-
Zawartość
7,441 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez gregski
-
Papcio Chmiel nie żyje. https://ksiazki.wp.pl/nie-zyje-henryk-jerzy-chmielewski-papcio-chmiel-tata-tytusa-romka-i-atomka-mial-97-lat-6343717796300929a
-
Kto stał za śmiercią Michaiła Tołstycha (Giviego ) i Arsena Pawłowa (Motorola)??
gregski odpowiedział saturn → temat → Konflikty i wojny
Wymieniłeś kilka możliwości i każda równie prawdopodobna. Dołożyłbym jeszcze jakąś prywatną wendettę rodziny któregoś z zamordowanych jeńców. Też prawdopodobne. -
Jak sobie radzono z paniką wśród żołnierzy
gregski odpowiedział saturn → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Ten sam cytat (niemal) ale dwóch autorów. "Kanalie, chcecie żyć wiecznie!" tak Fryderyk II zachęcał swoich żołnierzy do większego wysiłku. "Go on sons of the bitches, do you want to live forever?" - to sierżant Daniel J. Daly czasie bitwy pod Belleau Wood -
Jak sobie radzono z paniką wśród żołnierzy
gregski odpowiedział saturn → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Może nie była to sytuacja w której żołnierze panikowali ale okrzyk miał zachęcić do wysiłku: „Żołnierze! Pamiętajcie, że czterdzieści wieków patrzy na was z wysokości tych pomników” Chociaż mnie osobiście bardziej w pamięć zapadł rozkaz: "Osły i uczeni do środka!" (z tej samej kampanii). -
Poważnie? Myślałem, że już wirus się mnie nie ima.
-
Mam na to wylane. Jestem po Covidzie. Mam przeciwciała!
-
Jak sobie radzono z paniką wśród żołnierzy
gregski odpowiedział saturn → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Wojna polsko-bolszewicka. W regularnej armii regulamin piechoty nakazywał oficerom iść do ataku za żołnierzami kompanii którą dowodzili. Jednak w Armii Ochotniczej oficerowie szli do ataku na czele kompanii by dawać przykład i ciągnąć żołnierzy za sobą osobistym przykładem. Po prostu ludzie ci jakkolwiek bardzo patriotyczni i silnie zmotywowani byli żołnierzami nieostrzelanymi, bez doświadczenia, niedoszkolonymi i co tu kryć, bardzo młodymi. Był to żołnierz chwiejny, ulegający nastrojom i dlatego wymagający specjalnego traktowania. A ze starszych przykładów można podać okrzyk generała Louisa Lepic do swoich grenadierów pod Pruską Iławą: „Głowy do góry, to tylko kule a nie gówno!” -
Akurat Prusa lubiłem. Ostatnio zastanawiam się nad sensem lektur. Z rozmów ze znajomymi wyciągam wnioski z gatunku smutnych. Te lektury czytają nieliczni. Reszta przeleci na przerwie jakieś opracowania znalezione w necie. No to po co?
-
Gertruda Komorowska i Stanisław Szczęsny Potocki. On magnat ona szlachcianka. Romans, potajemny ślub, oburzenie rodziców Szczęsnego, porwanie ciężarnej Gertrudy, śmierć dziewczyny, usunięcie zwłok poprzez wrzucenie do przerębla. Kończy się to procesem pomiędzy Komorowskimi i Potockimi i sowitym odszkodowaniem. Materiał na wyciskacz łez (no może bez tego procesu).
-
Ciekawym mezaliansem jest moim zdaniem związek Kazimierza Wielkiego i Krystyny Rokiczanki. Chociaż nie wiem czy mezalians zaistniał bo król był nadal żonaty z Adelajdą. Tak czy inaczej małżonkowie nie żyli długo i szczęśliwie bo monarcha wykrył, że oblubienica jest łysa i ma świerzb (ciekawe, że przed ślubem tego nie zauważył, pewnie był nieźle napalony). Czytałem opinie, że Krystyna była agentką cesarza Karola IV. Moim zdaniem to nie jest możliwe. Cesarz na agentkę wybrał by dziewuchę bez takich felerów (no chyba, że też był napalony).
-
Mylę że sir William Douglas Hamilton i Emma Lyon, znana jako Emma, Lady Hamilton się kwalifikują do tego tematu. W końcu ona córka kowala, a on syn lorda Archibalda Hamiltona, gubernatora Jamajki.
-
Czytałem, że Japończycy chowali się w listowiu palm prowadząc ostrzał. Tyle tylko, że z tego co zrozumiałem oni z pełną premedytacja godzili się na to, że jest to misja samobójcza. Chodziło tylko o to by zabić jakiegoś wroga (najlepiej kilku) zanim samemu zostanie się zabitym.
-
Ja też zabrałem się za ta książkę ale nie dokończyłem. Snajper okazał się być tak "czerwony", że przeszkadzało mi to w czytaniu. Straszna propaganda. Dla snajpera drzewo to raczej samobójcza pozycja wątpię by Finowie próbowali walczyć w taki sposób. A o "zrzutach" Finów na sowieckie terytorium też jakoś nigdy nie zdarzyło mi się przeczytać. Jak wspomniałem wcześniej książka zdecydowanie niewiarygodna.
-
Ochroniarze w czasach PRL-u
gregski odpowiedział saturn → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Czyli coś jak szatniarz - emeryt w knajpie? (tylko dochód znacznie gorszy) -
Może poczucie honoru? Może wierność wyznawanym ideałom? Może wierność przysiędze? Takie tam staroświeckie dyrdymały (że tak nieco sarkastycznie to skomentuje)
-
Oj, to nie było Mahometa i muzułmańskiej ekspansji? I nie było Tarika ibn Zijada i podboju Półwyspu Iberyjskiego? I oblężeń Konstantynopola? I nie było Kalifatu Kordoby? I bitwy pod Poitiers? Ani pierwszych Karolingów? Ani państwa Samona? Kurczę, a ja widziałem kilka budynków które były datowane na ten okres. Oszukali mnie?
-
Ochroniarze w czasach PRL-u
gregski odpowiedział saturn → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Jeśli odwołujemy sue do filmów to mi w pamięci utkwił epizod z Barei. Chyba z "Brunet wieczorową porą" ale nie jestem pewien. O ile pamiętam bohater grany przez Krzysztofa Kowalewskiego rozmawia przez niedomknięte drzwi z dziaduniem-ochroniarzem. W pewnym momencie dziadkowi wypada mosin i obijając się o schody wylatuje na ulicę. Kowalewski usłużnie podaje go dziaduniowi. Zastanawiam się ilu takich emerytów "robiło za" strażników. -
Może po prostu francuska marynarka tego okresu nie była miejscem dla zdolnych i ambitnych ludzi? Jeśli ktoś chciał zrobić karierę to zaciągał się do armii kroczącej od zwycięstwa do zwycięstwa a nie do floty gnijącej w porcie. Co do systemu awansów to nie zapominaj, że dzięki niemu takie miernoty jak Victor dochodziły do najwyższych stanowisk.
-
No więc zespół brytyjski oklepał sprzymierzoną francusko-hiszpańską flotę w takim stopniu, że już później nigdy Wyspom Brytyjskim nie zagroziła jakaś poważniejsza groźba inwazji.
-
200 mm. Z tym ze kabura jest nie do niego. Pistolet jest z 1917 a kabura z 1915.
-
No właśnie wszedłem w posiadanie takiego długiego Lugera wraz z kolbokaburą. I tu mam pytanie. Kolbokabura jest czarna. Większość tego co widziałem w necie jest brązowa. Czarne były kabury krótkich Lugerów przeznaczonych dla oficerów marynarki. Dlatego zastanawiam się, jakie jednostki używały czarnych kabur dla długich Lugerów. Może ktoś coś wie?
-
O wprowadzaniu (i usuwaniu) gatunków.
gregski odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Historia ogólnie
Dzięki za link. Dowiedziałem się z niego, że to z czym walczę w ogrodzie to czeremcha amerykańska a miedzy kostką brukową wyrasta mi miłka drobna. Osobiście jestem średnio zachwycony tym importem. -
O wprowadzaniu (i usuwaniu) gatunków.
gregski odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Historia ogólnie
...ciekawe kiedy hieny się pojawią... -
O wprowadzaniu (i usuwaniu) gatunków.
gregski odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Historia ogólnie
I znowu Polska jest wzięta w "dwa ognie". Inwazja z zachodu i ze wschodu... -
Grób prehistoryczny
gregski odpowiedział mauri → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Życzę sukcesu i mam nadzieję, że podzielisz się wynikami poszukiwań.
