Skocz do zawartości

atrix

Użytkownicy
  • Zawartość

    2,354
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez atrix

  1. To znakomite stwierdzenie - "dzieło radosnej twórczości" odbite na dokumencie miejskim. Nic dodać nic ująć. Ok. Moja pomyłka. To nowsza pieczęć ma opis - S.CIVITAS *DE KVNIGISBERG. Tylko że tara pieczęć miała ponoć tylko samą nazwę - KVNIGISBERG. W róznych opracowaniach różnie się ten zwrot opisuje. Czytałem opracowanie że właśnie na podstawie znaczenia słowa ustalono że w jednym wypadku chodzi o Bydgoszcz a w drugim o Wąwolnicę. Tym bardziej mamy dowód że Wąwolnica jest jeszcze strasza. Znaczy że przed rokiem 1027 osada istniała. A może być tak, że o mieście które zalożył jakiś król bedzie się mówić - miasto królewskie. Czy jak miasto przejdzie w prywatne ręce też będzie miastem królewskim? Myślę że w przypadku Solca ( i nie tylko ) chodzi o to że miasto zostało założone przez jakiegoś władcę. Podonbnie jest z Ilżą. Było miastem tak właściwie biskupim. Jednak mówiono - miasto królewskie. Najprościej to wyjaśnić prostymi słowami - to nie takie zwykłe miasto!!!, O! to miasto załozył król. Podobnie na moich terenach mówi się o Krakowie, czy Sandomierzu. Co dziwne nik nie powie tego o Warszawie. A mieszkam w trójkącie Sandomierz - Solec - Iłża. Czyżby? Mądre Google wiele opracowań zamieszczają. Wystarczy znaleźć i przeczytać. To normalne jest jest wiele opini przeciwnych. Dziwne gdyby ich nie było. A proszę bardzo pieczęć Jagielończyka odciśnięta na papierze z roku 1469 i 1472. Sfragistyka pisze że nie stęplowano wtedy na papierze a tylko na wosku. Skany z opracowania Pana Marcina Grulkowskiego - kilka uwag o pieczęciach z okresu panowania Kazimierza Jagielończyka. Prosze bardzo skan Można się śmiać. Bo śmiech to zdrowie. Jest wiele opracowań akurat Niemieckich w kturych piszą że Rydygier i Wanda żyli długo i szczęśliwie. Podobny scenariusz jest też w którejś z Polskich kronik. Ja tam nie widzę nic śmiesznego. Tylu władców Polski miało żony z innych rodów i odwrotnie. Ale tu nie ma nic wiara wspólnego z dyskusją.Bo co innego jest wierzyć a co innego przypuszczać lub domyślać się.trzymanie się sztywno regół też do nieczego rozsądnego nie prowadzi. Czasami intuicja jest pomocna. Mam gdzieś zapisany wywód historyka o dawnych pieczęciach śląskich, gdzie jak sam pisze była wolna amerykanka . Na koniec inna pieczęć Solca, nosząca znamiona pieczęci miejskiej zgodna z wszelkimi regułami. Który to wiek pieczęci? Gdzie mamy S ( odwrócone ) *CIVITATIS*SOLEC* DATA+ link - https://plus.google.com/photos/112760579225947746993/album/6256670395760762193/6256670402337836722
  2. Historia ma to do siebie że tak właściwie niewiele wiemy i ciągle badamy przeszłość. Czasami tak bywa że wszelkie źródła o zagadnieniach sfragistycznych możemy wyrzucić na śmietnik bo i tak nic nie zweryfikujemy . Bo zasady i przepisy swoje a życie i rzeczywistość swoje. Wracająć do tematu - dyskutujemy o pieczęci miejskiej miastta Solec n/W. Nie pasuje ona do żadnych typów pieczęci miejskich. Data na niej jest zagadkowa. Nie jest to jedyna jak się okazuje pieczęć miejska nie pasująca do żadnych ram czasowych - jak podają opracowania które tutaj zacytowaliśmy. Są pieczęcie K. Jagielończyka z drugiej połowy XIVw odciśnięte na papierze. Które to odciskane na papierze powinny być nieco później. Mamy średniowieczną pieczęć miejską miasta Tarnowa z postacią jej założyciela, bardzo odbiegającą w formie od symboliki pieczęci miejskich owego okresu. Jest też pieczęć miejska Czeskiego Tynca z datą z końca XIVw. Mamy zatem kilka tych "dziwolągów" pieczęci miejskich do których można by zaliczyć i pieczęć Solca. I mamy jeszcze pieczęć bodajże najbardziej tajemniczą i nie zrozumiałą w treści, a mianowicie pieczęć miejską o napisie otokowym - KUNIGISBERG. Ta już najbardziej odbiega w formie od pieczęci miejskich. Jednak to właśnie ta pieczęć pomoże w wyjaśnieniu zagadki pieczęci Solca n/W. W dokumencie lokacyjnym Kazimierza Wielkiego z roku1346 takowa nazwa KUNIGISBERG pojawia się w przypadku lokacji Bydgoszczy. Chociaż o powyższym dokumencie było niemałe zamieszanie. Ponieważ tej nazwy KUNIGISBERG ( znaczy dosłownie w tłumaczeniu Królewski gród - Borzestowski , Lokacja Bydgoszczy 1959r. ), używało inne zupełnie miasto. A mianowicie - Wąwąlnica. I używało pieczęci miejskiej z powyższą nazwą do XVIII wieku. Wąwolnica to najstarsza osada w okolicy Solca. Pierwsze wzmainki pochodzą z 1027 roku. Badania archeologiczne wykazały na pierwsze osadnictwo w Wąwolnicy na VIIIw. Legendarne początki w źródłach wskazują na rok 721 - patrz wikipedia. Początkowa nazwa miasta Wawelnica - od Wawel. W 1370 roku Kazimierz Wielki otoczył murami Wąwolnice, mimo że nie nadano jej jeszcze praw miejskich. I tutaj zbliżamy się powoli do Solca nad Wisłą. Solec nazywany miastem królewskim, a Wąwolnica królewskim grodem. Obie miejscowości dzieli zaledwie 40 km. Obie miejscowości znajdowały się początkowo w kluczu Sandomierskim. I najciekawsza sprawa jaka łączy obie miejscowości to to że Wąwolnica wegług legendy została założona przez króla Kraka w 721 roku. Solec natomiast jeszcze w początkach XVII wieku pieczętuje się pieczęcią z postacią Wandy córki legendarnego Kraka. Mamy zatem przykłady że nie zawsze miasta pieczętowały się pieczęciami zgodnymi z panującym prawem. Wychodzi na to że legendarne postacie jednak mogły się pojawiać na pieczęciach.
  3. Dla ówczesnego czytelnika czas kiedy pisał opracowanie Żebrawski, nie jest czasem aż tak odległym. No bo cóż dla historii jest sto lat. Dla Żebrawskiego okres przed XV czy XVI był wiekiem dawnym. Stwierdzenie autora "puźniej" możemy interpretować różnie - ja na sto czy dwieście lat. Ty zaś nieco więcej. Czy zamieścił opracowanie jakiejś pieczęci miejskiej z epoki o której pisze? Nie zauwyżem. Co nie znaczy że takowych nie było. Zreszto jak można zauważyć Żebrawski sporo czasu poświęca " wielkim" epok o jakich pisze. Możliwe że z jakiś nie znanych nam przyczyn, nie zamieścił szerszego wywodu na temat pieczęci miejskich o polsko brzmiących opisać. Jednak wspomina że takowe były. Też tak powoli sądze że nie może być to pieczęć miejska. Nie pisał nic na ten temat. Czekałem właściwie na Twoją opinię. Zastanawia mnie jednak fakt że dokument jest ostęplowany pieczęcią nazwijmy królewską. Bo takie znamiona nosi. Dalej posiłkując się pracą Żebrawskiego , wynika że jest to bardzo stara pieczęć. Wzór pieczęci wskazuje na okres XII - XIV wieku - patrz Żebrawski tabela nr 2 i 3 Stąd moja teza że pieczęć została wykonan gdzie przed XV wiekiem. Jak zauważyłeś że pieczęć jest lekko owalna. A w owym okresie pieczęcie królewskie nie powinna być. Zastanawia mnie informacja o pieczęciach na rekojeściach mieczów, które jak pisze Żebrawski istniały. Za "Fantasy" nie przepadam zbytnio. Jakoś od młodych lat mnie pociągały realia. Wolę kosmos podziwiać własnymi oczami. A sprzęt mam niezły do oglądania nocnego nieba. Wracając do tematu, legendy też należy brać pod uwagę w badaniu wątków historycznych. A w legendzie o powstaniu miasta Solca n/W pojawia się postać pieknej kobiety. Która miała zamieszkać w Wiśle po zawodzie miłosnym. Jak się dobrze przyjżęć jest jakies podobieństwo do legendy o Wandzie co Niemca nie chciała. Po smierci władcy pieczęcie niszczono a miecz łamano. W realu jest bardzo możliwe że po wojnie Polsko - Szwedzkiej po prawie całkowitym zniszczeniu Solca, władza powoli się odradzała i ludność powracała. A dokumenty wydawać trzeba było i pieczętować a inne ustrojstwa kancelaryjne zagineły w pożodze wojennej. Jako że miasto królewskie było pieczętować trzeba było czymś - możę rekojeścią miecza. Zagadka jednak pozostaje . Dla informacji Solec w czasie wojny został doszczętnie znszczony, a okoliczne fowarki królewskie znikneły z powierzchni ziemi wraz z parobkami. Ja osobiście nie widziałem dokumentu. Natomiast mój znajomy był w archiwum Lubelskim i jak jak mi mówił jest nie do odczytania. Szkoda że nie zrobił zdjęcia. Jednak jest pewny punkt zaczepienia - postać z dużym podobieństwem do tej na pieczęci o której dyskutujemy. Jest też berło tego samego stylu. No i oczywiście nieszczęsna cyfra 5.
  4. To dobrze, odrobina humoru poprawia zawsze nastrój. Tak, tylko autor użył zwrotu "później" przy opisie starych pieczęci. "Później " może odnosić się przykładowo za sto czy dwieście lat. Dokument - " o rozgraniczeniu dóbr" to ten z Muzeum Narodowego. Możliwe że wystąpie o fotokopie całego dokumentu. O ile cały dokumnt jest w posiadaniu muzeum. Dokument - " prawie akt zgonu" znajduje się w Archiwum w Lublinie. Pieczęć jest zniszczona. Zreszta masz link - https://szukajwarchiwach.pl/35/16/0/9.9/1611#tabSkany Różnica pomiedzy wiekiem dokumentów to ponad sto lat. Ostatnia pieczęć ( ta słabo czytelna ) pochodzi z jakiegoś opracowania o Solcu.Tylko mój znajomy nie może skojażyć co to za opracowanie. Dostał tylko skan strony z pieczęcią. Nie który, a kogo organ władzy miejskiej reprezentuje. Bo zgodnie z treścią pieeczęci - królewską. Mam więc pytanie: Czy właściciel dóbr może pieczętować dokumenty dotyczące tych dóbr własną pieczęcią?
  5. A o co powyżej szanowny kolega pytał? - czy chodzi o Solec nad Wisłą. To zależy o jaki dokument chodzi. Mamy ekstrak z akt miejskich Solecki - prawie że jest to akt zgonu. Wnosi coś taki dokument do jakiś ustaleń - Nic. Jest dokument o rozgraniczeniu dóbr ziemskich mieszczańskich. Wnosi coś taki dokument do ustaleń - NIc. Jeżeli byłby dokument z jakiegoś nadania takiego czy innego władcy, a zaczynający się słowamy - My Wanda królowa itd, czy miasto królewskie Wandy itd nie było by żadnego problemu i nie było by tematu. Zachował się dokument królewski dla miasta Solca o zakazie ukrywania zbiegów ze Śląska. Ma pieczęć królewska. Weryfikacja tej pieczeci jest prosta bo na dokumencie mamy imię tego władcy. Nie ma żadnego dokumentu w którym było by coś co mogło by pomóc w weryfikacji pieczęci o której jest tu mowa. Bo na powyższej pieczęci mamy postać królewską. Czy jest to pieczęć królewska? - Nie. Brak pewnych znamion dla pieczęci królewskich . Ale może to być pieczęć miejska z opisem po Polsku z okresu Przed XV wiekiem. - patrz Teofil Żebrawski - O pieczęciach dawnej Polski i Litwy wyd. 1865 Pozostałe pytania pominę bo odpowiedź na nie jest w każdym podręczniku o tematyce sfragistycznej. Nie jest istotne czy to jest cyfra 3 czy 5. Ważna jest data 705. I czy to jest właściwa data. Nie do końca jest to prawdą. Są dokumenty z początku XVIw spisane w języku Polskim. Jeżeli chodzi o pieczęcie i czy wszystkie były z opisem w języku łacińskim odsyłam do Żebrawskiego - O pieczęciach dawnej Polski i Litwy Odsyłam do Żebrawskiego A gdzie ja pisałem że stęplowano dokumenty w XV wieku bezpośrednio na papierze? Odciski pieczęci mamy na tzw listkach, a co mamy pomiędzy dokumentem a listkiem? Nie przekonania a raczej ciekawostki. To nie ma nic wspolnego z wiarą. "Wanda dziewka Krokowa" zacytowałeś ten oto cytat. Dlaczego akurat ten? Zdziwił zwrot staropolski "Dziewka"? Odsyłam do Paprockiego - Gniazdo Cnoty Wacek odpada. Łacińska pisownia imienia Wacław - Wenceslavs Nawet po Polsku na początku będziemy mieli Wac..... a nie Wan..... Polecam koledze opracowanie Teodora Żebrawskiego - O pieczęciach dawnej Polski i Litwy. Moim zdaniem bardzo dobra praca. Wiele wyjaśnia w kwestii pieczęci dawnych. Kolega widzę posiłkuje się nowymi opracowaniami. Ja natomiast starymi. Bo w nowych opracowaniach często pierdoły się pisze. Ci starzy autorzy mieli większe pole do popisu. bo znali dokumenty których obecnie nie ma. Niestety dwie wojny Światowe swoje uczyniły i wiele dokumentów zagineło bezpowrotnie. Jeszcze jedna pieczęć Solca. Niestety jakość skanu mizerna. Ale podobieństwa w pieczęciach wielkie.
  6. A ja się nie zgadzam. Bo na 100% nie wiemy czy jest to kobieta czy mężczyzna. Byc może uda się to ustalić. Wszystko fajnie. Tylko że na pieczęći jest to postać koronowana w pozycji siędzącej w ujęciu 1/1. Królowie zazwyczaj na pieczęciach w jednej ręce trzymaja berło, w drugiej zaś jabłko królewskie. Podobną pozę jak na pieczeci Solca mamy na pieczęci Elżbiety Przemyślidki. Jednak jedna ręka jest wolna. Tak i nie. Panował na tronie Polskim zaledwie 5 lat. Ten wzór berła przedstawiony w kształcie Lili dotyczy kilku władców. Przykładowo Kazimierz Wielki. No tak. Tylko data na pieczęci nie pasuje do niczego. To jest dokument miejski więc jego treść nic nie musi mówić o władcy którego podobizna jest na pieczęci. Za to w dokumencie pada nazwisko pradziada mojego znajomego. Jednak to nie on jest on uwidoczniony na pieczęci. Czy to o ten Solec nad Wisłą chodzi - czytaj powyżej. Wyraźny ślad cyfry "5?
  7. Oryginał dokumentu chciałby Secesjonista obrabiać? Przykro mi ale laboratorium nie dysposnuje, jak i oryginałem dokumentu. Jednak fotokopie dokumentu są naprawdę dobrej jakości jak i rozdzielczości. Można więc się pokusić o obróbkę cyfrową. Jesteś w błędzie niestety. Wybiera te które posiadają cechy wspólne. Wtedy można dojść do jakiegoś wniosku. Solec nie zawsze był królewski, to prawda. Tylko czyj był przed magicznym rokiem 966? Właściwie przed 967, no ale to tylko szczegół. Niewiemy przecież kiedy został oddany w ręce biskupa. Podłoże historyczne to nie tylko pieczęcie. To cały ogół wydarzeń. Gdyby zachował się jakiś inny odcisk pieczęći Solca sprawa była by prosta. OWNA to końcówka słowa - KROKOWNA czy córka KROKA którego my znamy jako KRAKA. A KROK, KRAK to nic innego jak kruk. Po Rzymsku Grachuss. I jak się okazuje nazwisko Rzymskie Grachuss, nie jest nazwiskiem lecz przezwiskiem, a oznacza KRUKA lub KAWKĘ. XV wieczny zwrot: Wanda Krokowna lub Wanda dziewka Krokowa to nic innego jak zwrot - Wanda córka Kroka.
  8. To ja obrabiałem cyfrowo odcisk pieczęci. I nie jest to chwiejna droga Secesjonisto. Wychodzi nam wiele szczegółów, które na pierwszy rzut oka się nie zauważa. A zapewniam Cię że mam wprawę w obróbce cyfrowej obrazu. I mam swoje sposoby na to by wychwycić pewne szczegóły. To że nie znana jest pełna treś opisu na pieczęci nie znaczy że nie można wykluczyć konkretnego władcy. Opisy na pieczęciach zawierają pewne wspólne cechy. Jak chociażby imię władcy. Co innego są błędy w treści opisu, a co innego zachowanie symetrii. Ważne też jest podłoże historyczne danego miasta, jeżęli chce się badać związki przedmiotów z nim. Ważne są też legendy związane z danym miejscem. Jak chociażby stwierdzenia : miasto od zawsze królewskie, miasto założone przez królową. Kilka osób stawiało na królową Jadwigę. Nie ma jednak żadnych wzmianek na ten temat. Wziąłem też pod uwagę wydarzenie związane z historią Solca a mianowicie wojne Polsko - Szwedzką i zniszczenie miasta w 1658 roku. Załużmy że dokumenty miejskie i sama pieczęć uległa zniszczeniu, to czekano by aż prawie pól wieku na zrobienie drugiej pieczęci?A tym bardziej że było to miasto należące do dóbr królewskich. No raczej nie. A jeżeli by tak było to czy pieczęć wykonana po 1700 roku nawiązywała by w stylu do średniowiecza? Wystarczy zwykłe porównanie pieczęci z danych epok. Nie miało by to zbytniego sensu.
  9. Skan dokumentu a właściwie odcisk pieczęci poddałem wielu zabiegom obróbki cyfrowej. I mamy cyfrę 705 z kropką po cyfrze 5. Pierwszą myślą było to że chodzi o datę 1705. Może się cyfra 1 nie odcisneła, może była zabrudzona i to był powód braku odcisku cyfry 1.Tylko jak się dobrze przyjrzeć odciskowi pieczęci, to zauważyć można że jest równo zachowana odległość pomiędzy słowami ANNO a OWNA. Czyli jest miejsce tylko na liczbę 705. Gdyby znajdowała się tam cyfra jeszcze 1 występowało by przesunięcie cyfr 705. w kierunku słowa OWNA. Idąc dalej - mamy pieczęć o napisie nie do końca czytelnym w otoku. Daje się odczytać - ANNO 705. WAN...... ........OWNA, po A bardzo słabo widoczna litera K lub X W środku pieczęci postać siedząca w koronie na głowie i z berłem w ręku. Posiadająć nieco wiedzy można zauważyć że powyższa pieczeć ma harakter pieczęci królwskiej twz majestatycznej. Porównując z innymi pieczęciami na pierwszy rzut oka postać z pieczęci ma wielkie podobieństwo z postacią z pieczęci K.Wielkiego. Solec ma związek z Kazimierzem Wielkim i to duży. Tylko napis w otoku pieczęci nijak się ma do tego władcy, ani żadnego innego który miał zwiążek w miastem. A tym bardziej data 705. Przeglądając kroniki i poszukując związków z datą 705, pada na legendarną Wandę czy jak kto woli Wendę. I mamy podobieństwo: na pieczęci WAN czyli WANDA, KROKOWNA czyli OWNA i data 705 czyli data urodzin Wandy a być może okresu panowania. Mamy rozbieżność w źródłach na okres 30 lat. Czy jest możliwe że Solec założono w 705 roku? Pobliska Iłża jest datowana na rok 1136. Tylko że zazwyczaj podaje się uzyskania praw miejskich jako formalność. Solec i Iłża to dwa bardzo stare miasta w kluczu Sandomierskim. Nie mozna wykluczyć że Solec założono właśnie w 705 roku. Wracając do pieczęci: dziwny zbyt Polski jest opis na otoku pieczęci. I trzcionaka nie używana na pieczęciach. Do kol. Jakobera: znakmicie rozróżniam typ czcionki XV wiek to pojawienie się druków po Polsku, stąd mój domysł że być może wtedy ją wykonao. No chyba mój domysł jest obarczony błędem. Kolega Jakober twierdzi że przecież pieczęć jest owalna, nie mogła być wykonana przed XV wiekiem. Tak tylko że ten owal pięczeci jest ledwo zauważalny. Przyczyn tego stanu może być wiele jak chociażby niedbałość wykonania czy odciśniecia na dokumencie. Najwięcej zamieszania wynika z podobieństw dat samego dokumentu i daty na pieczęćci - dokument 1703 i pieczęć 705.
  10. Mały strumyk po ulewnym deszczu, rzeki jeszcze nie czyni. Fałszywka? A. Stieldorf postawiła tylko tezę że pieczęć Rychezy jest fałszywką. Niewiele przedstawiła na dowód jej tezy. Zapoznał by się Secesjonista z artykułem G. Paca w Kwartalniku Historycznym z 2015 roku. Fałszywka czy nie, ale datowana na XIIw. Co za tym idzie forma i kształt pieczęci pochodzi z tego okresu. Jak znajdę w swoich skromnych archiwach, kto i gdzie pisał że pojawiały się pieczęcie o polskim opisie, podam bez żadnego problemu. Nie trzeba się wiele wysilać, by porównać pieczęcie powstałe do XV wieku. Co jest harakterystyczne 1- podobny wzór pieczęci 2 - mała dbałość o szczegóły 3 - niska jakość wykonania Ja nigdzie nie piszę że data 705 jest datą powstania pieczęći. Piszę że jest to data założenia Solca. Na wszystkich pieczęciach miejskich jakie są, data na nich umieszczona jest jest datą założenia danego miasta. Proszę czytać uważnie. A co ma piernik do wiatraka. Jeżeli dokument jest z XVII wieku i pisze " Roku" to co ma to wspólnego z napisem na pieczęci " ANNO", skoro pieczęć jest starsza od dokumentu. To tak jak bym dzisiaj napisał pismo, a przyłożył pieczęć z przed stu lat. A nie jest to prawdą że pieczęcie owalne pojawiły się dopiero w XVIw. Pieczęcią owalną pieczętował się Konrad Mazowiecki, księzna Jadwiga, W. Kadłubek czy wspominana tu często Rycheza. I nie był to XVI wiek. Wniosek kolegi nadaje się na śm......... Moim zdaniem taki tok dyskusji do niczego nie prowadzi. Możemy się sprzeczać bez końca, bez uzyskania żadnych konkretnych wniosków. Może zastanówmy się co ma wspólnego pieczęć Solca z pieczęciami królewskimi. Jakie podobieństwa na nich występują. Co oznacza data 705. Skoro ja postawiłem tezę że być może jest to data założenia miasta. Jakie ma to podstawy? czy jest możliwe? Jaki jest wiek miast w pobliżu Solca n?W? itd
  11. Czy ja piszę nie po Polsku? Data 705 ma być datą powstania pieczęci? A gdzie ja to napisałem? Data 705 to data założenia miasta Solec nad Wisłą!!!, a nie powstania pieczęci. Pieczęć miejska Solca jest podobna w formie do pieczęci - Rychezy, Mieszka Starego i innych pieczeci z tego okresu. Nie twierdzę że została wykonana w 705 roku. Myślę że jest to kopia starej pieczęci - patrz posty powyżęj. Może kolega nam wyjaśni jaką trzcionką mamy napisy na denarze Bolesława Chrobrego czy na pieczęci Władysława Hermana i z jakiego okresu pochodzą?
  12. Padło pytanie na jakich to pieczęciach miejskich podawano datę? A chociażby Radom data 1300, Iłża 115 ( Możliwe że 1115). Może by tak Secesjonista zadał sobie trud i poszukał by sobie w zasobach bibliotek cyfrowych materiałów na temat. Pozostawie bez komentarza. Ogólnie "śmiech na sali"
  13. O jasne zajęcie stanowisko czy jest to oryginał pieczęci na dokumencie, musi kolega zapytać Muzeum Narodowe. Moim skromnym zdaniem jest to kopia starej pieczęci miasta Solca. Samo wykonanie wskazuje że wykonano ją wczesniej aniżeli w XVII w . A dokument jest z tego własnie okresu. Przeglądając wiele opracowań, stawiał bym na XV wiek kiedy ją wykonano. Data na pieczęci natomiast nie jest przypadkowa. Wskazuje że jest to rok założenia miasta. I wcale bym się nie zdziwił że rok 705 to rok założenia miasta. Oficjalnie podaje się rok 1136, na podstawie wzmianki w bulli papieskiej. Tylko że chodzi o to że w tym że roku miasto należało do biskupstwa, a nie że biskup miasto założył. Ktoś pomysli a skąd legendarna Wanda ? Kraków i Sandomierz to dwa miasta w pewnym sensie od siebie zależne. Dawna nazwa Solca to Solec Sandomierski. Kto zatem założył Solec? , bo na pewno nie biskup ani papież.
  14. Myślę że kolega powinien się zapoznać z wieloma materiałami mówiącymi o starych pieczęciach. Jak chociażby pracą Franciszka Piekosińskiego - Pieczęcie Polskie Proponuje zwrócic uwagę na kształt liter pieczęci. Czy to N czy W Krój liter będzie zmienny jeżeli pieczęć jest wykonana ręcznie. A kto powiedział że pieczęć jest z VIIIw? Nie wiadomo kiedy została wykonana. Zapewne jej wzór jest XII wieczny. Podobieństwo do pieczęci Rychezy. Jest wielce możliwe że jest to XVII wieczna kopia starej pieczęci. Na koniec proszę pomyśleć w logiczny sposób, z odrobiną zacięcia śledczego. Pieczęcie z okresu X-XII wieku mają zazwyczaj napis łaciński. O ile mnie mamięć nie myli już w XIII wieku pojawiały się pieczęcie po polsku.Jeżli ktoś zrobił kopię starej pieczęci, to napis zamieścił już po polsku. Należy się też zastanowić kiedy wykonana została kopia pieczęci i dlaczego zachowano stary wzór. Data stanowi na pieczęci Solca również pewną zagadke. Moim skromnym zdaniem pieczęć na dokumencie jest kopią starej pieczęci,. O ile jest to w ogóle kopia. http://www.histpol.pl/pages/solec-nad-wisla.php
  15. Jak możesz zadzwoń do mnie. Mam ciekawe informacje.

    Pzdr

  16. Nie kupuję. Przeglądałem fotki na Ebay i natrafiłem na ofertę sprzedaży. Link - https://www.ebay.de/itm/Polenfeldzug-1939-privates-Foto-Tagebuch-3-Komp-Infanterieregiment-15-Kassel/173731088385?hash=item28732e0801:g:gNkAAOSw~wVcNfA9:rk:17:pf:0
  17. Pojawił się a Ebay pamiętnik z 3 kompani 15 IR z Kessel. Są zdjęcia i zapisy.
  18. TVP Historia - wyemitowano 2018.12.08 - https://vod.tvp.pl/video/spor-o-historie,pochodzenie-slowian,40008847 Słowianie według obowiązującej doktryny historycznej pojawili się na terenach Polski około VIw. Czy na pewno ? -
  19. Historia mordu na rodzinie Kowalskich z Ciepielowa która ukrywała Żydów, dokonana przez Niemców 1942 roku jest znana z filmu emitowanego w TV Polskiej. Scenariusz filmu został głównie oparty na relacji Pani Marianny Bieleckiej. Z relacji wynika że tego samego dnia zamordowano cztery rodziny - Kowalskich i Obuchniewiczów z Ciepielowa Starego i rodzinę Kosiorów i Skoczylasów z Rekówki. Jako że Ciepielów leży w moim zasięgu w 2015 roku postanowiłem się tam wybrać i porozmawiać z mieszkańcami. Zapoznałem się też z relacją M. Bieleckiej. W efekcie zauważyłem że występuje tam dziwna sprawa: w spalonym domostwie Obuchniewiczów znaleziono szkielety rodziny Kowalskich i Obuchniewiczów oraz dwóch osób o nieustalonej tożsamości, to w domostwie Skoczylasów szkieletów w zgliszczach oprócz osób z rodziny innych nie odnaleziono. Świadek z Rekówki z którym rozmawiałem twierdził że Niemcy u Skoczylasów Żydów nie znaleźli, mimo to rodziny zamordowano. Na podstawie relacji wychodzi mi taki obraz wydarzeń: że Niemcy znaleźli Żydów u Obuchniewicza. Ci wydali że pomagał im szwagier Obuchniewicza - Kowalski. I to był powód dla Niemców by zamordować obie rodziny. Ale dlaczego zamordowano rodziny Skoczylasów i Kosiorów skoro nikogo ukrywającego się nie znaleziono u nich? Jakie więć były powody zbrodni? Czy zatrzymani Żydzi u Obuchniewicza wskazali na rodzinę z pobliskiej Rekówki? Czy może był to mord prewencyjny? - w zbrodniczym myśleniu Niemców - zobaczcie co was czeka za pomoc Żydom. Należało by się zapoznać z całym szczegółowym opisem - http://www.histpol.pl/pages/historia-rodziny-kowalskich.php
  20. Pieczątka na banknocie.

    Chyba? To kol. Secesjonista nie zna Polskich banknotów które są w obiegu prawnym? Judenraty to instytucje Żydowskie w okresu II WS. Tak właściwie stworzone przez Niemców. Często zarzuca im się współpracę z Niemcami w holokauście. Ta pieczątka ma związek z ostatnimi wydarzeniami w Polsce a konkretnie z incydentami dyplomatycznymi Polsko - Izraelskimi. Moim zdaniem to swego rodzaju protest przeciwko zarzutom Izraela o współudział w holokauście wobec Polaków. Tylko tyle że łamiący Polskie prawo.
  21. Wszyscy słyszeli o ostatniej tragedii w Kamieniu Pomorskim, spowodowanej przez pijanego kierowcę. Link - http://www.fakt.pl/tragedia-w-kamieniu-pomorskim-zginelo-wiele-osob,artykuly,436981,1.html I jak to zwykle bywa, już po fakcie uruchomiły się wszystkie siły polityczne, jak walczyć z pijanymi kierowcami. Nic dziwnego że sprawca wypadku śmiertelnego a chodzi o pijanego kierowcę , karę powinien ponieść w postaci pozbawienia wolności. Ale po co wsadzać przykładowo kierowcę o którego wykryto przykładowo 0,9 promila i sprawcą wypadku nie był. Po co my podatnicy mamy jeszcze dokładać do jego utrzymania w areszcie. Lepszym wyjściem jest nałożenie kary pieniężnej w zależności od zasobności majątku sprawcy. Dodatkowo powinno się napiętnować sprawcę w bardzo prosty sposób, i myślę że skuteczny. Powinno się na samochód sprawcy naklejać dość dużych wymiarów reklamę. Reklama miała by wyglądać jako znak stop z kieliszkiem w środku. Ponadto w dowodzie rejestracyjnym pojazdu była by odpowiednia adnotacja że pojazd taką reklamę posiada. W przypadku kontroli drogowej za brak takiej reklamy na aucie kierowca był by karany jak za brak przykładowo dowodu rejestracyjnego. Na kierowcę był by nałożony dożywotni obowiązek umieszczania w/w reklamy na każdym używanym przez niego aucie, bądź nowo kupionym , bądź po naprawie lakierniczej. Ponadto taki pojazd był by narażony na częste kontrole drogówki. Wyobraźcie sobie nowe piękne auto z taka reklamą? Ciekaw jestem kto by chciał od was odkupić takie auto. Czyli auto by miało przypisany dożywotnio znaczek " pijaka" jak i sam kierowca. lepiej zapobiegać , a nie czekać na drastyczny efekt.
  22. Alkohol i jak się bronić przed jego skutkami

    Głupoty Pan piszesz Panie Leoś. Wyobraź Pan sobie co się dzieje przy prędkości 150km/h, kiedy łapiesz pan " gumę", co się dzieje gdy Pan łapiesz tą gumę przy 80km/h. Znam wiele przypadków jaki był efekt jazdy przy 170km/h i jak wyglądał koniec tej jazdy. Takiego kierowcę nazywa się konserwą. a wiesz jak przygotowuje się tor do szybkiej jazdy? Kierowca przysłowiowego "gruza"powinien wpierw ocenić sytuację czy może wykonać manewr wyprzedzania. Ale czytając załączoną Twoją wypowiedź, muszę stwierdzić że to Ty jesteś zagrożeniem dla innych użytkowników . A co by było jak by użytkownikowi przed Tobą z jakiś powodów auto uległo awarii? W kwestii alkoholu zawartego w kefirze się nie wypowiadam - nie mierzyłem. Co to jest kefir nie muszę dochodzić - zakład mleczarski mam o rzut przysłowiowym beretem. Zgadza się. Ale z rozwagą. Najlepszym środkiem do pokonania dużych odległości jest samolot. Kolego Leoś a ja mam uprawnienia od 40 lat. Autek przerobiłem już kilkanaście. Kilometrów natrzaskałem już sporo. Byłem świadkiem różnych wydarzeń na drogach. Jako młody człowiek jeździłem motocyklem. Nie spowodowałem żadnego wypadku. a przeżyłem ich trzy. 10 lat temu byłem uczestnikiem wypadku kiedy auto przy 120km/h wpadło w poślizg na oleju.Widzisz jak auto leci w budynek. W ułamkach sekund widzisz coś czego bym Ci nigdy nie życzył. a widzisz własny koniec. Kiedy cudem wychodzisz cało z takiego wypadku, czujesz że się narodziłeś. Nie pisz więc głupot, skoro w życiu mało widziałeś i przeżyłeś. A gdzie ja pisałem o jakiś bublach oponach. Bo stwierdzenie "łysa" opona może mieć wiele znaczeń. Jeździłem kilka sezonów na radial, które od nowości były łyse. Znam też osoby które po założeniu zimówek twierdziły że są super bezpieczne na śniegu. Kończyły na innych autach, lub na ogrodzeniach posesji.
  23. Alkohol i jak się bronić przed jego skutkami

    wstyd to jest kraść i z pieca spaść Stan techniczny to sprawdza stacja obsługi pojazdów. Policja to mi może jedynie DR zatrzymać. A jeździł Ty na oponach radialnych o tzw" szosowej" konstrukcji bieżnika? A stare przysłowie zna - wolniej krowo, a będzie ci zdrowo" Jak by było 2,5% alk, to wino marki wino by nie schodziło z półek. A " pijaczki " wypijali by ogromne ilości serwatki.
  24. Alkohol i jak się bronić przed jego skutkami

    Pawełków nie jadam. Zdarza mi się czasami coś na stacji paliwowej kupić w czasie podróży, ale nie ma tragedii po zjedzeniu paczki ciastek czy czekolady. A preferuje twardą czekoladę. Co znaczy mało bezpieczny samochód? Nie ma bezpiecznych samochodów!!! W każdym może nastąpić jakaś awaria w czasie jazdy. Łyse opony? Da się na nich jeździć, tylko trzeba umieć. Kto pamięta stare czasy to wie o czym pisze. Walenie własnymi drzwiami po sąsiednich autach to nic innego jak chamstwo.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.