Wolf
Użytkownicy-
Zawartość
1,822 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Wolf
-
Realność postawionych celów politycznych i wojskowych PW?
Wolf odpowiedział Wolf → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
W dyskusjach toczonych w KG AK przed Powstaniem generał Okulicki stwierdzał : "Musimy zdobyć się na wielki,zbrojny czyn.Podejmiemy w sercu Polski walkę z taką mocą,by wstrząsnęła opinią świata.Krew będzie się lała potokami a mury walić się będą w gruzy i taka walka sprawi,że opinia świata wymusi na rządach przekreślenie decyzji teherańskiej ,a Rzeczpospolita ocaleje. Na uwagę jednego z oficerów KG ,że może doprowadzić to do zburzenia miasta i wyrżnięcia ludności cywilnej Okulicki odpowiedział ,że: "Protest Warszawy musi nastąpić choćbyśmy mieli zagrzebać się w gruzach" Zaś już po upadku Powstania 9 XII 1944 Komendant Główny AK generał Leopold Okulicki napisał w liście do prezydenta Raczkiewicza: "Potrzebny był czyn,któryby wstrząsnął sumieniem świata.Powstanie Warszawskie dobrze spełniło swoje zadanie" -
Realność postawionych celów politycznych i wojskowych PW?
Wolf odpowiedział Wolf → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Albinosie -czy mógłbyś dokonac edycji/uzupełnienia i modyfikacji postu otwierającego ten temat na wzór powyższego postu ze strony 14? jutro dorzucę do tego wątku kilka ciekawych wypowiedzi głównego inicjatora PW 44-generała Okulickiego z okresu Powstania i bezpośrednio po nim. -
Nie-przeciez liczono("Monter") na rychłe zwycięstwo-nadejście RKKA i berlingowców,którzy już byli na Czerniakowie .A umowa kapitulacyjna podpisamna potem gwarantowała nierepresjonowanie i nieściganie za akcje/działalnosć z okresu okupacji.
-
Głównie oddziaływanie propagandowe ale i wywiad też był.Notabene jesienią 1944 w ręce bezpieki dostały się szczegółowe wytyczne do pracy NIE w wojsku(od prowadzenia propagandy po likwidacje)zamierzali organizowac wcielonych do wojska członków AK .Było to jednym z powodów/pretekstów obok sprawy dezercji 31 pp 7 DP -powodem utworzenia obozu Informacji w Skrobowie gdzie osadzono internowanych-kilkuset wygarniętych z wojska oficerów i podchorążych AK m.in Ślaskiego.Część jednak b.AKowców z kadry pozostała wówczas w wojsku niearesztowana.Niemniej informacja Wojskowa miala AKowców na widelcu-jako potencjalną kadrę NIE-planowali wszak (pisemnie) w kazdym pułku wciągać do NIE wcielonych do wojska AKowców -organizować NIE w kazdym pułku wojska.
-
Notabene "Szary" w latach 90 sporo konfabulowal -oprócz uśmiercenia braci twierdził np że aresztowano go w czasie rozpoznawania więzienia na Mokotowie co nie było prawdą.A akcja w Kielcach była ostatnią akcją "Szarego"-w WiN nie działał.
-
Statut NIE z jesieni 1944 zatwierdzony przez Londyn następująco precyzował zadania organizacji: a)wywiad b)kontrwywiad c)sabotaż d)dywersja e)oddziaływanie na żołnierzy Żymierskiego(chodzi o lWP- w wikipedii jakiś inteligentny inaczej wpisał że NIE jesienią 1944 chodziło o AL) Zaś w czerwcu 1945 szef obszaru lwowskiego NIE ppłk Janson i dowódca okręgu Stanisławów zeznawali jako świadkowie oskarżenia w procesie 16 o tej organizacji konspiracyjnej .
-
Buć moze przedwojenny przydział "Witolda" miał wpływ na przydział do organizacji NIE-a więc w założeniu antysowieckiej i antykomunistycznej konspiracji. Notabene -ciekawe co tak naprawdę wiedzieli Sowieci-w końcu szef obszaru wileńskiego NIE -już od 1940 roku jeszcze z terenu okupacji niemieckiej pozostawał w nieregularnym kontakcie z wywiadem radzieckim acz(wbrew wyczynom wielu publicystów)nie jest do końca jasna skala i charakter tego kontaktu-b.możliwe że o szkieletowej NIE niczego nie ujawnił.Grupę 16 zaczęto pytać o NIE dopiero gdy jeden z nich wymienił tę nazwę i wyjasnił co ona znaczy. A sama szkieletowa organizacja miała działać niejako odrębnie od masowej AK -w praktyce niewiele z tego wyszło.Był to niewypał organizacyjny i koncepcyjny .Od 27 lipca 1944 komendantem NIE był Okulicki,zastępcą Fieldorf zas pomagał im III zastępca Delegata-Jasiukowicz.Mieli wyjść z konspiracji dopiero po całkowitym wyjaśnieniu sytuacji na korzysć rządu emigracyjnego a w razie czego zastąpić KG AK i Delegata.Po powstaniu Okulicki odtwarzał dowodzenie AK zaś Fieldorf sieć NIE.Gdy rozwiązano AK Okulicki znów został komendantem a Fieldorf zastępcą.Zaś w marcu 1945 całe kierownictwo NIE i część dowódców Obszarów była już w rękach NKWD-po kilku tygodniach antysowieckiej konspiracji.... I ciekawostka-istnienie NIE utrzymywano w tajemnicy nie tylko przed Anglosasami(którzy nie dawali broni pieniędzy i radiostacji na walkę z Sowietami)lecz do jesieni 1944 też przed rządem emigracyjnym(wiedział tylko Sosnkowski).Zaś ujawnienie istnienia organizacji na procesie 16 latem 1944 było sporym blamażem dla Anglosasów-Brytyjczycy sprawdzili depesze wysyłane do i z kraju (bo rząd emigracyjny utrzymywał że o niczym nie wie i w ogóle nie było żadnej antysowieckiej organizacji konspiracyjnej )i sprawa się wydała zaś Angole uznali generała Okulickiego za winnego(w odróżnieniu od 12 dziaałczy politycznych-bo 3 pracowało w NIE)co drogą dyplomatyczną poprzez ministra Edena przekazano stronie radzieckiej dodajac że oczekują łagodnych wyroków/uniewinnienia 12 działaczy politycznych.
-
A kiedy "Witolda" wciągnięto do NIE?Chyba już po Powstaniu.Notabene oficerowie NIE przed Powstaniem mieli zabronione dekonspirować się więc udział w walkach od 1 sierpnia i to na dowódczym szczeblu baonu byłby złamaniem wyraznego rozkazu.Sieć NIE próbował po PW odtwarzać Fieldorf gdy równolegle Okulicki odtwarzał AK.
-
Drobne uzupełnienie-szefem sztabu korpusu był ppłk Weber-eks szef sztabu Okręgu Warszawa-miasto.Co do samego posunięcia o utworzeniu korpusu-moim zdaniem robiono to z przyczyn praktyczno-politycznych pod kątem (jak wierzono)rychłego spotkania z RKKA i berlingowcami.Zgodnie z założeniami odtwarzania sił zbrojnych formowano dywizje nadając im numery przedwojennych stacjonujących w rejonie by oszołomić Sowietów potęgą AK i stworzyć złudzenie ,że wychodzi im naprzeciw armia regularna zorganizowana w dywizje i korpusy.Notabene cała trójka kierownicza korpusu 'Monter',"Wachnowski" ,Weber była za rozmowami z Żymierskim i Berlingiem.Dodam że artylerii powstańcy nie mieli a pułki piechoty nie wszystkie miały trzybatalionową strukturę-cały korpus liczył 18,5 tysiąca ludzi w oddziałach liniowych niejasne ilu z nich miało broń palną-moim zdaniem mniejszość .Co do Radosława-jego zgrupowanie na Czerniakowie miało już tylko siłę niepełnego batalionu może dlatego go pominięto.O planach wyprowadzania jego ludzi poza miasto z Czerniakowa w tym okresie PW nie słyszałem.Konspirację to kontynuowac miała NIE a Radosława nie wciągnięto do tej organizacji.
-
Więzienie w Kielcach rozbiło DSZ(Delegatura Sił Zbrojnych) a nie AK -to raz A po to by "Szary" nabrał zapału do walki i wykonał tę akcję(a nie miał z początku żadnego zapału do walki po wojnie-w okresie okupacji hitlerowskiej miał dobre uklady z AL -odwiedził gmach WUBP negocjując ujawnienie swojego oddziału a zrezygnował z tego pomysłu dopiero gdy inspektor DSZ zagroził mu wyrokiem śmierci)to oddział DSZ wycofujący się z akcji/rekwizycji na gorzelnię ukrył broń w obejściu rodziny Hedy a następnie telefonicznie powiadomiono o tym UB.2 Bracia Hedy znalezli się w UB(przeżyli wbrew notce Wikipedii czy wspominkom samego Hedy-jeden z nich po zwolnieniu z więzienia zapisał się nawet do PZPR być może dlatego Heda we wspominkach wolał braci uśmiercić ).W ten sposób "Szary" zyskał solidną motywację do walki z władzą ludową/rozbicia więzienia w Kielcach a walkę tę rozpoczął zabijając swojego dowódcę z okresu okupacji hitlerowskiej-majora,dowódcę obwodu AK Końskie,który ujawnił się ,wstąpił do SL(Stronnictwa Ludowego) i miał zostać zastępcą starosty. Czy inscenizacja pokaże pierwszą akcję oddziału Hedy-likwidację swojego przełożonego z AK okresu okupacji hitlerowskiej? A akcję ,która go do tego zainspirowała-oddział DSZ wycofujący się z akcji na gorzelnię i ukrywający broń w obejściu braci Hedy a następnie telefon do UB(nie pomnę czy zrobił to dowódca oddziału)?
-
Dowodzil ne bez sukcesów 4 KZmech a potem (nieudanie)próbował bronic Kijowa.Generalnie -dowodząc 37 armią nie wykazał w walkach odwrotowych 1941 tych zdolności co np Rokossowski-armia Własowa została doszczętnie rozbita.
-
FSO-Po pierwsze Własow był generałem lejtnantem a nie marszalkiem. Po drugie-w bitwie pod Moskwą był dowódcą jednej z DZIESIĘCIU armii Frontu Zachodniego,którym dowodził Żukow ze swoim szefem sztabu.Zresztą obecność Własowa w armii w grudniu 1941 jest kontrowersyjna-jest relacja szefa sztabu że Własow dołączył dopiero w Wokołamsku. Po trzecie w innych razach-czy to pod Kijowem czy to na froncie Wołchowskim-Własow nie popisał się. 1234-przypuszczam że na podstawie mitu o Własowie-zbawcy Moskwy.
-
Dodam że Chrzanowski zdawał sobie z tego sprawę już PRZED Powstaniem.Pod koniec lipca 1944 Wiesław Chrzanowski -wówczas jeden z przywódców młodzieży endeckiej stolicy członek kierownictwa młodzieżówki SN i podchorąży w batalionie NOW/AK "Gustaw" był współautorem artykułu w którym odnosząc się do problemu ewentualnego Powstania w stolicy oceniono je jako kompletnie bezcelową politycznie i wojskowo,bardzo ryzykowną imprezę pozostawiając młodziezy narodowej wolną rękę i wybór co do brania w nim udziału. W listopadzie 1944 w artykule wydanym w konspiracji w Częstochowie Chrzanowski występując w imieniu pozostałej przy życiu młodzieży endeckiej stolicy wydał o rozpoczęciu PW 1944 bardzo surowy osąd.
-
Powstanie Warszawskie - czy było potrzebne?
Wolf odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
co do Pełczyńskiego to z okresu pracy w sztabach zbierał krytyczne oceny przełożonych zaś zafiksowany był na sprawach wywiadu i kontrwywiadu-notabene wiosną 1939 i z tej funkcji został zdjęty(wraz z szefem kontrwywiadu i szefem wydziału "Zachód") zaś jego działania na kierunku niemieckim uznano za niewystarczające i nie dość kompetentne. -
Powstanie Warszawskie - czy było potrzebne?
Wolf odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Okulicki teoretycznie miał przygotowanie do pracy na stanowiskach sztabowych skończył WSWoj ,pracował w sztabie Naczelnego Wodza w 1939-ale nim kierowały emocje i kompleksy.Nie tylko nie słuchali krytycznych opinii ale odsuwali wygłaszających je -vide generał Tatar,generał Skroczyński,płk Bokszczanin. -
Powstanie Warszawskie - czy było potrzebne?
Wolf odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Niemniej brak odpowiedniego wojskowo-politycznego przygotowania generała "Bora" i niedostatki jego charakteru do sprawowania tak odpowiedzialnej funkcji były chyba widoczne/były tajemnicą poliszynela w ścisłym kręgu KG-jak "Bora" oceniali Rzepecki czy Bokszczanin. -
Powstanie Warszawskie - czy było potrzebne?
Wolf odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Skroczyński,Fieldorf,Radosław czy Weber potrafili zachować zimną krew i zdolność do racjonalnej oceny sytuacji po latach konspiracji -a tamci nie? Skoro kluczową funkcję w KG powierzono osobie słabej psychicznie,podatnej na wpływy innych..... Pełczyński (według służbowej opinii przedwojennej wystwionej przez Stachiewicza )to z kolei oficer niesamodzielny,nie potrafiący bronić swojego zdania. I napatoczył się rozentuzjazmowany,rozgorączkowany Okulicki "z Londynu"-z Wielkiego Świata. 3 kluczowe funkcje w KG AK obsadzili ludzie niekompetentni,niezdolni do chłodnej,racjonalnej oceny sytuacji wojskowo-politycznej.Dodatkowo jeden z nich pałał żądzą zmazania własnych kompleksów z kontaktów z Sowietami z 1941 roku.... Zaś nieprawidłowo myślących -generała Tatara a potem i pułkownika Bokszczanina utrącono a generała Skroczyńskiego odsunięto od wpływu na okręg i decyzję o PW. -
Powstanie Warszawskie - czy było potrzebne?
Wolf odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Sosnkowski owszem raczej był przeciw PW ale nigdy przed 1 sierpnia nie powiedzial tego Krajowi jasno i wprost a jego depesze do kraju wprowadzały tylko mętlik.Dusza artysty.... Nie mówię że Okulicki był wysłannikiem Sosnkowskiego-ale w KG AK uchodził za zaufanego generała Sosnkowskiego-Naczelnego Wodza PSZ. Co do lat okupacji-czy generałowie Skroczyński,Fieldorf lub szef sztabu okregu ppłk Weber nie mieli za sobą 5 at okupacji? Bo mimo to potrafili zachować jasny umysł i zdolność do trzezwej,racjonalnej a nie życzeniowej oceny sytuacji. -
Powstanie Warszawskie - czy było potrzebne?
Wolf odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
No przyleciał z Wielkiej Brytanii z listem generała Sosnkowskiego i jego osobistą rekomendacją .W KG ufnie witano przybysza z Wielkiego Świata zorientowanego w sytuacji międzynarodowej pełnego sił i optymizmu . Kompleksy prowincji i zmęczenie latami konspiracji....... Notabene szef sztabu głównego generał Kopański stwierdził po latach ,że gdyby to od niego zależało-to Okulickiemu wystawiłby taką opinię,że nigdzie by on nie poleciał. -
Powstanie Warszawskie - czy było potrzebne?
Wolf odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Nie-ale to on miał największy wpływ -zaś uchodził za wysłannika Naczelnego Wodza PSZ generała Sosnkowskiego ,i człowieka świeżo przybyłego z Zachodu z lepszą orientacją w międzynarodowej sytuacji wojskowo-politycznej niż zmęczona kilkuletnią konspiracją KG AK. Inna sprawa że Okulicki wedle niektórych świadectw był gotów ŚWIADOMIE poświęcić stolicę i jej mieszkańców zaś jeszcze w grudniu 1944 w liście do Raczkiewicza pisał"potrzebny był czyn,który wstrząsnąłby sumieniem świata.Powstanie warszawskie dobrze spełniło swoje zadanie. I jeszcze jedna sprawa przemilczana z reguły w Polsce-Leopold Okulicki w 1941 "popłynął" w śledztwie NKWD we Lwowie ,składał deklaracje daleko idącej współpracy polityczno-wojskowej i ujawnił tożsamość(podał konspiracyjne nazwisko i datę forsowania granicy) dotąd niezidentyfikowanego (przebywającego w łagrze z niskim wyrokiem)generała Karaszewicza-Tokarzewskiego.W 1944 roku chciał leczyć własne kompleksy z 1941 -ale dlaczego kosztem stolicy i prawie miliona jej mieszkańców? Okulicki w lipcu 1944 niemal terroryzował chwiejnego generała "Bora" ,ironicznie przyrównywał go do historycznej postaci generała Skrzyneckiego i zapowiadał niemal otwarcie niesubordynację"albo pójdziemy bez ciebie". Notabene część współczesnych(zwłaszcza narodowców)uważała że osaczony, podatny na wpływy "Bór" został psychicznie złamany przez fanatyków Powstania w chwili gdy nikogo z przeciwników natychmiastowego rozpoczynania PW(przypadkowo lub nieprzypadkowo) przy nim nie było. -
Powstanie Warszawskie - czy było potrzebne?
Wolf odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Okulicki nie miał za sobą 5 lat okupacji do Polski powrócił w maju 1944 -a do Powstania to on dążył najsilniej. Zaś komendant główny AK"Bór" był niekompetentny-nigdy nie powinien awansować na tak wysoką i tak odpowiedzialną funkcję. -
Realność postawionych celów politycznych i wojskowych PW?
Wolf odpowiedział Wolf → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Według oceny profesora Jana Ciechanowskiego: Często krytykowałem decyzję podjęcia walki o Warszawę 1 sierpnia 1944 oraz jej głównych autorów-generałów Tadeusza Bora-Komorowskiego,Tadeusza Pełczyńskiego("Grzegorza"),Leopolda Okulickiego("Kobrę,Niedzwiadka")gdyż była ona przedwczesna i całkowicie nieprzygotowana pod względem politycznym,dyplomatycznym,militarnym,strategicznym a nawet i taktycznym i stąd musiała doprowadzić w końcu do wielkich strat oraz do nieuchronnej klęski,oraz ponieważ uważałem i nadal uwazam ,że klęska Powstania Warszawskiego wynikła w dużej mierze z koncepcji jego autorów,którzy chcieli bić się z Niemcami a polityczny opór stawiać Rosjanom,a zarazem współpracować z nimi militarnie i liczyć na ich pomoc w ostatecznym opanowaniu Warszawy,co było niemożliwe do przeprowadzenia.Co więcej autorzy Powstania jednoczesnie organizowali tajną,konspiracyjną organizację "Niepodległość"-"NIE",która miała działać na terenach zajętych przez Armię Czerwoną prowadzącą walkę z nie pobitymi jeszcze i groznymi Niemcami ,co nieuchronnie musiało doprowadzić do polsko-rosyjskich starć.Autorzy Powstania nie mogli też liczyć na pełną pomoc i wsparcie naszych zachodnich aliantów,gdyż nigdy się oni nie zgadzali na wspieranie naszych działań powstańczych i i pragnęli jak najściślej wspólpracować z Moskwą i Armią Czerwoną,która nadal,pomimo anglo-amerykańskiej inwazji kontynentu, niosła na swych barkach główny ciężar walki z Niemcami na lądzie.[[....]] Zdaniem Roosvelta ,Rosja mogła wystawić do wojny na lądzie siły dwa razy większe niż USA i Wielka Brytania razem wzięte[[...]].Churchill myślał podobnie[[...]].autorzy Powstania pragnęli uczynić z Warszawy wielką i dramatyczną scenę,na której miał się rozegrać ostateczny i rozstrzygający akt polsko-rosyjskiej konfrontacji.Tutaj miało dojść do ostatecznego ustalenia rosyjsko-polskich stosunków.Tutaj zachodnie mocarstwa miały być zaproszone do publicznego wypowiedzenia się w polskich sprawach. -
Według oceny prof J .Ciechanowskiego "Bór" :"nie posiadał odpowiednich kwalfikacji,przygotowania,doświadczenia ani nawet koniecznego wojskowego wykształcenia[[..]] w normalnym regularnym wojsku i frontowych warunkach cała jego wojskowa kariera zakończyłaby się na dowodzeniu brygadą kawalerii.Już przed wojną uchodził za oficera wybrakowanego"
-
Realność postawionych celów politycznych i wojskowych PW?
Wolf odpowiedział Wolf → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
To notatka -list Bora z września(nie pamiętam dokladnej daty)w odpowiedzi na sugestie/pisemne Montera ,że bardziej odpowiadają mu rozmowy z Żymierskim i przyrzeczenie mu współpracy niż kapitulacja.Bór napisał że nie Żymierski decyduje ale Stalin zaś kontakty z Żymierskim są zdradą. co do stosunku do lWP-była wydana w sierpniu instrukcja KG że stosunek do nich-taki jak do Armii Czerwonej-"Monter" w sierpniu postawił przy tym punkcie instrukcji duży znak zapytania.Był też wydany w sierpniu rozkaz KG o bojkocie mobilizacji w Polsce Lubelskiej o uchylaniu się od poboru. -
Realność postawionych celów politycznych i wojskowych PW?
Wolf odpowiedział Wolf → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Ja nie FSO (: ale jak sobie wyobrażasz takie rozmowy/sam kontakt przy kategorycznym sprzeciwie Komendanta Głównego AK "Bora"-przełożonego "Montera"co do nawiązywania kontaktu/rozmów z Żymierskim ?