-
Zawartość
7,431 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez gregski
-
Też to zauważyłem. Zastanawiam się skąd ta rozbieżność. Urbanowicz miał opinię człowieka zasadniczego nie łatwo poddającego się emocjom. Czy to syndrom "dziadka weterana" u którego w opowieściach wraży trup ściele się gęsto? Czy szczere przekonanie o swoich zwycięstwach które nie zostały zaliczone bo nie dało się ich udowodnić? Z resztą gdy się poczyta wspomnienia lotników to wielu weteranów jest święcie przekonanych, że zestrzelili znacznie więcej wrogów niż im zaliczono. Nie zawsze wynika to ze złej woli. Czytałem wspomnienia oficera który brał udział w weryfikowaniu raportów na temat zestrzeleń. Opisywał sytuację gdy przeglądano film z kamery myśliwca który zgłosił zwycięstwo. Facet strzela i po chwili wrogi samolot wybucha jasnym ogniem. Pilot jest rozżalony że mu nie zaliczono zwycięstwa. Jednak po wnikliwej analizie filmu i porównaniu go z innymi nagraniami okazało się, że rzeczywistym zwycięzcą był myśliwiec który znajdował się pod nim nieco z przodu a którego bohater zajścia nie zauważył.
-
Tak na marginesie moich ostatnich doświadczeń. Udało mi się przylecieć z Amsterdamu przez Monachium do Gdańska ani razu nie okazując żadnego dowodu tożsamości. Taka wolność Jednak.... Gdy samolot wylądował w Monachium przy wyjściu z rękawa czekała grupka funkcjonariuszy ubranych po cywilnemu i wygarniała na bok wszystkich "dobrze opalonych" podróżnych. Ja ze swoją nordycką urodą (włosy ciemny blond od kilku lat przechodzące w tak zwany "cmentarny blond) nie miałem problemu z przejściem tego "filtra". Tak se myślę i nie wiem. Rasizm to czy hipokryzja? A może jedno i drugie?
-
Pewna jesteś? Przez 15 lat pracowałem z Arabami dla saudyjskiej firmy. Co nieco widziałem i słyszałem. Po tych 15 latach daleki jestem od tego aby wygłaszać tak zdecydowane tezy. Zapewniam Cię, że istnieje spora grupa Arabek które nie czują pociągu do Zachodniego stylu życia.
-
Poszukuję ciekawych historii - świadków
gregski odpowiedział Damian_video-reportaz.pl → temat → II wojna światowa - Polska (1939 r. - 1945 r.)
Mój ojciec (rocznik 1929) opowiadał o szkole. Na ławkach mieli zeszyty od matematyki z rozwiązanym do połowy zadaniem a nauczyciel opowiadał o historii Polski. Zastanawiało mnie przeświadczenie nauczyciela, ze nikt z uczniów nie doniesie albo głupio nie "wychlapie". W końcu były to kilkunastoletnie dzieciaki. -
A co to ma do rzeczy? Typowa Wschodnia bazylika jest usytuowana na bazie równoramiennego krzyża greckiego wpisanego w czworobok, przykryta pięcioma kopułami z których centralna jest największa. W przypadku Rotundy św. Jerzego zaadoptowano (i nieco przerobiono) budynek już wykonany w zupełnie innym celu. Forma tego budynku jest dosyć oryginalna.
-
To tak aby wykończyć moje niderlandzkie tematy proponuje krótki spacer po Lejdzie. Na początek budynek szkoły do której uczęszczał Rembrandt. Jeden z kilku mostów zwodzonych Cytadela na wzgórzu. Wzgórze sztuczne. Podobno zaczęto je sypać w IX wieku aby mieć schronienie w razie powodzi. Potem był tam drewniany fort, a następnie cytadela. Kiedy miasto się rozrosło miejsce to straciło znaczenie militarne. No i Hooglanse Kerk A ciekawskim polecam "wygooglować sobie "Oblężenie Leidy".
-
Jak żyło się gospodyniom domowym w okresie międzywojennym?
gregski odpowiedział pannakatarzyna → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Myślę, że takie grupowanie zaciemnia obraz sytuacji. Na przykład do tej 5-6 milionowej grupy robotników wrzuciłaś takich co pracowali na minimum egzystencji oraz tak zwaną "arystokrację robotniczą". Były to grupy zupełnie do siebie nieprzystające. Mój dziadek gdy "dochrapał się" pozycji maszynisty PKP był w stanie kupić sobie działkę i pobudować domek. Następnie kupił działki dla trójki swoich nieletnich jeszcze dzieci. Aby dać przykład poparty liczbami napiszę, że w przemyśle lotniczym w latach 30-tych płace wykwalifikowanych pracowników fizycznych przekraczały 400 złotych, podczas gdy przeciętny zarobek robotnika przekraczał nieco 150 złotych. To były zupełnie różne grupy ludzi z absolutnie różnymi problemami i możliwościami. -
To ja dołożę jeden moim zdaniem ciekawy przykład. Rotunda św. Jerzego w Salonikach. Zbudowana jako mauzoleum dla cesarza Galeriusza a służyła i jako kościół a potem meczet. Forma ciekawa, zupełnie odmienna od wczesnochrześcijańskich bazylik, a jednak budynek jak najbardziej nadawał się do wykorzystania w charakterze kościoła.
-
Równy start to utopia. Dzieciak milionera zwsze będzie miał większe możliwości niż dzieciak robotnika. Pytanie czy te możliwości wykorzysta. Moim zdaniem jedyne o co warto się starać to by wszyscy mieli przyzwoity start.
-
A była by "cacy" gdyby wybrano panią Ogórek? Niestety demokracja ma to do siebie, że raz się wygrywa a raz przegrywa. A jaj się przegra to rzeczywiście "bul" jest straszny.
-
Moim zdaniem każdy jest dobry pod warunkiem, że nikt nie chce wprowadzać "raju na ziemi" albo "nowego społeczeństwa" bo to się zawsze źle kończy.
-
Podpisuję się pod tym co napisał Tomasz. Dodam jeszcze, że człowieczeństwo to poczucie wolności. Również wolności ekonmicznej. No i ponoszenia konsekwencji swych decyzji. Jeśli winę za krach ponoszą instytucje finansowe to należy przyznać, że część winy ponoszą drobni cułacze którzy chcieli mieć kilkanście procent rocznie od włożonego kapitału (wiem co piszę bo swego czasu też byłem kuszony wizją takich zysków). Czy owi "poszkodowani" zastanawiali się wtedy jak jest możliwy taki zysk? Czy zastanawiali skę czy jest to moralne? Czy ktoś nie jest oszukiwany i wyzyskiwany? Byli chciwi tak samo jak ci wredni kapitaliści. Ja się nie dziwię. To ludzka ułomność (oraz jeden z siedmiu grzechów głównych).
-
Czhli jak "mityczne" państwo zapewnia etat i pobory to jest ok. A gdy wymaga aby wypełnić swoje obowiązki to już zakrawa to o skandal?
-
Rzeczywiście Furiuszu to było 10 lat. Ale zlecialo jak "z bicza strzelił".Zauważyłem dosyć ckekawą prawidłowość. Jak nasi wygrywają to jest to sukces demokracji. Jak "oni" to jej klęska.Razorblade, zawsze twierdziłem, że człowiek radzi sobie nie dzęki działaniom rządu a raczej pomimo.
-
Jak zaprezentować się najlepiej na konferencji historycznej
gregski odpowiedział fraszka → temat → Nauki historyczne
Nigdy nie wygłaszałem niczego tskiego ale kilka razy byłem słuchaczem. Moim zdaniem nie ma nic gorszego niż piętrowe dygresje oraz gdy prelegent chce powiedzieć za dużo i jeszcze wszystko na raz. Człowiek wtedy myśli "do brzegu, płyń do brzegu chłopie".Poszedłbym za radami janceta. Dyscyplina wypowiedzi. Łysiak kiedyś powiedział, że pisanie zasadza się na skreślaniu.Nie wiem czy masz narzucony czas wypowiedz ale tak przygotuj prelekcję abyś miała czas na odpowiedzi na ewentualne pytania. A jeśli takowych nie będzie to miej w zanadrzu jakąś anegdotkę dotyczącą tematu aby zgrabnie zakończyć wystąpienie. Ludzie zwykle pamiętają początek i koniec. -
Razorblade, dasz radę. Człek się przyzwyczaja. Ja przez 8 lat musiałem znosić "Kwacha" i żyję.A to, że menel ma taki sam głos jak profesor to jeszcze nic. Gorzej, że przedsiębiorca partycypujący w utrzymaniu tego kraju setkami tysięcy złotych płaconych w formie podatków ma taki sam głos jak człowiek nic nie wnoszący.No cóż, sprawiedliwość to tylko na Sądzie Ostatecznym.
-
Bruno, obaj kandydaci nie byli z"mojej bajki" więc ten wyścig traktowałem jak zawody sportowe. Stąd emocje. Najlepsza zabawajednak przede mną. Teraz będę miał ubaw z lamentów "mainstreamowych" mediów.No i dobrze, też mi się coś od życia należy!Razorblade, wiesz jeśli mi się poziom życia poprawił w ciągu ostatnich 8 lat to nie dzięki rządom PO a raczej pomimo. Głównie jednak dzięki własnej pracy.I to ostatnie zdanie dedykuję tym wszystkim którym się sydaje, że jakieś rządy poprawią im życie.Zasada TKM obowiązuje niezależnie od partii.
-
A bo ci ludzie to jacyś dziwni są. W prowincjonalnej dziurze wybierają geja na prezydenta, a w kraju działacze QWERTY (czy czegoś podobnego) namawiają do oddania kreski na "katola". Toż to skandal! Przedstawiciele postępowych mediów nie wiedzą co pisać. I co robić z takim nieuświadomionym narodem?
-
Pytanie co mogą kupić za tego dolara. W latach 80-tych w Polsce dolar dziennie na osobę wymieniony po czarnorynkowym kursie to było sporo kasy. To wina tych najbogatszych ludzi czy tych krajów? A co zrobić gdy pojawią się "zielone ludziki"? Jak ktoś słusznie zauważył: "Ci co przekuli miecze na lemiesze w końcu będą orać dla tych co nie przekuli" Co w tym dziwnego zapracowali na dobrobyt, stać ich na to to konsumują. Czyli co? Ci bogaci powinni zacząć się obijać aby ci biedni ich dogonili? A skąd się ten dług wziął? Spadł z nieba jak dopust boży? Uczciwe bogacenie się to nie grzech ani nic zdrożnego. Gdy jem kotleta jakoś nie czuje się winny z tego powodu, że ktoś w tym samym momencie głoduje. Mogę mu współczuć, może być mi przykro, mogę szarpnąć się na jakiś datek , ale nie czuję się odpowiedzialny za jego tragiczną sytuację
-
Z tego co pamiętam to w Chinach miał zaliczone dwa pewne zwycięstwa. Polecam "Początek jutra", "Świt zwycięstwa" i "Ogień nad Chinami" Czyta się to naprawdę świetnie.
-
To zdecydowany miszmasz. Z resztą jak cały wiatrak. Co prawda pochodzi on z połowy XVIII wieku ale do naszych czasów dotrwał "rozwraczony". Potem powstał jakiś komitet ratunkowy i grupa pasjonatów starała się go zrekonstruować. Użyto w wyposażenie uratowane z innych obiektów. Z resztą sam wiatrak był w użyciu do początku XX wieku. Tak więc kuchnia ewoluowała i z pewnością nie ma wyglądu tej z XVIII wieku.
-
No, moja żona mówi, że musi coś "gwizdnąć" z przychodni żeby nie wychodzić na idiotkę. Problem w tym, że nie bardzo jest co...
-
Eeee, tam! Rozdzielacie zapałki na czworo dyskutując o jakichś średnich czy minimalnych płacach. Tymczasem okazało się że za 6 tyś. to tylko idiota albo złodziej pracuje.
-
No ale przyznacie, ze to pierwsze od lat emocjonujące wybory prezydenckie. Obaj ścigający się idą łeb w łeb. Fotokomórka będzie potrzebna.
-
I just reminded „The Thach Weave”. I thing that this tactic was applied first time during battle of Midway. “Jimmy” Thach was flying Wildcat, his unit was outnumbered by Zeros but he managed to destroy three Japanese fighters. Another thing was mentality of Japanese pilots. I have read Witold Urbanowicz memories. Only Polish fighter pilot who had opportunity I fight German and Japanese pilots. He prized Germans more. He wrote that they were more dangerous opponents because they were more “cold blooded”. Japanese were acting more emotionally so often they were not able to use tactical or technical advantage.
