Skocz do zawartości

atrix

Użytkownicy
  • Zawartość

    2,354
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez atrix

  1. Historia kołem się toczy

    Bardziej ciekawy jest film After Day ( Nazajutrz ). Bardziej zbliżony do moich wywodów w tym temacie. Bavarski ale przyjmij że cała ludzkość nie ginie w czasie takiej wojny. Jeszcze daje się gdzieś na ziemi żyć. Po kilku pokoleniach wiedza tych co przeżyli praktycznie zaniknie.Nowe pokolenia będą żyły bardziej prymitywnie, bo tak będzie najłatwiej. Potrzeba będzie setek lat na odtworzenie choć ciut tego co było przed wojną. Czy to nie nazywa się ewoluowaniem?
  2. Historia kołem się toczy

    Bavarski napisał Co rozumiesz przez stwierdzenie: "wróciliby do epoki kamienia?". Każdy zna obraz wojny konwencjonalnej - zbierasz manatki z dajesz nogę, bo chcesz przeżyć. W przypadku wojny jądrowej - zbierasz manatki i jak cię szczęście opuści, po prostu wyparujesz. Zastanówmy się kto by ocalał z takiej nowoczesnej wojny? Zapewne jakieś plemiona znad amazonki i inne plemiona dla których cywilizacja to coś obcego. Bo kto miał by ich bombardować itd. Ocaleli by zapewne i ci cywilizowani z głowami pełnymi wiedzy. Tylko niestety musieli by się wynosić z miejsc swojego zamieszkania, bo te by nie istniały. Lub nie nadawały by się do dalszego zamieszkania. Wobec tego ludzie z wiedzą musieli by szukać nowych terenów do zamieszkania. Tylko ich wiedza by była nie przydatna w sztuce przetrwania. Bo po co komu wiedza przykładowo informatyczna, kiedy trzeba zbudować łuk i zapolować na dzikiego zwierza. Nie wiadomo czy w przypadku wybuchów jądrowych nie uległy by zmianie kształty lądów czy nawet całych kontynentów. Załóżmy że przeżyłem katastrofę. Posiadam jakąś tam wiedzę, która mogę szczątkowo wykorzystać. Znajdując się w jakimś terenie zacznę szukać schronienia. Tylko gdzie? Domu nie zbuduję z przykładowo drewna. Narzędzi nie mam, do sklepu nie pójdę i siekiery nie kupię.Najprościej szukać jakiejś jaskini. Co by zimno nie było przydało by się ognisko. Zapałek coś jest, tylko na długo nie starczy. Przypomina to życie rozbitka na bezludnej wyspie. Idąc dalej, zapragnąłem przekazać wiedzę którą posiadam. Tylko jak? Papieru nie ma, pisać też nie ma czym. Albo jeżeli jest coś na czym można zapisać, to nie starczy na dłuższy czas, czy na cały zapis.Ale wiedząc że jak wyryję na jakiejś skale to mój przekaz przetrwa wieki. Tylko bedę myślał czy ktoś to odczyta. cdn. Więc jak wracamy do epoki "kamienia łupanego" czy nie.
  3. Historia kołem się toczy

    No cóż żyjemy w czasach w których coś się mówi, o czym wcześniej nic nie mówiono. Ogólnie nazywa się to mąceniem w głowach. Taki Kopernik też zmącił nieźle w głowach naszych przodków, twierdząc że ziemia krąży wokół słońca, a ówczesna doktryna naukowa mówiła zupełnie coś innego. Ostanie odkrycia naukowe mają wiele sprzecznego z obecnymi doktrynami serwowanymi w szkołach. Ponoć taki księżyc martwy nie jest jak nas uczono. Że znajduje się na nim woda, a miało jej nie być. I stawia się znak zapytania czy rzeczywiście jest on naturalnym satelitą ziemi. Gregski napisał Wieki temu w jakimś anglojęzycznym czasopiśmie popularno-naukowym czytałem artykuł w którym autor zastanawia się jaki wpływ na zasoby minerałów i paliw na Ziemi miałby fakt istnienia wcześniej zaawansowanych cywilizacji. Człowiekowi wyszło, że nie jest możliwe abyśmy po takiej cywilizacji odziedziczyli tak potężne i nienaruszone złoża, węgla, rud, czy ropy i żadnych śladów sugerujących wcześniejszą eksploatację. A może nasi przodkowie z super cywilizacji ropy a ni węgla nie używali. Może mieli inne substancje pędne.O których my nawet nie mamy pojęcia. Kto wymyślił żeby ryć w skałach jakieś hieroglify. I skąd wiedział że przetrwają tysiące lat. Nasz internet i zapis elektroniczny jest tyle wart co nic. Jedno "bum" i niema nic. Ale jak byś my to co piszemy na forum zapisali na skale, przetrwało by to tysiące lat.Nasi potomkowie wiedzieli by że byli tacy co bazgrali na takim forum. Ostatnio odkryto mamy Piri Reisa, Tureckiego kartografa żyjącego w XVw. Skąd wiedzę czerpał ten Turecki kartograf? http://innemedium.pl/wideo/mapa-piri-reisa-dowodem-istnienie-starozytnej-zapomnianej-wiedzy
  4. Historia kołem się toczy

    A. Mora postawił tezę że być może tysiące lat temu na ziemi byłą cywilizacja która uległa zagładzie. Kto ocalał powrócił to tzw epoki kamienia łupanego". Obserwując obecne czasy w jakich żyjemy można przyjąć, że teza Mory pomimo że prosta jest bardzo realna. Co by było jak by doszło do wojny jądrowej o zasięgu globalnym? Czy ludzie którzy by ocaleli wrócili by do epoki kamienia? W niektórych opisach jak przykładowo Sumeryjskich jest wzmianka że dawno temu ludzie rodzili się "potworami".Z. Sitchin podaje że były to wyniki prób genetycznych.Raczej może wynik choroby popromiennej. Po " Czarnobylu" przypadki zmutowanych płodów ludzi i zwierząt się pojawiły w okolicach Czernobyla. Czy tak właściwie opisy Sumeryjskie nie mogą dotyczyć przypadkiem własnie, mutacji typu Czernobyla? Czy słynny koniec świata w 2012 roku, to nie wynik przypuszczeń ( proroctw itd)nie o jakiejś tajemniczej planecie, a o wybuchu wojny jądrowej?
  5. Pułkownik Ryszard Kukliński

    Coś nie zrozumiałeś zbytnio. Ponadto wyjąłeś zdanie z kontekstu i wyszły jaja. To co zacytowałeś tyczyło się się Gierka.
  6. Pułkownik Ryszard Kukliński

    Secesjonista napisał To niepotrzebnie się starał: byliśmy uzależnieni. Ważne że chciał coś zrobić. Nie robił dla tej czy innej strony, robił dla Polski. A to jest najważniejsze. Tacy ludzie mogą się zwać mianem bohaterów. Ciekawe o czym Gierek tak często rozmawiał z prezydentem Francji w cztery oczy? Ponoć sporo sprzętu laboratoryjnego kupił we Francji. Kiedy montowali coś tam Francuzi, się tylko uśmiechali widząc obsługę laboratorium w mundurach. A badania miały być prowadzone po lini rolniczej. A najbardziej mnie śmieszy stwierdzenie jak To P. Kukliński rozwalił ZSRR. Bo to raczej kto inny zrobił. Było w historii takich dwóch ludzi jak J.Paweł II i R.Reagan, i to chyba oni rozwali ZSRR.
  7. Pułkownik Ryszard Kukliński

    Cyt. z Onet.pl "Po przybyciu do Stanów Zjednoczonych Kukliński został ekspertem Departamentu Obrony i Departamentu Stanu. Otrzymał stopień pułkownika armii amerykańskiej i wysokie odznaczenie CIA." Bohater? hmmmm Raczej agent wywiadu USA Bohater Polski to może być E. Gierek. Który chciał zbudować z Polski mocarstwo atomowe i uzależnić się w ten sposób od ZSRR. https://www.google.pl/#q=mocarstwo+atomowe+E.+gierka Czy ktoś kto współpracował z wywiadem ZSRR i wykradał tajemnice państw NATO nie może być bohaterem równym Kuklińskiemu?
  8. Rosyjski program podboju Księżyca

    Speedy wiem co napisałem. Orbita to nic innego jak trajektoria lotu danego obiektu wokół innego obiektu. Pisząc orbita księżyca, sformułowanie to tyczyło się orbitującego wokół księżyca statku Apollo. Nie ma orbity samej w sobie.
  9. Rosyjski program podboju Księżyca

    Secesjonista napisał Ja zadałem proste pytanie, czy atrix sprawdził/przeprowadził symulację ile tego paliwa miało by być, czy tylko tak dywaguje, rzucając: "sporo"? No to konkretnie: ile ton? Doedukuj się nie co, zanim coś napiszesz.- http://astropolis.pl/topic/36591-bliski-ksiezyc-misje-zalogowe-i-bezzalogowe/ Tak się składa Atrix od 30 lat zajmuję się hobbistycznie astronomią. Więc ten temat jest jak najbardziej w moim zainteresowaniu. A ogólnie wiele widziałem na łysym ( czytaj księżyc), niestety lądownika nie dostrzegłem na widocznej stronie. hahahaha
  10. Rosyjski program podboju Księżyca

    Secesjonista napisał Wciąż piszesz o tym paliwie - ale jakoś nie rozumiem na czym się opierasz? To ile wedle ciebie tego rodzaj paliwa potrzebowali - wiesz, czy tylko "strzelasz"? Ile to jest "sporo" dla tego typu manewrów i zadań? Bo orbita księżyca to nie 20km jak pisałem ale 116km. Więc sobie porównaj rakietę przykładowo V2 i ten lądownik. Na taka wysokość to potrzeba sporo paliwa, by dolecieć. I następna sprawa w dobie takiego rozwoju sprzętu jak satelity itd, mamy takie marne fotki pozostałości po lądowaniu.Fotki można różnie obrobić.
  11. Rosyjski program podboju Księżyca

    Speedy napisał Nie zgodzę się z tobą generalnie. Lądowanie było o wiele większym problemem. Lądowanie to tylko silniki hamujące, co za tym idzie mniej paliwa. Wystartować jest gorzej , potrzeba o wiele więcej paliwa by człon lądownika przeszedł na orbitę księżyca. Musiał jeszcze manewrować by przycumować do statku matki.Tutaj widzę właśnie coś co mi jakoś nie gra. By to wszystko wystartowało i przycumowało, potrzeba sporo paliwa. Więc gdzie ono było? Bo jakoś ten człon startowy lądownika, to jakiś marny. No kilometr może dwa to by zrobiło , ale tyle ponad 20km?
  12. Rosyjski program podboju Księżyca

    http://nicpon.perkunas.webd.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1095 Nieco informacji.
  13. 29 IDmot 15 pułk piechoty (zmotoryzowany) (Infanterie-Regiment (mot) 15) 71 pułk piechoty (zmotoryzowany) (Infanterie-Regiment (mot) 71) 86 pułk piechoty (zmotoryzowany) (Infanterie-Regiment (mot) 86) 29 pułk artylerii (zmotoryzowany) (Artillerie-Regiment (mot) 29) 29 batalion pionierów (Pionier-Bataillon 29) 29 dywizjon przeciwpancerny (Panzerabwehr-Abteilung 29) 29 batalion rozpoznawczy (Aufklärungs-Abteilung 29) 29 dywizyjny batalion łączności (Infanterie-Divisions-Nachrichten-Abteilung 29) 29 polowy batalion zapasowy (Feldersatz-Bataillon 29) I tak wyglądało rozmieszczenie jednostek tej dywizji w okolicy Lipsko - Zwoleń w dniu 08.09.1939 Piszę z pamięci III/15IR - Ciepielów III/71IR - Lipsko 29AA - Wielgie Części baterii 29AR - Sycyna Mieli zabezpieczyć wschodnią część od Iłży i praktycznie zabezpieczono pozostałe bataliony 71IR - Iłża pozostałe bataliony 15IR - Iłżą Pozostałe jednostki 29IDmot - ?
  14. Tomasz N napisał Z relacji wiemy co najmniej o przytrzymaniu wycofujących się z kierunku Iłży polskich oddziałów. Ale czy Łysa Gora to Iłża, trzeba by lepiej udowodnić. Jest też jakaś wzmianka w dzienniku bojowym 29AR, bodajże pod datą 10.09.1939. W różnych niemieckich relacjach nazwa " łysej góry" też występuje w stosunku do walk o Iłżę. łysa góra to góra zamkowa w Iłży. Ponadto najbliżej Ciepielowa w dniu 8.09.1939 trwały walki właśnie o Iłżę, czyli w tym samym czasie co w lesie pod Ciepielowem.Dlatego wzmiankował o tym dr Zechlin w dzienniku.
  15. Rosyjski program podboju Księżyca

    Całkiem przekonywujące - http://www.youtube.com/watch?v=K9T1mxwAwWs
  16. Z prośbą do was (medalion)?

    No to chyba mamy coś w temacie - http://histmag.org/forum/index.php?topic=9222.60 http://www.pilarart.pl/pl/Katalog/Wiking-Celt/Zawieszki/Zawieszka---sokolnik.html Ta zawieszka to Sokolnik z Moraw Datuje się ten motyw na X-XIIw To coś to prawdopodobnie zawieszka do pasa. Ogólnie element ozdobny.Często wykonywany ze srebra, brązu itd.
  17. Rosyjski program podboju Księżyca

    W większości źródła opisują lądowanie na księżycu załogi Apolo 11. Jednak niewiele podaje się informacji ( a wręcz wcale), o powrocie z księżyca lądownika LM, na pokład zacumowanego na orbicie księżyca statku macierzystego jakim był Apollo11. Bo mnie zastanawia jedna sprawa, wylądować jest łatwo. Ale wystartować z powierzchni księżyca o wiele trudniej. Lądownik musiał wystartować z powierzchni księżyca i przebyć drogę około 20km do statku macierzystego. Na to potrzeba sporo paliwa, pomimo słabszego przyciągania jakie występuje na księżycu. Na fotografiach widzimy lądownik na powierzchni księżyca i jakoś skromnie (paliwo powinno zająć kupę miejsca) wygląda ten LM, jeżeli miałby wystartować z powierzchni i powrócić na orbitę do zacumowanego statku Apollo.
  18. I wszystko pasuje jak ulał. Przypomnij sobie Tomaszu N zapis gr Zechlina o bojach o " łysą Górę" To Iłża.
  19. Tornistrowy atlas żołnierza Wehrmachtu 1941 Taki atlas do kupienia na Ebay.-http://www.ebay.pl/itm/Soldaten-Atlas-1941-Tornisterschrift-des-Oberkommandos-der-Wehrmacht-/380810832935
  20. Kolejna ciekawostka. W atlasie żołnierskim Wehrmachtu wydanym przez OW w 1941 ( zeszyt 39) znajduje się mapa walk w 1939r. I co ciekawe na mapie żadne jednostki Niemieckie nie kierowały się przez Lipsko na Zwoleń. Z mapki wynika że 29 Dzmot z Okolic Lipska poszła na Iłżę. Radom został zajęty przez jednostkę Wehrmachtu 8 września kierującą się z Radomska przez Tomaszów na Radom. Jak tylko uruchomię skaner zapodam skan mapy.
  21. Z prośbą do was (medalion)?

    Ważne jest gdzie został znaleziony powyższy artefakt.
  22. Z prośbą do was (medalion)?

    Amon jak współcześnie ktoś takie coś robi. To chyba że dzieci w przedszkolu. Bo jeżeli ktoś robił to co widać na zdjęciu to dysponował mizernymi narzędziami. Po co komu medalik z taką treścią? Bo posiadając w domu nieco wosku ze świecy, ciut gipsu, odleje Ci każdy bajerek niczym się nie różniący od oryginału. Po za zastosowanym materiałem.
  23. To tym bardziej powinno się robić dochodzenia w sprawie zbrodni wojennych, skoro wiadomo było że po 20 latach od zakończenia wojny zbrodnie zostaną przedawnione. Tak więc po 1950 roku wszystko idzie do szuflady, by po 20 latach wróciło do śledztw. Po co zatem cokolwiek robić skoro i tak już coś tam uległo przedawnieniu. Od 1950 roku do 1964 czasu było sporo. Tomasz N napisał Podawane przez Jankowskiego daty są sensowne. Raczej nie mają sensu.
  24. Tomasz N napisał Niekoniecznie. W kwietniu 1949 r. zakończył się ostatni proces norymberski, więc po co utrzymywać pełną strukturę, nie dającą żadnych efektów, poza oskarżeniami do szuflady ? To że Norymberga zakończyła się w 1949 roku, nie znaczy że nie było później innych sądów nad zbrodniarzami. By one były potrzebne były śledztwa. List monachijski powędrował do szuflady na 20 lat. Dlatego że nic ciekawego w nim nie było. O Cukrówce oskarżenie poszło przecież w sprawie Mainsteina w tym samym czasie. Dlaczego przypomniano sobie o nim dopiero po 20 latach? A może ktoś chciał zabłysnąć?
  25. Tomaszu N ktoś nam tu bajki opowiada że śledztw nie prowadzono, podając że przyczyna tkwiła w likwidacji OKBZHwP. Czym zajmowała się Polska Misja Wojskowa w Niemczech? Cyt z portal wiedzy.onet.pl W wyniku prac Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce. ujawniono kilkaset tys. zbrodni niemieckich, dokonanych na obszarze okupowanych ziem polskich, a także na ludności polskiej w innych krajach Europy. W latach 1945-1950 Główna Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce brała udział w opracowywaniu listy zbrodniarzy wojennych sporządzonej przez Komisję Narodów Zjednoczonych dla Spraw Zbrodni Wojennych, której w imieniu Polski przedstawiła ok. 8 tys. nazwisk zbrodniarzy wojennych. Specjalna placówka Komisji w Berlinie - Polska Misja Wojskowa do Badania Niemieckich Zbrodni Wojennych wykryła i przekazała polskiemu wymiarowi sprawiedliwości 1803 hitlerowskich zbrodniarzy wojennych, m.in. L. Fischera, A. Greisera, A. Forstera, J. Buhlera, R. Hoessa. Czym innym są prace badawcze GKBZHwP. Ich wyniki podawane są od 1946 roku w biuletynie. Co nieco o GKBZHwP z IPNU cyt Jej działalność stanowi kontynuację prac Głównej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce, która powstała w 1945 r. z zadaniem gromadzenia dokumentacji umożliwiającej osądzenie przestępców nazistowskich za zbrodnie, których dopuścili się w latach drugiej wojny światowej. W 1949 r. została zmieniona nazwa Komisji na Główną Komisję Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce, pod którą to nazwą Główna i Okręgowe Komisje kontynuowały prace śledcze i badawcze do 1991 r. http://portalwiedzy.onet.pl/45818,,,,glowna_komisja_badania_zbrodni_hitlerowskich_w_polsce,haslo.html http://ipn.gov.pl/kszpnp?result_76389_result_page=4
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.