Wolf
Użytkownicy-
Zawartość
1,822 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Wolf
-
"Czwarta armia koalicji antyhitlerowskiej" i inne mity PL
Wolf odpowiedział Wolf → temat → Polacy na wojennych frontach
"Polska powołała taką armię " -czy Stalin ją powołał na wschodzie-w ZSRR i to dwa razy-w okresie 1941-1942 i w 1943-1944?. Skąd się brały uzupełnienia dla PSZ na zachodzie(Armia Polska w ZSRR i jeńcy z Wehrmachtu zwolnieni z obozów jenieckich )też już pisałem. To armia francuska w Norwegii,Francji,Belgii,w Afryce,We Włoszech, ponownie we Francji i Niemczech nie walczyła w ciężkich walkach? Brazylia-bo tylko to państwo Ameryki Łacińskiej wzięło czynny udzial w wojnie w Europie jak najbardziej zdążyła wysłać swoich żołnierzy do Europy. Czy nadal twierdzisz że WP w okresie 1943-1945 (i w całej wojnie sumowanej łacznie)przeważało liczebnie nad armią francuską? -
"Czwarta armia koalicji antyhitlerowskiej" i inne mity PL
Wolf odpowiedział Wolf → temat → Polacy na wojennych frontach
I któż to taki powołał sobie w maju 1945 ten milion żołnierzy-może Polska? Nadal twierdzisz że WP w okresie 1944-1945 (nawet całkowicie fikcyjnie zsumowane wrogie sobie politycznie i nigdy ze sobą niepołączone siły zbrojne na wschodzie i zachodzie)wystawiło więcej żołnierzy czy miało więcej sprzętu niż armia francuska? Nawet w okresie PRL gdy też gromko powtarzano i upowszechniano bzdurę o "czwartej armii koalicji antyhitlerowskiej","walczącej na wszystkich frontach II wojny światowej" co poważniejsi historycy pólgębkiem przyznawali że to nie tak.Liczbom dowodzącym jednoznacznie przewagi liczebnej i sprzetowej sił francuskich -próbowano przeciwstawiać frazes że więcej dywizji polskich walczyło na terytorium III Rzeszy-ale na historyków zachodnich znających liczby i stany dywizji polskich i francuskich ten oklepany frazes propagandowy nie działał(dywizje WP na wschodzie liczyły w kampanii 1945 do 10 tysięcy żołnierzy maks-francuskie po kilkanaście tysięcy żołnierzy ) -
"Czwarta armia koalicji antyhitlerowskiej" i inne mity PL
Wolf odpowiedział Wolf → temat → Polacy na wojennych frontach
A slogan o "czwartej armii koalicji antyhitlerowskiej"?-a co do wkładu-czytaj w poście powyżej -
"Czwarta armia koalicji antyhitlerowskiej" i inne mity PL
Wolf odpowiedział Wolf → temat → Polacy na wojennych frontach
Gdzie w zestawieniu sił jakie podałem na początku tego wątku jest słowo o Norwegii? Polska po klęsce wojennej,całkowitej utracie kontroli nad swoim przedwojennym terytorium i zagładzie państwowości w roku 1939 mogła dostarczać tylko żołnierzy i oficerów -a w zasadzie to głównie polityczno-propagandowy patronat nad nimi. Bo gros/większość żołnierzy do Armii Polskiej we Francji dostarczyli Francuzi administracyjnie mobilizujac do niej niechętną w większości francuską Polonię(wstąpienie do armii francuskiej w czasie wojny dawało im automatycznie francuskie obywatelstwo-obiekt marzeń Polonii i robotnikow zarobkowych),gros żołnierzy Armii Polskiej w ZSRR 1941/1942 a potem 1943/1944 dostarczył ZSRR zwalniając ich z z zesłania , łagrów i,służby w strojbatach czy Armii Czerwonej a pózniej administracyjnie mobilizując ,zaś gros uzupełnień dla PSZ na zachodzie okresu 1943-wiosna 1945 dostarczyli Anglosasi zwalniając te uzupełnienia z obozów jenieckich gdzie przebywały w mundurach Wehrmachtu po wzięciu do niewoli ... Cały sprzęt i wyposażenie za wyjątkiem ORP "Burza" i ORP "Błyskawica" należał do aliantów-był przez nich tylko wypożyczony i podlegał zwrotowi .Polski przemysł zbrojeniowy okresu jesień 1939-zima 1945 pracował na potrzeby III Rzeszy zaś produkcji dla WP wiosną 1945 nie udało się już uruchomić. Diametralne różnice w sytuacji chociazby Wolnej Francji nie mówiąc już o Kanadzie czy Australii były oczywiste. Rząd emigracyjny nie miał pod swoją administracją ani skrawka ziemi-żył na łaskawym chlebie alianckim a z biegiem czasu miał coraz bardziej pozycję proszalnego dziada-ze znanym finałem .. -
"Czwarta armia koalicji antyhitlerowskiej" i inne mity PL
Wolf odpowiedział Wolf → temat → Polacy na wojennych frontach
A to że te stany liczebne dotyczą II połowy 1940 roku (gdy PSZ tak dla przypomnienia liczyły około 23 tysięcy)zaś pózniej Wolni Francuzi stopniowo przejmowali pod swoją kontrolę kolonie,w 1943 do oddziałów generała de Gaulla wcielono siły francuskie w Afryce Północnej z generałem Juin na czele i okręty wojenne oraz marynarzy francuskich internowanych w Egipcie zaś Wolni Francuzi wzięli pod swoją administrację pierwsze 4 departamenty Francji przeprowadzając w nich powszechną mobilizację? Dalej szło to tak-1 czerwca 1944 -415 tysięcy żołnierzy w regularnych jednostkach francuskich (PSZ na Zachodzie-wówczas nieco ponad 100 tysiecy),grudzień 1944-1 milion żołnierzy(po mobilizacji we Francji),maj 1945 roku -1 milion 250 tysięcy żolnierzy .Na froncie mieli 3 związki operacyjne-armie alpejską,atlantycką i 1 francuską plus silną marynarkę wojenną. Przy okazji -jakie obszary miały w czasie wojny pod swoją administracją PSZ na Zachodzie i rząd emigracyjny? Wynajmowany hotel w Londynie gdzie Brytyjczycy zakwaterowali ten rząd?Ale latem 1945 administracja hotelu i rządy w nim się skończyły bo Brytole ich z niego eksmitowali.... -
"Czwarta armia koalicji antyhitlerowskiej" i inne mity PL
Wolf odpowiedział Wolf → temat → Polacy na wojennych frontach
Czesi-to tak dla przypomnienia mieli w czasie wojny,od 1940 jednego powszechnie uznawanego prezydenta -Edwarda Benesza i jedno dowództwo wojskowe zaś między ich oddziałami wojskowymi na wschodzie i na zachodzie odbywały się regularne rotacje kadrowe .Ostatnim dowódcą 1 korpusu armijnego walczącego na froncie wschodnim był generał(Karel Klapalek)który poprzednio dowodził pod Tobrukiem,w lotnictwie na wschodzie większość kadry była z zachodu(Czesi z RAF) itd itp .Co do Jugosławii-wojna domowa to była z czetnikami.W marcu 1945 jugosłowiańskie oddziały i flota na emigracji(nieliczne zresztą-5 tysięcy ludzi) podporzadkowały się marszałkowi -premierowi Tito i uznawanemu przez wszystkie mocarstwa koalicji antyhitlerowskiej rządowi Jugoslawii w Belgradzie.Czetnicy w okresie 1944-1945 masowo przechodzili na stronę NOVJ/armii Jugosławii zwłaszcza po zawarciu kolenych umów marszałek Tito-Dr Subasić(były premier rządu emigracyjnnego ,który w rządzie Tito w 1945 został ministrem spraw zagranicznych) i oficjalnym wyklęciu Mihailowicia przez aliantów,całkowitym wstrzymaniu zrzutów dla nich i wycofaniu alianckich komadosów i misji wojskowych .Co do USA to podałem łączny stan armii i floty.Co do Jugosławii-stany liczebne NOVJ z grudnia 1944 roku (670 tysięcy) i armii jugosłowiańskiej z marca 1945-już 800 tysięcy zołnierzy zorganizowanych w 4 armie.Może nie wiesz ale było coś takiego jak pobór obowiązkowy i NOVJ stosowała go poczynając już od wiosny 1943 roku zaś jesienią 1944-we wrześniu-pazdzierniku połączyła się chwilowo z Armią Czerwoną i armią bułgarską wraz z nimi zdobyła m.in Belgrad i Skopje zaś jesienią 1944 dostała z ZSRR sprzęt i wyposazenie dla kilkunastu dywizji piechoty,artylerii i lotnictwa według etatów gwardyjskich plus kadrę instruktorską plus masowe szkolenie specjalistów(lotnicy,czołgiści ,artylerzyści itd w ZSRR plus radzieckie pododdziały specjalistyczne i wsparcia.Jako oryginalny prezent dostała też wówczas 1 brygadę jugosłowiańską sformowaną w ZSRR głównie z jeńców wojennych (głównie Chorwatów z sił zbrojnych NDH i Słoweńców wcielanych często do Wehrmachtu )wziętych do niewoli na froncie wschodnim.Poprzednio dostawała potężne zrzuty alianckie-I miejsce na liście zrzutów SOE i OSS . Co do Francji-rozumiem że fakt istnienia Wolnej Francji generała de Gaulla(francuskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego a pózniej Rządu Tymczasowego Republiki Francuskiej i dysponowania przez nią siłą zbrojną -systematycznie rozbudowanymi liczebnie oddziałami wojsk lądowych,lotnictwa i floty jest znany?Podobnie jak fakt że w 1943 pod ich administracją znajdowały się 4 departamenty Francji i prawie wszystkie francuskie kolonie? Bo w polskich podręcznikach o tym wprawdzie nie piszą ale zarówno w okresie 1944/1945 jak i całej wojny liczonej łącznie Francja miała liczniejsze i lepiej uzbrojone)oddziały walczące na froncie niż Polska. Rozumiem że zdolnych obronić faktograficznie mit o "czwartej armii koalicji antyhitlerowskiej" i to "walczącej na wszystkich frontach II wojny światowej" ,"od pierwszego do ostatniego dnia II wojny światowej" brak? -
"Czwarta armia koalicji antyhitlerowskiej" i inne mity PL
Wolf odpowiedział Wolf → temat → Polacy na wojennych frontach
Jeżeli Jugoslawia "odpadła" w 1941 roku to Polska odpadła już w 1939.Z tym że Tito jesienią 1944 kontrolował stolicę państwa -Belgrad i większość terytorium kraju.Liczebność armiii i floty Kanady jest znana podobnie jak liczebność armii i floty USA jak i fakt że USA zmobilizowały w czasie całej wojny ogółem do 14 milionów ludzi (no może poza Polską-tu powszechnie wierzy się w bajki-a nie w statystyki).Podobnie jak znana jest liczebność armii chińskiej , ogrom pomocy/dostaw jaką dostała ona od aliantów i fakt że na froncie chińskim poległy 2 miliony zołnierzy chińskich i setki tysięcy japońskich.. Co do Francji-oczywiście ,że po stronie aliantów.We wrześniu 1944 regularne siły Wolnej Francji liczyły 560 tysięcy żołnierzy,w grudniu 1944-1 milion,zaś w maju 1945 -już 1 milion 250 tysięcy.Na froncie walczyły wówczas 3 armie francuskie-1 francuska,alpejska i atlantycka.Przedtem żołnierze francuscy walczyli w Norwegii,Francji,Belgii ,w Afryce,we Włoszech,na froncie wschodnim(pułk lotnictwa Normandie -Niemen)zaś swój szlak bojowy w Europie po wyzwoleniu Francji zakończyli w Niemczech i Austrii. A Vichy-to tak dla przypomnienia w okresie 1940-1942 było państwem neutralnym,dysponującym ćwiercmilionową armią i silną flotą- uznawanym(do czasu)m.in przez USA i ZSRR a i Brytyjczycy nie przekreślili go do jesieni 1942 całkowicie.W armii tego neutralnego wówczas formalnie państwa służyli m.in generałowie Juin i de Lattre -pózniejsi marszałkowie Francji zaś jego wysokim urzędnikiem był właśnie zbiegły z niewoli niemieckiej pózniejszy oficer Resistance,uczestnik powstania w Paryżu -znany polityk i prezydent Francji-F.Mitterand. Co do Brytyjczyków-ich siły bez kolonialnych i British Indian Army liczyły 2 miliony ludzi mniej-czyli ponad 4 miliony zołnierzy i marynarzy . -
Tak z ciekawości-jak się ma do tych szczytnych zasad nienaruszalności granic ubiegłoroczna secesja prowincji Serbii- Kosowa ,secesja którą Polska poparła i uznała jako pierwszy kraj słowiański popierając tym samym precedens pierwszej po 1945 roku jednostronnej,siłowej zmiany granic w Europie?Za Kosowem pójdą inni-(a własciwie już poszli -na razie na Zakaukaziu). A nie jest to jeszcze koniec-skoro powiedziało się "a" i otwarcie złamano w Kosowie zasadę poszanowania integralności terytorialnej suwerennego kraju ........... To tyle w kwestii wiary że prawo międzynarodowe zawsze tryumfuje w starciu z rzeczywistością -i z siłą....
-
Jak ważni byli Polacy dla aliantów?
Wolf odpowiedział Albinos → temat → Polacy na wojennych frontach
Sosnkowski wiedział jaką trzeba politykę uprawiać? Generał Sosnkowski był w polityce międzynarodowej i strategii wojskowej mitomanem i fantastą widać to chociażby po próbach zablokowania traktatu Sikorski-Majski,niektórych jego depeszach do kraju,lansowaniu pomysłu zrzutu 1 SBS w stolicy czy kontaktach z Brytyjczykami i pózniejszym(po wyrzuceniu z funkcji wodza PSZ) wyczekiwaniu na rychłą III wojnę światową i granicę traktatu ryskiego....-a to "wiedział jaką trzeba politykę uprawiać"-skończyło się dla niego tak że jesienią 1944 Brytyjczycy bez ceregieli wyrzucili go z posady Naczelnego Wodza PSZ(formalnie-zrobił to Raczkiewicz) i de facto internowali w Kanadzie,której terytorium nie mógł opuścić i to aż do 1948 roku . Gdyby wyraznie podskoczył wcześniej w roku 1944 czy 1943 -to i wyrzuciliby go z funkcji wodza PSZ wcześniej. Sprawa wyrzucenia z posady naczelnego wodza PSZ a następnie jego faktycznego internowania w Kanadzie (generała Kazimierza Sosnkowskiego to sprawa faktycznie nie istniejąca w polskiej historiografii-bo zbyt wstydliwa,zbyt wyraznie ukazująca zależność od gospodarzy i chlebodawców (podobnie jak np sprawa okoliczności intronizacji w 1939 r generała Władysława Sikorskiego na stołku premiera rządu emigracyjnego i Naczelnego Wodza czy sprawa osadzenia na stołku premiera rządu emigracyjnego w lipcu 1943 Stanisława Mikolajczyka-wysunął go/jego kandydaturę na tę posadę Józef Retinger a namaścił Churchill ) a przecież "my czwarta armia koalicji antyhitlerowskiej " jak uczą polskie bajki,uchwały sejmu i polskie podręczniki do historii )-bardzo wyraznie pokazuje ona realne znaczenie PSZ na Zachodzie w końcowym etapie wojny... Wielka Brytania nie ma ani odwiecznych wrogów ani odwiecznych przyjaciół -Wielka Brytania ma tylko interesy. A PSZ na Zachodzie -były na terytorium brytyjskim względnie okupowanym/kontrolowanym przez Brytoli ,w pełni na brytyjskim garnuszku-od uzbrojenia poprzez żołd aż po zaprowiantowanie zaś większość ich ówczesnych uzupełnień-to jeńcy i dezerterzy z Wehrmachtu zwolnieni przez Brytyjczyków z obozów jenieckich.... Notabene gdy angielski generał Paget oznajmił Sosnkowskiemum że dla niego-liczy się tylko interes brytyjski to Sosnkowski się rozpłakał zaś nawet po latach nie mógł zrozumieć tego zadziwającego faktu ,że dla Brytyjczyka-liczył się brytyjski interes. Co do tych "utraciliśmy wschód,utraciliśmy władzę" to zarówno realną władzę ,wschód jak i całą Polskę rząd polski utracił we wrześniu 1939 roku po swojej rejteradzie do Rumunii -po zagładzie polskiej państwowości w wyniku przegranej wojny obronnej we wrześniu 1939.Pózniej decydowali inni. Swego czasu (chyba-rok temu)na jednym z międzynarodowych forów był tłumaczony tekścior jednego z orłów GW- redaktora Radziwanowicza.Otóż ów orzeł zastanawiał się zgodnie z panującą aktualnie modą i aktualną wersją historii kiedy to Polska przegrała II wojnę światową -w 1943,1944 czy może dopiero w 1945 roku ?Miedzynarodowe grono znających historię II wojny światowej znacznie lepiej niż propagandyści GW było bezlitosne i przypomniało podstawowy FAKT-Polska przegrała wojnę we wrześniu-pazdzierniku 1939 roku całkowice tracąc kontrolę nad swoim terytorium zaś o losach II wojny światowej zdecydowały MOCARSTWA-państwa ,w których stolicach Adolf .H nie miał okazji przyjmować defilad zwycięstwa -brutalnie wyśmiano tezy redaktora Wacława ... " -
Jak ważni byli Polacy dla aliantów?
Wolf odpowiedział Albinos → temat → Polacy na wojennych frontach
-
Utrudniano,znięchcęcano,grożono sądami wojennymi i karami smierci a nawet czasem je orzekano wobec tych którzy inicjowali odejście grup z ZWZ-AK.. Przy masowych odejściach(jak te w 1940-ludowców z ZWZ do Chłostry)czy grupowych przejściach do NSZ lub AL-było to jednak nieskuteczne. Józef Abramczyk"Bilof" dowódca oddziału leśnego BCh wspomina np że gdy w 1940 przechodził z ludowcami z ZWZ do Chłostry-grożono mu sądem wojennym.Nie wystraszyło to jednak ludowców przed masowym przechodzeniem do BCh. "Don Kichot"--drużynowy AK ,który przeprowadził drużynę do Czwartaków AL(ale nie z żadnych względów politycznych-zdecydowała obietnica czynnej walki z Niemcami miast wiecznego szkolenia z drewnianymi atrapami broni w Puszczy Kampinoskiej)-dostał za to od AK kaes ale po pertraktacjach między organizacjam uregulowano to. Największe na Kieleczczyznie zorganizowane przejście z innej organizacji do AL-to przejście radykalnych ludowców zaprzysiężonych w AK ,którzy nie zgadzając się z przyczyn politycznych z kierownictwem AK utworzyli w połowie 1942 wewnątrz AK tajną organizację "Świt" a potem na przełomie 1943/1944 przeszli do AL.
-
Po utworzeniu Chłostry z ZWZ w 1940 masowo występowali sympatycy ludowców i SL ,po utworzeniu NSZ w 1942-trochę radykalnych narodowców(swoiste curiosum to płk Tadeusz Kurcyusz-zaprzysiężony oficer w dyspozycji KG AK ,który równolegle przeszedł i dowodził NSZ bez wiedzy i zgody swoich konspiracyjnych przełozonych z AK) Po utworzeniu i rozwinięciu działalności przez GL-AL -sympatycy radykalnej lewicy i zwolennicy rozpoczęcia natychmiastowej walki zbrojnej-jak Bolesław Boruta "Hanicz" np.
-
Po pierwsze -nie był nikomu nieznanym reżyserem(był już m.in po "Kanale " i "Popiele i Diamencie ") Po drugie-oryginalny scenariusz Żukrowskiego zniekształcił sam zastępując scenę szarży na biwak niemiecki-szarżą na czołgi po trzecie a jakiż to był punkt widzenia władzy na tę konkretna kwestię ? Bo pułkownik Załuski(zresztą zblizony do tejże władzy-z I Armii WP ) mógł w dużych nakładach drukować książkę ,gdzie wyśmiewał się z filmu Wajdy i wytknął mu m.in że zaangażował czołgi ciężkie ,których hitlerowcy we wrześniu 1939 nie mieli.zaś kombatanci protestowali w prasie.Ale nie mieli (ani książki ani artykuły polemiczne)takiej siły przekazu jaką miał film Wajdy.
-
Co do propagandy w PRL to mit szarż na czołgi sfilmował i upowszechnił w świadomości społecznej niejaki Andrzej Wajda w swoim filmie "Lotna".Zniekształcił on scenariusz autora ,który pisał o szarżowaniu na biwak niemiecki. Kombatanci protestowali,pułkownik Załuski prostował i wyśmiewał Wajdę (m.in w swoich ksiązkach i artykułach)ale mit wszedł do świadomości społecznej. Zaś Wajda pokazał w swoim filmie m.in czołgi ciężkie ,których Niemcy w 1939 nie mieli-i na nie "kazał" szarżować ułanom i walić szablą w lufę.
-
"Bratnia pomoc" dla Czechosłowacji w 1968 r.
Wolf odpowiedział Leuthen → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
no teoretycznie kontrewolucja była(tak głoszono).Zbrojnego oporu nikt nie stawił-Czesi stawiali opór głównie moralny.Ale było tez rzucanie kamieniami,dość liczne demonstracje w dużych miastach ,przestawianie znaków itd.Liczono się że niezle uzbrojona armia czechosłowacka moze stawić zbrojny opór-ale nie stawiła.Za to po 1989 łamy prasy zaroiły sie od wspomnień jak to kadra zastanawiała się nad stawieniem oporu.Sam w Rzeczpospolitej czytałem kawałki opowiadania jak to armia czechosłowacka stawiała śmiertelny opór i podjęła walkę(było to opowiadanie-wymysł twórcy upowszechniany przez Rzepę ).Czytałem też (także w rzeczpospolitej)bardzo dramatyczną historie jak to komandosi czechosłowaccy zastanawiali się bite kilka dni nad odbiciem Dubczeka-po kilku dniach zrezygnowali jednak z tego pomysłu.A przypomnieli sobie o nim w kilka lat po zimnej wojnie..... Biedni radzieccy spadochroniarze nie wiedzieli jaki atak ich ominął..... -
"Bratnia pomoc" dla Czechosłowacji w 1968 r.
Wolf odpowiedział Leuthen → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
WP w Czechosłowacji w 1968 miało wyłącznie straty niebojowe(nikt nie zginął w wyniku działań nieprzyjaciela). Były m.in wypadki komunikacyjne ze skutkiem smiertelnym -rozpędzony pojazd spadł z wiaduktu. -
"Bratnia pomoc" dla Czechosłowacji w 1968 r.
Wolf odpowiedział Leuthen → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Ogółem, zginęło 2 Czechów, a 5 zostało rannych. Tu warto uściślić (czego nigdy jakoś nie robią historycy ippenowscy)że pijany sprawca tego "wyczynu"został obezwładniony przez kolegów.Potem był sądzony(kara śmierci)- wyrok wykonano w obecności przedstawicieli strony czeskiej. -
Pomożemy,pomożemy!-a listę proponuję uzupełnić o co najmniej: Na poczatek kilka postaci współczesnych : 1)Glemp Józef kardynał (Prymas Polski )-wiadomo-ZMP w liceum w inowrocławiu,czerwony krawat i funkcja przewodniczącego koła ZMP w klasie plus działalność w TPPR .Plus kolaboracja z Jaruzelskim. 2)Szereg biskupów katolickich -rówieśników kardynała Glempa a za młodu-jego kolegów organizacyjnych w jedynej wówczas -w okresie stalinowskim legalnej organizacji młodzieżowej -j.W 3)Pawlak Waldemar-ZSL i wszystko jasne.Plus posłowanie na sejm z listy ZSL 4)Suchocka Hanna -SD i wszystko jasne.Plus posłowanie na sejm PRL 5)Wasserman Zbigniew (minister IV RP)-PRLowski prokurator 6)poseł Karski Karol-antykomunista z PRON I raczej historycznych: 7)Kisielewski Stefan-kisiel .Order Odrodzenia Polski no i to posłowanie na sejm PRL .... 8)Jasienica Paweł(Lech Beynar)-Order Odrodzenia Polski nadany w 1956 plus PAX po 1948 ,zarządzanie z jego ramienia w 1950 stowarzyszeniem Caritas i zwerfikowany pozytywnie w roku 1949 stopień oficerski na dodatek 9)Buzek Jerzy(premier)-oj za coś się te paszporty w latach 80 dostawało-i to coś to nie była konspira 10)Kwiatkowski Eugeniusz(wicepremier II RP)-odbudowywał komunie porty na wybrzeżu zamiast je wysadzać.Plus to posłowanie na sejm PRL.Plus te odznaczenia... 11)Grabski Stanisław -po tym jak był szefem Rady Narodowej na emigracji-został wiceprzewodniczący KRN. 12)Stanisław Cat-Mackiewicz -premier rządu emigracyjnego-za powrót do kraju zamiast cierpliwego oczekiwania na III wojnę,która rozpocznie się przecież już niedługo. Plus publicystyka i książki w PRL. 13)Juliusz Poniatowski-minister rolnictwa II RP-za powrót do Polski w 1957 i publiczne nazywanie jej państwem polskim .Plus kolaboracja z reżymem w PAN i na zagrabionych ziemiach niemieckich w ART w Olsztynie. 14)Banaczyk -minister spraw wewnętrznych rządu emigracyjnego-za powrót do Polski i za ZSL 15)Hlond August-Prymas,kardynał .Za powrót do Polski wbrew poleceniu jedynie legalnego rządu 1945 roku i bezczelne,wbrew wyraznej woli Ojca Świetego Piusa XII legitymizowanie(jeszcze przed konferencją Poczdamską )zagarnięcia przez reżim ziem niemieckich zagrabionych przez ZSRR prawowitym właścicielom .I to wbrew woli jedynie legalnego rządu-obowiązywało wówczas przeciez "nie chcemy Wrocławia ani Szczecina " by zacytować klasyka-Tomasza Arciszewskiego-ówczesnego emigracyjnego premiera. 15)Anders Władysław-oj nie była to polska armia do której wstąpił przed I wojną jako oficer zawodowy 16)Unrug kontradmirał-nie była polską ta niemiecka armia w której robił ładną karierę jako oficer zawodowy 17)Dowbór Muśnicki-oj nie była polską ta carska armia w której zrobił taką karierę 18)Szeptycki Maria -generał broni-za powrót do Polski ,wstąpienie do wojska i prezesowanie PCK w czasach stalinizmu.Plus ta armia w której zyskal oficerskie a potem generalskie szlify general-majora.... 19)Oziewicz Czesław--komendant główny NSZ.Za powrót do Polski i wyrobienie sobie członkostwa w ZBOWID 20)Rokicki Karol-komendant Główny NOW-za powrót do Polski i wyrobienie sobie członkostwa w ZBOWID 21)Albin Rak-kolejny komendant Głowny NSZ-za zajmowanie w Polsce okresu stalinowskiego posady dyrektora podstawówki.A wiadomo jakie wierszyki dzieci itd... 22)Jan Matłachowski(prezes konspiracyjnego Stronnictwa Narodowego w kraju w 1945)-za powrót do Polski i ostrą krytykę wodzów PW 23)Jankowski "Agaton"Wiadomo-odbudowywał Warszawę w BOS zamiast dywersji i sabotażu .Do tego jeszcze te odznaczenia... 24)Kossakowski Tadeusz -generał dywizji AK-.j.w 25)Skroczyński Albin generał brygady AK.Za powrót do kraju.No i ta powojenna działalność w ZBOWiD te odznaczenia ... wszyscy kolejni olimpijczycy po 1945-bo dla jakiego państwa zdobywali medale? Generalnie proponują objąć powszechną anatemą wszystkie organizacje jakie legalnie i jawnie działały w Polsce w latach 1945-1989 plus potępienie wszystkich jacy w nich działali względnie przyjmowali jakiekolwiek odznaczenia czy dobrowolne korzyści takie jak jak np tytuł magistra(dalsze kształcenie po ukończeniu 17 roku życia nie było przecież obowiązkowe)o wyższych nawet nie mówiąc czy paszport zagraniczny plus oczywiście zastosować potępienia zbiorowe.Np tych 95% uprawnionych do głosu obywateli Polski ,którzy uczestniczyli w stalinowskich,jednolistowych wyborach 1952 roku(była tylko jedna lista -FJN),te wielesettysuięczne tłumy jakie krzyczały Gomułce w 1956 "Wiesław,Wiesław" zaś potem w latach 70-już w mniejszej skali Gierkowi-pomożemy. I zwłaszcza tych 10 milionów Polaków ,którzy wbrew jasnemu stanowisku prawowitego rządu i premiera Tomasza Arciszewskiego "nie chcemy rozszerzać granicy na zachód ,nie chcemy Wrocławia ani Szczecina " osiedlili się zaprzedańczo na ziemiach zachodnich.Nie moze oczywiście zabraknąć i 5 milionów tych,którzy przyjęli ziemię z reformy rolnej PKWN 1944/1945 ani tych którzy w okresie 1944-1990 służyli w wojsku zamiast zbiec do lasu.Oczywista oczywistość że i miliony tych którzy zgłosili się do repatriacji z ZSRR czy miliony ludzi którzy wrócili do Polski z Niemiec czy z zachodu.A Londyn/rząd emigracyjny przecież wyraznie wzywał ludność polską w ZSRR"Nieugięcie trwać do zwycięskiego końca" i tęże ludność wzywał bez względu na sytuację do pozostania na miejscu-każdy ,kto repatriował się do Polski tę instrukcję łamał.
-
Kto jest odpowiedzialny za działalność AK?
Wolf odpowiedział Andreas → temat → Oddziały i organizacje
Działalność tzw V komendy kierowanej zresztą przez b.AKowców trwała ponad 4 lata,utrzymywano kontakt z zachodnimi wywiadami(przez radiostacje i przez kurierów) a gra została spektakularnie zakończona z inicjatywy MBP-zachód nie zorientował się do końca.Struktury NZW na szczeblu centralnym(ogólnopolskim)ostatecznie przestały działać w styczniu 1948 roku i żadnego kontaktu z zachodem potem nie miały .W 1956 w zorganizowanej formie istniały konspiracyjnie w Polsce w JEDNYM powiecie w liczbie parunastu osób. Zaś co do etykietek-ani za jednych ani za drugich. Co do podziemia powojennego(po zakończeniu II wojny światowej -w maju 1945 roku i wczesniejszemu rozformowaniu i rozwiązaniu organizacji AK w styczniu- lutym 1945 )zwanego obecnie zbiorczo propagandowo podziemiem niepodległościowym(choć podziemie ukraińskie OUN/UPA i niemieckie/pohitlerowskie chyba w to nie wchodzi w myśl obecnej propagandy) -byli tam różni ludzie i rozmaicie działali.Byli tacy jak pułkownicy Mazurkiewicz,Rzepecki,Sanojca,kapitan Lech Beynar(Paweł Jasienica) itp stopniowo zmierzający do wygaszenia działalności zbrojnej i walki bratobójczej w powojennych warunkach-wobec zakończenia II wojny światowej i istnienia rządu(TRJN) uznawanego przez świat i większość społeczeństwa polskiego .Byli tacy(jak np major "Łupaszka" , kapitan "Warszyc" -Sojczyński ,"Młot"Łukasiuk czy kapral "Ogień"-Józef Kuraś ,którzy odwrotnie-zmierzali do jak największej eskalacji tej walki, do jak najdłuższego i jak najszerszego kontynuowania działalności zbrojnej w nadziei na rychłą (rzekomo pewną)III wojnę światową.Byli tacy którzy atakowali cele wojskowe/militarne przestrzegajac jakichś reguł jak i tacy ,którzy "walcząc z komuną " otwarcie popełniali zbrodnie(jak kapitan NZW Romuald Rajs "Bury" np czy major Pazderski "Szary"z NSZ .W miarę upływu czasu od rozwiązania AK(a w parę miesięcy pózniej-w lipcu-sierpniu 1945 i DSZ) coraz wyrazniej postępował proces bandycenia niektórych oddziałow i dowódców-i to nie w propagandzie.To jeden z oficerów AK skomentował"im więcej czasu upływało od rozwiązania AK tym trudniej było odróżnić oddział leśny od rabunkowej bandy" .Przemilcza się obecnie np niewygodny fakt jak(z czego)utrzymywała się większość leśnych po 1945 roku -nigdzie przecież nie pracowali zaś dostaw pieniędzy z zagranicy(w przeciwieństwie do AK)już nie było.Coraz częściej nie było też nadrzędnego kierownictwa,dyscypliny organizacyjnej i jasnego celu poza bajaniem o rychłej III wojnie światowej .Praktyczne konsekwencje opisał dość jasno w swoim dzienniku choćby znany kronikarz dziejów Zamojszczyzny dr Zygmunt Klukowski już w 1945 roku -(sam więzień polityczny w szczytowym okresie stalinizmu , członek AK w okresie okupacji hitlerowskiej przechowywujący wiele lat po wojnie archiwum zamojskiej AK ,i znajomy większości dowódców oddziałów z tego terenu ).Był zszokowany w co może tak szybko się przeobrazić partyzantka. Zaś resztki podziemia wraz z upływem kolejnych lat powojennych działały coraz bardziej wbrew niemal wszystkim i wbrew wszystkiemu -także wbrew społeczeństwu.Coraz wyrazniejsze było wzajemne poczucie obcości ze społeczeństwem,które sloganów o "okupacji takiej jak hitlerowska","dalej trwającej wojnie" w wiekszości nie przyjmowało i o III wojnę atomową się w większości nie modliło-nie chciało kolejnej krwawej wojny zaś do rzeczywistości było gotowe się dostosować.. Zaś po zakończeniu II wojny światowej,utworzeniu TRJN uznanego przez świat ,amnestii z sierpnia 1945 i znanego apelu pułkownika "Radosława " z września ,masowej demobilizacji żołnierzy ludowego wojska jesienią ,powrotu części internowanych w ZSRR,zwolnieniu na mocy amnestii części aresztowanych , i zniesieniu stanu wojennego w listopadzie 1945-społeczeństwo odczuwało w większości wyrazną poprawę sytuacji w porównaniu z okresem wojny i okupacji . Bardzo wyraznie było to widać od wiosny 1947.Społeczeństwo -w jednych regionach i powiatach Polski masowo w zasadzie już w 1945 roku (zwłaszcza po zakończeniu wojny,sierpniowej amnestii i znanym apelu pułkownika Radosława we wrześniu 1945 )w innych regionach i powiatach dopiero około 1947 (po kolejnej masowej amnestii w 1947 i rozbiciu/zaprzestaniu działalnosci znacznej większości oddziałow i grup ) wyraznie odsunęło się od podziemia powojennego .W obu dużych amnestiach(zwłaszcza 1945 ale też i 1947)ujawniło się po kilkadziesiąt tysięcy osób-od podziemia poakowskiego(z niektórymi komendantami okręgów i obszarów AK i DSZ na czele) i pozostałych nadal w konspiracji członków BCh(z komendą główną BCh latem 1945 włącznie) po NZW(z niektórymi komendantami okręgów włącznie ),NSZ ,bandy rabunkowe,tysiące dezerterów z wojska oraz osób uchylających się od służby wojskowej/mobilizacji do wojska czy osoby ukrywające się względnie osoby współdziałające z podziemiem .Powojenna odbudowa i wyraznie odczuwalna społecznie stopniowa poprawa warunków życia w wyniku m.in postępującej odbudowy,zagospodarowania ziem zachodnich i udanego planu trzyletniego 1947-1949 -też robiła swoje.Społeczeństwo nie chciało ani ponosić dłużej kosztów i praktycznych konsekwencji(od 1947 roku -2 lata za więcej niż jednokrotną pomoc,nocleg czy posiłek udzielony "lesnym" itd) działalności zbrojnego podziemia ani finansowo/materialnie go utrzymywać ani popierać walki bratobójczej i oczekiwać na III wojnę atomową .Nieprzejednani dowódcy oddziałów leśnych i grup zbrojnych tegoż podziemia coraz częściej albo ginęli z rak własnych podwładnych (jak "Młot" Łukasiuk,"Igła" czy Kucikiewicz "Orsza" ) albo do nich(do własnych podwładnych i okolicznych mieszkańców )strzelali. Specyficzną cechą podziemia zbrojnego działajacego w powojennej Polsce(szerzej nienagłaśnianą ani w okresie PRL ani obecnie) była duża ilość w szeregach oddziałów leśnych a także wśród ich dowódców - dezerterów z wszelkich maści struktur siłowych "władzy ludowej"głównie ludowego wojska (w znacznej części b.AKowców ale nie tylko)jak chociażby wspomniani kapitan Jasienica,"Młot"-Lewczuk(dezerter ze szkoły oficerskiej artylerii ) ,Romuald Rajs "Bury" ,major Pazderski"Szary" -dezerterzy z LWP),Józef Kuraś "Ogień" i Antoni Żubryd (z UB),"Mściciel"-Wądolny i "Bartek" z MO,Kopik "Zemsta" z WOP itd itp.Przeciez u takiego np "Łupaszki"-3 z 5 dowódców szwadronów(2 szwadrony niemal w komplecie)i zastępca "Łupaszki" -kapitan Lech Beynar-to dezerterzy z ludowego wojska.Ci ludzie jeśli odrzucali amnestie-w zasadzie mieli przed sobą tylko las. Było wreszcie w warunkach zdziczenia wojennego i powojennego bardzo dużo zwykłych awanturników i rabusiów hurtem obecnie podciąganych pod podziemie niepodległosciowe.Jak np Kucikiewicz "Orsza' oskarżany o prywatną bandytkę już w AK(gdzie dowodził w okresie okupacji grupą dywersyjną i wiecznie miał problem z oddawaniem pieniędzy zdobytych w ekspriopriacjach-grożono mu za to jeszcze w czasie wojny wyrokiem śmierci) już w okresie okupacji hitlerowskiej czy bardzo wielu jemu podobnych.Kucikiewicz swoją działalność w "podziemiu niepodległosciowym" zakończył w 1950 roku tak że po napadzie rabunkowym zastrzelił go własny podwładny,gdyż uważał ,że Kucikiewicz 'Orsza" niesprawiedliwie podzielił pieniądze.Było wiele oddziałów i grup "dzikich"-nikomu nigdy nie podporządkowanych . Z upływem czasu niektóre oddziały wywodzące się pierwotnie z organizacji WiN czy NZW coraz bardziej bandyciały. Nie ukrywam że np "majorów"(sami sobie nadali te stopnie po dezercji z UB a Żubryd dodatkowo przypisał samemu sobie i swojemu oddziałowi przynalezność do NSZ(z którą nie miał kontaktu) zaś "Ogień"też samozwańczo nazwał swój oddział --zgrupowaniem AK "Błyskawica" ) Józefa Kurasia "Ognia" i Antoniego Żubryda uwazam za bandytów występujących przeciw władzy jako takiej i mordujących Żydów -ze względu na konkretne akcje jakie oni przeprowadzali na czele swoich "dzikich", nikomu nie podporządkowanych i nie uznających żadnego zwierzchnictwa oddziałów.Bez względu na obecną gloryfikację obu tych postaci i wybielanie ich zyciorysów jak to anegdotyczne w wikipedii"Żubryd nie bił więzniów,od początku współpracował z podziemiem"-tyle że świadkowie mówią co innego .O stosunku Józefa Kurasia "Ognia" do Żydów,Słowaków,Rusinów i praktycznych konsekwencjach tegoż dla Żydów,Słowaków itd też możnaby wspomnieć.Dokumentacja niektórych "wyczynów" "Ognia" i treści wydawanych przez niego ulotek jest np w ŻIH. Zaś podziemie powojenne uważam za kartę niejednoznaczną.Było ono bardzo niejednolite-pomijając już nawet kwestię podziemia ukraińskiego czy pohitlerowskiego.Gdyby np DSZ na Podhalu czy potem podhalańskie WiN wzięło władzę-to taki np "Ogień"kreowany obecnie na bohatera i gloryfikowany-miałby przed sobą(w najpomyślniejszym dla siebie wypadku)więzienie.A szereg ważnych kwestii podhalańscy AKowcy i oficerowie DSZ chcieli sobie z kapralem "Ogniem " wyjasnić-np dlaczego wykończył brata słynnego dowódcy partyzanckiego okresu okupacji hitlerowskiej -dowódcy nowotarskiego batalionu Pułku Strzelców Podhalańskich kapitana "Lamparta" za to ,że ten nie chciał wydać grupie kaprala "Ognia" zamelinowanej u niego broni organizacyjnej AK itd,itp. Zbrojne odrzucanie Jałty i TRJN -uważam generalnie za chybione,eskalację walki bratobójczej i to już po zakończeniu II wojny światowej w Europie i na świecie (do czego znaczna część tegoż podziemia zmierzała)za bezsensowną i szkodliwą a rojenia i hasła w rodzaju "Jedna bomba atomowa-wojna zacznie się od nowa,druga bomba,bomba silna-i wracamy już do Wilna" za infantylne,za błędne. I o tym(nierealności złudnej nadziei na przedwojenną granice wschodnią,/ milionach Ukraińców,Litwinów i Białorusinów, i bezsensie wyczekiwania na III wojnę) dość wyraznie mówili wówczas i pisali tacy jak np prof Stanisław Kutrzeba(rektor PAU),b.wicepremier II RP Eugeniusz Kwiatkowski ,wiceprezydent i b.przewodniczacy emigracyjnej Rady Narodowej Grabski czy Paweł Jasienica(notabene eks-zastępca "Łupaszki" do lata 1945) w Tygodniku Powszechnym. Inna rzecz że tacy dowódcy DSZ jak np pułkownicy Jan Mazurkiewicz,Jan Ziętarski czy przywódcy WiN jak pułkownicy Jan Rzepecki i Antoni Sanojca nie wierzyli w III wojnę i zmierzali w 1945 dość konsekwentnie do wygaszenia działalności podziemia zbrojnego i "rozładowania lasu"-jak rozwiązanie latem 1945 roku w nowej sytuacji politycznej Delegatury Sił Zbrojnych chociażby. To nie kto inny jak najwyższy rangą i funkcją w powojennym polskim podziemiu Delegat Sił Zbrojnych pułkownik Jan Rzepecki pisał w swojej depeszy do Londynu w lipcu 1945"Likwidacja rządu(chodzi o utworzenie TRJN-Wolf)podcina sytuację prawną działania.Dla AKowców sytuacja szczególnie trudna.Przesunięcia stronnictw demokratycznych wprowadzają różnice w stosunku do władz emigracyjnych.Dalsze prześladowanie zmusza do konspiracji co wygląda na " reakcyjną spółkę AK i NSZ " .Na dłużej nie do wytrzymania dla naszych ludzi.Może być konieczna likwidacja oficjalnej roboty. I w kilka dni pózniej-w depeszy z 28 VII 1945 pisał coś o aktualnym autorytecie emigracji i nastrojach kraju-w tym dowódców poakowskiej konspiracji "Wskutek międzynarodowego uznania Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej autorytet rządu Arciszewskiego bardzo nikły.Spadnie do zera ,jeśli polityka Mikolajczyka przyniesie wolności obywatelskie.Delegatura Sił Zbrojnych nabiera cech pełnej negacji.Okopy Świętej Trójcy, w których ludzie nie chcą umierać wraz z NSZ ,choć trwają z obowiązku.Nie chcąc zaskakiwac proszę o wolną rękę dla ewentualnego rozwiązania Delegatury" I faktycznie-w kilka dni po tej depeszy rozwiązał DSZ-najsilniejszą i najliczniejsza strukturę podziemia w powojennej Polsce. Ale po 1945 roku w WiN zwyciężyła teza o rzekomo pewnej ,nieuchronnie nadchodzącej III wojnie światowej. Generalnie przychylam się do zdania prof.Kersten że fatalnie będzie gdy totalną negację podziemia powojennego(bardziej wyważona jego ocena pojawiła się dopiero w latach 80-parę lat przed 1989)-zastąpić pełną jego apoteozą i gloryfikacją . I jeszcze jedno-w myśl obecnie panującej propagandy a-la IPN członkowie powojennego podziemia zbrojnego nie zabijali a jedynie wykonywali wyroki(czyje?po utworzeniu TRJN i rozwiązaniu DSZ ), likwidowali,względnie oczyszczali teren.Nie bili ani nie torturowali a wykonywali karę chłosty ,względnie karali.Nie dokonywali rabunków -a tylkokonfiskowali Ale już wyroki na nich za tę działalność są każdorazowo "zbrodnią komunistyczną".Taki np kapitan(czy porucznik)Kulik(notabene kolejny oficer-dezerter z LWP a przedtem partyzant -przy dezercji,gdy usiłował wyprowadzić do lasu całą kompanię podchorążych wojsk pancernych i próbował uprowadzić czołgi ze szkoły podchorążych wojsk pancernych-gdy pod koniec wojny ponownie poszedł do lasu na lubelszczyznie a potem na Pomorzu to( według IPN) likwidował działaczy komunistycznych oraz osoby ,które mogłyby zagrozić oddzialowi .ipeenowcy nie napisali tylko drobnego acz istotnego i znanego mi szczegółu - że likwidacje Kulik zaczął w godzinie dezercji z wojska od zastrzelenia podchorążego,który przy dezercji namawial kolegów do powrotu do jednostki zaś potemllikwidował m.in ludzi całkowicie przypadkowych,którzy mogliby np go zidentyfikować.Ale już stracenie go wyrokiem sądu po wszystkich tych krwawych jatkach to była(według propagandowego biuletynu IPN oczywiście)bezwarunkowo zbrodnia komunistyczna.Uważam to za zbliżoną propagandę do tej z okresu PRL-tyle że na odwrót,na opak.Zaś obecnej masowo powielanej propagandy IPN ,czarno-białych opisów a-la prezes Kurtyka,Gontarczyk i Korkuć w rodzaju"innej oceny być nie może","tylko ta droga była słuszna","PRL=okupacja hitlerowska(albo i gorzej)" ,"nie było polskiej państwowości do 1990 roku Polska nie istniała ", "Ogień likwidował tylko agentów UB" , "Polska miała tę samą sytuację jak Litwa" itd nie przyjmuję. Gros programu większosci powojennego podziemia zbrojnego po 1945 (wyłączając WiN z okresu komendy Rzepeckiego i Jachimka 1945 w zasadzie akceptującą granice i powojenne reformy społeczne oraz program PSL ) to było : -rychła i pewna III wojna światowa, -plus przedwojenne granice wschodnie, -plus powrót rządu emigracyjnego(PSL radykalna część podziemia wykluczała) - plus totalna negacja Polski Ludowej(wraz z negacją reformy rolnej wprowadzoną przez PKWN i granicą na Odrze i Nysie Łużyckiej włącznie -słynne 3 razy nie które część podziemia propagowała )-wszystko stawiane jako aksjomaty -prawdy absolutne .Nieoficjalny hymn pozostałych po roku 1945 w lesie to piosenka pt "jedna bomba atomowa".Nie słyszałem(poza ipeenowską propagandą)żeby ten program spełnił się ani żeby kiedykolwiek był mozliwy(i korzystny dla Polski) -żeby był do spełnienia. Ciekawie omawia tą wizję przyszłosci według powojennego podziemia np historyk Dr Zygmunt Wozniczka w swoich pracach -czy to w swojej pracy "Zrzeszenie WiN " czy też o wizji III wojny światowej według powojennego podziemia i emigracji. A propos tej piosenki-można by też np wspomnieć gdzie,na linii jakich rzek USA zamierzało i planowało w przypadku wybuchu wojny światowej ulokować te bombki atomowe-po to by zatrzymać przemieszczanie się wielomilionowych mas wojsk radzieckich z ZSRR do Niemiec -i jakie z III wojny światowej/konfliktu nuklearnego wynikały konsekwencje dla Polski i dla Polaków w świetle tych planów . -
Kto jest odpowiedzialny za działalność AK?
Wolf odpowiedział Andreas → temat → Oddziały i organizacje
Rząd londyński i Naczelny Wódz PSZ wydawały latem i jesienią 1944 rozkazy o bojkocie ogłoszonej mobilizacji do wojska,o ukrywaniu broni i sprzętu wojskowego na zapleczu radzieckiego frontu ,o kontynuowaniu konspiracji w Polsce Lubelskiej .Ponosi więc wspoółodpowiedzialność za ich praktyczne konsekwencje-np za konsekwencje dezercji z wojska,uchylania się od mobilizacji czy za ukrywanie broni-konsekwencje jasno sprecyzowane w obwieszczeniach radzieckich komendantur wojskowych czy administracji PKWN/Rządu Tymczasowego. A co do tematu wątku-AK została rozwiązana rozkazem swojego komendanta głównego w styczniu 1945,w lutym było to już powszechnie znane po tym jak Raczkiewicz wspomniał o tym w audycji do kraju i powtarzała to m.in BBC.Po rozwiązaniu AK było to już więc podziemie poakowskie-NIE,Delegatura Sił Zbrojnych,WiN,NZW-organizacje uznające zwierzchnictwo i wykonujące rozkazy rządu emigracyjnego.Była z nimi utrzymywana łączność radiowa i posyłani do kraju kolejni emisariusze.Najdłużej z tych organizacji przetrwała WiN tyle ,że kontynuowanie konspiracji po zakończeniu II wojny światowej skończyło się tak że wiosną 1948 roku faktyczne kierownictwo tej organizacji(formalnie podporządkowanej rządowi emigracyjnemu i Andersowi)przejęło UB i skutecznie "grało" przez kilka lat z wywiadami zachodnimi-CIA i brytyjskim SIS od 1945 traktującym podziemie poakowskie jako dostawcę informacji wywiadowczych z Polski .... -
Powstanie Warszawskie - czy było potrzebne?
Wolf odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
A propos tragedii masowo ginącej ludności cywilnej stolicy i proporcji strat walczących i niewalczących --przy kolejnych hucznych obchodach Powstania(na których mówi się niemal wyłącznie o powstańcach i poniesionych przez nich ofiarach )gdzieś w tle,zdawkowo i lakonicznie ,czasami wspomina się coś o cywilach i o tym że 90% pomordowanych i zabitych w czasie Powstania -stanowiła ludność cywilna.Cywile i ich tragedia są w czasie obchodów bohaterami czwartego planu-nie pasują do podniosłych obchodów ,nie pasuje czeste przypominanie o tym że 90% ofiar stanowiła niewalcząca ludność cywilna,przypominanie o wielu tysiącach zmarłych i zamordowanych niemowląt i małych dzieci,o tysiącach zgwałconych kobiet,o losie setek tysięcy cywilów wygnanych z miasta i osadzonych w obozie w Pruszkowie ... -
Wanda Lurie sama cudem ocalała z egzekucji na Woli w czasie PW.Zginęli jej krewni i zdaje się dzieci. Może we wrześniu 1944 była zszokowana i pokręciła daty?
-
Dla przypomnienia-Luftwaffe odtworzona dopiero w III Rzeszy przez marszałka Rzeszy Hermana Goringa stanowiła "najmłodszą wiekiem" i najbardziej shitleryzowaną część niemieckich sił zbrojnych wchłaniając najbardziej fanatycznych członków Hitlerjugend.Wyróżniała się też agresywnością.Nie bez kozery mówiło się przed wojną w III Rzeszy że Niemcy mają kajzerowską,wilhelmińską marynarkę wojenną,armię lądową Republiki Weimarskiej i hitlerowskie lotnictwo. Może endek(z konspiracji wielkopolskiej) Serwański wydając tę książkę w Poznaniu tuż po wojnie coś pomieszał z datami w Warszawie ?
-
Dodam że zarówno pluton "Mieczyków " w ogóle jak i sam jego dowódca podporucznik "Miecz" wywodził się z Pobudki i Konfederacji Narodu Bolesława Piaseckiego i ich poprzednika - przedwojennego ONR "Falanga". To też znak czasów że w PW walczyli przeciw hitlerowcom także ludzie zafascynowani włoskim faszyzmem Mussoliniego a zwłaszcza hiszpańskim Caudillo -F.Franco i hiszpańską Falangą zaś do wiosny 1939 roku nie ukrywający uznania dla niektórych posunięć i energii kanclerza III Rzeszy A.H.I to do nich właśnie odnosił się ten dość znany ,nierozumiany i szokujący wielu w Polsce fragment jednego z wierszy Czesława Miłosza z 1945 roku "po faszyscie poległym w powstaniu".Zaś pseudo dowódcy jak i nazwa plutonu wzięta jest z mieczyków Chrobrego jakie w klapach marynarek nosili przed wojną ONRowcy.
-
Być może Niemcy nie uwazali peryferyjnych części miasta -części dzielnic Mokotów i Ochota za Warszawę-faktem jest że ich nie wysiedlili i nie wyburzyli do końca zaś w styczniu 1945 w Warszawie lewobrzeżnej pozostało ponad 20 tysięcy ludzi.Zaś z oddziałow niemieckich przebywających w Warszawie Niemcy sformowali przeznaczoną do obrony twierdzy Warszawa dywizję forteczną Warszawa pod dowództwem generała F.Webera-9 batalionów piechoty(trzy pułki forteczne),3 bataliony forteczne karabinów maszynowych,2 dywizjony artylerii,dywizjon mozdzierzy(pułk artylerii),batalion pionierów,kompanię łączności..