Skocz do zawartości

Wolf

Użytkownicy
  • Zawartość

    1,822
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Wolf

  1. Co do kwestii nazewnictwa-armia radziecka(względnie sowiecka czy Armia Czerwona)siła zbrojna ZSRR miała w swym składzie w II wojnie m.in reaktywowane (bo po raz pierwszy były w wojnie domowej) formacje narodowściowe(choć pozostawały one w wyraznej mniejszości)-korpusy,dywizje czy pułki wystawione przez niektóre republiki związkowe czy autonomiczne ZSRR i objęte ich swoistym patronatem oraz dopływem uzupełnień z danej nacji-odróżniał te formacje narodowy przyrostek (np "8 korpus estoński" ,fakt że dowódca był z reguły z narodowości tytularnej ,która zdecydowanie dominowała liczebnie oraz używanie jezyka danej nacji obok rosyjskiego plus ewentualnie jacyś narodowi patroni .Naturalnie to wszystko były jednostki RKKA z obowiązkowym przyrostkiem do nazwy korpus łotewski Armii Czerwonej,dywizja armeńska Armii Czerwonej itd. . Armia niemiecka w I wojnie formacji narodowościowych nie tworzyła.Co do carskiej a potem rosyjskiej-czy uważasz używanie wobec żołnierzy dywizji strzelców polskich czy potem-żołnierzy korpusów polskich w Rosji określenia żołnierze rosyjscy bez uwzględniania niuansów za właściwe? ZSRR był państwem związkowym skladającym się z kilkunastu republik związkowych kierowanym przez genseków rządzącej partii róznej nacji-m.in Gruzina i Ukraińca. Co do Józefa Cyrankiewicza-został on uwolniony przez US Army wraz z całym obozem Mauthausen-Gusen wieczorem 5 maja 1945 roku.
  2. Co do języka-profesor Miodek uwaza że absolutnie nie można uznac śląskiego za odrębny od polskiego język-co innego język kaszubski.A Miodek lepiej chyba zna się na kwestiach językowych niż Davis. W województwie śląskim(b.katowickim) RAS ma poparcie kilkuprocentowe(3-4%) w województwie opolskim-1,25% zaś we wrocławskim-RAŚ nie istnieje.A wszystkie te województwa RAŚ planuje włączyć do autonomicznego Śląska z własnym rządem.
  3. Dlatego ,że partyzanci Tito po przejściowym połączeniu się z RKKA jesienią 1944 z radziecką pomocą przekształcili się stopniowo w regularną armię jugosłowiańską (właściwie-w 4 armie jugosłowiańskie-1,2,3 i 4 ) dysponującą bronią ciężką(lotnictwem,bronią pancerną,artylerią,marynarką wojenną itd) i działającą związkami operacyjnymi zaś wiosną -latem 1944 dysponujący kilkudziesięcioma partyzanckimi dywizjami i kilkunastoma korpusami gdy kilkakrotnie mniej liczni(latem 1944 roku -bo w 1943 roku liczebność lesnych w Jugosławii do leśnych w Polsce była w przyblizeniu jak 30:1 zaś w 1942 w Polsce było kilka tysięcy lesnych z różnych organizacji gdy w Jugosławii-do 100 tysięcy ) i znacznie słabiej uzbrojeni partyzanci w Polsce w regularną armię nie przekształcili się nigdy -owszem część wstępowała(lub była przymusowo wcielana )do lWP.W czasie jesieni 1944 polska partyzantka stopniała do kilkunastu tysięcy i malała liczebnie nadal zaś w czasie zimy 1944/1945 partyzantka polska stopniała do kilku(3-4?)tysięcy ludzi w lesie i to licząc razem z Brygadą Świętokrzyską NSZ(formacją najliczniejszą) ,która bynajmniej się przed Niemcami nie ukrywała i po lasach zimą 1944/1945 nie kwaterowała. W Jugosławii w 1944 partyzantka Tito wyrosla i przepoczwarzyła się w regularną armię liczącą w grudniu 1944 670 tysięcy żołnierzy zorganizowaną w 4 związki operacyjne i dysponująca bronią ciężką,lotnictwem i jednostkami marynarki wojennej.W marcu 1945 liczebność wrosła do 800 tysięcy żołnierzy. Formalną oznaką tej zmiany było dokonane w marcu 1945 przemianowanie nazwy NOVJ na JA -jugoslowiańska armia oraz sztabu głównego na sztab generalny-faktyczną oznaką-zorganizowanie z partyzanckich dywizji i korpusów na przełomie 1944/1945 związków operacyjnych(armii) i zaopatrzenie ich z radziecką pomocą m.in w broń ciężką wystarczającą dla kilkunastu dywizji zorganizowanych według radzieckich etatów gwardyjskich(tzn ponad przeciętną w RKKA) . W Polsce-przekształcenie w armię regularną partyzantki nigdy nie nastąpiło choć część byłych partyzantów znalazła się w lWP.
  4. Rząd Polski na uchodźstwie w trakcie PRL

    a propos tematu wątku : 17 sierpnia 2009 zmarł jeden z długoletnich "prezydentów RP"-urzedujący od 1972 roku -Julian Nowina Sokolicki. Desygnował on (pomimo ze w 1990 roku przekazał "władzę" i jej insygnia Wałęsie ) swojego następcę-został nim dzisiaj Jan Zbigniew Potocki biznesmen z RFN.Prezydent elekt przystąpił on już do wykonywania obowiazków prezydenta RP na wychodzstwie.Niewykluczone jest rychłe powołanie nowego rządu lub poważna reorganizacja składu starego gabinetu . Działalność prezydenta i rządu RP na wychodztwie -trwa i trwać będzie! Cóż znaczy 70 lat działalności na emigracji -skoro prawowity rząd i prezydent Białoruskiej Republiki Ludowej na emigracji urzędują(obecnie w Kanadzie) już lat...90.
  5. Powstanie(krótkie)było też m.in w Pilznie ,dość długo w Kladnie i w kilkudziesięciu innych miejscowościach i miastach Protektoratu-zaczynali z reguły gdy do rejonu podchodzili Alianci wschodni czy zachodni względnie 1 korpus czechosłowacki a zaczęli 1 maja w pewnej mieścinie(w Prerovie) gdy rozeszła się nieco przedwczesna plotka o śmierci Hitlera i kapitulacji III Rzeszy atakując tyłowe oddziały niemieckie i węgierskie.Powstanie rozlało się na Ołomuniec a potem to już poszło-wypadki w znacznym stopniu miały charakter żywiołowy zas w pradze rozpoczęły się pod gmachem Praskiego radia.Dodam ,że oprócz dywizji własowców znaczny udział w tym powstaniu w Pradze Czeskiej miała także policja czeska i jednostki porządkowe protektoratu znacznie się też ożywiła w ostatnim miesiącu wojny (w maju) i rozrosła do paru tysięcy partyzantka w Protektoracie .Czołową rolę w powstaniu w Pradze odgrywał generał Frantisek Slunećko.A Czesi silnie zinfiltrowali oddziały porządkowe i ochronne protektoratu-przykładowo przed Powstaniem w Pradze mieli wciągniętych 4 tysiace policjantów zaś 5 maja 1945 policja praska na rozkaz swojego nowego dowódcy występowała zbrojnie całymi oddziałami co zresztą widac na niektórych fotografiach.. To samo odnosi się do resztówki tzw armii protektoratu a nawet oddziałow pomocniczych niemieckiej OPL.Największą siłę(w tym mnogość broni maszynowej,artylerię i czołgi)mieli rzecz jasna własowcy ,których wezwano na pomoc bodaj jako "żołnierzy i oficerów Armii Czerwonej uczciwych obywateli radzieckich " a skaptowani byli juz tuż przed powstaniem.Niemniej Czesi nie chcąc niszczyć miasta na mocy zawartego 7 maja wypuścili główne siły niemieckie z Pragi. Notabene były [i]to te same[/i] w części czołgi i działa pancerne które służyły RONA Kamińskiego w Warszawie a dowodził oddzialem pancernym w czasie walk w Pradze ten sam oficer(major Kostenko) co w Warszawie -teraz juz w ROA.Ot taki żart historii-i dowód ze nie ma co zbyt gloryfikować tych własowców którzy 5 maja 1945 wystąpili przeciw hitlerowcom.Zaś wielu żołnierzy tej dywizji strzelało do Anglosasów w 1944 .W tych walkach przeciwko Anglosasom na czele pułku zbiorczego złożonego z batalionów wschodnich latem 1944 szczególnie wyróżnił się Buniaczenko za co został odznaczony przez Niemców krżyżem żelaznym a potem i mianowany dowódcą dywizji ROA.
  6. Do Warszawy na przełomie ostatniego lipca i pierwszego sierpnia nie było wyścigu.Zdecydowano "Warszawskiego rejonu umocnionego czołgami nie atakować"i przejść do obrony.
  7. Jeszcze coś aktualnego a propos tematu wątku i siły vox populi - polskich mitów-według opinii reprezentatywnej ogólnopolskiej próby ankietowanych przez Pentor z okazji zbliżajacej się 70 rocznicy wybuchu II wojny światowej-Polska w kolejności -po III Rzeszy i ZSRR miala największy wpływ na przebieg i wynik II wojny światowej wyprzedzając(przewyższając)wpływ USA,Wielkiej Brytanii ,Francji i Japonii...... Oto plon polskiej edukacji-polityki historycznej....
  8. Szylling,Thomee,Kleberg-najlepsza trójka.Może jeszcze Kutrzeba-choć był za miękkki,za kulturalny,niezdolny(jak zauwazył Thomee)do potrzebnej niekiedy brutalności.Dlatego pozostawil na stanowisku generała Bortnowskiego z rozstrojem nerwowym.
  9. Ślązacy mają w Polsce dostęp do najwyższych stanowisk państwowych(vide-Jerzy Buzek)czy religijnych(niezależnie kto z 3 zgłoszonych kandydatów zostanie jesienią 2009 zwierzchnickiem kościoła ewangelicko-augsburgskiego w Polsce-wiadomo,że będzie pochodził ze Śląska,Ślązakiem jest też arcybiskup(kościola rzymsko-katolickiego) opolski itd itp ).Wojewoda Ziętek ,który przez całe powojenne dekady wywierał spory wpływ na rozwój regionu czy najwyższy zwierzchnik kościoła katolickiego w II RP i pierwszych latach po wojnie-Prymas Polski kardynał August Hlond też byli rdzennymi Ślązakami,Ślązakiem jest prezydent Katowic Uszok itd . Naród śląski nie istnieje-tym bardziej nie istnieje odrębny język śląski-jest to gwara,nie istnieje jakieś skodyfikowanie jej .Ślązakowców z RAŚ popiera niewielki odsetek mieszkańców Śląska(w województwie opolskim jako Ślązacy określiło się w spisie ludności 2002 roku 2,5 %ludności (Niemcy-10,5%)a w województwie śląskim(katowickim)-3 % jako Ślązacy i 1 % jako Niemcy.We wrocławskim i na Śląsku Cieszyńskim ślązakowcy praktycznie nie istnieją-RAŚ nie ma tam swoich komórek.Postulat przywrócenia(i znacznego poszerzenia-postulat własnego rządu )autonomii sprzed 1939 a nawet rozszerzenia jej na znacznie większy terytorialnie obszar od Cieszyna po Wrocław -to przy znacznych zmianach ludnościowych i powojennych zmianach granic-pełna utopia.Nie wspominając już o zapisie konstytucji RP że Rzeczpospolita Polska jest państwem unitarnym. Zaś ruch ślązakowców i żądanie uznania Ślązaków za naród plus przywrócenia znacznie rozszerzonej autonomii w zmienionych granicach -to z jednej strony ambicje liderów(takich jak Gorzelik)czyhających na mandaty poselskie z uprzywilejowanej puli dla mniejszości narodowych i preferencje w wyborach samorządowych -z drugiej głos protestu części mieszkańców Śląska przeciwko sytuacji ekonomicznej regionu i ignorowaniu ich problemów przez Warszawę-z trzeciej wreszcie-to jak mówił senator Bartodziej to efekt tego ,że dwupaszportowcom(posiadaczom obywatelstwa niemieckiego i polskiego) trudno tyle lat po zmianie ustroju twierdzić ,że są Niemcami nie znając języka niemieckiego i praktycznie nie posługując się tym językiem-z czwartej wreszcie-efekt prowadzonej w Polsce jako jedynym kraju regionu w latach 90 polityki pomysłu Jacka Kuronia -hołubienia mniejszości narodowych i przyznawania im specjalnych przywilejów wyborczych w ordynacji co zdopingowąło i zachęciło do działania ślązakowców starających się o status mniejszości narodowej dla Ślązaków.Uważam że liczba deklarujących się w spisach ludności jako narodowości śląskiej będzie się zmniejszać-tak jak to było w Czechach.Zaś RAŚ koncentrujące się głównie w województwie Śląskim(przedwojennym katowickim)nie ma szans na przyciągnięcie więcej niż kilku procent mieszkańców Śląska.
  10. Tak z ciekawości-to rozpoczynanie Powstania skierowanego militarnie przeciwko hitlerowcom a politycznie przeciwko ZSRR(od którego pomocy zależał wojskowy sukces powstania) i proradzieckiej lewicy zaś z ŻADNYM aliantem nieuzgodnionego-było racjonalne?O garnizonie niemieckim i fatalnym stanie uzbrojenia AK -KG AK miala informacje-garnizon i siły hitlerowskie z przesadą szacowała nawet na 40 tysięcy ludzi . Zaś wysyłanie do walki niemal bezbronnych ludzi z których co 10 miał jakąkolwiek broń palną (głównie pistolety i rewolwery)na hitlerowski garnizon(przez KG AK z przesadą oceniany na 40 tysięcy ludzi-w istocie było około polowy )wyposażony w czołgi,artylerię i lotnictwo -za normalne? O decyzjach teherańskich Okulicki i "Bór" byli poinformowani. W kazdym normalnym kraju poza Polską(i zapewne ZSRR)tacy wodzowie byliby sądzeni. I na koniec cytat z Pawła Jasienicy tak oceniającego sens akcji: "Powstanie Warszawskie : -militarnie przeciwko Niemcom -politycznie przeciwko Rosji -demonstracyjnie przeciwko Anglosasom -faktycznie przeciwko Polsce"
  11. Polska nie ma żadnej podstawy prawnej poza widzimisię pewnych kręgów -zaś sądy międzynarodowe nie zajmują sie sprawami sprzed 1945.Polskie prawo krajowe czy polskie obsesje narodowe Polska może sobie nad Wisłą uskuteczniać-w Europie czy w Niemczech to nie przejdzie. Wreszcie-tak dla przypomnienia- prawo międzynarodowe jest tworzone (albo wręcz "dorabiane"-zależnie do sytuacji)i egzekwowane przez silnych wobec słabych(vide-chociażby bombardowania Jugoslawii 1999 ,Kosowo i siłowe oderwanie go od Serbii czy w konsekwencji tego precedensu Abchazja i Południowa Osetia czy to wojna iracka 2003,zbrojne interwencje francuskie w czarnej Afryce )itd itp tzn jest egzekwowane przez silne politycznie i militarnie państwa wobec słabych lub zależnych państw-ale nigdy nie jest egzekwowane wobec silnych militarnie i/lub politycznie państw. Jak ktoś ambitny-może sobie np USA,Rosję,Francję,Chiny(Tybet) czy Niemcy sądzić jako państwa -względnie np NATO czy SzoW sądzić jako organizacje -ale skutkować to będzie tylko samooośmieszaniem się bo nikt takiego wyroku nie wyegzekwuje i nie potraktuje powaznie . Taka jest praktyka(a nie pusta teoria) w prawie międzynarodowym.
  12. Owszem . Polska ponownie i ostatecznie zrzekła się odszkodowań-reparacji wojennych w latach 50 w związku z powstaniem NRD i układem Zgorzeleckim-uznaniem granicy.. Przyjął to ponownie do wiadomosci i zaakceptowal premier RP Tadeusz Mazowiecki i szef MSZ Skubiszewski w 1990 roku . Jakiekolwiek rojenia o reparacjach wojennych od Niemiec w roku 2009-to marzenia ściętej głowy.
  13. Ukazuję groteskowość zgłaszania w 2009 postulatów o odszkodowanie za wojnę zakończoną w 1945 roku .I przypominam trzymajac się argumentów z tego wątku-są wątpliwości czy Adolf legalnie miał obywatelstwo niemieckie tzn czy w ogóle był on obywatelem niemieckim.
  14. Oczywiście-tyle że w Niemczech uważa się że to prawo ma służyć państwu i jego obywatelom-a w Polsce w wielu przypadkach-że prawo ma służyć przeciwko państwu polskiemu i przeciwko jego obywatelom.Przykłady już podałem.Ot taki niuans-niewytłumaczalna różnica pomiędzy Polską a cywilizowanym światem. Sądy międzynarodowe nie zajmują się polskimi obsesjami co do retrospekcji z lat 40 XX wieku.Zajmują się terazniejszością i niedawną przeszłością a nie II wojną światową zakończoną w 1945 roku bo wówczas każdy by sądzil każdego za wszystko -choćby-Japończycy Amerykanów za bomby atomowe,.Amerykanie Japończyków za los jeńców wojennych,Chińczycy Japończyków za los ludności cywilnej ,Niemcy aliantów za naloty dywanowe a Algierczycy -Francuzów za rzez tysięcy Arabów z maja 1945(rzez z Dnia Zwycięstwa),alianci Niemców za zbrodnie wojenne ,Niemcy i Austriacy -Polaków,Czechów,państwa b.Jugoslawii,Rosjan za zbrodnie i wypędzenia ludności niemieckiej itd itp.
  15. Adolf nie był Niemcem-był Austriakiem zas obywatelstwo niemieckie (notabene b.pózno)uzyskał nielegalnie.Niech Polska zwróci się do Austrii jeśli chce-skutek będzie ten sam co z żądaniem odszkodowan od Niemiec.
  16. Gdzie -przed polskimi sądami z ich stanem wiecznej anarchii prawnej,ciągłego bałaganu prawnego i niekompetencji - z roszczeniami wobec Skarbu Państwa RP?Być może-bo w tym dziwnym kraju nad Wisłą przyznawano już odszkodowania wypłacane z budżetu RP dalekim krewnym i żonom za represje ZSRR dokonywane na ich krewnych przez Sowietów za Bugiem.Przed tymi to sądami zapadały już w końcu wyroki zwrotu kamienic,domów i majątku niemieckim póznym przesiedleńcom z Polski z lat 60,70 i 80 ,którzy wyjeżdżając zrzekali się obywatelstwa i pozostawionego majątku pobierajac zań odszkodowania i rekompensaty w RFN. W Niemczech-na reparacje czy odszkodowania Polska nie ma żadnych szans bo to normalny kraj z normalnie działającymi sądami (tzn działajacymi w interesie swojego państwa i swoich obywateli a nie przeciwko swojemu państwu i przeciwko swoim obywatelom ) Także odszkodowań w ramach roszczeń indywidualnych za zbrodnie hitlerowskie czy sowieckie mozna skutecznie domagać się tylko od.... budżetu RP -bo tylko takie precedensowe przypadki zasądzenia i wypłacenia odszkodowań były. Ale chyba nie o to chodzi? Niestety czy stety-sądy w Niemczech działają w interesie swojego państwa i jego obywateli-rozumiem w Polsce to zupełnie niepojęte.
  17. Oczywiście że Polska w 2009 roku może "do ZSRR ubiegać się o należną nam część"-z tym samym skutkiem co żądać odszkodowań wojennych od Niemiec.Polski teatrzyk absurdu urządzi dla Europy kolejne przedstawienie groteski. Co do uznawania części ukladu poczdamskiego za niewiążący-to może cały uklad poczdamski uznać za nieobowiązujacy-"rząd londyński" był wszak przeciwny aż do 1950 negując zachodnią granicę na Odrze i Nysie Łużyckiej ?.A moze uznać za nieważną tylko tę część o przymusowym wysiedleniu 3,5 miliona Niemców z terenów pod polską administracją jako jaskrawe złamanie prawa międzynarodowego i przykład masowej czystki etnicznej ?Albo tę o przekazaniu tych terenów pod polską administrację? W sumie-postulat polskich reparacji wojennych od Niemiec w XXI wieku to pomieszanie z poplątaniem,urojenia i myślenie zyczeniowe .I nie dziwota skoro rzecz dzieje się w Polsce .Polska zrzekła się reparacji od Niemiec. I jeszcze jedna frapująca zagadka-zgodnie z polityką historyczną IV RP(w zasadzie aktualną nadal) Polska II wojnę światowa przegrała-PRZEGRAŁA (choć Powstanie Warszawskie chyba w myśl tej polityki zwyciężyła).Czy zna ktoś może przypadek żeby przegrany żądał lub egzekwował od kogokolwiek reparacje wojenne?Chyba tylko w krainie czarów nad Wisłą -bo reparacje wojenne płaci się ZWYCIĘZCY-a nigdy przegranemu.
  18. Generał Guderian-szef sztabu generalnego starał się działać racjonalnie ale Hitler... Inna sprawa że część niemieckich feldmarszałków jak Shorner np wieszczący atak radziecki najpierw na kierunku praskim a nie berlińskim też się nie popisała. Z Kurlandii drogą morską oraz z Norwegii,Danii i Słowenii można było do obrony kierunku berlińskiego wyciągnąć setki tysięcy żołnierzy nie tracąc przy tym ani Norwegii ani Danii ani Słowenii-tam przeciwnikiem był tylko niezbyt czynny ruch oporu zaś w Słowenii partyzantka bez broni ciężkiej.Co do milionowej GA "Środek"-co ważniejsze obrona Pragi Czeskiej(którą Niemcy w zasadzie opuścili 7 V)czy obrona stolicy Niemiec Berlina?Można było zabrać im cześć dywizji. Shorner miał aż nadto wystarczajace siły(milion żołnierzy) by bronić swojego rejonu zaś do obrony decydującego o istnieniu III Rzeszy Berlina i Brandenburgii gwałtownie ich brakowało.Zaś dla Rzeszy kluczowy był kierunek berliński-a nie drugorzędne jak Wegry czy trzeciorzedne kierunki takie jak Kurlandia czy Norwegia .Po upadku stolicy Niemiec -Berlina-koniec wojny to kwestia kilku dni i było to dość jasne.
  19. Strategiczne znaczenie Lubania ? Co najwyżej operacyjne. Dziwne jak dla mnie że Niemcy w marcu 1945 działali ofensywnie na drugorzędnym kierunku (podobnie jak w marcu 1945-setkami tysięcy żołnierzy na Węgrzech)zamiast przerzucać doborowe dywizje nad Odrę do obrony rejonu stolicy Niemiec -Berlina -serca organizmu państwowego III Rzeszy .W efekcie Berlina musiała bronić dywizja artylerii przeciwlotniczej. A liczne dywizje niemieckie w Kurlandii,Norwegii czy Słowenii do końca wojny niemal nic nie robiły podobnie jak dość pasywna aż do kwietnia 1945 milionowa grupa armii Schornera.
  20. Delegatura Sił Zbrojnych na Kraj

    WiN powstały już po zakończeniu II wojny światowej w kilka tygodni po rozwiązaniu DSZ-WiN był w założeniu organizacją polityczną a nie wojskową,był od DSZ sporo słabszy liczebnie i miał mniejszy zasięg terytorialny,nie uważał się też pierwotnie za następcę AK zaś uznawał do 1946 tylko PSL Mikołajczykowskie a nie rząd emigracyjny i NW PSZ.Mial też nieco inną strukturę organizacyjną i (niezgodnie ze statutem i intencjami załozycieli )oddziały leśne które próbowano zakamuflować pod różnymi nazwami i w ramach rozmaitych struktur konspiracyjnych .Zaczął działalność jesienią 1945 od poparcia dla PSL Mikołajczykowskiego a skończył w 1947 nawoływaniem do bojkotu wyborów do Sejmu,wyczekiwaniem na interwencję zachodu i rychłą III wojnę ,współpracą z wywiadami zachodnimi a w końcu-od jesieni 1947 do 1952 pod kontrolą operacyjną UB jako fikcyjna,prowokacyjna organizacja dowodzona z ulicy Koszykowej skutecznie "grająca" z wywiadami zachodnimi ,emigracyjnym sztabem Andersa i otoczeniem Mikołajczyka .
  21. Delegatura Sił Zbrojnych na Kraj

    DSZ był od WiN sporo silniejszy liczebnie-zwłaszcza w lesie,miał podporządkowane stosunkowo silne oddzialy leśne dochodzące czasem do paruset ludzi - uważał się za spadkobiercę rozwiązanych AK i NIE -przejął po nich strukturę organizacyjną,kadry ,majątek,sprzęt.Latem 1945 wraz z podporządkowaną mu AKO na białostoczyznie skupiał w Polsce kilkadziesiąt tysięcy ludzi w konspiracji w tym kilka tysięcy w lesie-była najsilniejszą organizacją w podziemiu powojennym w Polsce -zarazem najsilniejsza organizacją poakowską .DSZ była organizacją sensu stricto-wojskową. Delegatura Sił Zbrojnych sformowana została w kwietniu-maju 1945(formalne rozkazy z 15 kwietnia i 7 V 1945)przez pułkownika Jana Rzepeckiego(płk Rzepecki po swoim powrocie z popowstaniowej niewoli niemieckiej z oflagu w Woldenbergu i przybyciu do Warszawy w lutym 1945 początkowo od pierwszej dekady marca 1945 był zastępcą generała Okulickiego a w kilka tygodni potem po aresztowaniu generała Okulickiego został jego następcą w dowodzeniu podziemiem poakowskim)z pozostałości rozwiązanych organizacji AK i NIE. DSZ swoim zasięgiem nie objęła jednak nigdy całości podziemia poakowskiego(o NSZ nawet nie wspominając) ani całego powojennego terytorium Polski a np NZW,NSZ czy KWP były dla niej konkurencją nie mówiąc już o mnogości nikomu niepodporządkowanych oddziałów "dzikich" czy pół-band takich jak np "majora" "Ognia" czy "majora " Żubryda.Utrzymywano kontakt radiowy z zachodem ze sztabem Naczelnego Wodza PSZ (nomen omen z radiostacją uplasowaną w ambasadzie RP w Watykanie bo tylko ten teren był nietykalny dla Brytyjczyków),wysyłano na Zachód i przyjmowano też kurierów stamtąd .Prowadzono na dość szeroką skalę działalnośc propagandową.Prowadzono terror indywidualny,samoobronę,wywiad,szkolenie wojskowe. Znaczna część członków organizacji-w tym Delegat płk Jan Rzepecki i jego zastępca pułkownik Janusz Bokszczanin po zakończeniu wojny w Europie miała jednak już dość zbrojnej walki wiedząc że przeradza się ona w bratobójczą i pozbawiona jest perspektyw .Uznając jeszcze formalnie rząd emigracyjny Arciszewskiego w kierownictwie DSZ krytykowano go w wielu istotnych kwestiach -m.in za totalne odrzucenie Jałty,brak ludowców w rządzie,nieprzemyślane oświadczenia w sprawie Wrocławia i Szczecina,niezrozumienie sytuacji w kraju i nastrojów spoleczeństwa itd -starano się uświadomić emigracji ,że ogół Polaków jest gotów zaakceptować utratę Wilna i Lwowa za nabytki na Zachodzie(linia Odry-Nysy Łużyckiej) plus suwerenność i nie uważa powojenego stanu za okupację.Niektórzy oficerowie DSZ przemyśliwali już zresztą o powojennej służbie wojskowej i bynajmniej nie o emigrację im chodziło... W lipcu 1945 po utworzeniu TRJN uznanego przez mocarstwa zachodnie DSZ oficjalnie uznała rząd emigracyjny za bankruta i zamroziła dzialania bojowe rozwiązując znaczną część odziałów leśnych zaś 6 VIII formalnie się rozwiązała. Jest parę ciekawych dokumentów kierownictwa DSZ np z czerwca -lipca 1945 świadczących że nawet już przed utworzeniem TRJN kierownicy DSZ nie negowali totalnie powojennej rzeczywistości-do realiów pojałtańskich byli gotowi się dostosować akceptując nowe granice Polski . WiN w założeniu miał być organizacją polityczna a nie wojskową -organizacją popierajacą PSL Mikołajczykowskie i legalną opozycję . Struktura kierownicza DSZ wyglądała tak: trzyosobowe kierownictwo ścisłe organizacji : Delegat Sił Zbrojnych -płk Jan Rzepecki "Prezes" zastępca delegata sił zbrojnych -płk Janusz Bokszczanin "Wir" szef sztabu DSZ -początkowo ppłk dypl. Borzobohaty"Stanisław" a po jego aresztowaniu przez UB w czerwcu 1945-ppłk dypl. Tadeusz Jachimek"Ninka" szef wywiadu DSZ-ppłk Jachimek szef BiP DSZ-kpt Kazimierz Moczarski dowódca obszaru Centralnego DSZ z siedzibą w Warszawie -płk Jan Mazurkiewicz "Radosław" zastępca -Józef Rybicki "Maciej" Okręgi:białostocki,lubelski,kielecki,warszawski,łódzki dowódca obszaru Zachodniego DSZ z siedzibą w Poznaniu -ppłk Szczurek-Cergowski "Sławbor" szef sztabu -kpt Leski "Bradl" Okręgi:bydgoski,poznański,gdański,szczeciński,olsztyński dowódca obszaru Południowego DSZ z siedzibą w Krakowie -płk Antoni Sanojca"Cis" . zastępca płk Franciszek Niepokólczycki "Żejmian" Okręgi:krakowsko-rzeszowski,górnośląski,dolnośląski. Obszary dzieliły się na okręgi(po kilka w Obszarze)Okręgi na inspektoraty(po kilka w okręgu) -najsilniejszy liczebnie i najaktywniejszy ze wszystkich był obszar Centralny z jego 2 najsilniejszymi okręgami-białostockim(podporządkowany nominalnie organizacji DSZ w kwietniu silny białostocki okręg AKO-de facto nie rozformowany okręg białostocki AK ) oraz odbudowanym po marcowych aresztowaniach dowództwa okręgiem lubelskim. Najsłabszy był Obszar Zachodni-oficjalnego hasła i programu rządu emigracyjnego "nie chcemy Wrocławia ani Szczecina" osadnicy zamieszkujący na ziemiach Zachodnich i Północnych jakoś nie chcieli popierać.. DSZ dezorganizowane było wskutek m.in aresztowań -w czerwcu 1945 w ręce bezpieki wraz z kolekcją dokumentów organizacyjnych wpadł m.in szef sztabu organizacji -członek jej ścisłego kierownictwa ppłk Borzobohaty,w lipcu aresztowano szefa sztabu obszaru zachodniego kpt "Bradla" Leskiego i niektórych dowódców okręgów-m.in białostockiego i kieleckiego oraz niektórych kurierów-przejęto też kilka radiostacji.Liczne były także przypadki samowolnego wyłamywania się z organizacji,wyjazdów na inny teren,wycofywania się z konspiracji,samowolnych podejmowanych bez zgody dowództwa akcji zbrojnych,przechodzenia do innych organizacji i oddziałów -zwłaszcza NZW itd .Wskutek tego zwierzchnictwo nad wieloma oddziałami leśnymi i niższymi komórkami organizacyjnymi DSZ było w wielu przypadkach tylko nominalne.Zaś centralne kierownictwo organizacji nie wierzyło w III wojnę i już w czerwcu 1945 (jeszcze przed utworzeniem TRJN)przekonane było o bezsensie trwania w zbrojnej konspiracji i politycznym bankructwie londyńskiej ekipy Arciszewskiego oznajmiąjacej ,że "Jałta nie obowiązuje narodu polskiego" i ,że "nie chcemy Wrocławia ani Szczecina".Sytuację Delegat Sił Zbrojnych pułkownik Rzepecki i jego zastępca pułkownik Bokszczanin oceniali tak:(raport z 12 VI 1945-a więc jeszcze przed rozmowami w Moskwie o utworzeniu TRJN i przed powrotem do kraju Mikołajczyka,Banaczyka,Stańczyka i Popiela ) Rząd(Arciszewskiego) coraz mniej popularny ,głównie przez brak ludowców,niezręczne oświadczenia o Wrocławiu i Szczecinie,negację Jałty ocenianą jako niezyciową i błąd taktyczny,polityka niezrozumiała chyba że wojna pewna.Trzeba poważnie uwzględnić ,że ogół woli odzyskanie pełnej niepodległości choćby za cenę utraty Kresów Wschodnich ,przy szerokich nabytkach na zachodzie niż odzyskanie Wilna i Lwowa za cenę nowej wojny" Po utworzeniu TRJN i uznaniu go przez mocarstwa zachodnie Delegat Sił Zbrojnych meldował 24 lipca :Likwidacja rządu podcina podstawę prawną działania.Dla AKowców sytuacja szczególnie trudna.Przesunięcia stronnictw demokratycznych wprowadzają różnice w stosunku do władz emigracyjnych.Dalsze prześladowanie zmusza do konspiracji bądz trwania w lesie ,co wygląda na "reakcyjną spółkę AK i NSZ".Na dłużej nie do wytrzymania dla naszych ludzi.Może być konieczna likwidacja oficjalnej roboty. 28 lipca 1945 płk Rzepecki zameldował do Londynu :Wskutek uznania Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej autorytet rządu Arciszewskiego bardzo nikły.Spadnie do zera ,jeśli polityka Mikołajczyka przyniesie wolności obywatelskie.Delegatura Sił Zbrojnych nabiera cech czystej negacji.Okopy Swiętej Trójcy,w których ludzie nie chcą umierać wraz z NSZ,choć trwają z obowiązku.Nie chcąc zaskakiwać proszę o wolną rękę dla ewentualnego rozwiązania Delegatury..Rzepecki chciał rozwiązania DZ już w lipcu a opóznił to o parę dni wyłącznie na wniosek Okregów. Zaś w dniu 6 VIII 1945 organizacja DSZ została rozwiązana-wydano rozkaz o rozformowaniu Delegatury Sił Zbrojnych .
  22. Odświeżając temat to prof Handelsman podobnie jak zamordowani był pochodzenia żydowskiego. jeszcze jedno-grupa Sudeczki w tych likwidacjach zabiła jeszcze jedną osobę-zginął Jan Korwin Czarnomorski -2 hipotezy-albo za to że był masonem (fakt -był wybitnym masonem)albo za to że jak uwazał po wojnie prof Manteuffel że pomylono go z Eugeniuszem Czarnowskim z BiP(też figurującym na listach) z powodu podobieństwa nazwiska.Sudeczko(prawdziwe nazwisko Popławski)dwukrotnie zaprzysięgany w AK i odznaczony przez tę organizację zginął w lipcu 1944 rzekomo przy próbie ucieczki-kasę jego grupy i samą grupę przejęła AK .Miał silne powiązania organizacyjne z Kozubowskim"Mocarzem" i jego zastępcą Kwiecińskim -zastępcą szefa a potem szefem kontrwywiadu obszaru warszawskiego AK.Największa grupa ludzi od Sudeczki w tym jego zastępca(wykonawca jednej z likwidacji-Zygmunt) w czasie PW była właśnie u Kwiecińskiego.Rzepecki uważał kontrwywiad obszaru warszawskiego AK za opanowany przez skrajną prawicę. Grupa Sudeczki dokonała także mordu na Służewiu na paru członkach PAL-Polskiej Armii Ludowej co PAL ostro potępiła w swojej prasie. I jeszcze jedno-ta fala skrytobójczych mordów,listy proskrypcyjne drukowane w prasie m.in NSZ ,aresztowanie Krahelskiej i Handelsmana z BiP i umieszczenie Rzepeckiego na pierwszym miejscu na tzw "liście Żydów w BiP KG AK" drukowanej przez prasę skrajnej prawicy miała prawdopodobnie spory wpływ na postawę i wybory płk Jana Rzepeckiego w 1945 i jego stosunek do organizacji NSZ.
  23. Żeby było ciekawiej -dwaj czołowi dowódcy pasztuńskich mudżahedinów z lat 80 najsilniej wspierani wówczas przez USA i CIA -Gulbuddin Hekmatiar,Dżalaluddin Hakkani czy tacy eks-mudżahedini jak przywódca ruchu Talibów mułla Mohamed Omar -są dziś w zbrojnej opozycji antyamerykańskiej do której przyłącza się coraz więcej Pasztunów w tym też eks-mudżahedinów podczas gdy eks-działacze komunistycznej L-DPA(skupiającej w 1989 roku do 200 tysięcy osób) zwłaszcza ze zrzeszającej niepasztuńskie mniejszości frakcji Parczam ale także z Chalk zajmują obecnie wiele odpowiedzialnych stanowisk w afgańskim MSZ,MSW,MON ,centralnej i terenowej administracji afgańskiej-są też dość licznie reprezentowani w parlamencie. Były minister spraw wewnętrznych Demokratycznej Republiki Afganistanu -generał Gulabzoj i generał Abdul Raszid Dostum to najbardziej spektakularne przykłady.Notabene Gulabzoj w grudniu 1979 osobiście szturmował pałac prezydenta Amina ramię w ramię z radzieckimi komandosami -ma więc już bogate doświadczenie we współpracy z misjami pokojowymi w Afganistanie. Do skupiającej głównie Pasztunów zbrojnej opozycji antyrządowej/antyamerykańskiej przyłącza się obecnie coraz więcej afgańskich Uzbeków i Turkmenów-w warunkach afgańskich jest to grozne novum.Tadżycy i szyiccy Hazarowie pozostają przeciwni Talibom/rebeliantom. Wojna ogarnia coraz to nowe afgańskie powiaty i prowincje,zmniejsza się popularność prezydenta Karzaja,pojawili się silni rywale polityczni .Karzaja na krok nie odstępuje amerykańska obstawa-ciekawe czemu boi się on powierzyć swoją ochronę osobistą Afganom..... Holandia zapowiedziała już pełne wycofanie swoich sił z Afganistanu w 2010 roku,a w 2011 z Afganistanu wychodzą Kanadyjczycy(choć niewykluczone jest pozostanie tam kanadyskich instruktorów wojskowych ) -za Holendrami i Kanadyjczykami pójdą stopniowo i inni..... Mnożą się krytyczne oceny sytuacji w Afganistanie wygłaszane nawet przez oficerów ISAF -systematycznie rosną też straty sił koalicji .Niemcy , Włosi i inni koalicjanci odmawiają występowania w roli mięsa armatniego USA i kierowania ich oddziałów na niebezpieczne odcinki w charakterze "straży pożarnej" ISAF. 100 tysięcy żołnierzy wielonarodowej koalicji i amerykańskich(Amerykanie działają częścią swoich sił poza ISAF)nie przyniosło przełomu w wojnie afgańskiej. Nacisk zachodniej opinii publicznej na zakończenie tej kosztownej "zwycięskiej wojenki" będzie coraz silniejszy -w Wielkiej Brytanii kwestia afgańska i zaangażowania tam żołnierzy brytyjskich przy stale rosnących stratach staje się coraz bardziej istotna w kontekście zbliżających się wyborów w Wielkiej Brytanii .Slogany o konieczności zwalczania terroryzmu,jako uzasadnienie posyłania do Afganistanu w osiem lat po obaleniu talibów wciąż nowych kontyngentów tysięcy żołnierzy -już nie na długo wystarczą.Rachunek politykom wystawią wyborcy-nie tylko brytyjscy.Przykład Hiszpanii sprzed paru lat pokazuje ,że jest to dość skuteczny argument w kwestii ocucenia polityków.
  24. Wysłużone i zdziesiątkowane(kilka śmigłowców zostało na zawsze w Iraku i Afganistanie a kilka kolejnych uległo wypadkom w kraju )Mi zostaną zastąpione przez nowe Mi-171 i używane choć zmodernizowane i z nową awioniką Mi-24 PN zakupione w Rosji względnie na Ukrainie i to jest z przyczyn finansowych jedyna realna opcja uzupełnienia(a własciwie uratowania) parku śmigłowcowego WP w najbliższych kilku latach .Notabene Mi-24 PN (nigdy w tej wersji nie używane przez WP) planowano zakupić już w roku 2008 -upadło to z przyczyn finansowych zobaczymy co będzie w 2009-2010 roku gdy kontyngent WP w Afganistanie coraz bardziej nagli o uzupełnienie stanu śmigłowców.
  25. W Afganistanie wpływy ZSRR systematycznie wzrastały już od lat 50.Po obaleniu monarchii w 1973 roku w pierwszej ekipie premiera Dauda(do 1975) było sporo komunistów z umiarkowanej frakcji Parczam. Gdy w IV 1978 komuniści w wyniku przewrotu tzw rewolucji kwietniowej przejęli władzę-Afganistan stał się rządzonym przez komunistów państwem proradzieckim-zmieniła się jego sytuacja polityczna i zaczęła(w oczach Kremla) wobec niego obowiązywać doktryna Breżniewa,głoszaca że gdy wali się komunizm w jakimś kraju(a Afganistan graniczył z ZSRR +to udziela mu się zbrojnej,internacjonalistycznej pomocy. Od wiosny 1979 od buntu fundamentalistów w Heracie L-DPA systematycznie i wielokrotnie prosiła o pomoc/interwencję wojskową ZSRR zaś radziecka interwencja wojskowa w XII 1979 miała na celu oprócz m.in wyelminowania Amina -zapobiezenie(nieuchronnemu i rychłemu według speców z KGB=przy władzy Amina) przejęciu władzy w Afganistanie przez fundamentalistów islamskich-dominującą siłę opozycji względnie przez frakcję prochińską. Dodatkowo -w 1979 w sąsiednim Iranie wzięli władzę fundamentaliści islamscy i władze ZSRR stanowczo nie życzyły sobie powtórki tego w Afganistanie po uprzednim obaleniu L-DPA -obawiano się negatywnego oddzwięku takiego wydarzenia w radzieckiej Azji Środkowej-niepożądanego wpływu na miliony radzieckich Tadżyków,Uzbeków,Turkmenów ,Kirgizów itd płynącego z Afganistanu .
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.