gregski

Ja mam zdjęcie chyba ciekawego karabinu. Mannlicher Carano 1891 6.5mm (tak przynajmniej twierdzi opis). Z tego co wiem to produkowano go w kilku kalibrach, czyli chyba nie musiał być zły? No ale o komentarze poproszę mądrzejszych. Acha! Zdjęcie zrobione w muzeum ateńskim.

Oto zdjęcia Opla Blitz - pięknego eksponatu muzeum "Gryf" w Dąbrówce koło Wejherowa:

A łatwo nie było bo Al Maktum miał inne plany. Widział Dubaj jako samodzielny byt. coś w rodzaju Singapuru czy Hongkongu.

Moim zdaniem na placu boju jako hegemon pozostały Niemcy. Tyle, że Imperium im się pruje. Austrię udało się uratować (o włos) ale to dopiero początek walki o Europę. Stygmatyzowanie faszyzmem i populizmem przestało działać. Na arenie pojawiły się partie które nie maja przyzwolenia ani z Berlina ani z Brukseli a mimo to nie znikają, ba rosną w siłę. Brytole myślą czy czasem nie wypisać się z tego klubu. Czeka nas całkiem ciekawy okres.

Przecież Emiraty tak naprawdę stworzyli Brytyjczycy (Do tej pory mają tam przywileje wizowe). A z tą ropą to bym nie przesadzał. Nigdy nie było jej tam zbyt dużo. To raczej położenie geograficzne oraz mądre decyzje Zayed bin Sultan'a i Rashida ibn Sa'id Al Maktum'a dały szansę temu krajowi który nadal jest zlepkiem oddzielnych Emiratów.

Okazuje się, ze polskie społeczeństwo jest bardzo tolerancyjne i mam na to dowód. Otóż kolega z klubu jest strażnikiem leśnym. Parę dni temu na obchodzie głęboko w lesie zobaczył zaparkowany samochód-furgonetkę. Zapukał w zaparowaną szybę i zobaczył że wychodzi z niej nagi jegomość. Poprosił aby się nieco odział oraz by okazał dokumenty, po czym wygłosił mowę na temat zakazu wjazdu do lasu. Chciał już zaproponować minimalny mandat (50 PLN). Minimalny bo pomyślał, że młodzi mają problemy mieszkaniowe więc szykanować ich nie zamierzał. W tym momencie z furgonetki wyszedł drugi nagi jegomość. Koleś najpierw zdębiał, potem oddał dokumenty i krzyknął "Wy... wyjeżdżajcie (eufemizm) z mojego lasu". Panowie skwapliwie skorzystali z jego sugestii. Konkluzja. Heteropara zabuliłaby pięćdziesiąt zeta. Homopara bzyknęła za darmochę. Moim zdaniem ewidentny przykład tolerancji.

Trochę mnie to dziwi. Moim zdaniem sposób do najwygodniejszych nie należy. Z tego co pisał Razor Hotchkiss to zastosował bo nie miał wyjścia biorąc pod uwagę francuska amunicję. Po co sięgnęli po to rozwiązanie Włosi?

Coś jak w Hotchkiss'ie?

Jeszcze dwie fotki tej bredy.

Ponieważ Speedy pojawił się w okolicy wstawiam następnego "Włocha" Coś o tym sprzęcie? Jak dla mnie to jakiś taki wolny... PS. Mam też broń lotniczą tylko nie wiem gdzie wklejać....

A ja mam krew grupy zero więc nie oczekujcie ode mnie empatii!!! Jasne?!

Kurcze, a nie dało by się tej konstytucji zrobić bardziej sensownej? Jest takie państwo co to chlubi się swoimi demokratycznymi zasadami a ma jakaś taką skromną konstytucję. To raptem siedem artykułów i dwadzieścia kilka poprawek.... A to niemały kraj i to taki co to całkiem, całkiem sobie radzi...

Chyba właśnie tak się "pochyliło", że niżej już będzie trudno. Następny etap to rozpad państwa: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,Wenezuela-pograza-sie-w-kryzysie-Fatalna-sytuacja-jest-nawet-w-szpitalach,wid,18334372,wiadomosc.html?ticaid=117079&_ticrsn=3

No to z innej beczki. Norweska haubica górska. Niestety nie byłem w stanie nic o niej wygooglać. Tak na oko wygląda mi dosyć nowocześnie (oczywiście jak na czasy wojny. Rozbudowany hamulec wylotowy i oporopowrotnik wydają mi się starannie dopracowane. Ktoś coś wie więcej o tej broni?

No właśnie liczę na Speedy'ego lub Razora żeby coś napisali (nie wierzę, że nie mają jakiejś ciekawostki) Tym bardziej, że czeka u mnie w kolejce następna "włoszczyzna" do wstawienia na forum.

Teraz trochę włoszczyzny. Fiat (kiedyś miałem fiata ale to było Uno) Może ktoś coś więcej o tym sprzęcie napisze?

Może Piłsudski ze swoją PPS-owską przeszłością był dla nich bliższy ideowo (a przynajmniej tak im się wydawało)?

Dziewięćdziesiąta rocznica Przewrotu Majowego minęła u nas na forum zupełnie bez echa. Czyżby takie dalekie wydarzenie, że nie powoduje już zainteresowania? Zastanawiam się, czy to było takie złe rozwiązanie dla Polski? W kraju wrzało. Rządy niestabilne wynikające po części z ordynacji wyborczej. Sytuacja gospodarcza lich. Wzrastało bezrobocie. Już wcześniej lała się krew (np. Kraków) To na prawdę mogło wyglądać na to, że "sejmokracja" nie potrafi sprostać problemom. Przez część społeczeństwa "Ojciec Narodu" był jak najbardziej oczekiwany. Świadczyć o tym mogą strajki kolejarzy które uniemożliwiły dostarczenie posiłków stronie rządowej. Z resztą PPS poparł Piłsudskiego. Wygląda na to że to następne wydarzenie w naszej historii które jest jakoś tak mało czarno-białe...

Racja! Poleciałem na skróty i nie sprawdziłem. Na usprawiedliwienie mam to, że oni zwykle to tak śpiewają, że trudno wyłowić nawet znane słowa (a fakt, że obecnie puszczają wezwanie do modlitwy przez często rozklekotane głośniki też nie bardzo pomaga).

A co ma być? Allach Akbar w każdej mieścinie... pięć razy na dobę...

Tylko ta pogoda... O ile położenie geograficzne było trudne do przecenienia to pogoda często komplikowała przeprowadzanie operacji. Wielokrotnie lotnictwo pozostawało uziemione mimo, że jego obecność była niezbędna. Z tego co czytałem to służba na Islandii uważana była za jedną z trudniejszych.

No nie wiem. Zgodnie z Twoją teorią obecnie powinniśmy tkwić w wyżu który jest echem echa wyżu powojennego. A tu nic!

Ja wiem! Wprowadzić stan wojenny, najlepiej w zimie, na mocy którego zawieszamy całą telewizję i radio (z wyjątkiem nudnych rządowych kanałów). Godzinę policyjną która zapobieże temu by ludzie wałęsali się po nocy zamiast siedzieć w domu. Dodatkowo wprowadzamy na terenie całego kraju dwudziesty stopień zasilania z wszystkimi jego konsekwencjami. Za dziewięć miesięcy mamy "baby boom"!

Sytuacja Islandii była nieco dziwna. Królestwo połączone unią personalną z Danią. Podczas gdy Dania została najechana przez Niemcy to Islandię zajęli Brytyjczycy. Okupacja ponoć nie była zbyt niemiła. Na porządku dziennym były przyjaźnie i romanse pomiędzy żołnierzami a Islandczykami i Islandkami. W końcu Niemcy zwalczali islandzką żeglugę jako wrogą. No i pod koniec wojny Islandia zerwała z Danią i stała się republiką.

Kompas magnetyczny używa się w dalszym ciągu. Ma tą zaletę, że przy całej niedokładności jest niezawodny. Na przykład na statkach handlowych zawsze są dwa żyrokompasy i jeden magnetyczny zainstalowany na pokładzie pelengowym dla ograniczenia wpływu kadłuba i z mostku można śledzić jego wskazania za pomocą peryskopu. Sądzę, że i na jednostkach wojennych kompasy magnetyczne nadal służą.