Wolf
Użytkownicy-
Zawartość
1,822 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Wolf
-
Niemcy czy Rosjanie?
Wolf odpowiedział Albinos → temat → II wojna światowa - Polska (1939 r. - 1945 r.)
Dodam że Estończycy we wrześniu 1944 gdy Hitler 16 września nakazał ewakuację jednostek niemieckich z Estonii -z pomocą sformowanych pod egidą niemiecką i fińską jednostek 18 IX 1944 na krótko opanowali stolicę Estonii - Tallin(pozostały w niej i pododdziały niemieckie oraz jednostki Kriegsmarine) . Ogłoszono tam powstanie rządu tymczasowego premiera Otto Tiefa (w istocie został on utworzony 18 sierpnia 1944 przez ogłoszonego tymczasowym prezydentem Uluotsa-Uluots 19 sierpnia wezwał Estończyków przez radio do walki przeciw Armii Czerwonej(do zaciągu do formowanych przez Niemców jednostek wzywał już przez radio 7 lutego 1944 objeżdżając potem z tym apelem estońskie miejscowości),zaś jednostki estońskie przybyłe z Finlandii-oficjalnie witał w imieniu tegoż rządu Tiefa ) . Obok wojennej flagi Kriegsmarine w Tallinie 21 września podniesiono mniejszą flagę estońską. Przez radio ogloszono neutralność Estonii. Oddziały ochotników estońskich pod dowództwem kontradmirała Johana Pitki wraz z oddziałami niemieckimi usiłowały bezskutecznie powstrzymać nacierającą Armię Czerwoną pod Tallinem. 22 wrzesnia 1944 do miasta jako pierwsze wdarły się oddziały 8 strzeleckiego korpusu estońskiego Armii Czerwonej generała Perna zdobywając w miescie 25 samolotów,ponad setkę dział a na nadbrzeżu-15 jedostek pływających z jeńcami radzieckimi i wywozonymi na roboty. Ministrowie rządu Tiefa albo uciekli do Szwecji tak jak prezydent Uluots albo zostali aresztowani. 25 września do Tallina przybyły władze sowieckiej Estonii. Notabene obecnie w Estonii podając nieprawdziwą datę powstania tego rządu(18 IX zamiast 18 sierpnia))przemilcza się obecność w Tallinie Niemców,flagę Kriegsmarine wiszącą obok flagi estońskiej,15 jednostek marynarki niemieckiej w porcie(z jeńcami radzieckimi i wywożonymi na roboty przymusowe) oraz fakt że większość członków gabinetu w okresie 1941-1941 współdziałała z Niemcami -np głównodowodzącym armii estońskiej został wyznaczony szef Departamentu Policji Omakaiste-pułkownik Jaan Maide .Robi to np Laar negując ówczesną obecność w Tallinie Niemców,podając nieprawdziwą datę powstania rządu Tiefa oraz przemilczając kwestię drugiej-tej większej z flag wiszącej w Tallinie obok estońskiej... Robi się w Estonii z ekipy Tiefa i Uluotsa antyhitlerowską organizację podziemną,konspiracyjną co jest zupełną groteską. Bruno-czy wiesz coś więcej(nie z Wikipedii)o tej wrześniowej akcji w Tallinie ? -
Negocjacje w Moskwie 12-22.10 1944
Wolf odpowiedział ak_2107 → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Pod koniec 1944 była już pełna świadomość(poza może Polskim Londynem i żołnierzami podległego mu podziemia ) tego że całą Polskę spod okupacji hitlerowskiej wyzwoli Armia Czerwona i idące z nią WP a nie Anglosasi i PSZ . ZSRR od dnia 1 sierpnia 1944 oficjalnie uznawało i wszelkimi siłami popierało PKWN rezydujące już w Lublinie zaś Iosif S. w X 1944 wezwał PKWN do znacznego zaostrzenia polityki wewnętrznej .Rząd Londyński np George Kennan(ambasador USA w Moskwie)określał jako politycznego trupa i pisał o "przedstawicielach skończonego reżimu"dodając że nikt na Zachodzie nie chce im tego otwarcie powiedzieć bo byłoby to brutalne .. Bardzo podobnie ocenił sytuację w 1944 urzędnik odpowiedzialny za sprawy polskie w brytyjskim Foreign Office stwierdzając że do nowych władz Polski ma szanse załapać się indywidualnie premier Mikołajczyk i paru jego ludzi-ale nie rząd emigracyjny . .. Co do stanu wiedzy-oficjalne przemówienia niejakiego Winstona Churchilla z 22 II 1944 i z 28 IX były dobrze znane (jasno stawiały one sprawę Linii Curzona i przynależności państwowej Wilna ). Z ironią pod adresem Londyńczyków komentowal je w konspiracyjnej prasie PPR Władysław Gomułka-a z oburzeniem-prasa AKowskoDelegacka ,która natychmiast "stanowczo" "zdementowała" je a w formie "represji" wobec Winstona Churchilla na pewien czas przestała tytułować go premierem co ironicznie zauważył Gomułka. Notabene ta sprawa dobrze ukazuje realne znaczenie i możliwości Polskiego Londynu i podziemia w polityce międzynarodowej mocarstw Anno Domini 1944. Co do dokładnego zapisu samego spotkania-o ile wiem w ZSRR takie spotkania z obcymi delegacjami starannie protokółowano choć zapisu z tego akurat spotkania nie czytałem -gdzieś muszą być notatki i protokół. Mam wspomnienia Edwarda Osóbki wydane już po 1989 -zarówno w nich jak i we wcześniejszych ( z okresu PRL)wspomnieniach dla Paryskiej Kultury nic o tym nie wspomina ale jeszcze sprawdzę . Potwierdza natomiast uzyskanie połowy Puszczy Białowieskiej ,Suwałk ,Augustowa itp. Pisze też że zastanawiał się nad postawieniem wobec Stalina także sprawy przynależności Lwowa i ewentualną dymisją ze stanowiska przewodniczącego PKWN ale w polskiej delegacji odwiedziono go od tego zaś sprawa na pewno była znana Soso choćby z aparatów podsłuchowych.. Uważam że skoro Iosif "podarował" Osóbce/delegacji PKWN Suwałki,Augustów i połowę Puszczy Bałowieskiej-to Mikołajczykowi/Grabskiemu mógł latem 1944 nieco więcej -być może i Lwów z zagłębiem naftowym.Oczywiście nie za darmo. Co do Mikołajczyka-to wierzył on że pod koniec wojny znaczenie ZSRR spadnie zaś Anglosasów wzrośnie a PKWN okaze się niezdolny do zapewnienia minimum porządku w Polsce i nie zdoła sformować władz administracyjnych i terenowych ogniw i struktur władzy oraz przeprowadzić mobilizacji do wojska kompromitując się tym samym wobec radzieckich . To wówczas-w X 1944 "Polski Londyn"/Mikołajczyk wysunął i po raz pierwszy tak wyraznie uwypuklił gwarancję "zachowania porządku i spokoju na tyłach Armii Czerwonej"-infantylnie sądzono że ZSRR/organa PKWN nie potrafią tego zagwarantować a jedynym który może tu wchodzić w grę jest rząd emigracyjny i jego agendy w kraju(AK,Delegatura)... Swoistym akompaniamentem do rozmów toczonych w Moskwie była dezercja 31 pułku w nocy z 12/13 X -największa z dezercji w historii lWP i chyba największa akcja podziemia w Polsce Lubelskiej 1944 . Ponieważ miano jeszcze żywo w pamięci poprzednią demonstrację siły urządzoną w Warszawie 1 sierpnia 1944 z okazji lipcowej podróży i sierpniowych rozmów Mikołajczyka w Moskwie-tak w Lublinie jak i w Moskiwe przyjęto ,że była to demonstracja siły krajowych agend rządu emigracyjnego/AK . Co do tezy Bruna-b.przewodniczący PKWN i premier Rządu Tymczasowego RP i TRJN Edward Osóbka w pózniejszych wywiadach/wypowiedziach dla paryskiej "Kultury"(jeszcze w okresie PRL) mówił że w 1944 jego zdaniem Stalin nie widział w PPR siły zdolnej samodzielnie sprawować rządy w Polsce i zależało mu na fuzji-też z częścią "Londynu". Zależało mu też na ludowcach i socjalistach .Naturalnie po 21 lipca 1944 to znaczenie szybko spadało a po Jalcie-to już była równia pochyła. I ciekawostka z zakresu nazewnictwa ale nie tyko nazewnictwa -Osóbka,delegacja KRN z kraju i niektórzy działacze ZPP chcieli powołania latem 1944-Rządu Tymczasowego zaś ZSRR-początkowo akceptował jedynie powołanie Delegatury KRN dla wyzwolonych terenów polskich-bo tak ta struktura miała się pierwotnie nazywać . Nazwa PKWN pojawiła się w ostatniej chwili i spełniała aspiracje KRN tylko częściowo. -
Polska grzęznie coraz głębiej w Afganistanie?
Wolf odpowiedział Wolf → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Czyli w kwestii wzmocnienia polskiego kontyngentu prawdę mówił amerykański ambasador-a kłamał polski rząd usiłujący jak najdłużej zataić to(zwiększenie liczebności polskiego kontyngentu) przed opinią publiczną. -
Niemcy czy Rosjanie?
Wolf odpowiedział Albinos → temat → II wojna światowa - Polska (1939 r. - 1945 r.)
To zależy -przyłączony siłą do Polski Śląsk ,który był miejscem cywilizacyjnie i gospodarczo rozwiniętym znacznie powyżej polskiej przeciętnej od dawna nie jest w Polsce najbardziej rozwiniętym regionem-bo Polska szybko go wyeksploatowała i zdewastowała. A w latach 30 (tzn po nieco ponad dekadzie polskiej władzy na formalnie autonomicznym Śląsku)nawet najlepsi polscy propagandziści nie mogli Ślązakom odpowiedzieć na proste pytanie -dlaczego w Katowicach,Lublińcu czy Chorzowie zarabiają tylko ułamek tego co w Bytomiu,Gliwicach i Zabrzu mimo że jeszcze w 1921 roku zarabiali identycznie i dlaczego przemysł (kopalnie,huty,zakłady cynku itd ) i handel na niemieckim Śląsku pracuje pełną parą a w tym czasie na polskim..... W tym samym czasie na polskim Śląsku osiągnięcie poziomu produkcji przemysłowej i płac realnych z 1913 roku pozostało niedościgłym marzeniem-do 1939 włącznie to się nie udało. -
Niemcy czy Rosjanie?
Wolf odpowiedział Albinos → temat → II wojna światowa - Polska (1939 r. - 1945 r.)
Nie zostały też zdziesiątkowane-liczba Litwinów czy Łotyszy w okresie ZSRR nie spadała. Dodam że Łotysze mieli dywizje SS które w okupacji etnicznej Rosji zapisały się krwawo,Estończycy mieli dywizję SS i jako pierwsi "rozwiązali kwestię żydowską",Litwini mieli tysiące szaulisów i formacje Plechavicziusa... Co do antysowieckiego podziemia-to Litwa miała chyba najwyższy na liczbę mieszkanców wskaznik leśnych braci/antysowieckiej partyzantki w całym ZSRR zaś w czerwcu 1941-formalne antysowieckie powstanie.. Mimo to nie spowodowało to wytrzebienia /zdziesiątkowania/zrusyfikowania narodu a Anastas Snieckus (jak by go nie oceniać-bo do dziś jest na Litwie oceniany niejednoznacznie)nie dążył do rusyfikacji Litwinów. -
Co sie stalo z archiwum wywiadu i kontrwywiadu?
Wolf odpowiedział Mutermilch → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
-
Niemcy czy Rosjanie?
Wolf odpowiedział Albinos → temat → II wojna światowa - Polska (1939 r. - 1945 r.)
Bruno podaje przykład Polonii na Litwie-ja mogę podać przykład Polonii na Białorusi(głównie grodzieńszczyzna,nowogródczyzna)z głównym ośrodkiem w Grodnie gdzie polskość nie zanikła po dekadach przynależności do ZSRR(gros Białorusinów nie uważała wówczas ani nie uważa obecnie tego okresu historii Białorusi za okupację). I jeszcze coś a propos inteligencji-gros przywódców polonijnych na tamtym terenie -to ludzie którzy ukończyli radzieckie szkoły i wyższe uczelnie zwłaszcza wielu jest nauczycieli .Gdy w 1989 zakładano organizacje polonijne-ich twórcami z nielicznymi wyjątkami byli Polacy-absolwenci radzieckich wyższych uczelni. -
Niemcy czy Rosjanie?
Wolf odpowiedział Albinos → temat → II wojna światowa - Polska (1939 r. - 1945 r.)
Powtórzę jeszcze raz-Stalin(nawet w okresie 1939-1941) nie miał zamiaru eksterminować/likwidować/dziesiątkować narodu polskiego-chciał sowietyzacji. Kułaków,ziemian,leśników czy prostytutek-nie stawiano "nad dołem"- lecz wywożono,deportowano jako element antysowiecki względnie aspołeczny . Inni "klasowo słuszniejsi" ideologicznie Polacy zasiadali w tym samym czasie w Radzie Najwyższej ZSRR,radach miejskich i wiejskich ,służyli w Armii Czerwonej, wchodzili w skład lokalnych radzieckich władz partyjnych i komsomolskich, pracowali w instytucjach gospodarczych, studiowali na wyższych uczelniach i uczyli się w szkołach średnich itd. Co do kultury polskiej -władze sowieckie utworzyły Muzeum Adama Mickiewicza w Nowogródku,Muzeum Juliusza Słowackiego w w Krzemieńcu,Muzeum Elizy Orzeszkowej w Grodnie,działały teatry polskie ,w listopadzie 1940 uroczyście i nna szeroką skalę obchodzono 85 rocznicę śmierci Adama Mickiewicza .Istniały wydawnictwa literatury polskiej i podręczników szkolnych(wszystkich szczebli nauczania) w języku polskim. Co do rozstrzeliwań na ziemiach wschodnich- "stawania nad dołem" -to nie licząc zbrodni katyńskiej(gdzie rozstrzelano oficerów,policjantów i kopistów bez sądu -jedynie decyzją Biura Politycznego) to wykonanych sądowych wyroków śmierci na ziemiach wschodnich w okresie 1939- 22 VI 1941 było 1208-w większości na Polakach i Ukraińcach (też-na Żydach,Białorusinach,Litwinach,Rosjanach i innych nacjach ). Nawet w tym najgorszym pod względem skali represji stalinowskich okresie 1939-1941 ani zdziesiątkowanie ani fizyczna likwidacja jako narodu Polakom nie groziła. Co do stosunku do Polaków jako nacji,jako narodowości -to Stalin po rozmowach z deputowaną do Rady Najwyższej ZSRR -Wandą Wasilewską skierował 3 lipca 1940 do władz radzieckiej Ukrainy(m.in do Chruszczowa I sekretarza KC KP(b)U list następującej treści: Doszło do wiadomości KC WKP(b) ,że organa władzy we Lwowie dopuszczają się przegięć (pieriegibow)w stosunku do ludności polskiej ,nie pomagają uchodzcom ,wypierają język polski,nie przyjmują Polaków do pracy,przez co niektórzy zmuszeni są podawać się za Ukraińców itp. Szczególnie niewłaściwie postępuje milicja. KC czyni was Was osobiście odpowiedzialnym za niezwłoczne usunięcie powyższych i podobnych przegięć i za zastosowanie środków zmierzających do ustanowienia braterskich stosunków pomiędzy ukraińskimi i polskimi ludzmi pracy. Doradzam zwołanie niewielkiego zgromadzenia Polaków ,aby dowiedzieć się od nich o skargach na nadużycia, zanotować te skargi i wykorzystać je do wypracowania środków do poprawy stosunków z Polakami" Do "Barbarossy" było jeszcze przeszło rok-gdzie tu zamiar likwidacji/zdziesiątkowania Polaków jako narodowości? -
Niemcy czy Rosjanie?
Wolf odpowiedział Albinos → temat → II wojna światowa - Polska (1939 r. - 1945 r.)
Jeszcze raz-wywożono ludzi różnych narodowości (Rosjan-obywateli II RP względnie białogwardyjskich uchodzców z wileńszczyzny i nowogródczyzny także-w skali proporcjonalnej do ich liczebności)i religii a nie Polaków jako naród.Najliczniejszą grupę w stalinowskich łagrach stanowili Rosjanie. Amnestia dla Polaków i Żydów -przedwojennych obywateli polskich (w zasadzie amnestie bo było ich więcej niz jedna ) były potrzebne dla sformowania Armii Andersa a potem i Armii Berlinga . Po co były potrzebne władzom ZSRR amnestie głównie dla b. "kresowych" czy ujętych w czasie akcji "Burza" a odmawiających wstąpienia do wojska/Armii Berlinga AKowców i ich sympatyków w 1945 i 1947/1948 tego nie wiem-bo Zachód o nie nie prosił (nie stawiał w ogóle tej sprawy w kontaktach z ZSRR )-a interwencje dyplomatyczne u władz radzieckich w tej sprawie były tylko ze strony rządu Polski(zazaczam-nie tego rezydującego w hotelu w Londynie a tego rezydującego w Warszawie uznawanego przez ZSRR )i władz partii sprawującej w Polsce władzę po wojnie oraz współrządzącej PPS .Gdyby nawet ZSRR nie przeprowadziło tych powojennych amnestii w 1945 i 1947/1948 to rząd warszawski tak samo jak i londyński mógłby im skoczyć a Zachód się tą sprawą po wojnie w ogóle nie interesował i nie poruszał jej w powojennych kontaktach z ZSRR .Być może na sprawę w roku 1947 jakiś wpływ w tej kwestii miała i postawa części internowanych(nieskazanych wyrokami sądowymi) którzy pod kierownictwem generała AK Ludwika Bittnera,pułkownika Adama Świtalskiego,pułkownika Kotowicza,pułkownika Adama Tura itd latem 1947 przypomnieli radzieckim władzom państwowym o swoim istnieniu i z założenia czasowej sytuacji/statusie internowanych akcją głodówek ,demonstracji,grupowo pisanych postulatów do władz radzieckich itd prosząc o podanie jakiegoś terminu ich powrotu do Polski. A wywożono w głąb ZSRR (w okresie 1940-1941) tzn w czasie czterech deportacji w większosci przypadków gdyż albo należeli do którejś z niesłusznych ideologicznie klas /warstw społecznych(np ziemian,bogatych chłopów,leśników,osadników wojskowych ,prostytutek(bo i tę kategorię społeczną zgarnięto grupowo w liczbie ponad tysiąca sztuk w czasie jednej z deportacji jako ideologicznie niesłuszną podobnie jak zawodowych złodziei )itd)względnie przyszło im na myśl(części b.uchodzców spod okupacji niemieckiej )zarejestrować się u władz radzieckich względnie zapisać się na powrót do strefy niemieckiej albo (tu głównie okres 1944-1945 czyli powojenne amnestie z II połowy 1945 i z 1947/1948) zostali zakwalifikowani jako niebezpieczny element na zapleczu radzieckiego frontu. -
Niemcy czy Rosjanie?
Wolf odpowiedział Albinos → temat → II wojna światowa - Polska (1939 r. - 1945 r.)
Owszem-eksterminacji Polaków jako narodowości czy jako nacji w ZSRR okresu 1939-1945(ani oczywiście pózniej) nie prowadzono. Przypomniałem Ci(albo uświadomiłem jesli o tym nie wiedziałeś)że osoby ,które nie chciały przyjmować obywatelstwa radzieckiego(jak np Stanisław Lem ) miały możliwość repatriowania się w okresie 1944-1946 do Polski z czego masowo korzystały. Co do więzniów i zesłańców narodowości polskiej -zwalniani po amnestiach mieli oni możność wstępowania do Armii Andersa a potem Armii Berlinga(do tej ostatniej przyjmowano masowo i Żydów niechętnie widzianych w Armii Andersa) względnie repatriacji do Polski -twierdziłeś że miały identyczne szanse pozostać przy życiu jak więzieni na obszarze okupacji niemieckiej . Co do wywózek okresu 1940-1941 -przypominam że nie decydowały tu kryteria narodowościowe czy rasowe a "klasowe" -wywożono ludzi różnych narodowości(Żydów(stanowiących wręcz większość jednej z deportacji-bieżeńców spod okupacji niemieckiej ),Ukraińców,Białorusinów,Litwinów,Rosjan itd) i religii(też prawosławnej,mojżeszowej,ewangelików,ateistów). Rosjan z wileńszczyzny i nowogródczyzny ,gdzie było ich główne skupisko w II RP zamieszkałej przez 138 tysięcy ludzi narodowości rosyjskiej też często-gęsto(w proporcji do liczebności) zamykano i wywożono jeśli mieli np majątki czy oceniono ich jako element antysowiecki,białogwardyjski. Czy z tego wynika że celem władz ZSRR była eksterminacja narodu rosyjskiego? -
Niemcy czy Rosjanie?
Wolf odpowiedział Albinos → temat → II wojna światowa - Polska (1939 r. - 1945 r.)
A to bardzo ciekawe-bo do tej pory sądziłem że istniało coś takiego jak prowadzona m.in przez Państwowy Urząd Repatriacyjny repatriacja Polaków do Polski 1944-1946 z której masowo korzystali ludzie nie przyjmujący radzieckich paszportów. Istniało też coś takiego jak Armia Andersa a potem Armia Berlinga do których masowo kierowano zwolnionych łagierników i zesłańców ,były też 2 kolejne amnestie z repatriacją do Polski dla "kresowych" AKowców-w 1945 i w 1947/1948 . Nie wiem co to "zdeklarowany polski patriota" ale ani w LSRR ani w BSRR czy USRR w 1944-1991 nie prowadzono eksterminacj ludności polskiej(przedtem -w czasie wywózek też zresztą nie-decydowały głównie kryteria "klasowe" a nie narodowościowe czy rasowe . Notabene np na wileńszczyznie(obecna Litwa) czy grodzieńszczyznie(obecna Białoruś) do dziś licznie i zwarcie zamieszkują ludzie określający się jako "zdeklarowani polscy patrioci". Co do pojawiajacej się kilkakrotnie w tym wątku-kwestii DVL-w GG Niemcy nigdy ani nie zachęcali ani nie zamierzali masowo dawać podludziom z GG czy terenów bardziej na wschód volkslisty.A co do kwestii Śląska,Pomorza-to zezwalano(AK,władze emigracyjne,kler)na przyjmowanie III grupy DVL(nie dającej statusu Reichsdeutscha-obywatela III Rzeszy) a nie na wymagającą aktywnego zaangażowania I i II grupę,które miały być po wojnie karane. Co do kwestii wyższych uczelni-przypominam że działały nie tylko uniwersytety-ale i inne wyższe uczelnie np Politechnika Lwowska. To co robił /gdzie pracował za Sowietów profesor Stefan Banach czy Stanisław Lem a to co obaj robili za Niemców-ukazuje różnicę .Jeszcze plastycznniej ukazuje ją los profesora Kazimierza Bartla...... -
Ci "polscy Mazurzy" masowo (znacznie częściej niz berlińczycy)głosowali w latach 30 na partię hitlerowską mającą tu w wyborach lat 30 najlepsze wyniki w Rzeszy a w plebiscycie 1920 Polskę gremialnie odrzucili.A ludności włączonego do Reichu Północnego Mazowsza masowo sprowadzeni przez Kocha z Prus Wschodnich żandarmi i urzędnicy mówiący gwarą też dali się poznać z najgorszej strony-stąd brutalny odwet w 1945. Opolanie-w większości podobnie. A masowo deklarowano(i potwierdzano sobie wzajemnie) po wojnie fałszywie polską narodowość/pochodzenie -by uniknąć wysiedleń i przeczekać na swoich śmieciach-liczono na nietrwałość granic."Autochtonów" było kilkakroć więcej niż Polaków wedle najoptymistyczniejszych polskich wyliczeń przedwojennych(vide choćby Gdańsk). Zaobserowano także pewien fenomen-akcja wysiedleńcza-wnioski o weryfikację . Wstrzymywanie wysiedleń-brak wniosków.
-
Owszem-jesli kiedyś oszaleli politycy polscy i inspirujący ich ipeenowcy zadekretują ustawowo nieistnienie państwa polskiego w okresie 1945 -1989(a są takie oficjalne wnioski "historyków" i urzędów ipeenowskich)to będzie to w pełni możliwe a np ustawa o mieniu opuszczonym i poniemieckim-do podważenia przed każdym sadem. Nieruchomości ipeenowskich jakie ta instytucja zajmuje w "okupowanym " Wrocławiu,Szczecinie,Opolu czy Gdańsku-na ziemi włascicieli niemieckich -nie wyłączajac. I nie na 1/3 Polski- a na sporo większym obszarze bo w Katowicach/na Śląsku ,Łodzi czy na Pomorzu(terenach III RP)też masowo przejmowano majątki niemieckie mocą tej ustawy Krajowej Rady Narodowej . A że "święte prawo własności" to...
-
To nie tylko "dziura prawna"-to przestępstwo polskiego sądu(jedno z wielu)skierowane przeciwko polskiemu państwu(jego interesom) i polskim obywatelom.A tzw pózni przesiedleńcy wyjeżdżając za zgodą władz na stałe "na pochodzenie" do RFN i przyjmując obywatelstwo niemieckie tracili automatycznie obywatelstwo polskie o czym wiedzieli. Ale polski sąd chyba nic o tym nie wie.... Takie wyroki(oprócz wzrostu nieufności do polskich sądów występujących przeciwko Polakom w interesie volksvagendeutschen )spowodują wzrost nastrojów antyniemieckich na ziemiach zachodnich i wzrost tamże niechęci do tych sił politycznych w Polsce ,które takie wyroki popierają,"przykrywają" lub przemilczają. (Zaznaczam że nie jestem fanem braci blizniaków-stwierdzam po prostu fakt znany mi naocznie z Warmii i Mazur ).A Trawny nie jest jedyna-takich spraw są już setki,a eksmitowane mogą być w konsekwencji całe osiedla mieszkaniowe gdzie ludzie za swoje pieniądze postawili swoje domy i mieszkają w nich do dziś . Jeżeli dojdzie do eksmisji tych polskich rodzin a potem setek następnych to piarowcy płemieła mogą mieć spory problem. Dla mnie nie ulega np kwestii że próba eksmisji osiedli mieszkaniowych-jeśli taki wyrok w polskim sądzie kiedykolwiek zapadnie -skończy się na Ziemiach Zachodnich np w Olsztynie małymi walkami ulicznymi-ludzie nie porzucą dobrowolnie swoich domów stanowiących często dorobek całego życia a dobrowolnie się nie przeniosą . Ciekawym czy taką jasność mają sądy i otoczenie płemieła z Trójmiasta -bo z tego co wiem to mieszkańcy tych osiedli(Olsztyn,Ostróda itd)-a tylko na Warmii chodzi o tysiące osób -gotowi są w razie potrzeby(tzn zaistnienia wypędzeń nakazywanych przez polskie sądy i realizowanych przez polskich urzędników czy komorników ) to udowodnić praktycznie a wtedy to już żaden pi-ar nie pomoże a i policji też może nie wystarczyć.....
-
Uważam że na Ziemiach Zachodnich i Północnych i nie tylko istnieje taka możliwość. A wyrok w sprawie Trawny uwazam za przestępstwo polskiego wymiaru sprawiedliwości wobec państwa polskiego -stanowiące niebezpieczny precedens na Ziemiach Zachodnich .W sądach są juz setki takich spraw. Warto dodać że rodzice Trawny nie uwazali się za Polaków. Trawny zadeklarowała się jako Niemka,na tej podstawie wyjechała do Niemiec gdzie otrzymała rekompensatę finansową za pozostawiony w Polsce majątek. O majątek na Mazurach upomniała się ,gdy przybrał on na wartości. Jest też kwestia podatków i opłat jakich p.Trawny przez lat 30 nie płaciła. Czkawką odbija się kwestia tzw autochtonów tzn w większości Niemców ,którzy w okresie 1945-1950 fałszywie deklarowali polską narodowść/pochodzenie i w większości fałszywie przysięgali(składali oficjalną przysięgę)wierności narodowi polskiemu a potem-po 1956 w większosci wyjechali do RFN .Faktycznie narodowości polskiej była może 1/4 z tzw autochtonów a polska administracja w dążeniu do maksymalnego pomożenia ich liczby ignorowała m.in wyniki spisu powszechnego 1925 czy spisu ludności Wolnego Miasta Gdańska.W dążeniu do pozyskania autochtonów uznawano polskość np członków NSDAP(!).
-
Wyrok śmierci w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej...
Wolf odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Oddziały i organizacje
Raczej za tę akcję(to najczęściej się podaje Wojskowy Sąd Specjalny AK -ponoć tak orzekł ) a nie za propagandę-AK w okresie okupacji niemieckiej raczej nie wariowała z dawaniem sądowych kaesów swoim własnym (swoim tzn zaprzysiężonym AKowcom) ludziom za prokomunistyczną propagandę nie wiem czy WSS w GG w okresie okupacji niemieckiej wydał jeden taki wyrok sądowy na AKowca (bo możnaby by wystrzelać np całą ściśle wspólpracującą wojskowo z AK SOB a i samo pojęcie było bardzo nieprecyzyjne i dawało elementom endecko-oenerowskim duże pola do popisu np w kwestii znacznej części BCh czy Rocha i radykalniejszej części PPS-WRN ) to raz . Pacyna w owym AKowskim okresie swojego żywota nie miał kontaktu organizacyjnego z AL-nawiązał go ponownie w BCh,wówczas istotnie był już w kontakcie z AL -to dwa . A propos rozwałek wojenno-powojennych i samowolnych akcji -"Chrzestny" w grudniu 1944 już w ramach Milicji Obywatelskiej dowodził zemstą /samowolką MO(za wystrzelanie posterunku MO) w Rzeszowskim przeciwko pozostałym w konspiracji AKowcom obarczonym odpowiedzialnością za ten posterunek -milicjanci złapali ponad 20 podejrzanych i z zemsty rozwalili 4 rzekomych winowajców kasacji posterunku w tym pewnego księdza-kapelana pozostajacej w konspiracji lokalnej AK (w 1944-1947 taka egzekucja to wielka rzadkość a w 1944 roku -wprost ewenement bo słaba wówczas władza traktowała wtedy rzymskokatolicki kler w rękawiczkach(przewodniczącym Wojewódzkiej Rady Narodowej w Rzeszowie i posłem do KRN był zresztą wówczas w 1944-1947 ksiądz Marian Borowiec-członek SL ) a i konspirujących księży nie rozwalała-unikano wówczas stosowania kar śmierci w stosunku do kleru) ."Chrzestny" napisał potem oficjalnie w meldunku że więzniowie uciekali,2 go napadło a że akurat z lasu zaatakowało dzielne MO podziemie to 2 aresztantów zastrzelił sam a 2 jego ludzie ... Orientujesz się jaki on miał finalnie stopień w AK? Facet zwiedził chyba z pół tuzina organizacji od ZWZ-poprzez GL a potem AK do BCh i potem do AL a finalnie(jeszcze w 1944 roku ) -trafił do MO . -
NSZ to w 1941 roku nie istniały (powstały we wrześniu 1942).AK odżegnała się od walki bratobójczej,akcję NSZ w Borowie oficjalnie potępiła w listopadzie 1943 zaś gdy w marcu 1944 w NSZ nastąpił rozłam(na tle stosunku do scalenia z AK)-latem 1944 potępiła i odżegnała się od niescalonej części NSZ(NSZ-ONR)zapowiadając ukaranie niescalonych ONRowców po wojnie .Działalność NSZ (ONR)napiętnowano m.in rozkazem Dcy AK z 22 VI 1944 a 27 VII na łamach Biuletynu Informacyjnego odcięto się od jakichkolwiek związków z tą częścią NSZ . A najbardziej spektakularnym wyczynem NSZ -ONR w okresie okupacji niemieckiej w ramach tej "walki z sowiecką agenturą" było zabicie w IV kwartale 1944 własnego Komendanta Głównego NSZ -płk Nakoniecznikoffa -Klukowskiego "Kmicica" ,majora Gostomskiego-szefa wydziału II KG ,kapitana Żaby ,porucznika Władysława Pacholczyka i kilku innych oficerów własnej organizacji . A przedtem próba zerwania przez ONRowców scalenia NSZ z AK poprzez porwanie własnego komendanta głównego,ppłk Albina Raka "Lesińskiego" który był oficjalnym pełnomocnikiem Komendanta Głównego AK d/s scalenia NSZ.ONR zerwał scalenie używając metod terrorystycznych i z AK scaliła się tylko część NSZ - ta wywodząca się z frondy NOW a politycznie-ze Stronnictwa Narodowego. Nic dziwnego że to właśnie środowisko ONRowskie powszechnie podejrzewano o jatki w BiP KG AK i morderstwo majora Makowieckiego-i co do ONRowskiej inspiracji(Jamontt) nie pomylono się choć Jamontt nie należał do NSZ .
-
Wyrok śmierci w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej...
Wolf odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Oddziały i organizacje
Po pierwsze BCh nigdy w prasie AK/Delegatury nie określano jako bandytów a trwały rozmowy o ich scaleniu z AK zakończone umową scaleniową podpisaną 30 maja 1943 . Po drugie zgodnie z tym rozkazem "Bora" partyzantów radzieckich "jako takich" miano nie atakować i nie utrudniać im walk z Niemcami. Rozkaz "Bora" a zwłaszcza ta wzmianka o "agitatorach" i likwidowaniu ich(a nie całych grup) w pierwszej kolejności był dwuznaczny i stwarzał pole do rozmaitej interpretacji -co przyznawał Rzepecki zwłaszcza w związku z tym jak oficjalnie w prasie AKowskiej określano podziemie proradzieckie i jak wyglądały rekwizycje/rabunki GL we dworach ziemiańskich. Cała sprawa poruszona na arenie międzynarodowej i frontalne starcia zbrojne AK z partyzantką radziecką na ziemiach zabużańskich(głównie na Nowogródczyznie i Wileńszczyznie)gdzie wyjasniano sobie wzajemnie(z użyciem broni maszynowej) kto tu jest gospodarzem negatywnie zaważyła na zrzutach dla AK a na wniosku o zwiększenie zrzutów alianckich do Polski profesor Ciechanowski badający sprawy zrzutów alianckich znalazł odręczny dopisek oficera SOE "niestety nie wynaleziono dotychczas karabinu maszynowego,który zabijałby tylko Niemców nie zabijając Rosjan" . Po trzecie-oficjalne potępienie w organie prasowym AK Biuletynie Informacyjnym akcji NSZ pod Borowem(którą na podstawie komunikatu lubelskiej AK o zlikwidowaniu 48 bandytów i 10 band rabunkowych początkowo błędnie przyjęto w GL jako akcję AK/względnie przeprowadzoną za zgodą władz AK i oficjalne oświadczenie generała "Bora " z 18 listopada 1943 opublikowane w Biuletynie Informacyjnym odżegujące się od akcji pod Borowem "Komendant Sił Zbrojnych w Kraju informuje ,że zostało z absolutną pewnością ustalone ,iż oddziały SIł Zbrojnych w Kraju nie mają nic wspólnego nie mają nic wspólnego z ohydnym wymordowaniem w dniu 5 sierpnia br. oddziału tzw Armii Ludowej pod Borowem w województwie lubelskim" oznaczało ,że KG AK jesienią 1943 oficjalnie odżegnała się od walk bratobójczych(co ponownie-w 1944 powtórzył Biuletyn Informacyjny m.in w artykule "Ratujmy polską duszę" ) co zresztą spowodowało bardzo ostrą reakcję NSZ wyrażoną m.in w artykule Narodowe Siły Zbrojne potępione-Armia Ludowa uznana" a potem doprowadziło do jatki w BiP AK opanowanym jakoby według ONRowców przez "żydokomunę". -
Wyrok śmierci w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej...
Wolf odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Oddziały i organizacje
W AK-teoretycznie tak. Co do tych 3 możliwości-przypominam że poza AK działało wiele innych organizacji i grup. Owszem często zdarzały się kary za samowolne ,czy niezgłaszane zwierzchnikom egzekucje -do likwidacji winowajców włącznie. Np w warszawskim Kedywie -rozwiązanie śródmiejskiej grupy Kedywu porucznika "Ryżego" i "Janusza" za samowolne likwidacje(Volksdeutschów) i rabunki .Dowódcę grupy porucznika Ryżego skazano i zlikwidowano ,dowódca plutonu Janusz uratował życie przy 2 nieudanych próbach likwidacji i z częścią ludzi przeszedł do PAL ,w związku z czym wyrok zawieszono.Żołnierzy nie karano bo działali na rozkaz swoich dowódców,ten oddział rozwiązano. O mętnych sprawach związanych z likwidacjami jest np w opisie kieleckiego Kedywu "w Kedywie i w Burzy"-według autora część zaleceń likwidacji przekazywał wedle swojego uznania wywiadowca Okręgu co było nieuzasadnione . Z kolei skazani na karę śmierci za falsyfikację raportów w Wachlarzu płk"Niedzwiedz" i major "Zygmunt" uratowali głowy przechodząc do NSZ analogicznie jak zrobił skazany w AK na karę śmierci major/płk Nakoniecznikoff-Klukowski "Kmicic". Skazany w AK w lubelskim na karę śmierci za samowolną akcję przeciwko Niemcom oficer "Chrzestny" przeszedł sobie do BCh(a potem-do AL) itd itp. -
Wyrok śmierci w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej...
Wolf odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Oddziały i organizacje
To była czysta teoria. Każdy dowódca oddziału czy grupy o ile uważał to za konieczne/wskazane mógł nakazać likwidację -potem ewentualnie się usprawiedliwiał. W konspiracji i partyzantce sprawdzała się maksyma Mao "Władza jest w lufie karabinu" -
Wyrok śmierci w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej...
Wolf odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Oddziały i organizacje
Z reguły nie było bo wówczas większość dowódców własnych oddziałów lesnych trzeba by uznać za przestępców. -
Wyrok śmierci w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej...
Wolf odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Oddziały i organizacje
Co to znaczy-"miały prawo"? Kto miał broń,kto miał pistolet w ręku ten "miał prawo" a więc miały je BCh/LSB ,NOW,NSZ,GL-AL,PAL,Gryf Pomorski,ŻOB i wiele innych pomniejszych organizacji i grup . Jakie ciekawostkę w temacie można nadmienić że z wyroków swoich własnych organizacji podziemnych zginęli komendanci główni GL(major Mołojec),Gryfa Pomorskiego(porucznik Gierszewski) i NSZ(płk Nakoniecznikoff-Klukowski). AK w likwidowaniu własnej kadry miało skromniejsze osiągi z rąk ludzi zaprzysiężonych w AK zginął m.in zastępca dowódcy oddziału VI KG AK major Jerzy Makowiecki. Egzekucji(indywidualnych)było wykonanych kilka tysięcy.Odrębna sprawa to jak wyglądały tzw akcje odwetowe gdy palono i wyrzynano całe wioski ukraińskie i parę niemieckich. -
Inna stolica Polski po II wojnie
Wolf odpowiedział JASNY CELSTYN → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Nikt z KRN(w tym Osóbka wspominający już po 1989 a i lata przedtem -dla paryskiej Kultury)czy członków CBKP(a Zambrowski przeszedł przecież w 1968 do opozycji) nic nie wspominał o takiej kwestii-nie notuje jej też żaden zachowany stenogram czy protokół.Lublin od początku był traktowany jako tymczasowa siedziba a gdy tylko okoliczności pozwolą -miano przenieść się do Warszawy. Pomysł (chwilowego )przeniesienia stolicy spowodowany był znacznym zniszczeniem miasta i problemami z reprezentacyjnymi budynkami. A zwolennikami zachowania stołeczności Warszawy i przeciwnikami pomysłu z Łodzią byli Bierut,Osóbka,Gomułka-czyli czołówka władz. -
Inna stolica Polski po II wojnie
Wolf odpowiedział JASNY CELSTYN → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Już po wojnie to dyskutować o tym nie mógł bo przyjęto już oficjalną uchwałę /decyzję o zachowaniu stołeczności Warszawy ,tu były od 1 lutego zlokalizowane centralne władze a potem i ambasady(w tym radziecka) . Co do samej kwestii-profesor Garlicki twierdzi w swych książkach odwrotnie-że gdy na forum KRN dyskutowana byłą kwestia czasowego przeniesienia stolicy do Łodzi(wielkie miasto,nie zniszczone i silny z tradycjami ośrodek ruchu lewicowego)to właśnie Bierut stwierdził ,że rząd rezydujący w Łodzi będzie nazywany rządem łódzkim a nie rządem Polski i sprawa ta upadła.I tak już Rząd Tymczasowy(z racji jego pierwszej siedziby) nazywano lubelskim-nie chciano powtórki w wersji łódzkiej.Anders i powojenne podziemie używali określenia "reżim warszawski"-ale propagandowo to już nie było to.Lokalizacja stolicy w Warszawie miała określone znaczenie polityczne i propagandowe -podobnie jak nieprzypadkowo pierwsza siedzibą rządu Tymczasowego był akurat Lublin9chodziło o nawiązanie do tradycji tymczasowego Rządu Ludowego premiera Daszyńskiego-pierwszego rządu Polski w listopadzie 1918 .. Przeciwnikiem czasowego choćby przenoszenia stolicy był też m.in premier Osóbka-Morawski . -
Ani dowództwo(KG) AK ani GL nie było w okresie okupacji niemieckiej zainteresowane w masowym fizycznym wyniszczeniu się-zwalczano się propagandowo,rozpoznawano wywiadowczo ale GL w okresie 1942-1943 uznawała rząd premiera Władysława Sikorskiego a w 1943 prowadziła (nieudane)rozmowy z Delegaturą i AK .Do starć dochodziło tylko lokalnie a nie na szczeblu ogólnokrajowym i to najczęściej ze strony NSZ względnie oddziałów enedeckich .Co do starć z AK-to z jednej strony wchodził tu w grę antykomunizm-z drugiej rabunki części oddziałów GL.GL też gdzieniegdzie na szczeblu lokalnym występowało przeciw "reakcji". AK z zasady wstrzymywała się od akcji zbrojnych w stosunku do niepodporządkowanych jej oddziałów ,których członkami byli Polacy zaś GL(która zresztą w osobie przedstawiciela jej Sztabu Głównego- Jana Strzeszewskiego w 1943 prowadziła nieudane rozmowy z przedstawicielami AK)kolidowało to z głoszonym hasłem Frontu Narodowego i dążeniem do przyciągnięcia do współpracy w antyhitlerowskim podziemiu innych organizacji. W 1943 po zerwaniu dyplomatycznych stosunków polsko-radzieckich i prowadzonych rozmów z PPR i GL(którym to rozmowom ponoć sprzyjał Delegat Rządu-Piekałkiewicz) był w politycznym kierownictwie podziemia prolondyńskiego dyskutowany pomysł fizycznej likwidacji członków podziemia komunistycznego(wedle twierdzeń NSZ było już nawet zawarte przez NSZ wstępne porozumienie w tej sprawie z AK)-pomysł upadł znaczną większością głosów m.in za sprawą przedstawicieli PPS-WRN i ludowców . Głośny był też rozkaz KG AK o likwidacji band rabunkowych gdzie zalecano "likwidować agitatorów nie siląc się na likwidację całej bandy "-można to było interpretowac rozmaicie co przyznawał po wojnie Rzepecki.Partyzantów radzieckich "jako takich" w myśl tego rozkazu miano nie atakować i nie utrudniać im walki z Niemcami .Ponieważ GL propagandowo traktowano w prasie AK jako bandy,rekwizycji we dworach ziemiańskich dokonywała ona notorycznie a jej przywódców jako agitatorów gdzieniegdzie spowodowało to starcia. Komuniści zdobyli tekst tego rozkazu i opublikowali go w swojej prasie konspiracyjnej ,sprawa nabrała znacznego rozgłosu(takze na forum międzynarodowym-bardzo negatywnie zaciażyło to zresztą pózniej na kwestii zrzutów dla AK bo Anglosasi nie mieli jasności przeciw komu zostanie użyta ta angielska broń zrzutowa a mieli już wtedy jasność czyja to strefa operacyjna ) a oficjalne potępienie przez AK w Biuletynie Informacyjnym jesienią 1943 akcji NSZ pod Borowem oznaczało oficjalnie odżegnanie się przez AK od walk bratobójczych w podziemiu co zresztą jasno ponownie stwierdzał artykuł Biuletynu Informacyjnego z 1944 pt Ratujmy Polską duszę a także oficjalne rozkazy "Burzowe" KG AK nakazujące do proradzieckiej lewicy ustosunkowywać się negatywnie ale nie zaczepnie .Notabene spowodowało to b.ostre ataki skrajnej prawicy na BiP KG AK jako "żydokomunę" a potem kilka mordów na jej pracownikach -m.in zabito zastępcę szefa BiP(zastępcę płk Jana Rzepeckiego)- majora Makowieckiego. Także organa prasowe proradzieckiej lewicy stwierdzały że w okresie okupacji niemieckiej nie dadzą się sprowokować do zbrojnej walki bratobójczej-zapowiadały ukaranie jej inicjatorów po wyzwoleniu . Gdyby na szczeblu centralnym którejkolwiek strony podjęto decyzję fizycznego zwalczania konkurenta-starcia miałyby znacznie większą skalę i byłyby znacznie częstsze. Otwarta wojna domowa na znaczną skalę w antyhitlerowskim podziemiu to miała miejsce na Bałkanach-w Grecji , Jugosławii i Albanii -w Polsce od 1943 można mówić tylko o niektórych jej elementach(jak Pardołów np gdzie nietutejszy Kedyw,któremu zwierzchnicy powiedzieli że chodzi o zwalczanie konfidentów Gestapo wystrzelał całą komórkę PPR).O ile mi wiadomo w tym wypadku powojenne sądy wzięły pod uwagę nieznajomość stanu faktycznego i bezpośredni wykonawcy dostali wyroki po kilka lat. Co do Skwarka to ostrożnie-on miał (w środku PRL)przegrane procesy sądowe za niektóre stwierdzenia ze swoich książek. Co do resentymentów z podziemia-owszem lokalnie odgrywaly pewną rolę a wojenne porachunki wyrównywano i po wojnie(vide -zabójstwo dowódcy okregu BCh Narcyza Wiatra przez ubeka(wywodzącego się z BCh),który zrewanżował się za wyrok śmierci z 1943 czy zabójstwo posła do KRN Bolesława Ściborka(PSL) przez grupę rabunkową założoną przez b.dowódcę oddziału dywersyjnego AK ,który zrewanżował się za wojenne grożenie mu przez Ściborka wyrokiem KWP za rabunki i samowolne "eksy" . . Ale trafna jest ocena Bruna-nie to był główny powód.