Skocz do zawartości

Gnome

Przyjaciel
  • Zawartość

    2,126
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Gnome

  1. Ano dokładnie tak, parali się kanibalizmem, oczywiście nie na co dzień, raczej od "święta", że tak powiem, kiedyś na konwersatorium z archeo tak sobie rozmawialiśmy z prowadzącym no i zadał nam dokładnie to samo pytanie co ja teraz, oczywiście nie wiedzieliśmy, ale on nas wyprowadził z błogiego stanu niewiedzy. Wszystko wyszło na jaw gdy znaleziono ludzkie kości ze śladami ogryzania, po bliższym zbadaniu okazało się, że noszą one ślady ludzkich zębów. Sam przyznasz, że od jakiegoś czasu w mediach mniej o Biskupinie.
  2. Wielkie odkrycia ludzkości

    Mimo, że mam kilka książek o takiej tematyce i raczej nie będę kupował Rzeczpospolitej to pomysł bardzo fajny, trzeba poszerzać horyzonty społeczeństwa.
  3. Dowcipy

    Tofik zaczął o żonach to ja kontynuuje temat :mrgreen: Dlaczego Bóg zabrał Hiobowi wszystko, a jednak pozostawił mu żonę? Po pierwsze - żona jest też nieszczęściem i utrapieniem, a tego nie chciał mu zmniejszyć podczas doświadczeń jego. A dlaczego, gdy Bóg wynagrodził Hiobowi podwójnie wszelkie poniesione straty, to nie dał mu dodatkowo drugiej żony? Przecież to byłaby kara, a nie nagroda dla niego.
  4. A słyszałeś o upodobaniach kulinarnych mieszkańców Biskupina?
  5. Jakiego radia słuchacie

    A właśnie to zapomniałem napisać o RarioNovum, jak ktoś lubi rocka i nie tylko szczerze polecam (i nie tylko dlatego, że robią go ludzie z mojej byłej szkoły :razz: ) http://www.radionovum.pl/ Ba pewnie, że pamiętam.
  6. Polka roku 2007 - wyniki

    Ano tym, że jest b. żoną T. Lisa i coś tam robi (tańczy, śpiewa albo coś jeszcze bardziej ambitnego, nie wiem bo się tym nie interesuję). :twisted:
  7. Bardzo interesujące :wink: ale jest temat o Becku i tam możemy zastanowić się nad tym http://www.historia.org.pl/forum/viewtopic.php?t=2204
  8. Z tym porządkiem powersalskim (jak przyjęło się określać cały szereg traktatów po I wś) to też jest kłopot, ponieważ pierwsze zmiany zaszły już 24 VII 1923 w Lozannie, w sprawie granicy turecko-greckiej (tak tylko na marginesie, ale przestaje bo będę musiał sam sobie dać ostrzeżenie za OT :mrgreen: ). Teraz to w pełni się z Tobą zgodzę, wcześniej chodziło mi o sprecyzowanie faktów, bo z tym, że popełniliśmy błąd zajmując te tereny w X 1938 r. nie mam zamiaru dyskutować. A tu powiem tak historykowi nie wypada gdybać, ale mamy od tego odpowiedni dział, problem jak najbardziej interesujący więc załóż tam temat i chętnie się nad tym zastanowię. Cały szkopuł w tym, że on nie miał nikogo zamiaru przepuszczać, ani Hitlera na sowietów, ani Stalina na III Rzeszę, ubzdurał sobie, że można prowadzić politykę równowagi w nieskończoność, nie łącząc się z żadnym z tych państw i wszystko jakoś to będzie. Pozwolę sobie przytoczyć tutaj cytat z biografii Becka pióra O. Terleckiego, który bardzo przypadł mi do gustu: Politykę równowagi uprawiać można, gdy obu nogami stoi się na twardym gruncie. Jak jednak mówić o równowadze, kiedy balansuje się na desce przełożonej przez pień?
  9. A jak tak całkiem z innej beczki, może wiecie dlaczego ostatnimi czasy zrobiło się dosyć cicho o Biskupinie? (nie żeby nie wiedział, ale jestem ciekaw czy to wiedza powszechna).
  10. Od razu stwierdzam, że będzie OT :mrgreen: Mieli zadanie i to raczej nawet bardziej znaczące niż chrystianizacja, budowa własnego państwa, a że przy okazji należało podbić i sprowadzić na łono Kościoła Prusów to tak przy okazji.
  11. A tu kolejny żydowski dowcip z epoki Żyd chełmski płynie do Ameryki. Na oceanie rozszalała się burza. Spiętrzone fale zalewają pokład i statek zaczyna tonąć... Rozlegają się lamenty, krzyki rozpaczy i głośne modlitwy. Jedynie Żyd z Chełma zachowuje zupełny spokój. - Icek, na miłość boską! Dlaczego ty siedzisz tak spokojnie?! - A dlaczego miałbym nie siedzieć? - Człowieku! Statek tonie!!! - No to co? Czy to mój statek?
  12. Po pierwsze Paweł1 witaj w II RP, mam nadzieję, że zawitałeś tu na dłużej. Zgadzam się z Tobą w zupełności. Niestety moralnie odpowiedzialni za tę zbrodnię postanowili czcić jego pamięć wciągając w to Kościół, na szczęście Episkopat w porę (no może jednak za późno) podjął odpowiednie kroki.
  13. Na początku lat dwudziestych oficjalnym środkiem płatniczym w Polsce była bezwartościowa marka. Kwitł zatem nielegalny handel dewizami, które częstokroć wywożono za granicę. Żeby zmylić celników, przemytnicy zwykli je ukrywać w najintymniejszych okolicach ciała. Władze odgórnie zarządziły więc, aby w stosunku do notorycznych waluciarzy posługiwać się... lewatywą. Zabieg ten zastosowano w przypadku spekulanta Zajnela. Trwało to jednak tak długo, że urzędnik sporządzający protokół zawołał zniecierpliwiony: - No i co tam? - Nie da rady, panie komisarzu - odpowiada celnik - Chwilowo idzie tylko nasza waluta...
  14. Nawet jeżeli uznać twoją wykładnię tej kwestii (która nie trafia mi do przekonania) to i tak nie zmienia to tego, że tereny Śląska Cieszyńskiego nie podlegały tej decyzji, jego podział ustalono 5 XI 1918 r. w bilateralnym układzie pomiędzy Radą Narodową Ks. Cieszyńskiego i Zemského Národního Výboru pro Slezsko. Nie no tak się nie godzi, jakie "nie liczę" było to ewidentne złamanie 80 art. tegoż traktatu, w którym Niemcy zobowiązywały się do respektowania niepodległości Austrii oraz nienaruszalności jej granic, więc chyba jednak nie można mieć co do tego wątpliwości. Po wtóre to wkroczenie do Nadrenii było także naruszeniem rzeczonego traktatu :wink: Ale odbiegamy od tematu więc wracając do meritum. Wcale nie na niby, traktowano to bardzo poważnie, prowadzono rozmowy z przedstawicielami ks. Hlinki, stosowano różnego rodzaju podchody jak np. sprawa rozmów z przedstawicielami słowackiej emigracji w Stanach i wiele temu podobnych, to że Węgrzy ostatecznie otrzymali tzw. Ruś Zakarpacką (bądź Przykarpacką) wydawało się Beckowi bardzo korzystne, dzięki temu uzyskaliśmy granicę z jak nam sie wtedy wydawało wiernym sojusznikiem (cóż Beck chyba nie chciał dostrzec tego, że Węgry były już wtedy na orbicie III Rzeszy) poza tym ostatecznie przecież powstało niby państwo słowackie, które to właśnie Beck chciał sobie zhołdować, jak to się skończyło wiadomo.
  15. No proszę, jak ładnie człowiek poprosi to od razu można spodziewać się dogłębnej analizy. No ale żeby nie były zbyt pięknie mam kilka uwag: Tak to oczywiste, ale nie dla Becka, który był przekonany, że uda się Słowację wciągnąć na polską orbitę (zresztą bardzo wyraźnie popieraliśmy separatyzm słowacki), co uniemożliwiałoby to o czym piszesz, oczywiście takie podejście do sprawy dowodzi tylko tego, jak bardzo Beck mylnie oceniał pozycję Polski, oraz jego nierozeznanie w zamiarach Hitlera. Otóż tu się akurat mylisz traktat wersalski przyznawał nam Pomorze Gdańskie (bez Gdańska) i Wielkopolskę zaś co do pozostałych spornych terenów miały odbyć się plebiscyty, o ostatecznym podziale Śląska zdecydowała dopiero Rada Ambasadorów 20 X 1921 (oczywiście było już po trzech powstaniach i plebiscycie), tak więc traktat wersalski nie miał tutaj wielkiego znaczenia, zresztą do tej pory (czyli IX/X 1938 r.) był on już wielokrotnie łamany przez Niemcy. Co zaś się tyczy Francji to sama sprzedała Czechosłowację nawet jej o tym nie informując. Jeżeli zaś chodzi o rewizjonizm niemiecki to niestety nie mieliśmy nawet Locarno, które gwarantowałoby nienaruszalność naszej zachodniej granicy, tak więc mieliśmy "przegwizdane" już na starcie. Bardzo interesująca hipoteza jednak prosiłbym o nie robienie OT, są bardziej adekwatne miejsca na tym Forum do dyskutowania na ten temat.
  16. To ci dopiero pytanie :mrgreen: Nawet jeżeli tak było (podkreślam jeżeli) to nie zmienia faktu, że przez blisko 18 lat Czechosłowacji nie za bardzo zależało na dobrych stosunkach z Polską, a zmieniło się to dopiero gdy zagrożenie ze strony Niemiec stawało się coraz bardziej wyraźne (bodajże już w 1936 r. Czesi sondowali możliwości porozumienia z Polską, jednak nie mieli dla nas ciekawych propozycji) zaś co do Polskiej "winy" to nie ulega wątpliwości, że Beck nie kochał Czechów i patrzył na zakusy Hitlera z zadowoleniem, licząc na to, że zaspokoi on swój apetyt Austrią i Czechami (bo Słowacja miała według planów Becka znaleźć się na naszej orbicie wpływów). Tak więc podtrzymuję swoje zdanie o obopólnej winie, niestety ze wskazaniem na Becka, który nie potrafił albo nie chciał wykorzystać nadarzającej się okazji do nawiązania dobrosąsiedzkich stosunków z Czechosłowacją, licząc na jej upadek i zysk dla Polski, jak wiadomo bardzo się przeliczył. No i będę powtarzał: czekam na argumenty mówiące o plusach i minusach tej decyzji, odnośnie naszego położenia na arenie międzynarodowej.
  17. Jakiego radia słuchacie

    Ja tak jak Alessandro słucham głównie Trójki do tego dochodzi Radio Kraków, szczególnie audycje Jerzego Skarżyńskiego.
  18. Dobra na początek moje dziwactwa, a mianowicie Ciekawy mam prośbę mógłbyś nie pisać Beneś tylko Benesz (skoro nie masz, bo i po co obsługi czeskich znaków) to pisz w spolszczonej wersji, wybaczcie te natręctwa ale jakoś tak mam. Po wtóre to zapewne jak to w życiu wina leży po obu stronach, tak więc dociekanie kto postąpił bardziej wiarołomne i haniebnie nie jest głównym tematem tej dyskusji. Powtarzam pytanie czy uważacie, że to, że odebraliśmy Śląsk Zaolziański nam pomogło czy zaszkodziło? Co zaś się tyczy Gdyni i handlu czeskiego to i ile się nie mylę to całość (lub jego znacząca część) ich handlu morskiego szła właśnie przez ten port, ostatecznie mieliśmy z nimi umowę handlową.
  19. G.W. Bush - ocena

    Jeżeli chodzi o postać G.W. Busha to mam podobne odczucia jak Estera, no i nie można zapomnieć o jego "wybitnym" intelekcie (czego efektem są już wymienione "buszyzmy") oraz wrodzonym talencie do popełniania gaf.
  20. Racja, tyle tylko, że obudziliśmy się z przysłowiową "ręką w nocniku" już 24 X, kiedy to otrzymaliśmy łaskawą propozycje "globalnego" rozwiązania kwestii tzw. Korytarza Polskiego, kiedy to okazało się, że jednak Adolf nie zadowolił się tylko Austrią i czeskimi nabytkami. No i właśnie gdybyśmy połączyli sprzęt Czechów z potencjałem mobilizacyjnym Polski, kto wie może inaczej by się to potoczyło (ale to już gdybanie). Żeby była jasność Czesi już znacznie wcześniej starali się nawiązać dobre stosunki z Polską, jednak Beck nie bardzo palił się to podjęcia takowych pertraktacji, czemu winni są po części sami Czesi, którzy uprzednio dawali do zrozumienia, że nie chcą mieć z Polską wiele wspólnego.
  21. Jakoś tak od razu nasuwają mi się Ateny w okresie Sokratesa, ale po głębszym zastanowieniu to Chiny w okresie Konfucjusza, nie żebym widział wiele na ten temat, ale właśnie dlatego, chętnie bym się czegoś nauczył, a zawsze podziwiałem cywilizacje Wschodu.
  22. Moją ulubioną sentencją jest, a jakże by inaczej, coś bardzo filozoficznego a zarazem pragmatycznego: Scio me nihil scire - tłumaczenie łacińskie ale za to dobrze brzmi, a poza tym z klasyczną greką nie miałem styczności.
  23. Bo ja wiem trudna decyzja :twisted: Ale tak jakoś zawsze ciągnęło mnie ku bóstwom podziemia więc pewnie Hades będzie adekwatny.
  24. Książka, którą właśnie czytam to...

    A ja czytam kilka książek na raz (co nie jest najlepszym rozwiązaniem ale co poradzić). Poza podręcznikami do egzaminu i biografią Becka (której jakoś nie mogę skoczyć :x ) zabrałem się w końcu za Trupi Korowód Jabłońskiego czyli ostatni, IV tom cyklu o mistrzu Witelonie.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.