Wolf
Użytkownicy-
Zawartość
1,822 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Wolf
-
Pancernik "Richelieu " i pomniejsze jednostki floty-na morzu. Kolumna dowodzona przez generała Marcela Alessandri i pomniejsze oddziały(które w marcu 1945 nie złożyły broni) -na ponad tysiąckilometrowej drodze z Indochin-do Chin. Przypomnę także że francuskie kolonie na Pacyfiku-taka np Nowa Kaledonia czy Tahiti od 1940 były pod kontrolą Wielkiego Charlesa.Operowały stamtąd okręty.
-
Na lądzie,morzu i w powietrzu.Francuskie kolonie w regionie i ich wojskowe obsady za wyjątkiem wspomnianych Indochin stanęły po stronie Wolnej Francji.
-
Rząd Polski na uchodźstwie w trakcie PRL
Wolf odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Uznał/ działalność zakończył w okresie rządu J.K Bieleckiego Który emigracyjny "rząd " i emigracyjnego prezydenta uznał natomiast sam Wałęsa nie jest do końca jasne bo od jednego emigracyjnego przyjął insygnia a od drugiego też emigracyjnego ,rywalizącego -przyjął Order Orła Białego.. Ciekawe swoją drogą czy historycy i publicyści mają świadomość że rząd Mazowieckiego był "nieuznawany" i nie był legalny ? Oczywiście nieuznawany przez emigracyjne kanapy bo tak społeczeństwo(rząd ten miał rekordowe w ostatnich kilkudziesięciu latach w Polsce ratingi poparcia i popularności)jak i świat go uznawały. -
Rząd Polski na uchodźstwie w trakcie PRL
Wolf odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Jako ciekawostkę warto dodać że ostatni skład rządu emigracyjnego (w XI 1989 )powolano w opozycji i negacji do rządu premiera T.Mazowieckiego.Czyli najpopularniejszego rządu Polski w ostatnim XX-leciu. Rządu premiera Mazowieckiego "rządy " emigracyjne nie uznawały . -
Bo wówczas zakończyła się wojna w Europie-a w Azji z Japończykami wojowała grupa państw-acz wszyscy sygnatariusze aktu kapitulacji III Rzeszy.
-
No rząd emigracyjny w pewnym okresie chyba tak uważał awansujac się na wyrost na "zachód" względnie reprezentanta całego zachodu,który miał rzekomy obowiązek podzielać ten pogląd. Nadmienię(bo domyślam się że FSO chodzi o kapitulację Niemiec tylko na jednym froncie)że istotnie były takie próby-co jest znane. Mniej znane jest natomiast że podobna próba raz była podjęta i na froncie wschodnim-otóż 1 maja 1945 kulawy Dr Josef G. -nowo kreowany po zgonie Adolfa H. kanclerz III Rzeszy poprzez generała Hansa Krebsa(znającego dobrze Moskwę z lat 30) złożył ZSRR taką propozycję ni to sojuszu niemiecko-radzieckiego /układu ni to kapitulacji Niemiec na 1 tylko froncie.W dowód dobrej woli Krebs wręczył Czujkowowi listę członków nowego rządu Niemiec oraz poinformował ZSRR (jako pierwsze państwo świata) o smierci Hitlera.Czujkow listę zabrał a po konsultacji z Moskwą twardo zażądał całkowitej bezwarunkowej kapitulacji i obaj panowie(G. i K.) wobec fiaska ich inicjatywy popełnili samobójstwo. A nie była to jedyna taka inicjatywa Dr G.-w 1944 proponował to Hitlerowi wskazując w memoriale że Stalin jest pragmatykiem i nic nie wiąże mu rąk a Churchill-zbyt emocjonalny i wiąże go opinia publiczna/względy polityki wewnętrznej wiec dogadać sie trzeba z tym pierwszym. Nadmienię ,że kuternoga był wyjątkiem w elicie III Rzeszy-większość dygnitarzy proponowała jesli już szukać porozumienia z zachodem. Wracając jeszcze do kapitulacji w Reims -to przybyły tam generał Jodl chciał kapitulować tylko przed Anglosasami przy utrzymaniu stanu wojny z ZSRR.Eisenhauer zmusił go by skapitulował i przed ZSRR,który reprezentował szef radzieckiej misji wojskowej-Susłoparow.
-
Kto wygrał konflikt jeżeli chodzi o przyjecie kapitulacji) to nie jest jasne bo pozbawiony łączności z Moskwą przynaglany i naciskany w Reims generał Susłoparow kategorycznie zażądał wpisania do dokumentów możliwości powtórzenia aktu kapitulacji na żądanie jednej ze zwycięskich stron .I na ten zapis/uzgodnienie powołała się potem strona radziecka. I Soso nie miał o to potem po wyjaśnieniu do Susłoparowa pretensji-. Jezeli natomiast chodzi o to by Niemcy początkowo kapitulowały "lokalnie" tylko na Zachodzie-to częściowo ,lokalnie i przejściowo było to spełnione-we Włoszech a potem innych krajach.
-
Chciałes napisać każdy polski podręcznik. Bo według np francuskich-DWŚ zaczęła się 3 września 1939 z chwilą przystąpienia Francji i GB do wojny Niemiec i Polski .
-
Polacy są nie tyle Eurocentrystami co Polonocentrystami-w znacznym odsetku uważają Polskę za pępek świata. Owszem -w Polsce raczej niewielu wie że dla Francji (we francuskich podręcznikach )DWS zaczęła się 3 września-przedtem był konflikt lokalny .W USA światową wojna stała się w grudniu 1941.Przedtem był to konflikt głównie europejski.
-
Oczywiście -pisalem już o tym dzisiaj niejednokrotnie. ZSRR reprezentował generał lejtnant K.Derewianko.I jego podpis (obok wojskowych przedstawicieli innych państw przyjmujących kapitulację Amerykanina,Brytyjczyka ,Australijczyka,Kanadyjczyka,Francuza ,Chińczyka,Holendra) widnieje na dokumencie aktu bezwarunkowej kapitulacji Japonii. Jest zresztą fotka składania na tym akcie podpisu przez generała Derewienko.
-
Akt na "Missouri" oznaczał bezwarunkową kapitulację Japonii przed toczącymi z nią walkę aliantami-także przed ZSRR.Co potwierdza podpis przedstawiciela ZSRR na akcie bezwarunkowej kapitulacji Japonii i wymienienie ZSRR w tym dokumencie wśród przyjmujących bezwarunkową kapitulację . A co do obecnych sprzeczności-deklaracja moskiewska z 1956 przewidywała możliwość przekazania Japonii 2 wysp.Z różnych przyczyn leżących po obu stronach w okresie ZSRR nie dosżło do tego a na ponowioną(w 2004) ofertę FR Japonia odpowiedziała odmownie. Japonia stara się zatuszować fakt że : -2 IX 1945 po przegraniu II wojny światowej skapitulowała bezwarunkowo także przed ZSRR -29 I 1946 memorandum 677 głównowodzącego sojuszniczych wojsk okupacyjnych(D.Mac Arthura) wyspy kurylskie wykluczono z terytoriów Japonii -w deklaracji i układzie pokojowym z San Francisco 8 IX 1951 Japonia zrzekła się wszelkich praw do wysp kurylskich i Południowego Sachalinu -układ był podpisany z państwami zachodnimi . Tzn zmierza do rewizji wyników II wojny światowej. A de facto-nie może pójść na odzyskanie tylko 2 (z 4)wysp i rezygnację z pozostałych z przyczyn wewnętrznych(nastrojów elektoratu).
-
2 IX 1945 na pancerniku "Missouri"(bezwarunkowa kapitulacja Japonii )-poddanie się . 19 X 1956 w Moskwie(deklaracja moskiewska,zakończenie stanu wojny,nawiązanie dwustronnych stosunków dyplomatycznych) .
-
Zakończeniem wojny była bezwarunkowa kapitulacja Japonii. Japonia skapitulowała bezwarunkowo-także przed ZSRR . Na konferencji w San Francisco 8 IX 1951 Japonia zrzekła się praw do wysp kurylskich. Co do Kuryli i ich statusu to obie strony były tu zmienne zaś deklaracja z 1956 przewidywała możliwość przekazania Japonii 2(z 4) wysp. Z różnych przyczyn leżących po obu stronach w okresie ZSRR do tego nie doszło.Zaś o przekazaniu Japonii wszystkich wysp nie było i nie ma mowy.Aktualna jest oferta co do 2 wysp.
-
Kolega nie słyszał o bezwarunkowej kapitulacji Japonii ? 2 Września 1945 Japonia podpisała bezwarunkową kapitulację.Działo się to na pancerniku "Missouri" zaś obok innych aliantów ze strony ZSRR przyjmował ją i sygnował (akt bezwarunkowej kapitulacji Japonii) generał lejtnant K.Derewianko.Przez kilka lat po wojnie Japonia znajdowała się pod okupacją USA zakończoną na początku lat 50. 19 X 1956 w tzw Moskiewskiej deklaracji oba państwa stwierdziły zakończenie stanu wojny i nawiązanie stosunków dyplomatycznych .Ratyfikowana przez Japonię 5 XII 1956,przez ZSRR-8 XII 1956,deklaracja weszła w życie 12 XII 1956.
-
Jeszcze raz-defilada w Moskwie odbyła się w okresie II wojny światowej. II wojna światowa zakończyła się dopiero z kapitulacją Japonii.I żadne ze znanych mi zródeł tego faktu nie neguje. Polska formalnie była w stanie wojny z Japonią od grudnia 1941.Aczkolwiek rzeczywisty udział ograniczał się do 1 pilota ochotnika w Chinach(W.Urbanowicz),2 transportowców i grupy polskich oficerów,którzy zaciągnęli się do sił brytyjskich w Burmie. ZSRR podjął akcję militarną w sierpniu 1945. Jak najbardziej -w czasie II wojny światowej. Zakończył wojnę podpis pod pewnym dokumentem jaki Japończycy podpisali na pancerniku "Missouri" a obok innych przedstawicieli alianckich państw czynnie uczestniczących w rozgromieniu Japonii podpisał go i generał Derewianko w imieniu ZSRR. Co do twierdzeń jakoby Japonia była w stanie wojny z ZSRR to jest to pomyłka.II wojna światowa zakończyła się kapitulacją Japonii. Potem przyszły oficjalne oświadczenia i uchwały rządów że stan wojny jest zakończony a w końcu-nawiązanie stosunków dyplomatycznych na szczeblu ambasad i oficjalne umowy o wspópracy.
-
Owszem odbyła się w okresie II wojny światowej.Walczyła jeszcze Japonia z którą Polska formalnie od grudnia 1941 była w stanie wojny a na Japonię (a właściwie na część Chin,Korei i Sachalin) wkrótce miał uderzyć ZSRR do czego(ataku nie pózniej niż 3 miesiące po kapitulacji III Rzeszy) zobowiązał się przed Anglosasami.
-
W książce nie ma podanego paragrafu-jest natomiast stwierdzenie że do skazania na śmierć (jeśli nie było żelaznych dowodów) potrzebne było zeznanie 2 świadków.I opis jak G.Weisenbornowi udało się skłonić 2 świadka do wycofania zeznania w tej kwestii co uratowało W.życie.
-
Nie snuję takich paraleli. To było stwierdzenie na wypowiedz przedmówcy że jak Polacy w maju 1920 defilowali w Kijowie to już w okresie II wojny w jakimś dużym mieście ZSRR definitywnie nie mogli. Notabene nie jest ono prawdziwe-bo kompania zbiorcza WP prowadzona przez majora J.Kuropieskę defilowała w Moskwie na Paradzie Zwycięstwa jako jedyna wówczas zaproszona formacja cudzoziemska.
-
W Kijowie akurat nie -ale w wielu miastach rosyjskich w czasie wojny domowej w Rosji po buncie Korpusu Czechosłowackiego(ważnym fragmencie wojny domowej)-owszem Czesi defilowali.Likwidując zresztą tysiące bolszewików. Defilowali wraz z oboma dowódcami przyszłego 1 korpusu czechosłowackiego w ZSRR)(wówczas oficerami Korpusu Czechosłowackiego w Rosji L.Svobodą i Klapalkiem)zresztą. A Ludwik Svoboda osobiście buntował przeciwko bolszewikom żołnierzy swojego batalionu. Skoro o Kijowie i maju 1920 mowa- -dowódcą pierwszej z dywizji WP ,która w 1920 wkroczyła do Kijowa był ówczesny płk Michał .Ż. Biorąc jednak pod uwagę jego pracę dla wywiadu radzieckiego w latach 30 -pozwalono mu pod koniec wojny i zaraz po wojnie awansować b.wysoko.
-
Opieram się tu na casusie członka radzieckiej siatki wywiadowczej Gunthera Weisenborna opisanym w książce "Czerwona Orkiestra" gdzie opisany jest przypadek jak W.siedząc obok jednej z 2 osób które potwierdziły jego udział w antyhitlerowskiej działalności (siatka łączyła działalność opozycyjną,propagandową i wywiadowczą co zresztą było złamaniem podstawowych reguł konspiracji)i wiedząc ,że do kaesa trzeba zeznań 2 osób skłonił ją do odwołania zeznania w tej kwestii co spowodowało że W.nie mógł(na podstawie zeznania 1 osoby) być skazany na śmierć.Potrzeba było 2 świadków/zeznań albo żelaznych dowodów lub samooskarżenia . I tak pisarz G.Weisenborn ocalił zycie choć do 1945 siedział. Dodam że 'znajomy" Weisenborna prokurator Manfred Roeder był też w pewnym sensie "znajomym" niektórych uczestników spisku 20 lipca i bynajmniej nie słynął z łagodności . Notabene w tejże książce opisane jest jak to hitlerowcy po śledztwie uznali że na 1/4 zatrzymanych nie ma wystarczających dowodów prowadzenia jakiejkolwiek działalności antynazistowskiej i zwolnili ich zaś jeden ze zwolnionych p.Wolfgang Haveman ps"Włoch" aktywny członek siatki swojego wuja Arvida Harnacka bedąc karnie przeniesiony z wywiadu naczelnego dowództwa Kriegsmarine do piechoty na front wschodni przeszedł w 1943 do Rosjan,ujawnił się i opowiedział wszystko co wiedział o okolicznościcach zniszczenia siatki berlińskiej.
-
Po pierwsze Kijów to nie kresy II RP a po drugie jednostki czechosłowackie dopomagaly go zdobyć/wyzwolić . Symbol czego? Symbol pojawienia się polskich jednostek na froncie wschodnim i tzw polsko-radzieckiego braterstwa broni. Miała to też być odpowiedz czy Polacy będą walczyć bo Stalin w rozmowiej z delegacją ZPP miał w tej sprawie wątpliwości.
-
Dlaczego rzucono dywizję do walki -dlatego ,że było zapotrzebowanie polityczne,potrzeba stworzenia symbolu. Miał to też być pewnego rodzaju test i sprawdzenie czy w ogóle będą walczyć po stronie RKKA .Bo np Stalin miał co do tego wątpliwości. Choć jak już chodziło o polityczno-propagandowy symbol można było w tym mniej więcej okresie wybrać lepszy-np udział dywizji w wyzwalaniu Kijowa. Ale Czesi i Słowacy sformowani na terenie ZSRR też zaczynali w marcu 1943 (przed Polakami)pod skromną wsią Sokołowo a nie jakąś aglomeracją.
-
Owszem-np by skazać na karę śmierci Niemca(o ile nie było żelaznych dowodów czy bibuły w ręku )trzeba było 2 świadków względnie 2 zeznania którzy potwierdzą przestępstwo . Sfery wyższe miały większe przywileje. A więc jeżeli p.generałowie,hrabiowie czy urzędnicy sondowali się w cztery oczy-do czasu 20 VII była niemal pewna gwarancja że w najgorszym razie w mało prawdopodobnym przypadku donosu będzie słowo przeciwko słowu i nie tylko kaesa za takie rozmówki ale nawet aresztowania nie będzie. Notabene wczoraj wieczorem program 1 TVP pokazał dobry film o 20 lipca-prawie paradokumentalne odtworzenie zamachu w Wilczym Szańcu i próby zamachu stanu w Berlinie. Oczywiście pewne fragmenty wygładzono-np nieciekawą działalność(dokumentowaną rozkazami z jego podpisem) jednego z czołowych spiskowców-von Tresckowa na terenach okupowanych kreowanego na nieskazitelny autorytet moralny i uładzono-np w rzeczywistości zapytany przez uzbrojonych prohitlerowskich oficerów ,którzy odzyskiwali kontrolę w gmachu na Bendlerstrase "Panie generale czy jest Pan za czy przeciw Fuhrerowi" generał Olbricht nie wygłaszał tyrad o Stalingradzie ale milczał nie odpowiadając . Główną motywacją działania S. nie były względy moralne a chęć zapobiezenia totalnej klęsce Niemiec.Powiedział coś takiego że nie chce by za kilka miesięcy Rosjanie,Amerykanie i Brytyjczycy spotkali się w Berlinie po spustoszeniu Niemiec-w filmie zabrakło tego znamiennego cytatu a twierdzi się że kierowały nim głównie względy moralne. Ogólnie jednak-film dobry,niemal paradokumentalny w odtworzeniu szczegółów zamachu i próby puczu. Cóż to byli(z nielicznymi wyjątkami-jak Stauffenberg,von Tresckow czy Stulpnagel)za nieudaczni,niezdecydowani,chwiejni ,naiwni spiskowcy/zamachowcy -po to by aresztować Dr Goebbelsa,ba cały rząd Rzeszy obecny w mieście aresztować -mózg hitlerowców w Berlinie wystarczyłby podoficer z kilkoma żołnierzami.Po to by odciąć go od świata-wyłączenie telefonu Dr G. a czasowe choć odcięcie A.H w Wilczym Szańcu-rozkaz wysadzenia środków łączności czego generał Felgiebell (spiskowiec i zarazem dowódca łączności Wilczej Jamy)miał pełną możliwość.Goebbels widząc żołnierzy Remera szykował już ampułki z trucizną. Spiskowcy w Berlinie nie zabili ani zranili ani jednej osoby a aresztowali jedynie kilku mało znaczących hitlerowców. Po kolejnym odtworzeniu szczegółów tego nieudolnego zamachu stanu przypomina się stary dowcip dlaczego rewolucja w Niemczech nie może się udać. Ponoć w 1918 zrewolucjonizowani żołnierze nie mogli dostać się na peron by aresztowac kajzera gdyż w kasie dworcowej zabrakło peronówek. Choć tam w tych nielicznych miejscach gdzie faktycznie podjęto próbę realizowanie planu "Walkiria" a Wehrmacht ujmował władzę w swe ręce-w Paryżu,Wiedniu,okręgu wojskowym Kassel-działałało to i "w drugą stronę".Gestapo i SD oraz hitlerowskich bonzów powołując się na rozkaz internowano bez zbrojnego oporu-bez jednego wystrzału. Poza króciutką strzelaniną w gmachu na Bendlerstrasse gdy kontrole odzyskiwali prohitlerowcy oficerowie (jedyny poszkodowany-lekko ranny Stauffenberg)20 lipca 1944 nie było żadnej wymiany strzałów .
-
Tak pisał we wspomnieniach-nie wiem czy tak napisał naprawdę. Bo np w sprawie generała Gordowa i jego rzekomego rozstrzelania po bitwie -skłamał.Gordowa rozstrzelano parę lat potem-i za co innego. Faktem jest że Berling napisał skargę na Gordowa i jego sposób dowodzenia do dowództwa frontu,faktem jest także że generał Gordow miał w RKKA ksywkę"generał-rzeznik",bił podwładnych(co w Armii Czerwonej nie było normą). A sprawa jego upadku(przez telefon deliberował z szefem sztabu i żoną o niegodziwościach Jóżefa S. i władzy sowieckiej potwierdza opinię że Gordow był zacofańcem nierozumiejącym postępu technicznego i zdobyczy techniki(w danym wypadku-podsłuchu telefonicznego). Najwazniejszym znaczeniem Lenino było to,że walka odpowiedziała na rzeczowe pytanie Stalina" Czy Polacy będa się bić"?-pozytywnie umożliwając sformowanie dalszych polskich jednostek. PS-Bruno-tezy o dobrowolnym przejściu 300 żołnierzy na stronę niemiecką upowszechnia Dr Maciej Korkuć z krakowskiego IPN ,którego tfurczość omawialiśmy już niejednokrotnie na tym forum.
-
Nie do końca, był przesłuchiwany przez Gestapo. Canaris b.szybko spowodował jego przeniesienie do więzienia śledczego Wehrmachtu-tam pozostawał (do czasu)poza zasięgiem Gestapo i jego metod śledczych .W 1943 wobec tego pracownika Abwehry śledztwa zaostrzonego nie zastosowano. Powiem więcej-nawet wobec niemieckich urzędników państwowych aresztowanych przez Gestapo w III Rzeszy pod twardym zarzutem współpracy z wywiadem radzieckim w 1942(jak np Rudolf von Scheliha) czy 1943 też nie tak od razu stosowano śledztwo zaostrzone/tortury fizyczne .Notabene von Sheliha miał pewne powiązania z von Tresckowem-jednym z najaktywniejszych uczestników opozycji wojskowej,wymienianym już w tym wątku .