
atrix
Użytkownicy-
Zawartość
2,407 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez atrix
-
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
atrix odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
Zapis lekarza 15 pułku piechoty zmot werchmachtu 9.9.1939 Dwór Wschodni wyjazd z ciepielowa Dywizyjne stanowisko dowodzenia w ciągu dnia zostało przeniesione do majątku perzy wschodnim wyjeżdzie a Ciepielowa. Wraz z tym przemieszczeniem przeprowadzona jest trzecia jazda nocna. Wypadnięcie ( czegoś ? ) nie mogło być stwierdzone. W bezpośredniej bliskości dywizyjnego stanowiska dowodzenia znajduje się stanowisko ogniowe 1 bateri 65 pal. Po kilku strzałąch pojawia się polski lotnik, który po jednym przelocie około 18.00 zostaje zestrzelony przez wystawione działko plot Podczas uderzenia do przodu 29 drozp poniósł straty - 7 zabitych, jeden zaginiony, 8 rannych. Wśród rannych jest porucznik Vutius z 29 drozp. Ksiądz Ludwik Barski w kronice parafi Ciepielów zanotował w tym dniu : cyt " W sobotę 9 września przemarsze wojsk niemieckich, obsadzanie pozycji, słyszymy strzelanie do samolotu polskiego nad Ciepielowem " , " W godzinach wieczornych 9 września rozpoczęła się strzelanina. Armaty ustawione w ogrodzie plebańskim i całym Ciepielowie biły całą noc w stronę Wielgiego. Zaczęły płonąć wsie: kol Gardzienice, Dąbrowa, częściowo Kałków. Huki dział, łuny pożarów potęgowały grozę wojny tej nocy. Siedzieliśmy w piwnicy plebańskiej, i z lękiem oczekiwaliśmy, kiedy szrapnele zaczną się rozrywać u nas z polskich armat. " -
Wunderwaffe-zapomniane projekty
atrix odpowiedział Andreas → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Secesjonista napisał Pytanie bowiem brzmi jakie stosowano wtedy słownictwo, chyba że kolega atrix pisze o terminologii z 1944 roku stosowanego w Rzeszy? Klasy cementu sie nie zmieniły, chyba że mówimy o terażniejszości ( biznes ) czyli cement z donieszkami pyłów. Szukajka nie boli . Wystarczy sie ciut potrudzić - http://de.wikipedia.org/wiki/Zement#Portlandzement -
Co do ilości wojsk pod Grunwaldem to sprawa ma się następująco,-nie da się w 100% ustalić. Według przekazów miało zgiąć około 18000 żołnierzy ( rycerstwo i nie tylko ). Gdzie zostali pochowani ? . Zapewne nie zabrano zwłok na Litwe , Czechy , Ruś itd. Jak mówią historycy machina propagandy ruszyła po bitwie jak błyskawica. Dlatego informacje zawarte w przekazach nie są wiarygodne. Tofik napisał główne mity, jeśli chodzi o samą bitwę, to: - przybycie Zakonu na pole bitwy już 14 lipca i dzięki temu - wykopanie wilczych dołów, - udział piechoty po obydwu stronach, - śmierć wielkiego mistrza w okolicach późniejszej kaplicy, poniesiona z ręki chłopa, - przekonanie o niewykorzystaniu Grunwaldu w sensie politycznym i militarnym, - sprawa "uratowania" króla przez Oleśnickiego, przekręcona w wersji Długosza, Historycy zajmujący sie Grunwaldem, maja odmienne zdanie w tej kwesti. A w TV Historia wypowiadało sie ich multum ( nawet nazwisk nie pamiętam ). Może dasz coś na poparcie swojego twierdzenia, że to co zacytowałem to MIT
-
Wunderwaffe-zapomniane projekty
atrix odpowiedział Andreas → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
secesjonista napisał Wtedy nazewnictwo było nieco inne Jakie? 52,5 - to tzw " piećsetka" , czyli cement biały. Nigdy niespotykany na rynku. Wykorzystywany w budownictwie specjalnym, szybkowiążący, odporny na temperature 42,5 - to tzw " czterysta piećdziesiątka " . cement bdb jakości. Też na budownictwo specjalne. 30,5 - tzw " trzysta piećdziesiątka " , cement z gatunku do ogólnego stosowania. Kiedyś mówiono że jeżeli z tego cementu masz stropy, to będą dziesiątki lat 20,5 - tzw " dwieściee piećdziesiątka " cement ogólnego stosowania. Nie stosowano go na stropy, jak tez konstrukcje nośne budynków. Stosowany na wylewki , jako dodatek do zapraw. Chyba najsłabszy gatunek cementu -
Edward Gierek - zastał Polskę drewnianą, zostawił murowaną
atrix odpowiedział atrix → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Tomasz N napisał Czyli falisty. Wybacz ale w przypadku eternitu nie ma czegoś takiego jak stare zapasy. Eternit można kłaść świeży. Wyleżały robi się kruchy i to bardzo. A żeby go zamocować, trzeba w nim wywiercić dziurki. Stary przy tym pęka. Da się rade pokryć dach, nawet eternitem 30 letnim. Dziurek sie w eternicie nie wierci, tylko przybija gwożdziami. Fachowcy więdzą jak to robić, i dziurka jest jak by ja wiertłem wywiercił. Rogi trzeba tylko ułamać, by się złożył na dachu. ( bliższe info na PW ) Wierci sie ale tzw mały eternit. A zapewniam Cie że ludzie maja jeszcze zapasy. Tuż przed wyborami 89r , ceny skakały co dzień. Ludzie wykupywali wszystko co sie dało. Towar miał wartość , pieniądz tracił w szybkim tempie. Na wsiach eternit , to była to niezła lokata. I na domiar złego, zawsze był potrzebny w gospodarstwie. Wieś się zmienia , ale zmienia sie też pokolenie. Zmieniły się trendy w budownictwie, króluje blachodachówka i dachówka czerwona. -
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
atrix odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
Tomasz N napisał Na pierwszym zdjęciu bez koszul są Niemcy. Jeden ma nawet szelki tyrolskie. Więc skąd pewność, że na drugim są jeńcy ? 10 dni się che ?owali w lesie Różnica w zrobieniu zdjęć wynosi 10 dni. Tak jest w opisie zdjęć. Podałem to jako przykład , o co chodziło z tym ściąganiem mundurów. I pozostawieniem jeńców w samych koszulach. Chodziło o bardzo łatwe rozróżnienie że ten w koszuli to jeniec. Nawet gdyby uciekał był łatwym celem. I najważniejsza sprawa w Dąbrowie i w okolicy walki trwały nie tylko 8 ale i 9 września. Ciepielów został ostrzelany przez polskie wojsko 9 września wieczorem. płonęły wsie Dąbrowa i częściowo Kałków ( na zachód od Dąbrowy).Były to najprawdopodobnie polskie jednostki wycofujące się z pod Iłży w kierunku Wisły. W okolicach Niemcy urządzili istne polowanie na polskich żołnierzy. Osoby cywilne, uciekinierów potraktowano jako polskich żołnierzy przebranych w cywilne ubrania. Przetransportowano ich do obozów jenieckich. Tak zapisał w kronice parafi Ciepielów ks Barski. Można przyjąc tutaj teze że Niemcy postanowili oczyścić swoje tyły z polaków mogących stawiać opór i walczyć z nieprzyjacielem. Trzeba dodać że okolica Gołębiów - Dąbrowa - Ciepielów stała się dogą ku Wiśle, dla wycofujących sie resztek dywizji gen. Skwarczyńskiego. Wydarzenia o których pisze ks Barski sa potwierdzone w zapisie lekarza 15 pułku piechoty zmotoryzowanej werhmachtu. Dalej w zapisie czytamy o tym że w lesie Dąbrowa - Struga poległo 245 polskich żołnierzy i 24 Niemców. Ksiądz Barski wyrażnie podaje, że taka ilość poległych była wynikiem zakazu udzielenia rannym pomocy ze strony Niemców. Kościół w Ciepielowie zamienili niemcy na szpital polowy, i oznaczyli flagą Czerwonego Krzyża. Na plebani urządzili sale operacyjną. Z opisu w kronice można dojść do wniosku że szpital był tylko dla niemieckich żołnierzy. Polskiego rannego żołnierza Niemcy oddali pod opiekę ks. Barskiemu. Żołnierz zmarł w nocy. Z realcji iinych świadków mamy obraz okrucieństwa żołnierzy wermachtu w stosunku do polskich jeńców. Takim przykładem jest zastrzelenie w Lipskim kościele polskiego motocyklisty z WBP-M, rannego w klatke piersiową. Równierz z Lipska wywieziono do obozów jenieckich, osoby podejrzane że są polskimi żołnierzami. -
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
atrix odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
Dwa zdjęcia wykonane przez tego samego autora. 1 wykonane w Daniszowie w dniu 10.09.1939 r i drugie wykonane 20 09. 1939 w Lu....? . Na dolnym zdjęciu widzimy jeńców w koszulach i wozy prawdopodobnie wiozące rannych. Dlaczego jeńcy są w koszulach " Zdjęcie zostało wykonane w głębi lasu, jeńcy w koszulach są bardzo łatwo widoczni na tle zieleni. W Dąbrowie jeńców też wzięto do niewoli w głębi młodego lasu. Rozebranie z munduru i pozostawienie jeńca tylko w koszuli dawało bardzo łatwą jego widoczność. Stawał się bardzo łatwym celem. W opisach na forum dowiadujemy się że bywało że jeden niemiecki żołnierz wyprowadzał jeńców z gęstwiny lasu. By uniemożliwić możliwość ucieczki jeńców, rozbierano i był to swego rodzaju efekt rozpoznawczy dla Niemców . W razie ucieczki łatwo można było ostrzelać takiego biegnącego w bieli człowieka. -
Wunderwaffe-zapomniane projekty
atrix odpowiedział Andreas → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
FSO napisał Znana jest relacja jednego z więźniów wizytujących korytarze w podziemiach zamku Książ mówiącego - ale przecież tam coś było, i za tą ścianą, i tory idące w głąb zasypanych tuneli. Relacja relacją , ale nic konkretnego w Książu nie odkryto. Podobnie było w Wolf Shanze, gdzie więżniowie twierdzili że podziemnych kondygnacji nie było. A jednak okazało sie że one są. Jeżeli chodzi o spodki made in germany, to jest jedna dziwna sprawa. Takie nowości interesowały wszystkie ówczesne wywiady wojskowe. A tu zupełna cisza. Miano pracować nad silnikami grawitacyjnymi w Czechosłowacji. Jednak ani wywiad USA , CCCP czy Angli nic nie wywęszył. Czyli nie było nic. Jeżeli ktoś sugeruje po kształcie owalnym budowli, że służyła ona do budowy UFO to jest to troche nie poważne.Ale jest za to sensacyjne. -
Wunderwaffe-zapomniane projekty
atrix odpowiedział Andreas → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Może nie nazistowski UFO , tylko prace nad niemiecka nową bronią.Tak samo trwały prace na V1 czy V2, były objęte ścisłą tajemnicą. Nie tylko Niemcy pracowali nad nowymi maszynami wojennymi . Robili to również inni. W los Alamos trwały prace nad bombą atomową i też nie wiedziano do końca czy to sie uda. Jednak bomba powstała. Nie było by czymś dziwnym gdyby Niemcy prowadzili prace nad latającym talerzem. Trwały też zaawansowane prace nad samolotami odrzutowymi. I powstały pierwsze konstrukcje takie jak Me 262 czy He 280V. Chyba najciekawsza Niemiecka konstrukcja to latające skrzydło Horten 229V. -
Edward Gierek - zastał Polskę drewnianą, zostawił murowaną
atrix odpowiedział atrix → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Secesjonista napisał Przecież to czysta chemia A co, białko kurze mamy używać? Nawet i białko, zamki przetrwały setki lat z zaprawą z dodatkiem białka kurzego w zaprawie. Ale do rzeczy, nie plećmy o eternicie , skoro mamy naprawde przyjazdne człowiekowi materiały. Bloczek " suporex " - parowany pył kominowy z dodatkami wiążącymi. Co sie ma sprawa ekologi , tutaj moim zdaniem azbest wypada malutko wobec nowych materiałów budowlanych Logiki zdania nie pojmuję, ale zapytam: o jakich nowych materiałach kolega mówi? A jak sie buduje mieszkania nowymi technologiami ? Ile mieszkań z epoki masz w tzw " strukturze" . Z oknami z PCV . Królowała dachówka, czyli piasek z cementem często wyrabiany domowym sposobem Nie wiem który dekarz powiedział to koledze, ale musiał być mocno pijany... proponuję by kolega zaprezentował obrazki gdzie dachówka - jest złożona tylko z cementu i piasku. Wszyscy pośmiejemy się nadto... Tym razem pośmiejemy sie z Ciebie kolego. Dachówka to nie tylko palona glinkowa tzw niemiecka. Jest równierz cementówka. I na dodatek w mojej okolicy i taka i taka wyrabiano. I zapewniam Cię że leży na dachu już 60 lat, i robił ja mój ojciec. Mam Ci opisać procedure wyrobu , krok po kroku? Termin samostające to z budownictwa, czy z fantazy? Budynek samostojący , wolnostojący - budynek parterowy , piętrowy nie wkomponowany w zabudowe segmentową. Fantazy? czy ja pisze o szkalanych domach ? Eternit - był tani, więc kolega Atrix przekłamuje tutaj, za to był materiałem przydziałowym. Ale skoro kolega tak mówi to poproszę o zestawienie cen: eternitu blachy falistej gontów Że eternit był materiałem przydziałowym zgadzam sie w 100 %. A co do cen , to postaram sie odnależć stare faktury i podam na forum. Blacha falista, to lata 90 '.Kolego Secesjonisto , w epoce Gierka dekarze kryli dachy pałaska blachą , a cuda z niej wyprawiali niezłe. Co nie znaczy że jej nie było w użyciu, zwykle stosowane były w budownictwie przemysłowym. Najlepszy przykład - hale w Hucie w Ostrowcu Św. Sam E. Gierek odbierał . -
Edward Gierek - zastał Polskę drewnianą, zostawił murowaną
atrix odpowiedział atrix → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
czytam te posty i co zauważam , ze mamy ludzi przekonanych że wszystko co zbudowano za PRL- jest krzywe , niedokończone , nieekologiczne itd. I mamy też osoby które pisza tak jak jest rzeczywiście. dlaczego ludzie remontowali swoje mieszkania? Napewno nie dlatego że były niedokończone. Raczej z prostego powodu - by byc ciut wyżej od sąsiada z dołu czy z góry. Kiedys partolono robotę, teraz jeszcze bardziej. Kiedyś nadzór był większy , teraz tylko mamy cięcie kosztów. Przykład prosty, kiedyś Kowalski wchodził sobie poraz pierwszy do swojego M3 i miał " sracz " . Obecnie Kowalski wchodzi do swojego ( bardzo drogiego ) M3 i ma tylko rure. Czyli buduje sie tzw mieszkania w stanie surowym. To nic innego jak cięcie kosztów przez wykonawce. Kiedyś podstawowe wyposarzenie mieszkania było w standarcie. Obecnie nawet zdarza się brak ścian działowych czyli do własnej zabudowy. Kolejne cięcie kosztów. Co sie ma sprawa ekologi , tutaj moim zdaniem azbest wypada malutko wobec nowych materiałów budowlanych. Każdy nowy blok, każde nowe mieszkanie samostąjące jest ocieplane czy to styropianem czy to to pianką. Tynki akrylowe, farby kompozytowe i inne materiały to substancje chemiczne.Czy te materiały sa ekologiczne. Przecież to czysta chemia. Wróćmy jednak do eternitu z epoki Gierka. Bloki nie maja dachów krytych tym materiałem, ponieważ maja stropodachy. Tylko bloki zbudowane tuz po wojnie maja dachy o konstrukcji drewnianej, i te spotyka sie pokryte tym materiałem. Na wsiach bywało różnie. Eternit był dość drogi i trudno dostępny. Królowała dachówka, czyli piasek z cementem często wyrabiany domowym sposobem. Pojawiła sie też blacha ocynkowana. Nie jest prawda że cała polska wieś jest pokryta eternitem. Napewno w jakimś stopniu szkodliwe , są pustaki żużlowo - cementowe, które robiono masowo. A kto mi powie z czego jest zrobiony bloczek tzw - suporex ? -
Edward Gierek - zastał Polskę drewnianą, zostawił murowaną
atrix odpowiedział atrix → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Porównywanie sytuacji budowlane Polski i Czechosłowacji jest pewnym nieporozumieniem. Weżmy pod uwage wielkości krajów i zniszczenia z okresu wojny. Łatwiej zaspokoić głód mieszkaniowy 5 osób , aniżeli 50. To takie moje porównanie obu krajów. Bardziej trafne było by porównanie podobnych wielkością krajów. Wprawdzie za W. Gomułki pewien rozpęd w budownictwie dawało sie zauważyć. Powstały prywatne cegielnie, stolarnie. Ale największy bum , przyniosła epoka Gierka. Jest też ciekawa sprawa że tzw " wielka płyta " powstała na zachodzie ( Francja ) , ale dość szybko zrezygnowano z jej stosowania. -
Edward Gierek - zastał Polskę drewnianą, zostawił murowaną
atrix odpowiedział atrix → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Capricornus napisał Prywatne budownictwo sponsorowane przez państwo? Jakoś sobie nie przypominam. W pierszym poście tego tematu wyjaśniłem , na czym polegało tzw sponsoring. Dotyczyło to nakryć budynków nowobudowanych. Jeszcze na początku lat 70' na wsiach jako nakrycie dachowe królowała strzecha. Starano sie ten ekologiczny materiał wyeliminować na inne materiały bardziej ognioodporne. Były przypadki że całe wsie szły z dymem. -
Edward Gierek - zastał Polskę drewnianą, zostawił murowaną
atrix odpowiedział atrix → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Lu Tzy napisał Zdaje mi sie, ze Gierkowych dlugow jeszcze nie splacono. Z innej beczki - 99% domow a la Gierek to rakowate narosla Niewiem jak z Gierkowymi długami jeżeli chodzi o spłacanie. Ale długi jakie teraz zaciągneliśmy to niewiadomo które pokolenie spłaci. I jakoś nic niewiele widać co zostało za nie zrobione. Co do rakotwórczości materiałów budowlanych z epoki Gierka to przemilcze. Dopiero co skończyłem budować mieszkanie, teraz materiały to naprawde czysta chemia, możliwe że za kilkanaście lat się okaże że są o wiele nieprzyjazne człowiekowi, niz cemęnt i piach plus drut zbrojeniowy w wielkiej płycie. Faktycznie bloki urokiem nie zachwycają. Kiedys sie podobały i takie opinie ludzie wyrażali. Tak też mówiono kiedys o tzw " piętrówkach " -
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
atrix odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
Tomasz N napisał jakaś piąta woda po kisielu Raczej dwa kiśle na sąsiednich półmiskach. To byli bracia stryjeczni. Wychodzi że ich dziadkowie to bracia. Wessel tak sie obawiał szefa sztabu ? ze postanowił pomścić śmierc jego kuzyna? Może kpt Mark Leviński zginąl własnie zadżgany bagnetem w lesie w Dąbrąwie. Dlaczego wszczęto takie poszukiwania zaginionego żołnierza , że nawet wyznaczono nagrode za odnależienie jego zwłok? Zwykłego żołnierza by tak szukano? -
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
atrix odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
Czyli Mark von Levinky to brat Eryka von Manstaina ? Ale jest cos jeszcze ciekawszego. Dlaczego płk Wessel nazwał żołnierzy w Dąbrowie - partyzantami . Ilu było cywilów z batalionem mjr Pelca. Czy J.Pelc w szeregach swoich żołnierzy miał rozbitków w cywilnych ubraniach ? Pani Bronisława Fulińska ( ur 1925 r ) mieszkanka w 1939 roku wsi Sląsko ( około 12 km na południe od Dąbrowy ), taką oto historie mi opowiedziała. Niemcy we wsi pojawili sie 08 września. Wieczorem zakwaterowali w domach We wsiach Sląsko i Poręba. Następnego dnia rano zebrali wszystkich mieszkańców na podwórku . Oznajmili że chłopi to partyzanci. I brali udział w walkach w Dąbrowie. Jak to opowiadała że strzelali w lesie za Lipskiem do żołnierzy niemieckich. Po przenocowaniu całej wsi na podwórku jednego z mieszkańców, podjechały samochody i zaczęto ładować chłopów na samochody. Najprawdopodobniej po interwecji jednej z mieszkanrk wsi Poręba , pani Zuzanny Ciećwierz odwołano całą wywózke. Pani Z. Ciećwierz biegle mówiła po niemiecku, mieszkala wraz z mężem w niemczech przez 12 lat. Moja rozmówczyni dodała że wtedy kiedy odwołano wywóz ludzi, przyjechało trzech niemieckich oficerów i cos rozmawiali z oficerem który zarządzał we wsi. Ta relacja jest bardzo bliżniacza do relacji Pani Kustry z Anusina. Można przypuszczać że owa łapanka , była skutkiem licznych ucieczek żołnierzy wziętych do niewoli. O podobnej łapance mówi pan Czapka z Dąbrowy. Czy schwytanych ,przebranych żołnierzy w cywilne ubrania czekał tylko jeden los - rostrzelanie ?. Czy jest możliwe że po śmierć wrócili do lasu w Dąbrowie ? Zostali tam przetransportowani przez niemców. Dokąd mieli pojechac chłopi z wsi Poręba i Sląsko oskarżeni o działalnosc partyzancką ? Czyżby do lasu w Dąbrowie ? Czy napewno autor listu monachijskiego zdjęcia robił w dniu 08.09 1939 r , a nie następnego dnia. Wszystko wskazuje na to że część zdjęć było zrobiona dobrze po południu i zdjęcia z zabitymi w rowie przed południem , bądż w południe. -
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
atrix odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
I następna ciekawostka. W posłowiu książki JPP " Piechurzy Apokalipsy" Antoni Dąbrowski pisze że pod Dąbrową zginął kapitan August von Levinsky ( str 201 ). Nie Mark tylko August von Leviński. Pomyłka ? -
FSO napisał temat dość malo znany - acz ciekawy. Przejżdżając przez różne wsie w Maopolskie czy Podkarpaciu można natrafić na obeliski a na nich napisy: "W starciach z policją w r. 193x zginęli śmiercią tragiczną....". Tymczasem sam fakt owych buntów - owych walk i starć z chlopami przewija się gdzieś na marginesie, wspomina się gdzieś z boku, niejako przy okazji innych wydarzeń. Co o nich sądzić, jakie byly przeczyny, te realne i te bezpośrednie, jak rozwiązano przyczyny, które doprowadzily do zamieszek i starć? Taki dokładnie napis , widnieje na pomniku we wsi Słuszczyn ( dawne kieleckie, obecnie mazowieckie ). Co tak właściwie wydarzyło się w 193.... Państwo Polskie postanowiło upaństwowić prywatne lasy chłopskie. Chłopi staneli do walki o swoje mienie. Policja użyła broni. Byli zabici i ranni po obu stronach. Ostatecznie państwo w tym regionie odstąpiło od upaństwowienia lasów prywatnych. Do dziś lasy sa prywatne, czyli tzw chłopskie. Ile osób ( chłopów wsi Słuszczyn ) zgineło nie pamiętam.
-
Dzięki Don Pedrosso , to już coś konkretnego.
-
FSO napisał krematorium to nie zawsze wielki komin ogromny piec i napis "krematorium", to także może być niepozorny budyneczek z niewielkim kominem, czarnym na brzegu gdzie jest napisane "c.o.". Poza tym sam KL Warszachau skladał się z kilku części, gdzie tak naprawdę cały czas działało prawdopodobnie tylko jedno. Likwidować zwłoki można nie tylko w piecu, lecz w masowych grobach także... FSO wszystko zgadza się. Tylko nie dokońca. Jak podajesz że obóz powstał w 1942 roku. Więc jeszcze w Warszawie w miare było spokojnie. Więści rozchodząsię dość szybko, a tu cisza. W czasie PW wola była zajęta przez powstańców i też cisza. Tak się składa że ulicą Bema kursowały tramwaje, czyli po terenie obozu. Pozostały resztki torów do dziś. Pozostało pare budynków przy Bema. Pozostały by jakieś ślady, a tu nic.
-
Czy w sprawie KL Warschau, były jakiekolwiek raporty wywiadu AK? Wszystkie obozy koncentracyjne na terenie Polski były inwigilowane przez podziemny wywiad. I najbardziej zadziwiające jest to, że w środku wielkiego miasta jest obóz, dymią krematoria i nikt nic nie wie. Moim zdaniem to po prostu jest niemożliwe. Katyń tak pilnie strzeżony, a wszyscy o nim wiedzieli. Literatura tematyczna jednego autora, to ciut za mało by wiarygodność sięgała 100%.
-
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
atrix odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
Pod Dąbrową zginął kapitan Mark von Lewinsky, dowódca 10 kompani 15 IR / 29 Dzmot. 29 Dzmot werhmachtu wchodziła w skład - Armi południe. Szefem sztabu był wtedy generał Erich von Meinstein. Póżniejszy doradca władz niemieckich tworzących bundeschwere. E. von Meinstein wyszedł z więzienia w 1953roku, z powodu operacji oczu. Odsiadywał wyrok za zbrodnie wojenne. Prawdziwe nazwisko Erricha von Meinstaina to Erich von Lewinsky, syn gen Edwarda von Lewinskiego. Czy kapitan Mark Lewinsky był spokrewniony z generałem Erichem Lewinskym? Dlaczego list monachijski pojawił się zaraz po wyjściu E. von Lewinskiego z więzienia? Czy generał nosił binokular? Czy list z wyrażnym oskarżeniem Wessla , nie miał odwrócić uwagi od osoby generała Lewinskiego? Kpt Mark Lewinsky został zastrzelony , przez strzelca z drzewa. Tak opisuje autor listu monachijskiego. Więc musiało być to w starym lesie jodłowym. Więc około Dąbrowskiej Poręby. Dlaczego tak skwpliwie szukano jednego żołnierza po walkach, że wyznaczono nawet nagrode za jego odnalezienie w Anusinie? Czy kpt Lewinsky zginął od kuli? Ciesielski wspomina o wyższych oficerach oddających honory poległym? O jakich oficerach mówi, czyżby gen. E. Meinstein? I co ciekawego sztab armi południe mieścił się w 1939 roku w Monachium. -
Mord pod Ciepielowem - zbrodnia wojenna Wehrmachtu w 1939r.
atrix odpowiedział ciekawy → temat → Wrzesień 1939 r.
Znalazłem taką oto fotke, z tego samego albumu co było zdjęcie z Daniszowa ( szpital wojskowy ). http://fotoo.pl/zdjecia/files/2010-05/99c5ac07.jpg Trop odpada , fotke zrobiono 20.09.1939. Jest wystawione na sprzedarz na E-bay z opisem. -
Wolf napisał Sama koncepcja że taki wielki obóz mógłby funkcjonować w stolicy niezauważony prze podziemie a potem przez dekady po wojnie prze badaczy(cenzura w zasadzie nie ingerowała w temat zbrodni hitlerowskich) jest niedorzeczna. Właśnie, mam taki sam pogląd. Nie ma możliwości że tego typu obiekt nie był by zauważony. Bema to Wola, pomimo że była zniszczona po 1945 roku , nie było mowy by ukyć tego typu obiekt pracujący po wojnie. Jak napisał Widiowy7 że możliwe że był używany przez "wiadome służby". Wieżniow trzeba przewieżć , karmić , pilnować . więc nie ma mowy że nie było by to zauważone. Czyżby KL Warschau był wymysłem , fikcją . Tylko czemu miało by to służyć, co miało by dać w przyszłości.?
-
Historia rewolweru jest prawie tak długa jak historia broni palnej. Niemal natychmiast zauważono, że najprostszą metodą na zwiększenie skuteczności broni, jest zwiększenie liczby nabitych luf jakie strzelec ma do dyspozycji. Jeżeli lufy te można obracać wokół osi ustawiając kolejno do strzału, to już jest rewolwer. Stąd też bierze sie podstawowy podział, na rewolwery wiązkowe (od wiązki luf), i bębenkowe, gdzie obracają sie same komory nabojowe. Wiele wczesnych rewolwerów dotrwało do dzisiaj tylko dzięki temu, że były to konstrukcje bardzo skomplikowane i zaawansowane jak na swoje czasy. Kosztowne i bogato zdobione, jako majstersztyki były hołubione przez właścicieli, przechowywane na dowód zamożności, a potem jako piękne przedmioty zdobiące rezydencje. Rewolwery wiązkowe, zwane popularnie pieprzniczkami, były popularne na rynku cywilnym do połowy XIX wieku, potem zostały wyparte przez coraz tańsze i lepsze bębenkowce. W wojsku ciągle są używane dzięki wynalazkowi Pana Gatlinga, jako bardzo skuteczna broń napędowa, przykładem może być choćby M134 Minigun. Pierwszym, praktycznie nadajacym się do produkcji rewolwerem bębenkowym była konstrukcja Colliera z 1818 roku. Niestety, z uwagi na jeszcze skałkowy system zapłonu, nigdy nie zyskała popularności. Po upowszechnieniu kapiszonów, rewolwery w układzie Colliera, czyli z bębnem przed spustem, były produkowane w Europie aż do lat 70-tych XIX wieku. To były dobre konstrukcje, w których wykorzystywano ciekawe rozwiązania techniczne, bardzo często już gazoszczelne. Warto tu przypomnieć, że ideę gazoszczelności obecnie zarzucono pomimo opracowania skutecznych rozwiązań, na rzecz dużo prostszego rozwiązania polegającego na zwiększeniau ładunku miotającego, rekompensującego straty na szczelinie bęben-lufa.. Rewolwery w układzie Colliera miały niską sylwetkę, ale za to mocno wydłużoną. Szkoda, że żadna firma obecnie nie produkuje replik, choć można taką zamówić indywidualnie u rusznikarza, ponieważ w muzeach nie brakuje oryginałów do odwzorowania. Dość często są określane jako rewolwery przejściowe, pomimo że były to konstrukcje dojrzałe, idące niejako równolegle do konstrukcji w układzie Colta. Dzięki większej zwartości, oraz ogromnej produkcji i towarzyszącej jej promocji amerykańskich fabryk (i ich europejskich oddziałów) konstrukcja Colta przetrwała próbę czasu i jest powszechnie przyjęta do dzisiaj, a rewolwer w układzie Colliera popadł w zapomnienie. Wielką zasługą Samuela Colta było stworzenie rewolweru nadającego sie do szybkiej produkcji seryjnej. Odszedł on od typowej, niskiej konstrukcji pistoletu i umieścił bęben nad spustem, rozbudowując rewolwer do góry i przydając całości bardziej zwarty wygląd. Doskonale też wypromował swój rewolwer, powodując że pomimo wysokiej ceny, sprzedawał się całkiem nieźle, uzyskał też zamówienia rządowe. Zadbał również o ochronę patentową, jednocześnie otwierając filie swoich zakładów – jak choćby tę słynną londyńską. Opierając sie na jego pomyśle, inni wytwórcy jak Remington czy później S&W kolejno wprowadzali na rynek coraz to nowe konstrukcje. Jednak do czasów wojny secesyjnej rewolwer, czy to krótki, czy karabin rewolwerowy, był bronią nowoczesną i przez to drogą. Dopiero wyprzedaż zapasów wojennych sprawiła, że rewolwery trafiły do powszechnego użycia. Dzisiaj prawie o nim zapomniano, ale swoje kilka minut w historii miał też karabin rewolwerowy. Pojawił sie równolegle z bronią krótką, także i u Colta jako wersja Pattersona. Nie zyskał popularności bo była to naprawdę kosztowna broń. Ciekawą konstrukcją był Colt Root, produkowany w licznych kalibrach, nawet jako wagomiarowa 20. Karabin ten miał jednak bardzo istotną wadę - wymuszał nieco niezwykłą pozycję strzelecką (drugą ręką można było podpierać karabin najdalej do kabłąka spustu), ponieważ każdy rozsądny strzelec wiedział, że w rewolwerze nie wolno trzymać ręki przed bębnem, szczególnie zaś w rewolwerze kapiszonowym gdzie zdarzają dodatkowe odpalenia komór. Szybko wycofany z armii amerykańskich, trafił na rynek cywilny, w tym także i do naszych powstańców styczniowych. Nieudane konstrukcje karabinów rewolwerowych połowy XIX wieku sprawiły, że nawet po wyeliminowaniu wad nigdy masowo nie powróciły do produkcji i tylko pojawiały sie od czasu do czasu jako dodatkowa oferta producenta, zresztą jest tak aż do chwili obecnej. Punktem przełomowym było wprowadzenie na rynek nowoczesnej amunicji elaborowanej prochem nitro. To pozwoliło konstruktorom odejść od pistoletów przeładowywanych ręcznie, które istniały cały czas w cieniu dominujących rewolwerów, i skonstruować udane pistolety automatyczne. Praktycznie jeszcze do okresu międzywojennego pistolety miały sporo wad, które uzasadniały istnienie rewolwerów jako broni służbowej, ale w miarę poprawiania konstrukcji pistoletów oraz jakości produkowanej amunicji stawało sie jasne, że rewolwer w tej rywalizacji ulegnie. Oczywiście miał jeszcze długo sporo atutów, jak choćby możliwość stosowania mocnej amunicji magnum, ale do dzisiaj pozostało z nich juz bardzo niewiele. Tym niemniej w opinii osób zajmujących sie profesjonalnie ochroną osób, jest nadal dobrą bronią zapasową, łatwą do użycia w sytuacjach stresujących, a wymagających szybkiego działania osób niewprawnych we władaniu bronią. Na rynku cywilnym pozycja rewolwerów dodatkowo jest wspierana sentymentem i piękną sylwetką tej broni, w końcu często traktowanej jako męska biżuteria. Mocne strony rewolweru to nadal prostota użycia w sytuacji ekstremalnej (dla kobiety do torebki, najlepiej bezkurkowy), możliwość stosowania różnorakiej amunicji, od bardzo słabej do najmocniejszej w danym kalibrze, i to w jednym bębnie, łatwość użycia amunicji obezwładniającej bez obawy o zacięcie broni, i prostota postępowania po niewypale. Mała pojemność bębna, oraz kłopotliwe przeładowanie (nawet szybkoładowacz wymaga opanowania jego użycia), sprawiają że do typowych zastosowań broni krótkiej (obrona, ochrona) zdecydowanie lepsze są pistolety. Można by więc powiedzieć, że rewolwery zostały zepchnięte do niewielkiej niszy w rynku cywilnym obejmującej użytkowników którym wady rewolwerów po prostu nie przeszkadzają, a lubiących ten rodzaj broni. Można by... gdyby nie wiatrówki. Właśnie w tej broni rewolwery odrodziły się i są bardzo powszechne. Zarówno w wiatrówkach krótkich jak i karabinkach. Praktycznie większość wiatrówek wielostrzałowych to rewolwery. Jeżeli tylko mają bębenek, są rewolwerami, nawet gdy ich kształty zewnętrzne sugerują pistolet, karabin z zamkiem obrotowo-ślizgowym, czy lever-action. Wyjątkiem są na ogół wiatrówki na BB'sy oraz Carrery. Nawet Skif-Anics jest rewolwerem, ponieważ w jego magazynku obracają się komory na śrut. Zresztą tego typu konstrukcja powstała już w broni palnej, nie odniosła jednak sukcesu. Dzięki wiatrówkom rewolwery masowo wróciły do użytku, i choć straciły na funkcjonalności jako broń bojowa, to zarówno w postaci broni palnej jak i pneumatycznej doskonale służą swoim właścicielom w sporcie czy rekreacji. Tak więc napełniając pracowicie komory bębenka śrutem, pomyślmy chwilę nad tym, że oto mamy doczynienia z jednym z najwcześniejszych pomysłów na zapewnienie wielostrzałowości, a pomysł ten ciągle się sprawdza i nadal jest wykorzystywany z powodzeniem w nowym zastosowaniu. Dokonał się kolejny obrót w historii rewolwerów, bo w pewnym sensie, FX jak by nie było jest odległym potomkiem Colta Roota. http://www.ferajna.airguns.pl/node/7