gregski

O! I to jest Twój najrozsądniejszy głos w tej dyskusji.

Trendy są takie: Czy wolno strzelać do piratów rakietami? Wolno, ale pod warunkiem, że nie są to rakiety czerwone. Czerwone rakiety bowiem oznaczają na morzu wołanie o pomoc. To implikuje pewne problemy. Może się zdarzyć, że piraci mimo wszystko zajęliby statek i podczas tego zajmowania ktoś im zrobił krzywdę. Może się też zdarzyć, że statek zostanie odbity a piraci aresztowani. Wtedy mogliby oni tłumaczyć się, że na widok czerwonej rakiety pośpieszyli na pomoc i mało tego mogliby żądać odszkodowań za wszelkie uszczerbki jakie ponieśli. Jak pokazywać piratom że na pokładzie jest broń palna? Pokazywać unosząc ją nad głowę jedną ręką. Dlaczego nie dwoma? Ponieważ obie ręce w górze oznaczają międzynarodowy gest poddania się. I dalej jak w przypadku rakiet. Piraci mogliby skarżyć w sądzie swoje ofiary.

Chciałem zauważyć, że te jednostki nie latały w nocy. Gdyby atak miał być przeprowadzony 0 04:40 oznaczałoby to, że samoloty startowały w ciemnościach. Wschód słońca przypadał bowiem około godziny 05:00. A tu takie dosyć ciekawe dywagacje: http://leo-kal.blog.onet.pl/2009/05/28/wielun-o-godzinie-440-nad-ranem/

Zmiany, zmiany, zmiany. Teraz to jest "Do Rzeczy" w wersji papierowej.

Nasi ostatni ochroniarze mówili, że są nowe trendy w tej dziedzinie.

A teraz szybki quiz! Czy wolno strzelać do piratów rakietami? Jak pokazywać piratom że na pokładzie jest broń palna? No jak myślicie?

...a potem to już tylko Apacze! Ja jestem człowiekiem pracy. Żyję z pracy rąk (podpartej również pracą mózgu) i oddycham pełną piersią!

"Technika Wojskowa Historia" wrzesień - październik nr 5/2014 Znajduje się tam artykuł Mariusa Emmerlinga "Stukageschwader 77 w 1939r." Autor stawia tezę, że Wieluń był bombardowany o około 05:40 przez I/StG 76 a następnie pół godziny później przez I/StG 77. Powód. W Wieluniu zgodnie z danymi wywiadowczymi błędnie rozpoznano sztab polskiej dywizji czy też "Schnelle Gruppe Wielun".

W serialu "Starożytni Kosmici" twierdzą, że piramida Cheopsa mogła być fabryką wodoru (pokazywali animację jak to kanałami zapodawano poszczególne składniki a w Wielkiej Galerii dochodziło do reakcji której produktem był wodór (do napędzania statków kosmicznych). Druga teoria głosiła, że piramida była generatorem mikrofalowym i że z niego przesyłano energię na statki kosmiczne w taki sam tajemniczy sposób nad jakim swego czasu pracował Nicola Tesla. Co do pracowników którzy wznieśli te budowle to dr Zahi Hawass twierdzi, że to byli wolni ludzie o których naprawdę dobrze dbano. Wyżywienie było adekwatne do wysiłku tych ludzi a opieka lekarska stała na najlepszym poziomie,

A to akurat proste. Piramidy zostały zbudowane przez naszych pra, pra, pra, (...), pra wnuków którzy opanowali podróże w czasie i se wrócili do korzeni. (I to nie ja tą "teorię" wymyśliłem. Usłyszałem o niej w którymś z odcinków serialu "Starożytni Kosmici".) Oczywiście w przyszłości nadal będzie obowiązywał układ SI.

To dlaczego nie atakowały skutecznie? Przecież takie jednostki zwykle stacjonują z dala od pierwszej linii frontu i w pierwszych dniach "Barbarossy" niemiecki ataki nie powinny były zbyt mocno wpływać na ich potencjał bojowy.

Oczywiście, ale dosyć długo pokutowała i jej pokłosiem były takie samoloty jak Fiat CR-42 czy Gloster Gladiator.

Miałem okazję obejrzeć oraz dotknąć (nie było zabronione) takie cudo w muzeum z Narviku. Z tego co wiem to mieli być w ten sprzęt wyposażeni spadochroniarze ale nie wystarczyło... [/img]

No tak ale Ju 87 był samolotem "czystego nieba" a I-16 miał to "czyste niebo" zabrudzić. Z zadania się nie wywiązał.

Ależ Amonie nigdy nie twierdziłem, że I-16 to cud techniki. Wprost przeciwnie, jest jasne, że była to maszyna przestarzała. Mnie tylko dziwi, że ta tak olbrzymia flota została tak szybko eksterminowana nie stawiając Niemcom większego oporu. Wydaje mi się, że odpowiedzialności za ten fakt nie da się zrzucić li tylko na osiągi tej maszyny.

http://jagiellonski24.pl/galeria/132/

Zgadza się, ale sztachnąć się też czasem przychodzi ochota zwłaszcza że rzeczywistość robi się nie do wytrzymania. Coś mi się widzi, że tragedia zamienia się w farsę...

Oczywiście. Podział administracyjny należy tak zaprojektować by jak najbardziej odpowiadał obecnym realiom. Nie widzę powodu dlaczego sen z oczu ma mi spędzać fakt, że obszar mojego powiatu nie pokrywa się z obszarem kasztelanii z przed sześciu - siedmiu wieków. Mam wrażenie, że Absolut jest na tyle młodym człowiekiem, że nie poznał jeszcze realiów codziennego życia. Stąd te niewydarzone pomysły aby w województwie było kilka miast będących siedzibami różnych agend administracji lokalnej. To jest największa biurokratyczna głupota jaką można sobie wyobrazić. Z punktu widzenia szarego obywatela ideałem jest aby wszystko było w jednym miejscu. W takiej odległości aby można było wszystko pieszo oblecieć gdyby zaszła takowa potrzeba. Koronnym dowodem na to, że użytkownik Absolut jest kompletnie oderwany od rzeczywistości jest kuriozalna propozycja aby Sopot został miastem wojewódzkim. Taką sugestię może wysunąć tylko ktoś kto zupełnie nie wie o czym mówi.

Nie wiem dlaczego ale brakuje mi tu wpływu dorzeczy na podział administracyjny.

A po co mu to mówić?

No to co? Przez to w Częstochowie żyć się nie da?

Ten który jest może zostać. Każda zmiana to pewne koszty a zysk iluzoryczny.

A dlaczego ograniczać się do trzech? Przynajmniej pięć! A docelowo każde miasto województwa powinno mieć jakąś siedzibę.

Dwa przykłady: http://www.e-automatyka.pl/podstawowe-zasady-dotyczace-agregatow-pradotworczych-zasilania-rezerwowego-do-zastosowan-it-cz-2,d995.html http://www.sincro.pl/pdf/INSTRUKCJA_HB2-4.pdf

Wszystko. Na wejściu do generatora jest prąd wzbudzenia z AVR. Na wyjściu trójfazówka 440V a moc? Zwykle powyżej 1 MW.