Gnome

Zresztą to podręcznik akademicki i z Żywczyńskim stanowią podstawę na III rocku historii, stare ale jare.

Niestety nie miałem okazji :arrow: czytania samych działa Lenina, za to dosyć często spotykałem cytaty z jego książek (ot tak to jest jak się czyta coś co było napisane przed 1990 r.) i muszę powiedzieć, że teorie są czasami naprawdę piękne, tylko dlaczego jakoś z praktyką było gorzej :?:

A ja też uważam, że powinni dostać własne państwo, ale coś mi się wydaje, że to raczej nie nastąpi.

Powiedzmy, że Scorpions wymykają się mojej skali ocen :tongue:

No i dlatego nie twierdzę, że Piłsudski a potem Beck byli geniuszem dyplomacji, ale niestety i państwa zachodnie prowadziły przewidywalną politykę, która pozwoliła "Panu Hitlerowi" prowadzić politykę faktów dokonanych aż do 3 IX 1939 r.

No jak tak twierdzisz to nie będę wyprowadzał się z niewiedzy, ostatecznie życie w niewiedzy to życie w luksusie :twisted:

Riverside - The same river :arrow:

Import: Ian Gillan Jim Morrison R. J. Dio Paul Rodgers Rodacy: Rysiek Riedel Kazik Grzegorz Kupczyk Paweł Kukiz

Nawet nie mów takich rzeczy, Skorpions może i fajni są ale gdzie tam im do Deep Purple (oczywiście o gustach się nie dyskutuje więc, to tylko tak dla jasności co do mojego zadania trzeba bronić swoich idoli 8)

Janis Jopilin bezapelacyjnie.

Deep Purple - When a Blind Man Cries Ten tekst i ta łkająca gitara (zaraz się rozpłacze :razz: )

No ja się nie chcę czepiać ale wrzucanie tych wszystkich wykonawców do jednego worka zwanego Rock to drobna przesada (przyznaję się jestem purystą w tych sprawach :twisted: ) No a co do rocka to gra on w mym czarnym i niecnym sercu od baaaaaardzo dawna no i oczywiście mam swoje ulubione zespoły: Z importu to: 1. Deep Purple (najlepszy zespół wszech czasów) 2. The Doors 3. Pink Floyd (ale tylko pierwszy album) 4. Genesis 5. Rainbow 6. BS 7. Free (ostatnio mnie naszło) 8. Ark Rodzima produkcja: 1. Dżem (nie trzeba komentarza) 2. TSA 3. Turbo (szczególnie Dorosłe Dzieci i Avatar) 4. Riverside 5. Kazik 6. Kukiz Ogólnie polska produkcja jakoś dopiero ostatnio zagościła u mnie (poza Dżemem oczywiście)

Kronika lat wojny i okupacji L. Landaua T. 1 na pozostałe dwa chwilowo nie mam czasu może po sesji, książka jest niesamowita.

Jeszcze tylko kilka tygodni (może i mnie) i kupię nową Toszybkę i wtedy będzie można pomyśleć o graniu w Wiedźmaka (albo i nie bo sesja na karku a jak ją zainstaluję to mnie końmi od niej nie ruszą :arrow: )

Mnie chodziło o to, że była konsekwentnie prowadzona przez rządy snacyjne i w tym sensie przewidywalna.

Rodzina a zaraz potem wolność i prawo do bycia sobą potem to się tasuje w zależności od zaistniałych okoliczności.

To też moje typy.

A możesz mi podać nazwisko kogoś kto to przewidział :arrow: (i nie napisałem, że była ona dobrą polityką).

Mój pradziadek walczył w wojsku austro-węgierskim na wschodzie gdzie zginą ale gdzie tego to już nikt nie wie (zostało tylko po niem zdjęcie w mundurze).

Jak nazywała się prawnuczka Kościuszki związana z I Proletariatem :arrow:

O ile mnie pamięć nie myli (a chyba nie :razz: ) to chodzi o hrabiego Aleksandra Ostermana który powiedział Paskiewiczowi: "Oto co wyniknie: za dziesięć lat będziesz ich brał szturmem ze swoją dywizją" A pytanie dosłownie brzmiało "Co z tego wyniknie"

Piłsudski człowiek pełen sprzeczności, przynajmniej jak dla mnie, dlatego tak trudno o jednoznaczną ocenę. Człowiek uważany za wskrzesiciela Polki, ale czy naprawdę gdyby nie On nie doszło by do tego? Raczej doszło by do tego tylko nie tak szybko i spokojnie. Socjalista, który porzucił swoje przekonania (ale czy naprawdę?) bo chciał być ponad podziałami politycznymi, no i co z tego wyszło?, człowiek który zdeptał demokrację o którą tak długo walczył, człowiek który nie potrafił wznieść się ponad własne uprzedzenia w stosunku do innych polityku (ale czy oni potrafili?) i można by tak w nieskończoność. Jak dla mnie wybitna jednostka z wszystkimi zaletami i wadami, po prostu człowiek, którego można kochać lub nienawidzić ale nie można pozostać obojętnym, chyba to jest wyznacznikiem wielkości mężów stanu. Jak to czytam przypominają mi się słowa Witosa z "Mojej tułaczki", który boleje nad tym, że Kościół uczynił z Piłsudskiego niemal świętego. EDIT Nie wiem czy już to ktoś zamieścił, ale skoro temat o Marszałku to może ktoś chce posłuchać Jego głosu :?: http://pl.youtube.com/watch?v=eM1rzHUM6Gs

Tego się domyśliłem tylko co to ma do przewidywalności polskiej polityki zagranicznej za rządów sanacji? o O

Na a spójrz sobie na skład tych rządów, i jak pisałem rząd był tylko narzędziem w ręku Piłsudskiego, tam nie zmieniały się poglądy i ideologie co najwyżej ludzie. No a co to ma do rzeczy, proszę trochę jaśniej bo nie bardzo rozumiem o O

No cóż z prawnego punktu widzenia Traktat musiały podpisać tylko nowo powstałe państwa i tu leży pies pogrzebany w samym założeniu. quote="marcnow92"]czy więc była to zmora polaków czy też akt broniący praw mniejszości które Polacy łamali w dwudziestoleciu? Stawiasz sprawę na ostrzu noża a jak to zwykle bywa prawda leży pośrodku, my (Polacy) nie byliśmy święci (pogromy, akcje pacyfikacyjne na Ukrainie, polityka szkolna itp. itd) Sam traktat, który niósł ze sobą piękną ideę okazał się jednak uciążliwy dla Polski, mniejszość niemiecka wykorzystywała go do szkodzenia Polsce na arenie międzynarodowej (toteż ostatecznie go wypowiedzieliśmy).