Skocz do zawartości

atrix

Użytkownicy
  • Zawartość

    2,407
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez atrix

  1. Nawet mi się to podoba taka forma. Powęsze , zobacze jak i co.
  2. Myśle że nic by z tego nie wyszło. No ale.. Wpadłem na inny pomysł. By dać w lokalnym kwartaliku artykuły w cyklu - Polski wrzesień 1939 Pierwszy artykuł już podałem do redakcji. Jest wspólny artykuł wspólnego autorstwa mojego i Ł. Łydżby o pil. M. Futro. Można da następny artykuł jako np. wrześniowe mogiły. Mojego i Twojego autorstwa przykładowo. Cykl będzie lepiej czytany aniżeli jeden czy dwa artykuły.
  3. Tomasz N napisał Ja bym to potraktował po babsku czyli wyedytował No i zrobione, baba nie jestem więc żone poprosiłem o edycje
  4. Tomasz n napisał A skąd on to wie o tych z Daniszowa ? Kto ? W sprawie tych dwóch z Daniszowa są akta w krakowie - opis tylko poległ Lipsko. Zresztą jest bałagan w dokumentach. ppor. rez. Władysław Samborski - to będzie chyba nauczyciel ze szkoły podstawowej z Sulejowa pow. Piotrkowski, woj Łódzkie Dane tylko że zginął w czasie kampanii wrześniowej ( patrz straty.pl) ten skąpy brak danych by się zgadzał w stosunku do Cukrówki
  5. Kol. Baster w poście z 2009 roku podał nazwiska dwóch żołnierzy WP, zmarłych w dniu 9.09.1939 w lazarecie w Daniszowie. Wiadomo już gdzie obecnie spoczywają. Byli to: kpr. Henryk Urbański ( brak danych o jednostce ) , miejsce spoczynku - Lipsko kwartera wojenna nr 34 szer. Józef Gomulski ( brak danych o jednostce ) , miejsce spoczynku - Lipsko kwartera wojenna nr 34
  6. Tomasz N napisał Ja tak daleko nie sięgam w detale, bo nie wiem o co temu co dołożył chodziło. Chodzi o to czy facet robił sam te zdjęcia , czy nie. Ja myślę że mogło być tak: Trzeba naskrobać list. By go uwiarygodnić trzeba dołożyć coś, tylko co? No właśnie zdjęcia. Jest tylko dwa ( te z leżącymi w rowie ), więc opisuję jak je zrobił i w jakiej okoliczności. Tylko dwie fotki to ciut mało, trzeba by dołożyć jakąś co by pasowała do wydarzeń. No więc dokłada się taką jaka jest i była zrobiona tam gdzie ma prowadzić treść listu. Trzeba tylko opisać. I myślę że ta trzecia fotka to fotka - z maruderami przed płk Wesslem. A dlatego że w liście rozstrzeliwuje się na rozkaz Wessla. I jest wszystko co potrzeba. Tylko ktoś się tu zakręcił tak w liście , jak i ze zdjęciami.
  7. Biblia

    Witam. Przeglądając stosy książek zawsze natrafiam w ich kolejnych wydaniach na jakieś nieścisłości, bądź małe zmiany w treści. Aż pewnego dnia zainteresowała mnie Biblia,najstarsza jsięga na świecie. Moje zainteresowanie jest jak najbardziej od strony typowo historycznej. A Biblia to książka, przez wielu nazywana świętym pismem. Postanowiłem ściągnąć sobie w pdf biblie która jest możliwie najstarsza i dostępna w necie. Trafiło na Biblie Gdańską z 16.. któregoś tam roku. Porównanie z Biblią Angielską, bodajże podstawą wydań polskich, daje pewne różnice. A tych różnic nie powinno przecież być. Przykładem zmian, jest chyba zmiana 10 przykazań. Dlaczego zmienia się treść dokumentów, i kto to robi?
  8. Biblia

    secesjonista napisał A co z przekładem słów, które nie istnieją w danym języku (: docelowym)? Czyli nie mamy dosłownego tłumaczenia , przekładu. I tutaj zaczynają się właśnie schody. Jeżeli nie ma tłumaczenia dla danego słowa nie ma też dosłownego tłumaczenia tekstu. Używając słowa podobnego w znaczeniu , zmieniamy lub możemy zmienić zasadniczo znaczenie konkretnego zdania. Mnie jednak chodzi o rzeczy prostsze jak przykładowo zmiana 10 przykazań w stosunku do pierwowzoru. Co jest tego powodem, kto dokonał zmiany i dlaczego. Skoro dokonuje się zmian w piśmie które uważa się za święte, traci ono swoja wartość i staje się mniej wiarygodne. A można pokusić się o stwierdzenie że taki zabieg jak zmiana to nic innego jak manipulacja. http://za-jezusa-glosem.bloog.pl/id,1911154,title,Prawdziwy-i-falszywy-Dekalog10-przykazan-Bozych,index.html?ticaid=6ff59
  9. Biblia

    Amica napisała Przekłady zawsze będą się różnić między sobą Ale tak nie powinno być. Przekład z oryginału nie może odbiegać innym tłumaczeniom.Bo zmienia to diametralnie cały opis wydarzeń.
  10. Cyt. Z listu " Pośpieszyłem w tym kierunku i o 100 metrów z powrotem ujrzałem rozstrzelanych 300 polskich jeńców, leżących w przydrożnym rowie. Zaryzykowałem zrobienie dwóch zdjęć, a wtedy stanął dumnie przed obiektywem jeden z tych zmotoryzowanych strzelców, którzy na polecenie pułkownika Wessela dokonali tego dzieła”. Ten opis potwierdzał by to zdjęcie nr - 2. Dumnie pozujący na tym zdjęciu żołnierz Wehrmachtu. Tylko to jest jedno zdjęcie. A autor listu mówi że zrobił dwa zdjęcia. Czyli zdjęcie nr 3 było tym drugim zdjęciem. Tylko z moich badań wynika że te dwa zdjęcia robiło dwie osoby. Zdjęcie Nr 2 robił żołnierz widoczny z aparatem stojący za rowem . Zdjęcie nr 3 robił ktoś kogo nie widać na tych zdjęciach. Czy był to autor listu? Możliwe, ale opis z listu nie pasuje do treści zdjęcia - nikt na zdjęciu nr 3 nie pozuje dumnie. Tylko zdjęcie nr 2 pasuje do opisu w liście. Zatem żołnierz niemiecki widoczny na zdjęciu nr 3, stojący za rowem i trzymający w ręku aparat fotograficzny jest autorem zdjęcia nr 2 a zarazem autorem listu . Oczywiście mogę się mylić. Wziąłem tez pod uwagę że ten kto robił zdjęcie nr 2, przeszedł krok dalej za rów i zrobił drugie zdjęcie nr 3. Jednak jako kilkuletni amator fotografii uwzględniając kąty i kierunki, sądzę że taka była kolejność zrobienia zdjęć tak jak opisałem na początku
  11. Biblia

    Amica napisała Podstawą polskich przekładów Biblii były i są języki oryginalne czyli hebrajski , aramejski i grecki. Nie był bym tego taki pewny. http://www.martin.tkdami.pl/tlumacz.html
  12. Początek okresu Jagiellonów ( W. Jagiełlo) to wzrost znaczenia szlachty Litewskiej. I bardzo możliwe że emigracja do Rzeczpospolitej z Litwy.
  13. Jeżeli by przygotowywano kopie do publikacji czy czegoś tam jeszcze, zrobiono by to wybiorczo, było by ich przykładowo 2 lub 4 ( skoro zdjęć było razem 5, tak jak się podaje ). W tym przypadku jest zdjęć 3 tak jak w 1930 roku. To nie jest zbieżność, tylko skopiowano tyle ile było w liście - czyli 3. Powędrowały one gdzieś do archiwum , a ostatecznie do NAC-u I niezła stronka, wszystko o 29Dzmot ( nazwiska, przydziały itd) i nie tylko ta dywizja, jest wyszukiwarka i wpisać co chcemy i jest na stronie - http://gliederungundstellenbesetzung.blogspot.com/2009/02/29-infanterie-division-mot-d.html
  14. Jest tutaj - https://forum.historia.org.pl/topic/4102-mord-pod-ciepielowem-zbrodnia-wojenna-wehrmachtu-w-1939r/page__st__1965 I tak stare sygnatury z roku bodajże 1950 - 3570, 3571, 3572 NAC - 37-177-1, 37-177-2, 37-177-3 . Moim zadaniem te kopie z NAC-u to kopie dość stare. Tylko trzy tak jak w dokumencie z 1950 roku.
  15. Nie o to mi chodzi. Mam na myśli te pierwsze fiszki, co jest zmiana sygnatur. na tych masz do WTK - czyli chyba chodzi o Warszawski Tygodnik Kulturalny. Te w NAC sa z archiwum Bałuka - czyli albo CAF lub archiwum jakieś jakie było w latach 1950 -1952. Masz może przetłumaczony ten fragment dz.boj.29AR z dni 3 .09 - 8.09 ?
  16. Tomasz N napisał Szpica oddziału piechoty zmotoryzowanej ? Według mnie mogła jak najbardziej. Gdyby nawet, to ta szpica szła by na Zwoleń przez Lipsko od strony Tarłowa. Bo 29 Dzmot szła od Tarłowa. Tak jak szedł AR29, gdzie w Maruszowie zrobili krótka przerwę techniczną. Czyli na trasie Tarłów - Lipsko. Podrez napadł na grupę która szła weszła do Lipska od strony Iłży. Czyli nie mogła być to szpica 29 Dzmot. Ale III/15IR wszedł do Lipska właśnie od strony Iłzy i szedł za spicą 29 Dzmot . To że szedł za szpicą , podaje ppor. J. Schmidt ( oficer łacznikowy III/15IR) Co do zdjęć, to gdzieś podawałeś Tomaszu N sygnatury tych trzech zdjęć i ich zmianę. Łatwo porównać sygnatury po zmianach z sygnaturami zdjęć ze NAC-u Gdyby wybierano zdjęcia do publikacji sygnatury nie będą kolejne.
  17. Tomasz N Więcej zdjęć - więcej podpisów !! A to podpisy to jakiś problem? I jest jeszcze kolejna ciekawostka. Jak się okazuje rtm Podrez napada od tyłu na jakiś oddział Niemiecki z piechotą. I nie napada na szpicę tak jak sądziłem poprzednio tylko na tył III/15IR. cyt: Na czele swego plutonu motocyklistów rusza w ślad za Niemcami na Zwoleń. Przed Ciepielowem dogania ich. Nadjeżdża od tyłu na samochody niemieckie z piechotą, dopada ich na 50 metrów i wprost z motocykli zasypuje morderczym ogniem ręcznych karabinów maszynowych. Z samochodów sypia się drzazgi, zabici i ranni wypadają z wywróconych do rowu samochodów, reszta ucieka w popłochu. Szpica nie składała by się z samochodów z piechotą. Tylko kto zaatakował rtm Podreza od strony Lipska w okolicy Drezna? Czyżby 29 AR? Bo ten znalazł się jako drugi po III/15IR. W dzienniku dr Zechlina jakiś inny oddział 29 Dzmot ma 10 zabitych, 11 rannych i 4 rannych. Jeżeli rtm Podrez zaatakował z szosy to zaatakował by 11 kompanię/III/15IR. czy to nie był by powód panicznego wycofywania się 11 kompani/III/15IR? III/15IR od 5 września był oddelegowany do lekkiej dywizji ( patrz dz.boj. AR29?. Do lipska szedł od Ostrowca przez Sienno - Krepę Kościelną. Do Lipska wkroczył od strony Iłzy. To się zgadza z opisem walk rt. Podreza z 1940 roku.
  18. Tomasz N napisał i białe koszule bez szelek (bez podpisu). Ale też z tego powodu to akurat idealnie nadaje się do publikacji i stąd akurat te kopie. Niby rak. Ale więcej zdjęć, to więcej dowodów. Trzy zdjęcia to skromne dowody. Mimo to więcej zdjęć nie ma w tym archiwum. To o czymś świadczy.
  19. http://www.audiovis.nac.gov.pl/search/ Wpisz - Ciepielów
  20. Tomaszu N coś jest w tym że do listu dołączono nie 5 a tylko 3 zdjęcia . NAC ma tylko 3 o sygnaturach - 37-177-1, 37-177-2, 37-177-3 . Te trzy zdjęcia pochodzą ze zbiorów archiwalnych p. Stefana Bałuka. Od 1950r pracował jako fotografik ( NAC podaje zespól archiwalny), bo już od 1952r w CAF. Czyli po pojawieniu się zdjęć jako załączników do listu w 1950r, zrobiono ich kopie w celach archiwalnych.
  21. która religia jest prawdziwa

    I najważniejsze pytanie jakie należy postawić, dlaczego powstały wierzenia i skąd wzięli się bogowie. Nie pytanie jest ważne czy religia jest prawdziwa, tylko dlaczego powstała. Kolejne pytanie, dlaczego religia przykładowo katolicka tak szybko rozprzestrzeniła się w Europie i obu Amerykach. Dlaczego stare wierzenia zagineły.
  22. Początek walk w lesie pod Ciepielowem, tak opisuje Żołnierz Polski w Kampanii Wrześniowej w nr 5 z 1940 roku. Bohaterska śmierć rotmistrza Podreza 7. IX. 39 r. Warszawska brygada pancerno - motorowa została rzucona, będąc jeszcze w toku organizacji, na osłonę rzeki Wisły i oddziałami swymi zabezpieczała mosty i przeprawy pod Dęblinem, Kazimierzem, Solcem – Kamiennym, Annopolem. 6 września wdarła się niemiecka jednostka pancerno-motorowa przez Kielce na Starachowice – Ostrowiec – Iłżę, zagrażając przeprawom na Wiśle. 7 września to dzień intensywnego rozpoznania. Ze świtaniem poszły rozpoznawcze loty, ruszyło również nasze rozpoznanie naziemne, nie obeszło się bez incydentów. W rejonie Solec – Kamień na przedmieściu znajdował się szwadron rotmistrza Podreza z dywizjonu rozpoznawczego majora Kułagowskiego. Stosownie do rozkazu ruszył rano pluton motocyklistów ze szwadronu rotmistrza Podreza na Lipsko i Iłżę celem rozpoznania. Nasi motocykliści pod Lipskiem natknęli się na Niemców. Zaraz po tym rotmistrz Podrez czyta meldunek dowódcy plutonu motocyklistów: „ przez m. Lipsko maszerują na północ jakieś oddziały zmotoryzowane Niemców” Nie zadawala go ten meldunek, przesyła go przełożonemu, a sam ze swym pocztem dowódcy pędzi motocyklami pod Lipsko. Rasowy obowiązek kawalerzysty ponosi go: chce wiedzieć, kto, ile i jakie są zamiary Niemców. Dopada swego plutonu pod Lipskiem i zastaje informację , że Lipsko jest wolne, bo nieprzyjacielski odział zmotoryzowany ruszył na Zwoleń. Bierze go za oddział wydzielony, który w celach rozpoznawczych wtargnął w głąb naszego terytorium. Chce go zaatakować, wziąć jeńca, rozpoznać – Poniósł go temperament. Na czele swego plutonu motocyklistów rusza w ślad za Niemcami na Zwoleń. Przed Ciepielowem dogania ich. Nadjeżdża od tyłu na samochody niemieckie z piechotą, dopada ich na 50 metrów i wprost z motocykli zasypuje morderczym ogniem ręcznych karabinów maszynowych. Z samochodów sypia się drzazgi, zabici i ranni wypadają z wywróconych do rowu samochodów, reszta ucieka w popłochu. Rotmistrz Podrez triumfuje osiągnąwszy pierwsze a tak skuteczne powodzenie. Niestety omylił się dzielny dowódca. Miał do czynienia nie z oddziałem wydzielonym ale ze strażą przednią niemieckiej kolumny pancerno – motorowej, która pod Lipskiem oderwała się od sił głównych i stąd robiła wrażenie oddziału wydzielonego. W toku walki rotmistrza Podreza i jego motocyklistów z tym jakoby oddziałem wydzielonym nieprzyjaciela, a właściwie jego strażą przednią, nagle od Lipska nadjechały ta samą, jedyną szosą czołgi i liczne samochody z piechotą niemiecką. Rotmistrz Podrez nie zawahał się ani chwili. Odwrócił kilka motocykli z ręcznymi karabinami maszynowymi i sam na ich czele ruszył na spotkanie nieprzyjaciela. Trysnęły strumienie pocisków przeciwpancernych z naszych karabinów maszynowych na nieprzyjacielskie czołgi. I o dziwo rażone w szaleńczej „szarży” z odległości 50 – 100 zaczęły się czołgi wywracać do przydrożnych rowów: 2,3 czołgi zostały wyprowadzone z szyku bojowego celnymi seriami, lecz nadeszły nowe. Te ogniem swym zgniotły naszych motocyklistów: trafiony serią pocisków pada rotmistrz Podrez, padają motocykliści, obsługi ręcznych karabinów maszynowych. Nasz oddział na szosie atakowany z dwóch stron, jest wkrótce dosłownie zmiażdżony. Gros plutonu motocyklistów zostaje zniszczony. Sprzęt tak cenny w naszych warunkach przepadł, tylko dzielni żołnierze, po porzuceniu sprzętu, z bronią w ręku walczą granatami ręcznymi, przebijają się i polami, lasami na przełaj docierają do Wisły, na północ od Solca, oraz przynoszą wieści o bohaterskiej walce i śmierci rotmistrza Podreza. Przypuszcza się że autorem tego artykułu był płk Stefan Rowecki dowódca - Warszawskiej brygady - pancerno - motorowej Jest to chyba najwcześniejsza informacja jaka istnieje.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.