Skocz do zawartości

Wolf

Użytkownicy
  • Zawartość

    1,822
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Wolf

  1. Kazimierz Sosnkowski

  2. Czysto hipotetycznie pomijając względy polityczne i biorąc pod uwagę wyłącznie względy praktyczno-techniczne -lądowanie grupy czteromotorowych bombowców na najbliższym lotnisku radzieckim przystosowanym do przyjmowania bombowców amerykańskich-(z odpowiednim pasem startowym i nawierzchnią)-lotnisku w Połtawie możliwe było najwcześniej około 15 sierpnia-to lotnisko Niemcy po raz kolejny silnie zbombardowali pod koniec lipca z tego co pamietam- zaskakując na ziemi samoloty amerykańskie,lotników i personel lotniskowy i do 5 VIII było całkowicie nieczynne zaś całkowite jego uruchomienie nastąpiło 2 tygodnie pózniej.Jakby przyspieszyli odbudowę -najwcześniej około 15 VIII po odpowiednich uzgodnieniach polityczno-wojskowych lotnisko mogło przyjmować większe grupy samolotów amerykańskich. A wtedy powstańcy nie kontrolowali już Woli,Ochoty,Pragi zaś Amerykanie mieli zwyczaj dokonywania zrzutów z wysokości kilku kilometrów i nieschodzenia na niższe pułapy pod ogniem flak. Każdy kto dyskutuje o sytuacji i zrzutach-powinien ten fakt wziąć pod uwagę.
  3. To co podałem to tylko cytat wypowiedzi pracownika UW, sam whatfor zaznacza, że są to szacunki mocno przesadzone. Z resztą jaka by to ilość nie był, dla powstańców każda sztuka broni miała znaczenie, a na terenie UW Niemcy trochę jej musieli trzymać. Co do liczebności, mógłbyś podać jaką podaje von Kranhals? Poszukam pózniej-z pamięci nie podam. Co do Whatfora -on np pisząc o 10 tysiacach poległych w walkach zbrojnych po wojnie AKowców-zdaje sie zapomina że 40 % strat oddziałów zbrojnych podziemia w Polsce wwalkach po wojnie -to straty UPA zaś spora część -NSZ i dezerterów z wojska i rozmaitych struktur siłowych mechanicznie zaliczajac wszystko do AK. To UPA zreszta a nie AK czy podziemie poakowskie przeprowadziło w Polsce w czasie wojny i po niej największe co do skali akcje skierowane przeciwko Armii Czerwonej,wojskom NKWD,LWP czy WOP.No ale to już NTG. Straty niemieckie w PW też znacznie zawyza-a przemilcza całkowice np kluczowy w tej kwestii raport Bacha z 5 X czy raport 9 armii z drugiej polowy września szacujący straty niemieckie w Warszawie na niespełna 9 tysięcy rannych i zabitych.
  4. Na wstępie trzeba tutaj zaznaczyć, że teren UW jak i obszar dookoła niego był bardzo silnie broniony przez Niemców. Samo wejście na teren campusu było chronione przez bunkier wybudowany na krótko przed powstaniem. Był to obszar bardzo ważny dla Niemców. Przed wszystkim znajdowało się tam bardzo dużo najróżniejszej broni, o czym świadczy wypowiedź jednego z pracowników UW, dr Bohdana Korzeniowskiego z '65: Głównym ich zadaniem była obrona arsenału niemieckiego, który tu został pomieszczony. W gmachu pomuzealnym ulokowane zostały koszary i podręczny magazyn broni, zawierający 4500 karabinów zwyczajnych i 150 karabinów maszynowych. Była to błahostka wobec tego, co znajdowało się w innych gmachach. Same skrzynie z granatami wypełniały dwie sale w gmachu audytoryjnym. Wszystkie inne były od góry do dołu zapchane bronią... Na dziedzińcu uniwersyteckim od porannych godzin 1 sierpnia stały trzy działa z mnóstwem amunicji [średniego kalibru], a nadto 4 połówki i około 10 granatników. Cyt. za whatfor Wszystkich rewelacji whatfora bezkrytycznie nie przyjmuj.Informacja o tysiącach kabe w UW ociera się o groteskę.Zaś von Kranhals(b.oficer 9 armii autor niemieckiej książki o PW) w swojej pracy podaje znacznie mniejszą liczebność załogi UW.
  5. ZSRR uzbrajał wyłącznie siły proradzieckie(NOVJ w Jugosławii,po części AL w Polsce(a i to połowicznie i w II kolejności po oddziałach podległych PSzP i partyzantach radzieckich ),NOWA w Bułgarii,partyzantkę słowacką(w pierwszej klolejności-partyzantów radzieckich)-zaś nigdy antyradzieckie i antykomunistyczne.Ograniczone zrzuty dla PW rozpoczęli gdy była już 100%pewnośc że tej broni powstańcy nie bedą mieli okazji zwrócić przeciwko Armii Czerwonej i administracji PKWN. Co do aliantów zachodnich-dla każdej większej pomocy konieczna była zgoda radziecka zaś ZSRR nie miał zamiaru uzbrajać ani pomagać w uzbrajaniu sił antyradzieckich i antykomunistycznych operujących w jego strefie operacyjnej i stanowiących grozną konkurencję dla wspieranego przez ZSRR- PKWN i jego sił zbrojnych. Czysto hipotetycznie-miedzy Bugiem a Wisłą i tak nie było czynnych lotnisk dla czteromotorowych bombowców -najbliższe było w Poltawie około 5 VIII wyremontowano je cześciowo po lipcowym(bodaj 25 VII) niemieckim nalocie. Żarty niektórych rozmówców (za Davisem?) o lądowaniu amerykańskich czteromotorowych bombowców na łące czy lotniskach polowych ( jak malenkie Po-2 kukuruzniki)pomijam. Uważam że nawet ze 4 operacje "Frantic " z pomocą dla Warszawy ani losu PW by nie zmieniły ani agonii powstania znacząco nie wydłużyły.
  6. Narodowe Siły Zbrojne

    Owszem-współpraca cześci środowisk NSZ zwłaszcza kieleckich (ONRowskiej a w czasie wojny-Związku Jaszczurczego )zaczęła się w 1943 roku na tle antykomunistycznym zaś rozkwitnęła -gdy upadek hitleryzmu był tuż.Agentem Gestapo(a konkretnie Paula Fuchsa)był np szef wywiadu NSZ(wydziału II) ppłk NSZ Otmar Wawrzkowicz-potwierdzają to zachowane w Koblencji archiwalia niemieckie. Przez cały okres 1942-1944 były jakby 2 NSZ i dublowane dowództwa -wywodzące się z NOW i ZJ a politycznie-z SN i ONR. W 1944 mniej radykalna frakcja- wywodząca się z NOW podporządkowała się AK i weszła w jej sklad zaś politycznie -jej przedstawiciele powrócili do SN w którym(tak jak w NOW)w 1942 dokonali rozłamu na tle stosunku do scalenia NOW z AK i róznic taktycznych .W ostatnim kwartale 1944 przystąpiono do wyjaśniania różnic poglądów -bronią(Vide Władysław Pacholczyk)-jego historia dość dobrze ukazuje geanologię i 2 frakcje w NSZ.Zaś w samym NSZ wiosną 1944 doszło do rozłamu na tle stosunku do scalenia z AK a w X 1944 ONRowcy zamordowali swojego komendanta głównego -pułkownika Nakoniecznikoffa-Klukowskiego"Kmicica" bo nie chciał maszerować na zachód w porozumieniu z Niemcami. Dla Żyda lub Ukraińca -lepiej było NSZ nie spotkać czy to w okresie 1943-1944 czy już po wojnie.... O "akcjach wagonowych" NSZ gdy z wagonów repatriujących obywateli polskich z ZSRR wyciągano obywateli niewłaściwego pochodzenia czy o tym jak NSZ odniosły się do powstania w gettcie warszawskim i ukrywających się Żydów nie ma nawet co pisać.... Ci z NSZ którzy naprawdę chcieli walczyć zbrojnie z Niemcami-w 1944 r znalezli się w AK czy podporzadkowali jej się . Oczywiście były i wcześniejsze wstąpienia do AK nie na drodze scalenia a poprzez wyłamiania się z organizacji macierzystej(np parusetosobowa grupa "Szarotka " we Lwowie. I w Kedywie w 1943 Strzembosz wymienia paru oficerów NSZ którzy trafili tu prawdopodobnie po wyłamaniu się z organizacji macierzystej-bo scalenia jeszcze nie było.
  7. Wiktor Kalinowski - kim był naprawdę?

    Kalinowski był obywatelem ZSRR narodowości polskiej-jednym z setek tysięcy Polaków- przedwojennych obywateli radzieckich (790 tysięcy według spisu powszechnego ludności 1926). Co to znaczy "Czemu nie został w Polsce?"Był obywatelem radzieckim,zapewne miał rodzinę w ZSRR zaś w przypadku Polaków-obywateli ZSRR sprzed 1939 roku w zasadzie jedyną drogą(acz długą i niepewną najeżoną licznymi trudnościami) do pozostania w Polsce na stałe-były małzeństwa z Polkami. Co do asów myśliwskich-ile latał na froncie i ile lotów bojowych odbył Bader a ile Kożedub? Wnioski? Czy myślisz że np Skalski odniósł wszystkie zgłaszane przez siebie zwycięstwa naprawdę?A zgłaszał zestrzały także i w dniach gdy lotnictwo osi w Afryce nie straciło żadnego samolotu zaś w 1939r przypisał sobie sukces(zestrzelenie)odniesione przez Pisarka. Komisja Bajana zapisała mu 18,5 zestrzelenia-a nie ponad 20 jak mówi legenda. A co do umieszczania na listach asów -są na nich piloci PSP zaś Kalinowski swoje zwycięstwa odnosił głównie w RKKA zaś parę -w "ludowym" WP.
  8. Tego najpewniej nie. Jak wyobrażasz sobie(choćby hipotetytcznie)rozwiazanie tych kluczowych spraw przez generała Skroczyńskiego? Jednak jako człowiek znający możliwości Obszaru Warszawskiego ( w końcu był jego komendantem, formalnie od 15 stycznia '42, a faktycznie od kwietnia tegoż roku) miał szansę na to, aby lepiej rozegrać pierwsze, bardzo ważne dni powstania. Być może nie zgodziłby się na godzinę 17 jako godzinę rozpoczęcia walk, być może kontakt z nim byłby znacznie lepszy niż z "Monterem" ("Radosław" wspominał później że podczas walk na woli nie dostał od "Montera" ani jednego rozkazu, nawet w formie ustnej). Co prawda są to tylko gdybania, niemniej "Monter" jako dowódca się nie sprawdził, więc można podejrzewać, iż "Łaszcz" lepiej zapanowałby nad wszystkim. Niewiele lepiej-decydował stan uzbrojenia i amunicji a ten był tragiczny zaś powstańcy nie mieli środków ogniowych do skutecznego szturmowania silniej umocnionych i bronionych obiektów jak np Okęcie,Bielany,Dworzec Gdański czy Szucha. Powstańcy byli w stanie w najbardziej sprzyjających warunkach zdobyć obiekt broniony przez odpowiednik maksimum kompanii.
  9. Czy przeciwnik rozpoczęcia walki w Warszawie mógł być dowódcą PW? A najważniejszej sprawy-tragicznego uzbrojenia powstańców i politycznej izolacji powstania militarnie skierowanego przeciw Niemcom-politycznie przeciw ZSRR,PKWN i Armii Berlinga zaś zachodnim aliantom-wybitnie nie na rękę i nieuzgodnionego z nimi ""Łaszcz" by nie załatwił-a to właśnie zdecydowało o losach PW.
  10. Stefan Rowecki "Grot"

    Wkład "Grota" w rozwój ZWZ-AK był duzy acz jego plany wojskowe z reguły utopijne i nierealne. Słowa Iranka-Osmeckiego to legenda-większość społeczeństwa nie była zaangazowana w podziemiu a zaangażowana mniejszość z nielicznymi wyjątkami nie znała osoby "Grota"ani jego działalności .
  11. Kazimierz Sosnkowski

  12. Kazimierz Sosnkowski

    Od 1941 przeciwnik polityki Sikorskiego(sprawa granicy wschodniej). Jako naczelny wódz-chwiejny,hamletyzujący i niezdecydowany a niektóre jego propozycje(np propozycja Sosnkowskiego z początków 1944 dot zachowania AK i Rządu Emigracyjnego wobec wkraczającej Armii Czerwonej ocierają się o groteskę i tragifarsę świadcząc o kompletnym niezrozumieniu realiów wojskowych i politycznych "Rząd Polski zakłada protest w Narodach Zjednoczonych przeciw samowolnemu nieuzgodnionemu z Rządem Polskim wkroczeniu itd","Rząd Polski oświadcza że Naród Polski z Sowietami współpracować nie bedzie" itd w ten sam deseń- generał Tatar który wykreślił z tej depeszy kluczowy punkt oszczędził żołnierzom AK setek "moralnych zwycięstw" w starciach z Armią Czerwoną. O podziale na strefy operacyjne i Wielkiej Trójce wódz chyba nie słyszał. Bardziej zajęty politykowaniem i przeszkadzaniem Mikołajczykowi niż żołnierką.W końcu znużył swoją osobą i zachowaniem Brytyjczyków-zmusili go do dymisji ze stanowiska NW i wyjazdu w XI 1944 do Kanady gdzie de facto przez następne 4 lata był internowany(nie dostawał wizy ani do USA ani do Wielkiej Brytanii) .Ta ostatnia sprawa dobrze pokazuje jaką realną pozycję miały PSZ na Zachodzie i rząd emigracyjny w obozie aliantów pod koniec wojny....
  13. Wyjście "Radosława" do Kampinosu

    Sam pomysł raczej negatywnie -a zgrupowanie nie utrzymałoby się tam dłużej niż utrzymała Grupa "Kampinos".Pierwszy tydzień powstania to realny termin odmarszu . Wyjście zgrupowania "Radosław"bardzo poważnie osłabiłoby obronę Woli a znacznie całą Grupę "Północ."
  14. August Fieldorf "Nil"

    [ Dodano: 2008-01-14, 18:42 ] Cóż postać tragiczna -jedyny generał AK który zginął w PRL.WKład w rozwój Kedywu spory-był jego twórcą acz to KG AK dała mu ludzi,pieniądze i sprzęt.. Fieldorf był pierwszym dowódcą a od VII 1944 zastępcą dowódcy organizacji NIE.Życiem zapłacił po wojnie za ten przydział.W III 1945 przypadkowo aresztowany przez NKWD ,niezidentyfikowany do 1948 roku więziony w ZSRR.w 1948 wrócił do Polski ujawnił się .Starał się o przyjęcie do "ludowego" WP(co dość dziwne jak na byłego dowódcę NIE-organizację która programowo zakładała i praktycznie prowadziła infiltrację "ludowego" WP za pośrednictwem wcielonych do wojska AKowców ).Przeciwnik kontynuowania dalszej działalności konspiracyjnej.Latem 1950 aresztowany przez UB. A co do śmierci przez powieszenie-podstawową przyczyną była najprawdopodobniej odmowa Fieldorfa propozycji UB przejęcia przez niego kierownictwa fikcyjną V komendą WiN(kontrolowaną przez UB skutecznie "grająca " z wywiadem brytyjskim i amerykańskim .Z chwilą gdy poznał on tajemnicę tej organizacji a odmówił udziału w "grze" było wiadomo ze nie wyjdzie juz z więzienia żywy-nie mógł nikomu wyjawić tajemnicy V komendy WiN.
  15. Obcokrajowcy w Powstaniu Warszawskim

    Chodzi rzecz jasna o udział po stronie PW? Bo przeciw powstańcom walczyły tysiące......... Było minimum kilkudziesięciu obywateli ZSRR -czy to jeńców-więzniów uwolnionych przez "Barrego "z więzienia przy Daniłowiczowskiej i walczących w szeregach powstańców ,czy przeprawionych w szeregach berlingowców(jak Białorusin-major Łatyszonek) czy wreszcie paru dezerterów(Azerów,Rosjan)z formacji proniemieckich-był też Iwan Kołos i jeszcze paru skoczków zrzuconych do Warszawy . Było kilkuset Żydów z różnych państw Europy uwolnionych z Gesiówki. Był jakiś strącony lotnik aliancki.Byli Francuzi-Alzatczycy którzy przeszli na stronę powstańców.ByliGruzini. A udział? Symboliczny lecz marginalny
  16. Polacy w armii Rzeszy

    Podałem to co kiedyś przeczytałem, jeśli jesteś w stanie podać dokładniejsze dane będę wdzięczny. Osobiście spotkałem się z podziałem na jeńców i dezerterów. Co do Goralenvolk-realnie zostało SSmanami kilka osób-znane są 3 nazwiska. Obywateli polskich którzy podpisalizostali wpisani na Niemiecką Listę Narodowościową było około 2 miliony-liczba 500 tysięcy w Wehrmachcie jest absurdalna -najwyższa jaką spotkałem to 250 tysięcy.Niemców przed wojną w Polsce żyło(według polskich danych-800 tysięcy Niemcy podawali znacznie wyższe dane .A wśród ludzi wcielonych z Wehrmachtu do PSZ i Armii Berlinga dominowali liczebnie nie oszukujmy się -jeńcy wojenni a nie dezerterzy.
  17. Dezerterzy

    Akurat w tym przypadku relacje są różne, od 25 ludzi do 200 Realnie dezerterów było maksimum powyzej setki z listy podpisanych po bitwie pod propagandową deklaracją -najbardziej znany dezerter i jedyny oficer w tym gronie to porucznik Adolf Wysocki dowódca kompanii .Około 30 faktycznych dezerterów Niemcy obwozili po GG. a nawet 600, jak można czasem przeczytać. To wszyscy jeńcy i nie było ich 600. Co do dezercji, raczej nie spotkałem się z danymi mówiącymi o tym, jak częste było to zjawisko. W "ludowym" WP -w okresie 1944-1945 kilka tysięcy osób,w 1943-kilkadziesiąt osób(bez Lenino) Największa w historii była dezercja czesci pułku piechoty 7 DP(667 osób w tym 2 oficerów)-ponad 300 trafiło ponownie do WP (tyle że (tego Blum już wyraznie nie napisał)zdaje się do jednostek karnych. Ponieważ o jej zorganizowanie i paru pomniejszych (w 1 rocznicę bitwy pod Lenino i w okresie podróży premiera Mikołajczyka do Moskwy na rozmowy z PKWN )oskarżono AKowców(w X 1944 przechwycono wytyczne organizacji NIE co do pracy AKowców w wojsku) przyniosła ona w rezultacie obóz w Skrobowie gdzie profilaktycznie zamknięto paruset podchorążych i oficerów AK wyłowionych z wojska. Jednym z najsłynniejszych przypadków jest na pewno dezercja Berlinga. Wracając jeszcze do Lenino. Znany jest przypadek jak żołnierz, który uciekł do Niemców, po jakimś czasie przedostał się do Andersa. Znane są przypadki(rzadkie - fakt)jak żołnierze Wehrmachtu przymusowo wcielani do WP -we Włoszech i na wschodzie uciekali z powrotem a w 3 DP zmontowali siatkę wywiadowczą zniszczoną w momencie schwytania łączniczki przechodzącej na stronę niemiecką z informacjami wywiadowczymi . A była też fala masowa dezercji we wrześniu 1939 roku -by wymienić tylko dowódcę Armii "Prusy" i Frontu Północnego czy dowódcę 2 DP Legionów pułkownika Dojana-Surówkę. Była tez w 1939 roku fala dezercji Niemców,Ukraińców,Zydów....
  18. Polacy w armii Rzeszy

    Dopiero od X 1944 wolno byłoprzyjmować narodowość polską. A co do cyfr-Anglosasi przekazali w czasie wojny i do 1946r-PSZ około 80 tysięcy ludzi z Wehrmachtu i Organisation Todt,Sowieci zwolnili z obozów 1943-1946 i przekazali czesciowo do Armii Berlingaczęściowo rządowi Polski 57 tysięcy osób-żołnierzy Wehrmachtu narodowości polskiej ,dodatkowo 3 tysiące osób zmarły w radzieckich obozach jenieckich.
  19. Vichy było w latach 1940-1942 państwem neutralnym uznawanym aż do 1941 r przez USA ,ZSRR i wiekszość państw świata..W armii tego państwa słuzyli wówczas m.in generałowie Juin i de Lattre de Tassigny-przyszli marszałkowie Francji zaś lojalnym urzednikiem państwowym był m.in Mitterrand-pózniejszy prezydent Francji . Po desancie aliantów we francuskiej Afryce Północnej w XI 1942 i starciach z aliantami stacjonujące w Algierii,Maroku,Tunezji oddziały francuskie na czele z admirałem Darlan-naczelnym dowódcą sił zbrojnych Vichy i następcą Petaina przeszły na stronę aliantów.Darlana po pewnym czasie zlikwidowali gaullisci jako konkurenta de Gaulla a oddziały te podporządkowały się w 1943 roku generałowi de Gaullowi i Francuskiemu Komitetowi Wyzwolenia Narodowego. Po desancie aliantów w we francuskiej Afryce Północnej w XI 1942 do strefy nieokupowanej Francji wkroczyli Niemcy i Włosi rozbroili armię francuską,samozatopieniu w Tulonie uległa flota.Petain ogłosił "agresję" anglo-amerykańską ale Vichy nie miało już armii we Francji a sformowane rozmaite ochotnicze jednostki francuskie (na froncie wschodnim,w Luftwaffe itd)walczące po stronie Niemców to w sumie odpowiednik jednej dywizji. Generał Juin i wielu innych nie uważał się nigdy za "ujemną jednostkę" a Francja Vichy w latach 1940-1942 uznawana była przez wiele państw i większośc Francuzów za legalne państwo. [ Dodano: 2008-01-13, 08:08 ] Jeszcze raz-Vichy w latach 1940-1942 były państwem neutralnym uznawanym przez świat zaś po desancie alianckim w Afryce Północnej i wkroczeniu Niemców do strefy nieokupowanej(okupacji Francji)-nie miały już w okupowanej Francji armii ani floty zaś jej oddziały w Afryce-przeszły na stronę aliantów a ostatecznie-generała de Gaulla. Co nie zmienia faktu, że wojska Wolnych Francuzów miały większe znaczenie dla aliantów niż PSZ, o czym może chociażby świadczyć sytuacja, kiedy to de Gaulle zagroził wyłączeniem się Francji z grona aliantów, i Eisenhower zmienił rozkaz względem wycofania się ze Strasbourga cofając tylko część sił, bodajże VI Korpus. Nam natomiast Churchill mówi, że nasze wojska są niepotrzebne. Różnica drobna jest. Porównujesz oddziały PSZ na obczyznie -całkowicie zależne od dobrej woli i wsparcia Anglosasów i skłócone z najsilniejszym członkiem Wielkiej Trójki do sytuacji armii francuskiej okresu 1944-1945 ? Francja miała znacznie większe znaczenie dla aliantów niż Polska-to oczywiste. Naturalnie że miały większe znaczenie-w okresie 1943-1945 miały też większą niż PSZ liczebność(560 tysięcy we wrześniu 1944 roku,1250 tysięcy żołnierzy w momencie zakończenia wojny w Europie)i znacznie większą ilość sprzętu.Miały też nienaganne stosunki z ZSRR i jednostki lotnicze na froncie wschodnim. A co do Vichy i jego armii w okresie 1940-1942 -stosunek Anglosasów do tego tworu nie był wówczas jednoznaczny nie przekreslili jeszcze ostatecznie Petaina.W czasie desantu w Afryce Północnej de Gaulle mówił współpracownikom"Jeżeli Petain wyląduje -z nami koniec"tzn w wypadku przejścia Petaina na stronę Anglosasów zostaną zmarginalizowani. Admirał Darlan-dowódca sił zbrojnych Vichy przeszedł na stronę Amerykanów i przez (bardzo krótki) czas brany był przez USA pod uwagę jako wygodniejszy od De Gaulla. Ale szybko zmarło mu się(nadmiar ołowiu w organizmie). A w historii Wolnych Francuzów wyróżniłbym 3 etapy: 1-pionierski po kapitulacji Francji w 1940 gdy ich pozycja była najsłabsza a kontrolowali tylko kilka egzotycznych kolonii.De Gaullowi Churchill wówczas latem 1940 oznajmił komentujac szczupłość sił Wolnych Francuzów : "Niewielu was.Ale gdyby przybył Pan do Wielkiej Brytanii sam jeden -to też bym Pana uznał". 2-okres algierski okresu 1942-1943 gdy po pewnych perturbacjach generałowi de Gaullowi podporządkowały się oddziały we francuskiej Afryce Północnej i podziemie w kraju -zaś pod administrację Wolnej Francji w 1943 roku przeszły pierwsze 4 francuskie departamenty-Algier,Oran,Konstantyna a w końcu Korsyka.Grozni konkurenci de Gaulla do władzy znikli lub zmarginalizowali się -zlikwidowano admirała Darlana dowódcę sił zbrojnych Vichy który przeszedł na stronę aliantów,skompromitował się ostatecznie marszłek Petain swoją postawą w XI 1942 roku,udało się w 1943 roku wymanewrować generała dywizji Giraud-wsławionego brawurową ucieczką z niemieckiego obozu jenieckiego generała Amerykanie i osobiście prezydent Roosvelt próbowali forsowac jako alternatywę dla de Gaulla-generał Henri Giraud okazał się jednak marnym politykiem i mimo wsparcia USA nie zdołał zmarginalizować De Gaulla i sam został przez niego odsunięty. 3-wyzwolenia i odbudowy mocarstwowej pozycji Francji-okres 1944-1945 gdy premier de Gaulle nie miał we Francji alternatywy,armia francuska w grudniu 1944 osiagnęła milion żołnierzy zas Francja doczekała się własnych stref okupacyjnych Niemiec i Austrii i pozycji trzeciego na zachodzie(czwartego na świecie)mocarstwa.
  20. Zastanawia mnie tylko, czy były to ze strony aliantów działania zamierzone od samego początku, czy dopiero z czasem zorientowali się, że warto trzymać nasze wojska w rozproszeniu. Czy od początku to nie wiem-ale Kuropieska twierdził we wspomnieniach z okresu swojego pobytu w Wielkiej Brytanii (i powoływał sie na opinie zarówno niektórych oficerów PSZ jak i brytyjskich)że w końcowym etapie wojny rozproszenie PSZ i odmowa zabiegom Andersa o ich koncentrację była działaniem brytyjskim przemyslanym i świadomym a absolutnie-nie przypadkiem. Ale to mch nie chodzi o to, czy słowa generała odzwierciedlają prawdę w 100%, ale o to, że nasze wsparcie dla aliantów polegało tylko na tym, że nie musieli wysyłać na front swoich ludzi. Do pewnego momentu jeszcze mieliśmy jako takie znaczenie, ale przecież z czasem wraz ze wsparciem z USA zaczęło to mieć coraz mniejsze znaczenie. Wraz ze wsparciem ZSRR -rola PSZ w tej licytacji spadła do minimum Tylko że wojnę prowadzili nie tylko Brytyjczycy, byli także Amerykanie czy też Kanadyjczycy. Francuzi,Austalijczycy,Południowi Afrykanie,Grecy,itd Więc alianci nie musieli aż tak dbać o to, aby trzymać naszych na froncie. Była jeszcze wielomilionowa Armia Czerwona niosąca główny cięzar walki z niemieckimi wojskami lądowymi i nioodzowna jak wóczas oceniano dla szybszego pokonania Japonii...
  21. Akurat co do tego to nie można być takim pewnym. Mieli swój spory udział, ale raczej nie aż tak duży jak się powszechnie mówi. Zgadzam się-a co do zgłoszonych i uznanych zestrzeleń a faktycznie uzyskanych też są duże obiekcje-Brytyjczycy mówią o takich kwestiach otwarcie w Polsce traktuje się to jako szarganie świetości Co do naszego znaczenia. Generał Kopański kiedyś powiedział do jednego z brytyjskich generałów: Możemy wystawić X dywizji. Ten na to zapytał się: A ile możecie wyekwipować? I to jest podstawowy problem. Polacy mogli dostarczyć tylko ludzi, Ludzi(w okresie 1943-kwiecień 1945 rekrutowanych głównie spośród znajdujących się w alianckich obozach jenieckich żołnierzy Wehrmachtu) bo dostępu do "zasobów"krajowych PSZ przecież nie miało. A możliwości mobilizacyjne PSZ były nieporównywalne choćby z możliowściami Kanady,Australii a od 1943 Wolnej Francji De Gaulla Zaś w całej II wojnie ogólnie-z możliwościami ZSRR i Chin. nic ponad to. Ludzi PSZ też mogły dać tylko ograniczone ilości i wyłącznie od wsparcia Anglosasów zależało zwiększenie jej liczebnosci ,uzbrojenie,utrzymanie i zaprowiantowanie ich. A tych alianci mieli całkiem sporo. Tak na dobrą sprawę poza naszym udziałem na froncie włoskim, nie mieliśmy żadnych argumentów w rozmowach. Bo jakie znaczenie mogła mieć dla aliantów jedna dywizja pancerna i brygada spadochronowa, która na dodatek od września '44 nie nadawała się do niczego poza służbą okupacyjną. Co do frontu włoskiego. Tutaj też mam spore obiekcje. W końcu gdyby uzbrojenie nie poszło do naszych oddziałów, poszło by do innych, które załatały by dziurę po naszych jednostkach. To nie była nie wiadomo jak poważna siła zbrojna. Inaczej by o zapewne wyglądało, gdyby nasze wszystkie jednostki były skupione na jednym teatrze działań wojennych. Łącznie z marynarką i lotnictwem. Wówczas byłyby to siły, z których aliantom nie byłoby tak łatwo zrezygnować w krótkim czasie. I właśnie dlatego Brytyjczycy nigdy nie zgodzili się na skoncentrowanie jednostek PSZ -zwłaszcza po zakończeniu wojny były takie rojenia i próby. Z drugiej strony warto zwrócić uwagę na kwestię szanowania życia własnych obywateli przez państwa Zachodu. Możliwość uratowania chociaż kilku tysięcy od walki poprzez "korzystanie z usług" oddziałów polskich była dla aliantów naprawdę kusząca. Po co wykrwawiać własnych obywateli skoro są inni pełni zapału do walki, to się mijało z celem. W tej dyscyplinie PSZ na zachodzie nie miały żadnych szans w rywalizacji z wielomilionową Armią Czerwoną zaś w Azji-z milionowymi ofiarami armii chińskiej.
  22. Po kapitulacji III Rzeszy sformowano jeszcze parę jednostek I korpusu. Policzmy więc: -1. DPanc -2. DPanc -1. Dywizja Wolnych Francuzów -2. Marokańska -3. Algierska -4. Marokańska Górska -1. Dywizja de Marche (te dywizje to był właśnie FKE) -9. Kolonialna Brakuje 5 dywizji pancernej i okresowo wchodzącej w sklad armii -27 dywizji strzelców alpejskich. Czy ja wiem taką mniejszość. W połowie 1944 3/4 wojsk FKE to byli właśnie żołnierze z Afryki a FKE tworzył połowę niemalże 1. Armii. Algieria była wówczas częścią terytorium Francji . Czy 30 DP WP w 1939(złożoną głównie z rezerwistów Białorusinów z polską kadrą oficerską i przeważnie podoficerską )i niektóre inne dywizje zza Bugu z podobnym przeważającym składem osobowym(ukraińskim lub białoruskim)odlicza się od sił WP?
  23. no tak... ale np. Patton wysoko cenił polskiego zołnierza czy generała Andersa' date=' a o Francuzach mówił: Wole miec 2 dywizje niemieckie przed soba, niz jedna francuska za sobą". Kolejna sprawa, ze Jednostki "francuskie" w ogromnej mierze składały się np. z ...Algierczyków.[/quote'] Przypominam po raz enty-Algieria była(tak jak Korsyka czy Alzacja)częścią terytorium Francji a nie jej kolonią jak np Indochiny czy Senegal. 2 francuska dywizja pancerna generała Leclerca ustanowiła w 1944 roku dobowy rekord ilości zniszczonych czołgów niemieckich na froncie zachodnim-i wynik ten zweryfikowano i uznano.Zaś I armię francuską i jej dowódcę Anglosasi oceniali wysoko.
  24. W Azji była, ale nie walczyła, 6. DP kanadyjska. To tak jak ta 2 Dpanc na zachodzie czy dywizje piechoty "ludowego" WP o numerach 11-14-były ale nie walczyły na froncie . Nie walczyła, ale wchodziła w skład PSZ. Z tym, że, przynajmniej wiki tak podaje, została sformowana już po zakończeniu wojny w Europie, 7 czerwca '45. Poprawiłem to już-są różnice czy liczy sie od otrzymania sprzetu czy zrębów jednostki. Jakie były tego przyczyny? Poważne straty w piechocie plus brak widoków na uzupełnienia(Brytyjczycy niezbyt wówczas rozumieli kwestię Niemieckiej Listy Narodowosciowej) .Inną przyczynę szczerze wyjaśnił Andersowi -premier Churchill.... Bo jednak z problemem uzupełnień sobie poradzono. Poprzez masowe wcielanie Slązaków i Pomorzaków-w większości jeńców wojennych z obozów jenieckich 1. Armia składała się m.in. z FKE. Owszem-ale głównie z uzupełnień i żołnierzy Resistance wcielonych we Francji kontynentalnej. A 1 armia francuska bynajmniej nie była w 1945 roku jedynym zaangażowanym francuskim związkiem operacyjnym-była jeszcze armia atlantycka i armia alpejska. Zarówno liczebnie jak i w uzbrojeniu zaangażowane siły francuskie przewyższały zaangażowane siły WP na wschodzie i PSZ na zachodzie(nawet po ich fikcyjnym zsumowaniu). Notabene-berlingowców się opluwa i nazywa "polskojęzycznymi jednostkami" a I i II armii odmawia upamietnienia i nazw ulic-ale jak są potrzebni do fałszowania statystyk i kreowania mitów o "Czwartej armii koalicji nantyhitlerowskiej"rzekomo wystawionej przez Polskę -to wtedy wlicza oczywiście w stany WP bo w 1945 roku to "ludowe" WP przeważało liczebnie nad PSZ.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.