atrix
Użytkownicy-
Zawartość
2,390 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez atrix
-
Poszukiwanie pozostałości po I i II wojnie światowej
atrix odpowiedział Domin321 → temat → Wojska lądowe
No to wpierw zapraszam do zapoznania się z bibliografią dotyczącą I i II WS. Tam wszystko znajdziesz. Jak piszesz na razie jesteś wielkim poszukiwaczem, coś jak Indiana Jones.Jak się oczytasz będziesz BWP :thumbup: -
Wytop żelaza w prehistorii
atrix odpowiedział Tomasz N → temat → Katalog artykułów historycznych użytkowników
Wracając do materiału palnego stosowanego do wytopu żelaza.Powszechnie uważa się że stosowano węgiel drzewny. Jednak niekoniecznie, musiał być to węgiel drzewny. Drewno twarde jak i miękkie przy spalaniu wydziela gaz palny. Jeżeli będzie silny nadmuch powietrza ( chodzi o tlen w powietrzu)temperatura spalania gazu będzie o wiele wyższa od spalania węgla drzewnego. Węgiel drzewny był by tu jako materiał palny do tzw koksowania drewna.Taki piec mógłby osiągnąć temperaturę nawet 2000C. Dymarki oglądałem, znajdowały się ode mnie jakieś 5km. Limonit można znaleźć czasami na polach uprawnych. Jest jeszcze jedna sprawa - kiedyś kowal mi opowiadał że dodaje wapno do paleniska z żelazem. Tylko po co? -
Poldas napisał Wracając do pana Kwietnia; Widzę że mało komu chciało się te jego audycje obejrzeć. Więc i nie ma z kim na jego temat polemizować. No to żeś pojechał po bandzie. Chcesz polemizować a nie padło żadne konkretne stwierdzenie z Twojej strony dlaczego negujesz pracę " byłego kamieniarza ". Wyrwałeś parę wątków z kontekstu i na tym oparłeś swoją ocenę osoby. Podaj konkretne argumenty gdzie gość popełnia błędy, gdzie mówi nieprawdę. Wtedy podejmiemy polemikę. Jak na razie to widzę tylko jedno: Poldas - człowiek który wie wszystko najlepiej.
-
DWS-xip.pl - http://www.dws-xip.pl/reich/zaglada/oboz11.html - wykaz podobozów Auschwitz patrz Brno. Tomasz N napisał A jak do koncentracyjnych miały się np. obozy pracy A junackie do kogo przynależały?
-
Tak na chybcika zerknąłem o kim mowa. Człowiek używa zwykłego języka. Mówi o rzeczywistosci i być może dlatego jest tak krytykowany. Facet jest byłym kamieniarzem i nawet matury nie zrobił, ale zgromadził sporo unikalnej literatury, którą prezentuje i przy okazji sporo głupot opowiada. Jeżeli jego wiedza skupia się na konkretnych wydarzeniach i zgłębia wiedzę i jest dobry w tym co robi, to dla mnie może być i byłym grabarzem. Były zawód nie ma żadnego znaczenia w uprawianiu hobby. Czy historyk z papierami będzie lepszy od historyka amatora bez papierów? Moim zdaniem niejeden amator historyk jest o wiele lepszy od dr. historii. Zrobienie doktoratu to zebranie dokumentów i opracowanie tematu. Trza mieć jeszcze promotora pracy. Tylko kto sobie postawił pytanie czy materiały źródłowe do napisania pracy są naprawdę weryfikowane. Jak ogladam czasami wywody "papierowych" historyków to mi normalnie szczęka opada jakie pierdoły opowiadają.Oczywiście są ludzie z papierami którzy sa pochłonięci tym co robia i robią to dobrze.
-
Zastanawia mnie jedna rzecz. Skoro wschód Ukrainy chce do Rosji, to po kiego im nie dawać przejść? To tak samo jak zachód Ukrainy chce do Europy. A może taki ma być los Ukrainy, że zachód na zachód a wschód na wschód. Coś na wzór Korei.
-
??? co ma Brazyliski siatkarz wspólnego z tym co by zrobił Stalin w 1939r? I gdzie tu odpowiedź na moje pytanie?
-
Represje wobec ludności cywilnej za podjęcie walki
atrix odpowiedział Tomasz N → temat → Wrzesień 1939 r.
Temat rzeka i zagmatwany że hey. Partyzant w/g prawa wojennego to osoba cywilna pod bronią , na terenie nie zajętym przez wojska atakujące. Kiedy napastnik znajduje się dość blisko i osoba cywilna chwyta za broń i zaczyna się bronić, w stosunku do niej obowiązuje konwencja genewska. Tak to dziwnie brzmi. Kiedy Wehrmacht zajął Polskę, na jej terenie obowiązywało prawo karne III Rzeszy. Sądy polowe działały od początku wojny. Od 6 września 1939 roku działał sąd specjalny w Częstochowie, w Wieluniu od 8 września 1939r. Od 15 września 1939 roku zaczęły działać sądy doraźne. Do ich kompentencji należały sprawy o posiadanie broni i czyny gwałtu wobec Wehrmachtu. Sądy te wymierzały jedna karę - karę śmierci. Tomasz N napisał Przy okazji sprawy Wielunia pojawiło się jako reakcja na mój post zagadnienie uprawnień jakie miał dowódca wojskowy wobec ludności cywilnej, gdy jej, niekoniecznie wszyscy członkowie, podjęli walkę zabijając żołnierzy wroga. Spotkałem się, teraz nie pamiętam gdzie z opinią, że w takim przypadku miał prawo, podkreślam prawo, rozstrzelania dziesięciu cywili za każdego zabitego żołnierza. Obwieszenie w Krakowie z dnia 20 września 1939 roku mówi o 20 zakładnikach którzy zostaną rozstrzelani w przypadku strzelania do obywatela Rzeszy. Ponadto mężczyźni z domu z którego padną strzały również wszyscy zostaną rozstrzelani. I nie chodzi tu o żołnierza Wehrmachtu ale ogólnie o obywatela Rzeszy Niemieckiej. Sporo więcej a nawet jeszcze więcej w tej sprawie - w aktach przeciwko Mainsteinowi (250 str) Wyślę Ci Tomaszu N na maila, o ile się da i pójdzie spory plik. -
Poldas napisał Jak to jest zbudowane? Górny rysunek to alternator rosyjski, dolny standardowa konstrukcja. Alternator, czy też prądnica potrzebują zasilania dla wirnika, co by sprokurować indukcję, której rezultatem jest energia elektryczna pozyskiwana z takiego źródła zasilania. A " dynamo" rowerowe, prądnicą jest ale nie ma zasilania wirnika Dajemy na wirnik magnesy. Dobrze kombinuję? No ba , dobrze Gregski napisał Na wejściu do generatora jest prąd wzbudzenia z AVR. Na wyjściu trójfazówka 440V a moc? Zwykle powyżej 1 MW. AVR czy to na elektronice czy na przekaźnikach pole magnetyczne wytwarza i to niezłe.
-
Poldas napisał Wirnika alternatora się nie wzbudza, tylko zasila energią elektryczną. Dzięki temu robi się on właśnie tym wzbudzaczem, który generuje energię elektryczną pozyskiwaną ze stojana alternatora. Uzwojenie wzbudzania jest przy silniku elektrycznym. W alternatorze bez potrzeby. Wirnik ma uzwojenie i rdzeń ferromagnetyczny. Zasilając uzwojenie wirnika, mamy elektromagnes. Wirując wewnątrz uzwojenia stojana wytwarza się prąd elektryczny, zazwyczaj przemienny ( alternatory) Jeżeli takie urządzenie ma szczotki, to iskrząc w czasie pracy wytwarza pole magnetyczne. Rosjanie zrobili w alternatorze o którym pisałem wyżej, dodatkowe* uzwojenie stałe z obudową. Uzwojenie to znajduje się na osi wirnika alternatora. Zasilając go wirnik staje się elektromagnesem. Sam wirnik nie posiada uzwojenia. Bo uzwojenie jego stanowi dodatkowa* cewka stała. Alternator pracując nie wytwarza pola magnetycznego takiego jak alternator ze szczotkami. Kto wie, być może konstrukcja tego alternatora (ciągnik rolniczy Władimirec T-25) jest pochodzenia wojskowego.
-
Gregski napisał Pakować ciężarówkę do klatki Faradaya to taki trochę ekstremalny pomysł. Diesla wstawić i po kłopocie. Praktycznie zero elektryki. Kto pakuje całe auto do klatki Faradaya? Wystarczy ekranowanie silnika. Sama pokrywa silnika jest ekranem, jeżeli ją dobrze zmasujemy i damy kondensatory przeciwzakłóceniowe. Diesel - jest elektryka. Przekaźniki, prądnica, silnik wycieraczek. Poldas napisał Co ma marka pojazdu do zakłóceń? Ma i to wiele. Zależy jaką konstrukcje ma układ elektryczny. Jeden zakłóca więcej inny mniej.Przykładowo alternator ciągnika Władimirec T-25 nie ma szczotek. Ruscy to mają pomysły :lol:Proste i nie zawodne. A stosowany był ten alternator w kilku pojazdach.To jako ciekawostka. Nie ma szczotek nie ma zakłóceń.
-
Speedy napisał Ta substancja nazywa się galena lub galenit. Jest to siarczek ołowiu A dokładnie to stosunek siarki do ołowiu 1 : 3. Sproszkowany ołów o wadze 15g i 5g siarki należało podgrzać do " czerwoności". Po ostudzeniu odłupać kawałek substancji i do radia zamontować. Igłą wyszukać na kryształku najlepszy sygnał radiowy. Tak jak piszesz ten stop to Galena, potocznie kryształ galenu Podobno wyszkolony operator potrafił na podstawie odbieranego sygnału zidentyfikować, czy cel jest pojedynczy czy jest to grupa pojazdów, czy znajduje się w ruchu czy uruchomił silnik na postoju, a nawet czy jest to fabrycznie nowy silnik czy już zużyty. Zgadza się w 100% Od lat zajmuje się naprawą urządzeń nadawczo-odbiorczych.Chodzi głównie o CB radia. Nie musowo wiedzieć auta, po sygnale radiowym będziemy wiedzieli czy to auto nowe czy stare.Czy to benzyniak czy na pompo-wtryskach. Czy silnik wycieraczek żuzyty, czy silnik dmuchawy zużyty. Jaki stan alternatora Wszystko co iskrzy w urządzeniach, daje sygnał radiowy. Są sposoby na te dolegliwości, i detektor w samolocie nic nie usłyszy Kondensatory przeciwzakłóceniowe, ekranowanie przewodów w ostateczności klatka Faradaya na silnik i po sprawie .
-
Jako ostatnia ciekawostka historyczna, pojawiła się sprawa śmierci Ewy Braun. Jak wynika z badań( B. Wołoszański) to nie jej zwłoki znaleziono przy A. Hitlerze. Podobno Ewa Braun nie popełniła samobójstwa .
-
Poldas napisał Jak to pieroństwo mogło działać na dużych odległościach? Każde urządzenie elektryczne wytwarza pole magnetyczne. W przypadku auta z silnikiem benzynowym sytuacja jest o tyle ciekawsza że układ zapłonowy działa jak nadajnik fal radiowych. A sygnał radiowy z auta jest charakterystyczny bo słychać go jako ciągły terkot. Odbiór to prosta sprawa - antena ( najlepiej kierunkowa) + detektor ustawiony na odpowiednią częstotliwość ( znając typ pojazdu można określić dokładnie częstotliwość prazy układu zapłonowego, zakres UKF 15 - 30 Mhz) . I mamy urządzenie śledzące taki pojazd lub kolumnę pojazdów. Takim najprostszym i zarazem funkcjonalnym detektorkiem był - Detefon. Takie małe urządzonko, pozwalające bez zasilania słuchać radia, ale przez słuchawki oczywiście. Poprawna nazwa tego urządzenia to - radio detektorowe. Potocznie mówiono radio kryształkowe. W takim radiu zastosowano kryształ Galenu,który jest półprzewodnikiem.
-
Ciekawy zacznij czytać z większą uwagą posty. Co by Ci przybliżyć związek map i innych wywodów z " biała stokrotka" przeczytaj poniżej: 1 - miejscowość Chmielnik, mogiła w września 1939r.- brak informacji kto spoczywa 2 - w latach 60'czy 70'na mogile był napis: kompania białych stokrotek - jedyna informacja o poległych 3 - Niemieckie dokumenty szczątkowo opisują jakieś działania w Chmielniku bądź okolicy 4 - na podstawie map kol. Tomasza N wiemy jakie Niemieckie jednostki operowały w okolicy Chmielnika 5 - przy okazji jak to zwykle bywa pojawiają się okoliczności dotyczące innych wydarzeń 6 - właściwa nazwa 29 Dzmot to 29 Infantry Division motorized jak również używana przez Niemców nazwa 29 Division motorized
-
Tomasz N napisał Trasa 2 Dlek przez Chmielnik z 5 09 na mapie zaznaczona jest grubą krechą, co sugeruje walki. Niekoniecznie grube krechy to walki.. Grube krechy to kierunki natarć dużych jednostek - dywizji. Przykładowo na mapie 8 09 masz wskazówkę w sprawie Mordu pod Ciepielowem - 29 Dzmot stanęła w Ożarowie skąd wysłała szpicę w kierunku Lipsko/Zwoleń i lasocin/Annopol. Masz mapy powyżej na północ w stronę Lipsko/Zwoleń?. jak masz to daj na forum. Z map 7 09. wynika że 29Dzmot się podzieliła na dwie grupy - Nagłowice i Szydłów. Przez Chmielnik poszła szpica, która dotarła do drugiej części 29Dzmot w okolicy Szydłowa. Czyzby ta szpica została ostrzelana i doszło do tzw dzikiej strzelaniny ? Dwie uwagi: 1. Nazwę własną "29Dzmot" piszemy prawidłowo 29DPZmot. lub 29.DPZmot. Podobnie rzecz się ma z "2Dlek." - wystarczy 2DLek., lub 2.DLek. Uwaga nr 2: z chęcią zaobserwuję ściślejszy związek jakże interesującej konwersacji dwu userów ze wzmiankowaną Białą Stokrotką 1939 //ciekawy.
-
Tomasz N napisał Trasa 2 Dlek przez Chmielnik z 5 09 na mapie zaznaczona jest grubą krechą, co sugeruje walki. Jak masz tą mapkę, to daj skan.
-
U Lemelsena w 29 Division ( a konkretnie w sprawozdaniu KBZH) pojawia się wzmianka o dzikiej strzelaninie na trasie Kije - Chmielnik w nocy z 6 na 7 września. W dzienniku 29AR nie ma nic na ten temat, jest za to mowa o zbombardowaniu niemieckiej kolumny przez polskie bombowce dwa razy. Wiadomo że były to Karasie.I zbombardowali Niemców dwa razy, tyle że nie przyniosło to żadnych strat nieprzyjacielowi. Chodzi o to że w Chmielniku żadnych walk nie było, a mogiły poległych polskich żołnierzy z 1939r. są. I tutaj jest pytanie, skąd się wzieły?
-
Poldas napisał Gdzie ta mogiła? Na cmentarzu. To tak samo jak bym napisał o Ruchu Białej Róży. Szukejta se. Nikt Ci nie każe szukać igły w stogu siana. Co wiemy Atrix? Całkiem sporo i nic. Jeżeli ktoś opisał jako - kompania białych stokrotek, znaczy że chciał coś przekazać. Być może "stokrotka" była jedynym znakiem rozpoznawczym z jakiego oddziału byli polegli zołnierze. Do Tomasza N Masz może z dziennika Zechlina dni 5, 6,7 września? Chodzi o miejscowości Kije i Chmielnik
-
Czyli na rok 1939 szarotkę posiadali absolwenci szkoły wysokogórskiej. Jeszcze raz żeby było najprościej - interesuje mnie tylko to oznaczenie do roku 1939 . A konkretnie chodzi o napis na mogile z września 1939 " Kompania białych stokrotek" Kto zatem może spoczywać w tej mogile?
-
Jaka Polska jednostka nosiła " szarotkę" ( polską) . Bo Alpejską to raczej Niemiecka piechota górska.
-
Jaka przyszłość polskiej lewicy?
atrix odpowiedział szpek_chomik → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Cyt: Jak można mieć pojęcie o gospodarce i być pięć lat na bezrobociu w kwiecie wieku produkcyjnego? Można mieć pojęcie o gospodarce i siedzieć na bezrobociu i nawet 10 lat a nie pięć. Sama wiedza to wielkie nic. Można nie mieć wiedzy , tylko dobre zaplecze finansowe i zdziałać o wiele więcej. Dajmy na to mam wiedzę i pomysł i zaplecze tyle co na mnie. Jaki bank mi udzieli kredytu bym mógł coś zdziałać. Nie ma takiego banku. Gołodupcy z wiedzą gospodarczą nie mają żadnych szans. -
Gregski napisał Atrix, próbowałem Ci wytłumaczyć, że nie każdy musi się wstydzić za to, że żył i pracował w PRL-u. Nie wyszło więc spróbuję jeszcze raz jaśniej. Ja Cię bardzo dobrze rozumie.Mnie chodziło o to sformułowanie Amona - Jaruzelski był człowiekiem systemu zwanego PRL-em, i za to szczerze go nienawidzę. Ludźmi systemu zwanym PRL-em byliśmy wszyscy ( obywatele). Gen. Jeruzalski był człowiekiem władz tego sytemu. To jest spora różnica. Jeruzalski chciał być w tym systemie, my nie koniecznie. Jancet napisał No właśnie. Za nieudolność nikomu dziękować nie warto. Dla mnie słowo "dziękować" jest tu w ogóle nie na miejscu, ale powiedzmy - cieszę się, że Jaruzelski i podległe mu służby w pewnym momencie okazały się bardzo, bardzo "udolne". Wręcz perfekcyjne. Jesienią 1981 roku byłem przekonany, że "festiwal solidarności" dobiega końca. Niestety, ale tak. Zostanie brutalnie przerwany interwencją siłową. To przekonanie podzielało, zarówno w moim mniemaniu, jak i w świetle późniejszych badań, zdecydowana większość mieszkańców PRL. Pytanie nie brzmiało "czy?" ale "kiedy, przez kogo i jak?". Pozostawiając pytania "kiedy" i "przez kogo" na inną okazję, pozostanę przy pytaniu "jak". Ta siłowa interwencja została przeprowadzona bardzo sprawnie, bardzo "udolnie". Niemal wszyscy ważni przywódcy "Solidarności" i innych struktur zostali internowani jednej nocy. Sytuacja w niemal wszystkich wielkich zakładach pracy została pod kontrolą. Wyjątkiem była kopalnia "Wujek". Zginęło 9 ludzi. To 9 ludzkich tragedii. Aż 9, ale też tylko 9. Takich zakładów było z tysiąc, albo i więcej. Mogło być 9 tysięcy ludzkich tragedii. Dla prawdziwego komunisty 9, 90, 900 czy 9000 to i tak nic. W ramach kołchozacji rolnictwa w ZSRR w latach 30-ych zmarło czy zginęło pewnie z 9 milionów ludzi - i nic. Ale ja wolę, że zginęło 9, a nie 9 000. Przyjmując, że siłowa likwidacja Solidarności była nieunikniona, czym sprawniej byłaby przeprowadzona, tym mniej ofiar by pochłonęła. Źle, że była nieunikniona - jednak uważam, że była. Źle, że pochłonęła jakiekolwiek ofiary. Ale dobrze, że nie było ich 900 czy 9000. Odnoszę wrażenie, że najgorętsi przeciwnicy Jaruzelskiego woleliby, żeby naprawdę był on nieudolny, żeby stan wojenny pochłonął co najmniej 900 ofiar, a najlepiej to 900 tysięcy. Ale ja wolę tę wersję, która została zrealizowana. Zgadzam się w 100% z Jancetem. Mniejsze zło to SW, aniżeli wojna domowa . Myślę że historia kiedyś oceni właściwie kwestie Jaruzelskiego i jego poczynań.
-
Stan wojenny
atrix odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Może gdyby nie wprowadzono stanu wojennego, mielibyśmy sytuację podobną do sytuacji na Ukrainie.Kto wie? -
Grestar napisał Były prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko ogłosił Stepana Banderę bohaterem Ukrainy, ale czy ten człowiek był bohaterem czy zwykłym przestępcą? Dla Ukraińców jest bohaterem na równi z Bohdanem Chmielcnickim. Nie możemy oceniać jego działalności z naszego Polskiego punktu widzenia. Czyli z pozycji zaborcy. To tak jakby spytać Niemca czy " Hubal " może być bohaterem. Niemiec odpowie nie! bo on mordował naszych żołnierzy. Dla nas Polaków " Hubal" jest bohaterem. Top on walczył z naszym nieprzyjacielem. I nie jest istotne jakie formy walki stosował. Bo jest dziwna równica w nazewnictwie walki partyzanckiej i regularnego wojska. Wojsko walczy i zabija ale nikt nie nazwie tego że jest to mord. Partyzanci zabijając nieprzyjaciela - mordują.