Skocz do zawartości

atrix

Użytkownicy
  • Zawartość

    2,390
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez atrix

  1. Jest kilka zdjęć z tej serii. Niektóre bez opisu. jak przykładowo zatytułowane "polnische gefangene" Jednak wszystkie zdjęcia ze szlaku Częstochowa - Radom Włoszczowa - punkt opatrunkowy Co do zdjęć - Dąbrowa, to na 100% nie ma pewności że to ta Dąbrowa koło Ciepielowa czy koło Kielc. Zastawia mnie ten tłuczeń przy drodze. W Dąbrowie koło Ciepielowa była polna droga przez wieś, chyba że ktoś miał dobre układy i przywieziono tłuczeń do utwardzenia drogi. Na pierwszym zdjęciu powinien być widoczny las , pora by się zgadzała kierunek położenia słońca też.
  2. Dość ciekawa strona. Udało mi się znaleść małe wątki , w sprawie znajomego mojego ojca . Link - http://podziemiezbrojne.blox.pl/html
  3. Musiał bym poszperać w dokumentach, bo coś świata 7 września 1939 w WBP-M. Z pamięci - bodajże w tym dniu rozpoznanie lotnicze zauważyło w okolicach Opatowa kolumnę zmotoryzowaną Niemiecką ( obs.por. Voelnagel, samolot rozpoznawczy Karaś). Tego samego dnia rano ( lub 8 września)rozpoznanie z WBP-M w okolicy Zwolenia, natknęło się na Niemców, a konkretnie rozpoznanie pancerno - motorowe.Już po południu 7 wrzesnia w okolicach Lipska operowały dwa lub trzy wozy pancerne Niemieckie. Tutaj znajdziesz bodajże wszystko na temat WBP-M - CAW – Wojskowe Teki Archiwalne tom 5 Ciekawa fotka i znajoma sceneria. 200 chłopa w kolumnie będzie jak nic.
  4. Tomasz N napisał https://www.google.p...mAASd3Ia5dPb3Vw Tu nawet bym powiedział, że odtwarza co słyszeli świadkowie. Czyli dźwięk rogu, a potem liczą wychodzących jeńców z lasu. Akurat ten pan gra całą linię - a,b,c,d,e,f,g,h czyli do,re, mi,fa "Polowanie skończone" i "Halali" - wołają rogi myśliwskie w wieczorne niebo. Tu chodzi zapewne o sygnał o zakończeniu walk. Co się tyczy użycia trąbki wojskowej w stosunku do jeńców - tutaj znajdziesz odpowiedzi: http://www.wojsko-polskie.pl/pl/k/257
  5. Są też zapory w lesie Dabrowa - Struga u JPP. Ale grosz jeszcze nie czyni złotówki. To błędy oparte na przypuszczeniach JPP.
  6. Pelc nie znał dokładnie okolice i potocznego nazewnictwa miejsc i miejscowości. Stąd jego błędy w pewnych ustaleniach. Tłumaczenie tekstu wydaje się być prawdziwe. Sam jak daje się zauważyć zastanawia się dlaczego tak a nie inaczej opisuje pewne fakty J. Schmidt.
  7. Moim zdaniem Zuba trochę widział, trochę słyszał. Raczej nie mógł być naraz w kilku miejscach. Masz tutaj przykład z opowieści jakie słyszał Zuba: Cyt" Po południu tego samego dnia, którego była bitwa w lesie Dąbrowa-Struga od Solca nad Wisłą do Zofijówki nadjechał oddział polskich motocyklistów i stoczył tam walkę z Niemcami. Poległo tam 11 polskich żołnierzy. Widziałem ich zwłoki, pochowani zostali na miejscu w Zofijówce, a potem ekshumowani i przeniesieni na cmentarz do Lipska. Trzech dalszych polskich motocyklistów pochowanych zostało we wsi Drezno i również zostali ekshumowani i przeniesieni do Lipska po wyzwoleniu, roku nie pamiętam pochowanych przez nas w lesie Dąbrowa-Struga żołnierzy polskich ekshumowano i przeniesiono na cmentarz do Solca nad Wisłą." W popołudniowym rozpoznaniu z WBP-M ( rozpoznanie por. Hudzickiego ) raczej nikt nie zginął. Rozbite zostało rozpoznanie przedpołudniowe czyli rtm Podreza. Zuba nie wiedział kto brał udział w strzelaninie przed lasem, sądził że polegli motocykliści byli z popołudniowego rozpoznania. Co by świadczyło że nie był w okolicach Drezna.Coś tu nie gra u Zuby z tymi zawałami z drzew. Sporo z książki 29 Division masz w Zagładzie Batalionu str183 - 190
  8. Zuba zeznaje: Przez ten las pomiędzy wsiami Dąbrowa przebiega szosa z Lipska do Ciepielowa. Zaciekawiony poszedłem do lasu i zobaczyłem że polscy żołnierze kopali stanowiska ( nieczytelne) zawały z drzew od zachodu i północnego zachodu na szosie do Ciepielowa." dalej " W krótki czas potem przeciwnego kierunku, bo szosą od Lipska nadjechała długa kolumna niemieckich wojsk zmotoryzowanych. Gdy czoło kolumny dojeżdżało do lasu, rozległa się strzelanina. Kolumna niemiecka stanęła i Niemcy rozwinęli się do natarcia na las koło Strugi na wschód od szosy. Gwałtowna strzelanina trwała krótko" Zuba również podaje że Niemcy nie wjechali do lasu tylko zaczęła się strzelanina przed lasem. Drezno nie leży przy szosie.Mógł więc określić miejsce Zuba jako las koło Strugi. Zawały od zachodu i północnego zachodu na szosie? Szosa leci z południa na północ. Może chodzi o zatarasowanie jakiejś bocznej drogi? by uniemożliwić uniknięcie zasadzki.Zuba mieszkał w Anusinie, więc w okolice Drezna miał bardzo blisko.Prawie 3 km miał do północnego krańca lasu Dąbrowa - Struga. Czy do przeczesania lasu takiego jak las Dabrowa - Struga Wessel użył by tylko 2 kompani? No raczej nie.
  9. Walka szwadronu rtm.Podreza miała chyba miejsce przed przybyciem IIIbat/15IR Ciekawa sprawa dotyczy wpadki szpicy na zaporę drogową.I gdzie owa zapora się znajdowała, i czy na pewno w lesie Dąbrowa - Struga? Tak opisuje J.Schmidt: " Przed nami maszeruje szpica pancerna, złożona z motocyklistów.W północnym odcinku drogi Lipsko - Ciepielów, w głębokich na około 1/5 km i szerokich na 3 km pasach leśnych, szpica pancerna i motocyklowa natrafia na barykadę na drodze i otrzymuje ogień z gęstego lasu, częściowo ze strony strzelców siedzących na drzewach" J. Schmidt użył określenia że barykada drogowa była na terenie gdzie znajdowały się pasy leśne. Nie las tylko kilka pasów leśnych. Nawet sam J.P.P zastanawia się dlaczego J. Schmidt używa liczby mnogiej. Jak sam pisze że to był jeden las a nie kilka. Jednak pasy leśne były i dochodziły do drogi Lipsko Ciepielów w okolicy wsi Drezno. Tam gdzie były spalone polskie motocykle. Dalej tak opisuje J. Schmidt: "Podążający ( za szpicą, mój przypis)wzmocniony batalion strzelców, jako straż przednia maszerującego pułku, zatrzymuje się. Komendant batalionu ppłk. Wessel wydaje natychmiast rozkaz natarcia. 11 kompania ( wzmocniona plut/12 komp.) ma zaatakować z prawej strony drogi, natomiast 10 kom. z lewej, podczas gdy 9 kompania ma pozostać w rezerwie, a reszta 12 komp.zabezpiecza drogę Lipsko - Ciepielów" Dlaczego ppłk Wessell wzmocnił 11 komp. plutonem karabinów maszynowych z 12 kom.? Bo zapewne z tej strony drogi był silny ogień od Polaków. Z prawej strony drogi były spalone polskie motocykle, a one miały na wyposażeniu rkm-y. A rkm dawał silny ogień. W powyższych cytatach J. Schmidt opisuje walki, ale nie są to walki w lesie Dąbrowa - Struga, tylko prawdopodobnie pod Dreznem z rozpoznaniem rtm Podreza. Wychodzi na to że zapory w lesie Dąbrowa - Struga umieścił J.P.P - Zagłada bataliony str 186, przypis na dole 78 J. Schmidt używa określenia las opisując walki od godziny 13.Opisując gdzie znajdują się mogiły poległych żołnierzy niemieckich, używa określenia las. Mapa WIG. Rzeczywiście w 1939 roku w okolicy wsi Drezno znajdowały się pasy leśne z prawej strony drogi Lipsko - Ciepielów.Po lewej stronie były mokradła przy drodze.
  10. A teraz zwróć uwagę na te cytaty T. Ciesielski Już w godzinach przedpołudniowych pierwsze patrole wroga, w skład których wchodziły samochody pancerne i motocykle, próbowały się przebić drogą wiodącą Lipska do Ciepielowa. I tu w lesie nasze oddziały zadały przeciwnikowi pierwsze straty. Kilka wozów pancernych zniszczono wraz z załogami. Zadawało się, że skończy się na tym i uda się przeczekać do wieczora, aby móc przejść przez most w Solcu, bowiem o pontonach nie można było już marzyć. Niestety po godzinie, półtorej następne niemieckie oddziały zmotoryzowane, już w większych grupach, próbowały zaatakować nasze posterunki od strony Lipska. Wywiązała się walka wręcz. Nasi z pozycji w lesie, zaatakowali nieprzyjaciela głównie granatami ręcznymi. W walce zginęło kilku kolegów, a kilkunastu zostało zranionych. Niektórzy od własnej broni. Było to nieuniknione przy tak dużym zgrupowaniu na tak małym odcinku. Wróg znów zostawił kilka samochodów pancernych i dwie tankietki. Jedna ich załoga zginęła, inne się wycofały. Po powrocie do lasu nie było już tajemnicą dla większości kolegów, że amunicji do karabinów maszynowych jest jak na lekarstwo, a granatów ręcznych nie ma w ogóle. Zginął jeden z dowodzących oficerów, wszyscy mówią, że dowódca batalionu – Pelc. Około godziny 15.00 nastąpił decydujący atak wroga na bezbronne już nasze oddziały. Po huraganowym ostrzelaniu lasu, z okropnym krzykiem ruszyli Niemcy tyralierą z dwóch stron, od Lipska i drogi głównej. Ze wszystkich stron linię lasu zamknęli ogniem karabinów maszynowych. Nikt żywy nie mógł się przedostać na drugą stronę drogi głównej w kierunku Wisły, ani też w stronę Ciepielowa. " Ciesielki podaje że doszło do trzech ataków: 1 - przed południem ( prawdopodobnie wtedy niemieckie tyły zaatakował szwadron Podreza ) 2 - nieudany atak III bat/15IR 3 - ostateczny atak po przygotowaniu artyleryjskim dr Zechlin "Dywizja wchodzi do akcji tego dnia (innym) 15 pułkiem piechoty (Inf Regt 15)." Z innym?, znaczy że dywizja wsparła 15IR. Poprzedniego dnia 15IR został przeniesiony do innej dywizji ( 2 lek.) . Właściwie wychodzi że III/15IR był rozpoznaniem. "Zabici: 11 Ranni: 18 Chorzy (lub ambulanse): 2 Zabici: 10 Ranni: 4 Ranni: 11 " Dlaczego Zechlin stan zapisał w dwu kolumnach? Jedna prawdopodobnie dotyczyła 29Dzmot a druga? J.Schmidt "„Jest około 13 godziny. Zgodnie z rozkazem rozwija się atak. Z wszystkich stron, szczególnie znowu od strzelców na drzewach padają strzały. Komendant, adiutant porucznik Ide i oficer ordynansowy porucznik Schmidt są w najprzedniejszych miejscach. Wszyscy oficerowie mają karabiny. Bardzo trudne jest postępowanie do przodu w prawie nie do przebycia lesie z podszyciem i młodnikami świerkowymi. Łączność wewnętrzna między poszczególnymi grupami w międzyczasie nie ma. Kapitan von Lewiński ma przyjść do komendanta batalionu. Chwilowo nie można go znaleźć. Następnie przekrzykuje się że „kaptan von Lewiński poległ!” Pierwsi ranni zostają odniesieni do tyłu, między nimi starszy strzelec Himmler (!) W różnych miejscach słyszymy okrzyki „hurra” i Gory Germański(?) Polaków przystępujący do przeciwnatarcia. Posuwanie się strzelców w gęstym poszyciu wydaje się niemożliwe. Zgubiona łączność i strzelcy na drzewach powodują sparaliżowanie ataku. Wycofujące się części prawej, 11 kompanii zatrzymuje oficer ordynansowy. 9-ta kompania została w międzyczasie skierowana do ataku z flanki z lewa przez Anusin.” To jest opis drugiego ataku na las IIIbat/IR15 Zatem pierwszy atak miał miejsce przed południem.
  11. Moim zdaniem szwadron rtm Podreza napadł na tyłu III bat./15IR Cyt: "Po przejściu gros oddziałów zmotoryzowanych i panc. niem. razem z plutonem mot. rtm. Podrez napadł z tylu na maszerująca kolumnę niemiecką pod Ciechanowem ( Ciepielowem ) koło Zwolenia" " przez m.Lipsko maszerują na północ jakieś oddziały zmotoryzowane Niemców" - przed Ciepielowem dogania ich. Nadjeżdża od tyłu na samochody niemieckie z piechotą,dopada ich na 50 metrów i wprost z motocykli zasypuje morderczym ogniem ręcznych karabinów maszynowych.Z samochodów sypią się drzazgi, zabici i ranni wypadają z wywróconych do rowu samochodów, reszta ucieka w popłochu" czytaj dalej w ŻP z 1940r. Podrez napadł na straż przednią 29Dzmot, a straż przednia to właśnie III bat./15IR.Szpica to czołówka tego batalionu. Należy pamiętać że niemieckie rozpoznanie pojechało tego dnia rano. Tak w relacji por Hudzickiego jak i w ŻP jest mowa że rozpoznanie obserwowało Lipsko od rana.W obu relacjach jest mowa o jednejwiększej grupie pancerno - motorowej maszerującej na północ ( Ciepielów) . Taką pierwszą grupą był III bat./15IR Kto rozwalił szwadron rtm. Podreza można by poszukać w książce 29 Division. My skupiliśmy się tylko na rozdziale - walki w trudnym terenie - czyli Las Dąbrowa - Struga
  12. Analizując jeszcze raz te relacje, zauważyłem że rtm Podrez napadł na tył jakiejś jednostki Niemieckiej? Wydaje się na pierwszy rzut że dopadł szpicę. Jednak wczytując się zastanawiam się czy nie napadł na tyły III batalionu/15IR. I mogło to mieć miejsce pod Dreznem. Możliwe że dlatego w czasie dalszej walki tyły III batalionu/15IR zabezpieczał 29AA. W opisach polskich podaje się że jednostka Niemiecka jaka poruszała przez Lipsko na Zwoleń, do Lipska wjechała od strony Iłży. IIIbat./15IR został przeniesiony do wsparcia bodajże 2Dlek i szedł prze Ostrowiec ŚW i Sienno na Lipsko. Czyli do Lipska wszedł od strony Iłży. Cała 29Dzmot poruszała się od strony Tarłowa, czyli z innego kierunku aniżeli Iłża. Jeżeli rtm. Podrez napadł od tyłu na III bat./15IR i to w trakcie walk przed zaporą, to dlatego nie ma nic u Schmidta o tym że doszło do walk przed samym lasem z jakąś jednostka zmotoryzowaną. Schmidt podaje że zostali zaatakowani z wszystkich stron, i to może być odpowiedź że ktoś zaatakował Niemców od tyłu. I to mógł powód że 1 atak na las został odparty. Proponuje Tomaszu N jeszcze raz przeanalizować oba opisy.
  13. Gołębiów a raczej Nowinki ( taką nazwę wieś nosiła w 1939r ), odpada. Nikt nic nie wiedział. Nieco dalej we wsi Katarzynów Niemców nie było 8 września. Są dwa możliwe miejsca walk szwadronu rtm Podreza - sam las Dąbrowa - Struga i okolice zakrętu we wsi Drezno. To miejsce pasuje i przyjąłem jako najbardziej wiarygodne. Pasuje nawet ten cytat z relacji por. Hudzickiego - Zmuszony do odwrotu - zdecydował się wskoczyć na jeden z motocykli stojący na gazie na drodze. Niestety po przejechaniu około 300 metrów został trafiony seria ckm. ponosząc śmierć na miejscu. Na " mostku" szosy został rzeczywiście rozbity motocykl, tylko z 3 osobami. I odległość by się zgadzała z relacją. To jakieś 300 metrów od spalonych motocykli za zakrętem. Miejsca te wskazał mi świadek S. Wrzochal, który grzebał szer. T. Konecznego z załogi rozbitego motocykla na " mostku" Tylko jest jedna zagadka a mianowicie: S. Wrzochal opowiadał że z rozmowy z bodajże por. J.Kolendą ( WBP-M) wynikało że spalone motocykle pochodziły z drugiego podjazdu rozpoznawczego. Że niemogąc się wycofać do Solca nasi żołnierze motocykle porzucili i podpalili. Por. J. Kolenda mieszkał w Lipsku, zmarł kilka lat temu.Tylko ja o tym nie wiedziałem że był w WBP-M i był w Solcu we wrześniu 1939r., a znałem człowieka. Z relacji mieszkańca Lipska Niebrzydowskiego wynika że trzy transportery Niemieckie wjechały do Lipska od strony Iłży rano około godziny 6,00 i pojechały w kierunku Ciepielowa. Niedługo potem wjechały do Lipska polskie odziały na motocyklach od strony Solca.Miało to miejsce o godzinie 9 - 10,00. Mieszkańcy poinformowali polskich żołnierzy o tym że byli Niemcy i w jakim kierunku pojechali. To było rozpoznanie rtm. Podreza. Poniżej mapy z możliwymi miejscami walk szwadronu rozpoznawczego.
  14. Siatka siatką. Pola jest około 1 - 1,5 hektar. Nigdzie w lesie przy szosie nie ma żadnej polany od Ciepielowa go Lipska, tylko to pole w lesie. Ostry zakręt jest i właściwie około 200m od tego pola.
  15. Lasy otaczające Lipsko od północy to las Dąbrowa - Struga. Masz gdzie znajduje się pole Gorczycowej.Masz też ostry zakręt w lesie - patrz od strony Lipska
  16. Szwadron rtm Podreza dotarł do lasu pod Ciepielowem. Tam spotkał batalion zbiorczy. Razem przygotowano zapory drogowe. W szwadronie rozpoznawczym był pluton saperów dowodzony przez por. Laskowskiego.Kiedy do zapory dotarła szpica została doszczętnie rozbita. Za szpicą szedł III bat/15IR. Kiedy szwadron rtm. Podreza wycofywał się na Lipsko natknął się na ten batalion. Jednak to było jeszcze w lesie. Dlatego Schnmidt nic nie pisze że natknęli się na polaków przed lasem. Z tego co pisze Hudzicki szwadron Podreza został rozbity na polanie znajdującej się przy szosie w lesie. Ta polana to pole Gorczycowej. Dajcie sobie spokój ze świadkiem Wacławem K. bo on nic nie wiedział. Snuł tylko bajki z tego co słyszał o walkach pod Ciepielowem. rel. Hudzickiego Relacja por Tadeusza Hudzickiego "Dnia 8.9.39 pluton motocyklistów DR. Warsz. Br. P.Mot. był na stanowiskach bojowych 1/2 klm. na wschód od m. Lipsko, obserwując i ostrzeliwując npla. W dniu tym , w godzinach miedzy 9-11 s.p. rtm. Podrez Leon wraz ze sp. ppor. Laskowskim Zdzisławem dołączyli do stanowisk bojowych plutonu celem przeprowadzenia osobistej obserwacji npla będącego w marszu z m. Iłża przez Lipsko na Zwoleń. Po przejściu gros oddziałów zmotoryzowanych i panc. niem. razem z plutonem mot. rtm. Podrez napadł z tylu na maszerująca kolumnę niemiecką pod Ciechanowem ( Ciepielowem ) koło Zwolenia, poczem zadawszy nplowi znaczne straty, po okola 1 1/2 godzinnej walce wycofał się na m. Lipsko. W drodze powrotnej, z lasów otaczających Lipsko od północy najniespodziewaniej wyjechała na szosę kompania niemieckich czołgów, zagradzając drogę powrotna. Zetkniecie się z ta kompania nastąpiło w momencie, gdy pluton był w ruchu, na odległości około 200 metrów, przy czym czołgi niemieckie nagle ukazały się z za ostrego zakrętu szosy. Oddział rtm. Podreza znalazł się w sytuacji b. przykrej - gdyż w tym właśnie miejscu las tworzył polane o powierzchni około 1 1/2 klm. Po pierwszej serii strzałów z czołgów niemieckich z CKM i dzialek, motocykl rotmistrza zostaje rozbity, obsługa szczęśliwie wychodzi cało. Po spieszeniu oddziału, rozpoczyna się krotka lecz gwałtowna walka, w której s.p. rtm Podrez i ppor. Laskowski biorąc kb.ppanc. od ciężko rannego strzelca zaczęli ostrzeliwanie czołgów. Po rozbiciu jednego czołga, sp rotmistrz Podrez zostaje śmiertelnie trafiony odłamkiem pocisku. Na skutek braku amunicji ppanc. ppor Laskowski rozpoczął walkę granatami ręcznymi na bardzo bliska odległość. Zmuszony do odwrotu - zdecydował się wskoczyć na jeden z motocykli stojący na gazie na drodze. Niestety po przejechaniu około 300 metrów został trafiony seria ckm. ponosząc śmierć na miejscu. Poza poległymi wymienionymi oficerami, w walce tej prowadzonej na odległości najbliższe, często w pomieszaniu z czołgami - wyróżnili się strzelcy, o których dane przechowują w pamięci ich dowódcy". Opis walk rtm. Podreza z 1940r
  17. Po rozbiciu podjazdu rtm Podreza, III bat/15IR przystąpił do ataku na zgrupowanie w lesie. Został jednak wyparty z lasu. Następnie przystąpiono do ostrzału artyleryjskiego. I dopiero po tym ściągnięto Zubę. W tedy być może pierwsze grupy polskich żołnierzy się poddały. Następnie przystąpiono do końcowego oczyszczenia lasu. Z wszelkich dokumentów wynika że rtm Podrez dotarł do lasu pod Ciepielowem. Tam napotkał polskie zgrupowanie. Na szosie zrobiono zasadzkę. W którą wpadła szpica 29 Dzmot. Wracając część podjazdu została rozbita pod Dreznem. Główne siły podjazdu zostały rozbite w samym lesie - patrz pole Gorczycowej.
  18. Można powiedzieć że SP w opracowaniu przyznaje nam rację co do wyniku naszych ustaleń. Nawet kwestię czy właściwie pod Ciepielowem dowodził mjr Pelc,jest ujęta na zasadzie domniemania. Samo opracowanie powstało zanim pojawił się dokładny opis walk szwadronu rtm. Podreza - zamieszczony w dodatku z 1940r.W opracowaniu SP, jest opisana walka pod Dreznem i Anusinem. A wszystko wskazuje że rtm Podrez dotarł do samego lasu pod Ciepielowem.Miał też w szwadronie pluton saperów. Prawdopodobnie to oni zrobili zasadzkę w lesie.
  19. Nie czytałem. Dość drogo chcą za to wydanie, prawie 90zł.
  20. Najnowsze opracowanie dotyczące mordu pod Ciepielowem wydane przez IPN Z dziejów walki o niepodległość tom 3 Rozdział - Walka i masowy mord na żołnierzach Wojska Polskiego pod Dąbrową koło Ciepielowa we wrześniu 1939 roku - dr. Sebastian Piątkowski .......str 182
  21. Mamy wiele filmów fabularnych , o działaniach tego ugrupowania zbrojnego . Przedstawiany obraz jest zwykle negatywny. Przedstawia się nam UPA jako organizacje przestępczą , współdziałającą z hitlerowcami. Kim tak właściwie było to ugrupowanie dla Ukraińców , czy był to odpowiednik naszej Armi krajowej.
  22. Ciekawy jest też spis poległych zamieszczony w " zagładzie batalionu". Lista sporządzona niby przez pana Ciszka w Ciepielowie. W spisie poległych w lesie pod Ciepielowem, widnieje nazwisko - wachmistrz Kukular Władysław. Jak się okazuje pod Iłżą poległ w dniu 10 września sierżant Kukular Władysław z 7 DP i w Iłzy jest pochowany ( straty.com). Kolejne nazwisko z listy - Adrejew Grzegorz. Straty.com - podają że poległ pod Kałuszynem i tam pochowany. Kolejne nazwisko z listy - szymański Feliks. Straty.com podają : szer. Szymański Feliks 74pp, poległ w dniu 14.09 w Oblasach i tam pochowany.Kolejne nazwisko - Wojciechowski Jan. Straty.com podają: Wojciechowski Jan 154pp, poległ 16.09 w Krajnie. i tam pochowany. jak to możliwe że ci sami ludzie polegli w lesie pod Ciepielowem i w innych miejscach?
  23. J.P.P. podaje że pod Ciepielowem poległ ppor Jerzy Eryk Bartke. Tylko że J. Bartke nie był ppor. lecz majorem. To sugeruje że major pod Ciepielowem mógł być tylko jeden - a który to wiadomo powszechnie.No i Barkte jest nazwiskiem krótkim i o obcym brzmieniu bo Niemieckim.
  24. O ekshumacji nic mi nie wiadomo. Nieco więcej o Cukrówce - http://www.historyfan.pl/pages/mord-pod-cukrowka.php
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.