Skocz do zawartości

Gnome

Przyjaciel
  • Zawartość

    2,126
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Gnome

  1. Reprezentacja

    Dzisiaj mecz z USA, ciekawe jak tam murawa na stadionie Wisełki (oj chyba kiepsko), zapowiada się dobry mecz, ostatnia możliwość dla piłkarzy pokazania się przed ustaleniem kadry na Euro. Pobawię się z obstawianie wyniku i powiem/napiszę, że będzie 3:2 :mrgreen:
  2. Dobre strony A. Hitlera

    Tia wybudował tylko, że nie można zapominać, że tam był przymus pracy to można sobie było pozwolić niemal na darmową siłę roboczą no i raczej nie było problemów z wywłaszczaniem gruntów, jak czytam jak to Adolf budował autostrady to aż przykro mi się robi z powodu mitów jakie narosły w okół niby cudu gospodarczego którego ojcem miał być Adolf H., a guzik nie cud, gdyby nie pieniądze z pożyczek międzynarodowych i to co zagrabiono z banków austriackich i czeskich to gospodarka III Rzeszy złamałaby na długo przed 1939 r. a i nawet przy tych "zastrzykach" gotówki prawdopodobnie gdyby we wrześniu nie zaatakowano Polski to w 1940 r. ta "świetna" gospodarka po prostu by zbankrutowała.
  3. Jako, że o naszym ulubieńcu Wieniawie nie było już jakiś czas żadnej anegdotki czas to zmienić, będzie i śmiesznie i pouczająco: W Mroczkowie koło Opoczna, we dworze u aprzyjaźnionych z Długoszowskimi Państwa Libiszowskich, także herbu Wieniawa, odbywał się latem wieczorowy raut na świeżym powietrzu, nad stawem. Wszyscy ubrani byli wieczorowo. Ponieważ dzieci wiedziały, że pan generał lubi się bawić z nimi, więc starszy syn Państwa Libiszowskich, ok. 10-letni wtedy, zapytał Wieniawę: - Czy to prawda, że wujek spełnia prośby dzieci? - Tak, oczywiście, spełniam prośby dzieci - odparł wujek Długoszowski. - I gdybym miał jakieś życzenie, to wujek je by spełnił? - Tak, powiedziałem przecież, że nie odmawiam dzieciom. - To niech wujek wejdzie dla nas do stawu! - padło życzenie. Wieniawa wszedł bez namysłu do stawu ku uciesze dzieci i zdziwieniu dorosłych. Zapytał chłopca po chwili, czy już może wyjść, bo garnitur robi mu się coraz cięższy. Chłopiec zezwolił i Wieniawa ociekający wodą wyszedł ze stawu. Wtedy przerażony chłopiec zapytał: - Dlaczego wujek to zrobił, ja przecież żartowałem. A wujek odparł mu: - Dałem ci słowo, że spełnię twoje życzenie. Nie mogłem postąpić inaczej. Zapamiętaj na całe życie, jeżeli dasz komuś słowo, że coś zrobisz, zrób to honorowo, choćby bardzo bolało.
  4. Imiennik

    No nie całkiem, najwidoczniej mają małą bazę "danych" o imionach :razz:
  5. Japońskie możliwości ataku na ZSRR

    Jak dowiódł rok 1938 i 1939 japońska armia nie bardzo sobie rodziła w starciach z armią czerwoną więc nauczeni tymi doświadczeniami po zawarciu 16 września 1939 r. rozejmu Japończycy postanowili zająć się wojowaniem na Pacyfiku i nawet w momencie gdy ich sojusznik Adolf pukał do bram Moskwy nie złamali rozejmu, ergo nie posiadali środków ku temu i doskonale zdawali sobie z tego sprawę.
  6. Największy zbrodniarz: Adolf Hitler czy Józef Stalin

    Jak już pisałem w innym temacie, nie ma sensu wartościować który większy, a który mniejszy obaj są/byli takimi zbrodniarzami, że nie ma skali która mogłaby oddać ogrom zbrodni jakich się dopuścili. Należy pamiętać i dbać o to aby nigdy się to nie powtórzyło. Andrea$ a do obozu trafiało się za "nielegalną" sprzedaż jajek (sąsiadka moich dziadków, która nigdy już nie wróciła do domu).
  7. W rzeczy samej, teraz Twoja kolej.
  8. Nie, chodzi o Chersonez Tracki (dobra to ja dam podpowiedź, a właściwie odpowiedź na drugą część pytania; fragmenty pochodzą z Żywotów sławnych mężów Plutarcha, życzę miłej lektury).
  9. Wojna z Rosją 1812 r.

    Moim skromny zdaniem nie można było, zbyt wielkie przestrzenie, które przy taktyce spalonej ziemi jaką stosowali Rosjanie nie dawały najmniejszych szans na odpowiednie zaopatrzenie ogromnej armii Napoleona, a zresztą pewnie gdyby dało się ją wygrać to Napoleon by to zrobił.
  10. Imiennik

    Osobowość: Człowiek serca Charakter: 96 % Promieniowanie: 98 % Rezonans: 114 000 drgań/sek. Kolor: Żółty Główne cechy: Intuicja - Dynamizm - Zdolność reakcji - Uczuciowość Totem roślinny: Dąb Totem zwierzęcy: Baran Znak: Baran TYP: To nerwowi cholerycy, stale w stanie wrzenia. Są niezależni, wojowniczy, robią zawsze po swojemu. Niełatwo jest z nimi postępować. PSYCHIKA: Ma cechy diamentu. Z daleka wabi strumieniem barw, z bliska ukazuje mnogość płasz­czyzn, która zbija z tropu. WOLA: Chwiejna. Raz przechodzi w upór, raz jest związana z wyobraźnią, to znów odgrywają ludzi o silnej woli. POBUDLIWOŚĆ: Duża pobudliwość w połączeniu z wybuchowym aspektem ich charakteru powoduje wiele kłopotów. Wtedy chcieliby tylko jednego: uciec i rozpocząć wszystko od nowa gdzie indziej. To mężczyźni, którzy zawsze pragną "rozpoczynać od zera". Dają się przekonać, ale nie od razu. Pozwólcie im pomyśleć, a przetrawią wasze argumenty i w końcu przyjmą wasz punkt widzenia. ZDOLNOŚĆ REAKCJI: Albo jest się "baranem", albo nie! Przejawiają skłonność do ostrych ataków i agresji. Są bardzo wrażliwi na niepowodzenia. Znie­chęcenie nie trwa długo, ale jest iście teatralne! AKTYWNOŚĆ: Podejmują się wielu rzeczy naraz i potem zapominają o nich. W ich działaniu brakuje ciągłości. Pracują zrywami. Są niezdyscyplinowanymi marzycielami, ciekawymi, ale nieuważnymi. Posiadają wielkie zdolności, ale są leniwi. Nie są uzdolnieni do prac manualnych. Mogą raczej być aktorami, błyskot­liwymi intelektualistami, pisarzami, dziennikarzami. INTUICJA: Cóż za intuicja! To urodzeni jasnowidze! INTELIGENCJA: Zazwyczaj są inteligentni, ale nie­równi: jednego dnia wybitni, drugiego rozczarowują. Wyobraźnia góruje u nich nad racjonalizmem. Są wspaniałymi gawędziarzami, ale trzeba wymagać, by te dzieci trzymały się jak najbliżej prawdy, gdyż nie mają wyczucia granicy między kłamstwem a koloryzo­waniem. UCZUCIOWOŚĆ: Odczuwają głód czułości i miłości. Ale trzeba umieć okazywać im uczucia. Jeśli się je im narzuca, uciekają. Jeśli się ich odmawia, również uciekają i blokują się. MORALNOŚĆ: Ich poszanowanie zobowiązań i wier­ność nie zawsze dorównuje chęciom. ZDROWIE: Doskonałe, posiadają wielką odporność. Słabe punkty: kości i oczy. Powinni wystrzegać się środków pobudzających, gdyż przy ich kompleksie ucieczki mogliby popaść w lekomanię... ZMYSŁOWOŚĆ: Wybujała wyobraźnia w połączeniu z silnym seksualizmem komplikuje im życie. Nigdy nie są pewni, czy naprawdę przeżywają miłość, czy też marzą o niej. Stąd liczne zahamowania uczuciowe. Mają wiele uroku, bardzo podobają się kobietom. DYNAMIZM: Nieraz graniczący z szaleństwem. Cza­sem urządzają prawdziwy "cyrk". Ale tylko wtedy, gdy ich to bawi. Jeśli nie, popadają w obojętność albo grają nieśmiałych. TOWARZYSKOŚĆ: Zależy od ich widzimisię. Gdy chcą się popisać, sypią jak z rękawa dowcipami, aluzjami, powiedzonkami. Gdy z kolei zamykają się w sobie, z rozmysłem bojkotują towarzystwo. PODSUMOWANIE: Jeśli podlegają surowej dyscyp­linie i uczestniczą w ustabilizowanym życiu rodzin­nym, mają ogromne możliwości. Jeśli zaś zaczną fruwać z kwiatka na kwiatek, nie będzie łatwo ich złapać! Tia, zgadza się w pełni, prawdziwy baran ze mnie (i nie chodzi tu bynajmniej o znak zodiaku :mrgreen: ).
  11. Czego teraz słuchasz?

    Lanky, Pt. 1 - Syd Barrett To w ramach przekonywania się do płyty Opel :wink:
  12. Podziękujesz jak okaże się, że faktycznie dobrze się sprawuje :wink: A i tu masz stronę domową http://www.soliddocuments.com/products.htm...lidConverterPDF
  13. Tak patrzę i chyba Solid Converter v 3.1 pdf jest godnym polecenia (cena coś chyba ok 50 USD).
  14. Z tego co wiem to chyba nie ma darmowego programu, który dałby sobie z tym radę, obawiam się, że jeżeli chciałbyś to zrobić pozostaje Ci kupienie odpowiedniego programu (to wydatek chyba tak do 100 USD).
  15. A czy te skany mają obrazki, bo jeżeli nie to sprawa jest banalna, bo sam Adobe Reader ma taka opcję: (File/save as text).
  16. O ile mi wiadomo (rozmowa na ten temat z prof. Brzozą) to było to trochę inaczej, nikogo nie musiano werbować, wojsko czeskie (tak jak nasza Błękitna Armia) dostało od Francuzów mundury z demobilu i w takich walczyło podczas "operacji" na Śląsku Cieszyńskim, ale Ciekawy ma rację spowodowało to wrażenie jakoby to Francuzi wspierali tę akcję. Ciekawy już kiedyś o tym pisałem, Witos zupełnie co innego mówił/pisał jak siedział na dobrowolnym (no nie całkiem dobrowolnym) wygnaniu w CzS, a wiec byłbym ostrożny w cytowaniu Wincentego Witosa jeżeli chodzi o tę kwestię, ale pomijając ten "drobiazg" faktycznie kwestia Zaolzia poważnie zaciężyła na naszych stosunkach z południowym sąsiadem (chociaż czy tak do końca gdy dostrzegano zagrożenie vide umowy zawarte 23 kwietnia 1925 r. potrafiono wznieść się ponad to, ale chyba politycy po obu stronach byli zbyt krótkowzroczni aby dostrzegać je w porę).
  17. Kazimierz Sosnkowski

    Wiem, że temat dotyczy okresu IIWŚ, ale w temacie braku zdecydowania jaki cechował Sosnkowskiego chyba jednym z najlepszych przykładów jest postawa jaką zajął w obliczu przewrotu majowego, nie mogąc zdecydować się czy stanąć po stronie rządu czy też Marszałka próbował popełnić samobójstwo, oczywiście nieudane, ale po 1926 r. Piłsudski już nigdy mu nie zaufał co było właśnie chyba głównym powodem tego, że to nie on a Śmigły został generalnym inspektorem. Jeżeli zaś chodzi o jego działania jako NW to chyba nie można nie zgodzić się z Wolfem, że za główny cel postawił sobie walkę z Mikołajczykiem, zresztą Mikołajczyk nie pozostawał mu dłużnym, już same "gierki" jakie panowie urządzali aby przeszkodzić sobie w objęciu schedy po Sikorskim budzą niesmak (oczywiście i za życia Sikorskiego utrudniali sobie życie), ale chyba najgorzej to wygląda jeżeli chodzi o jego postawę wobec powstania niby jest przeciwny, ale jak napisał Albinos wyjeżdża do Włoch w momencie gdy powinien był podjąć energiczne działania zmierzające do zapobieżeniu jego wybuchowi.
  18. Polska z Hitlerem atakuje ZSRR

    Tomasz N właśnie dlatego nie bardzo lubię "bawić" się w hist. alternatywną, bo zawsze znajdzie się jakiś nieprzewidywalny element zmienia całkowicie obraz wydarzeń. Tak więc chyba pozostanę przy swoim stanowisku, że sojusz z III Rzeszą byłby złym rozwiązaniem, ale muszę przyznać, że Twoje przypuszczenia są bardzo ciekawe, ale to tylko gdybanie gdzie wszystko zdarzyć się może, więc pozostawię dyskusję na ten temat innym Forumowiczom.
  19. F1 - 2008

    HUUUUUURA Robert był drugi, w końcu wszystko było tak jak trzeba :wink:
  20. Wierzenia Słowian

    Pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze: O ile mi wiadomo to pierwotnie takowych nie było, faktycznie dopiero kontakty z chrześcijaństwem spowodowały, że takie zaczęły powstawać (podobnie chyba było zresztą z kapłanami?), a Wolin właśnie jest tego świetnym przykładem. Edit. Oj chyba już to ktoś wcześniej napisał, ale tak to jest jak się nie czyta poprzednich postów.
  21. Polska z Hitlerem atakuje ZSRR

    Tomasz N Ty się marnujesz powinieneś napisać jakąś hist. alternatywną bo to co piszesz nie jest złe :wink: , ale jakoś mnie nie przekonuje, więc zacznijmy od tego, że: Dobra faktycznie Adolf prawdopodobnie najpierw zaatakowałby Francję, tyle tylko, że moim zdaniem w sytuacji gdy Polska jest w sojuszu z III Rzeszą dochodzi do podpisania porozumienia Anglii i Francji z jednej strony i ZSRR z drugiej i wtedy gdy Adolf rusza na Francję Stalin zapewne nie omieszkałby zaatakować Polski, zapewne jego słabo wyszkolona armia nie pokonałaby nas tak od razu, jednak Adolf musiałby podesłać nam posiłki i wtedy mielibyśmy wojnę na dwa fronty, Francja być może nie zostaje podbita, gdzieś tam tworzy się front, a po Polsce pędzą to w jedną to w drugą stronę dywizje pancerne to jednej to drugie strony i niszczą, palą, mordują i co tam się jeszcze da, nie powstają żadne autostrady i nie ma czego pilnować, ja to tak widzę. Ale oczywiście mogłoby być zupełnie inaczej, więc czekam na Twoją wersję.
  22. Polska z Hitlerem atakuje ZSRR

    Zapewne masz rację, jednak bez wątpienia terror istniał i na opozycję nie było miejsca (chociaż gdyby nie było terroru to czy takowa by występowała jakoś masowo to już inna sprawa). Ale tak jak pisałem już kilka postów wyżej tereny na których mieszkała ludność "Ruska" zostały włączone do ZSRR. Przyjmując założenie, że wojna kończy się porażką III Rzeszy a wraz z tym i Polski trudno sądzić, że Stalin darowałby nam sojusz z Adolfem, Gruzin był dosyć mściwy więc dalej uważam, że zostalibyśmy bez Kresów i tzw. "ziem odzyskanych". Jeżeli zaś przyjąć, że jednak IIWŚ kończy się zwycięstwem III Rzeszy (co niektórzy robią) to wtedy zapewne Adolf wykrwawiwszy polskie wojsko po Moskwą bez skrupułów złamałby pakt i zająłby Polskę, a potem stałoby się to samo co miało miejsce faktycznie tyle tylko, że rok może dwa lata później (no i pewnie tylko wtedy wylądowalibyśmy za Uralem w rezerwacie dla podludzi skąd trafialibyśmy jako tania siła robocza do rolnictwa i przemysłu tysiącletniej Rzeszy). Tak czy inaczej jak dla mnie pakt z Niemcami był czymś co mogło przynieść tylko straty, ale to tylko moje zdanie.
  23. Polska z Hitlerem atakuje ZSRR

    Ja również pozostanę przy swoim stanowisku. Hitler jakoś nie miał problemu z sojuszem z ZSRR (jakoś nie bardzo kojarzę aby ludzie w III Rzeszy mieli wiele do powiedzenia, tam panował absolutny terror i to co robił wódz było dobre i koniec, a u nas jednak było diametralnie inaczej). Co zaś się tyczy teorii jakoby Adolf sprokurował cały szum wokół "wojny prewencyjnej" to jednak miałbym wątpliwości. Ale wróćmy do korzyści płynących z owego sojuszu, Ty naprawdę wierzysz, że udałoby nam się tak jak Włochom z tego wyplatać?, na czym opierasz przekonanie, że Stalin by nam na to pozwolił?
  24. Polska z Hitlerem atakuje ZSRR

    Ale kwestia zaolziańska była popierana niemal przez wszystkie środowiska, tak z prawej jak i z lewej strony więc tam praktycznie nie trzeba było żadnych wielkich wysiłków ze strony rządu. Gdyby tak było to nie musiałbym przepisywać kilkunastu stron wykazu konfiskat z każdego miesiąca (w sprawozdaniach sytuacyjnych wojewody do MSW), taki "Piast" czy "Głos Narodu" nie bardzo przejmowały się kwestiami reklamowymi. No i tutaj się z Tobą nie mogę zgodzić, wziąwszy pod uwagę strukturę społeczną Polski tamtego okresu (udział procentowy ludności chłopskiej), bez pozyskania sobie prasy wpływającej na wieś trudno byłoby to zrobić, a sanacja miała bardzo umiarkowane wpływy na tym polu. Ta wiara w papier trochę mi przypomina to co robili Anglicy i Francuzi aby doprowadzić do podpisania deklaracji o nieagresji z III Rzeszą i czego dopięli poświęcając CzS, a potem mogli co najwyżej użyć tych deklaracji w wiadomym celu, wiara w papierki jest dobra w realiach kontaktów miedzy demokratycznymi stronami a nie z kimś kto ma wszelkie zasady głęboko w ..... A co do powiernictwa to nie mielibyśmy tych problemów bo nikt by nam tych terenów nie dał gdybyśmy podpisali ów papierek. A tak poza tym to z hist. alternatywną jest niestety tak, że chyba nie ma nikogo kto przewidziałby wszystkie skutki jakie dane "retusze" historii by przyniosły, dlatego też jakoś nie jestem wielkim entuzjastą tego typu "zabaw".
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.