej części lasu wycofują się w kierunku Solca ( w/g niemieckiego lekarza polacy uciekają ). We wschodniej części były tabory oddziału czyli zaopatrzenie , można domniemać że była tam też amunicja. Żołnierze znajdujący się w części zachodniej są skazani sami na siebie. Ich opór powoli zaczyna słąbnąć , około godzinny 17,00 Niemcy zajmują teren lasu po obu stronach drogi. Około 150 żołnieży polskich poddaje się , ich los jest w rękach okupanta .
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.