Wolf
Użytkownicy-
Zawartość
1,822 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Wolf
-
Kuwejt w XII 1990-czy nadal istniał jako niepodległe państwo
Wolf odpowiedział Wolf → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Kilka państw uznało aneksję. Co do tej utraty suwerenności-tzn Kuwejt po sierpniu 1990 pomimo aneksji nadal zachował w 1990 roku swoją niepodległość pomimo utraty kontroli nad 100% terytorium i ludności ? -
Źródło już podałem (dzieło Janosza Beresza)a do fragmentu nie mam w tej chwili dostępu. Nb. w necie w biografii Zoltana Szanto jest potwierdzenie takiego faktu( poszukiwania ewentualnego azylu w ambasadzie Jugosławii).1 XI 1956 to krótko po rozgromieniu budapesztańskiego komitetu partyjnego gdy Dudas rozwijał swoje działania i tworzył alternatywną władzę. A i wojskowi (generałowie Maleter,Kovacs, Kiraly i kierowany przez nich ruch ) nie bardzo się wówczas 1 listopada podporządkowywali rządowi Nagya. Nb na Węgrzech generalnie woli obecnie się przemilczać że w toku rewolucji były zaciekłe walki nie tylko węgiersko-radzieckie ale i węgiersko-wegierskie.I to nie tylko ze znienawidzonymi awoszami,ale i milicją ,częścią wojska(które początkowo z polecenia rządu występowąło przeciwko powstańcom) oraz wewnątrz sił powstańców. Przykładowo-kto dziś pamięta że taki Maleter kazał rozwalić 12 powstańców opodal kinoteatru Korvin usiłując przywrócić jakąś dyscyplinę.Albo że Dudas zbrojnie zaatakował i zagrabił bank. Stąd nieporozumieniem jest podawanie na jednym biegunie zsumowanych strat węgierskich a na drugim-radzieckich.
-
Kuwejt w XII 1990-czy nadal istniał jako niepodległe państwo
Wolf odpowiedział Wolf → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
? USA czy UK nie zerwały stosunków dyplomatycznych z ZSRR z powodu tej aneksji acz samej aneksji Pribałtyki do ZSRR nigdy nie uznały. Nie utrzymywały tam po aneksji swoich placówek dyplomatycznych w ZSRR jak np konsulatów. Władze Kuwejtu(emir,rząd) i niedobitki sił zbrojnych po klęsce w sierpniu 1990 ewakuowały się do sąsiedniej Arabii Saudyjskiej.Rząd ulokowano w luksusowym hotelu w Az-Zahran w Arabii Saudyjskiej. 19 Prowincja istniała od sierpnia 1990 do wyparcia sił irackich z Kuwejtu.Aneksję uznały Jemen,Jordania i OWP. Irak uważał Kuwejt za sztuczny wytwór Brytyjczyków z końca XIX wieku. Irak rościł prawa do suwerenności nad Kuwejtem (Kuwejt wchodził ongiś w skład osmańskiej wilajetu (prowincji) Basry ,która stała się częścią Iraku utworzonego z 3 eks-osmańskich wilajetów) już przed ogłoszeniem niepodległosci Kuwejtu (w 1961 roku ).Nastąpiła wojskowa interwencja brytyjska ,potem mediacja Ligi Państw Arabskich ostatecznie Irak uznał niepodległość Kuwejtu w 1973 roku. -
Kuwejt w XII 1990-czy nadal istniał jako niepodległe państwo
Wolf odpowiedział Wolf → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Tzn pomimo klęski militarnej,aneksji i nadania ludności obywatelstwa irackiego Kuwejt był nadal państwem niepodległym bo społeczność międzynarodowa owej aneksji nie uznała? Hmm.. USA ,UK i inni nigdy nie uznały faktu anektowania Pribałtyki do ZSRR. Czy z tego nieuznawania wynika że Litwa ,Łotwa i Estonia po roku 1940 nadal istniały jako niepodległe państwa? -
Gorajec i Lubliniec stary były samowolką ppłk. Szopińskiego za którą to samowolkę został on w kwietniu 1945 aresztowany i był w 1947 sądzony.A aresztowanie dowódcy wywołąło dezercję batalionu. "władza ludowa "w 1945 na wielu terenach nie bardzo panowała nawet nad własnymi formacjami czego prykładem milicja i baon Szopińskiego.
-
Jeszcze raz a propos tego "pokonywania UPA na przełomie 1946/1947" -OUN-UPA posiadała rozbudowaną siatkę cywilną w setkach ukraińskich wsi. Część ludności pomagała dobrowolnie,część była do tego zmuszana -ale dostarczali wszystko-od żywności i pieniędzy poprzez odzież aż po rekrutów do sotni.Kuszcze wskazywały kogo można wcielić do sotni.Dodatkowo-UPA to przecież nie całe banderowskie podziemie ,była siatka OUN ,były zakonspirowane zbrojne bojówki SB. Jakie kurenie UPA rozbiło wojsko w 1946-ani jednego. To a propos tez że hop-siup i wojsko rozgromiłoby OUN-UPA a w ogóle to wojsko(wedle Motyko oczywiście)prawie nie walczyło z UPA a z PSL. Co do Garbowskiego -rozumiem że nie podobają Ci się imienne spisy poległych w Bieszczadach żołnierzy,milicjantów czy osób cywilnych wymordowanych przez UPA opis zbirowego mordu UPA na jeńcach jeńcach w Jasielu względnie opisy jak w ukraińskich wioskach znajdowały się bunkry ale niemal nigdy nie można było ich znaleźć bo ludność ukraińska/ruska nie pomagała? Albo opis jak gospodarz/woźnica -Ukrainiec poprowadził Garbowskiego w zasadzkę/pod lufy UPA czy opis sytuacji na Wołyniu jakiej Garbowski był naocznym świadkiem i uczestnikiem tamtych walk ? Jestem świadomy tego że Garbowski nie napisał dokładnie jak wojsko pacyfikowało UPA czy Ukraińców-ale jego książka nie przedstawia lukrowanego opisu Bieszczad i działalnosci UPA jak robi to np manipulujący liczbami i faktami zafascynowany walką UPA Motyka znajdujący dla banderowców tysiąc usprawidliwień i tłumaczeń a ludzi/obywateli ZSRR pomordowanych przez nią na Ukrainie zbiorczo kwalifikujący do "Sowietów". Uczony ów mąż i "obiektywny historyk"(w cudzysłowiu oczywiscie)-członek rady IPN wolał np znamiennie przemilczeć/przekłamać w wywiadach że gros spośród 30 tysięcy zabitych zakwalfikowanych do "strat sowieckich" -stanowili kołchożnicy(ponad połowa spośród zamordowanych) ,robotnicy ,dzieci,starcy, gospodynie domowe.Hurtem awansował ich na "straty sowieckie " co wiele mówi o metodologii( i wiarygodności naukowej) Grzegorza Motyki. Jeszcze co do pomysłu-oddział wojska w każdej wsi co rzekomo miało przynieść rozbicie UPA. Po pierwsze jak wykazała bieszczadzka praktyka oddział wojskowy nawet w sile kompanii mógł zostać otoczony i rozbity(czy zgoła zniszczony) przez sotnie UPA. Po drugie-coś takiego ćwiczył ZSRR blokując w okresie zimy znacznymi siłami wojskowymi wszystkie wsie w rejonie jej działań celem uniemożliwienia kwaterunku i zaopatrywania -UPA to znacznie osłabiło ale jej zniszczenia bynajmniej nie przyniosło. Nie wspominając o OUN czy Służbie Bezpeky. A wszystko-w tych" spokojnych Bieszczadach".
-
Po kolei-pierwsze z wymienionych akcji dotyczą miejscowej milicji-była ona wtedy silnie nasycona podziemiem i to raczej nie AL.Sympatii do Ukraińców na tym terenie nie miała żadnych.Wyrównywała rachunki w imieniu ludności polskiej-na tym tle w 1945 doszło nawet na tym terenie/działań UPA do przypadków współpracy MO z polskim podziemiem w tym i podziemiem narodowym np oddziałem "Radwana". KBW w marcu 1945 jeszcze nie istniało,istniało WBW/Wojska Wewnętrzne ,dowódca tego baonu podpułkownik Stanisław Szopiński był oficerem-AKowcem(i funkcjonariuszem Delegatury Rządu) a na jego aresztowanie za te pacyfikacje w kwietniu 1945 batalion ten zareagował w odpowiedzi zbiorową dezercją. W opisie akcji UPA korzystałem z "Zanim doszło do akcji Wisła" a autor tejże(uczestnik walk w Bieszczadach )-m.in z archiwum WOP,z relacji zebranych przez siebie,ze wspomnień.Nb.autor(jak i wielu jego kolegów z Bieszczad i WOP ) był w czasie wojny uczestnikiem walk (konkretnie-na Wołyniu) w ramach polskiej samoobrony i partyzantki i dla niego był to po prostu dalszy ciąg walki ze starymi "znajomymi" z UPA.
-
Czas -pomiędzy I a II interwencją radziecką tzn przełom X i XI 1956(nomen omen dokładnie -1 XI święto zmarłych) i nie narad a konsultowania się przez niektórych członków rządu Nagya (Zoltan Szanto,Losonczi)czy będzie się można schować w ambasadzie Jugosławii w przypadku białych pogromów (eskalacji białego terroru a-la 1919 i powodzenia wystąpień analogicznych do wystąpień oddziału Dudasa) ,w przypadku powodzenia zbrojnych wystąpień przeciwko ekipie rządowej Nagya). Źródło to samo a dokładnego cytatu w tej chwili nie podam bo nie mam go przed sobą. Jeszcze co do radykalnych pomysłów -wspierany przez czołgi armii węgierskiej szturm budapesztańskiego komitetu partii( a potem lincz części spośród jego obrońców z sekretarzem partii w stolicy Imre Mezo na czele nb. Mezo był zwolennikiem Nagya i popierał go ) był takim właśnie radykalnym pomysłem ,który upewnił Chruszczowa i Tito,że Nagy nie kontroluje(albo nie chce kontrolować) sytuacji w kraju skoro można rozbić czołgami stołeczny komitet partyjny w stolicy. Co do postulatu szybkiego i pełnego opuszczenia kraju przez wojska radzieckie to postulat taki rząd Nagya zgłaszał całkiem oficjalnie(acz bez kawałków o białych flagach głoszonych przez Szabad Europa za grupą Dudasa jako postulat powstańców ) a generał Maleter we własnym mniemaniu przyjechał 3 listopada 1956 doprowadzić do wycofania Armii Radzieckiej z Węgier do dnia 15 stycznia 1957. Nagy ogłosił na pewnym etapie neutralność Węgier i wystąpienie z UW -dzięki uprzejmości części prasy amerykańskiej publikującej na pierwszysch stronach fotki marines(z ochrony ambasady USA ) wśród powstańców czy uzbrojonych emigrantów węgierskich ZSRR b.szybko miało jasność jak będzie wyglądała ta "neutralność " Węgier w Europie podzielonej na 2 bloki militarne i w warunkach/ w czasie trójstronnego anglo-francusko-izraelskiego ataku na Egipt. Jako ciekawostkę ze zródeł rosyjskich -na pewnym etapie po I interwencji(gdy kierownictwo partii i rządu Wegier zażądało wstrzymania prowadzonej z rozwijającym się sukcesem akcji militarnej sił radzieckich i rządowych (o którą samo poprzednio wystąpiło )a Nagy groził swoją dymisją w przypadku ataku na najsilniejsze zgrupowanie powstańcze doprowadzajac do odwołania tegoż ataku niektórzy oficerowie radzieccy z dowódcą stacjonującego na Wegrzech korpusu na czele istotnie wysuwali postulat aby w tej sytuacji gdy politycy nie pozwalają działać a wojsko ponosi tylko bez sensu straty wycofać się z Budapesztu i w ogóle Węgier.Na natychmiastową ripostę ambasadora Andropowa że wtedy komuniści węgierscy zostaną wyrżnięci generał radziecki zaproponował że mogą zabierać się z nimi. Andropow zareagował uwagą iż jeśli tak to jutro będą już tutaj Amerykanie co początkowo przyjęto z pewnym niedowierzaniem.30 X 1956 za wycofaniem wojsk radzieckich z Budapesztu a jeśli trzeba to z Węgier w ogóle wypowiedział się na posiedzeniu kierownictwa radzieckiego ktoś ważniejszy od dowódcy korpusu-minister obrony ZSRR i członek ówczesnego kierownictwa państwa -marszałek G.Żukow. Do czasu aż była możność zapoznać się z prasą zachodnią a tam-na pierwszych stronach obok satysfakcji z linczów -uzbrojeni żołnierze amerykańscy (marines)wśród powstańców. Jeżeli komuś zależało na przekonaniu radzieckich że akcję kontroluje i wspiera USA to cel osiągnął a jesli sądzono że fotki żołnierzy amerykańskich z powstańcami w Budapeszcie i demonstracyjne wizyty wojskowych zachodnich/NATO w powstańczych sztabach przejdą bez echa i nie wywołają reakcji radzieckich -to bardzo się przeliczono.Dodatkowo -pogrom stołecznego komitetu partii dowodził że Nagy nie panuje już nad sytuacją nawet w stolicy. Także Chiny 30 X 1956 wystąpiły przeciwko wyprowadzaniu sił radzieckich z Węgier czy choćby Budapesztu -takie zdanie wyraziła delegacja chińska występująca w imieniu Mao. Analogicznie Thorez i Togliatti już w X chcieli zdławić "kontrrewolucję" a ściślej chcieli by jak najszybciej zrobił to ZSRR. 30 X 1956 rozpoczęła się także trójstronna (brytyjsko-francusko-izraelska )agresja na wspierany przez ZSRR Egipt. Wreszcie-ze zródeł dyplomatycznych i wypowiedzi ambasadora Bohlena wynikało że USA nie będą na serio przeciwstawiać się tej interwencji.1 listopada w Brześciu zawiadomiona o interwencji została delegacja Polski z Gomułką,Cyrankiewiczem i Ochabem-jako jedyna spośród partii UW wyraziła zdanie odrębne ale zgodziła się ,ze wydarzenia na Węgrzech ostatnio przerosły w kontrrewolucję i nie ma innego wyjścia niż interwencja.Potem zawiadomiono Rymunię,Bułgarię(Rumunia oferowała wręcz udział wojskowy-działłą b.silny antagonizm rodem jeszcze z 1919 r i DWS )Jako ostatni radziecką interwencję zaakceptował Tito w czasie spotkania z Chruszczowem na wyspie Brioni 2/3 XI -to on wysunął Kadara(zamiast Ferenca Munnicha) na stanowisko premiera nowego rządu Węgier. Domagał się także potępienia b.genseków Rakocsiego i Gero co Chruszczow zaakcpetował. Nb. Chruszczow na Brioni wspominał Tito ,że w Moskwie w kulminacyjnym momencie pojawił się emeryt Rakocsi(od lata 1956 po wymuszonej dymisji -w ZSRR) z propozycją że "chętnie pomoże" ZSRR przywracać porządek w Peszcie.Chruszczow go wypędził.
-
Dudas stojący na czele trzytysięcznego oddziału powstańczego i generał Bela Kiraly (będący komendantem Budapesztu)wywierali wpływ na rozwój sytuacji na miejscu. Nb. Dudas nie uznawał rządu Nagya i dążył do stworzenia własnego ośrodka władzy a "po drodze" rozbił bank państwowy.Kiraly z kolei dopuszczał do samosądów i rywalizował z generałem Maleterem. Informację ,że Szabad Europa głosiła wśród innych taki postulat w stylu -"wojska radzieckie opuszczą Węgry pod białymi sztandarami" (przy czym przedstawiała to jako postulat ogółu powstańców-w istocie był to postulat oddziału Dudasa) zaczerpnąłem z "Kontrewolucja piórem i bronią" Janosza Beresza. Jeżeli B. zmyślił sobie taki cytat z Szabad Europa/transmitowanych przez nią postulatów to Twoją rzeczą jest to udowodnić. Beresz przemilczał że Kiraly i Dudas to eks-komuniści(choć pisał o jakiejś "zdradzie" generała Kiralya ) a Nagy i Maleter wręcz dobrzy "znajomi" NKWD ale cytować co lepsze kawałki z Szabad Europa cytował dokładnie .
-
Zaraz-to Szabad Europa nie cieszyła się wtedy przejściowo bo po 1956 gdy Wegrzy zorientowlai się że zostali "wystawieni" autorytet pysł)olbrzymim autorytetem na Wegrzech
-
Ale postulat tej grupy(nb. w Budapeszcie dość silnej i aktywnej) nadawała RWE/ciesząca się wówczas przejściowo wielkim autorytetem jako postulat powstańców węgierskich.
-
Ten postulat z białymi sztandarami pod którymi Armia Radziecka miała opuszczać Węgry wysunęła RWE w ślad za grupą Dudasa.
-
Nie pojmujesz co za znaczenie dla radykalizacji politycznej miał m.in postulat RWE(a własciwie Dudasa) by Armia Radziecka opuszczała Węgry pod białymi sztandarami,lińcze,działalność niekontrolowanych bojówek i atmosfera w której ministrowie rządu Nagya informowali się w ambasadzie jugosłowiańskiej czy będą się tam mogli ewentualnie schować -nie,nie przed radzieckimi których możliwość ponownej interwencji ignorowano a przed pogromami ? ZSRR gotów był wówczas zaakceptować pewne reformy(szersze niż w Polsce) rozwiązanie skompromitowanej partii i zastąpienie jej inną,rozwiązanie tajnej policji-ale nie postulat by Armia Radziecka opuściła Wegry i to pod białymi sztandarami.Niejasna jest też rola mocarstw zachodnich (USA i UK) oraz ich służb specjalnych w toku wydarzeń,niektóre apele węgierskiej sekcji RWE czy taka działalność jaką prowadziła brytyjska Mi-6 w Austrii(którą w 1955 opuściły wojska aliantów okresu II wojny światowej w tym radzieckie) -obozy szkoleniowe i wysyłanie na Węgry "powstańców" wywodzących się z b.żołnierzy węgierskich-emigrantów.
-
O jakiej radykalizacji mowa? O takiej jaką w czasie Rewolucji uosabiali generał Bela Kiraly(od 31 X wojskowy komendant Budapesztu ,od 3 listopada dowódca Gwardii narodowej a od 4 listopada faktyczny dowódca sił powstańczych) ,Jozsef Dudas i podległe im oddziały i bojówki .Obaj byli represjonowanymi eks-komunistami a Kiraly był represjonowanym eks-stalinowcem(Kiraly był jednym z pierwszych oficerów zawodowych armii węgierskiej jaki wstąpił do KPW(niedługo po ucieczce z niewoli radzieckiej gdzie dostał się w marcu 1945) co zapewniło mu błyskawiczną karierę od kapitana Horthystowskiej armii węgierskiej do generała armii Rakocsiego i od oficera niskiego szczebla do dowódcy węgierskich wojsk lądowych do czasu aż i jego nie zamknięto i nie skazano ).Kiraly nie znosił się z innym eks-stalinowcem generałem Maleterem i nie chciał mu się podporządkować. O szturmie(z użyciem czołgów)budapesztańskiego komitetu partyjnego 30 X 1956 ,zlinczowaniu wielu jego poddających się obrońców z Imre Mezo(co wstrząsnęło Chruszczowem i dowiodło że Nagy nie kontroluje sytuacji w stolicy ),o linczach na komunistach (w jednym z takich linczów zginął starszy brat przyszłego premiera Węgier G.Horna). O nadawaniu m.in przez węgierską sekcję RWE wezwań by oddziały radzieckie opuszczały Węgry pod białymi sztandarami tzn skapitulowały.To był postulat grupy Dudasa upowszechniany prze RWE jako postulat ogółu powstańców/Węgrów. Nb. Dudas usiłował 3 listopada 1956 zbrojnie opanować gmach MSZ a przedtem zdołał m.in rozbić bank Węgier i oznajmić o niepodporządkowaniu się rządowi Nagya.Swoją drogą zastanawia czy ktokolwiek w sekcji węgierskiej RWE istotnie wierzył że Armia Radziecka w 1956 spełni ten postulat(białe sztandary) czy było to zamówienie USA(świadoma prowokacja aparatu Allena Dullesa ,który kontrolował RWE celem spowodowania interwencji) W tej sytuacji nawet Tito zaakceptował siłowe zdławienie rewolty i listopadową interwencję radziecką. Nb. to Tito był inicjatorem wysunięcia Kadara na nowego przywódcę Węgier (Chruszczow pierwotnie widział na tym miejscu F.Munnicha ambasadora Węgier w ZSRR) i to Tito wymyślił nazwę dla jego rządu.
-
Napisałem chyba wyraźnie-niepokornych lub podejrzanych wedle UPA. Natomiast konkretne przykłady dóbr materialnych jakie UPA wyciskała z bieszczadzkich wsi -podałem. Omówić szczegółówo co należało do zadań kuszczy?
-
UPA wieszała niepokornych sołtysów i tych którzy nie podporządkowywali się jej poleceniom. Skutecznie ściągała dań w pieniądzu i żywności. Np: -we wsi Kobylskie powieszono sołtysa Jana Czabana W Zawoju i Rudence dotkliwie pobili sołtysów we wsi Graziowa uprowadzili sołtysa Józefa Maślaka W Radoszycach powiesili Józefa Tahorka W Łukowej zabili Franciszka Derkacza kierownika szkoły. W Serednicy zabili Józefę Pisiak Na wieś Stężnica nałożyli kontrybucję w wysokości 18 tysięcy zł(zobowiązali sołtysa do zebrania takiej sumy) We wsi Graziowa nałożyli na chłopów kontrybucję w wysokości 23 tysięcy zł We wsi Terka członkowie sotni "Bira" zebrali od każdego chłopa po 80 kg zboża i po 100-150 kg ziemniaków.Podali termin przygotowania określonej ilości wełnianych rękawic i skarpet. Wieś chciała czy nie a była zapleczem materialnym dla UPA. I chłopi płacili nałożone daniny ,dostarczali żywności,zboża ,ubrań itd . Wszystkie te wydarzenia dotyczą przełomu 1946/1947
-
Zaliczanie Szczęśniaka do historyków komunistycznych no... Co do Filipin i Malezji pisałeś coś o likwidacji partyzantki-napisałem więc jak ta "likwidacja " na Filipinach wyglądała -Nowa Armia Ludowa działa tam do dziś.Od dekad. Dla władz ważniejsze w pierwszym okresie było lubelskie i białostockie,połozone na uboczu Bieszczady były za...piem. Co do 1924-powtórzę jeszcze raz-najaktywniejsze oddziały nie zostały rozbite one się wycofały(na rozkaz) do ZSRR lub rozformowano je w związku ze zmianą sytuacji politycznej .Nie jest więc prawdziwą teza o "zniszczeniu" partyzantki. Co do największych/najkrwawszych porażek wojska-to nie był nią pyrrusowy sukces UPA w Hrubieszowie(gdzie nie osiągnięto najważniejszego celu UPA-akt Komisji Przesiedleńczej zaś łączne straty nie przekroczyły kilkunastu zabitych ) ale zniszczenie stuosobowego oddziału WOP i milicji we wsi Jasiel w 1946(większość jeńców wymordowano) i rozbicie częśći wycofywanej z Bieszczad Grupy Manewrowej WOP z Koszalina w 1947 w okolicach Baligrodu (wszystkich uprowadzonych rannych jeńców wymordowano). Tak,tak jedno i drugie w tych spokojnych Bieszczadach gdzie UPA prawie nie działała. Co do Słowacji chyba nie doczytałeś -nie działał tam nigdy żaden okręg UPA ani OUN(w Polsce przypomnę były 3 okręgi OUN) ,były tylko okresowo rajdujące zza granicy sotnie a odzew ludności słowackiej(w tym i zasilanie przez słowackich Rusinów UPA) -był zerowy.Także postępowanie z ujętymi żołnierzami czy milicjantami było skrajnie odmienne.
-
Jeszcze raz -przybliżoną liczebność UPA podaję właśnie za Szczęśniakiem i Szotą ,liczebność Służby Bezpeku (której dokładną strukturę organizacyjną w Polsce i etaty dokładnie znam) podaję odzielnie >została też resztówka SKW Razem było około 2 tysięcy zbrojnych banderowców. Bez siatki cywilnej która zaopatrywała,prowadziła wywiad,przechowywała rannych itd.Czy mówi Ci coś określenie stanycznyj i kuszcz oraz kuszczowe zweno?Od razu wyjaśniam-trzyosobowa komórka kierownicza to nie były całe aktywa banderowców w 4-7 ukraińskich wsiach składających się na dany kuszcz."Zaprzęgano" do tego(wywiadu,zaopatrzenia itd) ludność ukraińską. Siatka OUN sięgała aż po Krynicę. O "komunistycznym wojsku" w przypadku "Wisły" nie ma co mówić bo dowodził nim Mossor a spory był odsetek przedwojennych. szeregi bynajmniej prokomunistycznie nastawione nie byyły-nienawidziły natomiast szczerze UPA i banderowców. Co do rzekomego zniszczenia partyzantki komunistycznej(Huk) na Filipinach czy Malezji to odnoszę wrażenie że nie wiesz ani ile lat/dekad to trwało ,ani że te partyzantki odrodziły się(np na Filipinach-pod nazwą Nowej Armii Ludowej działającej zbrojnie do dziś).W Malezji MLRA działała do 1989-do momentu podpisania traktatów pokojowych. Czy to są argumenty z Motyki(o którym nb.wspominałem w tym wątku)okraszone jego tezą jak to wojsko nie starało się zwalczyć UPA ? Co do rzekomego zniszczenia partyzantki przez KOP to odnoszę wrażenie że nie wiesz iż partyzantka(zasilana i inspirowana zza kordonu) ta działała tylko tak długo jak długo nie było stosunków polsko-radzieckich.Polska ze swej strony wspierała po radzieckiej stronie granicy "swoją " partyzantkę i grupy dywersyjne czego przykładem np Sergiusz Piasecki czy J.Tiutiunnyk.W 1924 partyzantki odwołano a to co próbowało działać samodzielnie (i bez wsparcia zza kordonu) szybko uległo likwidacji.Krócej-w 1924 partyzantka uległa odwołaniu/rozformowaniu najaktywniejsze grupy wycofały się za kordon i to nie tyle ze względu na KOP co na zmianę sytuacji międzynarodowej(poprawę relacji polsko-radzieckich). czy nie Ty nie pisałeś wcześniej o raportach wojska/wystąpieniach władz lekceważących UPA? A to nie z rąk podziemia poakowskiego i nie z rąk NZW wojsko(i milicja) poniosło największe straty bezpowrotne i największe(relatywnie) porażki -a rąk tego tak niegroznego UPA.To na konto UPA w Bieszczadach przypadała największa porażka/porażki wojska w skali ogólnopolskiej tak w roku 1946 jak i w 1947(zaznaczam-przed akcją Wisła). To tyle w kwestii jak to UPA w powojennej Polsce prawie nie działała a w ogóle to mordy banderowców na ludności cywilnej wedle tegoż Motyki były cytuję " marginesem".Przy okazji-padło w wątku wspomnienie SŁowacji. Najwidoczniej nie wiesz ,że mimo iż stała UPA tam nie działąła(acz sotnie przechodziły granicę a w okolicach Preszowa działała powstała w marcu 1945 niewielka siatka OUN)do walki z rajdującymi sotniami w 1945 wysłano oddziały wojskowe zaś potem utworzono kilkutysięczną grupę operacyjną(Go "Ocel" a potem "Teplice". I to w sytuacji gdy UPA na stałe tam nie działała(nie było tam baz sotni,bunkrów nie mówiąc o okręgu wojskowym UPA czy 3 okręgach OUN jak w Polsce) a odzew Słowaków na jej hasła był żaden.Nb i tam na Słowacji UPA zdołała się "wsławić"-mordowaniem tamtejszych Żydów.
-
Samej UPA wraz z bojówkami SB/grupami SKW było w 1947 w Polsce około 2 tysięcy ludzi . Siatka cywilna działająca w setkach ukraińskich wsi w Polsce to odrębna struktura acz część jej członków bezpośrednio zasiliła w 1947 leśne sotnie i czoty. Ignorujesz jej istnienie podobnie jak fakt że w jej pracach miała obowiązek uczestniczyć cała ludność ukraińska. To dlatego sotnie i czoty były tak trudne do zniszczenia/odbudowywały się po stratach ,zbudowane w wioskach bunkry-tak trudno wykrywalne a bojówki SB zgoła "niewidzialne".To dlatego UPA od razu wiedziała o pojawieniu się wojska a wywiad banderowców działał wtedy znacznie lepiej niż wojska. A cytat dotyczył Łemków i to z określonego rejonu a nie Ukraińców.Bez "odklejenia" (czytaj wysiedlenia) ludności ukraińskiej od siatki cywilnej oraz sotni UPA,bojówek SB i SKW -nie można było dosczętnie zniszczyć podziemia banderowskiego-tak leśnego jak i ounowskiej konspiracji.Chyba że zamierzano walczyć przez następną dekadę jak chłepliwie zapewniali na emigracji banderowcy-że gdyby nie 1947 rok walczyliby w Polsce jeszcze 10 lat.A że niektórzy Łemkowie aktywnie zwalczali banderowców nie przeczę-największe zasługi miał chyba Łemko-Ostap Steca :thumbup: . Na drugim biegunie był inny Łemko-jeden z przywódców melnykowskiego OUN Włodzimierz Kubijowycz.
-
Carantuhill-Uparcie nie rozróżniasz(albo udajesz że nie rozróżniasz)siatki cywilnej od sotni UPA i bojówek SB. Siatka ta istniała w 325 wsiach poowjennej Polski >Sama siatka zatrudniała ponad 2 tysiące ludzi a w jej pracy miała obowiązek uczestniczyć ludnośc ukraińska obojga płci.Od wywiadu poprzez zaprowiantowanie po kierowanie wybranych przez stanycznych i kuszczowych do sotni. Około 2 tysiące ludzi w 1947 to było w samej UPA ,bojówkach SB,grupach SKW. Co do zbrodni "tutejszej " UPA-przykład Baligrodu 1944 już podawałem.Co do aktywności band -to w 1949 ich ostatnie resztki w Polsce zostaóły rozwiązane,siatka konspiracyjna działała kilka lat dłużej.Co do obniżenia aktywności na przełomie 1946/1947 owszem nasytąpił lekki spadek liczebności UPA spowodowany m.in zimą i akcjami wojska(tak ! wojsko nie aprzestało zwalczania UPA).Nie przeszkodziło to UPA zniszczyć grupy manerowej z Koszalina,wymordować ujętych rannych (co nb. było najkrwawszą akcją podziemia w Polsce dokonaną w 1947 w ogóle) jadącej na stację kolejową celem wyjazdu z Bieszczad,zastawiać zasadzki czy nadal mordować(w mniejszej niż przedtem skali)osób cywilnych. "Zakierzonia" i dowodzony przez Onyszkiewicza okręg UPA nie składała broni.A gdy definitywnie rozbito Krajowy Prowyd ,gdy ostatnia grupa UPA w Polsce została w 1949 zmuszona do samorozwiązania a zinfiltrowaną konspirację banderowców w Polsce dosczętnie rozbito w roku 1954 -ich pogrobowcy w sprzyjającej sytuacji przeszli do walki propagandowej. Prowadzą ją i w Polsce czego przykladem np Jewhen Misiło. Jakie fakty obecnie się zakłamuje? A chociażby ludobójczy charakter UPA czy jej antysemicki charakter.Faszystowski(totalny)charakter banderowskiej OUN mordującej nawet Ukraińców ,nawet konkurentów z tejże OUN . Mordy na jeńcach i cywilach.Zmierza to do tego by UPA(przypomnę organizację faszystowskiej partii totalistycznej i to działajacej tylko w części Ukrainy i ziem zamieszkałych przez Ukraińców )postawić na jednej płaszczyznie z AK.
-
Jeszcze raz -UPA dokonała rzezi wołyńskiej(galicyjskiej i paru pomniejszych. W samych Bieszczadach "upamiętniła się " m.in rzezią w Baligrodzie jeszcze w okresie okupacji niemieckiej . Tudzież bezwzględnym zwalczaniem Polaków i polskiej partyzanki. Dowodzili nią i na terenie akcji Wisła przedwojenni terroryści (jak "Ren " np),ochotnicy-esesowcy(jak np "Łastiwka" czy "Kryłacz" )policjanci ukraińscy okresu okupacji niemieckiej umaczani po łokcie we krwi Polaków i Żydów jak "Hromenko" czy "Burłak". W sotniach UPA (do czasu ,do czasu za wyjątkiem jedynie lekarzy-Niemców i raiotelegrafistów )bezpieczne przytulisko znalazły sobie hitlerowskie niedobitki-Niemcy i międzynarodówka Waffen SS spod wszelkich znaków. Nb jeńców -Niemców UPA (a konkretniej sotnia "Burłaki")próbowała odbijać i z obozów jenieckich. Jej bezwzględna likwidacja(nie tylko UPA ale i OUN) była koniecznością. Z tym "wypychaniem" sotni z ZSRR chodzi mi o okres po 1944 a nie o 1947 rok gdy zachodziło zjawisko odwrotne. "Po podziemiu ukraińskim nie pozostał ślad" o tym że podziemie banderowskie(fakt -już zinfiltrowane i w szczątkopwej postaci ale o tym gros jego członków nie wiedziała )działala w Polsce do roku 1954 kolega nie słyszał? 2 tysiące uzbrojonych i centralnie dowodzonych ludzi w lesie-w kureniach,sotniach i bojówkach SB w 1947 (gdy po amnestii generalnie rozleciało się polskie podziemie antykomunistyczne)to mało? To na konto tegoż podziemia poszły najbardziej spektakularne akcje w Bieszczadach-nie tylko Świerczewski ale i grupa manewrowa WOP z Koszalina czy największa porażka wojska w walce ze zbrojnym podziemiem w ogóle-pogrom strażnicy w Jasielu(i egzekucja jeńców tamże)w 1946.Podobnie najwyższe jednorazowe bezpowrotne straty milicji i największa liczba zlikwidowanych równocześnie posterunków MO. Cały czas kolega pomija kwestię rozbudowanej siatki cywilnej OUN-UPA i ile setek wsi,ile stanic i kuszczów ona obejmowała. Oraz że ludność ukraińska obojga płci miała obowiązek(a nie możliwość) w jej pracach uczestniczyć. Co do zabierania siłą do banderowców to np ze wsi Hulskie zabrano 6 osób,ze wsi Zawóz-9.Dokładne personalia znajdują się w archiwum WOP w teczce nr 5 Bieszczadzkiej Brygady WOP sporządzone przez Henryka Garbowskiego a odniesienie do tegoż w książce tego autora "Zanim doszło do akcji "Wisła" rok wydania 2000.Pisze on ,że Łemkowie nie taili w rozmowach ,ze zabierano do sotni,że taki wcielony nie miał właściwie drogi powrotu. Co do żródłe wydanych po 1989-cóż ja także do twórczości np Jewhena Misiło występującego jako Eugeniusz Misiiło mam zero zaufania -a do twórczości Grzegorza Motyki jego wybielania banderowców,eufemizmów jakich używa na masowe fizyczne wyniszczanie ludności polskiej -zaufanie b.ograniczone. Na Ukrainie zwłaszcza Zachodniej trwa gloryfikacja OUN-UPA-przerzuca się to i do Polski. Usilnie zakłamuje się fakty historyczne,cenzuruje nawet przykazania OUN,teorie Dońcowa przemilcza nawet niewygodne dziś stwierdzenia samych banderowców ,ze gdyby nie "Wisła" i 1947 rok działaliby w Polsce jeszcze 10 lat. Próbuje się i w Polsce gloryfikować banderowców ,usilnie gloryfikować OUN i UPA,zrównywać ich z AK a uczestniczy w tym niestety nie tylko mniejszość ukraińska. Równolegle -usiłuje się w czambuł potępić akcję "Wisła" -była niestety pożałowania godna uchwała parlamentarna w tej kwestii.
-
Jeszcze raz-należy bardzo wyraznie rózróżnić przymusowe przesiedlenia (akcję "Wisła") od ludobójstwa jakie praktykowała UPA. OUN-UPA wciągała do pomocy(dobrowolnie lub przymusowo)niemal całą ludność ukraińską obojga płci.Co do akcji "Wisła" to ja tez jestem w pewnym sensie jej krytykiem-uważam ,ze przeprowadzono ją za późno a walkę z UPA (także w 1947)prowadzono zbyt mało zdecydowanie bez przyjęcia żelaznej zasady że jedyną metodą walki z OUN-UPA wszystkich szczebli (od stanicy poczynając )jest dekapitacja przeciwnika. Dekapitacja-a nie uwięzienie. Być może błędem było przesiedlanie ich/Ukraińców gdzikolwiek w Polsce-ZSRR dysponował rozległymi przestrzeniami i zawsze gotów był przyjąć jeśli nawet nie na Ukrainie to np w Kazachstanie czy innym przestronnym zakątku. Natomiast co do samej kwestii banderowców -UPA,OUN,SKW,SB ,siatki cywilnej, niedobitków po SS "Galizien" i zaangażowanych w holokaust eks-policjantach ukraińskich to utrupić trzeba było ich tak czy owak. A do tego było niezbędne "odklejenie " ich od siatki cywilnej ,od ukraińskiej ludności siatkę tę tworzącą.Dramat Bieszczadów wynikał m.in z takiego a nie innego usytuowania granicy-banderowcy silnie naciskani w ZSRR przechodzili do Polski. Co do Łemków w UPA -ciekawe że dysponuję nawet imiennymi spisami Łemków z niektórych wiosek w sotniach UPA. Jak to się często odbywało -ano do wskazanego przez kuszczowego(tzn szefa banderowskiej siatki istniejącej we wsi) delikwenta przychodzili z sotni i zabierali do lasu "do sotni". Udział w sotni UPA ,udział w jej akcjach ,likwidacjach itd zamykał niemal drogę powrotu,rodzina musiała pomagać kuzynowi(a więc i UPA) a Służba Bezpeky miała swoje metody na zniechęcanie dezerterów. Co do powrotów-owszem były utrudnione po 1956/1971 > Ale i po 1989 nie widać tłumów powracających w rodzine strony. Akcja "Wisła" jako jeden z celów miałą asymilację Ukraińców pozostałych w Polsce- "rozpuszczenie " ich w polskim otoczeniu. I cel ten (biorąc pod uwagę chociażby wyniki spisu ludności 2002)generalnie osiągnęła.
-
Nie tylko-także z aktualnych zmieniających się w czasie możliwości . Natomiast londyńska emigracja znakomicie pomogła się wyizolować i straciła wpływ na cokolwiek niezmienym deklamowaniem o "nienaruszalności granicy ryskiej". Kolejnym strzałem do własnej bramki było urządzanie w takiej sytuacji PW 44.
-
Co do kwestii wiary -są poszlaki(oparte na wypowiedziach Okulickiego przed i po PW 44) że Okulicki chciał krwawej rzezi by "wstrząsnąć sumieniem świata' .A więc wkalkulował możliwość krwawej,możliwie jak najkrwawszej i najdramatyczniejszej klęski Powstania "na oczach świata " i w imię "wstrząśnięcia sumieniem świata" w swój pomysł-bo pomysł rozpoczęcia przez AK otwartej walki w Warszawie latem 1944 był w KG AK jego autorskim pomysłem a nie pomysłem "Bora" ,"Montera" czy Pełczyńskiego.Była to skrajna nieodpowiedzialność i zupełna ignorancja.Secesjonista-dlaczego Stalin miał wspierać akcję nie tylko z nim nie uzgodnioną ale skierowaną politycznie przeciwko ZSRR?Nie wiadomo także ile wywiad radziecki wiedział o szykowanym II etapie akcji. Dlaczego Koba miał na tyłach swojego frontu tolerować wojskową organizację antysowiecką? Ostatnie szanse na jakikolwiek choćby chwilowy,krótkotrwały i taktyczny kompromis runęły wraz z nieprzejednaną postawą emigracji w kwestii granicy ryskiej. Jest ciekawa powojena ocena Rzepeckiego w tej kwestii,którą za jakiś czas zacytuję. Koba nie miał w 1944 ani jednego powodu by wspierać rzad emigracyjny ,AK czy demonstrację w stolicy.
-
To nader oryginalna wykładnia Muzeum PW z tym udanym powstaniem i osiągnięciem założonych celów. Ile celów pierwszoplanowych AK udało się zdobyć/opanować? Co z lotniskami,mostami ,dzielnicą policyjną,- setkami obiektów które planowano zdobyć i traktowano jako pierwszoplanowe co z zadaniami Pragi i Obszaru? Nb. wykładnia prezentowana w MPW równolegle z podawanym fałszywym bilansem strat hitlerowskich w ludziach(mityczne 17 tysięcy zabitych) i w sprzęcie (mityczne setki czołgów,samochodów pancernych i dział pancernych zniszczone-no gros broni pancernej Grupy Armii Środek powstańcy zniszczyli).Co do wątku o przegraniou wojny i lipcu 1944. Tak dla ścisłości jeśli jako przegranie wojny rozumieć brak szans na osiągnięcie celów w rywalizacji /konfrontacji z ZSRRto Polska ją przegrała już we wrześniu 1939(przestała istnieć jako niepodległe państwo) a definitywnie straciła szanse na sukces w takiej konfrontacji latem 1940 wraz z klęską Francji. Parę lat temu gdy pewien dziennikarz(Wacław Radziwanowicz mówiąc konkretnie ) w artykule na forum międzynarodowym tak deliberował kiedy Polska przegrała wojnę(w 1943 a może w 1944 a może w 1945) komentujący artykuł internauci(którzy historię DWS znali nie z polskich podręczników do historii i nie z polskich bajek )bez ceregieli przypomnieli mu prawdziwą datę-1939.Nb tenże dziennikarz gromko domagał się potem reprezentacji Polski na czołowym miejscu na Defiladzie Zwycięstwa w DWŚ a więc typowe pomieszanie pojęć.