Skocz do zawartości

atrix

Użytkownicy
  • Zawartość

    2,400
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez atrix

  1. Batta napisał - "W odpowiedzi na pytania atrixa i Tomasza N, w sprawie 28 i 29 kompanii marszowych i ich drogi. Przemsza-Zieliński na podstawie relacji oficerów tych kompanii,w tym kpt Załęskiego pisze że maszerowały przez Końskie- Radom do Puław i Dęblina a ostatecznie dołączyły do 6DP " Jeżeli szły przez Radom do Puław to musiały iść przez Zwoleń. Innej trasy nie ma. Tylko Zwoleń był w rękach 2 Dywizji Letkiej. Inna trasa z Radomia to Kazanów - Ciepielów. I tu mozliwe że byli w lesie w Dąbrowie.
  2. P: Kiedy Niemcy przestali dobijać rannych ? Z: Po południu, po czternastej. Ponieważ byłem sołtysem i znałem niemiecki, wezwano mnie do jakiegoś wyższego dowódcy. Przyjechał samochodem, razem z innymi. P: Czy coś do pana mówił ? Z: Tak. Kazał mi iść do lasu i wzywać polskich żołnierzy, żeby się poddali. Odpowiedziałem, że nie pójdę, bo żołnierze niemieccy nadal strzelają i dobijają rannych. Że się boję. Przeczytaj uważnie co zacytowałeś . Skąd Zuba mógł wiedzieć że niemcy dobijaja rannych, skoro nie był jeszcze w lesie? Moim zdaniem Zuba opowiada co widział nazajutrz. Mamy tutaj doczynienia ze sprytnie sformułowanymi pytaniami, a zarazem sugerującymi odpowiedż . Nikt nie opowiada w ten sposób tego co przeżył i co pamięta. Trzeba umieć czytać .
  3. Tomaszu N zwróć uwagę na sposób zadawania pytań Janowi Zubie, przez Pelca - Piastowskiego. Jak również na sposób sformułowania pytań. Szybciej dojdziesz gdzie jest prawda. Moge Ci tylko powiedziec że J. Zuba nie kłamał, prawda leży mięzy wierszami.
  4. W relacji doktora 29 Dzmot, przewija się wzmianka że decydujący atak na las był około pory obiadowej. Kiedy tak właściwie to było, pora obiadowa to godż 13,00. Ja przyjąłem założenie że to od 12, 00 do 15, 00 . w relacji Zuby pojawia się godzina 14,00 lub po tej godzinie. Reasumując J.Zuba musiał wołac żołnierzy przed atakiem, tym ostatecznym. Bo nie wyobrażam sobie szturmu na las i wołającego w tym czasie człowieka do żołnierzy o poddaniu się .
  5. Vissegerd napisał - "Ale moja uwaga była czysto techniczna, abstrahując od wydarzeń, Tankietkami często nasi nazywali czołgi PzKpfw I i II." zgadzam sie że to była uwaga czysto techniczna. I możliwe Ciesielski miał na mysli mówiąc " tankietki ", właśnie czołgi Pzkpfw I czy II. Jezeli tak to musiały by byc to czołgi 2 Dletkiej. Bo jak pisali na forum koledzy 29 Dzmot czołgów nie posiadała . Czyli atak od strony Ciepielowa. Czy właściwie atak taki miał miejsce , nie wiemy. Wiemy za to że atakowano głównie od strony Lipska, a tu atakowała 29 Dzmot ( czyli czołgów nie było ). W.Zalewski cytując relacje Hudzickiego pisze że szwadron Podreza starł się koło Drezna z czołgami ? Ale czyimi czy to były wozy pancerne 29 Dzmot, czy starł się z TKS-mi Czechowicza?
  6. Vissegerd proponuje jeszcze dokładnie poczytaj wątek z Czechowiczem i z TKS - mi. Jeden rozbity pod Anusinem. To wiąże się w całość . Możliwe że się mylę , ale czasy by się zgadzały.
  7. Tomasz N napisał - Jak się to ma do relacji Bardzika: mjra Pelca widziałem po raz ostatni w okolicach 12.00 ... W/g mojej wersji zdarzeń mjr J. Pelc zginął około godz 11,00 ( domyślnie) Dlaczego - wszedzie w opisach jest wzmianka że J. Pelc zginął podczas pierwszego ataku. Decydujące natarcie miało miejsce około południa ( tzw pory obiadowej) . Może być tu przesunięcie czasowe którego nie znamy, czyli czas pory obiadowej. I tutaj może być to godż . 12,00 - 13, 00 - 14,00. I jest jeszcze sprawa który tak właściwie byłł ten pierwszy atak. Ale jest pewne powiązanie relacji Bardzika ( że widział ostatnio Pelca w okolicy godziny 12....), i ataku TKS Czechowicza też około godzin południowych ( W.Zalewski i Ciesielski ). Ciesielski podaje że do barykady w lesie dojechały wozy pancerne i tankietki. I to jest dość tajemnicze. Bo niemcy tankietek nie posiadali.
  8. W/g zdjęcia ( grupa w koszulach) jeńcy stoją tuż przy drodze przy zakręcie , około 1km od Anusina. Pole pani Gorczycy znajduje się na przeciewko , grobu mjr. Pelca i Cesarza. Jest wewnatrz lasu, pare metrów od drogi Lipsko - Ciepielów. Grup żołnierzy którzy poddali się do niewoli mogło być kilka, po 20 - 50 żołnierzy. Łąki mogły być od strony Anusina czy od strony Dąbrowy. Wydaje mi się że grupa Ciesielskiego była na polu Gorczycowej, dlatego że było to blisko szosy i te leżace zwłoki żołnierzy. O których wspomina Ciesielski jak i pani Gorczyca. Możliwe że wszystkie małe grupy jeńców zebrano razem w Anusinie ( relacja doktora 29Dzmot). Następnie do Gołębiowa i dopiero do Lipska. Możliwe że powodem tego był transport do dużych osrodków jenieckich. Poprostu jeńców trzeba było dostarczyc do miejscowości gdzie była kolej. Najbliżej od Dąbrowy do stacji kolejowych było do Radomia i Ostrowca Swiętokrzyskiego.
  9. Tomasz N napisał - "Atrixie mógłbyś podać ich prędkość marszu (ewent. co robili po drodze - 10 km), jeżeli na rynek w Lipsku dotarli w ciemnościach ?" to nie tak że wyruszyli z Dąbrowy i od razu kierunek Lipsko. Grupa jeńców była widziana w Gołębiowie ( Wrzohal, Prokop ), czyli moim zdaniem tych spod Dabrowy doprowadzono do Gołębiowa. Kto jeszcze poddał się też dołaczyli do tej grupy. Pod wieczór popędzili uformowali kolumnę i popędzili do Lipska.
  10. Batta napisał - Nic nie wskazuje aby grupa mjr Pelca maszerowała na most w Solcu. Musimy pamiętać że 28 i 29 kompanie marszowe wycofały się z lasu i podążyły na most w Puławach. Co do kierunku ewakuacji będzie problem, czy most w Solcu czy most w Puławach. Lipsko zostaje zajęte przez 29 Dzmot zaś Ciepielów i okolice Zwolenia przez 2 Dletką, czyli wolna luka to kierunek Solec. Choć nie mozna wykluczyć Puław. Solec był najbliżej, bo zaledwie 0koło 20 km od lasu w Dąbrowie. Puławy sporo dalej, bo prawie drugie tyle.
  11. 08.09.1939 Część - druga Południe i popołudnie godż 12,00 - 17,00 Sztab III/15 Infreg ulokowuje się we wsi Anusin ( relacja doktora 29 Dzmot ). Od północy atakuje oddział 2 Dletkiej, ten sam którego patrol pojawił się we wsi Dąbrowa. Droga ewentualnego odwrotu w strone Ciępielowa jest zamknięta. Niemcy mają problem z zajęciem zachodniej części lasu w Dąbrowie. Możliwe jest że próbowali negocjacji z polakami o poddaniu się . Ściągają do sztabu sołtysa wsi. Jako polak ma większe szanse w dogadaniu się z polskimi żołnierzami. Jak się okazuje Jan Zuba zna troche język niemiecki. Niemcy dowożą J. Zube na zachodnio- południowy cypel lasu. Na jego wołania o poddaniu się wychodzi z lasu około 80 żołnierzy z podniesionymi rękoma. Pozostali się nie poddają walczą dalej. Ten fakt rozwścięcza dowódce 15 infreg płk Waltera Wessla. Następuje ostrzał artyleryjski. Nieprzyjaciel okłada las ogniem karabinów maszynowych. Polski opór powoli słabnie. Sa zabici i ranni. Kończy się amunicja. Zołnierze niedużymi grupami poddają się wrogowi. Na polu w lesie ( własność pani Gorczyca ) ustawiają jeńców w dwuszeregu ( porządku strzegą karabiny maszynowe, wycelowane w jęńców ) Z grupy formuje się kolumne czwórkową i prowadzi s strone Lipska. Stojący na poboczu wóz pancerny oddaje serie w kierunku kolumny. Sa zabici i ranni, tych ostatnich się dobija ( Bardzik, Ciesielski ) Około godz 15,00 w Anusinie jest już 150 żołnierzy Polskich, którzy się poddali.W Anusinie w stodole pana Serafina jest polowy punkt opatrunkowy. Około godz. 15,30 Następuje decydujące natarcie na resztki polskich żołnierzy stawiających jeszcze opór.W czasie tego natarcia Niemcy biorą do niewoli następnych 100 żołnierzy. Są wśród nich osoby cywilne ( wożnicowie ) i żołnierze niekompletnie umundurowani ( relacja Zygmunta Mroza 4 PP legionów ). Tę grupe najbardziej upartych żołnierzy i potrosze cywilów ( relacja doktora 29 Dzmot ), dowódca 15 Infreg postanawia rostrzelać . I rozkaz zostaje wykonany. Gdzie została rostrzelana grupa tych żołnierzy, najprawdopodobniej od strony Poręby Dąbrowskiej przy lesie. Tam według świadków było najwięcej zwłok żołnierzy. A jest dziwne żeby wszyscy padli w boju w jednym niedużym obszarze. Było celowym wybranie miejsca do egzekucji tam gdzie były okopy i dość duży rów. Który stanowił naturalne schronienie ( okop ). Rozstrzelanie grupami nie budziło podejżeń , a sprawiało wrażenie że żołnierze zgineli w boju, Czyli najprościej mówiąc zgineli w walce w rowie ( okopie ). Zakładam że rostrzelano około 100 osób , około 50 zgineło w walce. Przyjmując że łącznie żołnierzy w lesie było 600, według relacji i opisu W.Zalewskiego. W książce Pelca - Piastowskiego ( Piechurzy Apokalipsy ) też takowa liczba sie przewija. Liczba poległych wzrasta też o liczbe zabitych ze szwadronu motocyklowego rtm.L. Podreza Popołudnie 17,00 - 21,00 Punktem zbornym dla jeńców Polskich jest wieś Gołębiów , według świadków pana Wrzochala i Prokopa. Tuż przy drodze Niemcy przetrzumują grupę około 100 -150 żołnierzy . Jest to prawdopodobnie grupa jeńców o której wspomina doktor 29 Dzmot. Wśród tych jeńców jest prawdopodobnie Bardzik i Ciesielski. Ta grupa wieczorem jest prowadzona do Lipska. Prawdopodobnie w okolicy wsi Cukrówka kilku żołnierzy z tej kolumny prubuje ucieczki. Zostaja schwytani i rostrzelani na brzegu lasu tuż przed Lipskiem. Przypis 08.09.1939 w południe zwiad TKS pod dowództwem kpt A. Czechowicza osiąga okolice Anusina. Tam wdaje się w walke z nieprzyjacielem. W/g Zalewskiego zwiad traci jeden TKS. Czy w obliczu zamieszek jakie miały miejsce na szosie Lipsko -Ciepielów , kilka TKS-ów nie osiągneło lasu w Dąbrowie . Zastanawie mnie jeden cytat z książki Pelca - Piastowskiego " Wróg znów zostawił kilka samochodów pancernych i dwie tankietki. Jedna ich załoga zgineła , inne się wycofały " ( str.53 " Piechurzy apokalipasy", rel. Ciesielskiego ). I tutaj jest pytanie czy to nie były polskie TKS - y Czechowicza, które wdarły się do lasu Dabrowa i dostały się pod ogień Polskich żołnierzy? W/g relacji doktora 29 Dzmot, wśród 150 jeńców było dwóch oficerów . Na forum Tomasz N stwierdził że mogli być to Bardzik i Cesarz. Ja sądze że to był Bardzik i Ciesielski. Cesarz moim zdaniem zginął w lesie ( stara szosa ), jak prowadzono kolumne jeńców z pola Gorczycowej. Moim zdaniem archiwalne fotografie przedstawiajłaśnie tę grupe zamordowanych jeńców. Możliwe że grupę jeńców z pola Gorczycowej prowadzono w kierunku północnej części lasu, celem przewiazienia do Anusina bądż do Gołębiowa.Ciesielski wpomina że przewożono ich samochodami. Pani Gorczyła relacjonowała mi że na jej polu tuż przy szosie było dużo zabitych żołnierzy ( w oficerkach ), dlatego to by się zgadzało z relacja Ciesielskiego.
  12. 08.09.1939 Przebieg wydarzeń - Część Pierwsza Ranek godż. 5,00-8,00 W lesie w Dąbrowie stacjonuje batalion 74 GPP pod dowództwem mjr.Józefa Pelca. Oddział liczy około 600 - 700 żołnierzy uzbrojonych w karabiny ( w/g W.Zalewskiego ) Część żołnierzy wyrusza do okolicznych wsi ( Dąbrowa , Anusin, Kałkowy ) , w celu uzupełnienia zapasów żywności dla siebie i dla koni. Las daje schronienie, żołnierze odpoczywają i przygotowuja się do dalszego marszu.( Kowalska , Gorczyca ) Chcą dotrzeć do przeprawy na Wiśle w miejscowości Solec. Od lasu w Dąbrowie do Solca, mają do pokonania około 20 km. Trasa marszu , to tereny leśne . Lipsko poranek , na rynku miasteczka są grupki ludzi. Od strony Iłży wjeżdża niespodziewanie wóz opancerzony niemiecki ( Pawłowski ). Czy był to tylko jeden wóz pancerny tego nie wiemy, jeden był widziany przez świadka. Na ulicy Iłżeckiej padają strzały. Na rynku wóz pancerny wykręca w kierunku Ciepielowa. Ludzie uciekaja do domów. Niedługo za Niemieckimi samochodami pojawiają się motocykliści z WBP-M , nadjeżdżają od strony Solca. Od mieszkańców dostają informacje o Niemcach ( Pawłowski ), którzy pojechali w kierunku Ciepielowa. Szwadron motocyklowy rusza za nimi. Dowódcą szwadronu jest rtm. Leon Podrez. Szwadron WBP-M dopada zwiad Niemiecki w okolicy Anusina, padają pierwsze strzały. Walka następuje w ruchu, kiedy wszystkie pojazdy wjeżdżają do lasu w Dąbrowie. Do walki włączają się żołnierze 74GPP. Zwiad Niemiecki z trudem przejeżdża przez las, kierując się na Ciepielów. Szwadron zatrzymuje się w lesie , dochodzi do spotkania Podreza z Pelcem. Podrez z pewnąścią wiedział że na rozpoznanie tego odcinka zostanie też z Solca wysłany zwiad TKS -ów. Oficerowie dochodzą do wniosku, że należy wobec takich wydażeń zrobić w lesie zasadzkę . Tankietki tez by wzmocniły siłe działań polaków. Od strony zachodniej lasu, robione są punkty strzeleckie( okopy ). Na drzewa wchodzą żołnierze wypatrywać nadjezdżającego nieprzyjaciela od strony Lipska. Robione są zawały w lesie na drodze Lipsko-Ciepielów . Przedpołudnie godż 8.00- 11,00 Na przedpolach Lipska od strony połódniowej , jest czołówka 29 Dzmot werhmachtu. Lipsko zostaje zajęte około godż 9,00-10,00 W ty samym czasie do wsi Dąbrowa od strony Ciepielowa, polną drogą nadjeżdżają dwa motocykle zwiadu niemieckiego ( Kowalska ) . Przejeżdżając przez wieś dojezdżają do drogi Lipsko-Ciepielów ( tuż przy krańcu północnym lasu ), po czym wracają do Ciepielowa. Wewnątrz lasu dalej trwają gorączkowe przygotowania do obrony przed nieprzyjacielem. Nad lasem pojawia się samolot rozpoznawczy Niemiecki.Z Lipska wyjedżają pierwsze samochody opancerzone 29 Dzmot, kierując się na Ciepielów. Kiedy osiągają wieś Gołębiów, z lasu w Dąbrowie wyjeżdża szwadron WBP-M z zamiarem powrotu do Solca. Szwadron dojeżdża do wsi Drezno, tu zagradza im droge nieprzyjaciel. Z samochodów pancernych strzelcy plują ogniem do motocyklistów. Na otwartej przestrzeni są bez szans,a na takiej otwartej przestrzeni się szwadron znalazł Żołnierze w lesie w Dąbrowie słyszą odgłosy walk, ale nie są w srtanie nic pomóc rtm L. Podrezowi i jego ludziom. Mają świadomość że niedługo wróg się pojawi na przedpolach lasu. Szwadron zostaje zniszczony, tylko nieliczni jego żołnierze ujdą z życiem.Mjr. J. Pelc wydaje z pewnością rozkaz wpuścić w las nieprzyjaciela. Gdy dojedzie do przeszkody- zaatakować . I ten rozkaz zostaje wykonany. Dochodzi do walki, gdzie żołnierze 74GPP odpieraja atak szpicy. Niemcy wycofuja się w strone Lipska. Wsród zabitych jest mj.J. Pelc . I tutaj jest pytanie , kto obejmuje dowództwo ? Z Solca wyjeżdża podjazd TKS pod dowództwem kpt. Czechowicza , około południa osiągnie drogę Lipsko - Ciepielów na wysokości wsi Anusin. Do wsi Gołębiów wchodzi 15 infreg ( 29 Dmzot ), kieruje się w kierunku lasu w Dąbrowie. Południe i popołudnie 11,00 - 17,00 Około godzin południowych III/15 Infreg rozpościera się po dwóch stronach szosy w okolicy Anusina . Sam Anusin zostaje zajęty. Niemcy atakują las od strony południowej. wdzierają się do lasu i dochodzi do zaciętych walk. Tabory z części wschodniej lasu wycofują się w kierunku wschodnim. Około 300 żołnierzom udaje się przedostać w kierunku Wisły.Dowodzi nimi kpt.Julian Załęski ( Marian 74GPP ). Niemcy osiągaja drogę Lipsko -Ciepielów, na całej długości w lesie. Czym odcinaja polakom, droge odwrotu w kierunku wschodnim.
  13. Tomasz N napisał - "Wybacz, ale skąd wiesz gdzie leży Podrez, jeżeli według mojego znajomego, który się interesował zbiorowymi kwaterami na cmentarzu w Lipsku, nie wiadomo kto w nich leży ? Mogiły w Solcu nie zanegujesz, a jest równie ładna i duża jak ta w Ciepielowie. Nie chciałbym wznawiać sporu. Ty mnie nie przekonasz, ja Ciebie." Tomaszu N skorzystałem z Twojejego namiaru na człowieka , jak to napisałeś zajmującego się Lipskimi mogiłami. I jakież było moje rozczarowanie , gdy dostałem odpowiedż że Twój znajomy nie posiada żadnych informacji. Sposobu jego poszukiwania jakich kolwiek śladów nie neguje. Ja to już uczyniłem pare lat temu, i taką samą odpowiedż uzyskałem. Ale są inne dojścia do żródła informacji, jak chociażby księgi zmarłych.
  14. Tomasz N napisał "To może sam go opisz. " zrobie , ale nie teraz "PS Coś mi miałeś zapodać na PW i cisza. Dostałeś na PW info o zlocie ?
  15. Tomasz N napisał "Ja swoje podsumowanie zrobiłem." czyli według Ciebie do mordu na jeńcach polskich pod Ciepielowem nie doszło?
  16. Tomasz N napisał - Podczas ich przewozu ciężarówką do Lipska w lesie Cukrówka dochodzi do próby ucieczki. Wobec reszty Niemcy stosują odpowiedzialność zbiorową, rozstrzeliwując wszystkich nad przydrożnym rowem. Ucieczka z ciężarówki, zapewne z konwojentami. Praktycznie nie realna. Z reguły ucieczki miały miejsce przy skupiskach leśnych , które były tuż przy drodze. Najlepsze warunki były wtedy kiedy jeńcy szli w kolumnie, i taka kolumna znalazła się przy lesie. Wtedy żołnierze uciekali. Zwłoke dawał czas kiedy konwojent, zdjął karabin i wymierzył w kierunku uciekiniera lub uciekinierów.
  17. Tomasz N napisał - "Po rewizji część jeńców zostaje zmuszona do ściągnięcia bluz i pozostania w koszulach, stojąc następnie szeregu na otwartej przestrzeni dozorowana przez karabiny maszynowe. Po godzinie takiego stania wietrzeje z głowy chęć walki. Pozostaje wprawdzie rezygnacja, ale i wraca chęć przeżycia. " Czy rozmundorowanie przeciwnika wziętego do niewoli, prowadzi do niechęci do walki czy obrony. Nie, dla jeńca walka się skończyła. takie zachowanie Niemców może mieć dwojakie znaczenie, po pierwsze zatrzeć tożsamość człowieka, czyli żołnierza wziętego do niewoli. Brak munduru i dokumentów, nigdy nie doprowadzi do identyfikacji. Lub po drugie do przemundurowania własnego wojska, w celu podstępu lub zasadzki. Możliwe jest też jak pisałem, celowe pozostawienie żołnierza w koszuli po to by mu uniemożliwić ucieczke. Trzeba dodać że zbliżał się zmierzch, a uciekający żołnierz w koszuli i to białej jest dobrze widoczny. Czyli jest łątwym celem nawet o zmierzchu.
  18. Tomasz N napisał - "Atrixie. Zasada podawania imiennego źródeł obowiązuje pod warunkiem, iż "źródło" na to pozwala, a nie np. wnosi klauzulę, że zgadza się na ujawnienie danych dopiero po śmierci". Dla mnie żródło jest wtedy wiarygodne kiedy nie jest anonimowe. Inne żródła typu " prosze nie podawać mojego nazwiska", jest dla mnie żródłem niewiarygodnym. Wiarygodny świadek nie jest anonimowy. Inaczej nie bawie się w historie.
  19. Tomasz N napisał - Jeżeli twoje dane są takie jak podajesz, to długa droga przed Tobą, bo z tego co wiem od niego, to "ważne" są one dopiero jak je "przyklepie" ROMPiM w Warszawie. A do tego trzeba mocnych dowodów. Nieinteresuje mnie co rada sobie " przyklepie " , jest jeszcze coś takiego jak rodzina poległego. Cmentarz gdzie kogoś pochowano nie jest miejscem pamięci czy męczeństwa. Mam zasade jeżeli podaje jakąś informacje , podaje od kogo ją mam. Czy to nazwisko świadka czy żródła info. Nie interesują mnie anonimowe informacje, bo nie są one wiarygodne. A wzięcie się za jakąś sprawe, to nie takie proste. wpierw trzeba posiadać jakieś konkretne info żeby zdziałać. A informacji typu opowieści , to ja posiadam mnóstwo . tylko nie wnoszą nic ciekawego. I jak czytam bajki typu - że żołnierzy z pod Dąbrowy pochowano w 1939r w Solcu to nie moge nigdzie w tym temacie znależć skąd pochodzi info. I przypomina mi to opowieść jednego człowieka który był świadkiem, jak widział furmanki które wiozły zwłoki na Solecki cmentarz w 1939 r. Tylko wyszło że człowiek urodził się w 1940 roku.
  20. Tomasz N napisał - Wybacz, ale skąd wiesz gdzie leży Podrez, jeżeli według mojego znajomego, który się interesował zbiorowymi kwaterami na cmentarzu w Lipsku, nie wiadomo kto w nich leży ? . Tutaj cię zmartwie Tomaszu N , wczoraj taką informacje uzyskałem od wnuka L. Podreza pana J. Hryniewicza. Informacja ta jest oparta o wpis w księdze zmarłych , Lipskiej parafi. Będzie więcej nazwisk, jeżeli uda mi sie dotrzeć do tej księgi. PS Tomaszu N mówisz zawsze o jawności , mam prośbe o podanie nazwisk skąd posiadasz informacje. Chyba to nie jest tajemnica.
  21. Tomasz N napisał - A to pozwala pogodzić relację świadka wożącego ciała do Solca . Rtm L. Podrez zginął w okolicy Drezna . Pochowany na cmęntarzu w Lipsku , kwarera zbiorowa nr.34. Drezno to były rejon gminy Dziurków. Wobec tego dlaczego nie spoczywa na Soleckim Cmentarzu? PS Ktoś nie kiepski zamęnt wprowadził z tymi pochówkami w Solcu, a tym bardziej ze niby miano tam pochowac żołnierzy jeszcze w 1939 roku.
  22. Tomasz N napisał - I tu wychodzi nam kolejny dowód na konfabulację Zuby. Miejsce z którego wołał jest 2 km na zachód. Więc co mogło dać wołanie w tak odległym miejscu ? . Mogło i to wiele. W miejscu jaki zaznaczyłem na mapie, jest droga polna z Anusina do lasu Dabrowa. W okolicy lasu teren jest podmokły ( grząski ), Zuba wspomina o wyciąganiu ( wypychaniu) samochodów Niemieckich z błota. Ta polna droga w Anusinie była prosto w stodołe Serafina, w niej to mieli się znajdowac ranni żołnierze. W okolicy tej drogi tuż przy lesie świadkowie widzieli zwłoki żołnierzy Niemieckich. W zachodnio - południowym cyplu lasu są widoczne okopy. W tych miejcach miało być najwięcej zwłok polskich żołnierzy. Do tej pory są tam dwaie mogiły.
  23. Tomasz N napisął - Moim zdaniem dostał rozkaz zamknięcia tego kierunku. Czy taki rozkaz sie wykonuje zbierąc rozbitków po drodze. Taki rozkaz dostała ale 3 DP, 12 DP,36 DP. Ale została osaczona pod Iłżą i praktycznie te dywizje zostały rozbite. Zadanie zamknięcia kierunku na lini Wisły miały wykonac 3 dywizje , a nie batalion rozbitków . Link do tematu - http://www.1939.pl/bitwy/ilza/index.php
  24. Skoro tak chciał walczyć mógł to zrobić po Kielcami. A batalion w drodze do lasu w Dąbrowie unikał walki. Tak jak napisałeś że do zamknięcia drogi wystarczyły by zawały i okładanie ich ogniem. Ale będąc od strony wschodniej. W przypadku wydarzeń jakie miały miejsce było inaczej. Ja przypuszczam że Niemcy mjr. Pelca zaskoczyli. Ponad to znali położenie wojska. Nad okolicą krążył samolot rozpoznawczy. Jeszcze jedno że mjr. Pelc zginął na początku działań. Kto zatem dowodził? Który z oficerów popełnił samobujstwo?
  25. Czy mjr. Pelc otrzymał zadanie utrudnienia Niemcom zamknięcia kotłą ? Nie sądze. Tu mi wychodzi na zaskoczenie polskich sił przez Niemców. Dlaczego- przygotowując zasadzkę major powinien pomyśleć o drodze odwrotu. A w przypadku Dąbrowy, zostali żołnierze odcięci od wschodu. Praktycznie okrążeni przez Niemców. Jeżeli były by zawały na drodze, dawało by to potrzebny czas do przegrupowania sił. Moim zdaniem szpica wbiła się klinem ( szosą Lipsko-Ciepielów), byłą to swego rodzaju zasadzka. Ale musiała się ona przedrzeć w kierunku Ciepielowa, czym odcieła droge ewakuacji w strone Wisły. Żołnierze z wschodniej części lasu wydostali się do Solca. Czyli od wschodu Niemców nie było. Ci co byli w zachodnim cyplu lasu byli bez szans wydostania się .
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.