Granat
Użytkownicy-
Zawartość
861 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Granat
-
Przecież jeżeli państwo dba o obywateli to powinno je zasmucać tak samo głęboko śmierć każdego człowieka, a nie tylko tego na którego kasę dali :/ No chyba że tutaj państwo żałuję maszyny...
-
To mogłoby się stać ale się nie stało... Przecież chodzi mi o ten paradoks jakim jest ścieranie dwóch miast z powierzchni Ziemi ( wraz z mieszkańcami ) i twierdzenie że to uratowało Japońców.
-
Teraz to ja pogratuluje logiki xD Jak mogli ratować Japońskich żołnierzy i cywili traktując ich bombą ? Trudno jest Ci przyznać że ktoś inny ma rację ?
-
Dobra Tofik, nie będziem sie kłócić Ludzie jak na kogoś oddajecie głos to chociaż napiszcie ( nie musi być powodu jak Wam tak ciężko )
-
A nie jest III RP ? :] Poza tym Jachu po prostu skopiował z Wiki
-
Czemu lewica jest twoim zdaniem głupia ? Ja stawiam na Panią Prezydent :] Za to co się dzieje na mieście.
-
Bluesowo : Dżem - Wehikuł czasu Pamiętam dobrze ideał swój Marzeniami żyłem jak król Siódma rano to dla mnie noc Pracować nie chciałem, włóczyłem się Za to do "puszki" zamykano mnie Za to zwykle zamykano mnie Po knajpach grywałem za piwko i chleb Na szyciu blues'a tak mijał mi dzień Tylko nocą do klubu Puls Jam Session do rana - tam królował blues To już minęło, ten klimat, ten luz Ci wspaniali ludzie nie powrócą Nie powrócą już Lecz we mnie zostało coś z tamtych lat Mój mały intymny, muzyczny świat Gdy tak wspominam ten miniony czas Jak dobrze że to nie poszło w las Dużo bym dał by przeżyć to znów Wehikuł czasu - to byłby cud Mam jeszcze wiarę, odmieni się los Znów kwiatek do lufy wetknie mi któś Dżem - Paw Miałem kiedyś wielki dom Piękny ogród otaczał go Gdzie co noc słychać było pawia krzyk Jak zapowiedź losu, kiedy rankiem znajdowałem tam Złote jajo, wielkie, złote jajo Nie wiem sam, skąd wziął się tam Nigdy przedtem o tym nie myślałem Bo i po co, kiedy miałem Wielki kopiec złotych jaj I przyjaciół wielu otaczało mnie Nie byłem sam, o nie, nie byłem sam Pewnej nocy prysnął czar Ptak nie znosił już złotych jaj Trefne karty rozdał los Więc przegrałem partię z nim A życie toczyło się dalej Ładnych kilka, długich lat Minęło od tej nocy Której nigdy nie zapomnę mu Siedzę teraz sam w ogrodzie Sam, wśród umarłych kwiatów Nikt już nie, nie odwiedza mnie Czasem tylko przyjdzie on Czasem tylko przyjdzie on, piękny Czasem tylko przyjdzie on, piękny, dumny Jak to paw, jak to zwykle paw
-
Według wierzenia chrześcijańskiego ( a dużo ludzi ma się za chrześcijan ) pomoże im to w zbawieniu i drodze do Nieba. Zresztą w wielu wierzeniach modli się za zmarłych. Czyli państwo nie ma w założeniu chronić każdego obywatela tylko tych na których wyłożyła kasę ? Przecież śmierć 20 generałów jest dla mnie taka sama jak śmierć 20 bezdomnych. Przecież wszyscy oni są ludźmi !
-
Bo media odstawiają jakąś niepotrzebną szopkę i napędzają rynek ludzi którzy doszukują się sensacji. 1. Czemu mamy ich czcić żałobą narodową ? Przecież niczego im to nie da ! Już lepiej jakby ludzie się modlili za nich w kościele... 2. Jak ginęli żołnierze w Iraku to też media odstawiały szopkę ale żałoby nie było bo ofiary były pojedyncze ( i tutaj naprawdę oddali życie za kraj ! ) Czy to jednak taka wielka katastrofa ? Zginęło 20 osób i jedna maszyna wojskowa rozbita. Zauważ że im częstsze żałoby tym błahszy powód. Niedługo dojdzie do tego że zginie jeden generał i żałoba :/ A tak to doprowadzamy do ciągłej żałoby w narodzie ( Rzeczpospolita Żałobna ? )
-
Żeby więcej egzemplarzy sprzedać
-
Zgadzam się. Tu też się zgadzam. A mnie irytuje wiele innych rzeczy np. jak ktoś kto mówi o ciągłym narzucaniu ideologii przez innych, a sam mówi coś w stylu " ma tak być, tak jest i będzie bo ja tak mówię ". I czy sportowiec to gwiazda przemysłu rozrywkowego ? Polemizowałbym
-
Jak powiedziałem, tryb single jest na doczepkę a boty nie są zbyt inteligentne. Ta gra z założenia miała być multiplayerem :]
-
OOO temat rzeka jak dla mnie Z Rapu : Paktofonika - Ja to Ja Przeważnie, zachowuję się poważnie Przeważnie, nikogo nie drażnię Przeważnie, słucham rad uważnie Przeważnie, nie czuję się odważnie Przeważnie, widać to po mnie wyraźnie Otoczenie nie działa na mnie zakaźnie Poprzez wyobraźnię kreuję własne ja Adekwatne do imienia eR plus A plus Ha Robię co trza Rymuję gdy muzyka gra Jestem członkiem Pfk A nie klubu AA Pomysłów u mnie mnóstwo Niczym w worku bez dna Bądź co bądź być sobą to domena ma Pokazy mody i żurnale nie obchodzą mnie wcale Fason swój dobieram sam jak staruszka korale Mam typ osobisty niczym dowód I osobisty powód By czuć się wygodnie, swobodnie Polski rodowód w aktach Opieram się tylko i wyłącznie na faktach Pragnę być nietypowy, niepowtarzalny Jednorazowy i oryginalny Jeśli kopiuję to tylko w punktach ksero Gdy ktoś powiela kogoś Uważam go za zero Mówię prawdę szczerą Bo nie lubię gdy ktoś kłamie Służę pomocą, nie na każde zawołanie Mam własne zdanie i szereg racji Niezmienny niezależnie od miejsca, czasu i akcji Od A do Zet, do Zet do A Ja to ja to jasne jak dwa razy dwa Lata lecą, a ja to wciąż ja O nie! Nie zależy mi na tym by być kanonizowanym Ja to ja, więc jako ja chcę być znany Prawdziwym jak prawdziwek, nie jak sweter z anilany Jedną zasadą wciąż motywowany Bądź własną osobą Bądź co bądź sobą Niech twa osoba będzie ozdobą Nie jednorazowo, lecz całodobowo Trafiam białym w czarne jak kulą bilardową Oblicz pole podstawy jaką jest oryginał Lub działania poletko, jeśli jesteś marionetką To wroga sugestia, pożera cię jak bestia Mów do serca bitu, bo tam jest amnestia Od A do Zet, do Zet do A Ja to ja to jasne jak dwa razy dwa Proste jak drut, nigdy nie gram z nut A rymów mam w brud, które trwonię Gdy tylko stanę przy mikrofonie Od mikrofonu strony nie stronię, o nie! Od A do Zet, do Zet do A Ja to ja to jasne jak dwa razy dwa Lata lecą a ja to wciąż ja Od A do Zet, do Zet do A Ja to ja to jasne jak dwa razy dwa Paktofonikę Gutek już zna Technika Fokusonika wynika Z ego wielkiego jak galaktyka Nie brakuje mi żadnego składnika Do mojego ja, skala mnie nie dotyka Pozwolisz, że posłużę się przykładem Jest pewien Smok, który nie jest gadem Podąża śladem serca, a nie za stadem Jego skronie ozdabia tkany wolnością diadem Jego słowa są szczęścia wodospadem Tą oto wodą razem ze składem Zalewa jak ulewa lub zasypuje gradem Chcesz czy nie jesteś dla niego obiadem Robię to co kocham, to nikomu nie szkodzi Robię to no bo to lubię i wiem że wiesz o co mi chodzi Robię to no bo chcę to robić a wiem że to mi wychodzi Chcę i robię, cała reszta mnie nie obchodzi Od A do Zet, do Zet do A Ja to ja to jasne jak dwa razy dwa Lata lecą a ja to wciąż ja Unikam odgrywania kiedy Ragga prezentuje W jednym więc celu bądź co bądź operuje A skutek, wierz - 'Peace', pozytywny flo podpisano Gutek Od A do Zet, do Zet do A Ja to ja to jasne jak dwa razy dwa Lata lecą a ja to wciąż ja Od A do Zet, do Zet do A Ja to ja to jasne jak dwa razy dwa Paktofonikę Gutek już zna Paktofonika - Chwile ulotne Nie ufam nikomu Kocham tylko tych co na to zasłużyli Jeszcze nie szeleszczę kasą Tak jak klasą z winyli Więc nie przepuszczę żadnej chwili Gdyż żyję na kreskę W każdą chwilkę wbijam szpilkę Jak pineskę w deskę Życie jem jak Milkę Bowiem wiem że jestem lśnieniem I okamgnieniem Że będę wspomnieniem Za pozwoleniem, sprawdź to Zanim schowasz dzień pod powiekami Powiedz co z twoimi nie pozałatwianymi sprawami Czasami wręcz zasysam otoczenie moimi receptorami Zachwycam się chwilami jak dobrymi produkcjami Film na siatkówce zdobywa nagrodę Grammy Za brak porównania z celuloidami Momentami pomiędzy oddechami Życie fala mi tsunami Zalewa doznaniami i bodźcami Razem z chłopakami chodzimy po mieście Kilkanaście centymetrów ponad chodnikami Taktowani przez wat tysiąc dwieście Przygniatani problemami Ciągle na podeście Z mikrofonami w ciągłym manifeście Weźcie sprawdźcie to Bo to widać w każdym geście Jesteście, więc zauważcie to nareszcie Odbierzcie dzisiejszy dzień jak podarunek Cieszcie się i obierzcie na jutro kierunek Odważcie się, zróbcie ten krok Podnieście wzrok Na razie, strzałka, mówił Fokusmok Łapię chwile ulotne jak ulotka Ulotne chwile łapię jak fotka Chwile ulotne chwytam Jak sygnał satelita I ta różnica Nie krążę po orbitach Lecz twardo stąpam po chodnikach Chcę żyć aktywnie nim wyciągnę kopyta Jest pewna dewiza którą znam Carpe diem Uznają ją ludzie, z którymi gram O tym wiem Z każdym dniem łapię chwile Ulotne jak motyle Na stałe Koduję we fragmentach bądź całe Zapamiętałem już ich bez liku Wszystkie mam w sobie Żadnej w pamiętniku Zaś w notatniku bądź w kalendarzyku Notuję zadania i termin wykonania Zgroza Gandzia zostawia ślady jak sanek płoza A pamięć zawodna jak prognoza To skleroza Poza tym istnieje sprawnych komórek doza Chwile przychodzą tam jak koza do woza Raz łapię chwile Te słodziutkie choć krótkie Innym razem te Bezpowrotne i ulotne Łapię chwile ulotne jak ulotka Ulotne chwile łapię jak fotka Życie nasze składa się z krótkich momentów Cudownych chwil czy przykrych incydentów Niczego nie przegapię Wszystkie je łapię Korzystam z talentu Przelewam go na papier Więc łapię chwile ulotne jak ulotka Ulotne chwile łapię jak fotka Dbam, by chwile ulotne jak notka Nie uleciały jak ulotna plotka W niepamięć Każdy gest i każde zdanie Obrazy przed oczami Zawieszone jak na ścianie Te wramię To jedno co na pewno zostanie Reszta przeminie jak znoszone ubranie Dwadzieścia lat minęło jak jeden dzień Nie masz co wspominać? Lepiej swe życie zmień Póki czas Nie czeka na nas Więc zaśpiewaj jeszcze raz Mamy po dwadzieścia lat Przed sobą cały świat Przed sobą cały życia szmat Więc jestem rad Z każdego poranka i wieczoru Dawno już dokonałem wyboru I jestem dyspozytorem własnych torów Spełniam się w muzyce hard core'u I wiem, że wspomnienie nigdy nie zginie Tak jak wspomnienie o pierwszej dziewczynie Jak czasy podstawówki Zbite butelki, ubite lufki Starte zelówki w podróży Polowanie na chwile się nie dłuży, się nie nuży Łapię chwile ulotne jak ulotka Ulotne chwile łapię jak fotka Łona - Miej wątpliwość Widzę cię, od niedawna stoisz w tym tłumie, który wie i rozumie, jak strumień tych sumień. Zmienić i unieść całe zło lokując w czasie przeszłym. Ty stoisz tu i krzyczysz głośniej od reszty. I to jest muszę przyznać nowszy trend, bo wczoraj stałeś obok w tłumie widząc owczy pęd. A dziś zdrowszy ten, kto gotów dostrzec tych wszystkich, którzy tak pięknie mówią, że to prostsze niż myślisz. Jeden stoi z przodu i gniewem płonie, więc ty spijasz słowa z jego ust i chłoniesz. On ma modny krawat, pasuje jak ulał, problem w tym, że pod krawatem jest brunatna koszula. A ty w tym tłumie ufającym bezdennie, choć, fakt wyglądacie znacznie lepiej odemnie. Czoła wprawdzie niskie, ale gładkie dość, bo dotychczas raczej nieskażone wątpliwością. Jasne myśli wprost z jasnych twarzy można czytać. Same pewne odpowiedzi, żadnych pytań. Rozmawiacie tak pięknie jakby to sen był, a wszystko co błyszczy w tych rozmowach to te niemożliwie białe zęby. Kiedy tak stoisz w tym tłumie beztroskim, na który cień rzuca choćby cień wątpliwości. W tym kartelu myśli chorych na pewność przyjacielu bądź tak dobry i zrób dla mnie jedno. Kiedy wszyscy wokół ciebie równiuteńko idą Przyjacielu ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość I kiedy bronisz prawdy mając ją za jedynie prawdziwą Ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość I gdy już wierzysz, że twoja perspektywa jest jedyną perspektywą Ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość I zanim uznasz tych co mają ją za zbędne ogniwo Przyjacielu, ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość A ty słuchasz i zanim skończę już przeczysz, bo w tym co mówię widzisz tylko nóż w plecy. W ogóle słyszeć nie jest dane mi nic już, bo strasznie bełkoczesz przez tę pianę na pysku. Wierz mi, trudno o zaufanie, gdy tak pięknie bezgrzeszni chwytają za kamień. I ten żółty buldożer co go jeszcze wczoraj mogłem tak chwalić dziś rozsądek zmienił na dobre w fundamentalizm. Widzisz świat doskonale, nikt ci nie wmówi, że czarne jest czarne a białe jest białe, bo rozróżnianie barw jest jedną z zalet licznych, gdy świat, który widzisz jest monochromatyczny. Patrzysz w lustro i nie masz problemów żeby usnąć skoro usypia cię słuszność, tylko nie sposób zjechać z tych słusznych torów, kiedy wolność wyboru już oddałeś w ręce uzupatorów. Mówisz, że cenisz prawdę, owszem. Zwłaszcza gdy brzmi w stylu gardeł jednogłośnie. I masz jasność, i masz pewność i masz spokój, i tego ostatniego nawet ci zazdroszczę. Widzisz, u mnie spokój jest rzadszy, bo do dziś nie dałem pod topór doradcy i póki co jest wciąż we mnie ta fraza, która na szczęście co jakiś czas mi powtarza. Kiedy wszyscy oprócz ciebie równiuteńko idą Przyjacielu ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość I kiedy kpisz z prawdy, którą ktoś uważa za jedynie prawdziwą Ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość I gdy nie wierzysz, że twoja perspektywa jest jakąkolwiek perspektywą Ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość Ilu znasz tych co nie mają jej za zbędne ogniwo Przyjacielu, ty bądź uprzejmy mieć wątpliwość Łona - Fruzie wolą optymistów Ah...codziennie patrzę na ludzi Wszyscy mają hobby , trochę sobie pomarudzić Niech mi z oczu zejdą Dziś chcę poczuć optymistyczny flavour Fruzie obok pesymisty obojętne przyjdą Dlaczego jestem pozytywnie nastawionym Mc ? Ehe...Bo kobiety zawsze będą za kimś takim tęsknić Z frustratem choćby o największej pensji Żadna fruzia nie pójdzie na dancing Nie mówiąc już o pójściu gdzie indziej Nie każdy ma to co natura dała Lindzie Ale ona ma ochotę a ty nie masz humoru Nie...w moich piosenkach jest za dużo hardcore Nie masz wyboru człowieku , czacha dymi Pamiętaj że kobiety kochają optymizm Zaraz powiem czemu każdy problem ma rozwiązanie Jeśli nie ma rozwiązania to nie ma problemu Nie ma problemu , trudno nie zrozumieć tego systemu Zobacz ilu supermanów ,ah żadna fruzia nie chce z nimi gadać Bo są sfrustrowani Ref. (2x ) Nie narzekam chociaż jestem niższy niż Clint Istwood Chociaż nigdy nie dołączę do grona kulturystów Chociaż nie znam setek przysłów , nie narzekam Bo fruzie wolą optymistów Nawet jeśli nie jest to końca prawdą , powtarzaj sobie "Ee...kobiety mnie pragną" Człowieku , spójrz w przyszłość Widziałeś żeby ktoś jakąś fruzie zauroczył swoją depresją ??? "Cześć jestem Franek , mam doła i depresję sporą" Nie człowieku , to jest przecież jakiś horror To nie tędy dróżka , jeśli chcesz żeby jakaś fruźka poszła z tobą do kina Codziennie , widzę jak dobry chłopaczyna , życie desperata rozpoczyna A wszyscy wiemy że fruzie lecą na takich , Jak do ciepłych krajów ptaki, kiedy tylko nadchodzi zima Choćby było nie wiem jak źle , nie poddawaj się Choćby zaszła jakaś straszna awaria Pamiętaj : Fruzie wolą optymistów A nawet jeśli nie to dobrze wierzyć w ten optymistyczny wariant Ref. (2x ) Nie narzekam chociaż jestem niższy niż Clint Istwood Chociaż nigdy nie dołączę do grona kulturystów Chociaż nie znam setek przysłów , nie narzekam Bo fruzie wolą optymistów
-
Ojojoj ! Odnoszę wrażenie że grasz w wersję singleplayer ! A to jest gra sieciowa z single na doczepkę xD . Zagraj przez internet a zobaczysz, że niby misje polegają na tym samym ale każda daje odmienne emocje :] Jak latasz samolotem to uważaj jak jesteś na pozycji "strzelca" np. w bombowcu. Zdarza się że ktoś się rozmyśla i wyskakuje z samolotu ( spadochron ) i leci samolot bez pilota Wtedy najłatwiej zginąć.
-
Jak tak do Ciebie nie trafia to może inaczej. Jeżeli każdy z tych lotników i generałów zginął by oddzielnie ( np, potrąciłby ich samochód ) to jestem pewien, że w mediach nie byłoby szumu a może nawet i wzmianki o tym. Bo przecież ludzie giną codziennie :/ Ale jak jest efektownie i duże bum to od razu jaka to straszna tragedia, media się prześcigają w jakichś biografiach czy innych tego typu rzeczach... Może nie tak ostatnio, ale kiedy zginął Arkadiusz Gołaś w wypadku samochodowym nic takiego się nie wydarzyło. Bo przecież jakie to jest powszechne nie ?
-
Rycząca krowa = krowa która strzelała = ostrzał z Nebelwerferów :]
-
Każdy człowiek jest w jakiś sposób zasłużony, niektórzy więcej drudzy mniej. Przecież jak zginie jakiś sportowiec ( który bądź co bądź bardzo pomaga Polsce ) to nie ma żadnej żałoby. Ale jak zginie kilka osób, na dodatek efektownie to od razu żałoba bo : a) Media mają temat do rozmowy ( czy można było uniknąć ? Dlaczego tak się stało ? - czy to ważne ? ) B) Prezydent i Premier pokazują jacy to oni nie są współczujący c) Ktoś wyszkolony przez państwo, to ktoś ważny - reszta nie :/ Popieram w tej sprawie Admina, szpeka i całą resztę która twierdzi że to nie ma sensu. Ale wydaję mi się powoli że Hauer zawsze chce być jakby na bakier ( nie mam nic przeciwko temu bo to daje możliwość dyskusji ) 1. Podaj mi jakieś znane nazwisko ogółowi ludzi. Ja nie znałem żadnego z tych lotników, podejrzewam że większość społeczeństwa też... 2. W kraj uderzają klęski żywiołowe, kataklizmy, zamachy terrorystyczne itp.
-
Hauer, a mnie ta żałoba narodowa jakoś nieszczególnie dotknęła... Oczywiście, katastrofa, ludzie zginęli ale w tym czasie zginęło więcej osób na drogach ! No ale wypadki powietrzne nie są tak rozpowszechnione jak te samochodowe więc nagle żałoba :/ Rozumiem śmierć człowieka znanego w całej Polsce ( tylko nie gwiazdę, a osobę zasłużoną ) wtedy żałoba naprawdę może ogarnąć cały kraj. Ale taki wypadek ? Jakby ten samolot w miasto uderzył to owszem, ale tak to wg. mnie powinna być żałoba tylko wśród rodzin, przyjaciół i lotników, a nie wszystkich Polaków... Poza tym nadużywana jest ta opcja żałoby i przez to teraz nikt prawie na to nie patrzy... Jak umarł Jan Paweł II to odwołali mecze ( sam miałem odwołany ) koncerty itp. A ja grałem już 2 w okresie żałoby, dziś kolejna kolejka ligi koszykówki itp...
-
Może przesadzam, ale spójrz na to z mojego punktu widzenia... Czyż nie jest tak chociaż w 50 % ?
-
Witam, W związku z nadciągającymi feriami, i tym że będę miał trochę czasu, zacznę się udzielać to tu to tam :] Coby to nie było że są userzy co tylko się wypowiadają w dziale filozoficznym i Sejmie Właśnie I trzeba przyznać że Wazowie mieli do połowy XVII w duże pasma zwycięstw :] Jednak później rozpoczęło się powstanie Chmielnickiego, Car poparł bo chciał się odegrać i wojna... i już się rypło :/
-
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat...=1200744639.047 Czyżby koniec mundurków ? Dla mnie to głupota i nie gospodarne myślenie, bo rodzice już kupili mundurki a pochodzimy sobie 1 semestr... Niektórzy ludzie mają naprawdę ciężką sytuację finansową, a tu się okazuje że kupili coś czego nie potrzebują :/
-
Ile mam płyt na spółę z ojcem ? Ho ho i jeszcze trochę :wink: Cała szafa winyli ( oryginały np. Queen We Are the Champions ) No i kolejna różnorakich płyt :] Z tych "moich" to dominuje Kazik Nie ma takiej jego płyty której bym nie posiadał... Best of wszystkich sławnych zespołów Dużo tego...
-
Moja ulubiona gra to...
Granat odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Akademie im. Jana Czochralskiego
Jak ja :wink: Dodam jeszcze do tego gry po sieci takie jak Wolfenstein ET :] jakieś skradanki jak Splinter Cell A Fifkę 98 masz tą "Road to France " ? Bo ja mam taką xD -
Ja się kiedyś uczyłem dodatkowo :] Ale w szkole to uwaga 1 język.... Ale za to z angielskim nie mam problemów, byłem na obozie językowym w UK w tym roku na Maltę lecę, i przymierzam się do FCE :]
-
Normalnie, 100 zł za picie w miejscu publicznym :]