Skocz do zawartości

gregski

Użytkownicy
  • Zawartość

    7,422
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez gregski

  1. Poszukuję zakochanych w postaciach historycznych

    W swojej wypowiedzi wstawilas " ". Znaczy tez sie dobrze bawisz. Bardzo mnie to cieszy. (Przepraszam za brak polskich znaków ale w robocie jestem i ze sluzbowego komputera pisze)
  2. Poszukuję zakochanych w postaciach historycznych

    Dziecko w takim wieku, to samo sobie kupuje i nie słucha się nikogo. Taki pech!
  3. Aprowizacja wojowników

    No ale ponad 200 lat później Persowie musieli ograniczyć działania gdy pod Salaminą stracili flotę i nie mogli morzem zaopatrywać swoich sił w Grecji. Czyli nie zawsze dawało się wyżywić na wrogu (zwłaszcza gdy stosował taktykę w rodzaju "spalonej ziemi") no i widać, że Persowie byli przygotowania na ewentualność zaopatrywania swojej armii z baz w kraju. Tyle, że gdy zabrakło floty cały plan się zawalił.
  4. Poszukuję zakochanych w postaciach historycznych

    U mnie jest podział obowiązków. Ja zarabiam pieniądze a żona wydaje.
  5. Poszukuję zakochanych w postaciach historycznych

    Drodzy panowie! Apeluję o odrobinę wyrozumiałości. Przecież koleżanka sama napisała, że: "Ja jestem aktywistką i książkę pisze misyjnie" Moim zdaniem to już sporo tłumaczy. Pamiętacie bohaterów "Blues Brothers"? Też mieli misję. Nawet mówili "We are on mission from God". I nic ich nie zatrzymało. Naszej koleżanki też nie zatrzyma. Co najwyżej nieco zweksluje bo jak sama przyznała: "Zmieniłam temat I postanowiłam opisać zjawisko ogólnie ". Czyli jak prawdziwa kobieta. Zmienną jest. A z tą "kulturą patriarchalną" to mogła się zawiesić i wszystko jej się z nią kojarzy. (Tak jak temu żołnierzowi z koszarowego dowcipu wszystko się z jednym kojarzyło). Jakby zobaczyła, że teraz robię palcem kółka na skroni (swędzi mnie) to też by się jej skojarzyło. Ja osobiście bardzo się cieszę, że jest na naszym forum bo może coś niecoś dowiem się o tym "Gender". Tyberiusz próbował zagajać ale coś mu nie szło. Pozdrawiam Waszmość panów z Wielkiego Bełtu A Waćpannie do nóżek padam...
  6. Poszukuję zakochanych w postaciach historycznych

    No tak. I wyniki mogą nie pasować do zakładanej tezy...
  7. Wojna domowa w Sierra Leone

    W czasie trwania tej wojny pracowałem na statkach których załogę szeregową stanowili chłopaki z Sierra Leone. Pytani o podłoże konfliktu nie potrafili podać żadnych motywów ideologicznych. Twierdzili, że chodzi o władzę i o kontrolę nad złożami diamentów i innych bogactw. Stary bosman z rozrzewnieniem wspominał czasy kolonialne kiedy był porządek i było bezpiecznie. Skończyło się dla tych ludzi tragicznie. Gdy rebelianci wdarli się do stolicy praktycznie wszyscy z nich stracili rodziny. Dlaczego? Po prostu byli to dosyć zamożni ludzie. Murowane domy, sprzęt elektroniczny, narzędzia, ubrania. Było co rabować. Ich rodziny były więc na celowniku "rewolucjonistów". Przy okazji rabunków były oczywiście i gwałty i morderstwa. Żal było na chłopaków patrzeć. Raz bo nie wiedzieli co się z rodzinami dzieje (kraj był odcięty od świata, jedynie przez Ghanę jakieś informacje docierały). Drugi raz gdy zaczęły docierać tragiczne wieści o losie ich rodzin.
  8. 70 lat broni nuklearnej

    W sumie nic nowego. To zdaje się nazywają "białym wywiadem". Korzystanie z jawnych informacji, kojarzenie ich i wyciąganie wniosków. Czytałem, że kiedyś do pruskiego sztabu pewien listonosz przyniósł mapę dyslokacji wojsk pruskich którą sam sporządził. Wyjaśnił, że czytał ogłoszenia towarzyskie (nekrologi, zawiadomienia o ślubach, narodzinach itp) Często tam wymieniano nazwę jednostki w których służyli ludzie których dotyczyły te ogłoszenia. Wystarczyło uważnie śledzić gazety i cierpliwie nanosić na mapę poszczególne jednostki... .
  9. Meteor

    Oczywiście! Przestawiłem litery (My to nazywamy "czeski błąd". Nie wiem dlaczego. Może Polacy mają problemy z czeskim wyrazami?)
  10. Meteor

    Eduard Pchral? (But he was piloting Liberator)
  11. Poszukuję zakochanych w postaciach historycznych

    Piękny to tekst i choćby dla niego warto było przebrnąć przez niemal trzy strony tego tematu.
  12. Poszukuję zakochanych w postaciach historycznych

    Łysiak twierdzi, że jest zakochany w Napoleonie. Chyba rzeczywiście została Ci tylko literatura. Mam wrażenie, ze obecna młodzież zakochuje się raczej w piłkarzach czy artystach estradowych (no może jeszcze w aktorach). Historia chyba już ne jest tak nośną dziedziną.
  13. Poszukuję zakochanych w postaciach historycznych

    No lubię Napoleona I i Ronalda Reagana ale bez przesady... czyli pomóc to ja raczej nie będę mógł.
  14. 70 lat broni nuklearnej

    I do dzisiaj fakt użycia tej broni budzi kontrowersje, których ja niezbyt rozumiem. Pamiętam, że kiedyś oglądałem film - wywiad z Robertem McNamara. Nosił on tytuł "Fogs of the war". Pokazano tam zestawienie jak wyglądały japońskie miasta tuż przed użyciem tych dwóch bomb. Amerykańskie naloty zmasakrowały z tuzin wielkich miast zabijając w sumie setki tysięcy ludzi. Nie bardzo rozumiem dlaczego od jednej "piguły" jest bardziej tragiczna od śmierci zadanej podczas nalotu dywanowego? Z drugiej strony szok jaki te naloty spowodowały uratował dalsze istnienia ludzkie po obu stronach. Gdyby Japończycy dalej walczyli ludzie ginęliby jeszcze przez rok albo i dłużej.
  15. Komornik - Pan w państwie prawa?

    A skąd to przeświadczenie, że żyjemy w państwie prawa?
  16. Ja bym dodał, że być może dla Niemców lepiej by było gdyby te ciężko postrzelane okręty nie dowlekły się do baz ale poszły na dno. W warunkach wojny na wyniszczenie remontowanie tych półwraków które i tak nie mogły mieć wpływu na wynik wojny było marnotrawieniem tak potrzebnych środków. W swojej flocie Niemcy uwięzili znaczny potencjał ludzki i ogromny materialny. Po Jutlandii flota nadal wysysała z gospodarki materiały, pieniądze i moce produkcyjne które Niemcy mogliby użyć tam gdzie były naprawdę potrzebne. Flota Niemiecka choć wspaniała (nadal będę się przy tym twierdzeniu upierał) w pewnym sensie doprowadziła ten kraj do klęski. Raz, prowokując Wielką Brytanię do wejścia do wojny a dwa to obciążając niemiecką gospodarkę która rozpraszała swój wielki lecz przecież ograniczony potencjał.
  17. Nauka języków

    Ja się przygotowuję na stocznię. Za jakieś 2 tygodnie idziemy do Ferrol. W związku z tym odkurzam swój hiszpański. Na szotach mam poprzyczepiane kartki z odmianą czasowników w różnych czasach. Najgorsze są nieregularne. Trza wkuć na siłę. Kiedyś tego się uczyłem i teraz powoli wraca. No i jeszcze słownictwo techniczne. Parę nowych terminów trzeba się nauczyć (a wcześniej je wygooglać). Do tego używam firmowego konta w godzinach pracy i nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia bo podobno w tej stoczni nieliczni mówią po angielsku. Uczę się więc dla dobra armatora.
  18. Kolonizacja USA w wieku XIX

    Podobno prawdziwą żyłę złota znaleźli tam sprzedawcy łopat. Zresztą nie tylko oni. Handlarze alkoholem, bronią, panienki nie najcięższego prowadzenia się i inni pracownicy szeroko pojętej logistyki. A jeśli chodzi p podbój Dzikiego Zachodu to aż się dziwię, ze nikt nie wspomniał o dwóch (moim zdaniem) zasadniczych sprawach. Pierwsza to żegluga na Missisipi i jej dopływach . Kto wie, że wyprawa 7 pułku kawalerii była zaopatrywana "z wody". Druga ważniejsza to kolej i idący z nią w parze telegraf.
  19. Przedterminowe wybory w 2000 r.

    A to wynik danej partii podaje się jako odsetek w stosunku do wszystkich uprawnionych do głosowania? Patrz, a ja głupi myślałem, że odnosi się on do ilości oddanych głosów. Całe życie człek się uczy...
  20. Stany Zjednoczone Ameryki Południowej

    Gdy w Peru trwała wojna domowa boliwijski prezydent Santa Cruz układał się z wygnanym prezydentem peruwiańskim Gamarrą. W myśl tych ustaleń miało powstać trójczłonowe sfederalizowane państwo składające się z Północnego Peru, Południowego Peru i Boliwii. Nazywać się miało "Republika Peru" i występować pod peruwiańskimi barwami.. Po serii zdrad i odwróceń sojuszy plan diabli wzięli.
  21. Tsunami Las Palmas

    Ale w międzyczasie na Berlin spadł meteoryt porównywalny z Tunguskim. Hitler i cała nazistowska wierchuszka zginęli razem z mieszkańcami miasta więc się wyrównało...
  22. Wojna Paragwaju z sąsiadami 1864-1870

    No ale jak wytłumaczyć fakt, ze ta wojnę to Paragwaj wywołał? A nie odwrotnie. Mało tego jej zasięg został rozszerzony też z inicjatywy Paragwaju. Argentyna wcale do wojny nie parła bo miała swoje problemy ze zbuntowanymi (albo balansującymi na granicy buntu) prowincjami.
  23. Stany Zjednoczone Ameryki Południowej

    No tu mnie zaskoczyłeś. Wiedziałem, ze języki indiańskie były w powszechnym użyciu ale myślałem, ze hiszpański był o wiele bardziej popularny. Taka "lingua franca" kontynentu. W takiej sytuacji poczucie odrębności musiało być bardzo silne.
  24. Stany Zjednoczone Ameryki Południowej

    Dołożyłbym ambicje lokalnych przywódców. To właśnie "dzięki" nim w zasadzie mało który kraj tego regionu nie zaznał uroków wojny domowej. Jest jeszcze jeden czynnik którego sam nie jestem pewien ale wydaje mi się, że może być coś "na rzeczy". Spuścizna prekolumbijska. Takie kraje jak Peru czy Ekwador przed przybyciem Hiszpanów miały bogatą historię i mimo, że zostały podbite to jednak pamięć o niej przetrwała. Potomkowie konkwistadorów mieli w swych żyłach indiańską krew i byli z niej dumni oraz z indiańskiej spuścizny. To sprawiało, że taki Peruwiańczyk czuł się kim innym niż dajmy na to Wenezuelczyk. Czuł się mieszkańcem innego kraju. W przypadku USA koloniści byli niemal odseparowani od tubylczych tradycji i naturalnie ciążyli w stronę ludzi z sąsiednich stanów. No i jeszcze rozległość terytorium. USA rozrastało się z nie aż tak obszernego wschodniego wybrzeża. W przypadku Ameryki południowej był to cały kontynent w dodatku z fatalną komunikacją. Chyba musiało dojść do rozwoju partykularyzmów. Mnie dziwi tylko, że ludzie którzy walczyli ramię w ramię z rojalistami tak szybko zaczęli do siebie strzelać.
  25. Nie ma co gdybać. Wystarczy zapoznać się z sytuacją we Francji, Wielkiej Brytanii, Włoszech, Hiszpanii czy w Niemczech. Bazując na tych przykładach można pokusić się na rozważenie wszystkich "za" i "przeciw". Czy taka emigracja niesie za sobą więcej ryzyka czy szans? Osobiście sądzę, że większość tych emigrantów wcześniej czy później drapnie od nas tam gdzie socjal jest bardziej rozbudowany. Przewiduję zwiększenie się koczowiska przy wlocie do tunelu pod kanałem La Manche.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.