Skocz do zawartości

atrix

Użytkownicy
  • Zawartość

    2,354
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez atrix

  1. Jednak J.P.-P. potwierdza ze mjr Pelc walczył w obronie Kielc w dniu 5 września 1939r. Opis w artykule z Trybuny Robotniczej z 1978r. To by się pokrywało z informacją że list mjr. Pelc napisał i wysłał z Kielc do rodziny w dniu 5 września. Zadziwia późniejsza zmiana w opisach J.P.-P. jako by list został wysłany z Radomia. Moim zdaniem ma to związek z relacją sołtysa J.Zuby, jako by grzebał zwłoki majora Pelca pod Ciepielowem.
  2. Tylko cały bajer jest w tym że J.P-P. podaje jako por.rez. prof.dr. Jerzy Betleja. Właściwie był to por.rez. prof. dr. Tadeusz Betleja. Miesza ten nasz J.P-P. I jako ciekawostka nasz poległy oficer ( zabity w motocyklu na polnej drodze) z relacji Niebrzydowskiego to - Michalczuk Aleksander, 1 szwadron pionierów.
  3. Według J.P-P. por. rez.Tadeusz Betleja poległ pod Ciepielowem w dniu 8 wrzesnia 1939 roku. Uznany za zaginionego w czasie walk pod Szczekocinami - sąd grodzki Katowice V Zg 187/48
  4. Zastał Polske drewnianą, zostawił murowaną - takie określenie przypisano królowi Kazimierzowi Wielkiemu. Za jego panowania powstało dużo murowanych zamków obronnych, jak również wiele murowanych kamieniczek. Czy podobne określenie można też przypisać Edwardowi Gierkowi ? Największy bum budowlany przypadł na jego okres rządzenia Polską. Przedwojenne wsie i małe miasteczka w większości posiadały zabudowe drewnianą. W latach 70 - tych zabudowe drewnianą , zastąpiły budynki murowane. Jeżeli ktoś budował mieszkanie murowane, państwo dotowało koszty - stropów i nakryć ( jeżeli chodzi o nakrycia dachowe, dotowane były tylko te które były ogniotrwałe ). Za czasów E. Gierka dominowała w budownictwie tzw " wielka płyta", był to praktycznie najszybszy sposób na budowe mieszkań .
  5. Z tym octem i musztardą to mit i nie do końca prawda. Gdyby tak właściwie było zdechlibyśmy z głodu; Brakowało wszystkiego. Jedną z przyczyn braków było to że ludzie kupowali wszystko co się dało. Złoty tracił więc towar był zabezpieczeniem. W mojej okolicy braki upatrywano w organizacji olimpiady w Moskwie w 1980. Faktycznie wszystko zaczęło znikać z półek, a dostawy były coraz mniejsze. Zwykle w plotkach była część prawdy, ponoć wszystko szło na wschód. I niestety jest to prawda. Pamiętam jak w 1979-1980 jako uczniowie klas 7-8 odrabialiśmy 1 dzień w roku w zakładzie opiekunie szkoły. Naszym opiekunem był Hortex. Cebula mrożona, ogórki konserwowe i inne pakowało się w większości w opakowania " zdjełano w polsze". Co za tym idzie ten towar nigdy nie trafił na polski rynek, tylko wiadomo gdzie. Ale ciekawostką był wtedy taki zabieg - przyszły pomidory konserwowe w puszkach 5l, być może był to przecier z Bułgarii. Puszki dano na myjkę by usunąć etykiety stare. Poszły nowe -" zdjełano w polsze" Widocznie po to by narodowi Bułgarskiemu nie było przykro. Bo w ZSRR uważano że Polska to kraj kułaków i prywaciarzy. Hitem 1980 roku było dzielenie kostki masła na cztery w sprzedaży. Jako że z synem sprzedawczyni chodziłem do klasy, dostałem 1/2 kostki masła. No i ciasto na niedzielę matka upiekła Jednak jak pamiętam za Gierka w sklepach było nawet nawet. I gumy Donalda się pojawiły. Jednak nasze gumy " iryski" były lepsze.
  6. "współczynnik transportowy" to nic innego jak dopuszczalne straty w transporcie. Mam znajomego kierowcę, robił w zaopatrzeniu. Barek miał zawsze pełny Bodajże na 10 skrzynek wódki jedna mogła się stłuc, byle szkło było w skrzynce.
  7. Bo socjalizm to zło. Może nie w idei ale w wykonaniu. Nie ma czegoś takiego w ludzkiej psychice jak dobro wspólne. Jest za to chęć posiadania . Marnotrawiono sporo i to jest prawda. Jednak przyczyny marnotrawstwa były naprawdę przeróżne. Nie zawsze przyczyna leżała po stronie ludzi, a czasami po stronie ustroju. Polacy maja wstręt do pracy, nauki? A wstręt do prawa:, to zależy czy prawo jest dla ludzi czy prawników. Polacy lubią być pod batem? Może to raczej syndrom niewolnika. Tyle lat pod zaborami, więc co się dziwić że zawsze walczymy i widzimy wrogów. Musimy pamiętać że w epoce PRL, byliśmy pod butem Sovieckim. Nie byliśmy sami niestety.
  8. Witam. Potrzebuje pomocy dotyczącej zwrotów i miar stosowanych w XVI wiecznej Polsce. Dłużej kopać - dotyczy ustalonego obszaru gruntu. Czy zwrot ten oznacza - dłużej uprawiać? Pułanek - ile to arów czy hektarów Korzec Lubelski - jaka to pojemność? Achtel Iłżecki - jaka to pojemność w litrach kamień - jaka to waga w kg? szmelcowany - czy to znaczy topiony? ( zwrot - łój szmelcowany ) kura wodna - kaczka czy gęś? kapłon - zapewne kogut tuczony ( kogut kastrowany ) mila ( mazowiecka, sandomierska )? Wóz wojenny - co stanowiło jego zawartośc? komornik - zapewne lokator Jako ciekawostka - za wyłupienie ( zabranie ) pszczół z barci, bądź ścięcie drzewa z pszczołami groziła kara śmierci ( źródło - nadanie praw miejskich prze M. Oleśnickiego - 1913 )
  9. Pułk wzmocniony, czy batalion wzmocniony - jest takie określenie w opisach Niemieckich. Wzmocniony znaczy czymś. Jest jeszcze sprawa kpt. Cyrulińskiego. JPP go podaje i nikt więcej. Ciekawe na jakiej podstawie? Kolejna sprawa tzw lista Ciszka. Zagineła , potem się niby odnalazła. Tylko nikt jej nie widział. Są dokumenty z Ciepielowa ( PCK ) z 1940r, gdzie pada zaledwie chyba 5 nazwisk polaków. Pomijam nazwiska Niemieckie. Z pism gminy Ciepielów nic nie ma. Przeszukałem okoliczne parafie i księgi zmarłych, tylko w okolicy Skarżyska natrafiłem na Lublinek być może chodziło o Lubliniec. Bo Lublinek to tylko lotnisko koło Łodzi. W zeznaniach padają tylko Częstochowa, Kielce i okolice Kielc. Coś mało z Lublińca.
  10. Wybacz ale określenie las tworzył polanę to nic innego jak polana w lesie, czym innym jest przestrzeń miedzy połaciami lasów. Świadek który podawał informacje o " kapitanach", podał też że niedaleko od tych mogił w stronę Dabrowy była mogiła pchor. Trepki. Był to sołtys Lipska, brał udział w ekshumacji mogił w Cukrówce. Dlatego sądzę że nie było pomyłki w stosunku do stopni jakie widniały prawdopodobnie na krzyżach. Co się tyczy rozbitego podjazdu motocyklowego pod Lipskiem o godzinie 6 rano, to wysłał go por. Kolenda. Tak zeznał przed KBZHwP oddział w Kielcach.
  11. Tylko że na całej trasie Lipsko - Ciepielów , las nigdzie nie tworzył polany w 1939r. Tylko właśnie na przeciwko mogił przy szosie. Ponadto tam były dwie polany blisko siebie, a bliżej się przyjrzeć ze względu na wiek drzew dzielących te polany można powiedzieć że była to jedna wielka polana. Ja bym tak wagi nie przykładał do podanej powierzchni, raczej por. Hudzicki nie mierzył dokładnie powierzchni. Napisał tak jak mu relacjonowali żołnierze którym udało się wtedy z lasu wydostać. Ostry zakręt od strony Lipska również jest. Odległość też mierzyłem od zakrętu do mogił, zgadzało by się w przybliżeniu. Świadek który podawał ze były przy szosie w lesie po lewej stronie, jadąc z Lipska dwie mogiły " kapitanów" musiał widzieć jakieś tabliczki na krzyżach. Podobnie było z pchor. Rzewuskim, byłą tabliczka na krzyżu. Stąd właśnie takie informacje. Groby dwóch kapitanów -św. W.Mróz ( Lipsko )
  12. Dla lepszego zrozumienia. Cyt" W drodze powrotnej, z lasów otaczających Lipsko od północy najniespodziewaniej wyjechała na szosę kompania niemieckich czołgów, zagradzając drogę powrotna. Zetkniecie się z ta kompania nastąpiło w momencie, gdy pluton był w ruchu, na odległości około 200 metrów, przy czym czołgi niemieckie nagle ukazały się z za ostrego zakrętu szosy. Oddział rtm. Podreza znalazł się w sytuacji b. przykrej - gdyż w tym właśnie miejscu las tworzył polane o powierzchni około 1 1/2 klm. Mapa terenu
  13. Sokół 1000 motor z historią z II WŚ

    Coś jednak było na rzeczy. Kopia zapewne, połączenie HD i Indiany też.
  14. Jest też zasadnicze pytanie czy mjr. Pelc znalazł się w dniu 8 września pod Ciepielowem? Bo według mnie majora pod Ciepielowem prawdopodobnie nie było. Rotmistrz Podrez nie musiał się nikomu podporządkowywać, ponieważ miał do wykonania określone zadanie. Miał osłaniać pluton pionierów, który miał uniemożliwić lub utrudnić poruszanie się nieprzyjacielowi po szosie Lipsko - Ciepielów ( prawdopodobnie też mieli zabezpieczyć szosę Lipsko - Iłża). Zresztą szwadron Podreza podlegał pod dowództwo WBP-M. Sądzę że dynamika wydarzeń, samoistnie zmusiła żołnierzy przebywających w lesie do podporządkowania się własnie rtm Podrezowi. Według relacji por Hudzickiego rtm. Podrez miał zginąć w okolicy dużej polany w lesie. W jednym zeznaniu mieszkańca Lipska jest stwierdzenie że w lesie przy szosie były dwa groby kapitanów. Właściwie te dwa groby są do dzisiaj ( Pelc i Cesarz), a na przeciwko nich jest pole w lesie ( czyli polana ). Rotmistrz to kapitan. Co dziwnego sam J. Zuba który chował dowodzącego nie podaje stopnia tego oficera. Samego dowódcy pionierów por. Laskowskiego nigdy nie odnaleziono. Ani grobu ani ciała.
  15. Sokół 1000 motor z historią z II WŚ

    W latach 80, miałem to cudo techniki w rękach. Praktycznie mogłem być właścicielem za przysłowiową flaszkę. Silnik był niekompletny, brak ogumienia 19" i inne drobnostki. Były to czasy że doprowadzenie do użytkowania takiego zabytkowego motocykla graniczyło z cudem. Robiąc Junaka z 1960 roku, zawory pasowały po małej przeróbce od ciągnika T25 (ZSRR ). Tłok od Stara 25.Ogólnie dość ciekawa konstrukcja. Nie była to tak do końca polska konstrukcja. Raczej Polsko - Amerykańska. Podobno początkowo silniki robił HD. Później tylko łożyskowanie wału.
  16. Stefan Lipieński umiera 8 września o godzinie 19 już w Lipsku. Co świadczyło że został zabrany z Gołębiowa i pozostawiony w Lipsku. Te wydarzenia pasują do relacji por. Hudzickiego, Sam opis walk szwadronu Podreza prawdopodobnie autorstwa Grota-Roweckiego ( ŻP NR 5, 1940r ), podaje że rtm Podrez otrzymał meldunek o pojawieniu się wroga w Lipsku od polskich motocyklistów którzy pod Lipskiem "natknęli" się na Niemców. Było to rozpoznanie wysłane rano 8 września na kierunek Lipsko. W zeznaniu z 1969r przed KBZHwP oddział w Kielcach mjr. Kułakowski zeznaje że 8 września wysyła w kierunku Ciepielowa szwadron motocyklowy liczący około 70 ludzi, oraz pluton saperów . mamy zatem obraz następujący: Rano 8 września 1939 roku około godziny 6,00 pod wsią Gołębiów na szosie Lipsko - Ciepielów, dochodzi do starcia polskiego podjazdu z oddziałem rozpoznawczym 8 pułku rozpoznania/3 Dlek. Ginie wtedy T. Koneczny ( starszy strzelec lub kapral, muszę zobaczyć na zdjeciach jaki miał stopień), J. Janduła, W. Irzmański. Reszta rozpoznania z rannym S. Lipińskim wycofuje się do Lipska. Rannego Lipińskiego pozostawiają w Lipsku, by być może miejscowy lekarz udzielił rannemu pomocy. Zwiadowcy docierają do Solca i składaja meldunek dowództwu o zajściu pod Lipskiem. Z rozkazu mjr. Kułakowskiego za Niemcami zostaje wysłany szwadron rozpoznawczy pod dowództwem rtm. Podreza oraz pluton saperów pod dowództwem por. Tadeusza Laskowskiego. Jak podaje mjr. Kułakowski to rozpoznanie dociera do lasu Dąbrowa - Struga pod Ciepielowem. Celem dla saperów miało być zaminowanie i zatarasowanie szosy Lipsko - Zwoleń. Co uczyniono w lesie pod Ciepielowem - zatarasowanie szosy przez ścięcie drzew. Jak podaje mjr. Kułakowski tylko kilku żołnierzy ocalało z walk pod Ciepielowem, którzy dotarli do Solca po kilku dniach.
  17. Najnowsze ustalenia. Jak się okazuje szwadron rtm. Podreza nie znalazł się przypadkowo w lesie Dabrowa- Struga w dniu 8 września. Był to zaplanowane działanie, którego powodem było rozbicie o godzinie 6 rano polskiego rozpoznania w okolicy wsi Gołębiów. Wskazuje na to wpis w księdze zmarłych parafii Lipsko nad Wisłą w roku 1939 - wpis w księdze zmarłych, parafia Lipsko, przyczyna śmierci - zastrzelony w dniu 8 września 1939r. godzina 6 - 7 rano Tadeusz Koneczny lat 22. Józef Janduła lat 30, Wojciech Irzmański lat 23, Stefan Lipiński lat 30 O godzinie 6 rano w/g źródeł Niemieckich Lipsko zostało zajęte przez oddział rozpoznawczy 8 pułku rozpoznania 3 Dlek. Który następnie z Lipska pojechał w kierunku Ciepielów - Zwoleń.
  18. Pora na mnie, by dołożyć od siebie trzy grosze na koniec. To że do mordu na jeńcach pod Ciepielowem doszło, nie ulega wątpliwości. Z całą pewnością nie wyglądało to tak jak opisuje list Monachijski. I najważniejsze co udało się ustalić moim zdaniem: To że należy się wspomnieć o prawdziwych bohaterach walczących pod Ciepielowem, o których zapomniano bądź nie chciano mówić. Pod Ciepielowem nie walczył żaden batalion 74GPP. Walczyły grupy z różnych jednostek WP. To że żołnierze polscy przynależący do różnych formacjii znaleźli się o tym samym czasie pod Ciepielowem, było czystym przypadkiem. W bitwie pod Ciepielowem brali udział: żołnierze 25pp,27pp,74pp,154pp oraz pluton saperów i szwadron rozpoznawczy z Warszawskiej Brygady Pancerno - Motorowej. Z WBP-M łącznie walczyło pod Ciepielowem około 100 żołnierzy.
  19. Tak,dotarłem do pewnych materiałów.
  20. Tak na szybko o Ciepielowie na podstawie dokumentów. Kto dowodził - nie da się ustalić Kto walczył pod Ciepielowem - nieznany batalion + żołnierze 154pp dowodzeni przez kpt. L. Cholewę + szwadron rtm. Podreza kto i kiedy dotarł do lasu pod Ciepielowem kompania zbiorcza WP ( kompania, niepełny batalion) dowodzony przez ??? ( 25pp,27pp,74pp)w nocy z 7 na 8 września kompania 154pp ( kompania, niepełny batalion) dowodzony przez kpt.L.Cholewę nad ranem 8 września szwadron rozpoznawczy WBP-M dowodzony przez rtm.Podreza dotarł około południa - zaatakował tyły niemieckiej szpicy w zasadzce w lesie. Kto ustalił że pod Ciepielowem dowodził mjr. Pelc: Oczywiście syn majora J.P.P, na podstawie i tu uwaga - przy poległym jak opisywał J. Zuba znaleziono srebrny zegarek i poległy miał wprawiane zęby. List o którym wspomina J.P.P został napisany w dniu 5 września w Kielcach i tam że wysłany. Oczywiście nie został wysłany z Radomia jak podaje obecnie. ppor. Bardzik jak również Ciesielski nie wiedzieli kto dowodził pod Ciepielowem. Kogo rozstrzelano pod Cukrówką: w dniu 8 września pod wieczór ostrzelano kolumnę jeńców prowadzoną do Lipska z pod Ciepielowa. Patrz tutaj - http://www.historyfan.pl/pages/zaginiona-mogila-wrzesniowa-1939.php w dniu 9 września rano wzięto do niewoli 14 polskich żołnierzy we wsi Dąbrówka ( nie mylić z Dąbrową koło Ciepielowa),rozbrojono następnie na skraju lasu w okolicy wsi Cukrówka rozstrzelano wraz w dwojgiem cywili z 1,5 rocznym dzieckiem.
  21. Cała relacja Tadeusza Ciesielskiego została zamieszczona przez Jerzego Piastowskiego( J.Piastowski-Pelc)w Życiu Literackim w roku 1975. Ciesielski podaje że znalazł się w grupie dowodzonej mjr. Pelca w okolicach Złotego Potoku. Nie byłą to jedyna grupa, były też inne grupy z różnych jednostek.Jak podaje pod Ciepielowem popełnił samobójstwo jeden z " naszych" oficerów. czyli oficerów z 25pp, pułku Ciesielskiego.
  22. To jest cyt. z aukcji Allegro "Pieniądz wydany przez szefa Komendy Głównej Wehrmachtu do obiegu we wszystkich obozach jenieckich, w tym i dla jeńców polskich. Wydany na jesieni 1939 roku. Konwencja genewska określała limity żołdu wypłacanego dla poszczególnych szarż i tak np. podporucznik otrzymywał 72 mk, porucznik 84 mk, kapitan 96 mk miesięcznie. Część z tego żołdu mogła być wysyłana rodzinom natomiast reszta była wypłacana w gotówce w postaci właśnie takiego pieniądza jeńcom. Mogli oni uzywać go do zakupów np. w obozowej kantynie." Czy tak właściewie było ? Czy wydawano jeńcom Polskim żołd w takiej postaci. Co o tym sądzicie.
  23. No to chyba mamy oficera o krótkim nie polsko - brzmiącym nazwisku - jak to podawał Jan Zuba.I którego grzebał koło lasu. nazwisko - Bartke imie - Jerzy stopień - major przydział służbowy w 1939 roku - 27pp miejsce śmierci - las koło Lipska data śmierci - 10.09.1939r zródło - PCK Ciekaw jestem dlaczego JPP wszędzie podaje że w/w był ppor?
  24. Tylko problem w tym że relacja Garuli pochodzi od JPP. Tak samo jak relacja F. Bardzika. Mniemam że dr. Piątkowski tak jak i my posiłkuje się relacjami zebranymi przez JPP. W 2010 roku dostałem materiały w sprawie Ciepielowa i nie było w nich zeznań ani Bardzika ani też Garuli. JPP podaje że samobójstwo popełnił kpt Cyruliński, jednak nie ma żadnego na to dowodu, żadnej relacji nic a nic.myślę że to tylko przypuszczenie JPP. Zastanawiam się czy te rewelacje z mjr. pelcem i kpt Cyrulińskim nie są tym samym co rewelacje JPP, że pod Ciepielowem poległ por Zygmunt Choroba. Tutaj pełen opis tej sprawy - http://www.gazetacz.com.pl/artykul.php?id=505&idm=37 Sam JPP przyznaje się do błędu w sprawie por Choroby. Jednak skąd wziął por Chorobę pod Ciepielowem ani słowa. Kolejną zagadką jest list mjr. Pelca do zony, napisany niby 5 września do żony. Bo jak pisze JPP tylko list nosił datę 5 wrzesnia. stępel na kopercie był niestety nieczytelny - dało się odczytać tylko Radom. Tylko cytując owy list w Zagładzie Batalionu JPP zapomniał go zacytować dokładnie. Nie podał daty kiedy został napisany!!! Tomaszu N nie wiemy kto dowodził w walkach pod Ciepielowem. Nie ma żadnej konkretnej relacji czy zeznania że był to mjr. Pelc. Nie mam żadnej relacji że poległ tam kpt Cyruliński. Są za to przesłanki że mjr. Pelc poległ przed 8 września 1939r. Jest zeznanie gdzie świadek podaje , że dwie mogiły przy szosie Lipsko - Ciepielów to mogiły dwóch kapitanów, ale nie majorów.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.