widiowy7
Moderator-
Zawartość
3,442 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez widiowy7
-
Zgadza się. Ale jeśli chce się napisać o historii pułku, nie można pominąć całych, bojowych tradycji jednostki. Zacząłem więc od samego początku. A trudno zakładać taki sam temat w w różnych działach.
-
Z linku podanego przez Ciekawego
-
Ja też się dołączam . Cześć Jej Pamięci.
-
Blücher a dokładniej Gebhard Leberecht von Blücher -(ur. 16 grudnia 1742 r. w Rostocku, zm. 12 września 1819 r. w Krobielowicach koło Wrocławia) – feldmarszałek pruski, dowódca armii pruskiej w bitwie pod Waterloo. Za zwycięstwo nad Napoleonem Bonaparte otrzymał gwiazdę do Krzyża Wielkiego Krzyża Żelaznego, co było najwyższym odznaczeniem wojskowym Prus.
-
Ja na Marię Kaczyńską. A uzasadnienie? No cóż, na początku jej bardzo nie lubiłem, pewnie za męża i urodę. Ale później potrafiła jednak trafić do ludzi, ludzkimi wypowiedziami.
-
To co zacytowałeś, w zasadzie uprzytomniło mi jedno, że faktycznie kosynierzy mogli być skuteczni, ale nie mogli działać samodzielnie.
-
Tyle wiki. Gdy jako broń osobista, na polach bitew królował jednostrzałowy, ładowany odprzodowo pistolet, zdawano sobie sprawę z jego ograniczeń. Była to broń przede wszystkim jazdy. W ferworze walki, trudno ją było, po wystrzale ponownie nabić. Chyba że obydwie strony stosowały karakol. Próbowano zwiększać ilość luf, ale był to tylko półśrodek. Rewolwer wiązkowy teoretycznie rozwiązywał ten problem ale..... Sześć luf do utrzymanie w jednej dłoni-za ciężko. Mógł być używany tylko jako broń cywilna, lufy muszą być krótkie, dla wojska więc nie bardzo przydatne.
-
Chodziło o to, że Anglicy wprowadzili do swoich karabinów gotowe ładunki, których papierowe "łuski" nasączone były krowim tłuszczem. A to dla mieszkańców Indii było przecież świętokradztwo. Powód niby błachy, ale bunt wybuchł i był w swoich działaniach poniekąd bardzo okrutny.
-
Sumerowie budowali tzw. zikkuraty. Były to monumentalne budowle sakralne w formie ostrosłupa, zbudowane z kwadratowych bloków. Byłyby to pierwsze budowle monumentalne człowieka? Bo nie wiem, jak w tym czasie wyglądały Chiny? „Epos o Gilgameszu”. Czyżby pierwsze dzieło literackie?
-
Wyginięcie neandartalczyków
widiowy7 odpowiedział MaWro → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
A brana była kiedykolwiek pod uwagę możliwość jakiejś, powiedzmy "zarazy". Coś co osłabiło populację neandertalczyków tak, że zaczęli wymierać? -
Taka myśl mi przeszła przez myśl. Na forum są aktualni studenci. Są też byli studenci. Są też studenci przyszli. A może zapytać się aktualnych i byłych studentów? Gdyby mieli chęć podzielić się wiadomościami? Czego , na jakich kierunkach, na różnych uniwerkach czy polibudach uczą. Może udałoby się stworzyć taką bazę wiedzy dla przyszłych studentów?
-
Abu Ali el Hosein ben Abdullach Ibn Sina- Awicenna 980-1037.Księga praw medycznych "Kanon". Przez kilka stuleci stanowiła ta księga źródło wiedzy dla lekarzy Wschodu i Zachodu. Hugon z Lukki (1221), jest twórcą wziewnego ( inhalacyjnego ) uśpienia ( narkozy ). Przestrzegał czystości leczeniu ran, używał kompresów przepojonych winem, unikał zgłębnikowania ran ( cokolwiek ma to oznaczać )
-
Jak w ogóle wyglądały stosunki polsko - tureckie na przestrzeni dziejów? Wiem że Warneńczyk głupotę palnął i zapłacił za to głową. Ale czy konflikty między tymi dwoma narodami nie jest w zasadzie tylko okres XVII wieku? Patrząc na bieg historii to okazało się że my i Turcja mamy wspólnych wrogów. Tzn Rosję i Austrię. I te słynne powiedzenie na XIX-to wiecznych posiedzeniach tureckiego sejmu: "Poseł z Lechistanu jeszcze nie przybył." Prawda li to, czy mit?
-
Co potencjalny student wiedzieć powinien...
widiowy7 odpowiedział widiowy7 → temat → Studia historyczne
Narya! A co takiemu studenciakowi, na przykład na pierwszym roku, wciskają do głowy? Czego ma się nauczyć? -
No nie wiem Albinosie czy sporo nie przepłaciłeś. W sprawie męskich butów, to moja Pani wie wszystko Ale ze siedem dych przepłaciłeś.
-
Nie daj się wpędzić harry w ten temat, chyba że masochistą jesteś Swoją drogą, nie sadziłem, że taką dyskusję wywołam. Ale do rzeczy. W Muzeum Wojska polskiego, widziałem kosy z okresu Powstania Styczniowego. Osadzone na sztorc. Ale, są jakby z natury szersze od tych współczesnych, a wiele z nich ma wykuty szpikulec.
-
Długie łodzie Wikingów. Podobno dzielne na morzu? Co to znaczy? Pewnie jakaś superlatywa. A jednak po jakimś czasie, na morzach północnych pływały tylko jakieś ociężałe krypy.
-
Przede wszystkim były to żaglowce. Chociaż i galery długo utrzymały się w "linii". Ale Estera ma rację. Jak przebiegała ewolucja? Galery starożytności jak zamieniły się w, powiedzmy karawele? Czy wiadome jest, kto i kiedy stwierdził, że wiosła nie są niezbędne do żeglugi? Ale raczej wezwać trzeba mądrzejszych.
-
Czyli zaskoczenie, a nie skuteczność ognia. Przypominam, że dyskusja tyczy się ewentualnego, skutecznego użycia kosynierów w walkach z epoki. A jest jednak taka możliwość. Tylko muszą być oni podprowadzeni maksymalnie blisko szyku nieprzyjaciela. Wytrzymać jedną salwę i uderzyć. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że w normalnej, liniowej walce nie mają szans. Dla mnie przyznam się to novum. To jak taki karabin skałkowy był odpalany?
-
Trochę tylko, na szybko znalazłem w internecie.
-
Jaki cel? bo kiedyś doczytałem, że karabin gładkolufowy, z okrągłą kulą to trafiał na 100 metrów ale w kwadrat 10 na 10......metrów. Gdyby ogień batalionowy był aż tak skuteczny jak opisujesz harry, nie byłoby bitew epoki napoleońskiej. Po jednej salwie, według Twojej teorii, nie byłoby przeciwnika. Jak szybko żołnierz mógł znowu naładować odprzodowy karabin?
-
Pozwoliłem sobie wkleić swój post z innego tematu. Temat jest taki trochę nie na temat, ale pozwolę sobie na wyjaśnienia. Jeśli temat " wypali", to mam nadzieję że będzie wyglądało to tak. Każdy zainteresowany tematyką Powstania, może coś tu wrzucić. Czasami nie warto zakładać nowego tematu, aby przedstawić jakąś akcję. Czekam na opinię Albinosa
-
Przy okazji harry witamy na forum! A co do meritum. Karabiny skałkowe, były jednak mało celne. Walka ogniowa w okresie wojen , powiedzmy napoleońskich, to jest tylko "zmiękcznie "przeciwnika. Gdyby na odległości szturmowej, ok 75 kroków, pojawiła sie kolumna kosynierów? ruszmy wyobraźnię