Skocz do zawartości

Gnome

Przyjaciel
  • Zawartość

    2,126
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Gnome

  1. A ja się pytam co ten temat robi w tym dziale, przecież idee aby w Biskupinie żyli jacyś Słowianie to dobra była w latach 30-tych XX w. A wracając do samego Biskupina to ostatnio czytałem, że było on ledwie jednym z wielu tego tylu osiedli i na dodatek średniej wielkości, największym jaki zlokalizowano to stanowisko Sobiejuchy, trzykrotnie większe od Biskupina (oraz pozostałych osiedli), zajmujące obszar ponad 6 ha i co ciekawe posiadające dwie bramy.
  2. A czy ja piszę o czymś niezrozumiałym, ja tylko zastanawiam się nad tym czy przekazując ośrodek decyzyjny o wybuchu powstania do kraju zmieniono wytyczne dotyczące powstania (bo tego nie wiem) a co do Montera to co on właściwie zameldował?
  3. Ano chodziło o to, że powstanie w Warszawie może wybuchnąć tylko wtedy jeżeli Niemcy wycofają się z miasta i pozostaną w nim tylko słabe garnizony a AC będzie w odległości 1-2 dni od stolicy, nie zaś w momencie gdy pod Warszawą stoją dwa korpusy pancerne. Co do decyzji to oczywiście miano podjąć ją na miejscu ostatecznie miano tam najlepszy ogląd sytuacji.
  4. Tylko ja ciągle do końca nie wiem jak to było z tą wolną ręką, bo jeżeli był tak, że władze w kraju mają się trzymać koncepcji powstania w Warszawie tylko w odpowiednich okolicznościach to nie można mówić o "bezwstydnym wykorzystywaniu", jeżeli zaś Londyn dał całkowicie wolną rękę (czyli bez oglądania się na koncepcje "Burzy" dotyczące Warszawy) to wtedy faktycznie nie ma o czym dyskutować i spokojnie można powiedzieć, że "bezwstydnie wykorzystano" sytuację.
  5. Racja tak to jest jak człowiek nie napisze o co dokładnie chodzi. A ja nie mam zamiaru udowadniać czegoś innego, chodziło mi tylko o ton wypowiedzi Narya bo nie jestem przekonany czy rząd coś "bezwstydnie wykorzystywał".
  6. Dobrze, ale chciałem tylko zauważyć, że nie spisałem o całej koncepcji "Burzy" a jedynie o tym o co dotyczyło samej stolicy. A żeby było w nawiązaniu do roli rządu na emigracji to ponosi on część (pewnie sporą) odpowiedzialności za wybuch Powstania Warszawskiego ale to i tak w kraju wydano rozkaz o jego rozpoczęciu.
  7. Albinosie jesteś gorszy ode mnie, przecież Powstania Warszawskiego nie sposób tak całkowicie odseparować od "Burzy", tam znów o ile się nie mylę rząd emigracyjny wyraźnie podkreślał, że powstanie w Warszawie tak, ale tylko w sprzyjających okolicznościach (a raczej 1 sierpnia były one wybitnie niesprzyjające), ale może i z tego się wycofano, powiem szczerze, że nie wiem.
  8. Ano o tych panach to mam bardzo marne zdanie więc nie mam zamiaru ich bronić (po prostu stwierdzam fakt, że mieli inną koncepcję) a to, że już nie bardzo kwapili się do jej realizacji jest inną sprawą, jednak ciągle mam wrażenie, że Burza miała przebiegać inaczej niż faktycznie przebiegała.
  9. To wiem tylko znów jak już kiedyś o tym pisałem chodzi mi o wizję powstania.
  10. Ależ wręcz przeciwnie ono było jak najbardziej na rękę Stalinowi, dzięki niemu rękami Niemców pozbył się tych którzy mogli mu przeszkadzać w realizacji jego planów i faktycznie nie ma co się dziwić, że nie udzielił pomocy powstaniu. Oj chyba podlegasz propagandzie z minionej epok,i o ile się nie mylę to rząd na emigracji był przeciwny powstaniu w takiej formie, to władze w kraju zdecydowały o tym że wyglądało ono tak a nie inaczej.
  11. Probna matura z historii 2008

    Ano i dobrze trzeba oddzielać ziarno od plew (jak w II RP) a nie tworzyć iluzji dobrze wykształconego społeczeństwa, po pierwsze to za dużo jest LO, powinno się kłaść większy nacisk na kształcenie zawodowe (ostatecznie po skończeniu technikum nawet bez matury ma się zawód) co automatycznie powoduje to, że wszyscy muszą (no bo po LO to człowiek ma mniej niż po zawodówce jeżeli chodzi o rynek pracy) iść na studia, a potem mamy rzesze magistrów bez perspektyw na pracę (no i uczelnie na tym tracą bo przechodzą na masówkę i efekty widać w międzynarodowych rankingach) a tak studiowaliby tylko Ci którzy naprawdę byliby dobrzy a nie jak obecnie (czasami aż żal bierze jak człowiek rozmawia z takimi "studentami", oczywiście nie wszyscy tacy są ale niestety jest ich sporo). Przecież tam każde województwo miało inne zestawy maturalne, poza tym to była zupełnie inna forma więc nie było takich możliwości, ale skoro już jest jak jest to nich chociaż będzie to 50 %.
  12. Probna matura z historii 2008

    Jarpenie ale kto tu chce Cię obrażać, mnie chodzi o ten dziwaczny próg 30%, powinno być 50% i cześć, ostatecznie nie wszyscy muszą mieć maturę i nie wszyscy muszą potem iść na studia (bo zawsze znajdzie się jakaś uczelnia która przyjmuje z niską ilością punktów) bo to powoduje deprecjację wartości tytuł magistra. Ależ gdzie ja piszę o jakimś układzie, to jest prosty rachunek ekonomiczny i tyle, jakoś z początku uczelnie nie bardzo chciały się na to zgodzić ale ostatecznie jest jak jest i pewnie dobrze.
  13. Probna matura z historii 2008

    Jarpenie ja odniosłem się do słów o teście i szympansie, bo jeszcze nie doszliśmy do tego etapu aby sama matura była testem wyboru ale już nie długo i pewnie tak będzie aby tych biednych licealistów nie męczyć nadto. W komisji były trzy osoby więc nie było tak źle, poza tym losowanie powodowało, że jeżeli człowiek chciał dostać dobrą ocenę to musiał się uczyć wszystkiego a nie tylko wybranego zagadnienia. Co do uczelni to po prostu mają lepszy interes bo dawniej za taką samą kasę (wpisowe) trzeba było zrobić egzamin a teraz już tylko kasuje się bez żadnych kosztów więc nie ma czemu się dziwić, że zrezygnowali z egzaminu wstępnego.
  14. Radiowe listy przebojów

    A ja znów słucham (teraz jakoś rzadziej) Listy niezapomnianych przebojów Jerzego Skarżyńskiego w Radiu Kraków, utwory muszą mieć minimum 5 lat aby trafić na listę, ale oczywiście przez długie lata królowały tam rockowe starocie (i do teraz się często pojawiają), ogólnie Skarżyński jest genialnym radiowcem z olbrzymią wiedzą jeżeli chodzi o muzykę rockową (prowadzi w RK kilka innych audycji). Kiedyś słuchałem w jeszcze Muzycznego Bazaru w radiu Rebeca (taka słowacka radiostacja) również rockowe starocie, ale radio zamknęli i słuchanie się skończyło. Tak poza tym to innych list nie słucham nawet Trójkowej.
  15. Probna matura z historii 2008

    Zważywszy, ze wystarczy bodajże 30% punktów aby ją zdać to chyba tak. Jakbym słyszał prof. Brzozę, osobiście bardzo nie lubię testów bo tam nie można pokazać swojej wiedzy, za to dobrze się je sprawdza. No cóż już za moich czasów (a pisałem jeszcze stara ale ostatni rok) powiedzmy sobie prawdę matura nie była niczym szczególnym, tak naprawdę matura była prawdziwym egzaminem dojrzałości w okresie II RP, teraz to spora część ludzi tytułujących się magistrami nie umywa się do przedwojennych maturzystów jeżeli chodzi o zasób wiedzy.
  16. Pozytywizm, czy romantyzm?

    Ja tak jak Tofik zdecydowanie pozytywizm, zawsze jakoś krytycznie patrzyłem na nasze zrywy powstańcze które były wyrazem romantycznej idei, no ale z drugiej strony bez tej idei nie odzyskalibyśmy niepodległości, cóż najwidoczniej wszystko na tym świecie się uzupełnia, ale mnie bliższa jest praca niż wojaczka.
  17. Tematy Waszych prac magisterskich

    Moja praca jest dosyć nietypowa, ponieważ sama praca będzie liczyła coś ok. 30-40 stron zaś aneks do niej ok. 500, będzie to opracowanie (przepisanie, zrobienie indeksów i to tych z krótkim opisem każdej z osób, oczywiście w miarę możliwości) jednego roku Sprawozdań sytuacyjnych wojewody krakowskiego do MSW (dokładnie jest to rok 1938), sama zaś praca będzie zarysem sytuacji w województwie na podstawie tych sprawozdań, oraz charakterystyka samych sprawozdań (czyli cała otoczka prawna). jednym słowem roboty dużo ale za to można dowiedzieć się wielu interesujących faktów, a kto wie może kiedyś będzie to część większej pracy w której znajdą się opracowania wszystkich lat.
  18. Dowcipy

    Icek spotyka Majera: - Gdzie pracujesz? - Nigdzie... - A co robisz? - Nic... - Jak Boga kocham, fajne zajęcie. - Tak, tylko, że ogromna konkurencja...
  19. Józef Piłsudski - ocena

    Mimo, że postanowiłem już nie wypowiadać się w tym temacie jako, że powiedziałem wszystko co chciałem powiedzieć jednak muszę się odnieść do tego fragmentu: Otóż mam pewną propozycję a może zastanowisz się w jakiej sytuacji znajdowały się inne państwa w 1935 r.?, ano w bardzo podobnej sytuacji jak Polska, zachowujesz się tak jakbyś nie dostrzegał tego co spowodował wielki kryzys, więc tak jak już pisałem nie można za całe zło tamtych czasów obarczać Piłsudskiego.
  20. Autentyczna anegdotka XVIII-wieczna: Szlachcic w karczmie, chcąc przygadać jezuitom, pijącym przy sądziednim stole miód, demonstracyjnie wyciągnął ze swojego kielicha miodu muchę i powiedział: O, Jezu, i ta bestyja pije miód!
  21. No dobra sięgam do zakamarków pamięci, więc jakby co to nie biorę pełnej odpowiedzialności za zgodność anegdoty z faktami ;P W roku 1938 r. Herbert Hoover przyjechał z wizytą do Polski, odwiedził on kilka miast m.in. Poznań, gdzie w podzięce za jego pomoc dla dzieci w czasie I w.ś. urządzono defiladę w czasie której to przed trybuną honorową maszerowały dzieci i młodzież, na trybunie obok Hoovera znalazł się także Cyryl Ratajski, panowie sobie rozmawiali ale w pewnym momencie zabrakło tematów do konwersacji i zapadła niewygodna cisza, po dłuższej chwili Hoover zwrócił się do Ratajskiego Cóż za wspaniałe dzieci (lub jakoś podobnie) na co Ratajski (zatwardziały kawaler) po chwilowym wahaniu miał odpowiedzieć Staram się jak mogę panie prezydencie .
  22. Nie masz za co, po prostu jestem świeżo po egzaminie z dwudziestolecia i od razu mam ochotę wszystko wyjaśniać ;P, a tak poza tym może ta wiedza się komuś na coś przyda.
  23. A ja jako pacyfista bardzo się cieszę, że nie będę musiał udowadniać nikomu, że nie chcę iść do wojska z powodu przekonań a nie dlatego, że mi się nie chce. Armia zawodowa to przyszłość siła zbrojnych, dobrze wyszkolona i uzbrojona zapewne będzie miała dużo większą wartość bojową w porównaniu z tym co mamy teraz, poza tym przy dobrych zarobkach niezła praca dla zainteresowanych więc same plusy.
  24. No i tutaj raczej nie zgodzę się z Tobą ponieważ w kwietniu 1919 r. w sejmie zasiadało raptem dziewięciu przedstawicieli Wolnego Związku Posłów Narodowości Żydowskiej i dwóch Niemieckiego Stronnictwa Ludowego (do tego zapewne dochodzili jacyś Żydzi socjaliści) zaś pod koniec kadencji w listopadzie 1922 (po wyborach uzupełniających) było ich odpowiednio dziesięciu i 7siedmiu, to dopiero na podstawie nowej ordynacji wyborczej, która wprowadzała Listy Krajowe i powołaniu przez Grunbauma i Hasbacha Bloku Mniejszości Narodowych po wyborach 1922 r. faktycznie mniejszości stanowiły duży procent posłów.
  25. Jak już co to głosowałbyś na Komunistyczną Partię Robotniczą Polski (na KPP przemianowaną dopiero w 1925 r.).
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.