Skocz do zawartości

Gnome

Przyjaciel
  • Zawartość

    2,126
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Gnome

  1. Czego teraz słuchasz?

    Inkubus Sukkubus - Paint it black Tak mnie jakoś naszło :mrgreen:
  2. Aleksander I i Mikołaj I

    Najwidoczniej nie ma wśród nas entuzjastów tych dwóch carów :mrgreen: A co do interwencji Rosji na Węgrzech to Mikołaj działał też na swoją korzyść no bo nie bardzo uśmiechała mu si rewolucja pod samym nosem, więc wolał zdusić ją w zarodku zanim nie rozrosła się to do zbyt dużych rozmiarów, bo jeszcze jego poddanym przyszłyby do głowy jakieś głupie pomysły.
  3. Ano staram o tym nie myśleć bo szkoda tych paru szarych komórek które mi jeszcze pozostały zaprzęgać do tak "poważnych" rozważań, no ale skoro już przeczytałem ten temat to i zacząłem myśleć (cóż za wysiłek :mrgreen: ), z jednej strony to i dobrze, że dotarły do nas tego typu "gazety" bo to dowód, że mamy wolność słowa, ale z drugie to poziom tych "gazet" jest żenujący, ale skoro ludzie to czytają moje narzekania nic tu nie pomogą. Ja tego nie kupuję, nie czytam i nawet bym się tym nie podtarł bo mi tyłka szkoda.
  4. "IV rozbiór Polski"?

    Ponieważ wtedy dokonano rozbioru całkowicie niezawisłego i niepodległego państwa, a Tylża i Wiedeń nie zasługują na takie miano.
  5. Wehikuł czasu

    ROFTL Piłsudski nie był aniołem, a polityka sanacji nie była może i najlepszą polityką w tym okresie na świecie ale to co napisałeś jest po prostu śmieszne, w jakiż to sposób ta "nieudolna" polityka doprowadziła do ataku na Polskę :?:, proszę wyjaśnij mi to bo jakoś nie widzę związku, nie ważne kto by był u steru w Polsce i tak Hitler by nas zaatakował i dostalibyśmy takie same bęcki.
  6. Aleksander I i Mikołaj I

    Amilkar pięknie to napisałeś :mrgreen: jak to czytałem się nieźle uśmiałem, masz całkowitą rację, tyle tylko, że Mikołaj nie był takim idiotą, po prostu Franz Józef okazał się wyjątkowo niewdzięczny, nie udzielając Rosji poparcia w Wojnie Krymskiej (inną kwestią jest to, że jeżeli by to zrobił byłoby to wbrew interesom Austrii na Bałkanach) ostatecznie Mikołaj uratował mu tyłek gdy Węgrzy podnieśli głowy. To nie są bezpodstawne hipotezy, obecnie historiografia uważa to za bardzo prawdopodobne (wręcz graniczące z pewnym) dowodem na to mogą być częste zmiany w postępowaniu Aleksandra od "liberalizmy" przeszedł do samodzierżawia by na koniec stać się chorobliwie religijnym.
  7. Święte Przymierze

    Może i były, ale raczej nie były to plany na rok 1830, zima na karku, no i jakby na to nie patrzeć obie rewolucje nie były aż tak bardzo "rewolucyjne" więc nie niosły ze sobą specjalnego zagrożenia. Jeżeli zaś chodzi o planowaną mobilizację wojsk rosyjskich i polskich to wydaje sie, że car chciał zwiększenia liczby żołnierzy ponieważ planował trwałą pacyfikację Królestwa.
  8. Ot wszystko jasne, nie masz za co przepraszać :wink: jak już co to moja wina bo nie zrozumiałem o co Ci chodziło, tak więc to ja przepraszam Zacna propozycja, podpisuję się pod tym 8) Święte słowa do 1830 język polski był równoprawnym językiem urzędowym, Polacy mieli swobodny dostęp do urzędów, swobodny do średniego stopnia ale i na najważniejszych znalazło się kilku Polaków, co potem już nigdy nie miało miejsca. Jako symboliczny moment odejścia ot tej polityki można uznać zastąpienie Josefa Zebroniego di Spesettiego na stanowisku naczelnego prezesa prowincji poznańskiej przez Eduarda Flotwella (prawdziwy polakożerca) do polityki którego potem nawiązywał sam Otto von Bismarck, co mówi samo za siebie. No i rzeczywiście po wstąpieniu na tron przez Wilhelma IV i odwołaniu Flotwella nastąpiła pewna liberalizacja.
  9. Jakie periodyki czytasz?

    A ja sobie "Wprost" czytam chociaż ostatnio jakby mniej mi się podoba ton wypowiedz,i ale ogólnie lubię ten styl pisania. Od czasu do czasu "Newsweek" jak mnie coś szczególnie zainteresuje to samo z Focusem.
  10. Święte Przymierze

    Po pierwsze to brawo za pomysł z tym tematem Co do powstania i oceny nie będę się powtarzał a jeżeli chodzi o wprowadzanie postanowień w życie to najdobitniej to widać w czasie Wiosny Ludów kiedy to Rosjanie uratowali Franza Józefa, nie można też zapominać o przychylnej neutralności Austrii i Prus w czasie Powstania Listopadowego, a o tym, że ŚP było brane na poważnie w Europie może świadczyć to, że panowało powszechne przekonanie (zresztą niezgodne z prawdą), że Rosjanie ruszą na Francję i Belgię w 1830 r.
  11. Czego teraz słuchasz?

    Iced Earth - Last December Daje kopa :twisted:
  12. Czego teraz słuchasz?

    Hooks In You - Marillion Nie ma to jak progresywne granie 8)
  13. Czyny niegodne narodu polskiego

    A kto to może wiedzieć Jak dla mnie czynami niegodnymi były: 1. Stosowanie "pruskich" metod w stosunku do mniejszości ukraińskiej w II RP (ogólnie polityka mniejszościowa w praktyce, bo w teorii wszystko było pięknie). 2. Przyłączenie się do "rozbioru" Czechosłowacji w 1938 r. (nie chodzi mi tu o to, że chcieliśmy odzyskać Zaolzie, ale o to w jakich okolicznościach to nastąpiło). 3. Interwencja na Węgrzech 4. Interwencja w Czechosłowaji
  14. Tak prawdę powiedziawszy to nasze "wolenie" nie miało tu specjalnego znaczenia, po prostu nie mieliśmy innego wyjścia jak zdać się na plebiscyt, bo tak zadecydowano w Wersalu i nie było od tego odwołania. Zupełnie inaczej sprawa miała się na wschodzie gdzie teoretycznie miał odbyć się plebiscyt (Małopolska Wschodnia) jednak faktycznie mieliśmy tam wolną rękę, początkowo nie chodziło o Rosję, raczej o to aby przeszkodzić Ukraińcom utworzeniu własnego państwa, dopiero potem zaistniał czynnik rosyjski.
  15. Nie zgodziłbym się z tym, pewnie chodzi Ci o to, że nikt nie traktował poważnie tej"świętości" owego aktu, jednak sam akt ratyfikowały niemal wszystkie kraje europejskie (bodajże poza Państwem Kościelnym, WB i Turcją, ale ta ostatnia nie była państwem katolickim więc z założenia nie wchodziła w grę). No ale mniejsza kto ratyfikował a kto nie, ważniejsze jest to, że Prusy, Austria i Rosja dogadały się w sprawie wzajemnej pomocy na wypadek jakichś problemów, czego zresztą dotrzymywano, więc jednak chyba nie można deprecjonować wagi ŚP.
  16. Pozwólcie, że wtrącę swoje trzy gorsze. A później to były triumwirat Rydza, Mościckiego oraz Becka i trudno to inaczej nazwać.
  17. Fajny temat 8) No cóż, moim zdaniem raczej kiepsko by wyglądała (II RP), bez Śląska nasz przemysł (który i tak nie był potęgą) ograniczałby się do dawnej Kongresówki, chyba nie trzeba przypominać jak on wyglądał zaraz po zakończeniu I Wojny Światowej. Zaś bez Wielkopolski nasze rolnictwo miałoby się niewiele lepiej niż przemysł (nie oszukujmy się ziemie zachodnie były na poziomie krajów Europy Zachodniej, zaś reszta II RP mocno odbiegał od tych "standardów"). Jakby to wpłynęło na "zwykłego" mieszkańca, no cóż pewnie żyłoby się jeszcze ciężej, II RP pozostałaby średniej wielkości państwem za to baaardzo biednym państwem. Ludność prawdopodobnie (a raczej na pewno) ciężyłyby ku Polsce więc jej nastroje byłyby irredentystyczne, ale inna sprawa jest bardziej interesująca: a mianowicie czy Adolf doszedłby do władzy gdyby te tereny nie zostały oderwane od Niemiec?, być może Niemcy pogodziliby się ze stratami na zachodzie i Adilf H. nigdy by nie doszedł do władzy.
  18. Może trochę odbiegnę od tematu ale wicie, że 11 XI jako oficjalne święto państwowe zostało ustawione dopiero w IV 1937 r. ot taka ciekawostka, ale Hauer ma rację kult Marszałka był na każdym kroku promowany wszelkimi możliwymi sposobami i przy wszystkich możliwych okazjach (jego imieniny, urodziny, 15 VIII itp. itd.) Ogólnie rzecz ujmują faszyzm był wtedy dosyć w modzie, czego dowodzą "flirty" z ONR-em Hallera i ogólnie NPR (wspomina o tym Witos, który zresztą sam nie miał nic przeciwko temu).
  19. Z tym nie można się zgodzić ponieważ był dwa razy premierem a od 1926 do śmierci we wszystkich gabinetach pełnił funkcje ministrem spraw wojskowych, no i oczywiście stał na czele GISZ. No cóż a Stalin był "tylko" szefem partii, więc zajmowane stanowiska nie zawsze są najważniejsze.
  20. Taa pierwsi o tym przekonali się tzw Kaliszanie.
  21. No cóż Aleksander chciał pokazać światu jaki to on nie jest postępowy/liberalny i dlatego dał KP tak liberalną konstytucję, poza tym do jakiegoś 1817/18 nosił się z zamiarem nadania konstytucji także samemu Imperium, więc KP były swego rodzaju poligonem doświadczalnym, ostatecznie właśnie około 1818 r. następuje odwrót od liberalizmu i powrót do samodzerżawia no a potem Aleksander staje się super pobożny (istnieją hipotezy, że Aleksander miał spore problemy psychiczne, związane z tym, że nigdy nie wybaczył sobie udziału w zamordowaniu ojca) więc co do jego "świadomości" można różnie podchodzić, a poza tym niczego nie ryzykował, "Święte Przymierze" gwarantowało mu to, że w KP nic złego stać się nie mogło.
  22. Tofik ma rację nie bardzo, można dopatrzeć się podobieństw pomiędzy Kongresówką a WKP (vel Provinz Posen jak się potem mówiło w oficjalnej Pruskiej nomenklaturze), jak już co to można porównywać ustroje KP i Rzeczpospolitej Krakowskiej. A co do eksperymentów to rzeczywiście można traktować KP jako liberalny eksperyment Aleksandra, który chciał wypróbować zachodnie "nowinki", początkowo bardzo się do tego zapalił ale dosyć szybko dał sobie z tym spokój no i jak to się skończyło wiemy wszyscy.
  23. Jakoś nigdy się tym nie pasjonowałem ale to na co należy zwrócić uwagę jest to, że do zjednoczenia tych dwóch państwo doszło na dwa zupełnie odmienne sposoby, zjednoczenie Niemiec poprzedziło kilkudziesięcioletnie znikanie barier gospodarczych i celnych co ostatecznie doprowadziło do zjednoczenia (jetem gotów zaryzykować stwierdzenie, że i bez Bismarcka by do tego doszło tylko później). Zupełnie inaczej sytuacja wyglądała jeżeli chodzi o Włochy, tam najpierw nastąpiło zjednoczenie polityczne, a zjednoczenie ekonomiczne właściwie nigdy nie nastąpiło, południowe Włochy są biedne i zacofane.
  24. Historia lubi się powtarzać...?

    Dobrze, że sobie żartujesz, a co do ludzi żyjących w średniowieczu to masz pośrednio rację oni nie myśleli historycznie (to wynalazek oświecenia) uważając, że człowiek nie może wiele zdziałać, to co robi jest ulotne jedynie działa boskie są wieczne i nie przemijają (ponadczasowe struktury) co uniemożliwiało im zrobienie kroku naprzód, ciągle postępowali według pewnych schematów, raczej nie mówisz mi, że postępujemy podobnie jak w średniowieczu, jak nam się chałupa zapali to ją gasimy a nie uważamy, że to kara Boża. Historia nie może dawać gotowych wzorców (ponieważ wszystko się zmienia) ona daje nam tylko dane które możemy wykorzystać, im więcej danych tym nasze decyzje są trafniejsze. To co napisałeś jest tylko dowodem na to, że nasze usytuowanie geograficzne powoduje pewne skutki (nie ma to nic wspólnego z cyklicznością) po prostu taka jest logiczna kolej rzeczy.
  25. Madagaskar - Polska kolonia

    No ja nie chcę być malkontentem, ale tak się zastanówcie po jaką chol... nam potrzebne były kolonie, no po co nam to by było, nie mieliśmy floty, wystarczającej ilości wojska żeby zaprowadzić tam nasze porządki (właściwie to ten temat pasuje do historii alternatywnej). Nie mogliśmy ogarnąć tego co mieliśmy (w Woj. Poleskim np. głównymi źródłami utrzymania ludzi była gospodarka zbieracko-łowiecka) więc o czym my tu mówimy.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.