Skocz do zawartości

Domen

Użytkownicy
  • Zawartość

    331
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Domen


  1. W Kotlinie Kłodzkiej uchowało się nieco autochtonów więc historia Secesjonisty nie jest taka nieprawdopodobna.

    Ale wg. niemieckiego spisu z 1900 roku w Kotlinie Kłodzkiej mieszkało więcej Czechów niż Polaków. Ci autochtoni to Czesi ???

    Może to spolonizowani Czesi uważający się za Ślązaków. W końcu w Czechach też są ludzie deklarujący się jako Ślązacy.

    Jak by nie kombinować, to Dolny Śląsk został zasiedlony przez ludność napływową.

    To prawda ale co ciekawe wśród ludności napływowej zasiedlającej Dolny Śląsk była też pewna liczba ludzi z Górnego Śląska... :)

    Tyle że np. Ślązak spod Katowic mówiący godką śląską, który w 1946 przeniósł się do Wrocławia, był liczony jako napływowy a nie jako autochton (w ogóle wszyscy Ślązacy z części Śląska, która już przed wojną należała do Polski, byli napływowi jeśli ruszyli się np. do Opola czy choćby do Bytomia - z kolei człowiek z Bytomia jeśli ruszył się do Warszawy nadal był "autochtonem Ziem Odzyskanych"). Tak samo Kaszubi z Kartuz wędrowali po wojnie do Słupska, itp.

    Kto np. w 1938 emigrował z Opola do Zagłębia Ruhry a w 1946 wrócił, była liczony jako napływowiec z zagranicy w spisie z 1950, nie jako autochton. Osób, które mieszkały na zachodzie Niemiec w sierpniu 1939 a po wojnie przyjechały do Polski, było ponad 50 tys., z czego ok. 25 tys. na Śląsk.

    Poza tym na Dolnym Śląsku też jednak zostało trochę tych autochtonów.

    Polacy też tam mieszkali, np. w 1900 roku wg. niemieckiego spisu we Wrocławiu było 8,466 polskojęzycznych (2% mieszkańców).

    Po wojnie część została. Zostawiono też trochę tysięcy Niemców, głównie w pasie od Wałbrzycha do Jeleniej Góry.

    Ale najwięcej polskich autochtonów na Dolnym Śląsku zostało chyba w okolicach Sulechowa i Sycowa.

    W Kotlinie Kłodzkiej zostało stosunkowo dużo autochtonów ale raczej na pewno było tam więcej Czechów niż Polaków.


  2. "(...) Ważnym jest dla nas nie mieć do czynienia z jednym zespolonym narodem, lecz przeciwnie, w naszym interesie leży, aby składał się on z mnóstwa poszczególnych cząstek. Wewnątrz tych grup nie wolno dopuścić do konsolidacji i kultury narodowej, gdyż celem naszym jest rozproszkowanie ich na niezliczone odłamki. Musimy rozłożyć na miazgę piętnaście milionów ludności Generalnej Guberni i osiem milionów w naszych prowincjach wschodnich. (...)"

    - Heinrich Himmler, 28 maja 1940

    Prekursor idei "Europy Regionów", propagowanej w tym temacie przez Kolegę mkv88. ;)


  3. Słoma z sianem mi się pomyliła, niech Wam będzie... :) Ale jak dla mnie narodowy socjalizm był jednak na lewo od faszyzmu, a faszyzm czerpał też częściowo prawicy. Obecnie pojęcie faszyzmu bardzo się rozmyło i jest często nadużywane.

    P

    Nazistowskie ludobójstwa, rabunki mienia, itp. można by nawet uznać za formę skrajnej "pomocy społecznej" i "równania szans" - aryjczykom, oczywiście.

    Stalin i Pol Pot stosowali podobne formy "socjalu", tylko mniej etnocentryczne. No i nazizm równał zasadniczo do średniej (dlatego eksterminowano też niepełnosprawnych, itp.), a komuniści do dna. Jeden tępił kułaków a drugi wypędzał ludność do szałasów w dżungli, by zapanowała równość.


  4. Zgadzam się. Aczkolwiek z zarzucaniem faszyzmu i zdziczenia bądźmy ostrożni, bo np. we Francji skrajna prawica ma dziś chyba większe poparcie niż na Ukrainie. ;) Jeśli wyniki ostatnich wyborów są miarodajne, to Ukraińcy powiedzieli nie faszystom, choć zdaję sobie sprawę, że wyniki ogólnokrajowe nie odzwierciedlają sytuacji na "dzikim zachodzie", gdzie - tak jak piszesz - znajduje się bastion skrajnego szowinizmu ukraińskiego (a przynajmniej znajdował się do niedawna).

    Znalazłem to:

    Porównanie wyników partii "faszystowskich" kilku państw w wyborach do EP i w wyborach na Ukrainie w tym roku:

    http://blog.skepticallibertarian.com/2014/05/28/next-time-you-hear-about-a-fascist-coup-in-ukraine-remember-this-chart/

    fascism.png?resize=655%2C551

    Chociaż autorowi powyższego wypadałoby jeszcze porównać skalę skrajności poglądów i programów tych partii... :)


  5. Ciekawe dane:

    Poniżej dwa wykresy symulujące sytuację powiększenia Polski o ziemie znajdujące się obecnie pod obcym władaniem:

    Co by się zdarzyło, gdyby do Polski powróciły Grodno, Lwów, Brześć i okolice z obecną ludnością? No, nic strasznego. Etnicznie nadal jesteśmy "świetni". Ponad 90% Polaków! Tabela zawiera w części "9,7%" ludność już dzisiaj zaliczaną do mniejszości narodowych i żyjącą w Polsce, czyli 3% z oficjalnych 38,5 milionów.

    Slajd1.jpg

    A co by się stało, gdyby włączyć do Polski jeszcze obwód wileński, który liczy dzisiaj trochę ponad milion mieszkańców? Nadal będziemy mieć w naszym państwie ponad 88% Polaków! Więcej niż dziś Austriaków w Austrii, Niemców w Niemczech i Francuzów we Francji!

    Slajd2.jpg

    Oto mapka z zaznaczonymi procentami ludności "natywnej", od razu powiem, że dane dotyczące krajów zachodnio-europejskich są w ordynarny sposób zaciemnione, oni już chyba mają tylko nadzieję, że "jakoś to będzie"

    mapaEm.jpg

    Ale co to oznacza, że Niemcy, Francja, czy Rosja mogą funkcjonować mając tylko ok 80% ludności etnicznej, a nam tego kiedyś zabroniono? My, jako Rzeczpospolita, mamy kilkaset lat doświadczenia w funkcjonowaniu wielonarodowego państwa, nie wiem, czemu nasze komuchy sprzedały nam wizję społeczeństwa jednonarodowego jednocześnie przekazując do wielonarodowych państewek i republik ZSRR nasze ziemie?

    Logika trochę pokręcona (ważniejszy jest % Polaków w danym powiecie czy regionie niż sam fakt, że po włączeniu danego regionu nie uległaby zasadniczej zmianie struktura etniczna państwa), ale trochę racji autor tych dywagacji ma. Co do krajów zachodnich to faktycznie oni już sami nie wiedzą, jaki jest skład etniczny. Np. we Francji według jednych danych jest 7,5% muzułmanów, według innych danych 10% a według jeszcze innych 12%, ale to razem z potomkami muzułmanów, którzy porzucili dawną religię (w każdym razie nie są to rodowici "z dziada pradziada" Francuzi tylko imigranci lub potomkowie imigrantów).


  6. Żyd Aszkenazyjczyk to nie wyznanie tylko grupa etniczna, zresztą genetycznie różnią się oni od innych grup etnicznych w Europie a między sobą wykazują podobieństwo, bo Żydzi europejscy generalnie w niewielkim stopniu zawierali małżeństwa z Nie-Żydami. Prawie zawsze między sobą.

    Oczywiście do faktu, że zawierali małżeństwa prawie wyłącznie między sobą, przyczyniała się ich bardzo odmienna religia i tradycja.

    Żydzi Aszkenazyjscy mają obecnie wg. badań najwyższy przeciętny iloraz inteligencji (IQ) spośród wszystkich narodów.

    Morel i Bloch byli obaj Aszkenazyjczykami, a nie Polakiem i Niemcem.

    Zapomniałeś o Kurt Alder.

    Ten był Niemcem, a nie Żydem. Wcześniej chyba się pomyliłem co do niego.

    Judaizm to wyznanie,

    Owszem jedno z najstarszych wyznań świata, tak jak Żydzi są jednym z najstarszych nadal istniejących narodów świata.


  7. Tyle ma to od set lat wspólnego ze Śląskiem co Ślązacy z judaizmem.

    Żydów ze Śląska wypędził Fryderyk II dopiero w latach 1740 - 1746 i to tylko z obszarów na zachód od Odry.

    Więc chyba jednak coś z judaizmem Ślązacy lub Śląsk mają wspólnego.

    Jakaś szkoła na Śląsku ma nawet obecnie żydowskich patronów - Konrada Blocha i Marię Göppert-Mayer.


  8. Tyle jest tam ze Śląska co we mnie z Chińczyka

    Ta, bo jesteś ekspertem w definowaniu co jest śląskie a co nie. Weź mnie człowieku nie rozśmieszaj.

    Nie znasz historii, to się nie wymądrzaj.

    Księstwo oświęcimskie (w którego skład wchodził Żywiec) było jednym z księstw śląskich, rządzonych przez Piastów śląskich.

    Tak więc Żywiec jest historycznie częścią średniowiecznego Śląska.

    Różnica między nim a np. Bytomiem polega na tym, że w 1454 roku Polska odzyskała Żywiec - a Bytomia nie odzyskała.

    Görlitz, Rothenburg, Hoyerswerd to pewnie czysto słowiańskie tereny ?

    Na pewno nie śląskie. To są historyczne Łużyce, a nie historyczny Śląsk.

    Śląsk jest oczywiście jeszcze bardziej słowiański niż Łużyce.


  9. Dąbrowa też była w składzie pruskiej prowincji mającej w swojej nazwie Śląsk - Neuschlesien.

    A z historycznym Śląskiem akurat Żywiec ma więcej wspólnego niż Görlitz, Rothenburg i Hoyerswerda.

    Żywiec to jeden ze skrawków średniowiecznego Śląska, które nie dostały się trwale pod panowanie czeskie.

    ==========================================

    Średniowieczny polski Górny Śląsk i jego podział w wiekach XIV - XV między Czechy, Polskę i Węgry:

    Upper_Silesia.png

    Obszary Górnego Śląska 1, 2 i 3 tylko przejściowo Polska utraciła na rzecz Czech, bowiem później udało się je odzyskać.


  10. Morel był Polakiem, polskim Żydem ale Polakiem.

    Bzdury kompletne wypisujesz. Morel zmarł w Tel Awiwie, w Izraelu, posiadając obywatelstwo izraelskie.

    Poza tym polski nie był jego językiem ojczystym (tylko jidysz), a chrześcijaństwo nie było jego religią.

    Jeśli nawet nie uważał się za Żyda, to co najwyżej mógł uważać się za międzynarodowego komunistę.

    Kpisz sobie ze mnie ? Dąbrowa Górnicza i Śląsk ?

    To jest dokładnie w takim samym stopniu Śląsk jak miasta Görlitz, Rothenburg czy Hoyerswerda.

    Dojdziesz sam do odpowiedzi na pytanie dlaczego właśnie tak jest, czy mam wyjaśnić?


  11. Czytaj ze zrozumieniem. Nie pisałem, że jesteś nazistą.

    Mam także znajomych z Polski

    Gdybyś nie miał znajomych z Polski to byłoby dziwne, bo mieszkasz w Polsce.

    Grimald dobrze napisał, taka jest prawda.

    To co napisał odnosi do wszystkich krajów i regionów Europy, a nie tylko do Śląska.

    Ja mam np. wśród swoich przodków - oprócz Wielkopolan - Olędrów z Europy Zachodniej, Kaszubów, ludzi z Chełmszczyzny, itd.

    Mam znajomego, którego "klan" ma rozpracowane drzewo genealogiczne aż do średniowiecza i znajdziesz tam ludzi z różnych zakątków Europy.

    To jest ich strona internetowa:

    http://paruszewscy.w.interia.pl/


  12. 1. Wujek mojego dziadka rozstrzelany przez Niemców jako powstaniec,

    2. Brat mojego dziadka, który jako Waffen SS żołnierz zginął na wschodzie,

    Dwójka się nie liczy bo to strata bojowa, w pełni zgodna z prawem wojennym, a nie ofiara zbrodni.

    No to mnie nie przelicytujesz, "wygrywam" 4 do 1:

    1. Pierwsza żona dziadka uwięziona i zamordowana w Auschwitz.

    2. Brat dziadka (kupiec z Gdyni) zamordowany w Piaśnicy Wielkiej.

    3. oraz 4. Dwóch krewnych w obozach i zmarli z wycieńczenia tuż po wyjściu.

    Tyle z pamięci, a jakbym pogrzebał to jeszcze więcej się na pewno znajdzie.

    W powyższym wykazie nie uwzględniłem krewnego, który zginął w walce (tak jak Twoja 2.).

    Porównujesz prześladowania Ślązaków do "prześladowań" władz komunistycznych Polaków ?

    Oczywiście. Różnica była tylko taka, że Ślązaków prześladowano za służbę III Rzeszy a Polaków za służbę Wolnej Polsce.

    skoro uważasz, że wszyscy Ślązacy to naziści.

    Nic takiego nie pisałem. To Ślązacy robią z siebie niewiniątka a o wszystko co złe i wszystko co nie wyszło oskarżają "goroli".

    Wszystkich "goroli". "Gorole Raus", w końcu tak skandujecie (tzn. niektórzy Ślązacy tak skandują - nie wszyscy).

    Na czym one polegały ? Spowiedzi przy wydawaniu niebieskiego paszportu ? Notatki z podróży ?

    Naprawdę nic nie wiesz? Warszawiacy byli tak samo prześladowaną grupą jak Ślązacy.

    Przyznanie się do bycia warszawiakiem było tak samo postrzegane jak przyznanie się do bycia Ślązakiem. Jedni i drudzi uważani byli za ludzi antykomunistycznych, elementy potencjalnie reakcyjne, itp. Zresztą nie tylko oni. Poczytaj może coś o żołnierzach wyklętych, podziemiu niepodległościowym, itp.

    Może zacznij od podstawowych spraw - rząd londyński kontra rząd lubelski, armia na zachodzie i na wschodzie, itd.

    W polskich wojskach na frontach zachodnim i włoskim walczyło zresztą bardzo wielu polskich Ślązaków.

    Ślązacy - dezerterzy i jeńcy z Wehrmachtu - byli głównym źródłem uzupełnień dla tych wojsk.

    Ale nie tylko Ślązacy, bo także wcieleni do wojska Polacy z innych obszarów włączonych do Rzeszy.


  13. Nie tylko Zgoda ale i Lamsdorf.

    Komendant obozu Lamsdorf pochodził z Dąbrowy Górniczej.

    Obszar ten od 1795 roku nazywano "Nowy Śląsk" ("Neuschlesien"):

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Nowy_%C5%9Al%C4%85sk

    Tak więc przepraszam bardzo, ale zbrodniarzem był Neu-Schlesier, a nie Polak.

    Dobra, akurat to jest naciągana interpratacja. Ale jeden zbrodniarz wiosny nie czyni.

    Robił to przecież za zgodą i przyzwoleniem polskich władz.

    "Polskich" władz komunistycznych, powołanych przez Sowietów i sterowanych sznurkami z Moskwy !!!

    Nie udawaj Greka - Polacy z całej Polski tak samo byli prześladowani przez te władze jak mieszkańcy Śląska.


  14. Po prostu przenieśmy stolicę do Poznania i żadne regiony autonomiczne nie będą potrzebne. Dlaczego - wyjaśniłem tutaj:

    https://forum.historia.org.pl/topic/11385-nowa-stolica-polski/page__view__findpost__p__236586

    :thumbup:

    Poznań jest drugim po Warszawie miastem z najwyższym PKB per capita w Polsce.

    Ale Warszawa wiadomo dlaczego ma tak wysokie PKB per capita, tam siedziby ma większość spółek.

    Natomiast w Poznaniu przyczyną jest gospodarność. :lol:

    Co ma Śląsk Cieszyński do tego ?

    Nie rozumiem ??? Pytasz o różnicę między Śląskiem Górnym a Śląskiem Cieszyńskim?

    Górny należał do Prus a cieszyński do Austrii.

    Dlatego nie wykształciliście jednolitej "Pan-Śląskiej" tożsamości regionalnej czy etnicznej.

    No widzisz, cały czas Volksdeutsche ( miło mi ), zwykle piszą folksdojcze.

    Sorry drogi Kolego, oskarżacie Polaków (robi to chociażby Alex WS z tego forum na angielskim forum Historum pod nickiem slazak, albo autor tego filmu, który zalinkowałem wyżej) o zsyłki Ślązaków na Syberię i o Obóz Zgoda w Świętochłowicach, to przyjmijcie na siebie winę za Volksdeutschów. Bo tak się składa, że na Syberię Ślązaków zsyłali komuniści - w większości pochodzenia niepolskiego, a nawet ci pochodzenia polskiego za Polaków się nie uważali -, natomiast komendantem obozu Zgoda, gdzie katowano Ślązaków, był Żyd, a nie Polak. Więc albo nie oskarżajcie nas o zbrodnie, których nie popełniliśmy, albo jeśli chcecie to oskarżajcie sobie Polaków dalej - ale w takim wypadku sami na siebie też przyjmijcie odpowiednie zbrodnie popełnione przez III Rzeszę... :o

    Stop podwójnym standardom i dwulicowości.

    Skoro komuniści i Żyd Salomon Morel to wg. Was Polacy, to w takim razie naziści i Folksdojcze to Ślązacy.

    Na Hitlera w 1933 roku głosowało ponad 40% uprawnionych do głosowania mieszkańców Opolszczyzny.


  15. Ja bym chciał przenieść stolicę do Krakowa, lub Gniezna.

    Dlaczego? Stolica powinna być reprezentacyjna, tak jak Waszyngton.

    Dlaczego Kraków - duże, ładne i historyczne miasto, które jeszcze 200 lat temu (z groszami) było stolicą.

    Dlaczego Gniezno - miasto nie za duże, można je ładnie urządzić i zrobić taki polski Waszyngton.

    Jednak ze względu na koszta, nie można tego uczynić.

    Tylko nie do Gniezna, przecież to jest taka zapadła dziura. Tzn. ostatnimi czasy na szczęście już powoli zmiany idą ku lepszemu, ale jeszcze kilka lat temu mógłbym nawet z zamkniętymi oczami określić moment, w którym samochód przekraczał granicę powiatu gnieźnieńskiego. Dziurawe drogi. Samo miasto też zbyt ładne nie jest. Nie wiem na czym polega i co jest powodem tej choroby toczącej Gniezno. Inne okoliczne miasta takich problemów nie mają.

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.