Gnome

1234 ją czyli rewolucję 1905 r., bo o to chyba chodzi Surynowi, nie wojnę japońsko-rosyjską.

Tak po prawdzie to autorem hasła "Cudu na Wisłą" był S. Stroński, nb. jeden z lepszych publicystów II RP.

FSO wybacz ale chyba jednak coś Ci się pomyliło, przyrównywanie Operacji Warszawskiej (bo nie była to bynajmniej Bitwa Warszawska) do bitwy z tylną strażą krzyżacką pod Połowcami jest grubym niedomówieniem, bo cóż by się stało gdyby bolszewia jednak przeszła po "trupie białej Polski"?, wydarzenia z sierpnia 1920 r. są moim zdaniem najważniejszą kartą w dziejach WP po 1918 r.

Cóż jak na mój gust to idealnie na bohatera nadaje się Witold Pilecki. Świętym ani błogosławionym jeszcze nikt go nie robi. Również piękną postacią jest Irena Sendlerowa.

Bruno zapomniałeś w swym wstępnym spisie wspomnieć o Tuwimie (aczkolwiek napisałeś o nim jako wielkim twórcy literatury dziecięcej, chociaż nie za nią go najbardziej cenię ). Ten jegomość również nie powinien być patronem żadnej szkoły (o kurcze ja chodziłem do szkoły im. Tuwima i pewnie to spaczyło moje poglądy). Jednym słowem panom radnym się ewidentnie nudzi, raczej powinni zająć się czymś pożytecznym a nie mieszać dzieciom w głowach (na ten przykład ja w podstawówce, ba nawet w liceum nie wiedziałem o peonach Tuwima na cześć Ziutka Słoneczko).

Potencjał miało i to nawet b. duży (Landau z Tomaszewski o tym dosyć dokładnie pisali w Gospodarce Polski... T. IV), tylko co z tego skoro nasza gospodarka nie potrafiła wykorzystać tego potencjału w większym zakresie. Gdyby wojna wybuchła np. w 1941-2 to może faktycznie zajęcie Zaolzia przyniosłoby wymierne korzyści a tak takowych nie było.

Jako, że czasami zdarzy się, że znajdziemy jakiś program, który jest naprawdę godny polecenia, tak więc postanowiłem założyć ten temat, można tu umieszczać linki do waszym zdanie bardzo dobrych (najlepiej darmowych) programów, które mogą być alternatywą dla powszechnie używanego oprogramowania. Tak więc ja zacznę. 1. Bardzo dobra alternatywa dla Winampa czyli AIMP 2.10 Strona programu AIMP 2.10 2. Program do zasysania z You Tube' a Free YouTube to iPod Converter 2.8.4.8 3. Program do przerabiania doc. na pdf. doPDF 4. Program który śmiało może zastąpić Nero Ashampoo Burning Studio 6.6 OK, na razie tyle, zapraszam do umieszczania innych programów.

Dzisiaj dla tych którzy chcieliby przyspieszyć/zoptymalizować swój system. Co prawda program o który mowa w wersji 2008 nie jest w pełni darmowy, ale przez 180 dni będzie w pełni funkcjonalny po tym czasie niestety trzeba będzie go odinstalować, ale zawsze można wtedy zainstalować wersję 2007 która jest darmowa. A mowa o programie TuneUp Utilities 2008 http://www.tuneup.pl/products/tuneup-utilities/ Tak siedząc i testując możliwości wujka Google'a trafiłem na stronę http://www.giveawayoftheday.com/, trochę poszukałem informacji i tym i okazuje się, że przez 24h można pobrać i zainstalować program który akurat jest tam w promocji, programy są darmowe i w pełni legalne, haczyk polega na tym, że mamy tylko 24h. Właśnie zainstalowałem ten PDF Converter i po pobieżnym sprawdzeniu b. ładnie konwertuje PDF do doc..

No wiesz ostatecznie pierwszy nakład Strzępów... został zajęty, bo nie bardzo było wiadomo czy aby przypadkiem nie wyrządza on więcej szkody niż pożytku pamięci Marszałka . Piłsudski faktycznie nie wymagał oznak wiernopoddańczych i w żywe oczy drwił sobie ze Składkowskiego, zresztą Świtalski też o tym pisze.

Jest np. coś takiego jak Józef Piłsudski w karykaturze, poza tym kiedyś widziałem na Allegro książkę zawierającą zbiór karykatur dot. parlamentaryzmu (czy też parlamentu?) w II RP.

Mała poprawka książka Paszkiewicza pochodzi z 1925 r., jak teraz patrzę jest wydanie z 2002 r. więc chyba jednak warto zajrzeć do tej książki.

To nie moja działa, ale ostatnio czytam (a raczej usiłuję bo mam jeszcze kilka innych książek na rozkładzie) Trudne sąsiedztwo... i w jednym z przypisów mam książkę H. Paszkiewicza, Polityka ruska Kazimierza Wielkiego. Metodą po nitce do kłębka, mimo, że książki na oczy nie widziałem, sądzę, że w rzeczonej oraz w jej biobibliografii (ew. przypisach) znajdziesz wszystko czego szukasz. P.S. A jaką prowizję bierzesz za to pośrednictwo .

FSO a Twoim zdaniem jak miałaby wyglądać owa procedura? Chyba raczysz zapominać, że Polska odrodziła się po 123 latach niewoli i nie było żadnych "standardów" tak więc jak dla mnie "mianowanie" Piłsudskiego Pierwszym Marszałkiem przez innych wojskowych było jak najbardziej uzasadnionym, bo kto jak nie oni się na tym lepiej znał. Poza tym to, że sam Piłsudski "zatwierdził" tę nominację było także zrozumiałe ostatecznie był Naczelnikiem Państwa, osobą w której rękach spoczywały kwestie związane z wojskiem. Tak więc nie wyobrażam sobie aby to sejm miał decydować o tym czy Piłsudskiemu się ten tytuł należał czy nie, ostatecznie większość z tych pań i panów( zważywszy na skład pierwszego sejmu) raczej marnie przyczyniała się w dobie IWŚ do tego, że Polska odzyskała niepodległość. A tak sprowadzając całą tę "kwestię" ad absurdum to można by się zastanowić np. jakim to prawem R. Traugutt mianował się dyktatorem powstania styczniowego. Czy się to komuś podoba czy też nie Piłsudski był, jest i mam nadzieję, że pozostanie symbolem odrodzonej Polski, a wraz z nią i WP, dlatego też nikt nie zasługiwał bardziej na ten tytuł.

Ach o stopniu brygadiera to Pani canny^ nie słyszała? A co do mianowania Piłsudskiego Marszałkiem to dlaczegóż sejm miałby go mianować na ten stopień?, Śmigłego też nie mianował sejm. Piłsudski czy się to komuś podoba czy nie był jednym z tych którzy jako pierwsi (lub może i pierwszy) postanowili tworzyć polskie wojsko i chociażby z tego powodu należy się mu ten tytuł.

Jarpenie jeżeli Cię to interesuję to poczytaj Strzępy meldunków Składkowskiego, tam jest to dokładnie opisane.

Proszę na tej stronie znajduje się treść owej ustawy http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?tod...e=D19200044.pdf.

Treść Dziennika Ustaw można znaleźć w Internecie, tylko nie wiem jak jest z pierwszymi latami, ale chyba też są. Chyba chodzi o ustawę o której wspomniał kiedyś TomaszN w tym poście https://forum.historia.org.pl/index.php?sho...=7122&st=15, dzięki temu łatwo namierzysz tę ustawę w Dzienniku Ustaw.

W pierwszym rzędzie polecam zapoznanie się z konstytucją marcową, która posiada rozbudowany rozdział dot. tych zagadnień Obowiązki i prawa obywatelskie. Potem należałoby przestudiować Dziennik Ustaw RP z lat 1918-39 (początkowo zwało się to Dziennik Praw Państwa Polskiego 1918-1919). Kolejną pozycją jest Dziennik Urzędowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (wydawany bodajże w latach 1918-39), można znaleźć w bibliotekach uniwersyteckich, np. w 1926 bądź 1927 (już nie pamiętam) Składkowski wydał rozporządzenie o nadaniu obywatelstwa Żydom, którzy trafili do Warszawy z głębi b. Imperium Rosyjskiego i nie posiadali żadych dokumentów. P.S. Widzę na Historykach, że założyła Pani taki sam temat, jeżeli jest to praca licencjacka to jednak w pierwszym rzędzie należy porozmawiać z promotorem, który powinien wskazać kierunek poszukiwań.

No to ja proponuję Stonehenge, pasuje jak znalazł

Powiem/napiszę tak: szanuję go za wytrwałość w głoszeniu swych poglądów, jednak jego poglądy nie są moimi i na tym poprzestańmy. A to ani Churchill ani Piłsudski tylko Clemenceau mówił o socjalizmie i nierogaciźnie ;P.

Pamiętam jak ja dostałem trzy z średniowiecza powszechnego, to była pierwsza i jedyna trója z jakiej się cieszyłem na studiach (skądinąd jak do tej pory można je zliczyć na palcach jednej ręki i oby tak pozostało ;p). Tak czy inaczej gratuluję i życzę powodzenia przy następnych egzaminach.

Może (zapewne?) i jest ale ja się słabo na tym okresie znam, więc polecam to com czytał do egzaminów, no i ze 'staroci' to jest jeszcze Gierowski, ale on już się chyba nieco zdezaktualizował.

No cóż to ja Ci polecę jednak cegłę, czyli drugą część Historii Polski pióra prof. M. Markiewicza . Ewentualnie Wielką Historię Polski i tomy obejmujące okres Cię interesujący.

Po pierwsze to zdrowia życzę . Po wtóre to na Allegro można ją kupić za 15 zł, no chyba że ro reprint albo cóś, wybacz ja się w ogóle nie znam na tej epoce i literaturze z nią związanej . A żeby nie było to właśnie skończyłem Piękne lata trzydzieste Garlickiego i czytam Trudne sąsiedztwo. Stosunki polsko-ukraińskie w X-XX wieku autorstwa K. Grunberga i B. Sprengela. Poza tym na tapecie jeszcze dwie inne ale ta na pierwszym planie, że tak się wyrażę .

Czytając biografię Raczkiewicza pióra prof. Drozdowskiego popadłem w niemałą konsternację otóż p. Drozdowski uważa, że Mościcki został wybrany prezydentem 3 czerwca (a każdy wie, że było to 1 czerwca) 1926 r., na dodatek podaje jakoby dzień wcześniej Piłsudskiego wybrano głową państwa stosunkiem głosów 296 za do 293 przeciw, co dawałoby nam ni mnie ni więcej 598 członków Zgromadzenia Narodowego a mnie się wydaje, że było ich 555 (sejm i senat) no i oczywiście wszyscy podają inny wynik głosowania (nawet sprawdziłem u Cynarskiego i Mościckiego), a na dodatek dekret o GISZ podaje pod datą 4 sierpnia. Oczywiście błędy mogą się zdarzać ale te występują literalnie na dwóch sąsiadujących ze sobą stronach, aż strach czytać dalej. Jednym słowem prof. Drozdowski stracił w moich oczach jako historyk i piłsudczyk.