Skocz do zawartości

Gnome

Przyjaciel
  • Zawartość

    2,126
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Gnome

  1. O rany zupełnie zapomniałem o tym poście, ale się poprawiam i już odpisuje. Chodzi mi konkretnie o Okulickiego, którego bezpośrednie działania doprowadziły do tego, że Akcją Burza (zresztą doprowadził do zamiany samej koncepcji prowadzenia Burzy co spowodowało dekonspirację i umożliwiło łatwe rozbrojenie całych oddziałów AK przez Rosjan) została objęta Warszawa, oraz wydania rozkazu podjęcia walk w innych miastach (m.in. Tarnów, Kielce), Okulicki jak dla mnie zasłużył sobie na czapę za zdradę (myślę tutaj o tym co napisał dla NKWD po tym jak został schwytany w styczniu 1941 r.), dlatego nazwałem to zbrodnią.
  2. Dowcipy

    Rabin wywiesił przed synagogą napis: "Modlitwa bez nakrycia głowy jest takim samym grzechem jak cudzołóstwo". W grupie przyglądających się wywieszce pobożnych Żydów staje Mojżeszowicz: - Oj waj, próbowałem i jednego i drugiego. Mówię wam - kooooolosalna różnica.
  3. Związki zawodowe

    To samo jest w Budryku, coś co miało z założenia chronić robotników z czasem uległo wynaturzeniu i mamy to co mamy czyli facetów, którzy zarabiają kilkakrotnie więcej od ludzie których reprezentują, których do niedawna nie można było zwolnić z pracy (nie wiem jak to wygląda w chwili obecnej), przychodzą na rozmowy w garniturach, ładnie się uśmiechają i mówią jak to źle dzieje się w ich branży. Norton zgadzam się z tobą w zupełności niech szefowie związków sobie strajkują (tylko niech jeszcze kasy z tego tytułu nie biorą) a "zwykli" związkowcy jeżeli mają tylko taką chęć niech wracają do pracy, dlaczego garstka niezadowolonych ma dyktować warunki reszcie.
  4. To co piszesz to oczywista oczywistość (że pozwolę zacytować sobie "klasyka" ), napisałem o tym aby pokazać, że były również koncepcje alternatywne, które niestety rozpoczęto realizować w drugiej połowie lat 30-tych, a były bardzo ciekawe. A tak poza tym to zapraszam do innych tematów, jest w czym wybierać.
  5. Małysz kontra reszta świata?

    Marzenia dobra rzecz więc i ja też marzę, że tak będzie, żeby chociaż Małysz wygrał ze dwa konkursy to może ci wszyscy malkontenci przestaliby malować przyszłości w takich czarnych barwach, Małysz to mistrz i basta 8) .
  6. Czy masz szlacheckie nazwisko?

    Właśnie, że nie stara szlachecka rodzina h. Nałęcz, majątek o którym mowa mieli od połowy XVII w., wcześniej mieli włości na Podolu, ogólnie bogata i szanowano rodzina na tych terenach, ostatnio odzyskali nawet swój dwór (zresztą bardzo piękny).
  7. Oto pewien wierszyk, który znajdował sie pod karykaturą Marszałka (której niestety nie mogłem znaleźć w necie), ukazującą Piłsudskiego z batem w ręku, siedzącego na tronie w okół którego tańczą, przedstawiciele władz pomajowych. Nikt nie wołał - nikt nie zwał Ciąglem się do władzy rwał ceniąc wolność wziąłem - bat tańcuj bracie - rad nie rad...
  8. No to ciąg dalszy anegdot o królu Janie III Sobieskim: Pewnego dnia król spotkawszy nędzarza zadał mu pytanie, komu służy, na co ten odparł, że Bogu, a kiedy król wyraził zdziwienie, że sługa tak wielkiego pana okryty jest łachmanami, biedak odparł: "Jaka służba, taka i zapłata".
  9. Katyń

    Zginęło ich bodajże 19 i nie można zapominać, że w czasie tzw. "akcji politycznego oczyszczania gruntu", na terenach wcielonych do Rzeszy do końca 1939 r. zamordowano ok 40 tys. przedstawicieli polskiej elity intelektualnej oraz ludzi którzy byli uważani za wrogów Rzeszy, oraz o jej odpowiedniku w GG tzw. akcji AB w wyniku której życie straciło ok. 3,5 tys. osób. Jak dla mnie nie ma co rozróżniać i Stalin i Hitler byli takimi samymi potworami, tylko, że jeden kierował się swoimi fobiami i uprzedzeniami, a drugi zimną kalkulacją polityczną.
  10. Strajk celników

    Pewnie wszyscy chcą podwyżek, to normalne, tylko dlaczego wszyscy chcą ich od zaraz, metody stosowane przez celników to jak dla mnie zakrawają na coś w rodzaju działań "terrorystów", tylko oni za "zakładników" wzięli kierowców, praktycznie wstrzymując odprawę, ja rozumiem, że mają swoje roszczenia ale zastraszanie rządu to raczej nie bardzo przystoi w demokratycznym kraju.
  11. Psie Pole

    Zgadzam się w zupełności z Hauerem to raczej jeden z "wynalazków" Mistrza Wincentego, który potem przepisał Długosz, nie można zapominać, że On nie weryfikował tego co było napisane w starych kronikach, tylko przyjmował, że coś jest prawdą albo nie i to potem znalazło się w jego dziele.
  12. Ano było to tak: Sowo się rzekło, kobyłka u płota przysłowie z facecji o podlaskim szlachcicu, który przybywszy do Warszawy, aby poskarżyć się królowi, spotkał pod Marymontem jakiegoś dworzanina. Opowiedział mu swoją sprawę i w pasji dodał, że jeśli król nie zechce go wysłuchać, niech jego kobyłkę w zadek pocałuje. Na audiencji dworzanin okazał się samym królem Janem (III Sobieski), który przyrzekłszy załatwić rzecz po myśli szlachcica, spytał go, co sądzi teraz o poprzednio wygłoszonej groźbie, na co rezolutny szlachciura miał odpowiedzieć owym zdaniem.
  13. Czy masz szlacheckie nazwisko?

    No cóż moje nazwisko nie ma wiele ze szlachectwem wspólnego, to wiem już od dawna, ale ta wyszukiwarka to jakaś lekko "lipna" jest, wklepałem nazwisko dziedzica pobliskich dóbr i nic mi nie wyskoczyło, więc raczej ubogą mają bazę danych.
  14. Inkorporacja czy unia?

    Tego to już raczej nikt nigdy nie rozstrzygnie, my Polacy będziemy twierdzić, ze oznacza to inkorporację, a Litwini, że unię personalną, moim skromnym zdaniem raczej jednak chodziło o unię, a postawa Jagiełły wynikała z tego, że nie chciał aby Witold zbytnio urósł w siłę, i tak przychodziły mu do głowy różne "ciekawe" pomysły .
  15. Za panowania Jana Kazimierza, ktoś na jakimś obrazie przedstawiającym monarchę napisał słowo: KIEP. Słowo owe było wtedy uznawane za bardzo obraźliwe. Z początku król był wzburzony. Potem jednak znaleziono winowajce postawiono go przed królem, a ten usprawiedliwił mówiąc, że to co napisał było tylko skrótem od wyrażenia: Król Jan Europy Pan. Królowi przeszła już wtedy złość i darował skruszonemu szlachcicowi. Wczoraj wyczytałem, że tyczyło się to jednak Jana III Sobieskiego a nie Jana Kazimierza i bądź tu człowieku mądry kto ma rację :?
  16. A już myślałem, że dotarły do Ciebie argumenty, wyjaśniające dlaczego Polska nie udzieliła bezpośredniego poparcia dla powstań, ale widzę, że dalej pozostajesz przy swojej wersji . Co do reszty to dokładnie to samo napisałem w swoim poście, więc się z Tobą zgadzam. A co do tego to koncepcje na wypadek takiej ewentualności opracował E. Kwiatkowski, zakładając wykorzystanie zamiast węgla gazu z naszych złóż, co miało sens, no ale faktycznie bez przemysłu ciężkiego, który przypadł nam po podziale Śląska, byłoby bardzo ciężko, prawdopodobnie bylibyśmy całkowicie uzależnieni on Niemiec. I mam prośbę nazwę naszego pięknego kraju pisz z dużej litery.
  17. Czy Hubal robił dobrze?

    No cóż nam pozostaje już tylko gdybanie co by było gdyby, nie mogę odpowiedzieć na to pytanie, wyrażam swoje subiektywne zdanie na ten temat, jedno jest pewne a mianowicie to, że Hubal dawał Niemcom ten powód (i jeszcze raz podkreślam nie potępiam go, wierzył w to co robił, a że przyszło mu zmierzyć sie z przeciwnikiem, który postępował w taki a nie inny sposób to już inna sprawa). Bardziej chodziło mi o tych wszystkich, którzy udzielali pomocy oddziałowi Hubala, za co spotykał ich odwet ze strony Niemców. Wiem, wierzył w to że przetrwa do wiosny w polskim mundurze i "przywita" tak wojska francuskie, które wyzwolą Polskę, niestety przeliczył się, On nie doczekał wiosny a Polskę "wyzwolił" ktoś zupełnie inny i to znacznie później. No cóż postać trudna do jednoznacznej oceny, żadne argumentu tutaj nie są w pełni przekonywające ani te za ani te przeciw, decyduje subiektywna ocena.
  18. Tak sławetna "amnestia" tak chodziło nie tylko o to, że uznano Polaków za przestępców, ale przede wszystkim o to, ze skoro miała ich objąć "amnestia" zostali uznani za kogoś kto podlega prawu ZSRR, ergo jest obywatelem ZSRR, czyli tereny II RP, które otrzymało ZSRR w układzie z 28 IX 1939 r. jednak pozostaną przy tym państwie. Jeszcze inna kwestią jest sprytny zapis o tym, że ZSRR uznaje za nieważne układy z III Rzeszą co i tak nie przeszkadzało w niczym, no bo przecież Rosjanie rościli sobie prawa do terenów II RP nie na podstawie układu Ribbentrop-Mołotow czy też rzeczonego układu z 28 IX 1939 r. tylko opierali je na "dobrowolnym" przyłączeniu tych terenów do ZSRR.
  19. Czy Hubal robił dobrze?

    Na to pytanie mogliby odpowiedzieć tylko sami zainteresowani, pewnie miała, tyle tylko, ilu ludzi musiało przypłacić, życiem te nadzieje?, nie potępiam Hubala, cóż wierzył, że postępuje dobrze, niestety jego działalność dawała pretekst Niemcom do pacyfikacji. Oczywiście, że były tylko pretekstem, ale główna "winą" Hubala w moim odczuciu jest właśnie to, ze dawał ten pretekst, narażając tych, którzy mu pomagali na niebezpieczeństwo, dobry dowódca powinien wiedzieć kiedy przestać, Hubal chyba nie móg albo nie chciał przestać.
  20. Czy Hubal robił dobrze?

    Pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze. No cóż moim skromnym zdaniem działania Hubala może były oparte na pięknej idei, żołnierza walczącego z wrogiem wszelkimi dostępnymi środkami jednak w ostatecznym rozrachunku przyniosła ona więcej szkody niż pożytku, działania Hubala doprowadziły do pacyfikacji wielu wsi i śmierci jeszcze większej ilości zwykłych ludzi.
  21. Alternatywna wersja anegdoty o tym jak to Wieniawa został ambasadorem we Włoszech. Generał Bolesław Wieniawa-Długoszowski w 1938 roku został ambasadorem Rzeczypospolitej w Rzymie – jak mówiono, przy Kwirynale (na tym wzgórzu był pałac – siedziba króla Włoch, obecnie jest tam rezydencja prezydenta Republiki). Złośliwa ulica stolicy natychmiast ułożyła anegdotkę na temat okoliczności owej nominacji. Podobno po jakimś kolejnym ekscesie generała zrozpaczony prezydent Ignacy Mościcki miał się złapać za głowę i stwierdzić: „No i co ja mam zrobić z tym Wieniawą, chyba go poślę do kryminału”. Szef protokołu dyplomatycznego nie dosłyszał i tak Długoszowski się znalazł... przy Kwirynale. Swoją drogą generał na nowym stanowisko spisywał się znakomicie.
  22. Premierzy RP na uchodźstwie

    No cóż głównym atutem Sikorskiego było to, że był on znany na świecie (chociaż jak wiadomo nie miało to specjalnego znaczenia gdy przyszło do poważnych decyzji). Jego główna wadą była ślepa niechęć do piłsudczyków, która powodowała, że wielu naprawdę zdolnych ludzi nie mogło przysłużyć się ojczyźnie (chociażby E. Kwiatkowski), również zarzuty dotyczące błędów popełnionych w czasie walk we Francji nie są bezpodstawne co do sukcesów to chyba jednak można za takowy uznać doprowadzenie do podpisania układu z 30 VII 1941 r. z ZSRR, dzięki któremu ocaliło życie wielu z tych którzy znajdowali się w sowieckich łagrach. Co do Stanisława Mikołajczyka to jakoś trudno dopatrzeć mi się wielu pozytywów (pewnie jestem stronniczy) chyba najgorszy premier na emigracji. No ale to nie wina Arciszewskiego, po prostu zostaliśmy "sprzedani" i Arciszewski nic już na to nie mógł poradzić, byliśmy już tylko przedmiotem a nie podmiotem gry politycznej, co zaś się tyczy tej niefortunnej wypowiedzi to się z tobą zgadzam, czasami nie warto przesadzać ze "skromnością".
  23. Dowcipy

    Ostatni jakoś tak spodobał mi się koszerny humor (czyt. żydowski) Spotyka się pewnego dnia dwóch Żydów. - Mój syn się wychrzcił - oznajmia jeden z nich. - I co ty na to? - No cóż, żaliłem się przed Panem Bogiem... - I co On ci powiedział? - Powiedział: "Mój Syn także się wychrzcił. Więc zrób to samo, co Ja..." - A mianowicie? - "Sporządź Nowy Testament!"
  24. Coś o Eugeniuszu Kwiatkowskim: Kwiatkowski, rzadko był zapraszany do salonów warszawskich; kiedy raz, goszcząc na koncercie urządzonym przez hrabinę Potocką w domu senatora Heiman-Jareckiego, nie omieszkał sprawdzić przy okazji wykazów podatkowych gospodarza. Cytat za M.M. Drozdowski Eugeniusz Kwiatkowski No i jak tu zaprosić takiego kogoś do siebie :mrgreen:
  25. Po co broń eksportowaliśmy?

    Kolokwialnie mówiąc dla kasy, niedawno wyczytałem, że w ostatnich latach II RP z tego tytułu do budżetu wpływało ok. 187 mln zł rocznie dla porównania transza pożyczki francuskiej z 1936 r. wynosiła 156 mln zł, czyli były to poważne środki, które szły na realizacje 6 letniego planu modernizacji naszej armii. Poza tym co tu się oszukiwać poza Łosiami nie było to nic co mogło zasługiwać na miano nowoczesnego sprzętu.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.